Autor Wątek: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008  (Przeczytany 52685 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #450 dnia: 23 Października 2008, 19:29 »
No chyba na dobre wzielam sie za przygotowania. Zapisalam sie na fryzurke i makijaz na slub , Ewcia tam gdzie Ty , mam nadzieje ze bede choc w polowie wygladac tak ladnie  ;D

Podobaja mi sie fryzurki takiego typu: (bez tych kwiatow)








a makijaz marzy mi sie cos takiego, ale przy moim minimalistycznym makijazu na codzine wszystko bedzie pieknie  ;)







A jutro z ranca (mam dzien wolny) lece do kosciola zawiezc akt chrztu i spisac moja czesc protokolu :)

Wreszcie sie cos dzieje :)

A zaraz siadam z mama ustalac menu bo w niedziele przychodza tescioweie zeby ustalic szczegoly wesela



Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #451 dnia: 23 Października 2008, 19:53 »
A laseczki mam jedno pytanko.

Wg Was lepiej jak obiad podany jest na polmiskach czy kazdy dostanie swoja porcje ?

Znajac niektorych glodomorow wolalabym podac kazdemu  z osobna. Wtedy bedzie pewnosc ze dla wszystkich starczy .



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #452 dnia: 23 Października 2008, 20:09 »
Zacznę od fryzurek - najbardziej podoba mi się pierwsza i ostatnia  ;)
Co do makijażu to pierwszy i drugi  ;D

Jeśli chodzi o jedzenie ja jestem za tym żeby było na półmiskach  ;)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #453 dnia: 23 Października 2008, 20:24 »
Fryzurka ta ostatnia jest przepiekna :)
A makijaż to pierwszy :)
A jedzenie - półmiski, moim zdaniem. Wydaje mi się że jedzenia Wam nie zabraknie... Z wesel to zawsze zostaje tego jedzenia tyle że nie ma gdzie tego później dawać ;D


Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #454 dnia: 23 Października 2008, 21:14 »
Witam co do fryzurki to mi sie podoba pierwsza i ostatnia  :)
a makijaz to 2 i 3 :)
 a jesli chodzi o jedzenie jestem za tym zeby były na połmiskach :)


Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #455 dnia: 24 Października 2008, 14:10 »
Aga mam nadzieję, że będziesz zadowolona z efektu fryzurki i makijażu  :-*

Co do jedzeniach - u nas było podawane na talerzach każdemu osobno i to było dobre rozwiązanie. Myślę że każdy sposób jest dobry. Grunt, aby było coś do jedzenia  ;)


Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #456 dnia: 24 Października 2008, 16:21 »
u nas każdy dostanie na talerzu ;)

makijaż nr 2 mi się najbardziej podoba- ale makijażystka zawsze musi dobrać to co najbardziej pasuje do twarzy :)
nie chcesz mieć kwiatka we włosach??  czy po prostu nie takiego dużego? :)

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #457 dnia: 24 Października 2008, 20:15 »
Agus bede miala diadem, wiec kwiatek jeszcze to juz za duzo, a napisalam ze bez kwiatka bo tylko takie zdjecia znalazlam  ;D



Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #458 dnia: 24 Października 2008, 23:03 »
Aaaa zaczelam sie zastanawiac nad winietkami, wczesniej bylam kategorycznie na nie (Jak moge komus cos narzucac), ale zaczynam sie wylamywac. Tak bedzie latwiej zapanowac sie nad setka oszalalych gosci w maratonie kto pierwszy ten lepsze miejsce przy stole. Bez sensu.

Na budowie zaczelam do tego przekonywac tesciowa i w sumie przyznala mi racje, Zostaje jeszcze tesciu (tu na pewno bedzie gorzej) i wtedy sie przekonamy. Spotykamy sie w niedziele , zobaczymy.




Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #459 dnia: 24 Października 2008, 23:15 »
Aga... Zrób po swojemu, nie przytakuj we wszystkim teściom bo to Wasze święto. Oni już swoje przeżyli  ;)

My nie wyobrażaliśmy sobie naszego wesela bez winiet i gdyby teściowa/teść byli im przeciwni to swoje zdanie mogliby zachować dla siebie, bo mielibyśmy je w szerokim poważaniu  ::) Wesele zrobilismy po swojemu mimo, że czasami padały nieco inne propozycje  ;)


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #460 dnia: 24 Października 2008, 23:20 »
agnieszkakostecka Zrób tak, jak Wy uważacie. Jesli teraz pozwolicie wtracac sie tesciom, to i w przyszlosci nie dadza Wam spokoju. A jednak co razem, to razem. bez zadnych osob trzecich.
Ja tez nie bylam za winietkami, w ogole w mojej rodzinie sie tego nie stosuje itd... No i moj A. jest calkiem przeciwny temu z tego samego powodu, ze nie mozna komus czegos narzucac.


Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #461 dnia: 25 Października 2008, 09:49 »
Winietki to dobry pomysł, tylko trzeba się zastanowić jak je rozmieścić żeby goście dobrze sie czuli. Dzieki nim nie ma bałaganu i usadzanie nie trwa godzinami bo tu zabrakło dla kogoś miejsca, bo ten ma się przesiąść itd.


Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #462 dnia: 25 Października 2008, 10:28 »
a mi 4

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #463 dnia: 25 Października 2008, 20:05 »
Wiecie to jednak nasi rodzice sponsoruja wesele (z obu stron) stad tez maja cos do powiedzenia. Nie martwie sie o to ze beda sie wtracac, nigdy tak nie bylo i wiekszosci spraw (jak nie zawsze) daja nam wolna reke, a jak sie zapytamy to po prostu wyrazaja swoje zdanie. Zobaczymy jutro jak bedzie po rozmowie.



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #464 dnia: 25 Października 2008, 20:19 »
Jasne Aga rozumiem Cię. Ja czasmi wolę też zapytac rodziców czy tak będzie dobrze bo wiadomo Oni są starsi i więcej przeżyli, nie musze robić tak jak oni chcą ale Oni widza to z innej perspektywy dlatego warto jest się poradzić i przedyskutować  ;)



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #465 dnia: 25 Października 2008, 20:44 »
Nadrobiłam :) Wszyściutko :)
Ciekawie się poznaliście - tak.. Niby nic, a jednak coś :)
Współczuję Tobie i Dominikowi - :( Życie na odległość jest bardzo trudne, ja tak zyję od maja tamtego roku, ale na dluzsza mete sobie tego nie wyobrazam... podziwiam cie, ze to wytrzymujesz. I życzę, by spełnił swoje obietnice...
Salę macie piękną, tak jak i zaproszenia :)
I suknia też super - szkoda że tren taki a nie inny, że z  niego zrezygnowałaś. Ale i tak pięknie :)

A teraz co do tych rodziców - Skoro tak jest jak mówisz, to macie wspaniałych rodziców. Jeśli tak jest, to warto jednak słuchac ich zdania i w ogóle...
heh, ja z reguły jestem przyzwyczajona do tego że rodzice to od razu chca rządzić :/
PS. Mam nadzieję ze nie uraziłam Cię pisząc ostatnio tą wiadomość że lepiej wszystko sami załatwcie i niepozwólcie się wtrącać rodzicom. No, ale nie wiedziałam jaka jest sytuacja. Jeśli Cię uraziłam to wybacz  :-* :Daje_kwiatka:


Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #466 dnia: 25 Października 2008, 21:06 »
Madzia skadze, absolutnie mnie nie urazilas. Po to jestescie , ze Was takze sie radze w pewnych sprawach i kazdy punkt widzenia jest pomocny i wazny



Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #467 dnia: 25 Października 2008, 21:18 »
No to bardzo się cieszę że nie uraziłam Cię :)
My wszystkie staramy się pomóc w każdej sytuacji... :) i mam nadzieję że się  przydajemy ;D
« Ostatnia zmiana: 25 Października 2008, 21:21 wysłana przez madzia_kubica »


Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #468 dnia: 25 Października 2008, 23:11 »
Oczywiscie, ze sie bardzo przydajecie.

