buraczku

to juz 4 nie 5 miesiecy!!

ojej, przepraszam za taką pomyłkę 

[pamela]

moj ma 32, tragiczny wiek

no to juz wszystko jasne, moj ma 30, chyba w tym wieku faceci tak wydziwiaja. zwlaszcza dzisiaj.

niestety nie trzymalyscie chyba kciukow za mocno i po raz kolejny nie dostalismy kredytu na samochod, co bylo ogromnym marzeniem mojego M, no i teraz niezbyt w domku przyjemnie, bo cala wina za to zostala zwalona na mnie. a nawet uslyszalam, ze gdyby nie to wesele i ten wydatek, juz dawno mialby samochod. ehh widocznie mu przeszkadzam w realizacji marzen. FACECI!!! upierdliwe dzieciaki, a moze to stres przedslubny?
ehh szkoda gadac,
uroki emigracji, nie mam nawet gdzie isc sie wyzalic, musze dusic w sobie, albo wyladowac na nim. albo na forum hehe.

[japcio]

pamela , powiedz ukochanemu, że na Allegro są super woziki za 500zł duże fiaty moje marzenie mieć taki wóz, rocznik 80, czyli mój

Buziaki na wieczór :

[pamela]

hehe takim to my raczej na wyspy nie zajedziemy

[japcio]

na wyspy szczęścia, owszem

[wiśniowa]

a co ma wiek faceta do marudzenia?

[pamela]

moj tak ma, ze im starszy tym marudniejszy sie robi

[frezyjka81]

Jejku! Nie straszcie tym marudzeniem mój L. ma 34 lata i jeszcze oznak marudzenia nie widzę...
Pamelko trzymaj się - kredyt rzecz nabyta nie teraz, to następnym razem!!! A jak Twój uważa, że to Twoja wina, to przypomnij mu, że dla niego rzuciłaś wszystko - od razu zmięknie. Buźka!!!

[paooolka]

oj wspolczuje sytuacji! mam nadzieje ze nastepnym razem sie uda!

ja ogolnie czuje ze M w ogole nie musialby miec wesela, co gorsza nawet slubu. jemu jest z tym wygodniej a mi przykro, bo zawsze chcialam zeby to facet wyszedl z taka inicjatywa

[pamela]

dokladnie wiem co czujesz...
a wiecie, w sumie troszke wydaje mi sie , ze im blizej slubu tym bardziej M. mieknie, taki sie robi "kochaniutki" oczywiscie w momentach kiedy nie marudzi, czasami sie takie zdazaja.
paoolko jestem pewna, ze twoj M. w glebi serca baardzo sie cieszy na slub z toba, bo to w koncu ciebie wybral na zone do konca zycia.

moze to marudzenie im przejdzie po slubie, bo juz nie beda mieli o czy marudzic. oby...
  dla wszystkich na dobranoc

[carollaa]

Hm, jak tak piszecie, to się zastanawiam, jak to z tym marudzeniem jest... Moj PM ma 29 i jakoś nie maruszi, chyba że ja jestem taka zakochana, że nie widzę, ale wolę by tak nie było

[paooolka]

oj ja przez pierwsze 3 lata tego nie zauwazalam ale po 5 zaczyna mi to wadzic

[Olucha]

Mi się wydaje że to marudzenie to nie kwestia wieku tylko raczej charakteru  Podziwiam Was dziewczyny że wytrzymujecie z maruderami, mój póki co nie marudzi, ale to jest to czego chyba najbardziej u ludzi nie znoszę, marudzenia, zrzędzenia  co do ślubu to faceci generalnie przeżywają mniej, im tak na prawdę to całe wesele i oprawa wiszą, jeśli wykazują jakąkolwiek inicjatywę to tylko dla Nas 

[japcio]

W naszym związku prawo do marudzenia mam tylko JA

[pamela]

no dzisiaj marudzenia koniec, pogadalismy sobie i nie ma juz marudzenia.

Hm, jak tak piszecie, to się zastanawiam, jak to z tym marudzeniem jest... Moj PM ma 29 i jakoś nie maruszi, chyba że ja jestem taka zakochana, że nie widzę, ale wolę by tak nie było

poczekaj do 30 nie no oczywiscie to wszystko zarty, ale faktem jest, ze facet czasami denerwuje, marudzi i jest gorszy od kobiety, ktora ma @. ale tak jak oni z nami tak i my z nimi musimy wytrzymac.
buziaki wieczorne, jutro wkleje wam pare zdjec z dalszych przygotowan slubnych jak tylko ponadrabiam wszystkie watki.

