Ta sytuacja z imprezy, którą opisałaś...

Chyba bym taką małpę normalnie...

Aż słów brak na chamstwo niektórych ludzi

Może pogadasz szczerze z tym kolegą i wyjaśnisz mu, dlaczego nie chciałabyś widzieć tej osoby na swoim weselu...?

Jeśli jest dobrym przyjacielem, powinien zrozumieć i uszanować Twoją prośbę

Ale to jest chyba dla wszystkich problem - dorosłych niezamężnych gości wypada zaprosić z osobami towarzyszącymi, a to zawsze wiąże się to ze sporym ryzykiem, bo często nie wiadomo, kim okażą się te osoby, czy będą życzliwe itd. Ja też mam obawy, że prawie połowa mojego wesela to będzie zbieranina przypadkowych ludzi, o których nic nie będę wiedziała

Mam jednak nadzieję, że wszyscy okażą się fajni
