Dziewczyny z podwojnymi wozkami co polecacie?
My mamy tfk. Zalezalo mi na wozku dzieco obok dziecka. Nie podobaly mi sie te jedno za lub pod drugim. Jestem zadowolona z decyzji, ale gdybym mieszkala w Polsce to raczej bym nie byla. Moj wozek nie zmiescil sie na przyklad w rozsuwane drzwi biedronki, bo nie rozsuwaly sie do konca i nie przejechal przez kasy w realu, w zadnym miejscu. Wiec pewnie bym mocno narzekala. Tu jednak nie man problemu, wszedzie przejazdy sa przystosowane do potrzeb osob niepelnosprawnych, a moj wozek jest szerokosci wozka inwalidzkiego elektrycznego. Dobrze sie prowadzi, ma super amortyzacje, jest zwrotny, ma spory kosz, spokojnie mozna powiesic kilka rzeczy na raczce, sa tez uchwyty na torby po bokach. Siedzisko jest wezsze niz w zwyklych spacerowkach, czego sie troche obawialam, ale Adaniek bez problemu wchodzi w kombinezonie, gondola jest sporo dluzsza od mojej xlanderowskiej, ale za to waska, wiec niestety Lenka ma zero miejsca, bo woze ja w kombinezonie i w spiworze. Siedziska reguluje sie oddzielnie i maja oddzielne budki, rozkladaja sie na plasko, podnozki tez sie podnosza. Nie wiem co jeszcze? No moze w sumie to, ze wozek jest dosc ciezki i gdybym go miala po schodach tachac to bym szczesliwa nie byla, obliczylam ze z dzieciakami mam ponad 35 kilo do pchania. No i skladanie jest troche upierdliwe, ale to chyba bardziej z racji wielkosci wozka, a nie jakiejs szczegolnie ciezkiej czy skomplikowanej metody.