[liliann]

U nas z zajec dodatkowych tylko niemiecki za darmo (urzad miasta uznal, ze bliskosc granicy wiec lepiej niemiecki, ja bym wolala angielski).  Jest jeszcze religia ale od 5 lat (tu podoba wiek ustala ksiadz, ktory to prowadzi i tak tu ustalono z parafii, wiec ze w innych przedszkolach jest od 3 lat).

Agnieszka, które przedszkole???
jakoś wątpię, że to Urząd Miejski wymyślił niemiecki..
może dyrekcji łatwiej było znaleźć germanistą niż anglistę, albo ten przystał na stawkę, która pewnie nie poraża...

zobaczę co u nas dzisiaj powiedzą - mąż idzie na zebranie...
mam nadzieję, że będzie coś dodatkowego - dla mnie nie ma znaczenia czy płatne czy nie, byle była różnorodność...
niestety obawiam się, że pani dyrektor nie stanie na wysokości zadania, jakoś się nie odnajduje po tej nowej pseudoreformie przedszkoli...

[anusiaaa]

Może chodzi o to, że u nas te zajęcia dodatkowe są prowadzone przez kadrę tam pracującą, a u tamtych sa ludzie z zewnątrz zatrudniani 

Ale u nas prowadzili zajecia dodatkowe ludzie z zewnatrz, a byly za free.

widocznie u nas w mieście przedszkola nie dostają kasy na zajęcia dodatkowe.
Nasza dyrektorka sobie  z tym radzi mając odpowiednią kadrę i odpowiednio uklada grafik.

W innym idą na latwizne i rodzice płacą

[miśka28]

a kto to "zarządza" wiesz może?? urząd miasta?? kuratorium??

co do języka obcego to jest ścisła wytyczna "Zmieniona podstawa programowa wychowania przedszkolnego wprowadza obowiązkowe, bezpłatne lekcje języka obcego. Już od 1 września 2015 r. dotyczyć to będzie wszystkich pięciolatków. W roku szkolnym 2017/2018 obowiązkiem nauki języka obcego objęte zostaną wszystkie przedszkolaki", co do zajęć dodatkowych to zmieniła już je ustawa MEN obowiązująca od 1 września 2013 roku, zgodnie z którą rodzice nie mogą płacić za zajęcia dodatkowe więcej niż 1 zł, niezależnie od tego, w jaki sposób będą one prowadzone, dodatkowo: "zagwarantowanie tej oferty należy do zadań samorządów gminnych i dyrektorów przedszkoli. Zajęcia dodatkowe w przedszkolu publicznym muszą być finansowane z budżetu przedszkola i nie mogą wiązać się z ponoszeniem dodatkowych opłat przez rodziców. Wszelkie próby uzyskania finansowania tzw. zajęć dodatkowych od rodziców są sprzeczne z obowiązującymi od września przepisami. Dyrektor organizuje zajęcia dodatkowe w ramach realizacji statutowych zadań przedszkola. Aby zorganizować prowadzenie tych zajęć, dyrektor może:
- powierzyć ich prowadzenie nauczycielom zatrudnionym w przedszkolu,
- zatrudnić nowych nauczycieli posiadających odpowiednie kompetencje do prowadzenia konkretnych zajęć,
- podpisać umowę z podmiotem zewnętrznym na prowadzenie tych zajęć (nie zwalnia to dyrektora przedszkola z obowiązku zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa i opieki). - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej"
niestety poniekąd  jest to efekt działania niezadowolonych rodziców, gdy najpierw stała miesięczna kwota za przedszkole była wg nich za wysoka, a potem ustalone stawki za godziny dodatkowe  - w efekcie owszem ujednolicono stawki do złotówki, ale siłą rzeczy budżet przedszkoli się skurczył, stąd i mniejsze pole manewru dyrekcji - chyba, ze maja takiego farta jak u Justys  i uprawnienia do danych zajęć mają pracownicy przedszkola albo jest dofinansowanie z samorządu gminnego - a tam  jest na pewno jakas pula środków, tylko pytanie, kto tym dysponuje, u nas w te wakacje dyrektorka wywalczyła cyklinowanie podłóg właśnie  z urzędu miasta  najczęsciej jednak zajęcia dodatkowe obslugują firmy zewnętrzne na zasadzie podpisania umowy i wynajmu sali, u nas, zeby ułatwić zycie, sa one z reguły między 8 a 9, wtedy prowadzący na podstawie upoważnienia zabiera dziecko z sali i potem je tam odprowadza....ale czy w efekcie dało to tzw. wyrównanie szans dla wszystkich przedszkolaków to niech juz każdy sobie oceni
 

Miśka rozjasnilas mi sporo. W zeszłym roku wszystkie roczniki dostały zajęcia i padło na angielski. A skoro w tym 5 latki mają angielski obowiązkowy to albo "gmina" albo przedszkole na resztę dzieci się wypielo

