jak ja Wam zazdroszczę tego ,że dzieci Wam tak ładnie jedzą. Nadia to w sumie słabo je, np. kasze jak jej daje to muszę dosłownie przytrzymać ręce i dotknąć jej ust ,żeby oblizała to wtedy jak "zaskoczy " to otwiera buzię. Owoców to też nie bardzo , ostatnio dałam jej arbuza to ej nie pasowało, że ręce mokre miała i niby gryzła, ale zaraz wypluwała , i gryzła dalej . Jedyny postęp mamy w piciu ,że zaczęła trochę pić wody/ soki z butelki ze słomki , ale nic innego nie chce nawet nie ma mowy o mm , smoka do buzi nie weźmie, mimo iż normalnego smoka lubi. Dużo rzeczy jeszcze nie jadła ,bo siłą rzeczy przez jej atrezję musieliśmy wszystko wolniej i ciągle uważać, ostatnio w sumie pierwszy raz jak na razie połkneła zbyt duży kawałek bułki , ale na szczęście sobie poradziła zwracając. Dziś też robiliśmy jej morfologię, czy nie ma jakiejś anemii , jutro wyniki i zobaczymy
no i też mam pytanko , jak poradziłyście sobie właśnie jak dziecko nie chciało mleka z butelki , ja ją jeszcze karmię, ale czasem przydało by się,żeby zjadła mm ,