-
:hello: :hello: :hello:
Cześć :) Długo myślałam nad tym czy zakładać odliczanie - nie wiem czy to dobra decyzja, ale niech się dzieje co chce ;) Powiem Wam, że rozpoczynając ten wątek czuję lekkie podekscytowanie :D
Dziś 27 grudnia, ślub 27 czerwca, a zatem do tego pięknego dnia pozostało
:serce: pół roku :serce:
czyli inaczej mówiąc
:serce: 6 miesięcy :serce:
lub jeszcze inaczej
:serce: 182 dni :serce:
Mam nadzieję, że znajdzie się parę osób odwiedzających ten wątek :) Będzie mi bardzo miło, gdy będziecie mi towarzyszyć w przygotowaniach do ślubu i wesela, a także w radościach i smutkach dnia codziennego - tym bardziej że jestem obecnie (razem z narzeczonym) w Irlandii :)
Serdecznie zapraszam :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
A oto my
Agata i Miłosz :Zakochany:
-
Witam :)
Dołączam się do odliczanka ;D opowiadaj jak się poznaliście i czekam na fociaki :-* cieplutkie pozdrowionka
-
super para!!!
-
Dołączam i ja :) ps bardzo ładna z was para ;D
-
JaMajka23, Ilona1985, milkamil - fajnie, że jesteście :przytul: :przytul: :przytul:
JaMajka23 wszyściutko opiszę - zacznę już jutro, ale domyślam się, że w jednym poście się nie zmieszczę ;D
Ilona1985, milkamil dziękuję :oops:
-
czekamy z niecierpliwością :)
-
tak jest czekamy!!!!
-
Ja się równiez melduję!!
-
Agatko - mnie tutaj nie mogło zabraknąć.... ! :) będę na pewno :-* :-*
-
I ja też już jestem :D
-
będę podczytywała ;)
-
mikoala, evelaz, Justys, Olucha - buziaczki dla Was :-* :-* :-* :-*
Bardzo się cieszę, że nie jestem tu sama ;D
P.S Czy ktoś mi może podpowiedzieć, jak to zrobić żeby ten napis 'odliczam' pod suwaczkiem stał się "wejściem" do mojego wątku ??
-
Witam i ja chętnie dołaczę do Twojego odliczanka :)
Niestety nie pomogę Ci z tym "odliczam" , bo też pojęcia nie mam jak to zrobić ???
-
ja Ci pomogę Agatko... :) zaraz Ci wyślę wiadomość na priv :)
niedzielne :-* :-*
-
niedzielne :-* :-* :-*
czekamy na opowiadanka o poznaniu i zaręczynach :D
-
Agatko- wysłałam Ci już wiadomość na priv :)
napisz nam Waszą historię ;D
-
Hello :) będę tu równiez zaglądać ;D
-
diunia, Madziulka witajcie :przytul: :przytul:
Ewelinko bardzo dziękuję za pomoc :uscisk:
Justyś i dla Ciebie :-*
Dziewczyki na pewno dziś jeszcze napiszę, jak się poznaliśmy - chcę to zrobić dziś, ponieważ dzisiejsza data - 28 grudnia - jest dla nas wyjątkowa :Serduszka:
Mamy dzisiaj takie nasze małe ( a jednak duże ;D) święto - dziś mija 3 lata odkąd się znamy, od dnia kiedy pierwszy raz porozmawialiśmy, od chwili kiedy pierwszy raz spojrzeliśmy sobie w oczy :skacza:
A zatem poznaliśmy się
:serce: :serce: :serce: 28 grudnia 2005 roku :serce: :serce: :serce:
O tym jak do tego doszło napiszę już w następnym poście - obiecuję ;)
-
Nareszcie się doczekałam :blagam: :blagam: :blagam:
Czekamy na opowieść :)
-
Witam i ja bede podczytywać, fajnie razem wygladacie :) no i gratuluje rocznicy :)) i czeam z niecierpliwosci na opowiesci Waszej historii
-
Ala, Justyna witam Was serdecznie :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
No to zaczynam opowieść o nas :D
Cofnę się jednak do lata 2005 ;) Był to czas, kiedy chodziłam na różne koncerty :gitara: (rockowe, punk rockowe, reggae :blant: ), jeździłam na różne festiwale ;D Nie bawiło mnie to już jednak tak jak dawniej, ale były wakacje, więc szalałam :)
Na jednym z takich festiwali, na który pojechałam z dwiema koleżankami i znajomymi jednej z nich poznałam pewnego :luzak: ;) Chłopak ten był właśnie jednym ze znajomych mojej koleżanki.
:luzak: był taki jak i wszyscy inni - no może nawet bardzie zakręcony od innych, ale nie dlatego o nim wspominam. Jest to po prostu ktoś, dzieki któremu ... ale to będzie później, choć już pewnie się domyślacie ;) Festiwal był 3- dniowy, było naprawdę super, mimo tego, że tak jak wcześniej napisałam nie bawilo mnie to jak kiedyś.
Drugi raz spotkałam tego :luzak: jakoś we wrześniu - oczywiście na koncercie ;D
Było wtedy bardzo gorąco, a ja przeziębiona - nie miałam ochoty iśc, ale wybrałam się z koleżanką, żeby spędzić z nią jeszcze trochę czasu , ponieważ wyjeżdżała niedługo na studia do innego miasta.
Na tym koncercie nie bawiłam się wcale - patrzyłam sobie na tą skaczącą pod sceną mlodzież i uświadomiłam sobie, że ja już do nich nie pasuję :( Większość pijana i znacznie młodsza ode mnie ( miałam wtedy 21 lat ).
Dziwnie się czułam ::) Moja koleżanka, a także :luzak: i inni świetnie się bawili - patrzyłam sobie na nich i patrzyłam i w pewnym momencie jakiś koleś wpadł na mnie - razem z dwoma piwami w plasikowych kuflach >:( Oczywiście prawie wszystko się wylało i on zaczął się na mnie wydzierać, że to moja wina ::) Szkoda tylko że on wpadł w moje placy :P Nie było mi do śmiechu, tym bardziej że zacząl wyzywać mnie i wykrzykiwać, że mam mu te piwa odkupić - ja na to, że niech zapomni ::) Wtedy przyszedł z pomocą :luzak: . Pogadał z głupim kolesiem i odkupił mu te piwa ;) No i trochę go za to polubiłam :)
Potem wakacje minęły i zaczął się kolejny, dla mnie 3, rok akademicki ...
Wiem, że na razie nie jest to o mnie i moim M. , ale musiałam to napisać :)
-
ale my czytamy i czekamy na dalej :)
-
Czekamy, czekamy :)
-
No to piszę dalej :)
Po lecie przyszła jesień, jak to zwykle bywa ;) Koleżanka, o której wcześniej pisałam, wyjechała do innego miasta na studia i ja bardzo to przeżywałam :( Jakoś na początku października robiła u siebie imprezkę i wtedy po raz trzeci spotkałam :luzak: (wybaczcie, że go nie nazywam po imieniu ani jakos inaczej, ale on nawet podobny do tego przeze mnie wklejanego :D )
Na imprezce tej :luzak: zaprosił mnie na Sylwestra ;) Nie tylko mnie - także moje dwie koleżanki, i innych znajomych, i chyba w ogóle wszystkich którzy tam byli na tej imprezie ;D Nie brałam więc za bardzo tego zaproszenia do siebie - tym bardziej że był początek października :D
Po paru dniach :luzak: odezwał się jednak do koleżanki czy się piszemy na ten wyjazd - bo Sylwester miał być w górach. Mówił że musi wiedzieć już, bo trzeba zaklepać ilość miejsc w domku :)
Nie wiedziałyśmy co robić ::) Ja widziałam tego kolegę trzy razy, koleżanka dwa (bo to inna - nie ta u której była impreza). I właśnie ona nie bardzo była przekonana co do tego pomysłu...
A ja odwrotnie!
Chciałam się oderwać od rzeczywistości... Przeżywałam wtedy różne smutki :( Zawsze na jesień wpadam w jakiś dołek - ale wtedy to był duży dół :'( To była chyba moja najgorsza jesień w życiu :( :( :(
Przeżywałam to, że jedna koleżanka wyjechała na studia i nie ma juz dla mnie tak dużo czasu jak kiedyś, przezywałam to, że mam okropnie dużo nauki, przeżywałam to że czułam się jakoś nieswojo w swojej skórze, że już nie śmieję się tyle co dawniej, no i chyba to że jestem sama... Wtedy chyba po raz pierwszy zaczęło mi przeszkadzać, że nikogo nie mam. Zawsze podobali mi się jacyś nieodpowiedni, a ja podobałam się jakimś kretynom ::)
Jak sobie teraz przypomne o tym jak często wtedy płakałam, to aż mi łezki w oczach się pojawiają...
Dlatego tak bardzo chciałam jechać na tego Sylwestra w góry. Chciałam wyjechać gdzieś daleko, przestać się dołować, zapomnieć o tym wszystkim. Może większość z Was miała większe problemy w życiu, dla mnie moje zmartwienia byly ogromne.
No i namawiałam koleżankę na ten wyjazd - mówiłam że nawet jak wśród 40 osób (tyle miało być) nikt nam nie będzie odpowiadał, to będziemy się świetnie bawic we dwie :)
No i przekonałam ją :)
Cieszyłam się strasznie z tego wyjazdu - żartowałam do niej nawet, że sobie tam mężów znajdziemy ;D
-
czytamy,czytamy..no i co dalej???
-
:tupot: :tupot: :tupot: czekamy :)
-
hihi... i sobie wywróżyłaś :D ja też tak kiedyś zażartowałam, a potem poznałam J ... ;)
czekamy na dalszą część....
zostawiam :-* :-*
-
jestem i ja :) i czekam na ciag dalszy...
-
ejjj tak nie mozna, w takich momentach urywac :P czekamy na ciag dalszy :)
-
No i co dalej ??? ;)
-
:hello: jestem i ja :D :D :D
-
i co było dalej ::)
-
:hello:
ale narobiłaś smaku :bieznia: i co dalej?
-
ale no... :P
-
Jestem i ja ... juz nadrobilam wiec razem z reszta czekamy na wiecej :tupot: :tupot: :tupot:
-
No to i ja dotarłam :D
-
paooolka, Werka , mk.mika i natalia witajcie :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Nawet nie wiecie jak mnie ucieszyło to,że tyle tu wpisów ;D ;D ;D
Buziaki dla wszystkich :-* :-* :-*
No to piszę dalej...
Na Sylwestra mieliśmy jechać 28 grudnia, jednak kilka dni wcześniej ten oto :luzak: zadzwonił do koleżanki z zapytaniem, czy nie chcemy jechać dzień wcześniej, bo on i tak jedzie dzień wcześniej zapłacić za ludziska. Ta dodatkowa noc miała byc gratis. Od razu się zgodziłyśmy - i tak prócz siebie i tego :luzak: nie znałyśmy nikogo, to nawet wolałysmy być tam przed wszystkimi :)
Tak więc 27 grudnia pochaliśmy ;D Ja, moja koleżanka, ten :luzak: i jeszcze jego kolega. Och, jaka piekna była wtedy zima w górach :Serduszka: :balwan: :Serduszka:
Następnego dnia jak tylko wstałysmy poszłyśmy z koleżanką wygłupiać się na śniegu ;D Po całej tej zabawie byłysmy całe przemoczone :D No i trzeba było wracać do pokoiku się przebrać ;)
Kiedy wchodziłysmy po schodkach do naszego domku, przyjechał samochód :auto:
To byli pierwsi z oczekiwanych przez nas gości :wink:
Nigdy, nigdy nie zapomne tej chwili :mrgreen: Kiedy tak stałam na schodach, z samochodu wyskoczył chłopak - i był nim nikt inny tylko mój przyszły mąż :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
Bardzo, bardzo czesto wracam, a raczej wracamy myślami do tego momentu :D Ja, cała w sniegu, smiesznie wyglądałam w mojej czapce z dwoma pomponami ;D On - też jakoś dziwacznie - w pomiętym garniturze ;D Jak się chwilę później dowiedziałam dzien wcześniej był na weselu - razem z koleżanką, z którą przyjechał ...
-
... ale nas przetrzymujesz ;D
-
ale swietnie....
romantycznie..czekamy na jeszcze!!! :brawo_2:
-
Fajnie się zapowiada ;) Ta jego koleżanka pewnie na wstępie znienawidzona ??? ;) hihihihih
-
Cudnie opowiadasz!!!!
Czekam na resztę....
-
:blagam: więcej więcej... ale romantycznie się zaczęło :tupot:
-
z kolezanka powiadasz, ciekawe ciekawe ;D
-
Ciekawie sie zapowiada, wiec prosim dalej :)
-
Uwielbiam czytać takie romantyczne historie, bardzo fajnie piszesz. Czekamy na ciąg dalszy :tupot: :)
-
dotarłam i ja! ;D Świetnie Margolko idzie Tobie pisanie ;D Tuptam z niecierpliwości na dalszy ciąg historii :D :tupot: :tupot: :tupot:
-
z kolezanka powiadasz, ciekawe ciekawe ;D
właśnie ;)
-
właśnie ciekawe jak tam z ta koleżanką ::)
Na dodatek myślałam ze to taki bal extra jak wysiadł w garniturze ;D
-
nataliaxp :Daje_kwiatka: , Ilona1985 :Daje_kwiatka: , Olucha :Daje_kwiatka: , myszkasc :Daje_kwiatka: , JaMajka23 :Daje_kwiatka: , paooolka :Daje_kwiatka: , mikoala :Daje_kwiatka: , diunia :Daje_kwiatka: , Fasolek :Daje_kwiatka: , milkamil :Daje_kwiatka: , Justys851 :Daje_kwiatka:
Fasolek fajnie że zawitałaś :)
Dziewczyny strasznie mi miło, że zaglądacie, czytacie i czekacie na więcej ;D Więcej będzie jutro, bo juz dziś nie dam rady ;)
-
w takim razie czekamy do jutra :) już nie moge się doczekac :tupot:
-
uuu az do jutra??no ale trudno , ale ciekawie sie zapowiada :)
-
Wytrzymamy ;)
Do juterka ;D
-
I ja sie chetnie dolacze do odliczanka :P Ciekawa historia sie zapowiada.
-
Ja mojego M jak kiedyś jak jeszcze nie byliśmy razem zobaczyłam z koleżanką to myslałam że mnie szlag trafi ;D nawet znajomość z nim kończyć chciałam,chociaż sama miałam wtedy kogoś ;) heheheh nie ma jak koleżanka :) czekam z niecierpliwością co dalej :P
-
jest juz jutro :P
-
Witam Cię Margolko! Troszkę spóźniona(pewnie dobrze mnie rozumiesz...) ale jestem i jeśli mogę, przyłączam się do odliczanka! :)
Pięknie wyglądacie :)
Margolko skoro już wiesz jak zrobić by ten napis odliczam stał się wejściem na wątek, to może i mi podpowiedz? Bo ja też nie mam zielonego pojęcia :(
Widzę że świętujesz w ten sam dzień co My, tylko trochę inne święto... :) My w dzień 28 grudnia ale 2006 roku zaręczyliśmy się :)
A więc: Gratulacje 3 latek od poznania :) :skacza:
Opowieść zapowiada się świetnie, chcę więęęcej! :) Romantyczne musiało być to "pierwsze spojrzenie" na siebie w górach... :)
Hihi, ja do dziś nienawidzę, jak widzę, to zabijam wzrokiem, dziewczynę w której mój A. był kiedyś zauroczony i jak byliśmy przyjaciółmi, to tyyyle mi o niej opowiadał. Wr!
Czekam na ciąg dalszy ;D ;D ;D
PS. Ale to forum dzisiaj chodzi okropnie... Tylko mi, czy Wam też?
-
ale ciekawa historia waszego poznania :D :D :D wyobrażam sobie :skacza: :hahahaha: :skacza: ale agatko co było dalej :D ???
hm.... czasem sobie myśle, ze to sie chyba wie, jak sie poznaje tego jedynego :D
-
Asiu i Madziu - cieszę się, że jesteście i Wy :-* :-*
Werko coś w tym musi być :)
Jak przypomnę sobie ten moment, kiedy on wysiadł z samochodu, kiedy spojrzałam na niego a on na mnie... coś we mnie wtedy drgnęło, ale nie potrafię tego nazwać... On nie spodobał mi się wizualnie (wtedy jeszcze nie ;) ). To było cos innego :)
Forumki kochane wybaczcie, że tak was przetrzymuję - nie robie tego specjalnie! Po prostu ja śpie do ok. 17 - a w Polsce jest wtedy już 18 ::) Dziś wyjątkowo wcześnie się obudziłam, czym popsułam szyki mojemu ukochanemu ;D Chciał przygotować mi obiad niespodziankę i wtedy mnie obudzić :D A ja dziś wstałam już o 14, więc wszystko się wydało hihi :D Widziałam składniki, no ale jeszcze nie wiem co to będzie, na razie czuje tylko zapachy dochodzące z kuchni ;)
Wieczorkiem napiszę ciąg dalszy :) A teraz zmykam :obiad:
Madziu wyślę Ci wiadomość na priva, odnośnie tego napisu :)
A - i mnie forum tez obrzydliwie brzydko działa :-\
-
To ja życzę smacznego :D
-
Napisz poźniej co za kulinatna niespodzianka na Ciebie czekała :obiad: Smacznego i czekamy z niecierpliwością na dalszy ciąg historii ;D
-
nio to smacznego ;) ;) ;)
ja jestem tego prawie pewna, agatko u mnie było podobnie, zresztą wiesz :D
hm...nie wiem czy bede wieczorkiem i czy jeszcze w tym roku, wiec teraz życzę (http://img88.imageshack.us/img88/4533/nieuwjaar37nc1.gif) (http://imageshack.us) szampańskiej zabawy i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2009
-
i co z tym ciągiem dalszym ;D Ja też kiedyś miałam takie przeboje z pewną koleżanką mojego lubego ;) Różne rzeczy, dziwne i niespotykane normalnie, potrafią się wtedy dziać :brewki:
Ale Tobie margolko zazdroszczę tego obiadku ;) Mi się nie chciało dziś wydziwiać i zrobiłam kurczaka w sosie uncle bens ze słoika i z ryżem :D
-
A my jedliśmy piersi z kurczaka po indyjsku ;) I też z ryżem ;D Bylo pyyycha :D :D :D
Werko dziękuję za zyczenia :-*
No to piszę ten ciąg dalszy ;)
Tak, jak już wspomniałam wcześniej, M. przyjechał na Sylwestra z kolezanką. Ale to nie bylo tak, że ja na wstępie ja znienawidziłam ;) On nie spodobał mi sie tak od razu, tzn nie w pierwszy dzień :D W dniu, w ktorym się poznaliśmy - 28 grudnia, mielismy okazję porozmawiac we dwoje, ale i wtedy nic szczególnego w nim nie widziałam ;)
Pochodziliśmy z dwóch różnych światów, a przynajmniej tak wtedy mi sie wydawało...
Ja - w glanach, w koralikach i rzemykach ;D On - z włoskami postawionymi na żel i w łańcuchu na szyi ( czego u chlopaków nie znosiłam :P)
No i był taki strasznie wysoki ::)
Ot taki zwykły, przecietny, aczkolwiek sympatyczny chłopak - takie miałam o nim zdanie po pierwszym dniu :D
A teraz mała foteczka - tak wyglądalismy wtedy :D
Ojjj, jak to forum mnie nie chce dziś słuchać :-\
-
przeciwieństwa się przyciagają :D
I co było dalej ::)
-
Chce sluchac, chce !!
-
He he no ładnie, ciekawe jak to sie stało, że wkońcu coś zaiskrzyło i kiedy????? Czekamy :)
Wszystkiego najlepszego w tym nowym 2009 roku, aby był dla Was jak najlepszy.
-
Niech petardy zabłysną wysoko na niebie, niech Nowy Rok szczęściem spłynie na Ciebie, a los nigdy nie zostawi w potrzebie. Najlepsze życzenia noworoczne przesyła Paula
-
Czekam na ciąg dalszy ;D
Margolko, wystrzałowego sylwestra, spełnienia marzeń i zdrówka w nowym roku :D I oby Cię kac za bardzo jutro nie męczył ;) No i wspaniałego i bajkowego ślubu!!
Buziaczki :-* :-* :-* :-*
- Ola :)
-
Już jestem już jestem!! :D Co prawda to już trzecia strona, ale mam nadzieję, że jeszcze można? :P
Hmm... Ciekawa historia poznania - też bym pewnie 'koleżankę' znienawidziła ;)
A jeśli chodzi o Was - czad parka ;D A jakie Ty masz oczy!! Dziewczyno!! :o Szczególnie na tym pierwszym zdjęciu to widać - niesamowite po prostu, takie duże jak u bobaska WoooW ;D Czekam na ciąg dalszy opowiesci, co i jak, i w ogóle jak to że jesteście razem ;D :tupot: :tupot: :tupot:
-
Szczęśliwego Nowego 2009 Roku
:Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Szczesliwego Nowego Roku! :)
Margolko dziekuje za pomoc, zaraz to sobie zrobie :)
Czekam z niecierpliwoscia co dzialo sie dalej.... :)
-
Stary Rok odchodzi wielkimi krokami,
niech więc wszystkie złe chwile zostaną za nami.
Nowy niech Wam przyniesie dużo zdrowia, wiele radości,
a przede wszystkim morze miłości !!!
Przeszczęśliwego 2009 roku !!!
:-* :-* :-*
-
Ach no właśnie... Przy okazji zostawiam najlepsze życzenia na Nowy Rok ;D
-
Szczesliwego Nowego Roku 2009 :)
-
Jeszcze chwila, jeden krok i wejdziemy w Nowy Rok,
Niech się życie z górki toczy,
Niech wiatr nie wieje w oczy,
Spełnienia marzeń,
wielu pięknych wrażeń :-*
-
WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU
-
Szczesliwego Nowego Roku!!!!
-
Życzę niesamowitego, niepowtarzalnego Nowego 2009 Roku.
Oby spełniły się wasze najskrytsze marzenia, bo one są po to żeby się spełniać. Życzę Wam przyjaźnie nastawionych ludzi, prawdziwych przyjaciół i optymizmu.
-
A jakie Ty masz oczy!!
