Ja tez sie troche stresuje
Oleandro najpierw powodem byl hotel bo w zaden sposob nie moglam sie skontaktowac z osoba organizujaca wesela, nie odbierala telefonow, nie odpisywala na maile itd az w koncu cud..... i ta pani zadzwonila do mnie po prawie 3 tygodniach!
Potem byla suknia ponad miesiac spozniona przyszla wczoraj

i wydawaloby sie,ze teraz to juz wszystkie przygotowania pojda gladko, ale dzisiaj sie dowiedzialam,ze do ksiedza w Polsce nie dotarl nasz akt slubu cywilnego(wzielismy tu w anglii) i bez tego slubu nie dostaniemy.
Dzwonilam do Misji Katolickiej w Londynie i oni powiedzieli, ze napewno wyslali wszystko do Kurii Biskupiej w Szczecinie. No wiec dzwonie tam a oni mowia,ze tego nie otrzymali

Naprawde przesada ktos zgubil wazny dokument i nawet nie maja odwagi sie przyznac