[miśka28]

izulek niestety na to wychodzi.......ja przy okazji edukacji przedszkolnej syna przeżyłam wszystkie etapy tej całej reformy i w moim odczuciu najlepiej organizacyjnie i dla rodziców i dla dziecka to funkcjonowało w systemie, gdy była stała opłata za przedszkole, finansowo to tez finalnie nie wychodziło tak źle, samo przedszkole miało większe pole manewru w temacie zajęć dodatkowych organizowanych w dowolnym czasie....no ale jest jak jest i trzeba sobie w tej rzeczywistości radzić   

Mi się ta koncepcja podobała tzn ta ze zajęcia dodatkowe nie odbywają się w trakcie zajęć, bo nie czarujmy się nie wszystkich na to stać. Koniec końców wyszło jak zwykle... Teraz to kwestia " zaradności" przedszkola, a my np ze względu na dietę, mieliśmy ograniczony wybór przedszkola

[maggi-80]

U nas standardowo w przedszkolu szału nie ma. Będą mieć bezpłatnie angielski, a płatnie dodatkowo taniec i rytmikę.

Jestem po zebraniu. Pani dyrektor się żaliła, że reforma weszła i nie mogą panie kucharki dodawać wegety i kostek rosołowych do zup (sic!) i dawać czekoladowych kulek na śniadanie. Masakra. Witki mi opadły.

I jak ta pani teraz zupę bez kostki gotuje.... Ręce opadają.

[anusiaaa]

I jak ta pani teraz zupę bez kostki gotuje.... Ręce opadają.

Będzie trzeba dymać po włoszczyznę..makabra

U nas menu wciąż spoko ale u nas od dawna są warzywa i owoce, kasze, chleb pełnoziarnisty oprócz białego. Słodkości też, ale bardziej własnej produkcji. Nie wiem jak picie czy sztuczne, bo np jest napój cytrynowy z nutą mięty.

U nas menu też się spoko bo przedszkole promuje zdrowy tryb życia. Jeśli chodzi o zaj. dodatkowe to darmowy mamy ang 2 razy w tyg i płatny angielski (w tedy dzieci mają go więcej) rytmika logopeda i tańce wszystkie zajęcia są do 30zł.

[Agnieszka_B]

Liliann przedszkole to filia na Głębokim. Nie mamy wpływu na język . Trudno

[miśka28]

to ja się pochwalę, ze nasze przedszkole już jakiś czas temu postawiło na zdrowsze odżywianie i mamy min. piec konwekcyjno-parowy,  do tego w tym roku więcej zajęć ruchowych, w planach organizacja przedszkolnej olimpiady przy wsparciu nowych zajęć z przedszkoliady, więc kierunek  jak najbardziej ok 

[malgosiask]

Widzę spore różnice w przedszkolach państwowych, szkoda, że nie ma jednego "planu". Czy jest jakieś minimum, które musi być spełnione (np. 1x w tygodniu język czy sport)?

A jak to wygląda w Waszych prywatnych przedszkolach?
U nas np. płacimy co miesiąc stałe czesne i rytm tygodniowy jest stały - pon plastyka, wt gotowanie, śr koncert i wycieczki "miastoznawcze" , czw rytmika, pt sport. Zajęć z języka nie ma bo to przedszkole pol-niem i codziennie śpiewają, uczą się wierszyków w obu językach. Dodatkowo jest "ciocia" niemieckojęzyczna i nie ma zmiłuj

[miśka28]

gosia ujednolicona jest tylko stawka za godziny ponad podstawę programową - czyli złotówka za pierwsze dziecko, 50 gr za kolejne plus stawka za wyżywienie...reszta to niestety  kwestia zaradności dyrekcji, rady rodziców plus ewentualnych dotacji gminnych, na chwile obecną musi być tylko realizowany ten jeden język obcy wśród pięciolatków....z drugiej strony przedszkola prywatne faktycznie mają fajną,  wypasioną że tak powiem ofertę, ale nie każdego rodzica stać na wydanie tych min. 700-800 zł, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi dwójka dzieci....zresztą niby bezpłatna edukacja szkolna to też lekka fikcja 

[marcella]

Zuza w tamtym roku miała trzy raz angielski, dwa razy niemiecki, raz rytmike, religię i gimnastykę za darmo. Dodatkowo płatny był: taniec, robotyka, zajęcia z piłką, szkoła upodabnia. Zuza chodziła na piłkę i szkołę upadania inaczej judo.  Do tego mieli mnóstwo wyjść najróżniejszych, olimpiadę dwa raz w azoty arenie, jakiś konkurs śpiewu piosenki bożonarodzeniowej i dzień kowali. Raz był festyn. Z ostatniego roku przedszkola jestem bardzo zadowolona, bo naprawdę co chwilę się coś działo. Przedszkole państwowe.

[Netula]

u nas w panstwowm mam za damo angielski, rytmke i religie. Prawdopodobnie będzie tez logopeda ale dla wybranych. Mam nadziejej ze M się zalapie
miśa28 to my mamy przedszkle w druga strone b gotuja na piecu węglowym:) Nawiasem mowiac przedszkole ma ponad  latklaw mi zaszwanowala.a ie da się zmienić. Przedszkole ma ponad 60 lat

[madziatko]

Jak Was czytam to czuję się jakbym żyła w innym - gorszym świecie.. U nas nie ma żadnych zajęć dla trzylatków w przedszkolu.. Młody "prywatnie" chodzi na angielski i judo..