Haniu - to właśnie te moje oczka zauroczyly mojego M. :oops: Witam Cie serdecznie w moim odliczaniu i dziekuje za Twe miłe słowa :-*
mikoala, Paula, Ola, Hania, Justyś, Madzia, diunia, Justyna, Natalia, Ilona, Monika
dziękuję baaaardzo za życzenia :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Szampańskiego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich!!
(http://www.manorhotel.pl/templates/305/g_files/foto_left_sylwester.jpg)
-
i jak minał Wam Sylwester? :)
tez czekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy !
-
Oj tak, czekamy, czekamy :skacza:
PS. Kurcze, coraz bardziej do mnie dociera co to za rok ;D ;D ;D 2009 ;D
-
Agatko czekamy na dalszy ciąg ::)
wysłałam Ci na prv info o fotoksiążce ;)
-
Tak, tak, mamy rok 2009 !! :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Justyś dziękuje za wiadomosc! Odczytałam :) Na pewno będzie mi pomocna, ale jeszcze nie teraz, gdyz nie korzystam z własnego laptopa i nie mam pozwolenia na ściąganie różnych programów :-\
Paooolka Sylwestra spędziliśmy tylko we dwoje, więc było bardzo spokojnie, ale i bardzo milutko :Serduszka:
Nawet troszkę potańcowaliśmy hihi :hahahaha:
A teraz już wracam myślami do tego Sylwestra sprzed trzech lat... ;)
:D
Cały wyjazd trwał 5 dni (tzn dla mnie 6 bo pojechalam przecież dzien wczesniej ;) )
I tak z dnia na dzien, a moze nawet lepiej jak napisze - z godziny na godzinę, coraz bardziej lubiłam jeszcze nie mojego M. :D
W którymś momencie dotarło do mnie, że lubię go bardzo, że podoba mi się :tak_2:
Ten wysoki blondyn o niebieskich oczkach miał w sobie to "coś". To cos, czego szukałam przez tyle lat...
Ale ja, jak to ja, nie dawałam nic po sobie poznać. Nie należę do śmialych osób :)
Poza tym M. był z koleżanką. Mogło się nawet wydawać, że oni są parą - ona strasznie się do niego kleiła. Przytulała go, obejmowała, właziła na kolana. Ja od samego początku czułam, że oni parą nie są - zachowanie M. na to nie wskazywało... Ale jednak jak już zorientowałam się, że ciągle o nim myślę, patrzyłam na to wszystko z zazdrością :( Nie chciałam sie do nich wtrącać, ale było mi troszke smutno...
Wprawdzie moja koleżanka twierdziła, że podobam się Miłoszowi, ale ja tego nie widziałam... Niby czesto przychodził do naszego pokoju, ale myślałam że to tak z sympatii do nas obu :)
I tak sobie mijał nam czas, aż przyszła noc Sylwestrowa. Pewnie sobie teraz myslicie: No to teraz się już zacznie ciekawiej ;) Ale i w samego Sylwestra nic takiego sie nie wydarzyło, co by mogło wskazywać, że będziemy kiedyś razem :Zakochany: Nawet ze sobą nie zatańczyliśmy...
A następnego dnia - 1 stycznia 2006 roku, odjechalismy z Rycerki. Rycerka to właśnie miejscowość, w której się poznalismy ;D
Myślałam wtedy, że mogę już nigdy nie spotkać M. Nasze miasta leżą w odległości ok. 40km - może to nie jest bardzo daleko, ale też niezbyt blisko.
Powiem Wam, że ja nie należe do kochliwych osób. Rzadko kiedy ktos mi sie podobał ::) Ale jeśli już jakiś chłopak zwrócił moją uwagę, to szybko o nim nie zapominałam.
I na tym na razie zakoncze ;) A na zakonczenie wkleję Wam jedną z niewielu naszych wspólnych foteczek z tego pamietnego wyjazdu Sylwestrowego :D
-
No to teraz na pewno w Sylwestra wracaliście pamięcią do tamtych wydarzeń :) Byliście we dwójkę więc na pewno było bardzo romantycznie :Serduszka:
Ale my tu tupamy i czekamy na ciąg dalszy :tupot: ;D
-
Diunia chyba tylko Ty jedna czekasz :(
-
No jak to? Ja też czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :hopsa: hmm i patrząc okiem doświadczonego :los: psychologa... po zdjęciu które umieściłaś widać że zaiskrzy między Wami. :brewki:
PS. Do mnie chyba zaczyna dopiero docierać co to za rok :mdleje:
-
Ja też czekam i tuptam i czekam i tuptam :tupot: :tupot: :tupot: ;D
Na tym zdjęciu naprawdę widać iskierki ;) Szczególnie w M. oczach :D
-
I ja tez czekam na ciąg dalszy :D
Widac na tym zdjęciu że dobrze Wam w swoim towarzystwie ::) :Serduszka:
-
JaMajka23, Hania, Justyś - macię rację :tak_2: między nami iskrzyło, ale wtedy jeszcze nie zdawałam sobie z tego sprawy :)
No to piszę dalej, bo nigdy nie skończę :D
1 stycznia 2006 roku, po kilku wspaniałych dniach spedzonych w zaśnieżonej Rycerce, powracałam do normalności :depresja:
Jadąc pociągiem, dużo myślałam o M. :) Chciałam zakodować w główce każdą naszą rozmowę, każde jego spojrzenie, każdą wspólnie spędzoną chwilę...
Tak jak już wczesniej pisałam, ja nie wiedzialam, czy jeszcze kiedys sie zobaczymy. Bardzo chciałam rozwinąć naszą znajomość, ale po prostu nie wierzyłam w to, że cos między nami może byc.
Kiedy dostałam smsa od M. ( jeszcze w pociagu), zaczęła się budzic we mnie nadzieja :)
M. napisał mi wtedy, ze strasznie mu było miło poznac te piekne oczka i liczy na to, że to spotkanie nie było naszym ostatnim!
Ojjj, jak moje serduszko sie wtedy radowało :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Nawet teraz, jak to piszę, oblewa mnie fala ciepła :Wzruszony:
Do Będzina (moje miasto :ok: ) wróciłam w radosnym nastroju ;D Rodzice cieszyli się, że ten wyjazd tak na mnie wpłynął :D
Właściwie od razu jak tylko przyjechałam, mama zapytała czy poznałam jakiegoś interesującego chłopaka, a ja na to,że byl jeden fajny, ale jest z Zawiercia, więc małe prawdopodobienstwo że jeszcze na siebie trafimy :)
Po paru dniach wywołałam kliszę z Sylwestra i mogłam mamie pokazac "mojego" fajnego chłopaka ;)
I wiecie co powiedziała moja mama ?
Że na jednym zdjęciu przypomina jej mojego tatusia, z czasów kiedy był bardzo mlody :hahahaha:
I jeszcze coś - ona też widziała te iskierki o których pisałyscie :hopsa:
I był sobie styczeń :) Nie wiem jak jest (było) u Was, ale u mnie na uczelni styczen był miesiącem strasznym :-\ Sesja zaczynała sie w ostatnich dniach stycznia, trwała 2 tygodnie, potem był tydzien ferii. Ale właśnie nie sama sesja była najgorsza, a ten miesiąc przed. Miałam potwornie dużo nauki, uczyłam się codziennie, do późnej nocy. Nawet weekendy spędzałam nad książkami i notatkami :mdleje:
Z M. smsowałam, a także rozmawiałam na gg, ale tylko wieczorami i tylko po 20-30 minut :( Nasze rozmowy były strasznie sympatyczne, ale nie przypominały flirtu :)
Kurczę, ale się rozpisuje... pewnie Was okropnie zanudzam :-\
Mam nadzieję, że chociaż kilka z Was to przeczyta :)
-
czekamy na dalsza czesc :)
-
Czytamy i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń :)
-
I co dalej słońce z twoją opowieścią ? ;) Czekam i czekam nawet wczoraj na moim kacu gigancie zajrzałam zobaczyć co było dalej ;) swoją drogą na tym zdjęciu z gór nie wyglądacie jak obojętni sobie ludzie ;)
-
witam :)
melduje sie w odliczanku-na razie nadrobilam te 4 zapisane strony
i oczywiscie przylaczam sie do tuptania :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: w oczekiwaniu na ciag dalszy ;)
fajna z Was parka :)
-
Buffy witaj :D
No to jak czekacie to piszę dalej ;)
W koncu przyszła sesja :) Pierwszy egzamin zdałam, drugi oblałam :-\ I został mi jeszcze jeden...
Przede mną był weekend i możliwośc pojechania na imprezkę do znajomego (którego tak jak i tego :luzak: poznałam w wakacje na festiwalu - mam nadzieje że pamietacie poczatek mojej opowiesci ;)).
Zwykle w środku sesji odpuszczałam sobie wszelkie wyjścia, ale wtedy byłam tak przemeczona nauką, że nawet mama mówiła mi żebym sie rozerwała :)
No a poza tym, a może przede wszystkim znajomy mieszkał w tym samym mieście co mój M. :D Od razu mówię, że jego na tej domówce nie miało byc i też nie było.
Zdecydowałam, że pojade na imprezę, ale wrócę ostatnim pociągiem. Razem z koleżanką (tą samą z którą byłam na Sylwestrze) wymyśliłysmy, że zanim pójdziemy do znajomego, umówimy się z M. i oczywiście z :luzak:
(nie dość że M. i :luzak: to dobrzy koledzy, to jeszcze :luzak: również szedł na imprezkę ;D )
Mieliśmy iść w czwórkę do jakiejś knajpki, a potem my troje w jedną stronę, a M. w drugą :D
Wiecie, ja się bałam wtedy tego spotkania! Minął miesiąc od Sylwestra, miesiąc odkąd nie widziałam M. !
Choć cały ten czas myślałam o nim, to nie byłam pewna czy mi tak naprawdę zależy, czy może tylko wymyśliłam to sobie w mojej głowie :glupek:
Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że zależy mi na nim bardzo, że nic sobie nie ubzdurałam...
W knajpce było bardzo wesoło :) Posiedzieliśmy 2 godzinki, a potem M. zawiózł mnie, koleżanke i naszego wspólnego kolegę :luzak: pod dom znajomego.
Jak się żegnalismy to... ja tak bardzo chciałam mu powiedzieć, że nie chce na żadna imprezę, że chce zostać z nim!!
Odwagi jednak brakowało :oops:
A domówka była okropna! Ot, taka zwykła popijawa, a może i jeszcze gorzej :-\ Po raz kolejny uświadomiłam sobie, że takie towarzystwo już mi nie odpowiada, że chcę w swoim życiu coś zmienic...
Podczas gdy inni pili, smiali się i wyglupiali, ja siedziałam sobie pod ścianą i smsowałam z Miłoszkiem :Serduszka:
Pisalismy ze sobą chyba ze 2 godziny ciagle ;D
W koncu napisałam mu, że nie wiem co ja tu robię, ze bardzo żałuję że się tu znalazłam.
Napisał, że mnie stamtąd zabierze... I po 15 minutach przyjechał :auto:
Było już wtedy dosyc późno, miałam moze godzinkę czasu do pociagu. Myslalam, że moze ten czas przegadamy w samochodzie :) Ale jak wsiadlam, M. ruszył, a ja nie miałam pojecia gdzie on mnie wiezie :kierowca:
Nie bałam się jednak, czułam się przy nim bezpieczna :)
I wiecie, gdzie mnie zawiózł? Do swojego domu ;D
Było juz po 22, wiec nie powiem, troche mi bylo głupio, zwłaszcza ze zaraz na wejsciu spotkałam się z jego rodzicami ;D Jego tata tylko wychylił głowe z pokoju i powiedział dobry wieczór, mama za to przyleciała do pokoju z kanapkami ;D
Tak wyglądało moje pierwsze zetknięcie z przyszłymi teściami :P
-
Ale super, nie dosc ze adekwatne do sytuacji zachowanie M. to na dodatek fajne przywitanie tesciow :D:D:D
Normalnie az sobie to wyobrazam ... odmnie wida Twoj usmiech jak to piszesz a juz nie mowie o usmiechu z tamtego wieczoru ;D ;D ;D
-
:hello: w nowym roku
agatko nono widzę ze moje klimaciki kiedyś były ;) i podobnie czułam sie w tym towarzystwie jak ty :D
kochana u nas podobnie, hihi tez bladyn z innych klimatów ale przeciwieństwa sie przyciągają ;D ;D ;D a twój M. naprawdę zachował sie jak bohater :D miło z jego strony,
jej...tyle miałam do nadrobienia ze nie pamiętam co miałam napisać :glupek:
póki co sle :-*
-
Super zachowanie M.!!! Widać że chłopakowi zależało ;D
Zachowanie teścia - typowe dla mężczyzn ;) zachowanie teściowej - chciała sobie Ciebie obejrzeć ;) Na pewno to bardzo mili ludzie :D
-
oj bardzo fajna ta wasza historyjka :) a poznanie tesciow uhuhuu :P
-
Niezłe spotkanko z teściami ;D ;D ;D
czekamy co było dalej ::) ::) ::)
-
No włąśnie i co dalej ???? Przeciez za chwile miał być pociąg !!!!
-
Coś ty mikoala! margolka pewnie już została u ukochanego ;) A tak serio - czekamy na ciąg dalszy ;D
-
Jejku, nawet nie wiecie jak mi miło, że odwiedzacie mój wątek !!
Natalia :-*, Werka :-*, Hania :-*, Justyna :-*, Justys :-*, mikoala :-*
Pisze dalej... ;)
Ta pierwsza wizyta w domu mojego przyszłego męża była bardzo krótka. Nie zostałam na noc u ukochanego Haniu ;) Wypiłam herbatę, kanapek nie ruszyłam :P, a potem M. mnie grzecznie odwiózł na dworzec :) Nie próbował mnie pocałować, ani wziąć za rękę, nic z tych rzeczy.
I bardzo mi sie to w nim podobało, chociaż nie mówię, że tego nie chciałam ;)
Podobało mi się, że jest taki ostrozny w stosunku do mnie, tak bardzo się różnił od innych chłopaków... Później, jak już byliśmy razem mowił, że nie chciał mnie spłoszyć ;D
Ostatni egzamin zbliżał sie wielkimi krokami, uczyłam się pilnie, a wczasie przerw wchodziłam na gg zeby choc poklikać z moim przystojniakiem :Serduszka: Nasze rozmowy były dłuższe niż dotychczas i na pewno smielsze ;)
Egzamin zdałam, a potem miałam ferie - tydzien wolnego od uczelni - tydzień, podczas którego musiałam odpocząć, a także nauczyc sie porządnie na nieszczęsna poprawkę :mdleje:
W jednym z pierwszych dni moich ferii ten oto :luzak: robił kameralna imprezkę w mieszkaniu u swojego brata :D Miało byc tylko 6 osób: :luzak: , jego brat i M. :Serduszka: , ja z koleżanką i jeszcze jedna dziewczyna, której nie znałam :)
Ponieważ imprezka była w mieście, do którego wszyscy mamy w tę sama stronę, ja z koleżanką i z :luzak: i z M. , jechalismy razem, tym samym pociągiem ;D
A było to dokładnie 14 lutego 2006 roku ;)
Kiedy juz prawie wysiadaliśmy, M. wyciagął 2 różyczki i wręczył mi i mojej koleżance :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: To było naprawde bardzo miłe :D
Na miejscu okazało się, że będzie nas 7 osób, gdyż zamiast jednej nieznanej mi dziewczyny przyszły dwie...
No i jakos tak wyszło, że jedna z nich sparowała sie z :luzak:, druga sparowała się z jej bratem , zmyli sie z salonu, a ja z koleżanką i z M. bawilismy sie w trójkę :pijaki:
Koleżanka moja ciągle powtarzała, że wie że chcielibyśmy byc sami, ale nie ma gdzie się podziać ;D ;D ;D
Ojj, jakie to było wtedy śmieszne :D Ta cała imprezka była w ogóle wymyślona po to, by pomóc mnie i M., bo juz widac było że nas do siebie ciagnie, a tu takie utrudnienia ;D
Kiedy przyszła pora spania, ja zajęłam jedno łóżko, koleżanka drugie - były tylko 2 ;)
Chcąc niechcąc M. musiał wybierać, i wybrał oczywiście łożko ze mną :Serduszka: Połozył się, objął mnie i... zasnął :hahaha:
-
ooo ale to słodkie :D
ano tak moj G tak samo nie wybiegał zabardzo z oznakami miłosci na pierwszym spotkaniu bo nie chciał mnie spłoszyć i to właśnie było super :D
A te różyczki - od razu widac ze prawdziwy facet ;)
juz się nie mogę doczekać jak to się potoczyło dalej ;) ::)
-
ale miłoooo :D :Serduszka: a z tym zostawaniem u (jeszcze wtedy nie do końca) ukochanego, nie miałam oczywiście nic złego na myśli :)
-
W srodku nocy sie obudziłam, spojrzałam na zegarek - cos koło 6.00, spojrzałam na niego - otworzył oczy, usmiechnął się :tak_2:
Przytulilismy się do siebie i wtedy się :calus: :skacza:
Potem zasnelismy znowu, a kiedy się obudzilismy było juz późne rano ;) Dziewczyn od braci juz nie było, a moja koleżanka też już uciekała.
Zostałam ja i trzech chłopaków :)
:luzak: i jego brat postanowili wracać dopiero wieczorem tłumacząc, że muszą po imprezie posprzątać ( ale naczynia musiałam zmywac ja ;) ) Tak więc do domu wracałam tylko z M. :Zakochany:
W pociagu siedzielismy bardzo bardzo blisko siebie :hopsa:
Kiedy wysiadałam, M. powiedział, żebym się teraz uczyła i nie mysłała o nim, bo jak zdam poprawke to przyjedzie :auto:
Ale jak ja miałam o nim nie myśleć :serce:
No ale uczyłam się, uczyłam ciężko, i strasznie tęskniłam :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Ojj, dłużył mi sie ten czas, dłużył...
A jaka byłam zła kiedy egzamin przeniesiono sprzed weekendu na po weekendzie :P
Jednak w koncu sie go doczekałam - egzaminu ;D
Po dwóch dniach były wyniki i wtedy miał przyjechać do mnie Miłosz :Serduszka: Pochwalę sie, ze byłam jedną z 3 osób, które zdały tę poprawkę ( a miało ją prawie pół roku ::) ) Wiem, że to spotkanie z nim działało tak na mnie mobilizująco :)
Ten dzień był dla mnie bardzo szczęśliwy ;D Egzamin zdany :ok: , no i M. wreszcie przjechał :Serduszka:
Jak tylko wszedł do mojego mieszkanka, poleciał do pokoju moich rodziców przywitac się i przedstawić ;D
Fajne to było :D W ogóle było bardzo fajnie ;D Mało gadalismy, ciągle sie smialiśmy ;D
Po dwóch dniach przyjechał znowu, a potem pojechałam do niego ja, a potem znowu on i tak na zmianę :)
Tak właśnie zaczeliśmy się spotykać :uscisk: :calus: :uscisk: :calus: :uscisk: :glupek:
Nie było u nas żadnego zapytania, czy chcę być jego dziewczyna czy cos takiego. To było przecież wiadome :Zakochany: Po jakimś czasie rozmawialiśmy na temat od kiedy jesteśmy parą... W koncu ustalilismy, że za początek naszego związku przyjmiemy dzien, w którym to M. przyjechał do mnie po raz pierwszy. Wiem, że moglismy przyjąć wcześniejszą datę, dzień naszego pierwszego pocałunku, ale tak juz zostało, że nasze rocznice obchodzimy
:serce: :serce: :serce: 1 marca :serce: :serce: :serce:
-
Ale pięknie romantycznie nam się zrobiło... :Serduszka: Czyli teraz w marcu będzie trzecia rocznica, si?? :)
-
ale milutko :D
-
Tak Haniu :) To będzie nasza 3 rocznica :skacza:
-
Jaaaaaaaaak romantycznieeeee :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: ale się rozmarzyłam :mdleje: piękna historia
-
slodka historia :)
-
margolka super historia! ;D Takie podchody, "badanie", czy druga osoba się nie spłoszy to często najbardziej ekscytujące momenty ;) Ja to mówię że to jak sprawdzanie cieniutkiego lodu, czy się nie zarwie ;D
-
ale z tymi rozyczkami to dobrze zrobil :) (dla kolezanki pewnie dla niepoznaki , ale bardzo dobrze i milo z jego strony :)
-
Ale ładna historia :) ja też długi czas zastanawiałam się czy mój M jest mną zainteresowany bo nie dawał oznak :) miałam nawet dni że myślałam że już mnie nigdy nie pocałuje ;) jednym słowem twój PM facet z klasą no i dobrze wychowany ;)
-
Dziewczyny jak ja sie cieszę, jak widzę tu wasze wpisy :hopsa:
hania3033 :przytul:
Justys851 :przytul:
JaMajka23 :przytul:
paooolka :przytul:
Fasolek :przytul:
Olucha :przytul:
Zdaję sobie sprawe, że niektórych nudzi moje pisanie ::) Pisząc to wszystko wydawało mi się że naszą historię skracam, że wiele rzeczy omijam :) A tu tak się rozpisałam :D
Pisząc cofnęłam sie w czasie :Serduszka: Za każdym razem gdy wysyłałam wiadomość miałam wypieki na twarzy :oops:
Dziękuję, że przeczytałyście :-*
-
skracasz ??? no to ja się buntuję :czeka: chciem ze wszystkimi szczegółami i bez omijania :blagam: fantastycznie się czyta :brawo: prosimy o więcej
-
mnie nie nudzi! ja lubie czytac takie mile rzeczy :)
-
piekna historia-wiec nie moze sie nudzic podczas czytania :))))
takze jak masz jeszcze jakas ciekawa opowiesc to czekamy :)))))
-
co ty mowisz, nikogo nie nudzisz!!!!!! my jestemy tu bo chcemy i bez takich mi tu :), no i nie ma skracania opisuj wszystko ze szczegolami ,bo jak wiadomo "diabel" tkwi w szczegolach :P
-
Miło się wraca do takich wspomnień, każda z Nas ma takie związane z przeszłością, dlatego bardzo fajnie czyta się Twoje :) i nic nie skracaj zawsze chętnie przeczytamy :)
-
Agatko, ale Twój wątek się rozrasta!!!!
