[mon_ka98]

a propo butow.. dla niechodzacych jeszcze dzieci, zakladalyscie cos? tak do wozka?
Mam jakies a'la wyższe trampeczki sznurowane ale ciężko je zalozyc dobrze.. mam kozaki takie rozkładane na pol i tylko przewiązywane tasiemka w kostce, zakłada się latwo.. ale rownie latwo mala je zrzuca 
i na spacery zakładam jej po prostu skarpety na rajtuzy.. ale wydaje mi się ze czasem jej może być zimno. Footmufa mi skopuje i stopy i tak wystają na zewnątrz najczęściej 
co polecacie?

my rajtuz jeszcze nie nosimy, ale zakupiłam właśnie takie najzwyklejsze wyższe trampeczki i jest ok

Moi chłopcy mają już rozmiar buta 27-28... ich pierwsze buciki to był rozmiar 21. Jak mieli 1,5 roku to nosili 23-24. Na 2 latka wskoczyli w 25... A zimówki już maja 28. Jak tak dalej pójdzie to niedługo mnei przerosną

[anulla_p]

Niby się nie martwię, ale to naprawdę jest kłopotliwe. Angielscy producenci obuwia chyba uważają, że jak dziecko ma tak małą stopę to jeszcze nie chodzi. A kupienie ciepłych kozaczków w tym rozmiarze normalnie graniczy z cudem. Np. sklep www.clarks.co.uk ma różne buciki dla dzieci ale po kliknięciu w rozmiar Hanki pozostają do wyboru jakieś w stylu do noszenia co najwyżej na późne lato. Wszystkie trzewiki, kozaczki, wszystko znika, zwyczajnie nie ma jej rozmiaru
Tak więc zapobiegawczo przytargałam jej kozaczki elefanteny jak byłam ostatnio w Szczecinie, jakoś muszę sobie radzić żeby mi dziecko na boso nie chodziło

a propos butów.. dla niechodzących jeszcze dzieci, zakładałyście coś? tak do wózka?

Rok temu Hanka jeździła na bose stopy Lusi ja nie żartuję.
Zakładałam jej skarpetki a na to takie szmaciane buciki (absolutnie miękkie i nie nadające się nawet do chodzenia) w tym stylu a ona i tak wszystko ściągała i machała gołą stopą Ani razu nie była chora, to się nazywa angielski zimny chów
W zimie miała inne, też miękkie z mothercare ale nie widzę ich na waszej irlandzkiej stronie http://www.mothercare.com/Mothercare-Mock-Sheepskin-Baggies/LZ9397,default,pd.html#q=booties

[_patka_]

a propo butow.. dla niechodzacych jeszcze dzieci, zakladalyscie cos? tak do wozka?
Mam jakies a'la wyższe trampeczki sznurowane ale ciężko je zalozyc dobrze.. mam kozaki takie rozkładane na pol i tylko przewiązywane tasiemka w kostce, zakłada się latwo.. ale rownie latwo mala je zrzuca 
i na spacery zakładam jej po prostu skarpety na rajtuzy.. ale wydaje mi się ze czasem jej może być zimno. Footmufa mi skopuje i stopy i tak wystają na zewnątrz najczęściej 
co polecacie?

Antek ma takie na teraz
na zime mu takie kupilam:

Moi chłopcy mają już rozmiar buta 27-28... ich pierwsze buciki to był rozmiar 21. Jak mieli 1,5 roku to nosili 23-24. Na 2 latka wskoczyli w 25... A zimówki już maja 28. Jak tak dalej pójdzie to niedługo mnei przerosną

Gabiś, to dokładnie tak jak Marietka Pierwsze (zimowe) buciki w wieku 11 m-cy roz. 21, a w 25 powoli wskakuje teraz  

Anulka a wysoka jest ?? bo moi sa raczej drobni i te gigantyczne stopy śmiesznie wyglądają

Anulka a wysoka jest ?? bo moi sa raczej drobni i te gigantyczne stopy śmiesznie wyglądają

90 cm... też czasem komicznie to wygląda

Czyli normalnie.. Moi mają ok 102 cm. Sa raczej normalni. A ich rówieśnicy mają średnio 1 - 2 rozmiary mniejsze stopy.

[lusi251]

Dzieki za porady dziewczyny,
Pati, porządne buty kupilas Antkowi no ale on już praktycznie chodzi wiec przydadzą się na spacery.
annula - powiem Ci ze chciałabym umiec taki zimny chów wprowadzić, bo jakos wyspiarze się nie szczypią i nie widze żeby im to szkodzilo.. ale jak ja sama zmarzluch to mi się to w glowie nie miesci jak było troche cieplej to owszem zdazalo mi się bosonogie dziecko wozic wozkiem.. ale już teraz sobie nie wyobrażam. Brrr

[_patka_]

on juz za lapki trzymany niezle popyla wiec buty porzadne jesienne musi miec, juz chodzil w nich po dworzu pare razy niedlugo beda na sprzedaz, bo zimowe bedzie czas zalozyc

misia ma fajne dla Sebulka

[misia241]

Moj to jeszcze nie chodzacy wiec butki musi miec miekkie i cieplutkie
Pati mi tez sie podobaja Sebcia buciki jak Ci powiem ile one maja lat to padniesz

[malgosiask]

Dziewczyny, polećcie jakiś bidon dla dziecka.
Niekapek nam się "wyrobił" i czas na zmianę.

[dmonik44]

HELP!
Moje dziecko dotąd grzeczne, nie płaczące od paru dni testuje moje nerwy!!!
Ciągle krzyczy, wszystko! wymusza płaczem, a wręcz dostaje histerii (np. jak wczoraj nie pozwoliłam jej pić wody z wanny)! Macha rękoma na oślep jak trzyma się ją na rękach ( my jej nigdy nie bijemy i nawet nie widziała czegoś takiego). Jak nie może np. trafić klockiem do dziurki to rzuca tym klockiem i zaczyna płakać! Co się stało z moim dzieckiem? przejdzie? i jak to wytrzymać?

