[Jagna77]

Mysle ,ze ona chce codziennie wydluzac czas , dzis bylo 2 h , niestety jego czas adaptacji w przedszkolu wraz z rodzicami ominal , dajmy mu szanse...

ależ oczywiście
wydłużaj czas każdego dnia. a np. jutro po telefoni pani, ze masz go juz odebrać powiedz, ze będziesz za godzinę bo masz coś pilnego do załatwienia... 

[Jagna77]

Mysle , ze jutro nie bedzie zadnego tel.

U nas w przedszkolu było tak, że dziewczynka płakała 3godz NON STOP i zadzwonili po mamę, przyjechała po godzinie wiec mała wyła 4godz. Ja uwazam że w takich sytuacjach to dobrze, szkoda dzieciaka. Myslę że oni dzwonią w naprawde ekstremalnych sytuacjach.

Szymek bardzo zadowolony, podobało Mu się. Widac najgorzej jest wstać rano i tam iść, później jest super

...masz Aniu rację...tylko ja posty Jagny odebrałam tak, ze przy byle płaczu dzwonią po rodziców...

[Gosiaczek80]

panna Zuzanna poszła dziś do przedszkola po 4 dniach przerwy....rano jak się dowiedziała, że tatuś idzie do pracy, a ona do przedszkola to był ryk....tatuś dziś do pracy szedł nieco później wiec to on był dziś odprowadzającym i nie mógł ścierpieć płaczu/szlochu/posciakiwania nosem córki. Obiecał dużą świnkę ale córuś i tak to miała wnosie, bo ryczała. Na miejscu zastali inną 3-latkę niemiłosiernie płaczącą i Zu jak ją zobaczyła to była tak zszokowana, że...przestała płakać. Tatuś dziecię wprowadził do sali i porzucił....
jak ją odbierałam to wyglądała na senną/zmęczoną/ nie w sosie. I od razu strzeliła focha.
A przed spaniem ponownie powiedziała tacie ze ona nie chce iść do przedszkola....

U nas znowu marudzenie, że On nie chce do przedszkola i koniec. Ale jestem twarda, nie ma zmiłuj. W końcu Mu przejdzie. No i wiem, że On później zawsze zadowolony.

U nas Marcel przeziębiony do końca tygodnia siedzi w domku z dziadkami.

[Anjuschka]

A u nas pierwszy katar i kaszel - przerwa od żłobka, pewnie na tydzień.

Paula była wczoraj na 8.30 do 12. Chociaż w domu śpi od ok. 10 do 12, to w żłobku nie zasnęła.

[masumi85]

U nas kolejny tydzien bez żłobka, w tamtym tygodniu był przeziebiony, a teraz ma zapalenie oskrzeli .
Kontrola dopiero we wtorek nastepny i jesli bedzie zdrowy to od środy przyszłej zaczynamy adaptacje od poczatku.

u nas też marudzenie z rana a popołudniu nie mogę go wyciągnąć z sali....

[kjp83]

No niestety pierwszy rok/ pól roku z reguły sie odchorowuje, czy żłobek, przedszkole czy szkoła. Szymek chorowal bity rok- średnio miesiąc w żłobku, 2 tygodnie w domu ( po każdej chorobie jeszcze tydzień go trzymałam w domu żeby odporności nabrał)

[masumi85]

kjp83 zeby to było od żłobka to luzik, ale jego zaraziła siostra cioteczna, która bratowa chorą przyprowadziła do nas. Niestety niektórzy ludzie nie maja pojęcia, że moga tym szkodzić. A u nas w domu jeszcze 2 miesięczne dzieko.
no cóż powiedziałam jej już co o tym sądze i mam nadzieje, ze wiecej tak nie zrobi.

u nas 23.09 będzie pasowanie na przedszkolaka 

reszta standardowa - rano płacz, ze nic chce do przedszkola, po południu nie chce wracać 

U nas rano jest masakra... Strasznie nam Go szkoda, ale wiemy że musimy być twardzi. Ale płacze okrutnie, mówi, że nie chce chodzić do przedszkola, że nie będzie tam jadł i spał. A jak Go odbieramy to jest ok. A potem już wieczorem znów to samo, że On nie chce i łzy w oczach...