Super opowieść :)
Teraz część o zaręczynach :D
-
Witam Margolko :) Tak krótko mnie nie było, a miałam trochę do nadrobienia - cieszy mnie to ;D
To słodkie, jaki ostrożny był Twój M. :) Mój A. też taki był... Hihi, tylko że ja tego nie opisałam, bo myślałam że jak będę tak opisywała wszystko, to wszystkich zanudzę ;D
A Ciebie to można czytać Margolko i czytać, oderwać się nie mogę! :)
Spotkanie z Teściami super, chyba masz teściową "do rany przyłóż" ;) A na dodatek z Twoich słow wywnioskowałam, że i mamę masz super... :)
My też mamy dwie daty, pierwszego pocałunku i "bycia razem" :skacza: To przynajmniej więcej okazji do świętowania ;D
A teraz trochę Cię okrzyczę! ;)
NIKOGO NIE NUDZI TWOJE PISANIE! JA CHCĘ WIĘCEJ! A TY TU PISZESZ ŻE TO NUDZI.... OJ NIE, Z TYM SIĘ NIE ZGODZĘ ???
;)
Przepraszam za caps lock, no ale to musiało się wyróżniać, hehe ;)
Pozdrawiam i czekam na opowieść o zaręczynach :)
-
jestem i nadrobilam zaleglosci...wspaniale love story margolka....ahhhhh rozmarzylam sie.....
pieknie opowiadasz...no bo to piekna historia....
para idelana smiem rzec!!!!!!!
chemy jeszcze
chcemy jeszcze :chinczyk:
-
heh ten wiersz Lesmiana, którego cytat masz w tytule chce miec wpisany na zaproszeniach, uwielbiam go :)
-
margolko nasza kochana, absolutnie nie zgadzam się żebyś cokolwiek skracała, przycinała, obcinała - jakkolwiek to brzmi ;) :P waszą historię czytało się z zapartym tchem oraz żalem za każdym razem, gdy kończyłaś posta, że to już koniec... Dawaj bejbe więcej!!! ;D
Niedzielne :-*
-
Nic nie zmienija, pisz tak jak piszesz Kochana - super sie czyta - teraz poprosimy o zareczyny :P :P :P
-
ZA-RĘ-CZY-NY, ZA-RĘ-CZY-NY!!!!! ;D Opisywać mi tu szybciutko bo mnie aż w dołku gniecie z ciekawości :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: ;D
-
ja tez chce o zareczynach poczytac!!! :Tuptup:
plis,plis,plis :blagam:
-
Forumki jesteście kochane !!
Buziaki dla każdej z Was! :-* :-* :-*
Olucha zgadza się, każda z nas uwielbia wspominac takie swoje "początki" :Serduszka:
madzia_kubica co do mojej przyszłej teściowej to hmm... może lepiej zostawię to bez komentarza ;) Już wcześniej jedna z Was (chyba hania3033) napisała, że moi teście muszą byc bardzo mili, a oni... może i mili są dla mnie, ale ogólnie to dziwni ludzie ;)
Jeśli chodzi o moją mamę to rzeczywiście jest najukochańsza i najwspanialsza ;D
Az mi się łezka w oku zakręciła :Wzruszony:
Jak wiecie jestem w Irlandii z ukochanym i to jest wspaniałe ze jesteśmy razem, ale bardzo tesknie za rodzicami, którzy są w Polsce :(
paooolka ten wiersz Leśmiana mam właśnie na zaproszeniach ;) Ja też go uwielbiam :D
Alu, Madziu, Natalko, Olu, Buffy - właśnie tak planowałam :) Opisać zaręczyny :) Ale boje się, że skoro opowieść pt. " Jak to się stało, że jesteśmy razem" wyszła taka długaśna , to co dopiero będzie z opowieścią pt. "Jak do tego doszło że bierzemy ślub" ;D
-
margolka, moja opowieść o poznaniu jest chyba dłuższa niż Twoja i jakoś dziewczyny zniosły moją opowieść jeszcze o zaręczynach, ba, nawet się dopytywały ;) Także sądzę, że na pewno Twoje zaręczyny MUSZĄ być opisane ;D Czekamy ;D
-
Eee tam gadasz, im dłuższa tym lepsza ;D
:tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup:
-
Tuptamy, tuptamy :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
haniu, jak pomieszałaś te 2 rodzaje tuptających ludzików, to ona taką falę robią, bo każdy w innym rytmie tupta...Nie wiem, widzicie to? Tak to zabawnie wygląda :D Ale mi odbija już... :mdleje:
-
Fasolku próbowałam dopatrzeć sie tego co ty - aż mnie gałki oczne bolą przy mózgu ;D
Mi się jakoś z wojskiem skojarzyło ;)
-
haniu, wybacz, nie chciałam, żeby aż Cię oczy bolały przy mózgu :brewki: Zasługuję na :biczowanie: chyba...
no ale nie zaśmiecajmy margolce wątku :oops:
-
tak tak prawda, margolka - wybacz... ale jeszcze tak szybciutko dodam, że dopatrzyłam się tej fali o której fasolek pisałaś :D
-
No to przynajmniej wiem, że nie ja jedna jestem pozytywnie zakręcona ;D Ja zmykam zrobić obiad, bo jak o 12 wsiadłam na forum to do tej pory piszę i końca nie widać ;) No ale tak to jest, że w miłym towarzystwie czas szybko leci :uscisk:
-
Dziewczyny obiecuję że coś wypłodzę ;) Ale póki co - to czytam co u Was :D :D :D
-
:tupot: :tupot: :tupot: a my dalej czekamy mam nadzieje ze jak wroce z kosciolka to juz bede mogla poczytac o zareczynach :)
-
faktycznie fajna fala z tych tuptajacych ludzikow :D
ale my tu gadu, gadu a opowiesci o zareczynach jak nie bylo tak nie ma ;(
-
Margolka - czekamy na ZARĘCZYNY!! Ostrzegam, jeśli za 15 minut ich nie bedzie zrobię taką falę z ludzików, że........ No!!! ;D
-
o hania3033 dobrze mowisz ,ja to wracam z kosciola, wchodze na forum a tu NIC opowiesci jak nie bylo tak nie ma :(
-
Ostrzegałam... :P A masz!!
:tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :tupot: :Tuptup: :tupot: :tupot: :Tuptup:
a teraz zaręczyny... ;D
-
szybciutko nadrobiłam Twój wąteczek :) i z przyjemnością dołączę :)
historia poznania strasznie wciąga i strasznie fajnie się ją czyta :)
i tak to bywa często, że przeciwieństwa się przyciągają :) ale śliczna z Was para :)
-
cos widze ze nasze tuptanie nie pomaga :/ nawet fala nei pomogla ;(
moze wiec po prostu ladnie poprosimy o historie zareczyn ;) bo jak nie to................. :protestuje: :protestuje: :protestuje:
-
Agatko czekamy :-* :-* :-*
-
Wybaczcie :blagam:
Dopiero co dopchałam się do komputera! Dziś wrócili z dwutygodniowego urlopu nasi współlokatorzy, brat i bratowa mojego PM-a, a tym samym właściciele tego laptopa... Teraz moje kontakty z forum będą ograniczone :-\ :-\ :-\
mag witam Cie serdecznie i dziękuję :)
Mam nadzieje, że jutro uda mi się napisac jakąś dłuższą notkę - teraz już nie mam na to czasu, bo zaraz muszę się szykować do pracy :( Bleee jak mi się nie chce tam isc :-\ :-\ :-\ Chcę do łozeczka :(
-
Znaczy, że bedzie CIe mniej z nami :/ szkoda. Za to opowiesci o zareczynach dlugie???
-
Teraz moje kontakty z forum będą ograniczone :-\ :-\ :-\
i o jest bardzo zla wiadomosc ,ale mam nadzieje ze jak juz bedziesz to bede dlugieeeeeee posty :)
-
ja też w zaistniałej sytuacji liczę na dłuuugie opowieści :D
-
mam jednak nadzieję że częsciej będziesz mogła do nas zaglądać :D
-
witam i ja, wlasnie nadrobilam zaleglosci, wasza historia jest piekna i romantyczna, .... pozdrawiam i czekam na wiecej ;)
-
Zaręczyny! Zaręczyny! Zaręczyny! ;D Żartuję- jak bedziesz miała chwile to nam opiszesz-jak też ostatnio zalatana jestem, więc wiem co to znaczy :mdleje: Tak więc cierpliwie czekamy na rozdział "Jak do tego doszło, że bierzemy ślub" ;D
-
Dobry wieczór :D
Bardzo mi miło że wpadłyście, mimo, że mnie nie było :)
mikoala, justyna85, hania3033, Justys851, Olka1983, diunia buziaki dla Was :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Olka1983 witam Cię serdecznie :Daje_kwiatka:
cierpliwie czekamy na rozdział "Jak do tego doszło, że bierzemy ślub" ;D
...może jutro mi sie uda... ;)
Dziś życzę Wam dobrej nocki, sama spadam do pracy :-\
-
Miłej pracy zatem, a jutro znów będziemy zaglądać i czekać :) :-*
-
Agatko- przede wszystkim życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :) :)
piękne historia poznania ! buźka aż mi się uśmiechała z radości ,jak ją czytałam...
koniecznie czekam na opowieść o zaręczynach :)
trzymaj sie ciepło :-* :-*
-
no trudno-czekamy w takim razie na "jutro" ;))) mam nadzieje ze za to oczekiwanie to historia bedzie mega dlugasna ze wszystkimi szczegolami :D
-
tuptamy i czekamy :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :skacza:
-
no tak prawie wszyscy juz sa obacni, a ja piero sie zorientowałam,że załozyłas odliczanko.....ale kiszka,ale postanawiam sie poprawić,nadrobiłam juz wszystko co tu zamiesciłaś-fajna historyjka poznania,fajniutko ze soba wyglądacie,pasujecie do siebie wizualnie,noi czekam na dalszy ciąg,tak się tu zaczytałam,że obiadku to dzisiaj chyba niezdążę zrobić.hiihhiih a tak na marginesie,to pracujesz w nocy???a gdzie jesteście w tej Irlandii???bo ja tez tu jestem;-) noi niesmuć się,że wy tu a rodzice tak daleko,pomyśl sobie ,że tam jest -20 stopni a tu + 7,to od razu sie zrobi cieplej na serduszku;-))))
-
To i ja się jeszcze dołączę nadrobiłam zaległości i czekam na dalszą historię... :)
-
Daruda, Karolla77 witam i zapraszam częściej ;)
Daruda - w Irlandii mieszkamy w miejscowości Blessington, a ja pracuję właśnie na nocki :-\
p.s. Ja też uważam, że pasujemy do siebie z moim M. :Serduszka:
Oczywiście wszystkie pozostałe forumki także witam bardzo serdecznie :) :) :) :) :)
Ponieważ juz tu jestem i mam dłuższą chwilke, to troszkę Wam tu popiszę :)
Hmm, tylko od czego tu zacząć :drapanie: Może od tego, że od samego początku nasz związek traktowałam bardzo poważnie. Szybko zakochałam się w M. - może dlatego, że był to (jest :) ) mój pierwszy chłopak, a może dlatego, że już wtedy czułam, ze to ten jedyny. Nie wiem, czy pamiętacie z początku opowieści, ale kiedy poznałam M., byłam na 3 roku studiów. Pewnie sobie teraz myslicie, że strasznie późno miałam tego pierwszego chłopaka i jakaś cofnięta jestem.
Ale tak widocznie musiało być, że tyle lat musiałam czekać na moją miłość :serce:
Każdy wcześniejszy chłopak, z którym się umawiałam, po pierwszej randce odpychał mnie od siebie i już nie miałam ochoty na więcej spotkań.
Z M. było zupełnie inaczej, no ale to juz wiecie ;D
Chciałabym jeszcze dodać, że z perspektywy czasu wiem, że pojawilismy się w swoim życiu w jak nabardziej odpowiednim momencie :jupi:
Wcześniej M. był w 2,5 letnim związku z dziewczyną, która go bardzo skrzywdziła. Kiedy sie poznaliśmy, minąl już rok od ich rozstania. I to nie ja byłam pierwszą pocieszycielką po tamtej... Myślę, że taką osoba była właśnie ta koleżanka, z którą M. przyjechał na Sylwestra w góry.
M. twierdzi, że nie chciał wtedy stałego związku, ale pojawiła się taka malutka Agatka z dużymi oczkami i wyszło, jak wyszło ;D
Jeśli chodzi o mnie, to już pisałam wcześniej jak trudny i dołujący był ten czas dla mnie... Nie pisałam jednak, że byłam wtedy zadurzona w pewnym chłopaku, który był zajety i nie dla mnie. Dopiero M. "wyleczył" mnie z myśli o tamtym.
Teraz nie żałuję, że wcześniej nikogo nie miałam, wiem że Miłosz i ja jesteśmy stworzeni dla siebie :tak_2:
Wiem, miało byc o zaręczynach, ale jakos tak nie umiem bez żadnego wstępu ;)
Tak, jak już wspomniałam, od samego początku czułam, że to ten jedyny, ten, z którym chcę mieszkać, dzielić łożko i mieć dzieci ;D Z upływem czasu coraz bardziej utwierdzałam sie w tym przekonaniu. Często z M. rozmawialiśmy o tym, ze kiedyś będziemy mężem i żoną. Wielokrotnie wyznawalisy sobie miłość do końca życia :Zakochany:
Po półtora roku bycia razem (tak na przełomie lata/jesieni 2007) zaczęlismy rozmawiać o ślubie. Wymyśliliśmy ( tzn. bardziej ja wymysliłam :wink: ) rok 2009.
Jesienią zwiedzilismy wszystkie jubilery u mnie i u PM-a w mieście. W każdym jednym zwracałam uwagę na pierścionki jednego typu - z żółtego złota i z wieloma oczkami ;D
A potem temat ślubu przycichł (choć może nie tak do końca - bo ja czasem go poruszłam :D )
Potem była "Gwiazdka", potem 28 grudnia (2 latka naszej znajomości), a potem przyszedł nowy, 2008 rok!
Przyznam, że oczekiwałam oświadczyn :oops:
Ale minęły Walentynki, 1 marca (2 rocznica) i nic! :(
-
ahh ty to umiesz nas trzymac w takiej ciekawosci, co dalej :),
-
Budujesz napięcie ;) i co dalej?
-
no ladnie-mialo byc o zareczyach, a tu narobilas apetytu i koniec..... :(
chcemy jeszcze :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ja również dołączam i już szybko wszystko nadrabiam w odliczaniu. A to wszystko z tego powodu, że tego samego dnia mamy ślub. Pozdrawiam i chętnie będę podczytywać o Waszych przygotowaniach. ;D
-
a ja wiem co było dalej :hopsa: :hopsa: :hopsa:
ale nie powiem :P
już pisałam gdzieś że miłość nie liczy godzin i lat, więc tak z M miało być i dobrze ze jest ;D
-
anulka_211 witaj :D Fajnie, że ślubujemy w tym samym dniu!
Już pisze dalej ;)
W końcu przyszła moja ulubiona pora roku :D
I znów zakwitły jabłonie
Zielenią pokrył się gaj
Świat w blasku słońca tonie
Po łąkach chodzi maj
Calutki długi weekend majowy mieliśmy spedzić u mnie. W końcu miałam mojego M. tylko dla siebie :uscisk:
Wcześniej, przez wiele, wiele tygodni, w każdą sobotę i niedzielę mój chłopak miał mecze. Ja oczywiście jeżdziłam z nim na te mecze, ale byłam czasem troszkę zła, że nie mamy więcej czasu dla siebie.
Teraz mieliśmy spedzić 4 dni tylko we dwoje (rodzice moi byli na wycieczce w Paryżu).
W pierwszym dniu pojeździliśmy rowerkami :Rowerzysta: Byliśmy też u mnie na działce i robilismy grilla :)
Drugiego dnia pojechaliśmy na "Zieloną" (dziewczyny ode mnie z regionu z pewnością znają ten park :D )
Trzymając się za ręce spacerowaliśmy i pdziwialismy przyrodę ;D Spacer był długi, dłuższy niż zwykle, ale mi to nie przeszkadzało :)
M. zrywał dla mnie kwiatuszki i mówił coś, że bardzo mnie kocha, że jestem dla niego najważniejsza :Zakochany:
Kiedy znaleźliśmy się w bardziej ustronnym miejscu, język zacząl mu się bardziej plątać ;D
Pamietam jedno jego zdanie: "Przepraszam, że musiałaś tyle czekać". Szłam wtedy troche przed nim i kiedy się odwróciłam, zaniemówiłam... Mój ukochany klęczał!
Byłam zszokowana, a przecież oczekiwałam na ten moment! Mój wzrok skierowany był na małe, czerwone pudełeczko, które M. trzymał w reku. Prześliczny, wymarzony przeze mnie pierścionek, pieknie mienił sie w słoncu :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
To wszystko działo się tak szybko! M. zapytał mnie czy wyjdę za niego, a ja oczywiście powiedziałam TAK :jupi:
Powiem Wam, że niewiele pamiętam z tej chwili. W drodze powrotnej do domu wypytywałam M. o szczegóły - czy klęczał na jednym kolanie, czy na obu, czy bukiecik z nazrywanych kwiatuszków wręczył mi przy oświadczynach, czy może ja już go miałam :glupek:
Dopiero w samochodzie powoli docierało do mnie, że mam narzeczonego :serce: Dopiero wtedy się poryczałam jak bóbr :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
A to kilka zdjęć z tego dnia - 2 maja 2008 :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Jak nigdy nie rozstaję sie z aparatem, tak wtedy go zapomniałam :P
Na szczęście są jeszcze komórki ;)
Chciałam tu jeszcze coś dopisać, ale to już nastepnym razem, bo troche się tu zasiedziałam i musze zwolnic komputer innym :)
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
Ojej, jak pięknie... :) Ale tak to jest - my baby czekamy na zaręczyny i już bardzo bardzo chcemy, a gdy przychodzi co do czego to jesteśmy totalnie zaskoczone i ryczymy jak bobry ;D
Cudnie wszystki opisałaś - wstęp też ;)
-
ale romantycznie się tu zrobiło :Serduszka: :Wzruszony:
-
ojjjj Lovely.... :Fotograf: :Fotograf: :Fotograf: :Fotograf:
-
pieknie :D
-
ooo jaka fajna historia i extra foteczki, pierscione widac nie za wyraznie ale pewnie jest slicznyyy, no i ten bukiecik z polnych kwiatkow ahh
-
prawda?? bukiecik prześliczny :D
-
No tak zaręczyny romantyczne i co najważniejsze zaskoczyły Cię bo na tym cała rzecz polega ;D
-
pieknie, cudnie............. i tak romantycznie, no i fajnie ze udalo sie wam uwiecznic ta chwile. A kwiatki sa sliczne ;)
-
margolka, piękne zaręczyny... :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
-
Pięknie!!! :Serduszka: Bardzo fajne zaręczyny i fajne zdjęcie! A Miłosz powiedział Ci czemu nastąpiło to akurat 2 maja-tzn miało to jakieś symboliczne znaczenie czy po prostu miał maj w sercu i padło na ten dzień? :)
-
Cudnie :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: zdjęcia piękne-aż bije od Was szczęście :Wzruszony: jesteście piękną parą
-
Margolko wiesz gdy jest się daleko, to dopiero dostrzega się hmm, jak to nazwę "rolę rodzica". ja dopiero przy pierwszym wyjeździe na dłużej poczułam jak dobrze jest przy mamie, i jak cudownych rodziców mam... A co do teściów, to chyba wszyscy są na początku dziwni i trudno z nimi wytrzymać ;D
Margolko może hmm warto przycisnąć PM o własnego laptopa? ;D
A gdzie pracujesz, jako kto? :) Jeśli mogę spytać :)
PM pomysłowy - najlepsze sa zaręczyny znienacka, nieplanowane :) Śliczny pierścionek :) Ale Wy do siebie pasujecie...! :)
Czytając Twoją opowieść wspomniałam sobie także Nasze zaręczyny, oh to są dopiero wspomnienia... :)
Jak dobrze, że każda z nas ma wiele tych wspaniałych, najwspanialszych chwil... :) ja to najchętniej wszystko bym uwieczniała na fotkach, a potem jeszcze na papierze i w ogóle... ;D
Buziaczki środowe! :) :-* :-* :-*
-
Ale super :)
Najlepiej tak znienacka, i chociaz zdcecia z aparatu to wielki dzien uwieczniony :)
-
Jejku, jak Was tu dużo ;D Cieszę sie :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Dla każdej z Was kwiatuszek ;)
Hania :Daje_kwiatka:
Daruda :Daje_kwiatka:
Buffy :Daje_kwiatka:
Justynki dwie :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Anulka :Daje_kwiatka:
Olka1983, Fasolek - to chyba dwie Ole :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Diunia :Daje_kwiatka:
JaMajka :Daje_kwiatka:
Madzia :Daje_kwiatka:
Natalia :Daje_kwiatka:
Mam nadzieję, że nikogo nie ominęłam ;)
no i ten bukiecik z polnych kwiatkow ahh
prawda?? bukiecik prześliczny :D
A kwiatki sa sliczne ;)
Podzielam Wasze zdanie hihi :wink:
pierscionek widac nie za wyraznie ale pewnie jest slicznyy
Dla mnie jest najśliczniejszy :Serduszka: Ale żeby było widać wyraźnie wkleje fotkę (ze strony internetowej, bo aparatem nie umiem zrobic żeby było wyraźnie :) )
Oto on ;D
(http://img149.imageshack.us/img149/8013/15mjpierscionekzareczynds5.jpg)
A Miłosz powiedział Ci czemu nastąpiło to akurat 2 maja-tzn miało to jakieś symboliczne znaczenie czy po prostu miał maj w sercu i padło na ten dzień? :)
Pytałam go o to - powiedział mi że to byl spontan ;D Pierścionek miał w domu podobno od stycznia ;D ;D ;D
fajnie ze udalo sie wam uwiecznic ta chwile
ja to najchętniej wszystko bym uwieczniała na fotkach
Ja na punkcie zdjęć mam po prostu fioła :hopsa:
Wszędzie biorę aparat :Fotograf: :Fotograf: :Fotograf:
Nie mogę odżałować, że nie mam zdjęć z imprezy Walentynkowej, od której właściwie wszystko się zaczęło :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Wszystkim forumkom dziękuję za miłe słowa !
