Kurde, ale przegięcie z tymi parówkami

moja teściowa kupuje czasem Majce sokoliki, kilka razy w życiu zjadła parówę, ale sporadycznie i ostatnimi czasy stwierdziłam, że nie będę dawać, lepiej już plaster wędliny dać do ręki. Sama zjadam parówki skoro już kupione

My też niedługo bierzemy się za smoka, ale przed tym jeszcze nas czeka odstawienie od nocnej butelki, z trzech zeszliśmy do jednej, więc mam nadzieję, że niedługo przestanie jeść. Na razie zbieram siły bo ostatnie noce są kiepskie, chyba czwórki gdzieś się przebijają już.
Zastanawiam się czy latem powoli nie zacząć jej odzwyczajać od pieluch, ale czy to jeszcze nie będzie za wcześnie? Dziecko półtoraroczne. Zobaczymy na ile będzie kumata, na razie za każdą zmianą pieluchy sadzamy na nocnik i zawsze robi siku, zagląda sama do nocnika i się cieszy, że zrobiła

dwójkę też zrobi jeśli w pieluchę nie może.