
witajcie dzisiaj

byłam u lekarki... ona nie widzi jakiś zmian

dała mi jakieś leki ,a ja jak kaszlałam ,tak brzydko kaszle i do tego mam osłabienie organizmu. Ostatnio miałam u niej 35,8 temp ,a dziś 36,2... więc nawet normalnej temperatury nie mam...
Ciekawa jestem, czy mi przejdzie po tych lekach. Ja już jakieś 2 lata temu kaszlałam 10 miesięcy, chodziłam od lekarza do lekarza, brałam różne strerydy wziewne, podejrzewano mi astmę. Nie chcę znowu przechodzić tego samego, bo nikt nie potrafił mi powiedzieć, skąd tak brzydko kaszlałam. Dopiero jak trafiłam do jednego profesora,to on wykluczuł podejrzenie astmy i jakoś wyleczył. Nie zapomnę, jak pulmunolog zrobił mi prześwietlenie płuc i jego pierwszą reakcją na zobaczenie zdjęcia było" uff nie ma dziur." Normalnie w szoku wtedy byłam, dlatego teraz wolę dmuchać na zimno... eh...

właśnie
Ala jeszcze nie wiem, co ze spotkaniem...jeszcze dam Ci znać.
pozdrawiam Was ciepło
