[Anjuschka]

A u nas nic nie było

[Di]

Walentynki były miłe Mąż zaskoczył mnie bukietem cudnych tulipanów, a ja Go niezapowiedzianą kolacją którą zrobiłam sama (co nie zdarza się za często) Milutko i na luzie

Co do kiecki - krój fajny, leży ok, ale mnie nie zachwyciła. Pewnie kwestia zdjęcia - myślę, ze na żywo jest cudnie. Pereł bym tu nie ubierała. Jakieś inne dodatki - może sreberko?

[anusiaaa]

U nas tez walentynki, chodz swietowane w niedziele baaaaaardzo udane.

A maż zaskoczony na maksa prezentem

Fajnie jest swietowac z roznistych okazji.

[ricardo]

Komu udaly sie walentynki to super, komu nie - trzymam kciuki aby w przyszlym roku bylo lepiej.

Dzis zaliczona wizyta kontrolna w przychodni rehabilitacyjnej. Ale nie uwierzycie co wymyslili!!! Mianowicie na zakonczenie tych wszystkich wizyt potrzebna jest jeszcze wizyta Natalki u PSYCHOLOGA!!! Czaicie to?

Jutro mamy te wizyte i naprawxe jestem ciekawa na czym ona bedzie polegac i jak bedziebwygladac z rocznym dzieckiem

Potem odwiedzilysmy moja kolezanke z podstawowki co ma o miesiac mlodszego Szymonka. My sie naplotkowalysmy a dzieci sie bawily i broily

[ricardo]

Właśnie Natalka nabiła sobie pierwszego guza na czole   aż mi się płakać chciało razem z nią  

Kurcze, mam nadzieję że takie upadki czy guzy nie działają jakoś nie tak na główkę...

[żonka]

Biedna Natka. Nie martw się, na pewno wszystko jest w porządku.

[Anjuschka]

Nie pierwszy i nie ostatni raz. Trzeba się przyzwyczaić. A głowy dzieci wbrew pozorom mocne są ja w dzieciństwie często miałam guzy

[Di]

Pati - rozumiem, że moje sukienki już są Ci niepotrzebne. Kiedy możemy się umówić na ich zwrot?

[ricardo]

No tak myśle, że nic jej nie będzie. A guza kiedyś w końcu trzeba nabić...

Natalia tak A kiedy będziesz w domu tak przed 16:30? Chyba że w weekend będziesz jakoś w domu to w razie co mogę Ci podrzucić.

[Di]

Dam znać bo to u mnie nigdy nie wiadomo co i jak...

[ricardo]

Ok.

Wróciłyśmy z wizyty u tego PSYCHOLOGA i normalnie śmiech na sali... Taka wizyta z rocznym dzieckiem mija się z celem... No, ale cóż, muszą mieć wizyty co by zapełnić jakoś ich grafik.

[gagatka]

ale tak otwartwgo i kontaktowego dziecka jak Natka to w zyciu nie widzialam

Bo nie poznałaś naszej Łucji hehehe

W kiecuszce wyglądasz super, niezła lasencja z Ciebie!

A jak wyglądała w ogóle ta wizyta rocznego dziecka u psychologa, bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić??

[ricardo]

Dzieki Agata!

Wizyta wyglada tak:
- najpierw kilka pytan m.in. czy sama chodzi, czy mowi sylabami, czy umie gryzc pokarmy
- potem przechodzimy do czynow i m.in. czy pofrafi ulozyc wieze z klockow (taaaaa tylko rozpierduche z nich zrobila ), czy wrzuca klocki do miseczki - bardziej zainteresowala sie sama miseczka bo ona lubi je gryzc i jeszcze cos bylo ale nie pamietam.

Podsumowujac: lekarz powiedzial ze zachowuje sie i robi wszystko na swoj wiek... Taaaa, tyle to ja wiedzialam. W zaleceniach mamy duzo z nia rozmawiac (jakbysmy teraz tego nie robili ) i ukladac z nia klocki.

no to pani psycholog odpękała wizytę 

[Anjuschka]

Wizyta u lekarza widać udana, najważniejsze - że Natalka przeszła "testy" pomyślnie - zresztą inaczej być nie mogło.
Śmieszna taka wizyta u tak małego dziecka.

[ricardo]

No śmieszna i moim zdaniem absolutnie nie potrzebna... Bo to, co on się pytał to pytała się również lekarka z tej Tęczy.


Jakie klocki mają Wasze maluszki? Natalka ma takie klocki plastikowe, które z każdej strony mają coś innego (czyli jakiś obrazek lub wolne miejsce aby włożyć pasujący kształt) ale one totalnie jej nie interesują.

My kupilismy Tosi takie ogromne klocki w tesco, w worku. Jak była malutka to ładnie je układała.

[aneta_81]

a może zafunduj jej Duplo , zacznij od jakiegos zestawu startowego.. jak nie teraz to za poł roku bedzie sie nim bawic

[Netula]

my mamy wiaderko drewnianych klockow z Biedronki. Mniejsze elementy odlozone a z wiekszych robi rozpierdzieluuche:)

[żonka]

A my mamy takie duże pluszowe klocki z Auchana. Klocki mają w środku dzwoneczki i w dotyku są super miękkie. Moja się tym z chęcią bawi. A ja mam pewność, że jak się na nie przewróci, to nic sobie nie zrobi. 

[ricardo]

Ale my mówimy o klockach takich kwadrat-prostokąt gładkich czy o takich co można zakładać jedno na drugie, no wiecie, takie wkładano-zakładane?

Ja mówie o takich jak lego tylko dużo użo większych, Natalka jużjest w takim wieku że zakuma.

[marzenieeee]

super kiecka

[alex]

pati Karola ma te od dawna i to jest hicior cała kolekcja z resztą tez

[alex]

o te

[Elcik]

Ma bym spięła włoski i same kolczyki i coś do łapki - może jakaś mała kopertówka... w srebrze albo może czerwieni...

[ricardo]

Jutro pojade do sklepu i zobacze jakie klocki beda.

Co do fryzury to ja nie umiem robic nic ladnego z podpietych wlosow. Macie jakies podpowiedzi co mozna samemu wyczarowac?

I jeszcze jwdno: macie jakas zaufana dziewczyne od paznokci? Chcialam sobie polozyc zel ale wiekszosx paznokci mi sie polama wiec moze takie delikatne tipsy albo cokolwiek ladnego bym zrobila z paznokciami. Jak cos to wyslijcie namiary razem z cena jaka bierze

Z gory thx

[Anjuschka]

Ja paznokcie robiłam sobie jedynie na ślub - nakładałam żel na swoje. Trzymał się bardzo długo. Robiłam na Wyszyńskiego, dziewczyna ma gabinet przy salonie fryzjerskim, ale nie pamiętam ceny. Nie mam też wizytowki ani telefonu.
A później robiłam żel na sesję, w innym miejscu, i nawet jednego dnia nie wytrzymał - rano robiłam - a na sesji już miałam odpryski.

[ricardo]

No właśnie tego się boje, że zaplacę a nie będzie się trzymać, będzie odpryskiwał... Dlatego najchętniej pójdę do osoby sprawdzonej i godnej polecenia.

[ricardo]

ucieeeeeeeeeeekam



i wcale mi nie przeszkadza że mama nie zdążyła mnie ubrać