No ja tylko stałego frencza robię

O sylikonach słyszałam tylko w cyckach

Co do pazurków, to jak mi robi dziewczyna, która się na tym zna, to wszystko jest okej...
Pod ciemnym lakierem jest bajka, nic nie widać, że sztuczne, bo są cieniutkie, wyglądają bardzo estetycznie od spodu...
Jeśli jednak jest frencz, to jest troszeczkę gorzej, znaczy się u mnie nigdy nie były żółte, jedynie co, to np. kurz troszeczkę wchodzi między swojego paznokcia a porcelenę, wtedy leciutko spiłuję i jest okej. Ale tak się dzieje gdzieś po tygodniu noszenia dopiero! spoko! na początku jest cycuś glancuś
lucciola ja nie mam tipsów i założę się, że nie poznałabyś, że mam porcelanę na swoich

polecam! bo tipsy to już przeżytek