[kjp83]

anulka a Szymek nie chodził wcześniej do żłobka?

[jagodka24]

anulka u nas bylo to samo
rano ryk potem ok ale wieczorem juz nie chciała

ciekawe jak bedzie po tej przerwie........

Kjp83 Szymek nie chodził nigdzie wcześniej. Byl w przedszklu 3 dni jak się rozpoczął rok szkolny a cały zeszły tydzień nie był. I teraz placze...

u nas dzisiaj małe gile i mam do was pytanie - jak to z tym katarem jest? puszczać do przedszkola? czy nie?

Ja bym puszczała, daj małemu najwyżej calcium i psikaj czyms do noska, generalnie "przedszkolny gil" trzyma do wiosny 

a Marcel bardzo polubił przedszkole i bardzo chce chodzić
jak sie nudzi w domu, to mówi,że on chce do przedszkola
nic kompletnie w nim nie płacze
i podobno nawet coś zje nowego

Mi wczoraj babka powiedziała że widać że Szymcio ma momenty gdzie przeżywa, chce do mamy. Ale ogólnie jest bardzo ok. Najgorsze to właśnie wybrać się rano... Ale wierzę że szybko Mu przejdzie.

Do puki nie ma gorączki to ja bym puszczała, ja dawałam przez 5 dni Nurofen 2xdziennie
Codziennie dostaje
3x10ml Eurespal/Pulmeo
3x Rutinacea 5ml
1x Tran Norweski

I tak ma dostawać narazie.

jutro idę z Pawełkiem do pediatry to podpytam co mogę dawać Mateuszkowi.

u nas znowu cyrk przy wychodzeniu do domu...

[martulka]

Wiktor ma obecnie przerwę w chodzeniu do przedszkola, ale od poniedziałku już wraca. Zakupiliśmy większość przyborów plastyczno-biurowych i higienicznych.

Mariolka fajnie, że Marcel próbuje nowych rzeczy.

[Anjuschka]

U nas Paulinka ma zapalenie krtani i antybiotyk.

Coś w tym było, jak Pani w żłobku powiedziała, aby Paula się z tego płaczu nie rozchorowała- pewnie tyle płakała i krzyczała, że teraz jest chora.

Także w poniedziałek idziemy jeszcze raz do lekarza i zobaczymy co dalej.

u nas jest ok
misiek uwielbia a maciek się powoli przekonuje:)

ja z gilem puszczam
ale moje to z gilami prawie non stop z racji alergii
oczywiście zaświadczenie mają coby się nie czepiali

[kjp83]

U nas Szymek ma od urodzenia dość dużą wiotkość krtani i przy każdym nawet lekkim katarze charcze jak gruźlik. Teraz juz spoko bo kataru nie ma ale wiadomo pierwszy rok w żłobku katar był niemal non stop. Panie wiedziały że to wina wiotkości, ale np mamy spotykane w szatni nie. Nie powiem nie raz było mi głupio co taka kobieta może sobie pomyśleć słysząc oddech mojego syna. Ledwo powstrzymywałam się od tłumaczeń

[~monika~]

O widzicie, a u nas problem innej natury.
Dziś przychodzę po Filipa,a tu Pani mnie woła i pokazuje, co Filipowski sobie zrobił. Guz jak jasna cholera nad łukiem brwiowym:/ Podobno młody z fazy płaczu (która trwała 3 dni) przeszedł do fazy rozrabiania:/ Tak biega, że wydzwonił po leżakowaniu w leżak:/ Został określony mianem "szalone dziecko". Ja to wiem, a Panie się właśnie dowiedziały ...

[elisabeth81]

Ania ja z kolei z katarem mojego nei puściłam - teraz tydzień siedział z babcią... niby nic ale mój od kataru ma od razu kaszel i mimo że
'osłuchowo" jest ok to go przetrzymałam w domu. jutro idzie - mają w przedszkolu jakiś koncert (wiolonczela, altówka i skrzypce).