[_patka_]

Monka u Nas tez tak bylo, ze w domu nie dal sobie kasku zalozyc, sciagal od razu i uciekal, ale jak go wsadzilam w fotelik i na dworzu juz zalozylam kask, to byl tak przejety faktem gdzie siedzi, ze zapomnial o tym kasku i juz dal sobie spokoj. A Wy na dworzu juz probowaliscie?

[selena]

Ja bym tam założyła i w drogę, chwilę by się podarł i przestał. Niestety, czasami trzeba narzucić pewne rzeczy.

[mon_ka98]

Monka u Nas tez tak bylo, ze w domu nie dal sobie kasku zalozyc, sciagal od razu i uciekal, ale jak go wsadzilam w fotelik i na dworzu juz zalozylam kask, to byl tak przejety faktem gdzie siedzi, ze zapomnial o tym kasku i juz dal sobie spokoj. A Wy na dworzu juz probowaliscie?

no wlasnie jeszcze nie próbowaliśmy na dworze, ale jak ma odstawiać takie spazmy to nie wiem czy spróbuję

nie ma kasku nie ma jazdy na rowerze - warunek takiej zagrywki jest jeden - musi mu strasznie zależeć na jeździe na rowerze

Może na początek po domu bez zapinania niech pochodzi 

wiem, że bez kasku nie ma jazdy, tylko wlasnie nawet po domu nie da rady go na chwilę założyć, od razu jest histeria i dosłownie darcie gęby

Magia internetu Ja cię nie pouczam Tylko mówię jakiego argumentu użyłabym wobec dziecka - taki drobny szantaż - "Nie ma na głowie kasku nie będzie jazdy rowerem"

To jak nie chcesz na dworze próbować to może na razie niech jakiś misiek w domu siedzi w kasku/ jeździ w kasku autem czy rowerem właśnie

[chlebosia]

[/quote]

Magia internetu Ja cię nie pouczam Tylko mówię jakiego argumentu użyłabym wobec dziecka - taki drobny szantaż - "Nie ma na głowie kasku nie będzie jazdy rowerem"

[/quote]

I myślisz ,że roczne dziecko to zrozumie,bo ja wątpię,by pojęło,że jak nie założy to nie pojedzie

Bunt 6-latka - to dopiero hardcore:-/ właśnie to przerabiamy :-/ Mam ochotę momentami gościa wystawić za drzwi ...

Monika,a co takiego robi?

[marcella]

Dzieci są mądrzejsze w takim wieku niż nam się zdaje.. nie wiem czy roczne dziecko zrozumie ale 1,5 roczne już tak.. Była u nas dziewczynka niedawno 1,5 roczna i nic nie mówiła ale ona bardzo dużo rozumiała.. i myślę, że jak cały czas będzie się mówiło i pokazywało, że bez kasku nie ma roweru to w końcu zrozumie...
Nasza niedawno miała też bunt, ale udało się nad nią zapanować.. ale zdecydowanie te bunty są coraz mocniejsze..

[dziubasek]

jakkolwiek by się nie darło to kask na rowerze musi być... nie ma kasku, nie ma jazdy...nawet kosztem naszej radości z wycieczki rowerowej U nas to świętość i też na początku Nikodem nie chciał kasku... kilka razy było tak, że cały spacer przeszliśmy z rowerem i kaskiem w ręku... ale ostatecznie się przekonał i teraz obaj sami się pilnują, że zanim dotkną rower kask już musi być na głowie W przeciwieństwie do 90% dzieci na podwórku...

[mon_ka98]

Magia internetu Ja cię nie pouczam Tylko mówię jakiego argumentu użyłabym wobec dziecka - taki drobny szantaż - "Nie ma na głowie kasku nie będzie jazdy rowerem"

absolutnie nie wzięłam tego za pouczanie
cos mi się wydaje że ciężko będzie...

[.caril.]

może przekaz obrazkowy?
wszystko zależy od dziecka, ale szukać sposób trzeba

W przeciwieństwie do 90% dzieci na podwórku...

Na osiedlu ta proporcja trochę lepsza, ale kiedy jesteśmy u rodziców... Ostatnio usłyszałam od sąsiadki: "Wy tacy nowocześni, że Tosia jeździ w kasku".

[selena]

Ha ha, Caril

[miśka28]

AnioOlek ale Ty piszesz o sytuacji, gdy dziecko sadzasz do fotelika na rowerze i z nim jedziesz? Bo tak to na początek rzeczywiście trudno je przekonać, zwłaszcza jeśli dziecko nie lub mieć czegokolwiek na głowie, ale na pewno roczniak już dużo rozumie i tylko konsekwencja plus stalowe nerwy pomogą u nas najpierw była opcja samodzielnego jeżdzenia na hulajnodze, potem rower, ale to dzieci same załapały najpierw po domu, ze to mega frajda i jak chcą na dwór to tylko z kaskiem....i o ile jeszcze na rowerach ich rówieśników w kaskach spotykamy, o tyle obecnie córka w kasku na hulajnadze budzi mega zdziwienie (bo to przecież małe prędkosci rozwija i co sie moze stać...)

[~monika~]

Monika,a co takiego robi?

