No ale myslalam ze duzo latwiejszy

, tzn podstawy juz kiedys cwiczylam, ale teraz mi sie trudno ruszac w moim ciele

Postanowilam ze bede chodzila we wtorki ,badz srody na areobik a w czwartki na hip-hop i juz sie czuje o niebo lepiej z tym postanowieniem

, oczywiscie moj maz sam sie z tego bardzo cieszy , bo wie ze ja lubie aktywnie zyc, no zobaczymy jak bedzie wracal z pracy, bo narazie jest na L4 ale od poniedzialku juz nie bedzie mial tyle czasu, choc i teraz go nie ma bo jest na budowie

, i jeszcze chyba sie rozchorowal, dzis wyszedl jak ja jeszcze spalam, i dzwoni teraz i mowi ze ma goraczke no jak ma nie miec jak od rana do wieczora siedzi na zimnie na budowie

Ja dzis jestem mega nie wyspana, maly calą noc poplakiwal, chodzi po calym lozeczku, na chwile go musialam wziasc do siebie do lozka ale zaczelam sie meczyc bo lazil po mnie i powrot do lozeczka, dalam butle , usnal po jakims czasie.
A najlepsze bylo to jak tak siedzial w lozeczku i sie zacząl usmiechac do mnie , mysle sobie no to mam pospane

, co mu sie wczesniej nie zdarzalo
Mam tylko nadzieje ze go nic nie zbiera.
Zaraz robimy prezent na dzien babci dla mojej mamy, bo druga babcia jest u mojej szwagierki bo urodzila jakis czas temu.
W planach mam zrobienie laurki, mam rowniez farbki do malowania palcami juz kilka dni temu je probowalismy

, zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
Jutro chyba wyciągne męza do ikei juz tak dawno nie bylam, a w tamtym tygodniu przejezdzalismy kolo ikei i mialam do wyboru albo wlasnie ikea albo do galeri bonarka wybralam to drugie ,i nie zaluje

Jeszcze musze wystawic ubranka ,bo mi tyle ich zalega ze nie mam juz miejsca, ach noi kupilam ostatnio malowanki w pepco do malowania pendzelkiem z woda ,maly ma taka radoche