Nie używam słodzika prawie w ogóle. Czasem wsypię ćwierć łyżeczki do jogurtu, ale bardzo rzadko. Nie potrzebuję, bo kawę i herbatę polubiłam gorzkie (aż się sobie dziwię). Czasem użyję fruktozy, ale to też w małych ilościach.
Co do aspartamu, to jest on w większości produktach light. Trzeba patrzeć na etykiety.