[ooppoonnkkaa]

Dziewczyny obejrzyjcie bo lepiej żeby każda mama o tym wiedziała. Żeby tylko zdawać sobie z tego sprawę. Obejrzyjcie ten film

http://www.tvn24.pl/2217416,12690,0,0,1,wideo.html

[sylvia1pl]

Jestem strasznie wrażliwą osobą i serce mi pęka jak widzę czy czytam o tych wszystkich chorobach i rzeczach które spotykają te dzieci!!Reportaż mnie strasznie poruszył!!

[KAHA]

I pewnie dobrze wystraszył....

a o czym jest? bo nie wiem czy mam siłę go obejrzeć 

[sylvia1pl]

KAHA To pewnie swoją drogą!!

A u nas ząbkowanie!!Pfff

[KAHA]

Nie oglądaj.

[ooppoonnkkaa]

O tym co zwykła dla nas nie groźna opryszczka może spowodować u dziecka które zarazi się od matki. Wkleiłam to dla tego, że mnóstwo z nas ma opryszczkę bardzo często więc warto poprostu wiedzieć.

Pewnie nie wszyscy wiedzą, że "zwykła" z pozoru opryszczka może doprowadzić do tragedii.

[ooppoonnkkaa]

Prawie nikt o tym nie wie bo dla nas jest nie groźna w ogóle.

Aniu nie oglądaj w ciąży żebyś się nie zdenerwowała

[ela]

Aniu nie oglądaj w ciąży żebyś się nie zdenerwowała

to po jakiego grzyba wkleiłaś to ciężarnym w ich wątku ?

[ooppoonnkkaa]

bo jest tam mnóstwo mam już po porodach.

[kjp83]

a najgorsze jest to że pediatrzy w ogóle nie ostrzegają przed skutkami opryszczki. Sama mam często i to ja zaczęłam rozmowe ( która pani dr niechętnie ciągnęła) o tym co robić jak już mnie dopadnie żeby młody był bezpieczny. Nic mi nie doradziła i sama stwierdziłam że niestety najlepiej się wtedy "izolowac" od dziecka. Jak mam możliwość oddaje go do dziadków, jak nie to niestety nie przytulam, a jak niechcący dotknie zakażonego miejsca (mam plastry zawsze) to od razu myjemy rączki.

to po jakiego grzyba wkleiłaś to ciężarnym w ich wątku ?

a to nie jest wątek dla mam 

A uważam podobnie jak oponka że trzeba mieć swiadomość. We Francji do programu au-pair zadają pytanie opiekunka czy miały opryszczkę. Jesli tak to je całkowicie dyskwalifikuje.

[ooppoonnkkaa]

to po jakiego grzyba wkleiłaś to ciężarnym w ich wątku ?

a to nie jest wątek dla mam 

Ja wkleiłam jeszcze w wątku ciężarnych ale dlatego, że jest tam mnóstwo mam po porodach ale po prostu zapomniałam napisać żeby ktoś kto się denerwuje łatwo żeby nie oglądał. Zaraz dopiszę

[tete]

Osobiscie chcialabym aby wypowiedziala sie tu Lila..
mysle ze uwaza kazdy rodzic...a w szczególnosci cieżarna i mama noworodka.Niewiem zupelnie czy to byl odosobniony przypadek,czy jest to rzeczą czestą?Czy kazda wirusówka doroslego niesie tak straszne prawdopodobienstwo spustoszenia organizmu maluszka?
Strasznie przykra i smutna sprawa.Niemniej unas kiedy mąż jakies 6mc temu mial malą opryszczke nie zblizal sie do Mai.Strasznie mnie ten material przybil...czy jest szansa ze Maly wyzdrowieje?
ps Oponko-jednak wklejanie tego w wątku ciezarówek to troche tak srednio chyba...
Kjp-wybacz ale nie uwazasz ze nawet jak taka opiekunka nie przechodzila opryszczki to jest to jednoznaczne ze moze ją miec?dlamnie to dziwne jest.Przeciez jej sie nie przechodzi raz w zyciu....