Mamy maly dylemat. Moja mama bardzo sie upiera zeby zalatwic dojazd gosci na wesele (najprawdopodobniej autobusem, autokarem),a potem placic za ich taksowki powrotnie do domu (Dobosz ma wlasne wiec moze mogloby byc troche taniej). Rodzice D. uwazaja (przynajmniej taka byla wersja do tej pory) zeby zrobic tylko dojazd na wesele a z powrotem niech sie kazdy martwi sam. Ja osobiscie uwazam, iz powinno byc tak, ze robimy albo tylko dojazd na wesele albo tylko z wesela i jest konflikt stron.

A Wy jak uwazacie?



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #469 dnia: 25 Października 2008, 23:16 »
U Nas będzie bus ale tylko dla gości przyjezdnych tzn z daleka , którzy maja równiez wynajety nocleg .
I oni beda jechac od Młodego (bo od PM jest rodzinka z daleka) do mnie i potem na sale i rano odwiezie ich na nocleg, ale reszta która jest tu na miejscu to raczej niech kazdy sam , zazwyczaj każdy ma własnego kierowce  ;)



Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #470 dnia: 25 Października 2008, 23:16 »
jesli o mnie chodzi to jestem bardziej za dojazdem na wesele jesli miała bym wybierac
ja np. robie i dojazd na wesele i z wesela bo ja mam dosc daleko ze szczecina na moją sale bo az w goleniowie


Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #471 dnia: 25 Października 2008, 23:23 »
my będziemy załatwiać tylko dojazd, a każdy będzie wracał we własnym zakresie ;)

Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #472 dnia: 25 Października 2008, 23:24 »
ale tez sie zastanawiam czy czasem nie zrobic tylko dojazd bo tez sie kasa liczy


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #473 dnia: 25 Października 2008, 23:28 »
agnieszkakostecka Moim zdaniem ważniejszy jest dowóz gości, niż odwóz. Bo Z tym jak to się goście rozchodzą bywa różnie. Czasem niektórzy chcą wcześniej jechać czy coś(wtedy przydaje się właśnie mieć znajomego który by zgodził się być waszym kierowcą w ten dzień) Zalezy też ile macie przyjezdnych gości. Jeśli jest to przeważająca ilość, to moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby wynajęcie busiku czy autobusu na dowóz i odwóz, na zasadzie że on nie stoi tam ciągle, ale przyjeżdża na umówioną godzinę. Tak było na Ślubie siostry mojego A. i powiem że bardzo fajnie było, po weselu mieliśmy "wesoły autobus" ;)  :skacza:
Możecie też te taksówki zamówic na odjazd, też interesujący pomysł :) Ale wydaje mi sie że autobus w obie strony jest lepszym rozwiazaniem.


Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #474 dnia: 26 Października 2008, 02:46 »
Agnieszka
fryzurka nr 3 - boska :)
make-up nr 2 :ok:

Co do jedzenia, to u nas było podane na talerzach i takie rozwiązanie sobie chwalę. Osobiście nie lubię nakładać sobie obiadu jak inni patrzą mi na ręce i czekają aż w końcu przestanę zabierać im wszystkie ziemniaki ;)

Winietki też są  :ok:

Z dojazdem gości, to jak zdecydujesz się również na zagwarantowanie powrotu, to wyjdzie następny problem o której godzinie. A wiadomo gościom nie dogodzisz. Niech sami wracają, każdy kiedy chce :)

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #475 dnia: 26 Października 2008, 12:19 »
Aga co do "wtrącania się" rodziców i opłacania wesela... Nasi rodzice również nam wszystko opłacali a o tym co i jak będzie decydowaliśmy sami... W zasadzie nie pytając ich o zdanie. O wszystkim byli informowani na bieżąco, ale dopiero po podjęciu decyzji przez nas. Nasi rodzice też nigdy się nie wtrącali w nasze sprawy, ale wychodzę z założenia - pokaz raz, drugi to się dopiero zacznie... Ale to tylko moje zdanie, a każdy robi jak uważa  ;)

