Autor Wątek: "Jesteś lekiem na całe zło" czyli odliczanie Gosi i Łukasza => 11.09.2010  (Przeczytany 90900 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Dziewczyny mam problem, skutecznie podniosło mi to ciśnienie.

Chciałam zaproszenie A  ze wstążką z zaproszenia B  czyli ja to rozumiem skoro chcę tą wstążkę to taką samą, tej samej grubości, identycznie wyglądającą a Pani się pomyliła i zrobiła w zaproszeniu dziurki do starej wstążki więc widocznie zaczęła kombinować jak się z tego wyplątać i wymyśliła sobie że nową wstążkę potnie i włoży tak jak starą, ale się nie udało bo jest miększa i szersza i nie trzymała zaproszenia.

Więc Pani do mnie dzwoni z pretensjami co ja w ogóle chciałam bo to się nie trzyma?Oczywiście już wszystko podrukowane etc.

Ani przepraszam, ani przykro mi, tylko jak jej tłumacze że skoro piszę wstążka z zaproszenia B to logiczne że to ma być taka sama wstążka a nie materiał!! To ona mi na to że już nie chce jej się ze mną rozmawiać i mi wszystkiego tłumaczyć.

I z**** mi całe zaproszenie a teraz nie wiem co mam robić

A nie są ta tanie zaproszenia, raczej ze średniej półki :(

Problem jest o tyle w tym że normalnie kazałabym im drukować raz jeszcze ale to trochę trwa a rodzice w następnym tygodniu jadą na wesele do znajomych i chcieli sporo zaproszeń rozdać po znajomych i rodzinie, bo lepiej tak osobiście skoro jest okazja.

No a to są zaproszenia w których jestem zakochana, czy mam szukać innych? Czy mam kazać im drukować raz jeszcze? Choć Pani twierdzi że nie wolno mi zrezygnować ani nie będą tego drukować phi!! To prawie 400zł!!!

Boje się że teraz mi jakąś kichę odwalą :(

Odechciało mi się!




Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Wiem, że to przykre co powiem, ale ludzie nie zwracają uwagi na zaproszenia, jakie by one nie były. Mogą być ze szczerego złota, a ludzie tylko sprawdzą kiedy i wrzuca do szuflady... Ileż to ja zaproszeń wrzuciłam do szuflady i tak leżą bez sensu i czasem jak sprzątam szufladę to przerzucę je do drugiego kąta...

Ja wiem, że każdy chcę mieć idealnie i w ogóle, ale są gorsze zmartwienia. Najważniejsze to olać tą firmę i zarządzać zwrotu pieniędzy, Ty chciałaś tak a zrobili inaczej. Każdy ma prawo do błędu, ale powinni przeprosić i coś zaproponować... Skoro tak podchodzą do klienta, to trzeba im zrobić negatywną reklamę... Jeżeli to sklep, to ja bym napisała do rzecznika praw konsumenta, myślę, że pomogą, o ile nie dogadasz się z nimi... Poszukaj innych zaproszeń, zdążysz w tydzień wybrać coś naprawdę ładnego, nie musisz wszystkich naraz drukować, a te co są Ci pilnie potrzebne ;)

Trzymam kciuki, żeby się wszystko udało ;)

Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
zgadzam się z Karoliną... tak naprawdę niewiele ludzi zwraca uwagę na zaproszenia... sama nie zwracam, nawet już po naszym slubie gdy tyle uwagi poświęciłam naszym  ::)

ale skoro płacisz (i to nie mało jak za zaproszenia) to wymagasz... skoro jasno powiedziałaś jakie chcesz zaproszenia a dostałas inne to czemu masz zgadzać się na to co babka zrobiła  ::)

Offline Robin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24-04-2010 :Serduszka:
Dokładnie. Miały być takie jakie zamówiłaś. Nie musisz się zgadzać na to co oni zrobili. Pani stosuje taktykę takiego prowadzenia rozmowy żeby nie chciało Ci się dyskutować i żebyś odpuściła.

