Monika,a co takiego robi?
Martyna, tak w wieeelkim skrócie, bo mogłabym epopeję napisać to NIE SŁUCHA NIKOGO, pyskuje, nie reaguje na prośby, groźby, ma 1000 "ale" gdy coś się od niego próbuje wymagać, najgorzej jest wieczorem, nie chce iść spać, przeciąga tą chwilę jak się da (siku, jeść co 15 min, mimo, że wcale nie jest głodny, pić, tu go boli, tam uwiera), wszystko jest na nie. Rano to samo przed pójściem do przedszkola :-/ Mam nadzieję, że mu przejdzie bo tracę cierpliwość niestety.