Moim zdaniem każdy powinien wracać na własną rękę. Każdy chce zakończyć zabawę o różnej porze, więc bus odpada, bo jak wyjdzie, że ma zrobić przebieg z dwoma osobami na pokładzie to po drugim takim kursie będziecie w plecy i tyle.
Poza tym kiedyś przeliczaliśmy dowóz gości na wesele i wyszło, że lepiej wynająć ileś tam taksówek niż jednego busa, bo koszt wyjdzie o połowę mniejszy. Przeliczcie sobie zanim podejmiecie decyzje  ;)
Ja bym zagwarantowała dojazd na imprezę a drogę powrotną zostawiła każdemu we własnym zakresie  ;)


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #476 dnia: 26 Października 2008, 12:34 »
adamiewa Z jednej strony masz rację co do tego powrotu gości. No ale jakby tak np wziąść autobus na daną godzinę...(Bo z reguły goście są twardzy i wytrzymują do końca ;) ) i mieć jakiegoś znajomego jako kierowcę, w sensie gdyby ktoś chciał wrócić wcześniej. A to chyba będą wyjątki :) Przynajmniej tak wnioskuję po weselach na których byłam :)

Ale każdy ma inaczej, wiec tak jak mówi adamiewa , przekalkulujcie sobie wszystko dokładnie i napewno sprawa będzie wyglądała jasniej ;)


Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #477 dnia: 27 Października 2008, 09:15 »
Ok jestesmy po rozmowach momentami bardzo burzliwych,

Menu ustalone gladko, w sumie wiekszosc spraw sie zgadzala z obu stron.

Gorzej z dwoma sprawami. Tesciu za winietkami abosolutnie NIE. W koncu stanelo na tym ze poczekamy jak wroci PM i wtedy podejmniemy decyzje.

Jest jeszcze druga sprawa. Zaproponowalam zeby zyczenia byly skladane na sali , a przed kosciolem tylko Ci co beda na slubie. Wiecie zimno, moze padac, byc plucha i zimno jest w naszym kosciele wiec nie chce zebysmy marzli 2 godziny na mrozie a po wlasnym slubie byli chorzy. Tesciu podsumowal ze ok moze przekazac to swoim gosciom ale watpi ze to wypali (bo i tak znajda sie tacy co nie wyobrazaja sobie inaczej zyczen). Kurcze bylam juz na slubie gdzie to zadzialalo i nie bylo zadnego balaganu, wystarczy troche dobrej woli ze strony rodzicow i swiadkow, ktorzy powiadomia, powiedza gosciom.

Przez te 2 sprawy jestem jakas rozbita i czuje niepokoj taki wewnetrzny. Kurde nie lubie sie tak czuc. Niech PM wraca szybko bo wiem ze z zyczeniami to on tez byl za zyczeniami na sali, a z winietkami moze uda mi sie go przekonac (choc ojciec jest dla niego pewnym wzorem).
Sama juz nie wiem.  Niby z jednej strony wszystko zalatwiam sama , a jak cos nie jest wg tescia (bo tesciowa po prostu slucha tescia) to ma byc wedlug jego widzimisie. Kurcze to w koncu nasz slub. Nie moge sie dopasowywac do gosci bo i tak wszystkim nie dogodze. Chcialabym zeby to jednak bylo wg naszego pomyslu.
No to sie wyzalalilam  ;) Oby PM szybko wrocil to w koncu bedziemy mogli wszystko sobie sami obgadac po swojemu.



Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #478 dnia: 27 Października 2008, 13:00 »
Kochana nie przejmuj się z winietkami zrobisz ja zechcesz u mnie były ale i tak każdy siadał gdzie chciał
Co do życzeń myślę że to dobry pomysł zęby były na sali trzeba przecież wziąść pod uwagę że to grudzień i zima więc może być paskudnie i zimno. Choć mam nadzieje że będzie pięknie :)

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Czekamy na tę jedną chwilę.... Agnieszka & Dominik 26.XII. 2008
« Odpowiedź #479 dnia: 27 Października 2008, 13:00 »
Ja bym sie przy winetkach upierała, nie wyobrażam sobie bałaganu jaki byłby gdyby winetek nie było. Fajnie tez wczesniej przygotować taki duzy plan z rozrysowanymi stołami i podpisanymi winietkami,u nas taka karta wisiała przed salą i goscieod razu wiedzieli gdzie mają iść, ale to moje zdanie.  ;)