A teraz odpowiadam na pytania Madzi :)
Ja jestem bardzo zżyta z moimi rodzicami. Jestem tu w Irlandii 3 miesiące, a miesiąc temu rodzice przylecieli na parę dni w odwiedziny, bo już się tak stęsknilismy za sobą :przytul:
O teściach to nie chcę tak na wstępie źle pisać, zostanmy przy tym, że sa nawet mili ;)
Jeśli chodzi o laptopa - to na razie nie chcemy, bo nie wiemy ile tu jeszcze zostaniemy. Może tak byc, że wrócimy jeszcze w tym miesiącu...
A pracuję w fabryce szkieł (soczewek) do okularów - i przydzielono mnie akurat na nocna zmianę :-\ :-\ Ale nie chce mi sie na razie o tej Irlandii pisać, bo mi od razu się humor psuje... Ale pytać mozecie zawsze ;)
-
tak jak myslalam pierscionek jest sliczny :)
ahh ja tez do mamy jestem przywiazana jestesm w sumie coreczka mamusi i wiem ze jak pojade juz nie dlugo do Norwegii to ona bedzie bardzo tesknic , ja tez ale ja bede miala swojego N. bede sie tam uczyc dalej norweskiego, poszukam jakiejs pracy , no ale planujemy w kwietiu na swieta przyjechac wiec te 2 miesiace wytrzyma bez swojej coreczki (czyt. mnie :P ), no ale teraz tak jest bardzo czesto ze rodzice w polsce , a dzieci za granica
-
och Agatko :przytul: będzie dobrze, dacie radę ;)
pierścionek, hmmmm identyczny jak mój ;D tylko środkowe oczko u mnie jest czerwone ;)
-
Śliczny pierścionek :) Głowa do góry w końcu jesteście razem ;)
-
Ja na punkcie zdjęć mam po prostu fioła :hopsa:
Wszędzie biorę aparat :Fotograf: :Fotograf: :Fotograf:
noooo to teraz czekamy na więcej fotek :skacza:
pierścionek śliczny!!! :hopsa:
gorące :-* w ten mroźny wieczór
-
margolka ja to tez jestem w Irlandii, sie juz przyzwyczailam, moj ukochany by chcial do polski wrocic,,, ja to chociaz w pracy mam tak troszke przyjemnosci bo pracuje w fabryce z ciuszkami no i tak caly dzien je przerzucam na tasme i jest ciezko tak stac caly dzionek, ale co tydzien kupuje duuuuzo, bo pracownicy za grosze kupuja, wiec szafki mi w szwach pekaja :D
-
margolka pierścionek śliczny a Wasze zaręczyny bardzo romantyczne :) no właśnie i czekamy na więcej fotek
-
margolka, śliczny pierścionek zaręczynowy :D
Brrrrrr, chcę już wiosnę, a najlepiej to sierpień od razu ;D
-
justyna85, Justys851, Olucha, JaMajka23, Karolla77, Fasolek - dziękuję :-* Cieszę się, że pierścionek się podoba ;)
Olka1983 no to masz super z tymi ciuszkami ! :D
noooo to teraz czekamy na więcej fotek
no właśnie i czekamy na więcej fotek
Wiecie, mam tutaj więcej naszych zdjęć, bo sobie przed wyjazdem poskanowałam i nagrałam na płytkę ;D no ale nie wiem czy wklejać je tutaj :drapanie:
Ja je bardzo lubie oglądać, no ale nie wiem... naprawdę chcecie ??
-
pewnie że chcemy :D
-
chcemy chcemy!!!!
-
margolka no, głupiutkie pytanie...Pewnie że chcemy!! ;D
-
jasne ze chcemy..... czekamy niecierpliwie ;)
-
piekny pierscionek :)))))))))))))))
i przylaczam sie do glosu ludu ;P oczywiscie ze chcemy wiecej zdjec :))))
-
Tak tak duzo zdjec :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: Chcemy!!!!! Plis :blagam:
-
JaMajka, aż normalnie moje zaspane oczy się zbuntowały, jak zobaczyłam takie skaczące buźki w takiej ilości :brewki: Zaszalałaś, nie ma co :los:
-
Agatko cudne OŚWIADCZYNY!!!
Pierścionek prześliczny!!!
-
no właśnie gdzie te zdjęcia........?????????????????????
:blagam: :blagam: :blagam: zdjęcia...
-
Agatko- piękne, romantyczne zaręczyny ! :) masz śliczny pierścionek i nie pytaj się, tylko wklejaj nam dużooooo zdjęć... ! :)
zostawiam :-*
-
Dzień dobry ! ;D
Buffy, Ala, Ewelinka - dziekuję :-* :-* :-*
Zaraz zabieram się za ładowanie zdjęć - fajnie,że chcecie hihi :D :D :D
A czy ktos wie ile zdjęc może byc w jednym poście ?
-
nie mam pojęcia, ile może być ::)
CZekamy :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Szczerbaty:
-
no,to czekamy niecierpliwie :D
ja nie pamiętam dokładnie ,jak to właśnie było... jak fotki są zmniejszone do rozmiaru forum,to chyba nie ma ograniczenia.
-
tez zabardzo nie wiem ile , ale może dla bezpieczeństwa po 3 ::) chociaż jak będą w odpowiednich rozmiarach to powinno być oki ;)
-
No to zaczynam ;D Zdjęcia w kolejności chronologicznej ;)
Tutaj już jako para (kwiecień 2006) - mielismy po 22 latka :)
A to na "Zielonej" (czerwiec 2006) - to właśnie w tym parku oświadczył mi się M. ;)
Pierwsze wspólne lato - i ja w wersji blond ;D
(chorzowskie zoo hihi)
Wesele brata M. - pierwsze, na którym bylismy razem ( a bylismy juz na 6 :D)
Pierwsze wspólne wakacje - nad Bałtykiem :Serduszka: okładnie w Łebie (sierpien 2006)
A ten zameczek to nasze dzieło :P Oczywiście mój pomysł :glupek:
-
margolka, cudnie na tych zdjęciach powychodziliście ;D Jesteście tacy uśmiechnięci :)
Najlepsze to to z zameczkiem, a głównie dlatego, że my z K też zamek z piasku robiliśmy, jak byliśmy z Łukęcinie (wtedy co się poznaliśmy) ;D Uśmialiśmy się oczywiście, a na koniec K wrzucił mnie do wody, hehe :D Tak teraz mi się to przypomniało, jak zobaczyłam to zdjęcie ;D
-
super zdjęcia
a Wy na każdym tacy szczęśliwi ;D
ale muszę przyznać że lepiej Ci w ciemnych włoskach ::) ;) tzn wg mnie ;)
-
Wesele mojego kuzyna (wrzesień 2006)
Jesienią, na lodowisku w S-cu ;)
Nasz pierwszy wspólny :balwan: :P
Kurcze, to na razie pierwszy rok naszej znajomosci ::) Teraz ide jeśc obiadek :D
-
smacznego :)
-
pięknie piszesz :) strasznie fajnie się czyta :)
bukeicik prześliczny i co najważniejsze zerwany osobiście :) jestem mała romantyczką i poruszają mnie bukiety zerwane własnoręcznie, to ma swój czar :D
uwielbiam zdjęcia a Wy na każdym tacy szczęśliwi :D super :)
-
Zdjęcia śliczne :szczeka: co bym tu nie napisała za komplement to zawsze będzie za mało, bo wyglądacie super :brawo:
JaMajka, aż normalnie moje zaspane oczy się zbuntowały, jak zobaczyłam takie skaczące buźki w takiej ilości :brewki: Zaszalałaś, nie ma co :los:
hmm Fasolek jak się ma 12 stopni w pokoju to każdy sposób jest dobry na rozgrzanie :hopsa:
-
JaMajka, w pingwina chcesz się zamienić, czy w misia polarnego, ze tylko 12 stopni????? :shock:
-
miłość bije od Was na odległość :Zakochany:
-
ano mnie też się forum buntuje..
zdjęcia super, tacy jesteście roześmiania i szczęśliwi :)
-
mergolka, witam czwartkowo :) zdjecia są super - świetnie do siebie pasujecie i aż na milę bije od was miłość i szczęście... :serce:
i te Twoje oczęta... oj dziewuszko - chyba się zakocham :P ;D :Serduszka:
a, jamajka - popłynęłaś solidnie z tymi skoczkami ;)
-
hmmm baseny termalne :mrgreen: suuuper. zdjęcia są świetne!!! A z wesela...wyglądasz pięknie no i ta zielona sukienka :brawo_2:
JaMajka, w pingwina chcesz się zamienić, czy w misia polarnego, ze tylko 12 stopni????? :shock:
uroki mieszkania w starej warszawskiej kamienicy... :dno:
hania 3033 odbieram to za komplement :Szczerbaty:
-
Margolka, swietna z Was para!!!!
sliczna dziewczynka z Ciebie!!!!
-
Ale swietnie razem wygladacie :)
Naprawde super z Was para :-*
-
ale wszyscy cudnie eleganccy ;D
-
Ślicznie ;)
-
piekne zdjecia, na wszystkich wygladacie na bardzo szczesliwych ;) i taka radosna jestes ;)
-
na tym zdjęciu po prawej wyglądacie super ;) jak parka z jurnala :Dale naprawde extra wyglądasz w takich włoskach ;)
Tak tak oczka to Ty masz cudne :Serduszka:
Aha i wydaje mi się że Twoją mamę to ja kojarzę skąś ::)
-
tak tak-dołączam sie bardzo ci faj w długich,prostych włoskach;-0)))
-
Olucha, Olka1983, Daruda bardzo dziękuję :) :) :) Strasznie mi miło,ze tak pozytywnie nas odbieracie ! ;D
Justyś bardzo możliwe, że moją mamę czasem widujesz :P Nie jestem pewna, ale zdaje mi się że Twoja apteka jest przy zakładzie pracy mojej mamci ;D
Dziewczyny wiem, że strasznie dużo tych fotek wkleiłam, a jeszcze troche zostało mi do wrzucenia ;D No chyba że macie dość - zrozumiem :P
Przez to, że zajęłam sie tymi moimi fotkami, nawet dziś do Was nie zajrzałam - przepraszam :( Ale na pewno w weekend wszytsko nadrobię ;)
-
Chcemy wiecej !! Chcemy wiecej !! :tupot: :tupot: :tupot:
-
Agatkoteraz kojarze jak mi mówiłaś że Twoja mama tam pracuje ;)
Więc może dlatego :D
I jasne że chcemy więcej fotek :D
-
Agatko przepiękna z Was para!!
i Justyna ma racje cudne masz oczy!!
A co do zdjęć to to ostatnie z prostymi, długimi włosami :Zakochany:
-
Margolka cudna z Was para..a wtych prostych wlosach wygladasz jak Jennifer Lopez!!!!!!!
-
naprawdę, to zdjęcie w prostych włosach WOW :o :brawo:
-
Witam!
Nareszcie mam weekend :brawo:
Ile tu komplementów ! :D :D :D Dziękuję, dziękuję, dziękuję :-* :-* :-*
Trochę chyba przesadzacie, ale i tak mi miło ;D A juz najmilej mi jak piszecie że pasujemy do siebie :Serduszka:
Co do moich włosków - ja lubie zmieniać fryzury ;) Jak się poznalismy z M. to miałam dość krótką, rudą czuprynkę. Potem zaczęłam robic pasemka blond, aż w końcu na wakacje całe włoski ufarbowałam na jasno :) Po wakacjach chciałam wrócic do swojego koloru, ufarbowałam sie na ciemny blond, ale wyszly takie brązowawe, choć po kilku myciach przypominaly już mój naturalny kolor. I rosły sobie, aż urosły do takich jakie mam na tym zdjęciu, które tak wychwalacie ;) To zdjęcie jest z lipca, a takie długie włosy trzymałam aż do listopada (tego rok i miesiąc temu) Obcięłam jednak włosy, bo mi już zaczęly prześwitywać blondy. Obcięłam się nie bardzo krótko, ale tak , że na głowie pozostały mi już tylko moje niefarbowane włoski (zdjęcie z 1 str odliczania to zaraz po obcieciu). Od tamtej pory nie obcinałam się, nie farbowałam, ale może na ślub coś wykombinuję ;) Teraz mam swój kolor włosów, choć troche są ciemniejsze niż były kiedyś :)
A co do kręconych i prostych, to ja mam oczywiście proste, no ale czasami sobie kręcę :D
Zaraz wkleje jeszcze kilka zdjęć z lata 2008 ! :D
-
Witaj margolka zdjęcia są naprawde super i ślicznie na nich wyglądacie. Pasujecie do siebie i widac że jestescie razem szczesliwi :Serduszka: :Serduszka:
No pewnie ze chcemy wiecej i czekamy...
-
Jejku, ja ja lubie góry... Fajową masz czapę na pierwszym zdjęciu z Tatr ;D
-
A ja tam się cieszę że tyle fotek :) Jesteście tak milutką parą że ogląda się je z wielką przyjemnościa :D
Co do chustki - właśnie coś tam mi nie grało, zebyś miała czapę i krótkie spodenki... Ale i tak fajnie wygladasz ;D
-
Ja tez bardzo lubię oglądac zdjęcia wiec im ich wiecej tym lepiej ;D
-
fajniuchne zdjęcia..ja również mogłabym godzinami ogladać różne fotki :)
i podzielam zdanie dziewczyn .. oczy masz niesamowite :D
-
ja sie podlaczam do opini mag zdjecia, oczka, fryzurki suuuuperowo, czekamy na jeszcze ;)
-
oj ja tez uwielbiam ogladac foti, co do zmian fryzury to ja tez ak lubie kombinowac czasem zaluje ale wlosy maja to do siebei ze odrastaja wiec tylko przez chwile zaluje , a zrezsta czesto jest tak z etylko mi sie nei pdoba a jak mi mowia ze jest ok to zaczynam w to wierzyc :P
zdjecia naprawde super swietna z Was para, no i mam nadzieje ze znajdziesz jeszcze jakeis fotki zeby nam powrzucac tutaj :)
-
wszystkie zdjęcia macie piękne, ale najpiękniejsze to te z Taterek ! :D wiadomo dlaczego hihi :P
widzę też, że ostatnie wesele było w Dorado ;)
buziaki :-* :-*
-
Tak Ewelinko, wesele było w Dorado :D
Forumki kochane strasznie Wam dziekuję za tyle miłych słów!!
Zdjęcia na pewno będę wrzucała, to co wam pokazałam - to taki skrót z naszych dotychczasowych przeżyc i wspomnień ;D :Serduszka: ;D :Serduszka: ;D
Wkleje Wam jeszcze jedno z Irlandii, ale to juz na serio koniec :P
-
heh swietne fotki! slicznue razem wygladacie :)
-
hehe fajne te ostatnie :)
-
:szczeka:śliczna z Was para. Foteczki i twoje opowiadanka świetnie się czyta i ogląda. Ale bardzo jestem ciekawa wszystkiego co dotyczy ślubu i wesela, a mianowice co już przygotowaliście jakie są plany kolejnych przygotowań, jaka jest koncepcja całego dnia ślubu no i oczywiście czy już masz upatrzoną sukienkę? ???
-
ale super to ostatnie zdjęcie ;D
-
zdjęcie mocne :hopsa: robi wrażenie :ok:
-
imprezka na Haloween? calkiem fajne zdjecie, :) :lol:
-
Margolka swietne fotki..bardzo ladnie wygladasz w irokezie.....
-
hihi, to ostatnie zdjęcie jest świetne... :D
pochwal się Agatko tym ,co macie już załatwione :)
-
Dzień dobry w sobotę !
Nie uwierzycie, nareszcie udało mi sie nadrobic wszystkie zaległoście forumowe ;D ;D ;D Ale pewnie jak wejde tu nastepnym razem, to znów będzie pełno do czytania :P
paooolka, justyna85, anulka_211, Justys851, JaMajka23, Olka1983, Ilona1985, evelaz dziękuję :-*
A to ostatnie zdjęcie z Halloween tez lubie ;D
Ilonko wymyśliłam sobie tego irokeza, bo chciałam czegos innego na głowie. Troche sie obawiałam tak zaczesać do góry, bo mam bardzo wysokie czoło, no ale wyszło chyba ok ;)
No to tak, opowiedziałam Wam o naszych poczatkach, o zareczynach, pokazałam foteczki (duuuzo foteczek ;D ), no to najwyższa pora na sprawy ślubno-weselne :skacza:
Dziś zrobie sobie taką listę jak to inne dziewczyny na forum i poźniej ja tu zamieszczę! Teraz juz zmykam budzić mojego kochanego śpiocha, no i trzeba w koncu nam śniadanie zrobić :P
A wiecie co zauważyłam ostatnio ;D Że z dwóch dat moich zaręczyn ( tych we dwoje i tych z rodzicami) złozyła sie data naszego ślubu :Serduszka:
Popatrzcie 2 maja i 7 czerwca
daje
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
27 czerwca
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Hihi, ale to tylko przypadek ;)
-
wow, zdjęcie halloweenowe robi wrażenie ;D
czekam oczywiście na listę spraw "załatwionych" i tych "do załatwienia". No i zdjęcia wszystkiego, moja droga, zdjęcia... Autka, Kościółka, Sali... wiesz o co chodzi ;) kiss na sobotę :-*
-
Super fotki :)
Czekamy na relacje ze spraw ślubnych :)
Ja lubie irokeza, tym bardziej, że zapuszczam grzywkę i bardzo często się tak czesze :)
-
Zdjeci super !!
A co do daty to fajnie sie zlozylo :)
-
super się Wam złożyło z tą datą :)
-
Listy jeszcze nie zrobiłam, przepraszam ;)
Ale musiałam tu wejść żeby Wam coś napisać - normalnie tak mi sie chce smiać jak nie wiem :hahahaha:
Dla Was to pewnie nie będzie smieszne, a jesli nawet to na pewno nie tak jak dla mnie, ale i tak napisze o co chodzi :P
Kolega mojego PM-a , ten :luzak: , czyli dokładnie ten sam, dzięki któremu się znamy, wrzucił właśnie zdjęcie na NK. Zdjęcie, które znalazł w podręczniku od WOS-u, na którym on sam jest! ;D
Wkleję je Wam, bo chyba mogę, skoro i w książce się znalazło :P
Nie wiem czy bedzie widać tekst, bo troche pomniejszyłam ;) Ten nasz kolega to ten na pierwszym planie :D
No, ja tekst widzę :D
A lista na pewno dziś będzie ;)
-
;D to teraz rozumiem dlaczego scharakteryzowałaś go :luzak: wypisz wymaluj.
-
Ja też rozumiem :)
I zgadzam się z tą miną w 10000% :luzak:
-
uhuhuu to masz znanego kolege teraz :) :luzak: ta minaka bardzo pasuje :) no i eraz czekamy na liste :)
-
ooo ale sławny kolega ;D
z datą super Wam się ułożyło ;)
-
Halloween-owe zdjęci :ok: :brawo_2:
Ileż dzieci bedzie teraz sławnego kolegę w książce oglądało ile tysięcy egzemplarzy :)
Oczywiscie czekam na listę załatwionych spraw !!!
-
data sie wam udala :) moze to jakis znak :) a kolega sie pewnie cieszy ze bedzie slawny ;D
-
Super teraz będzie znany :luzak: i dzieci będą się o nim oczyć:D A My i tak czekamy dalej na listę :tupot:
-
Jestem już, jestem :D Wcześniej nie mogłam się połączyć z internetem, potem oglądaliśmy z Miloszkiem film na jedynce "Byl sobie chłopiec", ja oczywiście się popłakałam :Wzruszony: Potem net zadziałał, ale laptopa zajęła bratowa PM-a, no a teraz już jestem, oczywiście z listą ;)
Myślałam, że wyjdzie troche dłuższa :-\
To "rzeczy" które mamy:
- sala
- d.j.
- fotograf (reportaż ze ślubu i wesela + plener w inny dzien niż ślub - tylko 10 ujęć :( )
- kamerzysta
- data i godzina w kościele
- nauki przedmałżeńskie
- poradnia rodzinna
- moja suknia :Serduszka:
- biustonosz pod suknię (choc boje się, że bede musiała kupić mniejszy ;) )
- garnitur PM-a
- obrączki :D
- wódka
- zaproszenia
A to "rzeczy", których nie mamy:
- autko do ślubu :!:
- autokar lub bus dla gości ze strony PM-a
- naklejki lub zawieszki na alkohol
- winietki
- dekoracja samochodu (tablice rejestracyjne itd)
- dekoracja sali
- ciasta i tort
- dekoracja kościoła
- może jakiś śpiew :Mikrofon: lub instrument :Skrzypce: do kościoła (wcześniej o tym nie myślałam, nawet nie wiem jak szukać czegos takiego :drapanie: )
- bielizna dla mnie na ślub i noc poślubną ;) (w tym i podwiązka, i pończochy, chyba z 4 pary kupię na wesele :P)
- biżuteria dla mnie
- buty PM-a - ważne :!:
- koszula, kamizelka i musznik, wiadomo kogo :)
- podziękowania dla rodziców
- wybór piosenki na pierwszy taniec ::)
i pewnie jeszcze się cos znajdzie ;)
No, choćby wybór świadków ! Mamy dwie opcje i jeszcze sie nie zdecydowaliśmy...
Oczywiście nie mam jeszcze wybranej fryzury, ani fryzjerki, ani bukietu, ani kwiaciarni ;)
A skoro wspomniałam o fryzjerze, to mam do was pytanie!
Czy to już czas żeby umówić się na fryzure ślubną i na makijaż ?
Do ślubu troszkę mniej niz pół roku, ale nie wiem ile wcześniej tzreba sie umówić :drapanie:
teraz rozumiem dlaczego scharakteryzowałaś go :luzak: wypisz wymaluj.
Prawda :D Podobni :D
-
ojejku..... ale ty juz masz duuuuzo zalatwione :D no i bedziesz miala DJ-a jak ja :D a kogo?
