ufff witam czwartkowo, jeszcze tylko te 2 durne dni i wolne
ktos mi mowil ze dzis ma byc ladniejsza pogoda, jakos jej nie widze

ja chce troche slonca! I JUZ!
mimo ze tak chce mi sie wolnego to week taki spokojny nie bedzie. jutro szybkie zakupy, musze cos dokupic na komunie, pamiatke itp 'potem zajade do schwedtzakupic jakies piwko i takie tam, bo juz i tak niedaleko bede.
sobota - moja mama ma frycka a ze sama nie pojedzie to musze ja podrzucic, jak juz bedziemy blizej cywlizacji to napewno pojdziemy na zakupy, pewnie tez zajedziemy do siostry mojej mamy

a niedziela - wrrrr komunia, kaza mi isc do kosciola na 8.30 wrrrrrr kto to wymyslil

ale szczescliwie sie okazało ze jednak chrzesni nie beda siedziali przy dzieciakach bo jest ich duuuzo w tym roku, wiec pewnie pojawie sie tak w polowie w porywach ku koncowi, no co? nieodsyc ze kolano mnie boli to puchne od 8,

dzis idziemy na nowe tany, wow nie wiem jak wytrzymam 1,5h. ostanim razem blagalam zeby czas plynał szybciej

pozdrowionka i milego dzionka