Relacyjka Robin
Zapraszam :)

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Sądzę, że jak postraszysz kobietę, że zgłaszasz sprawę do rzecznika praw konsumenta, to powinna zmięknąć ;) Powodzenia! :przytul:

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Kochan, również bym się wkurzyła!!!
U mnie w zaproszeniach też było parę błędów w nazwiskach i kazałam wymieniać!! :P
W czystych zaproszeniach miało być już bez daty potwierdzenia, ale wydrukowali z datą i też kazałam wymieniać!! :D :P
Wszystko bez problemów... o tyle dobrze ;) Więc i Ty walcz kochana!
Powodzonka! :-* :-* :-*

Offline Agulec_102

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.05.2010
Ciriness, nie daj się babie zwieść, jak napisała Robin, baba ewidentnie tak prowadzi rozmowy, byś po prostu machnęła ręką! Jest nieprofesjonalna, więc niech za to zapłaci, albo zwrot kasy i poszukasz szybko kogoś innego, albo niech zrobi tak jak trzeba! A jak nie, to jej powiedz że kierujesz sprawę do rzecznika. Powinna spuścić z tonu. Ja już bym jej nie zaufała, więc żądałabym zwrotu kasy, na necie mnóstwo jest sklepów, które powinny się szybko uwinąć z zaproszeniami, choćby z częścią tych, na których Ci zależy. Nie poddawaj się, może i na zaproszenia nie zwraca się uwagi, ale takie chciałaś, więc wiem że dla Ciebie to ważne by było jak trzeba.

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Ty placisz , TY wymagasz!
A ze to ich blad byl , to niech Oni teraz szybko drukuja nowe , takie jakie chcialas!Miej to gdzies , co na gada!Zamólas takie i takie musisz dotac!
Zwlaszcza ze 400zl to dosc duzo!!A jezeli zacznie miec jakies ale ... bym postraszyla , i dala im termin!!!
Nie ma to tamto , walcz o swoje !!

Chyba ze na allegro bym zamówila inne , moze jakies sie Tobie spodobaja ?I zrobia w miare szybko ?
Tylko pytanie czy dalas juz jakas kaucje,czy juz zaplacilas za zaproszenia?Jezeli tak to bym powiedziala albo robia mi takie jakie chcialam,albo oddaja mi kase!


Offline Robin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24-04-2010 :Serduszka:
Nia ma tu zbyt wielu opcji. Trzeba twardo sprawę postawić i nie dać sę zbywać. I, rzeczywiście, jak normalna rozmowa nie skutkuje to postraszyć.

Relacyjka Robin
Zapraszam :)

Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Gosiu, Ty zamawiałaś, takie jak chciałaś, a nie te co Ci zrobili, więc domagaj się! Ty za to płacisz i to nie Twój błąd, tylko ich!!!
Nasz synek:




Offline malavi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1863
  • Płeć: Kobieta
  • On zawsze "kuma" o co mi chodzi :)
  • data ślubu: 3.06.2010
Nie daj się takiej jędzy! Ja bym nie dopuściła, był ktoś przy tym jak jej tłumaczyłaś jakie chcesz zaproszenia? to by pomogło. Wydaje mi sie, że po9winnaś drukować jeszcze raz, żeby było tak jak chciałaś. Najwyżej na tym weselu Twoi rodzice zaproszą ustnie tłumacząc jaka jest sytuacja i doślą zaproszenia, zależy jak bliska to rodzina w sumie. Trzymam kciuki, nie daj się !

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Malavi ma rację !!!! Klient nasz Pan!!!Ich błąd i niech teraz to naprawiają !!!


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
I jak z tymi zaproseniami ?


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Dziewczyny napisały już wszystko. Nie daj się tej babce, walcz o swoje kochana!


Offline Agulec_102

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.05.2010
I co, udało się z babą załatwić sprawę po dobroci?

Offline Aneczq1987
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3210
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Nie daj się  :)
Mają być w końcu takie jakie Ty chciałaś.

 :-*  :-*

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Oczywiście w "przerwie" nauki wpadam do was napisać co się dzieje.
Dzisiaj nie pojechałam na zajęcia, na dworcu byłam o 5:30 a mój pociąg (o 6:00) miał już 70min opóźnienia i nie byłoby po co do niego wsiadać. Także zamiast na zajęciach jestem w domku.

Zaproszenia zostały takie jakie są, wytargowałam zniżkę i dodruk bo gdyby nie post agatki (DZIĘKUJE!!! :bukiet: ) to do głupiego łba mi by nie przyszło że po co mi zaproszenia z wykropkowanymi miejscami na doproszenie z datą potwierdzenia taką jak na normalnych ?  :Kill:

Zaproszenia zostały bo jestem w nich zakochana, jeszcze nie wiem jak zawiążemy wstążke, dostaniemy ją w krążku i sami pomyślimy bo już nie umiałam się zdecydować nie widząc ich na żywo, ja wiem mkarolinka i wiśniowa że każdy to w kąt rzuci i dlatego też nie miałam naporu na kombinowanie, odmawianie, szukanie nowych bo te mi się spodobały tylko będą trochę inne niż sobie wyobrażałam, ale nikt pewnie nie zauważy ;) Poza tym zależy mi żeby rodzice część zabrali i rozdali po rodzinie.
Przez moment myślałam żeby inne wybrać z allegro, ale o wiele gorsza jakość a poza tym 4,5cm krótsze to by się nam tekst nie zmieścił.
Wkładki robimy sami, fajne wyszły, pokażę na zdjęciach jak już zaproszenia będą w domku.