-
Agatko zapomniałaś o butkach że już masz ;D
sporo macie już tego ;D
jeśli chodzi o tego fryzjera i kosmetyczkę to może warto już zarezerwować , czerwiec to chodliwy miesiąc jeśli chodzi o wesela więc potem może byc już problem ::)
-
Dużo ? A mnie sie teraz wydaje, że nie tak dużo. Wszystko praktycznie załatwione jeszcze przed wylotem do Irlandii. Tylko zaproszenia zamowiliśmy bedąc tutaj (a jesteśmy tu 3 miesiące). Ale teraz jak powróciłam na forum to na pewno wezmę sie do roboty ;)
A nasz d.j. nazywa się... nie pamietam jak, tzn nazwisko Bareła czy Baryła, ale nie wiem czy on sie jakimś pseudonimem posluguje. Grał na weselu u mojego brata i ja nikogo innego nie szukałam, tylko zadzwoniłam od razu do niego :)
Dzieki Justyś :D - fakt, jeszcze mam butki :hahahaha:
-
o tak jesli chpdzi o kosmetyczke i fryzjera to chyba warto zarezerwowac bo to prawda ze czerwec jest chodliwym miesiacem, a co do listy to naprawde duzo juz masz w sumei te najwazniejsze rzeczy sa :)
-
Dzień dobry wszystkim :-*
Dziś (http://tbn1.google.com/images?q=tbn:Bsx1oQszab4Q4M:http://www.krbrd.gov.pl/images/aktualnosci/13final_archWOSP_19.jpg) i dlatego jedziemy do Dublina :D
Dopiero drugi raz bedziemy w stolicy, za pierwszym razem bylismy razem z moimi rodzicami, jakis miesiąc temu!
Będę chyba wieczorkiem :)
-
Dużo macie już załatwione prawie tak jak my ale u nas to się wydawało że jest mało a u Was wygląda na wiecej ;D
Zdjęcie naprawde super ;D ;D
-
to udanej zabawy życzę ;D
-
no to baw sie dobrze w stolicy :)
-
Baw sie dobrze :)
-
:szczeka: ale nazbierały mi sie zaległości :-\
oj... w chwilach wolnych bede nadrabiać :oops:
agatko moim zdaniem dużo juz macie :skacza: nie widziałam bukietu, a co z nim ??? ;)
udanej zabawy :!: :!: :!:
:-* :-* :-* buziolki
-
imponujaca lista - zazdroszczę ;) buziaki wieczorne :-*
-
no no, ja nawet nie mam polowy :) super
-
Agatko- bardzo dużo rzeczy macie już załatwione :) ze wszystkim spokojnie zdążycie ! :-* :-*
-
juz nadrobilam wszystkie zaleglosci :)
fotki-rewelacja :))))
a co do rzeczy zlatwionych to macie calkiem duzo :))) no i mysle ze fryzjerke juz by wypadalo zarezerwowac... ja to mysle jeszcze wczesniej o fryzurze probnej-wiec tez tak z pol roku wczesniej zaczne szukac :)
-
Lista imponująca, a jeśli chodzi o fryzjera i makijaż to radze to zrobić jak najszybciej. Jak fryzjera zamówiłam jakieś pół roku temu i dobrze zrobiłam bo teraz jest walka podobno o rezerwacje na ten dzień, a kosmetyczke zamówiłam w tym miesiącu- więc niedawno i poumawiałam się na próbne zabiegi :)
A może pochwalisz się suknią :blagam:
-
Justyś, Justyna85, buffy85, anulka_211 dziękuję za radę odnośnie fryzjera. Jeszcze dziś napisze do mamy żeby mnie zapisała na fryzure, pozostaje tylko pytanie do kogo ??? Mam 2 pomysly, ale do dwóch fryzjerów sie zapisywać, chyba nie bardzo...
Dziewczyny dziekuję za wasze odwiedzinki :-*
W Dublinie nie było zbyt fajnie... Nie spotkalismy nikogo z puszką! I ani jednej osoby z serduszkiem! A wyczytalismy na necie że w Dublinie 2 sztaby Wielkiej Orkiestry będą ::) A w ogóle się rozpadało strasznie i wrócilismy wcześniej niż planowalismy.
Reszta dnia to juz w ogóle :'( Ajj, porobilo się u nas :(
-
to dobrze zy my sie nie udalismy do Dublina.... :D mialam wczoraj lenia :D a fryzjerke to ja mam zalatwiona....... kumpelka mojej kuzynki jest fryzjerka i pieknie wloski uklada... takze mi sie udalo i juz mam :D ;D :D
-
Cześć Agatko :D :D
Dołączam dopiero teraz...mnie to chyba trzebaby specjalne zaproszenia pisać, najlepiej sms-em, że któraś z forumek otwiera swój wąteczek :) Pozdrawiam i zaczynam nadrabiać te 10 stronniczek :-* :-* :-* :-*
-
Witam :)
sporo już macie załatwione :) nie masz teraz innego wyjścia jak po koleii chwalić się zakupkami :)
-
Cześć
Beatko witaj :-* Miło Cie tu widzieć :)
Oczywiście o wszystkim co już mam Wam poopowiadam, wszystko pokaże, tylko że w tej chwili to nawet te przygotowania mnie nie cieszą... Smutno mi :(
Zapomniałam Ci Werko wcześniej odpisać
nie widziałam bukietu, a co z nim ??
Oczywiście nie mam jeszcze wybranej fryzury, ani fryzjerki, ani bukietu, ani kwiaciarni ;)
-
ojej co się stało ?? :przytul: :przytul: :przytul:
czemu smutno ???
-
Co sie dzieje margolka ?? :-[
-
ojej a co się dzieje?? ???
-
Kochana co się dzieje??
-
Margolko witam po kolejnej dłuższej nieobecności :( Eh, brak czasu... :(
Ale mam nadzieję że już będę zaglądała regularnie :)
Nie wiem czy pisałam - pierścionek piękny ;D
Zdjęcia cudne Margolko :) Szczególnie to z Łeby, mam do niej sentyment... Uwielbiam Łebę i tez tam byliśmy w 2006 roku na wakacjach ;D Mój A. "oświadczył" mi się tam tak jakby... nieoficjalnie ;D z kwiatuszkiem prosto z krzaczka, przy zachodzie słońca... Jejku włączyłaś mi wspomnienia ;D
Przepiękne zdjęcia z oficjalnych zaręczyn, strasznie mi się podobają :) Chociaż nie wszystkie mi wyświetla(eh to forum...) to wszystkie które widzę - mi się podobają :)
Musze skomentowac kolegę - naprawdę baaaardzo, zadziwiająco podobny do naszej forumowej emotki ;D
Dużo macie już załatwione! :)
Margolko mogę Ci przesłać jesli chcesz namiary na skrzypków, oni sa gdzieś ze śląska, grają przepięknie bo słyszałam ich na targach :) i gdyby nie sprzeciw PM, to sama bym ich zamówiła :)
Co się stało? Dlaczego się smucisz? :przytul: jesteśmy z Tobą Kochana!
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
oj kochana nie smuć się :)
:przytul:a jeśli będziesz miała potrzebe i ochotę wyżalić się, to do nas na forum wal jak w dym :-*
-
Witam wieczorową porą :-* Milo mi, że mnie odwiedzacie :-*
Pewnie mnie wyśmiejecie jak Wam napiszę :( Cały mój smutek wziął się z tego, że PM dostał pracę... Teraz juz troszkę ochłonęłam, ale dwa dni przepłakałam :'(
Ale może napiszę więcej.
Przylecielismy tu do Irlandii ostatniego września, mnie szybko przyjęli do jednej z fabryk, PM długo nic nie mógł znaleźć... My tu przylecieliśmy do jego brata i bratowej, ale mimo tego, że są tu półtora roku, nie bardzo mogliśmy liczyc na ich pomoc :-\
Przez pierwszy miesiąc wynajmowalismy pokój u pewnych Polaków, a od następnego miesiąca zamieszkaliśmy już z nimi - bratem i bratową PM-a. Mieszkało nam się z nimi strasznie, teraz od nowego roku jest o dziwo dobrze, ale wcześniej to były albo wielkie burze, albo wcale się do siebie nie odzywaliśmy. W koncu M. znalazł pracę, ale była to tylko praca na miesiąc czasu - w dodatku robota na dworze, bez sensu...
I mnie i mojemu narzeczonemu Irlandia w ogóle się nie podoba. Beznadziejna pogoda, nudy straszne, brak znajomych... Ustalilismy, że jesli nic nie znajdzie do 12 stycznia to zaczynamy szukać taniego lotu do Polski i wracamy. 12 stycznia czyli wczoraj minęły 3 miesiące odkąd ja pracuje.
Powiem Wam że ja sie juz nastawiłam na powrót. Od jakiegoś czasu miałam lepszy humorek, myślałam, ze to może przez forum, ale teraz wiem, że to nie tylko przez forum - ja po prostu wkręciłam sobie że pod koniec stycznia wylatujemy stąd, że będę już w domku u siebie. Ja tak bym chciała byc w Polsce :'(
Teraz w niedzielę do brata mojego PM-a zadzwonili superwajzorzy z jego fabryki, że zwolniło się jedno miejsce i M. może zacząć od jutra (czyli od wczoraj) !
Powiem Wam, że jak to usłyszałam to zamiast ucieszyć się, to się popłakałam :'( Oczywiście nie przy nich wszystkich, tylko w pokoiku, ukochanemu w ramię płakałam. Bo wiedziałam, że już do Polski tak szybko nie wrócimy :(
Ale to jeszcze nie wszystko.
Brat PM-a pojechał wtedy do fabryki dopytac o szczegóły. Praca dla M. była, ale za to że oni ją dla niego trzymali a nie dali nikomu innemu to miał się im odwdzięczyć - nie wiem czy wiecie, ale czasem jak ktoś nie może znaleźć pracy, to ogłasza się, że odda tygodniówkę jak mu pracę ktos da. No i mojego PM-a brat sam wypalił że M. odda tygodniówkę >:( Ale im, tym chamom to mało i chca praktycznie 2 tygodniówki >:( Mój PM to był taki wkurzony jak sie dowiedział, że musi im dac zarobione przez siebie pieniądze... Ale juz nic nie mówil do tego brata swojego, bo znowu bysmy sie wszyscy pokłócili :-\
Pogadalismy z PM-em, on powyzywał, ja popłakałam i stwierdziliśmy ze damy te kasę, że zostaniemy jeszcze tutaj... Chociaż ja tu nie chcę byc aż do samego ślubu :'( :'( :'(
Wczoraj mój M. był pierwszy dzien w pracy.
Tylko że teraz ciekawe czy mnie przedłużą umowę, która skonczyła się właśnie wczoraj! Ja miałam umowę właśnie na 3 miesiące tylko... I nikt mi na razie nic nie powiedział co dale ze mną :-\ Wczoraj poszłam do mojego superwajzora zapytać o tą umowę - nie wiem, może źle zrobiłam ??? On właściwie nic nie wiedział, powiedział, że powinnam dostac nową umowę dziś - zobaczymy...
Ehh...
Ale sie rozpisałam, a i tak wszystkiego nie napisałam :-\
Wybaczcie, że to znowu nie o ślubie :blagam:
-
och kochanie... przykro mi że się smucisz... :( ale wiesz, może nie ma tego złego...?? może tak miało być - tam sobie zarobicie, a jak już wrócicie do polski, na ślub i później (bo rozumiem że po ślubie już nie wyjeżdżacie?) to będziecie mieli na początek trochę kaski... a jeśli nie, to chociaż na ślub sobie ładnie zarobicie... uszy do góry - najważniejsze że jesteście razem!! :)
-
wiesz.... tak generalnie to straszne swinstwo z oddaniem tych 2-tygodniowek, u mnie w firmie to tego nie ma.... a gdzie wy to mieszkacie? w ktorej czesci irlandii i gdzie pracujecie? bo moze gdzies niedaleko.... w razie wolnych etatow u nas, jakby byly w jakims czasie dalabym znac wam ;)
-
A ja Cię Kochana rozumiem :-* :-*
-
Kochana nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło! :przytul: wiesz te wyjazdy mają swoje plusy i minusy :( ROZUMIEM CIĘ doskonale, bo ja też cierpię gdy mam wyjeżdżać :( Niby to że będę z A jest najwazniejsze... Ale jednak nienawidze tego glupiego kraju.
Agatko mysl pozytywnie, ze pieniazki ktore nazbieracie, zapewnia Wam dobry start na nowej drodze życia. Moze ustalcie sobie date pozwortu, będzie wam łatwiej to przezwyciężyć... :przytul:
Zawsze jest tak ze mieszkając z kims, czujemy dyskomfort. Nie da sie, po prostu nie da sie tak super dogadac z drugą parą. Wiem, bo my tez tam mieszkamy z A. siostrą i momentami to po prostu okropnie jest...
ALE! Dacie radę napewno :przytul: myśl sobie że już niedługo! napewno dacie radę :)
PS. A to oddawanie tygodniówek to w ogóle masakra, w naszej dzielnicy tego nie ma... Okropne! I pomyslec ze czlowiek czlowieka tak potrafi załatwić...
-
Agatko kochana :-* :-* :-* główka do góry :)
Wszystko się ułozy, zawsze tak jest, że mamy gorsze chwile, a później jednak wychodzi słoneczko zza chmur...w zasadzie to nie ważne gdzie, ważne z kim, a skoro Miłosza masz zaraz obok, to jeszcze troszkę tam wytrzymasz :D
Nadrobiłam wczoraj te 10 stronniczek, moja praca troszkę na tym ucierpiała, dlatego dzisiaj tylko wchodzę na chwilkę i biorę się za obowiązki ;) Wasza historia jest taka rozczulająca, milusio się ją czyta, zdjęcia superaśne...fajnie, że ich tak dużo, ale oczywiście czekam na więcej :)
Buziaczki przeogromne, takie z pozytywną energią :-* :-* :-*
-
Dzien dobry :)
Dziekuję Wam za pocieszenie :przytul:
Haniu jesli przedłużą mi umowę to zostaniemy raczej dłużej niż do ślubu. No chyba że nie wytrzymamy nawet tyle (tzn chyba że ja nie wytrzymam tyle :-[ )
Lecieliśmy tu z myślą, że zostaniemy tu rok, do półtora roku - właśnie żeby mieć jakieś pieniążki na rozpoczęcie wspólnego życia... Oczywiście bralismy też taką ewentualność, że pracy nie znajdziemy i wrócimy po miesiącu. No a tak się stało że pracę znalazło jedno z nas i 3 miesiące żylismy z jednej pensji ( przepraszam 2 - bo PM pracował 4 tygodnie) i oczywiście starczało i na życie i na rachunki i nawet troszke się odłożyło, ale nie mieliśmy takiej radości, że zarabiamy. Teraz może rzeczywiście bedzie lepiej - no pod warunkiem że ja dalej będę pracowała...
Pytałam dziś znowu co ze mną, a superwajzor mi powiedział, że wysłał maila do sekretarki, ale podobno dopiero w piatek mi dadzą nową umowę, jeśli w ogółe dadzą ???
Wiecie, u nas na nockach nie ma szefostwa, sekretarek - superwajzor mailowo się z nimi kontaktuje ::)
Tak więc w piątek będę juz ponoć wiedziała...
Olka1983 my mieszkamy w małej miejscowości, jakieś 50 km od Dublina.
Jeśli chodzi o oddanie tej kasy - to wiesz, też się z takim czyms pierwszy raz spotykam :-\ Tylko że to przecież nie wymysł szefa zakładu - Irlandczyka, tylko chamów Polaków, którzy są tam superwajzorami. Szef to przecież nawet nic o tym nie wie...
Ala :-*
madzia_kubica nie podziękowałam Ci wcześniej za komplementy, więc teraz bardzo dziekuję :)
Jasne, że taki wyjazd za granice ma i plusy i minusy. Przyjechałam tu nie tylko po pieniązk, chciałam też sie troszke usamodzielnić, zobaczyć jak to jest jak nie ma obok rodziców... Jest cieżko, ale na szczęście obok jest ukochany ;) I nie ukrywam, że to że będziemy tu razem też było powodem przylecenia tutaj.
A co do mieszkania z kimś to z całego serca odradzam. Nie będę Wam się teraz tu rozpisywć, bo pewnie jeszcze nieraz sie będę żalić na naszych wspólokatorów ::) Ale ja wiedziałam, że tak będzie, że jeśli zamieszkamy razem to sie znienawidzimy :-\ Ale tak było łatwiej. Oni mają auto, telewizor, polską telewizje, internet...
Bea027 miło mi, że fajnie Ci się czytało mój wątek :) Szkoda, że Twoja praca na tym ucierpiała ;)
A czy sie wszystko ułozy to zobaczymy. Na razie czekam do piatku, bo dopiero jak mi dadzą umowę to będę wiedziała na czym stoję.
Buziaki dla Was dziewczyny :-* :-* :-*
Ja teraz zamiast spać, jadę do "miasta" do urzędu podatkowego - 30 minut autobusem :-\ Juz drugi raz zabrali mi bardzo duzy podatek - nikt nie wie dlaczego. To moze oni mi wyjaśnią - nie wiem tylko jak się zrozumiemy :P
-
Mam nadzieję, ze jakoś się dogadasz z tamtejszymi urzędnikami, choć ja i w Polsce często mam duże problemy ;)
A co do dłuższego zostania w Irlandii to musisz skupić się na pozytywnych stronach tej sytuacji. Mieszkacie razem, odłożycie na pewno sporą sumę pieniędzy, której w Polsce pewnie tak prędko byście nie dali rady zarobić i będziecie mieć łatwiejszy start jak tu wrócicie! Głowa do góry i uśmiech prosimy-o taki ;D :)
-
choć ja i w Polsce często mam duże problemy ;)
oj to prawda, no ale ja tez mam nadzieje ze sie jakos dogadasz z nimi :) , no i ze sie wam jakos tam poukladai ze sie jzu smucic nie bedziesz ,
-
margolka, słońce, nie smuć się! Wszystko będzie dobrze, jesteście razem i tylko to się liczy ;D Póki będziecie zdrowi i będziecie się kochać wszystko się ułoży, tylko widocznie trzeba na to czasu :przytul: Może jak znajdziecie chwilkę i pogoda na wiosnę się ładniejsza zrobi, to pojedźcie na jakąś wycieczkę małą- słyszałam, że Irlandia jest piękna, jak nie pada deszcz ;)
A co do konfliktów z osobami, z którymi się mieszka- niestety to nieuniknione... Pozostaje zacisnąć zęby czasem i pójść na spacer uderzyć nogą w drzewo ;)
Co do listy ślubnej- to ja mogę takiej tylko pozazdrościć- dużo macie załatwione ;D
A zdjęcia z gór- boskie :szczeka:
-
a ja napisałam wczoraj posta i go nie ma :'( :'( :'(
Teraz nie mam czasu na rozpisywanie się- przepraszam ;)
Ale dziewczyny wystraczająco dużo napisały- najważiejsze że jesteście razem i nigdzie na poczatku nie jest łatwo :-[ nic nie pporadzimy akurat zyjemy w takich czasach anie innych :-\
Głowa do góry, będzie dobrze!!!
Podstawa to pozytywne myślenie :D
-
justys, mi wczoraj też zjadło posta, a taki ładny był... :||
-
Witam Margolko :)
Nic, tylko zgłosić tych polaków którzy wymyślili oddawanie tygodniówek. Jak tak można, to nie do pomyślenia!
Widzę że jesteś w podobnej sytuacji: nasi współlokatorzy tez mają auto, tv polską, internet... A My tylko takie podlotki przy nich.
A z tym podatkiem, to powiedz mi czy wypłatę dostałaś większą? No i prawidłowo to oni wszystko Ci zwrócą za jakiś czas. Mi tak zawsze zwracają, więc nie powinnaś się martwić :)
Teraz ponoć w Irl wchodzi podatek od Medical card, i albo się ją wyrobi, albo się będzie ten podatek płaciło... Ale dokładnie co i jak to nie wiem.
Hihi, odważna jesteś próbując to wyjaśnić, ja bym poczekała, aż mój A. załatwi wszystko za mnie ;)
Prawda jest taka, że za granicą czasem lepiej jest się dogadać niż w Polsce ;D
Margolko, u Was to tylko rok... Może pocieszę Cię tym, że mój A. jest za granicą już od 1.5 roku, a być może po ślubie będziemy zmuszeni zostac tam na 3 lata! Nie wiem jak to przezyję :(
Głowa do góry, wszystko będzie dobrze :)
-
Strasznie mi przykro, że się smucisz, ale wiem, że we dwoje przetrzymacie trudne chwile, dlatego myśl pozytywnie, a szczególnie o czymś przyjemnym-jak choćby o dniu ślubu. Więc dla zmiany tematu, żeby nie smucić się pochwal się nam choćby opisem sukni.
-
glowa do gory bedzie dobrze..... my tez mieszkalismy u mojej siostry... bo mieli autko i ... teraz juz mieszkamy osobno i mamy swoje autko, mieszkanko, telewizje i .... musisz to przetrwac, a z czasem i wy tez bedziecie miec wszystko. buziaczki i trzymaj sie :) w razie czego ja pracuje w clough mills, jezeli wam tez tam jest niedaleko a szukalibyscie pracy ODEZWIJ SIE :) zobacze co da sie zrobic, moj ukochany jest w dobrych stosunkach z szefem i superwajzerami wiec...... jest szansa
-
głowa do góry, napewno sytuacja sie poprawi! trzymaj sie cieplutko i nie martw sie tyle, dobrze ze jestescie we 2, zawsze razniej i jest sie do kogo przytulic :)
-
razem na pewno dacie rade :)
trzymam kciuki :)
-
Nadrobiłam w końcu :mdleje: piękne miałąś zaręczyny,a pierścionek jest cudny ;D co do pracy, niestety czasem nie jest tak kolorowo jak niektórzy opowiadają. trzymam kciuki, żeby sie Wam ułożyło po Waszej myśli i za Twoja umowę, skoro Pm dostał pracę, to życzę żeby Tobie przedłużyli umowę... :)
-
Agatko- ja jak zwykle muszę nadrabiać moje zaległości... mam nadzieję,że jakoś się Wam ułoży w Irlandii i dostaniesz przedłużenie umowy... Wszystko będzie dobrze... zobaczysz :-*
-
Agatko wracaj do Nas :)
buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
Buziaczki czwartkowe :) :-* :-* :-*
-
Witam ;)
Weszłam tylko na chwilkę, żeby sprawdzić czy może ktoś mi tu cos napisał, a tu tyyyyle postów :D Bardzo mnie one cieszą, nie spodziewałam się tylu odpowiedzi :)
Diunia :przytul:
Justyna85 :przytul:
Fasolek :przytul:
Justyś :przytul:
Madzia :przytul:
anulka_211 :przytul:
Olka1983 :przytul:
paooolka :przytul:
buffy85 :przytul:
Madziulka83 :przytul:
evelaz :przytul:
Dziewczyny humorek mi się poprawił jakoś :) Choc wczoraj miałam jeszcze straszny dzien. Pojechałam do tego urzędu, wybrałam okienko z sympatycznie wygladającą panią i powiedziałam swoje. Że od nowego roku czyli juz 2 razy miałam zabrany wysoki podatek i nie wiem dlaczego.
madzia_kubica nie mam większej wypłaty, nic z tych rzeczy :)
Pani cos tam mówiła - ja mało co rozumiałam :P W każdym razie zrozumiałam tyle, że te pieniązki mi zwrócą, tylko muszą cos tam wysłać do mojej pracy, ale już za tydzien lub dwa powinnam mieć je na koncie. Załatwienie tej "sprawy" zajęło mi doslownie 3 minuty.
