hmm tez tak dumam nad fryzjerem, ale wlasnie ten ogrom czasu tam i wdychanie tych wszystkich smrodkow mnie zniecheca.. a sama tez sie zbieram i zebrac nie moge do farbowania.. farba chyba od grudnia czy stycznia lezy na szafce i czeka

(ku radosci meza bo on oczywiscie anty zeby nie zaszkodzic dziecku

) moze w przyszlym tyg sie zbiore do kupy i cos zrobie w temacie
a co do rozstan z dziecmi.. to ja troche wyrodna jestem

dzis dziecko zawiozlam ciut wczesniej do przedszkola bo od rana odstawiala co sie da i mialam dosc

ale wieczorem w pracy sobie na pewno poogladam jakies filmiki z moja buntowniczka na tel bo juz mi bedzie teskno

uparte to, zlosliwe ale takie kochane