[liliann]

Zapadalność na opryszczkowe zapalenie mózgu wynosi 1 do pół miliona...
Żeby uchronić dziecko czy innych domowników wystarczy zachowywać podstawowe środki higieny; nie dawać jeść swoją łyżką, nie lizać smoczków etc etc...podobnie można zarazić kogoś CMV...


...z tym au-pair to juz lekka przesada, w którą nie uwierzę, poproszę o takie kryteria na piśmie...bo wg mnie to utopia...

[ooppoonnkkaa]

To są bardzo rzadkie przypadki ale zapalenie mózgu to nie jest jedyne bardzo ciężkie powikłanie, są też inne, wiele innych więc wszystkie statystyki w takim razie są ważne. Po za tym statystyki statystykami ale lepiej wiedzieć bo mnóstwo ludzi w ogóle nie wie że jest to groźne, myślą że nie, że oni sami mają i zaraz samo przejdzie. Więc lepiej sobie zdawać sprawę.

[tete]

Czekalam wlasnie az sie Lila odezwiesz-przeciez tak na oko laika -zawsze i wszędzie cos bedzie zagrazac nam i naszym maluchą...dlamnie rzeczy o których piszesz(np OBRZYDLIWE wg mnie oblizywanie smoczków!!) byly są i będa oczywiste,,,mysle ze dla 99%mam takze...choc szczerze powiem -znam przypadki kiedy dziecko nawet po zabawie w piasku,po wizycie w sklepie itp po wejsciu do domu nie myje rączek-tak jak i jego  rodzice,gdzie np zakatorzona babcia je tę samą łyzką co dziecko.Dlamnie wtedy to poprostu bezmyslnosc jest,
a co do opiekunek-jak mówilam juz-kosmos to dlamnie jest.
Co do samoświadomosci matek,ojców -to Agnieszko masz racje.nie nalezy tylko popadac ze skrajnosci w skrajnosc.

[kjp83]

Liliann dzięki bo mnie uspokoiłaś troszkę z ta statystyką. Ja mam zawsze niezłego stresa przy opryszczce.

Co do au-pair z Polski na pewno nie składa się tego na piśmie. Ja byłam u rodziny która właśnie pozbyła się jednej laski bo skłamała że nie miała nigdy opryszczki i pech chciał że po miesiacu jej wyskoczyła. Wtedy właśnie matka dziecka opowiadała mi co ten wirus może zrobić i że przecież ta dziewczyna składała na piśmie że nigdy nie miała opryszczki.

a co do opiekunek-jak mówilam juz-kosmos to dlamnie jest.

Dla mnie też ( chociaż teraz jak mam juz swoje dziecko to mniej), ale o francuskich metodach wychowywania dzieci ksiązkę można napisać.

[liliann]

Tete nie wiesz o co tu chodzi...

Mamy się bać...
bo niebezpieczeństwo czyha wszędzie...
to co z tego że mamy zdrowe dzieci...zawsze czyha cichy wróg...na każdym kroku....mamy się nie cieszyć ...mamy się bać...

Ktoś się lubi bawić w Kasandrę...


Kjp wybacz, ale nadal w to nie wierzę. Znaczy wierze że jakaś Francuska zwolniła dziewczynę, ale nie wierzę, że jest oficjalny przepis i coś się oficjalnie podpisuje w dokumentach.  Po prostu fanaberia baby. A jak szanowna mamusia dostanie opryszczki, to co też się zwolni?
Wirusa się nabywa raz i na całe życie.
No i jeszcze wracając do biednej au-pair ...mogła się zarazić akurat pierwszy raz w tejże Francji...

