ach laski, zapomnialam Wam opowiedziec newsy z mojego zycia z przyszła tesciowa wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
umowilysmy sie w sobote na mierzenie gajerków, we 2 zawsze lepiej no i M mniej marudzi prezy mnie
oczywiscie moja przyszła T. wyciagneła juz M w piatek, chyba zeby zrobic mi na zlosc bo wiedziala ze mnie nie ma, podobno przy okazji weszli ale zajrzeli do 90% sklepów z gajerami w okolicy

wkurzylam sie ale ok
sobota, idziemy do sklepu gdzie upatrzyli gajer - wrrr okropniasty. wyrazilam swoja opinie, gadamy dalej a ona z tekstem " Marcin strasznie schudł, jak on wyglada, patrzec nie moge na niego" a ja na to ze M przytyl 6 kg a ona ze ma okropnie chude nogi, ze kiedys lepiej wygladał.
wiecie jak sie wkurzylam? tym bardziej ze M powiedzial ze dziwnie to zabrzmialo, szkoda ze nie skomentował słow matki do niej! achhh glupia krowa!!! jak ja mam ja lubic?
pomine fakt ze jak poznałam M zywil sie na stolowkach jakis smieciowym zarciem a ona to w ogole gotuje ... same ziemniaki, tluste sosy i tłuste miecho, no i te mrozenie zup...
a wczoraj M przychodzi bo jego brat i tata wrocili od babci z niemiec i mowi mi ze mama nagadala bratu ze Marcel schudł itp poprostu sie popłakałam