to "spranie" będę odczuwała jako masaż odchudzający więc spoko

hehehe
Ilonko trochę tak, ale to są takie okresy: chce się pisać - nie chce sie pisać.
W ogóle wczoraj wyciągnęłam swój jasny płaszczyk, który kupiłam sobie w zeszłym roku na wiosnę. Fakt, że to było jakieś 25-30 kg temu, ale myślałam, że będzie względnie wyglądać... Taaaaaaaa... Wyglądałam, jakbym założyła jakąś kurtkę po mamie czy coś związaną w pasie... Więc czeka mnie zakup czegoś wiosennego.
Wyciągnełam balerinki i co? Stopy mi zeszczuplały!!! Normalnie spadają mi z nóg!!! I buty też musze kupić.