Potem poszłam zrobic zakupy do polskiego sklepu, bo u nas w miasteczku nie ma takiego, poza tym do autobusu miałam godzinę.
Na przystanku byłam pól godziny przed czasem, więc stwierdziłam że sobie poczekam, bo może przyjedzie wcześniej ( bo tutaj u nas nie ma jako takiego rozkładu jazdy, musimy sobie wyliczyć - wiemy tylko o której wyjeżdża z Dublina i o której będzie w naszym mieście ) I czekałam sobie i marzłam strasznie, potwornie wiało i jeszcze deszcz kropił. Czekałam ponad godzine, juz było po tej godzinie co autobus miał byc u nas :-\ Wyglądało na to, że nie przyjedzie - tak czasem się tu zdarza ::) Następny miałam za półtorej godziny! Żeby nie marznąć poszłam do takiego centrum handlowego, ale ponieważ miałam dość ciężką torbę z zakupami, to nie chciało mi się chodzic po sklepach - tak tylko zerkałam zza szyby na ceny. Na przystanek poszłam pól godziny przed czasem, i te pół godziny czekałam na zimnie, na szczeście tym razem autobus przyjechał.
Ale w domu byłam po 14 - i spac po nocce poszłam dopiero przed 15 >:(
Ok. 19 sie przebudziłam - a właściwie obudziły mnie glosy znajomych naszych wspólokatorów. Przyszli sobie bez zapowiedzi - 3 osoby i małe dziecko. Poznałam, że to oni, bo ja też ich znam - to u nich mieszkalismy przez pierwszy miesiąc tutaj. Byłam taka wkurzona że wyskoczyłam z łożka i wparowałam do salonu ich uciszyć :P Potem mi się z siebie chcialo smiac, że byłam zdolna do takiego czegoś. Może to było niegrzeczne, ale ja starałam mówic grzecznie " Przepraszam bardzo czy możecie tak głośno nie rozmawiać" - tylko mój ton głosu nie był grzeczny ;) Potem zasnęłam i spałam do 22.00 i musiałam wstawać żeby iść do pracy...
Kurcze, czemu ja się tak rozpisuję ??? pewnie Was to nie interesuje nawet ;)
Obiecuje że jak tu wejdę po południu to powrócę do tematyki ślubno-weselnej :)
Madziulka i Ewelinka - teraz to ja tez licze na przedłużenie umowy - byloby niefajnie gdyby mi nie przedłużyli ::)
piękne miałąś zaręczyny,a pierścionek jest cudny ;D
dziękuję :-*
ja pracuje w clough mills, jezeli wam tez tam jest niedaleko a szukalibyscie pracy ODEZWIJ SIE :)
Niestety nie wiem gdzie to. Ale dziękuję za oferowaną pomoc :-* Jeśli oboje bedziemy pracować to myslę że bedzie nam tu dobrze - tzn o tyle o ile może tu byc dobrze ;) Bo mnie tu więcej rzeczy nie odpowiada niz napisałam, no ale na razie nie będę się Wam żalic, bo pewnie okazja się jeszcze nadarzy, jak mnie złapie jakis dołek...
anulka_211 suknie też opisze, ale na pewno nie na samym poczatku :) Wszystko po kolei ;)
Fasolek zdjęcia z gór boskie, bo Tatry są boskie ;D
Kurcze, znowu mi się nazbierało pełno zaległości na forum ;)
No ale teraz to idę spać :D
-
No to dziś uda Ci się dłużej pospać. Mam nadzieję, że żadni niespodziewani goście Cie nie obudzą! Też byłabym wściekła, gdyby ktoś tak mnie wybudził z miłego snu i musiałabym wyjść z ciepłego łóżeczka :nerwus: ;)
Fajnie, ze udało Ci się załatwić tą sprawę z podatkiem-rekordowo szybko to załatwili :)
Kolorowych snów życzę! ;D
-
Witam Margolko :)
Oj tak,autobusy w irlandii są niesamowite ;D Kiedyś wyszliśmy z domu by byl na przystanku 20 minut przed czasem. Do przystanku mamy 10 minut... no i patrzymy, a tu autobus nam ucieka ;D Fajna ucieczka, 20 minut przed planowanym odjazdem hehe.
Obyś dziś się wyspała! :) Ja bym nie miała odwagi sie odezwać tak jak ty to zrobiłaś, ale zrobiłaś bardzo dobrze! :)
-
ooo rany :o :o :o
masakra z tymi autobusami w Irlandii :-\
mam nadzieję że się wyspałaś ;) bo wczoraj przeżycia miałaś niezłe :)
-
o rany margolka, ja to bym takich znajomych, co mnie obudzili, od razu opiórkała od stóp do głów... najgorsze, że pewnie po takim ataku i tak spać bym nie mogła z nerwów ;D
Co do autobusów- no comments, jakaś porażka :||
Fajnie że z podatkiem udało się Tobie załatwić, a za przedłużenie umowy 3mam kciuki baaaaardzo mocno :D
-
wiecie.. .. ja tez niecierpie jak mnie ktos wyrwie ze snu , jestem wtedy taka wsciekla ze bym udusila najlepiej ... no ale juz wszyscy sie przekonali zeby mnie lepiej nie budzic wiec nie mam juz z tym problemu ;) dobrze ze ja tutaj nie musze poki co autobusami sie wlec :) A umowe tobie napewno przedluza.... oni tacy juz sa,,,, ze przeciagaja i zamulaja z decyzjami... ale zawsze jest OK wiec glowka do gory :) :-* ;)
-
No najgorsze jak ktoś mnie rano budzi, a ja nie muszę wstawać skoro świt... Już wszyscy się przekonali, że mnie się nie budzi,no chyba że się pali, bo mój sen to świętość- inaczej rozstrzelam ;D
-
Dzień się kończy a ja miałam Wam przecież poopowiadać o tym co mamy na ślub i wesele - ale się nie udało ;) Przepraszam ::) Jutro już na pewno zaczne opisywac salę itd :)
madzia ja sama siebie zaskoczyłam tym zachowaniem ;)
Dziewczyny mam pytanie ;D
Na którą godzinę mama ma mnie umówic do fryzjera ?? Ślub mam o 16 :) No i na makjaż to przed fryzura czy po ? Może to głupie pytanie ale ja sie nigdy jeszcze nie malowałam w żadnym salonie, zawsze sama :P
I jeszcze jedno pytanko do Justyś - może tu zajrzysz ;)
Jak nazywa się ten salon w B-nie gdzie czesała się na ślub monia_01 i chyba Ty teraz przed weselem soistry G. ? Mówiłaś mi nazwę i ja sobie ją zapisałam, ale tą karteczkę mam w Polsce.
No to zmykam do pracy, ostatnia nocka i weekend :D No mam nadzieję, że nie ostatnia w ogóle ::)
Wam życze kolorowych snów ;)
-
Wpierw fryzjer później makijaż :)
Musisz liczyć ok 2h na czesanie i 1h na makijaż :)
-
jestem jestem ;D
ja się będę tam czesać ;) i na górze mogą Cię pomalować, widziałm dziewczyny które stamtąd wychodziły i podobały mi się :D tzn ich makijaż :P
Fanaberia - tak się nazywa tam koło przystanku gdzie Kaufland ;)
Aha i zapisz się do Pani Agnieszki :)
ja mam ślub na 16.30 i umawiam się na 9 - 9.30 na fryzjera , myślę że najpierw fryzjer potem makijaż ;)
-
margolka kolejność jest taka: najpierw fryzjer, potem makijaż :) Makijaż z 1,5 godziny, fryzjer- zależy jaką fryzurę robisz i jak podatne masz włosy na zabiegi fryzjera ;) Ja wiem, że na moje włosy trzeba przynajmniej 3 godzin, żeby coś trwałego na nich powstało... Ja bym zrobiła tak: na 10 fryzjer, na 13 makijaż, o 15 ubieranie, 15,30 wyjazd z domku i 16 ślub :Serduszka: No ale ja mam cywilny ślub, więc odpada błogosławieństwo i inne tego typu rzeczy... ::)
A jak masz dalej do kościoła i jeszcze błogosławieństwo to weź fryzjera na 9 :)
-
Jeja... To My mamy ślub o 13, musiałabym chyba na 6 zamawiac fryzjera ;D
Margolko w tych sprawach Ci nie pomogę, bo.. nie mam zielonego pojęcia jeszcze co i jak ;)
-
madziu, ja na pewno bym musiała, ale prędzej przełożyłabym swój ślub na inny dzień, albo dała łapówkę jakiemuś urzędnikowi, zeby mnie wcisnął gdzieś po godzinach ;D Ja jak wstaję o 6 to o 15 już zasypiam, więc możliwe, że z mojego własnego wesela musieliby mnie wynosić jak śpiącą królewnę ;D ;D ;D
-
agatko nio ja tez właśnie nad tym sie zastanawiam... ale ja bym zrobiła wpierw fryz a potem makijaż ;) ;) ale ze az 1.5 godziny u fryzjera, to szok... :o :o :o
-
Dzień dobry Forumeczki :D
Po pierwsze mam nową umowę :) Znowu na 3 miesiące ;) Czyli jeszcze 3 miesiące tu zostajemy, tyle jeszcze musze wytrzymać, mam nadzieję że będziecie mnie wspierać w ciężkich chwilach :) A co potem zrobimy tego jeszcze nie wiem :)
Po drugie dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Najpierw fryzjer, potem makijaż - zakoduję to sobie :D Tylko mam dylemat, bo nie wiem jakiego fryzjera wybrać, czy właśnie ten salon "Fanaberia" czy może taki u mnie na osiedlu, w którym to czesałam się na wesele brata i byłam bardzo zadowolona. Młoda fryzjerka i naprawde super czesze - więc teraz mam problem ::) Tylko że u mnie chyba nie malują, a fajnie byłoby w jednym miejscu :) Musze to przemyśleć :)
Fasolek do kościoła mam 10 minut na piechotę, to autkiem jeszcze szybciej :D A błogosławieństwo mam nadzieję, że też sprawnie pójdzie - nie mamy orkiestry, gości chcemy prosić od razu pod kościół i nawet myślę nad tym czyby fotografowi i kamerzyście też nie kazać jechać pod kościół :) Myślę że umówię sie na 9.00 lub. 10.00 - chyba tak ;)
werka23 na wesele brata byłam czesana przez równe 3 godziny, z tym że przed ułożeniem fryzurki pani kręciła mi włosy lokówką, a miałam je wtedy dość długie :D
-
:-* :-* :-*
Skoro byłaś zadwowlona z tej frzyjerki to chyba bym nie ryzykowała , aczkolwiek tam gdzie Ci powiedziałam tez bardzo fajnie czeszą ;) Za kazdym razem stamtad wychodząc jestem zadowolona, zresztą ame mówiłyście ze fryzurk z wesela siostry G była ładna ::) Więc trudny orzech do zgryzienia ;D
Najwyżej umówić się na 9 do tej swojej fryzjerki a na 12 na malowanie tam - nie masz aż tak daleko przecież ;)
-
Ja bym chyba tez zostala tam gdzie sie zaszwe czesalam.
Tzn u mnie tak jest czesze sie tam gdzie zawsze, a co do makijazu jeszcze nie wiem gdzie :P Musze cos poszukac.
Tez zastanawiam sie jak pogodzic godziny.
-
ja bym równiez nie ryzykowała z innym, nieznanym fryzjerem.... ja równiez teraz bede udzerzać tak, gdzie zawsze byłam czesana i zadowolona ;) ;)
-
jeju tez juz musze pomyslec o fryzurze i makijazu :)
dziewczyny maja racje umow sie do tej ktora znasz, ja niestety bede sie czesała u kogos innego ... ah jeszcze pomysle :)
-
tez wlasnie musze pomyslec nad godzinami czesania i malowania, fryzjerke mam sprawdzona , teraz jak bede u niej na pasemka to zpaytam odrazu ile ona potrzebowac bedzie na czesanie no i jeszcze musze pomyslec gdzie by sie na malowanie zapisac, albo znajde taka osobe zeby do mnei do domu przyszla i mnie pomalowala bo z moja fryzjerka to zadnen problem uzgodnicz czy w domku czy w salonie jej bez roznicy :)
-
ja to makijazystke mam zaklepana- bardzo dobra, świetnie maluje (malowała mnie na wesele siostry- makijaż przetrwał całą noc i pewnie gdybym go nie zmyła przed spaniem to jeszcze cały następny dzień by wytrzymał, a była na dworze 30 stopni...) namiary mogę podać na priv, jak ktoś zechce, ona mieszka w kołbaskowie, ale dojeżdża do domu na makijaż ślubny. :)
Mam natomiast problem z fryzjerem- jeszcze nie znalazłam takiego, który by mi pasował w 100% :( A na moich włosach cieżko coś zrobić, bo są do pasa i bardzo sypkie i niepodatne na jakiekolwiek zabiegi :( Zna ktoś może fryzjera dobrego w Szczecinie?
-
oo to ja proponuje wymiane :) moge ci podac namiary na prv na fryzjerke bardzo fajna ja juz do neich chodze od 3 lat :)
-
Agatko gratuluję przedłużenia umowy :) 3 miesiące miną Wam szybciutko :) jeśli chodzi o fryzjerkę, to ja bym się umówiła do tej sprawdzonej.
dzisiejsze :-* :-*
-
o jejku j atez ci nie pogratulowalam tej umowy , no i mam nadzieje ze mimo wszystko ci si espodoba i pouklada w tej irlandii, zebys sie tam nei meczyla i nie łapała dolkow :)
-
gratuluje oczywiscie umowy.... :) ja to juz makijazystke i fryzjerke mam zalatwiona, tylko nie wiem tez na jakie godziny sie umowic, bo mam slub na 16.30, myslalam ze na 8 fryzjer, mysle ze 2 godziny wystarcza, makijaz w domku, bo przed slubem mamy jeszcze sesje zdjeciowa :D
-
Gratuluję przedłużenia umowy :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
super-gratuluje przedluzenia umowy :)
-
Witam :D
Wczoraj napisałam taka długość wiadomośc i kiedy wysyłalam, komputer mi się zawiesił :-\
No to musze napisać jeszcze raz :mdleje:
Dziękuje Wam za gratulacje ;) ;)
Co do fryzjera - radzicie bym zapisała się do mojej sprawdzonej fryzjerki - tylko że to nie jest do konca tak, że ja zawsze sie tam czesze, że to moja fryzjerka. Ja czesałam sie tam tylko raz :P Czesały się tam tez moje 2 koleżanki, ich mama, moja mama i wszystkie byłyśmy zadowolone. Poza tym mama sie tam farbuje i obcina. Ale ja rzadko chodze do fryzjera ::) Wtedy, na weselu brata, miałam fryzurę z loczków, a teraz na swoim własnym to jeszcze nie mam pojęcia co chce na głowie :drapanie:
Wkleję Wam zdjęcia tej mojej fryzurki, moze tylko mnie sie wydaje że ona taka fajna ;)
Wiecie, wczoraj mój tata przez 2 godziny siedział przy kompuerze, żeby mi przesłać te zdjęcia - bo najpierw musiał je znaleźć wśród tysiąca moich fotek :P Ja mu tłumaczyłam, jak każde zdjęcie wygląda ;D
Nie wiem czy widać, ale ja nie miałam calkowicie rozpuszczonych włosów, tylko troche podpiete.
Teraz chyba chcę całe upiete :)
No i właśnie taką ładną fryzurkę z upietych włosków miała jedna forumka - Monia. Ona właśnie czesała się w tym salonie w B-nie gdzie chcę sie zapisać. No ale teraz to ja już sama nie wiem co mam zrobić ???
Może tak jak radzi Justyś - fryzurka u mnie na osiedlu, a makjaz tylko tam w centrum B-na... Rzeczywiście bardzo daleko to nie mam ;)
Ale mam problem :glupek:
Wklejam jeszcze fryzurke Moni, mam nadzieję, że moge posłużyć się jej fotkami, skoro i tak są na forum ???
No i gdzie się zapisać ? Wiem, że muszę się zdecydować sama, i musze to zrobic do końca weekendu, zeby mama w poniedziałek poszła mnie zapisać :)
Fasolek - wlosy do pasa - wow - ja też kiedys takie miałam , ale to było jeszcze w podstawówce :D Teraz bym dlugo nie wytrzymała bez zmiany fryzury. Juz teraz nie moge patzreć na siebie, ale do ślubu to zapuszczam, bo ścięłam rok temu w listopadzie ;)
-
ejj fryzurka fajnaaa, ja to bym sie chyba zapisala tam gdzie mowisz nie na osiedlu tylko tam zwlaszcza jak tam tez masz meis robiony makijarz (chyba ze cos zle skojarzylam) , bo tak odrazu za jednym zamachem no i wiesz ze dobrze czesza ,
-
No właśnie jestem bardziej skłonna się tam do tego salonu "Fanaberia" zapisać ;) Tylko tak mi napisałyście że lepiej gdzie sama się czesałam :P No ale juz wiecie ze to był tylko jedyny raz :) Ten fryzjer u mnie na osiedlu to w ogóle jest dopiero od dwóch lat :)
-
margolka, idź do tego fryzjera, do którego ciągnie Cię intuicja ;D
A co do fryzurki, to bardzo mi się podobasz w tych kręconych włoskach- szczęściara z Ciebie, że się Tobie takie loczki trzymają ;)
-
dokładnie jak mówi fasolek - pokieruj się intuicją :D
mi też w kręconych bardzo się podoba :)
-
Właśnie że moje włoski są raczej sztywne, niepoddatne... A jednak loczki sie tej fryzjerce udały - no ale kręciła cienką lokówka bardzo długo - ponad 2 godziny ;D Potem ukladanie wlosów i w sumie 3 godziny spedziłam wtedy u fryzjera :D
-
Bardzo ślicznie CI w pierwszej fryzurce, sugerowała bym coś takie właśnie!!
-
mi tez sie te loczki bardzo podobaja ;)))
-
Loczki faktycznie ladnie wygladaja.
Ja tez chciala miec cale wlosy spiete ale teraz podjelam decyzje ze torche ich wypuszcze bo jak po oczepinach zdejme welon zeby cos tam bylo puszczone, tak mi sie wydaje ze bedzie lepiej pasowalo do suknie niz cale wloski spiete - to oczywiscie moje zdanie i nie mam zamiaru tu nikomu narzucac niczego :P
-
mi sie strasznie podobasz w loczkach, tymbardziej ze ja chce wlasnie bardzo podobna fryzurke :) pieknie :*
-
to ja się wyłamie - mi bardziej podobasz się w prostych włoskach :D
fryzurka fajna ale jak dla mnie za dużo tych loczków ::) ale może to mało obiektywne bo ja nie lubie takich loczków ogólnie ;)
To zdjęcie tam co mówiłam z prostymi włosami jest bomba ;)
Moim skromnym zdaniem widzę Cie w prostych włoskach i jakoś tak podpiętych trochę i trochę wypuszczonych , albo tylko takich pofalowanych ;)
Mnie będzie własnie czesać ta dziewczyna co monie_01 ;)
A cenowo wygląda to tam tak - fryzura 60 - 80 zł a makijaż 50 zł ;)
Trudny wybór , wiem . Jedynie moge powiedzieć ze ja jestem zadowolona , ale decyzja nalezy do Ciebie ;)
-
Witam wieczorkiem :-*
Dziewczyny! Ja fryzurki jeszcze nie wybieram ;) Jeszcze bedzie na to czas :) Jak juz pokaże Wam sukienkę, itd to będziemy mi wybierały fryzurkę - bo liczę na Waszą pomoc :D
Teraz tylko fryzjera wybierałam, dlatego tak wkleiłam te fryzurki :P
Justyś już się zdecydowałam ;D Postanowiłam się czesac tam w "Fanaberii". Mama w poniedziałek po pracy pojedzie mnie umówić - mam nadzieję że nikt się jeszcze nie zapisał na 27.06 ::) Troche się boję że już się nastawiłam na tego fryzjera, a nie będzie juz dla mnie miejsca :(
A w ogóle to przejrzałam dziś dokladniej relacje moni_01 i znalazłam fajniejsze ujęcia jej fryzurki, no ale juz nie bedę teraz wklejała - moze kiedy będę wybierała fryzurke to wkleje ;)
-
Dobry wybór ;D
Tylko zapisz się do Pani Agnieszki ;) Z makijazem nie pomogę bo pierwszy raz , ja jestem zpaisana do Pani Oli ;)
Aha nie zdziw się - najpierw dziewczyna maluje a potem czesze ;)
Też się zdziwiłam ale one tak pracuja to przeciez nie będę im zmieniać :D
-
Justynka cały dzien nad tym myślałam gdzie się zapisać :) I już rozmawiałam z mamą i jej kazałam tam iść i do pani Agnieszki zapisać ;)
Ale zaczęłam się poważnie martwić czy nie będzie już zajete wtedy kiedy chcę :'(
-
Agatko nie martw się na zapas... Twoja mama pójdzie i Cię zapisze :) na pewno będzie jeszcze wolne... mnie się tam w loczkach podobałaś... :D
-
Dzień doberek :D
No to spróbuję sie tym nie martwić ;)
A póki co to zacznę Wam pisać o tym, co mamy - bo już tak obiecuję, obiecuję i nic :P
Pierwszą rzeczą którą załatwilismy była SALA :D
Jak sobie może przypominacie mój chłopak oświadczył mi się w maju zeszłego roku :D Tak więc wiele sal, restauracji było już pozanjmowanych. Ale nam było obojetnie jaka to będzie data. Chcielismy by to byl w miarę ciepły miesiąc, ale mogł to być zarówno kwiecień, jak i wrzesień. Ja nawet bardzo chciałam w kwietniu, bo w tym miesiącu w tym roku rodzice będą obchodzić 30 rocznicę ślubu ;D
Kilka dni spedziłam na szukaniu różnych adresów, telefonów, także opinii ;)
Kiedy już wszystko miałam wybraliśmy się na poszukiwanie sali dla nas :Serduszka:
Byliśmy tylko w kliku miejscach :) Co mnie zaskoczyło, wszedzie był jakiś wolny termin na lato 2009! No i wszędzie się wpisaliśmy w zeszyt, na ipiec lub sierpień. Właściwie każda sala mi się podobała - ja byłam wtedy kilka dni po zaręczynach i byłam tak szczęśliwa, że chyba nie zwracałam uwagi na szczegóły ;)
Na samym końcu pojechaliśmy do "Kamionek". Wszyscy, tzn i mama, i tata i narzeczony, i oczywiście ja, byliśmy zgodni co do tego, że ta sala podoba nam się najbardziej sposród tych, które odwiedziliśmy :D
Menu było fajne, wystrój bardzo nam się spodobał, wielkość sali jak na nasze 80 osób też wydawała się odpowiednia :ok:
I tu też się wpisaliśmy wtępnie w zeszyt ;) Terminów wolnych było jeszcze sporo. No i wybralismy 27 czerwca :)
Później wszędzie wydzwaniałam, aby nas skreślili z kalendarza ;) A do "Kamionek" pojechalismy wpłacić zaliczke i podpisać umowę :)
To jest właśnie nasza sala - restauracja "Kamionki" w Sosnowcu ;)
-
No to jest naprawdę ładna sala, tez tam byliśmy. Jeden mały minus był taki, że nie podobalo mi sie ze podczas wesela za szklanymi drzwiami odgradzajacymi jest bar ogólno dostepny i że jak wyjdziesz od strony weselnej do ogródka to spotykasz ludzi z zewnatrz, którzy sa w ogrodku w barze.