[malgosiask]

Madziatko, a jak synek na judo się czuje? My byliśmy we wtorek na zajęciach pokazowych, ale niestety syn siedział na kolanach tatusia, nie chciał wejść na matę i tylko obserwował. Po zajęciach smutno powiedział, że "nie umie ćwiczyć judo" Dziś znów spróbujemy...
Zajęcia pokazowe naprawdę super, a pan prowadzący świetny. Zobaczymy czy syna na się przekonać...

[miśka28]

Netula musiałabym podpytać, ile nasze ma lat, ale na pewno najnowsze nie jest  z tym, że u nas są ciągłe modernizacje z inicjatywy Pani Dyrektor, np. ostatnio te wycklinowane podłogi plus całkowicie wyremontowane łazienki, więc się da 
gosia u nas syn chodził co prawda na karate,  w  wieku od  4  do 6 lat, potem niestety mu przeszło i teraz tylko piłka nożna córka tez chodziła, ale  przez rok, koordynacyjnie 4-latek to juz da sobie radę, ale podstawa, żeby sam chciał, bo inaczej nic z tego nie będzie....
 marcella to szczecińskie przedszkole? Bo faktycznie sporo tego mieliście 

[marcella]

PP nr 23 Zefirek.

Gosia mój Karol chodzi na judo i jest zachwycony.
2 razy w tyg, codziennie się pyta czy dzisiaj idzie na judo.
Słucha się trenera, ćwiczy wszystko jak mu cos nie wychodzi to się nie poddaje tylko próbuje.
Jak ktoś rozrabia to od razu przysiady za kare.


Madzia my w 3 latakach mieslismy rytmikę i angielski.

[Netula]

miśka28 u nas tez modernizowane przedszkole jest. Dwa lata temu je ocieplili . Modernizuja co się da ale gotuja nadal na piecu węglowym.Kiedys to było przedszkole fabryczne a jak fabryka papieru padla stało się miejskim.

[madziatko]

Na judo super. Podoba mu się i polubił pana trenera.. w poniedziałek znowu idziemy...

[justyna85]

oj nie narzekajcie dziewczyny inni mają gorzej w NO  dzieci do picia dostają zimną wodę z kranu i zimne mleko z lodówki, ciepłe jedzenie nie jest w każdym przedszkolu i nie codziennie (ciepłym posiłkiem nazywane są tu zapiekany w piekarniku chleb z serem) zupa pomidorowa z torebki,
zero zajęć dodatkowych , spanie w wózku na dworze (tak zimą też )

[Maja]

Lili Chrzestna właśnie tak opisała mi przedszkole w NO 
Ciepły posiłek w postaci pizzy był raz w tygodniu 

[selena]

Co do zajęć dodatkowych u nas angielski, rytmika i tańce, bezpłatne. Płatne też jakies są - ale póki co nie widzę sensu, to są 3 latki i dość nowości naraz.

Menu u nas super, nawet bardzo. My też po zebraniu, z ust pani dyrektor usłyszeliśmy, że dzieci nam zeszczupleją, bo ja to ziemniaki raz w tygodniu, a jak to smażone raz w tygodniu, no a naleśniki też smażone są (nie zna chyba beztłuszczowych, na teflonie...). I że ustawa 90 stron, kto by to czytał 

[BOZENA28]

u nas wlasnie mialam sie zdeklarowac czy zapisuje Gabi na zajecia z tanca w godzinach przedszkola nie jako zajecia po. koszt 20zł... i tak sie zastanawiam czy jest sens? i jak bede monitorowala czy Gabi uczestniczyla skoro jest to w godzinavh pobytu w przedszkolu??? no i zajecia trwaja 15min...

hmm nie wiem czy 2,5latek nie jest ma to zamaly?

[Izunia]

oj nie narzekajcie dziewczyny inni mają gorzej w NO  dzieci do picia dostają zimną wodę z kranu i zimne mleko z lodówki, ciepłe jedzenie nie jest w każdym przedszkolu i nie codziennie (ciepłym posiłkiem nazywane są tu zapiekany w piekarniku chleb z serem) zupa pomidorowa z torebki,
zero zajęć dodatkowych , spanie w wózku na dworze (tak zimą też )

Justys powaznie? Od razu zrezygnowalbym z placenia za jedzenie a sama dawalabym dodatkowe jedzenie. Ja na swoje nie moge narzekac. Cieple posilki 4 razy w tyg i to domowej roboty nawet makarony to pelnoziarniste. Postawili na zdrowa zywosc. Spania na dworze sie nie czepiam. Natalia oprocz jelitowki nie chorowala mi w ogole! Nabrala taka odpornosc ze prosze bardzo mlodego tez mi wywalajcie za okno nawet przy minusowych stopniach, jesli to sprawi ze od 3 roku zycia nie beda sie go czepiac choroby. Okrutni nie sa przy ostrych mrozach wciagaja do sali