[paooolka]

wreszcie lenistwo, dzis odpuscilam wszystko i leze cały dzien w lozku mhmm M zaraz wroci z silki to sie troche potulimy  po tym weselu to sie do niego ciagle kleje 

[margolka]

Paolka a co takiego się wydarzyło, że zmieniłaś podejście do ślubu ? Napisałaś o tym w którymś wątku 

[paooolka]

Margolcia bylam w sobote na slubie i weselu i to strasznie mna wstrzasneło, niedlugo bedziemy my slubowac, wszystko strasznie przezywałam (hmmm tylko ja bo moj M pełen luz )
to naprawde piekne chwile

wczesniej raczej myslalam tylko o tym ze załoze wreszcie biała kiecke i zabaluje

Laski, dzis ide na obiad do tesciowej trzymajcie kciuki 

[margolka]

No ja ostatnio jak byłam na ślubie u koleżanki, tylko na ślubie, to też się bardzo emocjonowałam - tak jakby to był mój własny ślub 
Obiadek u teściowej uuu, to trzymam kciuki, bo pamiętam, jak mówiłaś, że ona troszku dziwna 

[paooolka]

moze to chamskie ale musze sie jej zapytac przed obiadek czy cos bylo mrozone czy wszystko jest swieze bo mam naprawde wrazliwy zoladek, zreszta jeszcze nie doszłam do siebie po zatruciu weselnym
a ona ... mrozi zupy  z makaronem, kluskami itp ja nie wiem jak to mozna jesc, potrafi je 2 razy podgrzewac itp

[Karolla77]

Nieciekawie z tym zatruciem 
Dobrze że zmieniłaś zdanie na temat swojego ślubu bo to naprawde magiczne wydarzenie pełne emocji i szczęścia chociaż może niektórzy inaczej to przeżywają  Ja bym chciała cofnąć czas by móc to przeżyc jeszcze raz 

[agu-s]

o matko, to trzymam kciuki żebyś niczym się u teściowej nie zatruła

Oj tak ślub to magiczna chwila, wtedy w serduszku jest gorąco a brzuszku motylki fruwają 
Ja podobnie jak Karolla chciałabym cofnąc czas 

[selena]

Można jeszcze dołączyć? Przeleciałam pierwsze 20 stron i ostatnie 20, reszta  potem

Też się boję zatrucia na weselu, będę kilka razy babkę naszą od sali upominać, że wszystko ma być świeże, bo inaczej ja to poczuję i będą efekty. Ale to jest wielka odpowiedzialność, wykarmić tyle osób i mama nadzieję, że nie zaryzykują podanie czegoś nieświeżego...

[paooolka]

Selena jasne, zapraszam

dowiedzialam sie ze nie tylko ja chorowała po tych flaczkach na weselu, na moim mowie flaczkom stanowcze NIE

ale mam ochote na cos slodkiego, az mnie dzis skreca

[marta082008]

Moge się podzieliś delicami truskawkowymi, wpadasz do mnie? 

[madzia_n]

I jak po obiadku? Ja bym chyba nie miała odwagi takiego pytania zadać Teściowej

[justyna85]

chyba tesciowa cie nie otrula ze jeszcze sie nie  odezwalas co
zatrucia na weselu nei zazdroszcze ale ja tez mam taki zoladek ze jak ktos ma sie zatruc czyms to wlasnie ja :/

i ja tez na tym slubie tak to jakos przezywalam bo mialam swiadomosc ze za nei cale 2 meisiace to ja bede tam stala na srodku i tak na mszy z moim N. to przezywalismy

[Castia]

ojej to faktycznie nieciekawie z tą kuchnią Twojej teściowej...
daj znać czy się nie otrułaś!

[paooolka]

zyje obiad zjadłam na miescie 

Moge się podzieliś delicami truskawkowymi, wpadasz do mnie? 

hmmm szkoda ze wczesniej nie doczytalam wrrrrrrrrrrr

[justyna85]

jak masz ochote jeszcze na cos slodkiego to zapraszam do norwegii mamy takie zapasy ze hohhooo

[paooolka]

hmm gdyby nie ta odleglosc...

[justyna85]

a tam odleglosc 1,5 godz samolotem i jestes

[paooolka]

witam z rana

dzis ostatni dzien w pracy przed weekendem, superniscie  a w poniedziałek rwe kolejna 8 i pewnie dostane choc 2 dni zwolnienia 
w tym czasie podjade do parafi gdzie byl moj chrzest i załatwie co trzeba Mama M zajełą sie juz jego sprawami wie niedlugo wizyta w USC, achhh jeszcze poradnia mi została  mam nadzieje ze babka podbije mi karteczke hmmm

jeju dalej mam problemy z zoladkiem, mimo ze jadłąm u tesciowe hmm  nie wiem co zrobic z tym, boli i boli wrrrrr

pozdrowionka i milego dzionka 

[agu-s]

ale masz sensacje z tym żołądkiem  jak masz taki wrażliwy to dobry jest len mielony (można kupić smakowy- jest bardziej "zjadliwy"), zalewa się wodą i pije.

[Olucha]

A może jednak teściówka w tym palce maczała 

[paooolka]

wypilam u niej kawe... hmmm 

Aga ja len pije od lat...

No i dotarłam
Ale się masz z tym żołądkiem... Herbatka miętowa, albo krople żołądkowe dobrze działają... Może spróbuj, jak lubisz miętę A kawę to nie wiem czym musiałabym teściówka zatruć Bo raczej nie odmroziła jej wcześniej przed podaniem, co?

[paooolka]

kuzwa laski, problemów z lokalem ciag dalszy... wysiadam psychicznie

Co się stało

[missmax]

właśnie, a co z tym lokalem? jakie problemy oni robią ?

życzę by uspokoił się żołądek, po kawie od .. teściowej

[Olucha]

Co się stało?

[madzia_n]

Co znow sie stalo ?

Oby żołądek przestał tak dokuczać!

[paooolka]

pisalam wczesniej o moich problemach z lokalem, ciag dalszy teraz.
umowa z tamta babka zerwana ale nowa jeszcze nie podpisana, babka ma mi niby dzis przelac info ale w sumie czekam na nie od poniedziałku, dzis sroda. teraz długi week, musze wreszcie zlecic ponowny druk zaproszeń a umowy brak. musze miec pewnosc co do rezerwcji daty, ceny menu itp nie moge czekac z takimi rzeczami w koncu juz coraz mniej czasu

jak gadałam z wlascicielka to mowila ze bedzie tam wesele 27.06 i ze podpiszemy umowe, ale ja nie chce czekac jeszcze 2 tyg bo np nie wydrukuje zaproszeń. niby bym mogla ale jesli np. wystrzeli cene masakryczna to co? znowu drukowanie? musze byc wszystkiego pewna, zreszta nawet dla spokoju mojego a przede wszystkim mojej mamy. ona najbardziej sie denerwuje

[madzia_n]

Eh no to faktycznie To może zadzwoń do niej i powiedz że chcesz umowę podpisać? W końcu to od Ciebie zalezy, nie od niej. Ona nie może rozporządzać tym, kiedy Ty mas z umowę podpisać. Pojedź tam, i ona MUSI ci menu przedstawić.