Najważniejsze to znaleźć tą swoja ukochaną salę :)
-
Witam :)
Co do fryzjera to zawsze tyle trwa... Mi fryzkurke na studniówkę będą robili 1.5-2 godziny. Przynajmniej tak jest zaplanowane. A co dopiero na ślub, gdzie wszystko musi być idealne ;)
Wspierac Cię będziemy napewno! :) Dasz radę kochana :)
W loczkach bardzo ładnie, a jak już fotki wkleiłaś to powiem swoje zdanie, że puściłabym troszke włosków, nie całkowicie upięte...
Kurcze, ja nie wiedziałam że już teraz trzeba się zapisywać na fryzurę ślubną... Myslałam ze ze 3 miesiące przed wystarczy... No to znowu mam problem ;D
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
niedzielne :-* :-* :-*
najważneijsze że sala Wam się podoba ;)
Co do fryzurki i makijażu - trzymam kciuki za wolne terminy ;)
Co do długości czasu tworzenia fryzury to wsyztsko zalezy czy to loki, czy na prostych włosach, mi powiedziała że ok 1h :D I tak rzeczywiście było jak się czesałam do siostry G na wesele jakoś 50 min mnie czesała i fryzurka trzymala się bez problemu, ale ja miałam na prostych włosach ja robiona :)
-
Witam w poniedziałkowy poranek :-* :-* :-*
Dziewczyny, przedwczoraj pisałam w jednym wątku, że tej zimy sniegu nie zobaczę, a wczoraj padał u nas snieg hihi :hahahaha: Takie wielkie płaty ;D Tylko szybko topniały :-\
mikoala, Justyś sala podoba mi się, owszem, ale nie wiem tak do końca czy to dobry wybór ;)
Ale to, że bar jest otwarty to mi tak bardzo nie przeszkadza. Te szklane drzwi, które nas odzdzielają będą zasłoniete kotarą taką, zaraz po wejściu gości na salę. A wyjście do ogródka jest z drugiej strony :)
Mam za to wątpliwości co do tego, czy się pomieścimy! Czy będzie gdzie tanczyć! Czy jedzonko bedzie dobre i obsluga miła! Tego się boję :-[
Nie napisałam wczoraj, że........
Kiedy oglądaliśmy salę po raz pierwszy, nie było tam stołow weselnych, tylko inne, takie węższe. W czerwcu pojechaliśmy z moim M. zobaczyc jak wygląda sala przygotowana do wesela - załamałam się wtedy :'( Stoły były tak poustawione, że zajęły praktycznie całą salę, a do tanczenia pozostawiony był tylko maly prostokąt. Poza tym stół młodych był taki skromiutki :(
Przez parę dni bylam smutna, ale PM mnie pocieszał że ustawimy sobie stoły jakos inaczej i bedzie fajnie. No i sie uspokoiłam, ale tylko na trochę... Na forum pojawiła się negatywna opinia o tej sali, dokładnie chodziło o to, że jedzonko :dno: Znowu załamka :'(
Forumki jednak zdołały mnie pocieszyć ;) dzieki wielkie :-* :-* :-*
W wakacje pojechalismy tam jeszcze raz, też przed czyimś weselem. Stoły byly poustawiane dużo lepiej, niz za tym pierwszym razem, ale jeszcze nie do końca tak jak ja chcę. Na szczescie ułożenie stołów jest dowolne ;) Stół pary młodej też wyglądał duzo lepiej, krzesla mialy pokrowce, czego za pierwszym razem nie było. I troche mnie to podniosło na duchu :D
Na razie jestem nastawiona dość pozytywnie. Już chyba wiem jak ustawimy stoły, i wiem tez że będę chciała trochę salę przydekorować ;)
No to teraz fotki - tylko uwaga, zdjęcia robiłam wtedy, kiedy tak się załamałam. Jak bylismy nastepnym razem, to też chciałam zrobić, ale nie było czasu, bo zaraz miała przyjechać para młoda :P Wpuścili nas tylko na 3 minutki :)
Nasza restauracja - z zewnątrz :)
Wejście na salę (zdjęcie zrobione ze srodka sali) - i szklane drzwi o których byla mowa ;)
I sama sala
Zdjęć z ogródeczka nie mam - tzn mam ale w Polsce, a na razie nie będę męczyć taty, bo ostatnio kazałam mu wysłać te zdjęcia z fryzurką w loczkach i zajęło mu to ze 2 godziny :P Pewnie teraz tez z chęcia by wysłał, no ale na razie dam mu wolne ;)
-
margolko, ładna sala, nie martw się- w końcu najwięcej zależy od Was! Ustawicie stoły tak, jak chcecie, a jedzenie i obsługa też na pewno będą dobre :)
Ja u siebie w wątku zaraz powklejam zdjęcia sali, to zobaczysz, że u nas też nie wydaje się, aby miejsca do tańczenia było odpowiednio dużo- a jednak wszyscy się tam mieszczą i bawią, a robią wesela nawet do 80 osób :)
A jeśli chodzi o obsługę jeszcze- przy dogrywaniu szczegółów zawsze możesz poprosić kierownika o jakiś sprawdzonych kelnerów, bo jesteś na tym punkcie wyczulona- jak wspomnisz o tym parę razy to myślę, że kierownik weźmie to sobie do serca :)
-
spokojnie,wszystko jest do ustalenia! ja tez sie martwie o moj lokal, nawqet chcialam przekładac wesele ale forumki i mama przekonali mnie zebym nie panikowala :) napewno bedzie dobrze!
-
ooo bardzo ładna ta restauracja,i jesli to ostatnie zdjecie to parkiet to nie wydaje mi sie on wcale maly, a jak jeszcze inaczej sobei poustawiasz stoly to juz bedzie ok, takze sie nie mart, co do negatywnych opini to zawsze i wszedzie znajdzie sie ktos kto byl nie zadowolony, nigdy sie wszystkim nie dogodzi :( takze sie nie martw napewno bedzie dobrze
-
Margolka, bardzo ładna ta sala. Naprawdę strasznie mi się podoba :) i z zewnątrz też super :) Nic się nie martw, wszyscy się zmieszczą i będą się świetnie bawić :jupi: ;D
-
Agatko sala jest bardzo ładna :D
I powiedz mi czy parkiet jest tam gdzie wskazuje zdjęcie nr 5 ?? jeśli tak to wydaje mi się ze jest wystarczająco dużo miejsca do tańczenia ;)
Ja też się bardzo obawiam o miejsce do tańców ::) ale teraz to już nic nie zrobie :-\
I jak tam był wolny termin u fryzjera i kosmetyczki ??
-
Sala piękna Margolko :)
Nie smuć się, z pewnością wszystko dopasujecie tak jak tylko będziecie chcieli, i wszyscy się zmieszczą :) Zresztą nawet na tych zdjęciach widać że miejsca jest dużo :)
Ja co do swojej sali też słyszałam opinie że niedobre jedzenie, z innego znów źródła słyszałam że dobre... Ah, przestałam ich słuchać, ty też nie słuchaj :)
-
Fasolek, paooolka, justyna85, hania3033, Justys851, madzia_kubica dziekuję :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Ja też mam nadzieje, ze wszystko będzie :ok:
Wystrój sali podoba mi się, ale muszę skombinować skądś pokrowce na krzesła - nie wiem jeszcze czy tylko dla nas, czy tez dla swiadkow. I muszę wymysleć coś na udokerowanie ściany za parą młodą - nie wiem , cos z tiulu czy jakiegos tam materiału ( nie znam się :P ) - jakaś kotara albo coś. Nie mam jeszcze pomysłu, no ale chyba nie będę wynajmowac firmy dekoratorskiej jak tylko tyle chcę ::) Jak myślicie ?
Justyś parkiet jest tak jak mówisz na zdjęciu numer 5. Ale ja wymysliłam sobie żeby tam dać ten stół co jest na innych zdjęciach pod oknem ;) Wiem, że trudno to sobie wyobrazic bez zdjęcia :D Na stronce "Kamionek" dodali ostatnio takie fotki, z takim ustawieniem stołów, ale nie umiem skopiowac zdjęcia stamtąd. Pewnie się da ale ja nie umiem :P
Pytasz o fryzjera...
Jestem zapisana!! Podobno do pani Agnieszki :D
Mama powiedziała, że slub mam o 16.00 i panie same zdecydowały że zapiszą mnie na 10.00 :) I najpierw rzeczywiście bedzie makijaż ;)
Tak więc mam umówiona makijażystkę i fryzjerkę ! Cieszę się :skacza:
-
super że fryzjerka i makijażystka umówiona :D !!! Kolejna rzecz z głowy ;)
Ja mam na 16.30 ślub i mam na 10.30 więc czasowo się zgadza ;D
Weszłam na strone kamionek i wiem chyba o co Ci chodzi ;D żeby parkiet zrobić bardziej na środku przed tak jakby stołami a nie tak z boku ::) ??
-
Margolko ja bym wynajela firme dekoratorska :) Nie bedziesz miala tego na glowie... Jakis jeden obowiazek z glowy zawsze :)
Super ze fryzjerka i makijazystka juz zalatwione! :) Kolejna sprawa mniej... :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
Super, że fryzjerka i makijażystka zaklepane!!! Ja też w końcu muszę się tym zająć, bo tak gadam, ze to jeszcze tyle czasu, ale żeby się nie okazało, ze będzie za późno.
Co do fryzurki to nie wiem jak Ty, ale ja pewniej będę się chyba czuła w upiętych włosach. Boje się, że po kilku godzinach wywijania na parkiecie włosy by mi się poprostowały i cała fryzura by się rozwaliła :(
A o miejsce na parkiecie w ogóle się nie martw. Z tego co widzę na zdjęciu to miejsca do tańcowania jest, że ho, ho! :disco: ;D
Co do dekoracji to ja osobiście bym się za to nie brała, bo talentu plastycznego nie mam za grosz. Bezpieczniej będzie to komuś zlecić, chyba, że sama jesteś w stanie to zrobić albo np ktoś z Twoich bliskich ma do tego smykałkę
-
świetnie ze jesteś już umówiona :D
a co do dekoracji - ja bym chyba zrobiła sama, skoro nie chcesz nic wielkiego :) tzn ja też prawdopodobnie zrobię sama bo też nie chcę jakichś nie wiadomo jakich wydziwasów ;) jeśli ślub w sobotę, to w piątek podjechać i spokojnie delikatnie przystroić :) z dobrą koncepcją w głowie na pewno dasz radę!! :D
-
Buziaki wtorkowe :-* :-* :-*
Co do dekoracji - jeśli masz w głowie plan to myślę że sama to zrobisz ;)
Ja też będę sama robiła dekoracje - samochód , korona i kościół - tzn z druhnami zgłosiły chęć pomocy :D przyznam szczerze że głównie o koszty mi chodzi więc to dlatego ;)
Wystarczy podpatrzeć takie dekoracje na necie, popytać KAHY jak takie coś zrobić i myślę że będziesz miała nawet z tego więcej radości i satysfakcji jesli zrobisz to sama a nie jakaś firma ;D
-
:hello:
Weszłam na strone kamionek i wiem chyba o co Ci chodzi ;D żeby parkiet zrobić bardziej na środku przed tak jakby stołami a nie tak z boku ::) ??
Tak, o to mi chodzi ;D Może mi się to jeszcze zmieni, ale jak na razie taką mam w głowie koncepcję ;)
Jeśli chodzi o przydekorowanie tej sali, to właśnie szkoda mi trochę pieniążków, dlatego chciałabym sama pokupować materiały jakieś, jakąś ozdóbkę, i te pokrowce. Na razie nie mam pomysłu, ale tak jak mówicie poszukam na necie, cos tam podpatrze, popytam :)
A wiecie co... dziś dostałam wiadomość na NK od nieznajomej mi dziewczny, kobiety :) Pyta czy to ja jestem tą osobą, która ma slub 27 czerwca w parafii NSPJ w B-nie. Ta dziewczyna też ma slub w moim kościele i odszukuje inne pary, które mają ślub w tym własnie dniu. Napisała mi, że nie mogla się do mnie dodzwonić (nie dziwne, bo przecież jestem w Irlandii, mój numer polski nie odpowiada bo nie mam nic na koncie :P ), ale w końcu mnie odnalazła na NK ;D
Kurcze, ale mieszam, a nie napisałam jeszcze o co chodzi ;) Otóż dziewczyna ta chce zamówić firme dekoratorską do udekorowania kościoła, i dlatego kontaktuje się z innymi parami, czy też chcą. A ja oczywiście chce! :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Bo wiem, jak pieknie może wyglądać nasz kościół udekorowany :D
I już jej odpisałam, że jestem zainteresowana i teraz już będziemy w kontakcie :)
Cieszę się bardzo, bo przynajmniej ona się tym zajmie, a napisała ze to już ostatni dzwonek, jak na czerwcowe terminy :D
I w ogóle mi napisała, że już 4 pary są na 27 czerwca, ale od tamtych jeszcze nie uzyskała odpowiedzi czy chca dekorację - ale ja mam nadzieję, że będą chciały ::) Tzn że będą chciały się zlożyć, bo dekoracje i tak będą miały, przecież bedzie cały dzien :)
No ale się rozpisałam :D
A zapomniałam jeszcze wczoraj napisać, ze rodzice mi wysłali wczoraj paczkę........ i .........
wysłali też 2 zaproszenia :hopsa: :hopsa: Mieli wysłać 3, ale coś źle zrozumieli. Wysłali tylko dla mojej koleżanki i dla kolegi PM-a, którzy są w Londynie - ale to nie para, nie znają się ;) Mieli jescze wysłać dla brata PM-a, no ale nie wysłali.
Już się nie mogę doczekac aż przyjdą! Zobaczę nasze zaproszenia na żywo :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
To super że będziesz mogła podzielić koszty dekoracji Kościoła ;) My jesteśmy sami na ten dzień, zresztą co się dziwić - mniej oblegany miesiąc ;)
Zaproszenia skoro są takie jak evelaz - ale oczywiście z Waszym zdjęciem to napewno są ślicznusie ;)
Mam nadzieję że te dwie inne pary zgodza się podzielić kosztami ;)
-
Fajnie z tym podzialem kosztów... Ja skontaktowalam sie z firma ktora przyjedzie do kosciola tuz przed salubem, udekoruje, a po uroczystosci to wszystko pozabiera. No i nie wiem co o tym myslec. milo by bylo z innymi parami sie skontaktowac, ale jak pomysle ile z tym wszystkim zachodu... To mi sie odechciewa ;D
Ale super ze u Was cos takiego sie szykuje ;D ;D ;D
To jak juz bedziesz miala zaproszenia to nam wklej foteczki :) :-* :-* :-*
Ja tez na poczatku myslalam zeby sama wszystko dekorowac lub z siostrą(nie swiadkową ;) ), ale doszlysmy do wniosku ze te pare dni przed weselem to juz i tak bedzie taka bieganina, tyle stresow, ze jeszcze te dekoracje nas dobiją... No i jesli chodzi o moja sale, to nie mozemy jej sami dekorowac. Tzn, mozemy wymyslic co tylko chcemy, ale ich konkretna firma to zrobi.
-
Super, że dekoracja kościoła będzie załatwiona. I znów potęga naszej-klasy dała o sobie znać ;) A tak z ciekawości-jaki jest mniej więcej koszt takiej dekoracji i czy np będziecie się konsultować z wszystkimi parami, które by się składały w sprawie wystroju czy jak będzie załatwiona ta kwestia?
Co do zaproszeń-to zaręczam-to bardzo fajne uczucie wziąść do reki swoje zaproszenia-też niedawno swoje dostałam ;D
-
ale masz fajnie, że ta dziewczyna sięskontaktowała :) ja też tak chcę!! ;D
i zgadzam się z diuną - super trzymać już w łapce swoje własne zaproszenia - wiem coś o tym ;D
-
o rany-w końcu nadrobiłam wąteczek-chyba z godzine czytałam i czytałam;-)))az sama niewiem co chciałam napisac;-)także posyłam środowe buziaki i jestem już na bieżąco.....
-
super że koszty przystrojenia kościoła zostaną podzielone :) ja jeszcze nie wiem czy będzie jeszcze jakaś para oprócz nas ślubowała..ale już w tym tyodniu się dowiem :) no i przystrojenie kościoła odpada :)
-
no dokladnie dobrze ze sie ktos odezwal i chce sie zajac dekoracja kosciola jaeszcze jak tamte pary sie zgodza to juz bedzie fajnei, u nas narazie chyb atylko my jestesmy ale troszke czasu ejszcze jest to mzoe ktos sie zglosi :)
-
Fajnie że odezwała się ta dziewczyna do Ciebie, zawsze to lepiej tak się dogadać ;) my mamy ślub na 17 wiem że jest ktoś na 16 ale liczę po cichu że nie będzie chciał przystrajać naszego pięknego kościółka :)
sala bardzo ładna, nie wiem czy już pisałam ;)
:-* środowe zostawiam
-
Kamionki są fajne!!!
Agatko tylko ja mam średnie wspomnienia co do menu...
Ale o tym chyba wiesz :)
A co do kościoła to super, ze ktoś się odezwał :)
-
Bardzo ladnie wyglada sala.
I fajnie ze para sie odezwala - bedzie razniej ;D
-
Justyś, Madzia, Diunia, Hania, Daruda, Mag, Justyna, Olucha, Ala, Natalia - dziekuję Wam za odwiedzinki :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Wybaczcie, że ja Was w tym tygodniu nie odwiedzam w wątkach, ale chyba znowu się nie lubimy z naszymi wspólokatorami... Jak wrócili z urlopu z Polski (po świętach, po nowym roku) to bylo dobrze, a teraz juz troche czasu minęło i wszystko wraca do "normy" :-\ Zwłaszcza brat PM-a ma ostanio muchy w nosie... No i dlatego nie moge tak czesto korzystać z jego, z ich laptopa... Ale w weekend jak pojdzie do pracy bo on pracuje w weekendy, to wszystko nadrobię :)
A tak z ciekawości-jaki jest mniej więcej koszt takiej dekoracji i czy np będziecie się konsultować z wszystkimi parami, które by się składały w sprawie wystroju czy jak będzie załatwiona ta kwestia?
Cutuję dziewczyne która do mnie napisała :
Koszt dekoracji w której skład wchodzi ustrojenie krzeseł i klęcznika, kwiaty sztuczne wzdłuż ławek oraz tiul zawieszony na ławkach lub ciągnący się po podłodze to ok 300-350 zł,do tego należałoby się dodatkowo złożyć na bukiety kwiatów przed ołtarz.
koszt dekoracji z kwiatami ciętymi wzdłuż ławek oraz bukietem przed ołtarz i wszystkimi innymi dodatkami to zaczyna się od ok 600 zł w góre w zależnośći od rodzaju kwiatów.
Sama nigdy się nie orientowałam ;)
Jeśli chodzi o szcegóły dekoracji to:
Szczegóły jak dekoracja ma wyglądać dokładniej będziemy ustalać bliżej daty ślubu
:D
Dziewczyny naprawdę strasznie się cieszę, że ta kobieta się odezwała ;D Wysłala mi kilka namiarów na firmy dekoratorskie, ale wybór firmy to juz jej pozostawie. Mnie zza granicy to tak trudno cokolwiek załatwiać...
Jak na razie jeszcze nie wiem czy tamte pozostałe 2 pary też się złożą na dekorację, ale liczę bardzo,że tak ;)
To na razie juz muszę stąd zmykać, ale następnym razem jek będę to wkleję zdjęcia kościółka :D
-
No to czekamy na fotki z kosciola.
Nie przejmuj sie rzadkimi wejsciami do nas. Rozumiemy.
