Ręcę mi opadły
Wczoraj zwiozłam Darię na oddział, to już nie były kupy, to było mnóstwo wylewającej się z niej wody, nie dawała rady wypic tyle ile wydalała, zaczęła mi się pokładac, byc senna, na oddział przyjęli ją natychmiast, podali kroplówkę, po tej kroplówce iodżyła, zaczęła znów siusiac ( bo już nie siusiała wcale) przez noc nie zrobiła kupy, rano tylko takie kleksy, popuszczenia bardziej
Przyszedł ordynator i... wypisał nas do domu
Stwierdził, że dziecko jest zdrowe, przyszły badania i okazało się, że to nie rotawirus, o rotawirusie poinformowała mnie lekarka na podstawie objawów, a nie w oparciu o wynik jej badań. Oni nie wiedzą co to, dziecko nie bakteri, wirusów, kazali nam iśc do domu
No i jesteśmy, kupa na razie była jedna, ale młoda dostaje enterol, Dicoflor i Loperamid, więc może coś ją trochę przyhamowało
Teraz czekam, jeśli znów coś się zacznie dziac jadę z nią do drugiego szpitala, ponoic tam jest lepszy oddział biegunkowy
Jedyną poradę jaką dostałam, to, zeby zmienic jej wodę spowrotem na butelkową ( od miesiąca piła kranówkę), bo to moze byc przyczyna