Pati ja juz bylam na Adamsie 2 razy i poki co sie nie wybieram ))

Ja Ci nie kazalam kupowac kremu po 30stce tylko napisalas ze kupisz ten sam jak napisalam ze mam 30+ , bo ja kochana mam 30 lat

oto krem
http://allegro.pl/dax-perfecta-odzywianie-krem-na-dzien-i1485613448.html

Ja mam na dzien i mam tez na noc

[ricardo]

Vonka dzieki :*

Nikola musze sprawdzic na mapie jak to wyglada

Reniu ja wiwm ze nie kazalas. Jakby byl to bym go kupila bo przeciez lata tu nies stanowia problemu, wazne aby dla cery byl dobry. No ale nie bylo to wzielam ten

widzisz moja buzia np nie potrzebuje kremow dla 30stek... bo ja nie mam problemow bo mam buzie gladziutka, ale zaczelam sie zabezpieczac... zegar zaczal tykac ) jakbys kiedys chciala to polecam mam nadzieje ze Tobie tez spasuje ostatnio kupilam maseczke z tej serii ale wyprobuje dopiero w pl jak bede milego weekendu kochana

[ricardo]

Jak zobaczę ten krem w innym sklepie to napewno go kupię i wypróbuję po tym co mam A jaką maseczkę masz? Ja kupuję zawsze z Daxa taką zieloną - chyba z aloesem i złotawą - ona jest z miodem.

Oooo widzisz wlasnie ta z miodem kupilam ona jest z tej serii co ten krem... odzywcza wlasnie mam tez ta zielona i jeszcze kupilam ta zolta oczyszczajaca (ta tylko na jeden raz)

[ricardo]

Żółtej nie kojarzę, ale ja już maseczkę oczyszczającą mam swój hit, a właściwie 2 więc tu już nie eksperymentuje Ale nawilżające, regenerujące czy odżywcze to biorę jak leci

[ricardo]

Wiecie co, ja juz chyba się normalnie starzeję.

W weekend poszliśmy na kręgle a potem na disco do Baila. Już mnie chyba takie balety nie cieszą. Dopóki nie było dużo ludzi to jeszcze ok, a potem zrobiło się ciasno, jakiś chłop zmiażdzył mi nóżkę, cały czas ktoś się obija... Nieeeee, to raczej nie dla mnie...
W dodatku na kręglach zerwał mi się żel z jednego paznokcia, przez co moja gra oczywiście dosięgnęła dna i byłam pierwsza - od końca  hehehee, dobrze że w Galaxy jest apteka to jeszcze przed 21 kupiłam i przynajmniej zakreiłam sobie tego paznokcia. A kurcze boli... No masakra.
I w ogóle na baletach jakie dziewczyny przychodzą... Piździ jak cholera a tam w miniówie ledwo zasłaniającej piczkę, dekolt do pasa i sandałki... Ja nie wiem czy ona tak przyszła czy sie przebierała w wc... No i te tańce... Normalnie erotic szoł na parkiecie... Ja się chyba naprawdę starzeję...

[Di]

Hahahaha  Tak Pati - to starość - mam podobne odczucia od jakiegos czasu...Najbardziej na baletach mnie tłum wkurza - nie ma opcji potańczyć normalnie...I te laski patrzące na Twojego chłopa jak na zdobycz a na Ciebie jak na wroga...masakra....

[Anjuschka]

Hehe, to ja pewnie też się starzeję, nawet nie chodzę do takich miejsc.
My to chyba już tylko na dancingi się nadajemy

[Di]

Ej no nie popadajmy w skrajności hahha dancingi Może są jakieś kluby dla ludzi 25+

eee ja uwielbiam klimat dancingowy 

a ja byłam w sobotę w Słowianinie na koncercie. trochę z mężem i znajomymi zawyżaliśmy średnią wieku ale i tak było super.
najbardziej podoba mi się zakaz palenia w lokalu 

[anusiaaa]

hahah Pati, ja tez mam takie odczucia, a tak w ogole to ja chyba wole spać niz iść na disco.

[ricardo]

Ten zakaz palenia to i mi się bardzo podoba! Normalnie takie "świeże" powietrze było że szok!

I w pewnym momencie też już chciałam się zbierać i iść spać bo przecież nockę bez dziecka można było wykorzystać i sie wyspać ale przecież disco nie zdarza się często

Ale generalnie oprócz erotic dziewczyn to rozwalają mnie faceci, którzy stoją pod ścianą, na schodkach czy w innych miejscach z miną cwaniaka i gapią się na tańczące baby...