 

[wiśniowa]

jasne, że to zależy od faceta a nie od wieku mój ma 36 lat i nigdy nie marudzi, ślubu chciał pierwszy i musiał mnie przekonywać... no i to on chciał wesela bo ja na początku wolałam przyjęcie

ja bym z marudą nie wytrzymała bo sama maruda jestem 

[Castia]

nadrobiłam wątek
sukienka odważna buciki ładniutki. Pierścionek zaręczynowy też bardzo ładny
a teraz już będę na bieżąco.

[pamela]

castia   witaj serdecznie, ciesze sie, ze zawitalas i do mnie.

tak sie dzisiaj zastanawiam, czytalam taki watek o sukni na zmiane. co myslicie o tym, a moze tez bedziecie mialy? juz nie taka typowo slubna, bardziej do tancow, ale nadal biala, a moze szkoda pieniedzy?tzn, mam na mysli taka na przebranie po 24.

[marta86star]

Ja już mam suknię na przebranie. Nie przypomina ona wcale ślubnej, ale ja właśnie taką chciałam.

Możesz ją zobaczyć w innym poście https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=15811.0

Pozdrawiam

[pamela]

marta bardzo ladna, ja sie zastanawiam na razie, jezeli  bede sie przebierac, a jak nie to bedzie na poprawiny, nad takimi

i wszystkie znalazlam na allegro za w sumie przystepna cene.

[frezyjka81]

Pamelko!
Ta pierwsza suknia jest niesamowita -dla mnie może być nawet ślubna!!! Pomysł z przebraniem sie po 24 nie jest głupi, ale z drugiej strony raz w życiu (przynajmniej z założenia ) zakłada się suknię ślubną i zastanawiam się czy nie szkoda przebiarać się z niej tylko po 5-6 godzinach. Pozdrawiam!!!

[pamela]

no wlasnie dlatego mam watpliwosci, a z drugiej strony nie za bardzo wygodnie bedzie tanczyc cala noc w takiej kiecce jak moja, no ale na taka sie wlasnie zdecydowalam, najwyzej kupie a jak nie zaloze to wrzuce spowrotem na allegro, no ale teraz ktora tu wybrac jak wszystkie sa piekne.

[Castia]

ja nie będę przebierać sukienki...trochę mi szkoda kasy, a trochę sukienki ślubnej

[pamela]

witam niedzielnie, mam nadzieje, ze u was pogoda lepsza, bo u nas pada juz od tygodnia i nie moze przestac, dzisiaj wolne mamy i robimy sobie leniwy dzien.

a i jeszcze jedna fryzurka, ktora znalazlam, nawet moge sie zastanowic nad nia tez.
a sukienke chyba jednak zamowie w razie czego. nigdy nie wiadomo, czy jakas ciotka z radosci czegos nie wyleje, albo ja ze stresu



tylko bez tych kwiatkow


a ta tez ladna tylko ze blond no i tez bez kwiatkow



milej niedzieli zycze

[Olucha]

Ja nie będę się przebierała bo jakoś szkoda mi sukni ślubnej, którą ma się w życiu tylko raz  a te wklejone przez Ciebie bardzo ładne, ja bym na poprawiny o takiej pomyślała 

[pamela]

no wlasnie, tak czy inaczej kupic mozna, a jak nie na wesele to na poprawiny sie przyda, a jak nie to na inna okazje.

[justyna85]

no to jestem i ja
przeczytalam narazie tylko 1 strone , reszte nadrobei jutro bo moj N. ma dzis wkoncu wolne i moze uda sie posiedziec razem
my tez teraz jestesmy za granica i wiem jak to ciezszko cos zalatwiac jak sie ciagle kogos prosi zeby poszedl, zadzwonil czy co, ale ja wracam do domkui bede wszystkiego pilnowac:)

ja tam tez sie przebierac nei bede bo jak mam miec suknei taka tylko raz na sobie to chce miec ja jak najdluzej
fryzurki fajne , nawet z kwiatkami (ja tam chce własnie kwiaty we wlosach , ale nei wiem jeszcze jakie beda w bukiecie)

[werka23]

  zostawiam

jak dla mnie fryzurka zdecydowanie nr 1

niio ja tez na poprawinach bede miała suknię w stylu "mini slubną" ale bardzo ładna jest ta przedostatnia 

witaj. wszystkie sukienki widziałam wcześniej na allegro i najbardziej podoba mi się ta 1- śliczna jest ale ja bym się nie przebierała w trakcie wesela- szkoda sukienki którą i tak zakłada się raz w życiu! ale na poprawiny jak najbardziej 

fryzurki oby dwie ładne, ale wydaje mi się że bez tych kwiatów mogą stracić swój urok... ja też myślę o kwiatach do koka, ale jeszcze nie wiem jakie bym chciała...