[ela]

Mamy się bać...

własnie Lila trafiłaś w samo sedno

[ooppoonnkkaa]

TETE jednak nie dla wszystkich takie oczywiste. Ostatnio byłam na kontroli w patologi noworodka a tam dwie mamusie smoczka z ziemi do siebie do ust, porządnie wylizany i dziecku A co! A jeden tatuś z dzieckiem spacerował czekając na swoją kolej i obok jak na złość wejście do ogólnej poradni zdrowia a tam wielka kartka, że ze wzdględu na świńską grypę pacjenci kaszlący proszeni o wchodzenie w maseczkach. I co tatuś robi, niunię na ręce i oprowadza ją właśnie tam wchodząc idzie powolutku przechodząc obok mega wielkiej kolejki kaszlacych i kichających chorych i bez żadnych maseczek, a co! Taka bezmyślność

 

[tete]

Wiesz co Lila ?jakbym miala przyjąc taką postawe ze kazde moje dzialanie,zachowanie etc..niesie za sobą tak wielką doze ryzyka dla moich najlbizszych-to chyba juz bym se truminke klepala i czekala na koniec...

sory za mój humor wisielczy ale nic nie przychodzi mi do glowy na ten czas.

[Olucha]

Dziewczyny mam pytanie jak często w ciągu dnia można używac fridy do czyszczenia noska, są jakieś ograniczenia?

[ela]

olcuha chyba nie .
jezeli jest taka potrzeba bo dziecko ma zapchany nosek to można używac .

[Anjuschka]

U nas właśnie mój mąż ma opryszczkę - po obejrzeniu tego reportażu powiedział, że nie będzie dotykać, przytulać itp. Paulinki dopóki mu nie przejdzie.

Dobrze oponko, że to wkleiłaś. Ciąży na razie nie planuję, ale zawsze warto wiedziec więcej na temat ewentualnych zagrożeń.

[jagodka24]

olcia według mnie tak często jak jest potrzeba

ja mam baaaaaaardzo często tzw "febre" i nigdy jagoda sie nie zaraziła
poprostu trzeba zachować elementarne zasady higieny a będzie dobrze

a zagrożeń jest w pi... na każdym kroku
trzeba je znac owszem ale nie popadajmy w paranoje

Dokładnie Agata zgadzam się z Tobą, nie popadajmy w paranoję, ja też mam b. często opryszczkę, nigdy nie izolowałam się w tym czasie od dziecka i nigdy Poli nie zaraziłam. Dla maleńkiego dziecka każdy wirus może być mega groźny ale nie wszystkich zagrożeń jesteśmy w stanie unikać. Może nas np. odwiedzić ktoś z dzieckiem, które zaraża ospą a nie ma jeszcze objawów i zarazi nam maluszka, możemy zetknąć się z taką osobą w sklepowej kolejce, różnie w życiu bywa.... Nie namawiam oczywiście do tego aby całkowicie olać zasady, ale nie popadajmy w paranoję.

[kjp83]

wolę popadać w paranoję byle tylko moje dziecko było bezpieczne. Jasne że nie jestem w stanie uchronic przed złem całego świata, ale skoro jestem w stanie uchronić przed czymś co może dostać ode mnie to jak najbardziej paranoje uważam za stosowną. Higiena to dla mnie i tak zbyt mało. Mały człowiek nie rozumie że coś jest niebezpieczne i może mieć akurat ochotę zrobić cacy lub dać niespodziewanie buziaka.

a Ja uważam,że za podstawową zasadę higieny uznajmy:
mycie rąk po przyjściu z zewnątrz
to samo dotyczy gości.Przyszli w odwiedziny do dziecka-prosze najpierw umyć ręcę
-nie oblizujmy smoczków(tego nienawidzę.I nie pozwalajmy na to babciom)
-nie karmimy dziecka swoimi sztućcami i nie dawajmy mu pic z jednej szklanki
-myjmy dzieciom ręce po przyjściu z podwórka

to podstawa...a reszta jakoś będzie
wiele mam przesadza w wielu kwestiach...a nie przestrzega podstawowych zasad higieny osobistej