Witajcie w niedzielne południe

ja jestem totalnie zalatana.. nie wiem, czy macie czasem takie dni, że zanim się zacznie dzień ,wiecie już,że i tak się z wszystkim nie wyrobicie ,że Wam braknie dnia ? ja tak niestety ostatnio mam.

Jutro kolos, pracę powinnam też jutro oddać, a jestem z nią jeszcze w lesie... muszę poprosić babeczkę o możliwość oddania jej w środę.
Wczoraj pół dnia siedziałam nad tą pracą, a szło mi to jak krew z nosa;/
Miałam się jutro spotkać z dziewczynami na ploty, ale czuję, że nie dam rady
Czekam jedynie końca tygodnia i wolnego od uczelni.
Popołudniu pojechaliśmy z J. do Plejady koleżance po prezent, bo miała wczoraj urodzinki .Prosto stamtąd pojechaliśmy do niej,posiedzieliśmy, a jak wróciłam,to było już późno i nic nie tknęłam.
dziękuję ,że do mnie zaglądacie.... ślę