Taki ostatecznie mamy tekst na wkładkę.


Goście nasi ukochani!
My już w domu wszystko mamy.
By nie pisać długich książek,
Wprost prosimy o pieniążek.
Pragniemy także Was prosić,
By nam kwiatów nie przynosić.
Stąd wiadomość ku publice:
Chcemy z winem mieć piwnicę!
Kwiatki zwiędną po dwóch dniach,
A Twe winko będzie stać.
My je sobie zostawimy,
W ważne święta otworzymy.
A do tego Goście mili,
Radość byście Nam sprawili.
W szczęście nasze inwestując,
Zdrapki totka nam darując.


Zła jestem trochę że pocięłam z różnych i sama nie wymyśliłam ale przez tą naukę ani czasu ani weny :(
Wino od początku chcieliśmy a zdrapki bo ja jestem zdrapkomaniakiem :D Ł. mi przynosi zawsze na poprawienie humoru i nie tylko, największa ostatnia wygrana to 65zł hihi :P


Dalej ze ślubnych spraw to jestem w trakcie załatwiana fontanny czekoladowej na poprawiny, znalazłam firmę w Wągrowcu (100km ode mnie gdzieś) która ma naprawdę konkurencyjne ceny, widocznie mniejsze miasto i może dopiero zaczynają? Z obsługą, dojazdem i fontanną do 120 osób zmieścimy się w 900zł!! Mam nadzieje, że na dniach podpiszę umowę :)




Rodzice po znajomości załatwili nam za maks. 500zł takie autko




I tak się wciąż zastanawiam czy to dobry pomysł bo wszędzie na forum widzę że limuzyna to wiocha i sama już nie wiem. Naprawdę to taka wiocha?




Plany na ten tydzień:
- dwa koła, oczywiście w środę w Szczecinie z okazji juwenaliów jest Dzień Rektorski ale tylko ja mam w ten dzień koło...norma! (juwenalia???Co to juwenalia??? ;) )
- w czwartek może jakieś zakupy? Kupujemy też dysk do komputera w końcu :D :D :D
- w sobotę sesja narzeczeńska , choć boję się że nic z tego nie wyjdzie bo ta pogoda jest gorzej niż koszmarna....
- w niedzielę Miś idzie kręcić komunię znajomych a ja dalej do nauki.

Jak dobrze pójdzie to do Szczecina z nocowaniem pojadę jeszcze 3 razy a bez nocowania 2, czyli 5 razy i wakacje!!! (zastanawiam się nad jakimiś praktykami...?)
Bo ja nie cierpię jeździć do Szczecina i pewnie przez to Szczecina tak nie lubię :( Może mi kiedyś przejdzie?




Trzymam kciuki za malavi!!! Wyobrażam sobie jaki stresik musisz przeżywać, liczę jutro na dobre wieści Pani magister :brewki:

Przepraszam, że prawie was nie odwiedzam ale obiecuję że jeszcze miesiąc i będę szaleć :)





Offline Agulec_102

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.05.2010
Ciriness, no i dobra, te Ci się podobają, to niech będą  :D goście i tak nie wiedzą jak Ty sobie je wyobrażałaś  :P Dobrze że Agatka taka spostrzegawcza  :-* :-* :-*

My wkładki też sami robiliśmy, wierszyk też łączyliśmy z różnych, coś tam dodając, coś ujmując i git. Ech Ty zdrapko, grunt że coś wygrywasz  :tak_2:

No to nieźle z tą fontanną, też wydaje mi się że to niezła cena. Szczerze, to nie wiem czy to wiocha czy nie, mi się umiarkowanie podoba, ale, jeśli Wam pasuje, to najważniejsze, kochana absolutnie nie patrz na to, czy coś jest wiochą czy nie, to Wasz dzień! Z pewnością w takim aucie poczujecie się wyjątkowo i o to właśnie chodzi! Pewnie sama gdybym już taką limu jechała to bym zmieniła zdanie  :P na tak.

