Ale naprodukowałyście tych stron

Karmienie to temat rzeka i każdy uważa, że ma rację odnośni kp a mm.
Ja karmiłam córkę 22 miesiące. Jak była mniejsza to niestety nieraz nie miałam wyjścia i była karmiona na placu zabaw, w parku, itp. Najlepiej było w aucie na tyle bo mamy przyciemnione szyby

Nie uważam tego za coś obrzydliwego a wręcz naturalnego jeśli kobieta może i chce karmić piersią ( chociaz zdarzyło mi sie usłyszeć np. "fuj obrzydliwe to jest" gdy Julka miała 9 m-cy).
Jacka karmiłam piersią tylko niecałe 4 m-ce mimo moich najszczerszych chęci. Nie udało mi się dłużej bo syn odrzucił pierś całkowicie a laktator niestety nie pomógł na tyle, zeby udało sie chociaż te pół roku

Z doświadczenia matki karmiącej i tak i tak powiem Wam, że widzę plusy i minusy obu sposobów. Cycek zawsze i wszędzie. Nie trzeba nosic wody zimnej, wrzątku, mleka, butelki itd., ale np. karmiac piersią musiałam być zawsze ok 19 w domu bo córcia szła spac i musiała dostac cyca. Butelke może dać każdy
Tyle ile kobiet tyle będzie zdań i powinnyśmy je szanować.
Vivka gratuluję. Życze Ci, żeby ból jak najszybciej minął i żebyś mogła się w pełni cieszyć maleństwem.
U nas Julia urodzila sie w 3 rocznice slubu...
.
Agulla u nas identycznie

Jacek natomiast urodził się w urodziny swojej babci

Niezłe wyczucie mają te dzieciaczki
