ja tez ok 20-21 jem ostatni posiłek, czasem wczesniej...
ja generalnie jem średnie ilości...
rano miedzy 7 a 8 sanidanie: pasta: ser biały +tuczyk +ew. jedno ciacho otrębowe (czasem jajka, jajecznica). Obowiązkowo kawa z mlekiem.
w pracy plaster, dwa szynki, albo kawałek zgrillowanego cycka, albo jogurt nat. i ciasteczko otrebowe (one sa b. wygodne w pracy), pepsi light ok 0,5l, albo kawa...no i sporo wody..albo herbaty...
jak wracam ok 16-17 - grillowany cycek, albo ryba.. i kaa, pepsi, herbata...
wieczorem ser biały, czasem znowu z tuńczykiem..albo jajo-dwa....
(dzis był cycek).
Stwierdzic muszę, że jem starsznie monotonnie...ale jakos przywykłam..

I jak sa moenty warzywne dorzucam: ogórka, pomidora, selera naciowego... sałatki