Offline Robin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 266
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24-04-2010 :Serduszka:
No to w sumie nienajgorzej z tymi zaproszeniami wyszło.

Co do limuzyny - my mieliśmy. Sama nie wiem czy to wiocha czy nie, ale w sumie kiedy jeszcze będziesz jeszcze miała okazje się limuzyną przejechać? Jeśli Ci się podoba to się nie zastanawiaj.
Ja też się zastanawiałam co ludzie powiedzą. Ale limo wzięliśmy dla siebie, nie dla gości ;)

Relacyjka Robin
Zapraszam :)

Offline aagatkaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4044
  • Płeć: Kobieta
Nie ma za co kochana!! ;D :-*
Co do limuzyny, to extra cena! i limuzyna też fajowska! ;D
My również mamy i nie zwracamy uwagi na to co inni powiedzą, bo nie chcemy jechać "zwykłym" autem do ślubu :P
A fontanna czekoladowa za 900zł??!! :o ale okazja! naprawdę super!
Miłego tygodnia życzę :-* :-* :-*

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Chodzi o twoje przekonanie co do limuzyny ,czy dla ciebie to wiocha i odpowiedź będziesz miała prostą  :) Dla mnie osobiście limuzyny są tandetne i kojarzą mi się, no nie powiem z kim i z czym mi się kojarzą jednym słowem "wiocha " ,ale jak podkreśliłam wcześniej chodzi o twoje przekonanie  ;)

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Fajnie,że tyle spraw udało się załatwic !!!  ;D ;D ;D :-*
Jeżeli chodzi o limuzyny to uważam podobnie jak Olucha...  ;D


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Nie przejmuj sie kto co mówi , kazdy ma inny gust!Jezeli Wam sie podoba limuzyna to dlaczego macie z niej zrezygnowac?
Moze ktos powie ze wiocha ... bo ... prawie kazda para ma limuzyne , przynajmniej 2 lata temu tak bylo ...
Jak teraz nie wezmiesz sobie limuzyny to kiedy bys sie nia przejechala ?Jak nie na swoim slubie  :D.
A cena jest rewelacyjna !!!


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Jak to mój PM powiedzial (teraz) : limuzyna nie jest wiocha , maluch to wiocha  ;D.


Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
I tak się wciąż zastanawiam czy to dobry pomysł bo wszędzie na forum widzę że limuzyna to wiocha i sama już nie wiem. Naprawdę to taka wiocha? [/color]

Ha, powiem Ci, że byłabym szczęśliwa, mając taką "wiochę" na swoim ślubie :razz: Marzyłam o limuzynie i zrezygnowałam a teraz żałuję, trzeba było się bardziej upierać :'(

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
I tak się wciąż zastanawiam czy to dobry pomysł bo wszędzie na forum widzę że limuzyna to wiocha i sama już nie wiem. Naprawdę to taka wiocha?

Jaka wiocha?? Już siedzę jakiś czas na forum i jeszcze nie spotkałam się z określeniem, że to wiocha ;) Ja też będę miała limuzynę ;)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Dziewczyny dobrze piszą - jaka tam wiocha, grunt żebyście Wy byli zadowoleni! :) Nie uważam żeby limuzyna to była wiocha, ponieważ uważam że każdy ma jakieś tam swoje marzenia :) My nie chcieliśmy limuzyny, po prostu nie widzieliśmy siebie w niej... Ale w końcu ile ludzi tyle opinii! :)
Zresztą cena jest niska! :) I fontanny też - super :)


Offline nikmat
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1089
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010
Gosiu super ceny za autko i fontannę.
Ty to jesteś szczęściara, jak nie wygrane to super ceny! :)
Nasz synek:




Offline Agulec_102

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.05.2010
Ciriness, co tam u Ciebie? Widzisz, bierz Waszą wymarzoną limuzynę, w ten dzień marzenia się spełniają, więc pomóż szczęściu  :D :-* :-* :-*

Offline Agulek79

  • Boże dopomóz mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4437
  • Płeć: Kobieta
  • Zadymiara forumowa ;)
  • data ślubu: 27.06.2009
Powiem tak. Każdy wybiera to co jemu sie podoba. Jesli podoba ci sie limuzyna - to czemu nie? Ja bardzo chciałam jechac bryczką do ślubu ale nie wyszło..Jechaliśmy "normalnym" samochodem..i teraz wiem  - że to akurat najmniej ważna rzecz czym sie jedzie do ślubu...Nawet się dzis zastanawiałam jaki kolor miał ten nasz samochód... ::) ;D