czesc laseczki

wczoraj bylam w oceanarium, hmmm no wiecie gdzie bo ja zapomnialam, tak niedaleko granicy na S...
smignelam sobie w 2 strony po niemieckiej autostradzie i bylo całkiem przyjemnie, pobilam moj rekord predkosci

wieczorem odebralam kompa i jeszcze pojechalam na kawke do rodziny, jak wrocilam to padłam na twarz. no i dzis odczuwam skutki wczorajszego maratonu, glowka boli i ogolne przymulenie.
w nocy jak wracalam to sie strasznie balam tej wichury ze az podskoczylam jak wycieraczka zatrzeszczała

a dzis chyba wracam do szcz, M zerwał sobie cos w pachwinie na tenisie i sie teraz uzala nad soba, jeju kto gra 3 godziny na maksa non stop glupek