Martyna, tak w wieeelkim skrócie, bo mogłabym epopeję napisać to NIE SŁUCHA NIKOGO, pyskuje, nie reaguje na prośby, groźby, ma 1000 "ale" gdy coś się od niego próbuje wymagać, najgorzej jest wieczorem, nie chce iść spać, przeciąga tą chwilę jak się da (siku, jeść co 15 min, mimo, że wcale nie jest głodny, pić, tu go boli, tam uwiera), wszystko jest na nie. Rano to samo przed pójściem do przedszkola :-/ Mam nadzieję, że mu przejdzie bo tracę cierpliwość niestety.

U mnie podobnie jak u Dziubaska.  Nie ma kasku - nie ma jazdy. Szymek drze się nie raz i do tej pory. Ale wie że te wrzaski w niczym nie pomogą. I roczne dziecko również to zrozumie... Może nie zrozumie ale pojmie mechanizm... Nawet kilku miesięczny maluch pojmuje mechanizmy przyczynowo skutkowe np. płaczę to przychodzi mama więc pojmie i taki : siadam na rower zakładam kask.

1,5 roczne dziecko rozumie bardzo dużo, jeśli nie wszystko.

Jeśli nie pomaga przekonywanie różnego rodzaju to po prostu konsekwentnie " nie ma kasku to nie jedziemy", w końcu się nauczy.

Liwka chętnie zakłada kask bo jest piękny różowy wręcz księżniczkowy  a mała zakłada jak siostra zakłada bo robi wszystko to co ona.

Karola jaka ty nowoczesna 

[Maja]

Trzeba dziecko z kaskiem oswoić. Może jakoś udekorować
Argument - bez kasku nie jedziemy - uważam za słuszny. Niektóre dzieci nie cierpią fotelika i jakoś rodzice się tym nie przejmują tzn. wożą awanturników w foteliku.

[.caril.]

Karola jaka ty nowoczesna 

na tytuł "pani z wielkiego miasta" trzeba sobie zasłużyć

[marcella]

No proszę Caril... Tak się wozić z dzieckiem...

Monika u nas było podobnie przez chwilę, ale ostro zareagowałam konsekwencją w swoim zachowaniu i już znowu mam aniołka w domku.. Jeszcze próbuje się stawiać.. Ale już coraz mniej, bo i tak wie, że nie zdaje to rezultatu... Ale wiem, że to łatwo się pisze a ciężej w praktyce.. Powodzenia i nie daj się

Dziewczyny zmieniając temat...
czym się różni foteli 9-36 od 15-36 Który wybrać ?? i dlaczego...

[~monika~]

marcella, dzięki, nie poddaję się, wiem, że nie mogę ale ostatnio jest ciężko:-) U nas to nie tylko kwestia wieku ale i charakterek buntownika składają się na całość. Aniołkiem nie był nigdy ale bywało znaacznie lepiej więc liczę, że się poprawi:-)

[Maja]

Monika, a Wy jeździcie w kaskach

[.caril.]

Dziewczyny zmieniając temat...
czym się różni foteli 9-36 od 15-36 Który wybrać ?? i dlaczego...

Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to 9-36 ma pięciopunktowe pasy, a drugi możliwość przypięcia pasami samochodowymi. Szukasz fotelików dla chłopców?

Caril tak... A dla takiego 3,5 latka potzrebne jeszcze te 5 punktowe czy już nie ?

[Maja]

Gabiś, takiemu starszemu to nawet bardziej niż np. noworodkowi 

[.caril.]

Średnio się orientuję w tej kategorii wagowej, bo będę uderzać w 15-36, ale pasy w tych fotelikach i tak funkcjonują do określonego wzrostu i wagi dziecka (podobnie jak w fotelikach 9-18).
Kwestia przymiarki dziecka, bo może się okazać, że chłopaki już się nie zmieszczą (wysocy są) albo będą na styk (chodzi o prowadzenie pasów na wysokości ramion).
Tosia ma wykorzystać fotelik do maksimum, więc jeszcze jeździ w kingu.

[Maja]

Karola, wybieraj fotelik i ja będę miała problem z głowy 

[miśka28]

zgadzam sie z caril, atestowany fotelik z kategorii 15-36 też jest bardzo bezpieczny, i podstawa to przymierzyć dziecko, nam jeszcze tłumaczono, ze ważna jest waga - w ubraniu musi być min. te 15 kg żeby w razie czego fotelik dobrze zadziałał....syna przesadziliśmy jak miał 4 lata i przekroczoną ta wagę, bo fotelik  też romer king czekał na siostrę obecnie córka jest  wieku Twoich chłopców, ale to wersja top model i jeszcze jej nie przesadzamy do takiego z kategorii 15-36- też wykorzystamy go do maksimum

[Maja]

Do mnie przemawia Recaro chociaż jeszcze nie oblookałam Cybexów z tej kategorii, a ponoć sporo się zmieniło na plus

[.caril.]

Dyskusję chyba można przenieść do fotelikowa?

Dopóki głowa nie wystaje (głowa, nie warkoczyk ) będzie jeździć. Na szerokość ma miejsce, więc się nie spieszę.
Maja, ręci mnie: ale nic nie jest postanowione.

W ogóle o 9-36 mam średnie zdanie, ale ja mam sprany mózg

Gabiś, takiemu starszemu to nawet bardziej niż np. noworodkowi 

Czyli Twoim zdaniem lepiej 9-36 ?? bo nie rozumiem...

Caril chłopcy głowami już wystają z Maxi Cosi Tobi... Wagowo Maciek waży 16 kg a Szymek dużo mniej ale nie wiem ile... Najwyżej Sz. by jeszcze pojeździł w Tobi. Ale wydaje mi się że w ubraniu dobije do 15