U nas był dziś fizjoterapeuta, ale za długo z olą nie poćwiczył, bo Mała jest przeziębiona

Ma katar i marudziła bardzo, więc przełożyliśmy wizytę, bo nie chciał Jej męczyć. Mam nadzieję, że nic więcej się z tego nie wykluje... Po spaniu miała 37,4...
Fizjoterapeuta powiedział, że Jej napięcie BARDZO się poprawiło, teraz mamy tylko pracować nad podnoszeniem główki. A w pozycji siedzącej super główkę już kontroluje. Ogólnie wielki plus

Strasznie się cieszę, bo nie powiem - miewam czasem doły z tego powodu, wmawiam sobie, źe będzie źle, zamiast odwrotnie...
A! Szymek też chory. Właściwie tylko kaszel, ale ten krtaniowy jak zawsze więc inhalACJE W RUCHU.