Widzę,że jest boom na wiosenne porządki

Ja też wczoraj skakałam po oknach, wieszałam firany, prałam i prasowałam... Do tego stopnia mnie nawiedziło, że wieczorem stwierdziłam,że nie podoba mi się firana, która powiesiłam w sypialni... Zdjęłam tę brzydka, wyprałam inną, wyprasowałam ją i zawiesiłam... A potem padłam na pyszczek i ani ręką ani nogą

P.S. I po tych wczorajszych harcach stwierdziłam, że się starzeję...

Bo jeszcze jakieś pięć lat temu potrafiłam umyć w domu rodzinnym wszystkie okna (w łącznej liczbie 11 a w tym 3 połaciowe) a wieczorem szłam na disco i świetnie się bawiłam do późnych godzin nocnych

Wczoraj nie dałabym rady nawet się przebrać...
Starość nie radość... Nie ma się już 20 lat