[ricardo]

I zapisałam się na paznokcie   Dziewczyna wcisnęła mnie na dzisiaj jak jej wybłagałam, że tam gdzie nie mam żelu to mnie booooli

[Di]

A gdzie teraz idziesz robic pazurki?

eee jak tak czytam to chyba czeka mnie rozmowa z mężem poważna bo on w soboty stoi na bramce w dyskotece ...

ale nie oszukujmy się za "nasych czasów" też tak balety wyglądały... tylko wtedy inaczej się na to patrzyło 

[ricardo]

Di teraz idę do tej dziewczyny co u Patrycji - naszej fryzjerki jest

Marta pewnie tak, może i ubiory były podobne (choć ja akurat w miniówy się nie ubierałam) to eroticów densów na parkiecie sobie nie przypominam

[Di]

Czy ja wiem....mnie sie wydaje ze bylo mniej chętnych Niuń na prawo i lewo dających znać ze sa gotowe na zabawe A może to kwestia miejsc i towarzystwa...Moja Sis ma 18 lat i jak idzie na imprezę to niczym nie swieci...

[ricardo]

Di pewnie tak jak mówisz - kwestia miejsc i towarzystwa. Moje disco to była przeważnie Lokomotywa, Ekskalibur (czy jak to się potem nazywało) i Soho. O ile miejsca jak miejsca ale towarzystwo zawsze było takie że razem idziemy, razem wracamy, no i jednak daleko nam było do takich wygibasów na parkiecie

[Di]

Dokładnie Też chodziłam do tego czegos na E Czasem do Garfielda hehe ;P, Soho, w Patio mi sie zdzarzyło bywać heheh

[Kasia*]

Czasem do Garfielda hehe

tego lokalu nie pamietam.
ja weekendy spedzallam w Pinokiu a studia w Eksaliburze czty Trezorze- nie wiem co bylo pierwsze. Ale od srody kombinowalam co by tu ubrac

Eksalibur a później trezor  ... w soboty starsi panowie proponowali sponsoring bleeeeeee

ja w mini chodziłam... ale nie takich jak teraz się chodzi że to bardziej opaskę na czoło przypomina...

a erotic dance było np w soho... w klatce... chcociaż od jakiś 5 lat nie byłam nigdzie (nie licząc Tigera i alibi w świnoujściu) na baletach więc ciężko mi porównać co się dzieje teraz...

wystarczy mi że widzę latem jak niunie idą do szkoły odstrzelone... tak jak ja kilka lat temu na balety 

[Di]

Za moich czasów  (trochę chyba wcześniejszych niż Twoich Chiquita) nie było jeszcze sponsoringu Na szczescie A Garfield/Agrafka? to było niedaleko akademików przy Turzynie

[Di]

Chociaż nie....chyba jednak był...raz mi się trafili jacyś chętni w Rockerze, raz zaproponował mi koleś na ulicy (zatrzymał samochód hahahaha i chciał iść na obiad) i kilka propozycji miałyśmy z koleżanką w Irish Pub Masakra.....A zwykle chodziłam w spodniach

[Kasia*]

a to juz wiem gdzie to.
jeszcze do coolera chodzilam

[Di]

Ooooo ja tez 

[ricardo]

Kurcze ja też zawsze w spodniach. A nie - przepraszam - raz jak szłam z R. na disco w czasach randkowych to byłam w mini - taka wypośrodkowana mini między kolanem a udem więc to nie to co w dzisiejszych czasach

o właśnie - Trezor.

Choć jeszcze pominęłam jedno najważniejsze disco - Adrenalina! Tam się poznaliśmy z R. Ale wstyd, że tego nie pamiętałam...  

Mi nikt sponsoringu nie proponował  ale widziałam co się działo.... panowie w gajerkach pod 60siątkę stawiali drinki młodym naiwnym, wychodzili później razem lub miziali się w kącie... fuj fuj fuj....

Do adrenaliny nigdy nie dotarłam .. jakoś mi nie podrodze tam było.

A w pinokiu niby fajnie ale zawsze mi się kojarzyło z masą ludzi i moim byłym który powtarzał że jest biednym studentem ....

[Di]

Ja nigdy nie byłam w Pinokiu....A wiecie, że nie widziałam na baletach nigdy az tak wiekowych kolesi? Wtedy (mialam okolo 20-22 lata) w gajerach i z hajsem lansowali się kolesie w wieku 30-35 lat....Przynajmniej ja takich pamietam.....

ale wspominki  

ja jeszcze na studiach co czwrtek odwiedzałam Pralnię...tam to się działo