Ja barszcz gotuje w ten sposob..
Gotuje wywar na kosciach schabowych lub na wolowince (szponder) do tego duzo selera, narchewki, pory, opalona cebula- do tego po kilka listkow ziela i lustka laurowego.
To sie gotuje z godzine- taki rosol

Doprawiam sol, pieprz, domowa wegeta.
Do tego po godzinie wrzucam bardzo duzo obranych i pokrojonych surowych burakow.
Dodaje kilka kropel octu i gotuje z godzine jak nie dwie.
Na koniec wyciskam ze dwa zabki czosnku, sypie iciupine cukru, z lyzke majeranku rozcieram - probuje i jesli jest potrzeba dolewa pol sloika koncentratu barszczu np krakus lub taki z eko sklepu a jesli nie ma to nie dodaje nic wiecej.
Przelewam orzez sito zeby byl czysty barszcz bez farfocli

Zapomnialam dodac ze sypie sporo pieprzu jak wylacze gaz przed przelaniem przez sito.
Nasz barszcz musi byc pikantny ale slodki dosc.
No i kolor ma piekny jak z reklamy.
Tylko ze z duzego gara z kompletu po przelaniu robi sie tylko sredni garnek i np w zeszlym roku musialam gotowac na dwa gary jednoczesnie zeby bylo dla calej rodzinki