[ziomaleczka]

HELP!
Moje dziecko dotąd grzeczne, nie płaczące od paru dni testuje moje nerwy!!!
Ciągle krzyczy, wszystko! wymusza płaczem, a wręcz dostaje histerii (np. jak wczoraj nie pozwoliłam jej pić wody z wanny)! Macha rękoma na oślep jak trzyma się ją na rękach ( my jej nigdy nie bijemy i nawet nie widziała czegoś takiego). Jak nie może np. trafić klockiem do dziurki to rzuca tym klockiem i zaczyna płakać! Co się stało z moim dzieckiem? przejdzie? i jak to wytrzymać?

Musisz przetrzymać... Bicie i ataki frustracji/histerii i u nas się zdarzały
Tylko SPOKÓJ może Cię uratować, wiem że to trudne, ale spokojne tłumaczenie, bez krzyku i zbędnych emocji u nas zdały egzamin Ale to niełatwa walka...

[dmonik44]

Spokój, staram się! wczoraj prawie się popłakałam

[anulla_p]

Spokój, staram się! wczoraj prawie się popłakałam

Przejdzie, przejdzie, nie denerwuj się
Jak dostała mi ataku histerii to zostawiałam ją tam gdzie była np na podłodze, w łazience itp mówiąc najpierw, że nie wolno tak robić i siadałam sobie np przy kompie czekając aż jej przejdzie. Jak się uspokoiła i leżała już bez ruchu to tylko się pytałam: "czy już Ci przeszło? Tak? To choć się teraz przytulić".

[marta082008]

Dziewczyny, powiedzcie mi czy ktoras tak miala. Moj Adas wieczorami dostaje silnych rumiencow na policzkach, nie sa ani cieple, ani nic innego sie nie dzieje, czy to normalne? A moze to ze zmeczenia? Czy moze tak byc? Zwykle dostaje okolo godziny przed pojsciem spac

[mon_ka98]

nie mam pojęcia czy to podobne do tego co u nas...
Mały miał rumiane policzki rano i wieczorem tylko, z tym że jemu towarzyszyła niewielka wysypka
podejrzewali alergię pokarmową, ale ostatecznie dermatolog/alergolog stwierdziła, że to nadmierne przymieszkowe rogowacenie skóry i chyba diagnoza trafiona bo po kilku dniach stosowania różnych mazideł jest poprawa
ale podkreślam- u nas rumieńcom towarzyszyła niewielka wysypka, a raczej "chropowata" skóra

[selena]

He, u nas silne rumieńce, nie tylko wieczorem, chociaż zazwyczaj tak są przy idących zębach  . Czyli bardzo często. Są też gorące i np. jeden o wiele bardziej niż drugi, a czasem tylko jeden. Gorączki wtedy brak, szybko wyczaiłam, że to zęby.

[marta082008]

Nie, u nas nie ma ani wysypki, aninawet nie sa cieple, ale moze faktycznie to zeby

[lusi251]

tez obstawiam zęby. Nawet mam taki objaw na liscie w książeczce od pielęgniarki

[marta082008]

O, to super. Dzięki dziewczyny, zawsze można na Was liczyć

[chlebosia]

Mój też miał takie rumieńce jak zęby mu szły

Dziewczyny a jak radziłyście sobie z katarem u takiego malucha?? nasz od dzisiaj ma katar :/ odciągamy wydzielinę z noska fridą, do tego mamy kropelki i maść majerankową ale maluch sie męczy :/ wlaśnie się obudził, nosek zatkany a ja nie wiem jak mu jeszcze moge pomóc :/

[hania3033]

Dużo nawilżać wodą morską w sprayu (nie solą w kropelkach, bo ta w sprayu dalej wleci i lepiej przeczyści i poluźni), do tego jeśli naprawdę mocno męczył katarek to stosowaliśmy nasivin soft przez kilka dni. Ale generalnie nasz młody musiał swoje przejść i przesmarkać - niestety...

no własnie mamy te kropelki. właśnie go utuliłam do snu, ale co się biedny namęczy.... boje się, żeby mu ten katar na oskrzela nie przeszedl. dzisiaj u lekarza byliśmy i powiedziała, ze to od ząbka. caly dzień był radosny i gorączki nie miał no ale teraz ewidentnie mu ten katar spać nie daje 

[selena]

U nas najlepiej działa nieśmiertelny inhalator.

[Netula]

dziewczyny jak u was jest z prezentami dla dzieciakow przychodzacych do waszej pociwchy w odwiedziny. Dajecie cos? jakis drobiazg? Ja zauwazylam (jak dla mnie) dziwna mode ze jak gdzies idziemy z Michasiem i dajemy cos drobnego np ksiazeczke to on zawsze tez cos dostaje. Nie ukrywamz e to dla mnie krepujace. Zawsze jak idziecie gdzies w odwiedziny gdzie jest dziecko to cos dajecie ? Ja sie gubie.

Nie, jak idziemy po.prostu w odwiedziny to ani my nic nie dajemy ani naszym dzieciom nie dają.  I bardzo dobrze.

[hania3033]

Jeśli były to pierwsze odwiedziny to owszem - i Tymko coś dostawał od znajomych (książeczkę, piłkę, cokolwiek... Ale coś drobnego) i my też kupowaliśmy. Ale tak jak mówię - jeśli był to pierwszy raz, pierwsze spotkanie z dzieckiem. A tak "normalnie" to nie kupujemy - bez przesady