Cześć Słonka moje kochane... Praca wydrukowana, zbindowana, oprawiona, NIE SPRAWDZONA, oddana... Myślicie ze szanowna pani promotor pofatygowała się, żeby być dziś przy tym, jak oddamy jej prace i chociaż rzucić na nie okiem?? Musiałyśmy prosic pana portiera zeby nam gabinet otworzył, żeby łaskawie prace móc zostawić... Mówie Wam sajgon

jeszcze chyba musicie uzbroić się w cierpliwość z moim powrotem na forum, bo 17go obrona a przygotować sie trzeba!! Acha, a recenzentem jest druga z kolei najgorsza kobieta w zakładzie... Choć i tak lepsza od mojej promo... Mówię wam boję sie jak nic!! Pytań oczywiscie nie znamy, powiedzieli nam (oczywiscie inni - wykładowcy, studenci...) z czego się mniej więcej przygotować bo pani Jot oczywiście nie raczyła... Jest tego maaasaaaa!!!! Więc teraz będę siedzieć i sie uczyć... I tak do środy..........
A ze spraw ślubnych?? Pierwsze zaproszenia rozdane

Tak tak, znalazłam całe pół dnia, żeby na to poświęcić

garnitur PM zakupiony (w koncu znalazł swój rozmiar!!), usc załatwiony, protokół w kościele spisany, świadkowie wybrani i poproszeni - ZGODZILI SIĘ

No troszkę się zadziało...... Została nam poradnia, pozwolenie na ślub w innej parafii (już mnie skręca jak o tym pomyślę ile znowu na to kasy...

) i z formalności to chyba już wszystko...
Dobra dziewczynki, uciekam gromadzic moje notatki i zabieram sie za naukę...
PO 17 CZERWCA WRACAM DO WAS NA STAŁE!!!!!!!!
[/b]
i obiecuję już nigdy nie opuszczać na tak długo...Buziaki