Trzymaj sie dobrze i zawsze masz nas jak wspollokatorzy beda marudzili :-*
-
Super sprawa podzielić się kosztami wystroju kościoła. :)
-
kurcze no, taki piekne posty Tobie wysyłałam, ale się nie pokazują, jakby ich w ogóle nie było :'( :nerwus:
Teraz już nie pamietam co chciałam napisać :-\
No ale super że z tą dekoracją kościoła tak wyszło- jeden problem z głowy :D
-
witam po dluzszej przerwiew..... ciagle mi ostatnio strony sie wieszaja, a to jak klikam "wyslij odpowiedz"
wiec.....
sala bardzo ladna, a o miejsce do tanczenia sie nie martw, jest go sporo, a poza tym wszyscy naraz caly wieczor pewnie nie beda tanczyc..... kilka tancow moze bedzie gesto, ale im to nie bedzie przeszkadzalo :D ciesze sie ze fryzjerka i makijazystka juz zalatwione, ja na szczescie tez mam juz z glowy, a mamcia nam jeszcze wczoraj obraczki odebrala :D
a z dekoracja to superowo :) ja wlasnie tez sie chce skontaktowac z innymi parami.... mam nadzieje ze sie da z nimi dogadac :) to jest naprawde dobry pomysl, a koszty tez mozna podzielic... :)
-
kochana ja się trochę orientowałam jak wygląda cenowo przystrojenie kościoła i faktycznie wychodzi około 600, a u mnie w kościele nawet 750 zł. Teoretycznie dużo ale jak się podzieli koszta między wszystkie pary z tego dnia to kwota do zapłaty już tak nie odstrasza :)
-
hoho... agatko ale u ciebie sie dzieje ;) gnasz z przygotowaniami, ale fajnie bo wiele juz masz z głowy ;) mysle ze spokojnie bedziesz miała gdzie tańczyć ;D ;D a sala bardzo ładna i gratuluje wybranego fryzjera :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
:-* :-* na dobranoc
-
ekstra ze mozesz sie z kims dogadac w sprawie deko kosciola, to duze ulatwienie no i koszty w dol :)
ja pewnie nie bede miala takiego szczescia! nawet nie wiem cz ksiadz sie zgodzi na dekoracje wrrrrrrrrrr
-
Dziewczynki!
Ja tylko na momencik, wieczorkiem będę dlużej ;)
Przyszła paczka! Rodzice wysłali ją w poniedziałek, a już wczoraj przyszła! :skacza:
Przyszły zaproszenia - 2 sztuki :skacza:
Są śliiiiiiiczne :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
SUPER !!!!!! :skacza: Wklej wieczorem fotkę :)
-
No to świetnie ;) czekamy teraz aż się pochwalisz ;)
-
zdjęcia prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrosimyyyyyyyy :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
super!! czekam na foteczki :D :tupot: :Tuptup: :tupot: :Tuptup: :tupot:
-
Super że tak szybko dotarła paczka :D
Czekamy na fotkę zaproszeń ;)
P.S
Chyba w czwartek stałam z Twoją mamą na przystanku :D (tak mi się wydawało bynajmniej , bo pamięć do twarzy to posiadam dobrą ::) )
-
Juz jest wieczor, Prosimyyyyyyyyyy o zdjatkaaaaa ;D
-
Witam wieczorkiem!
Moja radość z paczki i z zaproszeń nie trwała długo... Ja już mam dość tego mieszkania tutaj, tej rodziny mojego PM-a. Tym razem mam na myśli jego brata. Już od kilku dni był bardzo dokuczliwy, a dzisiaj w końcu wybuchł... Pokłócilismy się - tzn on - ten wielki słoń, z nami się pokłócił, ze mną i moim M... Już mam naprawdę dość. Już powiedziałam, że wracam do Polski w kwietniu jak skończy mi sie umowa i nie obchodzi mnie czy przedłużą ją czy nie. Ja już chcę stąd wyjechać :'(
Prosicie o zdjęcia zaproszeń, to wklejam.
Mnie strasznie się podobają :)
Najpierw skany :)
A teraz zdjęcia zrobione przed chwilką ;)
No i jakie ? ;) A widać w ogóle tekst ??
-
No i śliczne ;) Bardzo ładnie się prezentują ;) a rodzinką PM się nie przejmuj, pomyśl sobie że w końcu się od nich wyprowadzicie :)
-
i znowu mi wcięlo posta >:(
zaproszenia są śliczne :Serduszka:
Oj kochana nie przejmuj się bratem M :przytul: Jeśli zostajecie do kwietnia to juz nie dużo zostało :D
olej go :P
-
Kochana zaproszenia sa przepiekne :)
A bratem PM sie nie przejmuj, za chwile bedzie zalowal klotni i przeprosi. Ale nie zwracaj na niego uwagi i juz !!
Buziaczki na wieczor :)
-
Bardzo, bardzo Ładne zaproszenia!!! Fajnie, ze macie na nich swoje zdjecie-sa przez to takie bardziej Wasze i wyjątkowe :) W pewnych elementach są podobne do naszych :) A bratem PM-a się nie przejmuj-popatrz sobie na zaproszenia-od razu pojawi się na Twojej twarzy uśmiech! :D
-
Agatko... :) Kamionki wyglądają super ! :) ja byłam tam w grudniu pierwszy raz i byłam pozytywnie zaskoczona wystrojem :)
Cieszę się, że makijażystka i fryzjerka już umówione... tyle mniej do załatwiania :)
nie przejmuj się bratem PM'a... jeśli wracacie w kwietniu ,to ten czas szybko Wam minie.
Do nas na początku roku odezwała się również dziewczyna pytająca o dekorację kościoła :) Oni mają ślub przed nami,a po nas moja koleżanka, także też myślę, że jakoś się dogadamy w sprawie dekoracji i podziałów kosztów :) Fajnie, że się odezwała do Was ta dziewczyna... :D
zaproszenia ... hihi, dziwnie znajome :) wiesz,że jak dla mnie ,to są śliczne !
zostawiam buziaki :-* :-*
-
Olucha :Daje_kwiatka:
Justyś :Daje_kwiatka:
Natalia :Daje_kwiatka:
Diunia :Daje_kwiatka:
Ewelinka :Daje_kwiatka:
Dziękuję Wam :-* Jesteście kochane!
Justyś, evelaz - ja bardzo chcę wrócić do Polski w kwietniu. 13 kwietnia kończy mi się umowa, bo znowu mi dali na 3 miesiące... Może potem znowu by mi dali na nastepne 3 miesiące, ale ja juz nie chcę :( Chcę do domu...
Ale mój M... Z jednej strony chce wracac, bo brakuje mu tu jego znajomych, sportu, jego siatkówki... z drugiej strony zaś chce tu pobyc, popracować, zarobic....
Kiedyś madzia_kubica napisała żebyśmy określili datę powrotu - za jakiś czas spróbuje porozmawiać z M. na ten temat. Wiem, że byłoby mi łatwiej gdybym wiedziała ile tu jeszcze będziemy...
Bo widzicie, ja nie chce sama wracać :( Wiem, że wiele forumek tak ma , że ich ukochani za granicą, ale ja bym bez mojego nie wytrzymała :'(
Natalia brat PM-a nie przeprosił, ale ja mam go gdzieś. Wczoraj jak wychodził do pracy ( to było zaraz po kłotni) powiedział, że on musiał to wykrzyczeć, bo to w nim siedziało i że mamy się na niego nie obrażać i coś tam jeszcze. Ale ja tak łatwo nie zapominam takich rzeczy. Jak tylko wyszedł to strasznie się poryczałam, bo przy nim to trzymam emocje w sobie. Jak wyszedł, to cała się trzęsłam z nerwów, i choć mój PM nie lubi jak płaczę, to wczoraj sam mi powiedział, że mam tego w sobie nie dusić, a ja jak zaczęłam płakac, to nie mogłam przestać, aż łkałam :( Ja poprostu jestem bardzo wrażliwa.... Ale już nie przynudzam :)
Ewelinko cieszę się, że nie jesteś zła, że zamówiłam takie same zaproszenia ;) Nie jestem pewna ale teksty tez chyba te same wybrałyśmy :D
Taki jest tekst moich zaproszeń:
... że Ty i ja spośród tysięcy
mocno trzymamy się za ręce
niezwykły dzień, doniosła chwila
i szept nieśmiały miły…miła…
odtąd już razem zawsze i wszędzie
tak miało być i tak niech będzie.
Agata ...ska i Miłosz ...ski
Zawiadamiają, że dnia 27czerwca 2009 roku o godzinie16.00
obrączki sobie założą i Mendelsona wysłuchają podczas
Mszy Świętej w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie.
A chcąc świetności i blasku uroczystości ślubnej przysporzyć
Sz.P……………
Serdecznie zapraszają
Rodzice i Narzeczeni
Po uroczystości zaślubin miło nam będzie gościć Sz. P …
na przyjęciu weselnym, które odbędzie w restauracji „Kamionki” przy ul. ... w Sosnowcu.
Wiecie co jeszcze miałam napisać, dobrze że rodzice zapomnieli wysłać zaproszenia dla brata PM-a. Na razie nie mam ochoty im go wręczać :evil: Ale jestem niedobra :P
-
kochana, świetne zaproszenia- a tekst, w sensie nagłówek, jak przeczytałam, to się bardzo wzruszyłam :Wzruszony:
Co do rodzinki- od dawna wiadomo że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach :twisted: Oczywiście bywają wielkie rodziny bardzo ze sobą zgrane, kochające itd, ale tylko ze swoją najbliższą trzymam i jednym wujkiem z 3, bo po prostu reszta działa mi ogromnie na nerwy ;)
Kochana, także określcie ta datę powrotu, bądź dzielna i wszystko będzie ok! Najważniejsze że PM przy Tobie :D
A tak mi się nasunęło- miałąś ogromne wątpliwości jak ten wątek zakładałaś, że Ty nie będziesz miałą czasu żeby tu wchodzić, i nikt nie będzie go odwiedzać- i zobacz- tyle strachu o nic, bo czytelniczki masz ierne a sama też często piszesz, i to nie tylko u siebie tylko u innych też ;D :przytul: :skacza:
-
czemu miałabym być zła... :) przecież zaproszenia były ogólnodostępne na aukcji :) Poza tym i tak są inne, bo są na nich inne pary :P My mamy inny wierszyk na górze ,a reszta z tego,co kojarzę, to jest taka sama :)
-
Agatko ja w życiu bym nie wypuściła mojego Adama za granice!
Adama tata od zawsze pracuje na kontraktach zagranicznych,
Adam go widywał 2, 3 razy do roku...
Od 1 roku moja teściowa jest z nim i na początku był meksyk...
W ogóle nie umieli się dogadać...
Teraz trochę lepiej.
Mój Adam też mógł jechać na kontrakt i to co tu zarabia przez pół roku tam by miał w ciągu 2 miesięcy,
Chciał jechać na rok przed ślubem i zostać zarobić na dom, ale...
Tam kontrakt podpisują min na 3lata...
Do tego on ma bardzo słabą psychikę i się martwiła bym o niego, a ja nie wyjadę bo mam studia...
A teraz dostał już 2 awans ma umowa na czas nieokreślony i ja mam pracę, którą dogadzam bez problemu ze studiami.
A jak byśmy wyjechali to moja mam by się :'( na śmierć :(
Mojej szwagierki mąż jest na kontrakcie i jak ich córeczka miała 1rok mówiła do Adama TATO!!
A jak jej Tata przyjechał to go nie poznała przez 2 tygodnie płakała....
Ale się rozpisałam...
-
myszkasc...mój tata jest marynarzem- kiedyś jak wrócił to go nie poznałam...Płakałam, że jakiś obcy pan mnie przytula i bierze na ręce- strasznie się wtedy bałam. Miałam 3 latka, więc w sumie nie powinnam tego pamiętać ::) Ale pamiętam, że wtedy mój tata siedział dobre poł roku w domu, żebym już go nie zapomniała- i nie zapomniałam, chociaż perspektywy dziecka straszne było to wszystko- w ogóle nie rozumiałam, dlaczego jednego dnia tata jest a drugiego go nie ma i to na tak długo ???
Ja swojego K nie puszczę samego do żadnej pracy- albo razem jedziemy albo dajemy radę z tym, co mamy na miejscu...
-
Fasolek mnie też wzruszają słowa tego wiersza :Serduszka: Jeśli chodzi o forum, to jak tylko moge to tu jestem, a jak już jestem to piszę :D Teraz brat PM-a spi po pracy, a bratowa PM-a pojechała na zakupy - to korzystam z laptopa. Ukochany jest wyrozumiały, wie że mnie to forum cieszy. W Polsce to sie złościł, jak tu siedziałam, a teraz mi pozwala ;)
Alu mój PM nie chce byc tu dłużej niż rok od teraz - a ja nie chcę byc tu dłużej niż 3 miesiące od teraz :) Dlatego musimy na spokojnie pogadać o tym, ale to może za jakiś czas ;) Jeśli zdecyduję sie wyjechać stąd w kwietniu, to tylko razem z Miłoszkiem. Nie wyobrażam sobie, żebysmy mogli się rozdzielić :)
-
I słusznie, albo razem albo w ogóle :) żadne pieniądze nie są warte tego co robi z ludźmi rozłąka a jak się chce to wszędzie można dać radę , byle razem ;)
-
Witam niedzielnie :Daje_kwiatka:
Jakiś czas temu obiecałam zdjęcia mojego kościoła :) Ale zanim to zrobię troszkę poopowiadam o tym co mamy załatwione, a o czym nie pisałam ;)
Napisałałam Wam już o sali .
Drugą sprawą jaką się zajęliśmy była muzyka :koncert:
Na naszym weselu muzyką zajmie się D.J ;D Wiem, że wiekszość z Was nie wyobraża sobie na weselu muzyki puszczanej z płyt. Ja też zawsze uważałam, że jak wesele to orkiestra ;) Pamiętam jak mój brat przed swoim ślubem powiedział mi że u nich bedzie d.j, to go wyśmiałam ;D Mówiłam,żeby się puknął w czoło :glupek: Ale wesele było takie udane, bawiliśmy się tak super z moim M. , że postanowiliśmy, że na naszym własnym weselu też będzie grał d.j :disco:
W dodatku będzie to ten sam pan, co u mojego braciszka :D Nie pamiętam dokładnie jak się nazywa, tyle tylko wiem, że jest z Zabrza i nazywisko ma na literkę B. ;)
Potem zaczęliśmy szukać fotografa i kamerzysty :Fotograf: :Fotograf: :Fotograf: :D Znaleźliśmy ich w Dąbrowie G. w studio Fotojoker. Z tego też studia mój brat miał kamerzystę ;)
Ja chciałam inne studio, ale niestety koszta...
No ale miejmy nadzieję, że Ci nasi też się spiszą na medal ;D
Jeśli chodzi o usługi jakie mamy zamówione - to jest to film ze ślubu i wesela około 4-godzinny, fotoreportaż ze ślubu i wesela (100 zdjęć w albumie) i zdjęcia plenerowe w innym dniu niż wesele (10 ujęć w albumie i po 2 sztuki dodatkowo każdego zdjęcia)
Tyllko 10 zdjęć w plenerze :dno: Może się jakos dogadam żeby było więcej :drapanie:
A jak nie to skombinuję jakiegos fotografa amatora na sesję całodniową ;) ;) ;) I będziemy jeździli po całej okolicy ;D Nie wiem jak PM to wytrzyma hehe :hopsa:
No to tak, mamy już salę, d.j-a, fotografa i kamerzystę, :D :D :D No to teraz kościół ;) Ale to już następnym razem jak wejdę, bo idę robic śniadanko ;)
-
ok to teraz tak zaproszenia bardzo fajne jesli moge to bym poprosila o namiary na nie :)
co do brata twojego PM. to nie zazdroszcze i sie nie dziwie ze juz mam dosc , ale co do powrotu to naprawde nie rozdzielajcie sie, ze ty wpolsce aon w irlandii, bo ok da sie to wytrzyma, (np j atak mam), ale łatwo nie jest ile ja razy plakalam ,naprawde nie polecam, i juz sie nie moge doczekc soboty bo znow bedziemy razem :)
a co do dj. na weselu to ja jestem zai mnie to nie dziwi ,bo ja tez sama nawet o tym myslalam,
-
margolka- super! My też mamy dj-a na wesele, puszczał muzyk na weselu mojej siostry i wszyscy, niezależnie od wieku, bawili się geeeeeeeeenialnie :disco:
A my z K nie mamy z czego śniadanka zrobić, bo zapomnieliśmy wczoraj zakupy zrobić... No łosie z nas koszmarne :los:
-
a ja juz po śniadanku;-)pyszniusie było,mój PM poświęcił się i wyskoczył po bułeczki w ten padający w Irlandii od początku roku dzień w dzień deszcz!!!! a więc bardzo mi się podobaja zaproszonka-SKROMNIUSIE,ALE Z KLASĄ;-)))super naprawdę,nawet moja kolorystyka;-),no ale ja już mam!!!Twoje śliczne naprawdę.a co do dj-a na weselu.....hmmm ja byłam za orkiestrą,może dlatego,że nigdy niebyłam na weselu z djem i niewiem jak to wygląda nawet,ale jesli wy dziewczynki sie świetnie bawiłyscie to super.niedzielne cmoki posyłam i prześlijcie nam troszkę słoneczka!!!! :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Daruda, załóż okulary słoneczne, bo słoneczko przybywa :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik:
Cieplej i milej? ;D
-
Fasolek hihi mogę się podzielić ;)
Zjadłam w końcu sama, bo PM śpi, bo w nocy go głowa bardzo bolała i spać nie mógł :( Bardzo się martwię o jego główkę :'(
A wiecie dziś mój Miłoszek ma imieninki, a mój tatuś urodzinki :) I szukam jakichś wirtualnych kartek z życzeniami na necie - tzn już znalazłam, wysłałam im na ich maile, ale wysłałam tez sobie na poczte, żeby sprawdzić czy to działa i nie działa :nie:
Nie macie jakiejś sprawdzonej stronki co z niej można takie kartki za darmo wysłać ?
-
Z tego co pamiętam na onecie był fajne kartki wirtualne...Nawet parę razy wysyłałam, i inni do mnie też wysyłali i działało wszystko... :) Może więc spróbuj? :D
-
zaproszenia i tekst bardzo ladne :)
-
ja tez zawsze z onetu wysylalam
ps. dzieki za namiary :)
-
:-* :-* :-*
Ja też bym nie zdecydowała się na bycie osobno - to bez sensu ::)
Zawsze byłam za orkiestrą na weselu ale własnie nigdy nie byłam na weselu gdize grał DJ więc to może dlatego :D Ale Wy macie DJ już sprawdzonego więc na bank będzie wesele udane ;)
Co do zdjęć ja tez mam właśnie tylko 15 ujęć w plenerze, ale mam zamiar wziąść znajomą na cały dzień żeby nam plener zrobiła ;D
-
witam, zaproszenia i tekst piekne :) u nas tez bedzie DJ, wprawdzie nie bylam nidgy na imprezie prowadzonej przez DJ-a ale slyszalam mnostwo pozytywnych opinii, jak u niego bylismy pokazal nam filmy z wesel na ktorych gral no i bardzo nam sie podobalo i watpliwosci sie rozwialy.....
Ja mam bardzo czesto silne bole glowy.... :( katastrofa, mam tylko nadzieje ze ne weselu bedzie oki
-
Olka, a może to jakieś migreny, nie zwykłe bóle głowy? Ja ostatnio tak narzekałam rodzinnej na bóle głowy, że kazała mi zapisywać obserwacje w dzienniku- kiedy, w jakich okolicznościach się pojawiają, co im towarzyszy i jak długo trwają... Wyszło że mam migreny- przepisała silniejsze leki i na razie jest ok. Ale co ja się namęczyłam- głowa mogła mnie boleć przez 3-4 dni, zawroty, światłowstręt...koszmar :dno:
-
Miło mi, że zaproszenia się podobają :D
Z kartkami wirtualnymi w końcu sobie poradziłam ;) Znalazłam takie kartki z melodią i tacie na urodzinki wybrałam melodię "100 lat" a ukochanemu na imieninki nie wiedziałam co wybrać i wybrałam "Marsz Mendelsona" ;D Jak sobie otworzył tą kartkę i usłyszał melodię to mówi do mnie: 'Co już mnie straszysz' ;D
Hihi, on się naprawdę boi :mdleje: ;) ;) ;)
Jak mu czasem pokazuję suwaczek to się pyta czemu ta parka młoda tak szybko idzie :hahahaha:
Jeśli chodzi o bóle głowy, to ja na szczęście nie mam. Ale jak widzę, jak PM cierpi to mi się aż płakać chce :'(
W Polsce prosilłam się żeby poszedł do neurologa i w koncu sie wybrał, ale chyba musiałabym isć z nim, żeby sie dowiedzieć od czego te bóle :-\ Bardzo wszystkim współczuje bólu głowy :przytul:
-
Super pomysł z tymi kartkami :)
-
ja też nigdy nie byłam na weselu, na którym grał dj ,ale jeśli macie sprawdzonego pana,to na pewno będziecie się bawić wyśmienicie :D
-
Hehehe, odnośnie suwaczków, to mój K. jak zobaczył Bridezille na suwaczku, to myślałam, ze padnie ;D Stwierdził, że z godzillą, tyl że w welonie to on się wiązać nie chce, więc teraz muszę być milusia ;D
Aktualnie leżę w łóżku bo jakaś mnie grypa rozkłada, próbuję zdobyć dane do mgra żeby wykresy aktualne porobić, a K. nosi mi herbatki, ferveksy i nawet zapowiedział, że obiad dziś robi, żebym ja się nie przemęczała dziś :hopsa: No taki troskliwy miś z niego dzisiaj :Serduszka:
-
Nie no zaproszenia śliczniusie Wam się udały !!!!
-
hiihihih ale ma poczucie humoru Twój PM ;) czy on faktycznie się boi wielkiego dnia i godziny 0 ? ;) ;D
-
dzieki za namiary :)
ja jak powiedzialam mojemu . ze zostalao 188 dni to powiedzial : to dobrze :)
-
Hihi, M. trochę sobie żartuje, a troche się też boi ;)
Justyś, evelaz - d.j. sprawdzony to raz, a poza tym jest to mniejszy wydatek niż zespół ;)
Póki forum działa to powklejam zdjęcia tego mojego kościoła. Co chwilę wyskakują jakieś błędy :-\
Zaklepanie daty i godziny w kościele było kolejną sprawą załatwioną przez nas :)
Byliśmy pierwszą parą na 27 czerwca i wybraliśmy godzinę 16.00 :D
Ślubować sobie miłość i wierność będziemy w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie :) Jest to moja parafia :) Z początku chciałam inny kościół, bo do swojego nie jestem jakoś przywiązana, z wyglądu też jakoś bardzo mi się nie podoba. No ale stwierdziliśmy że nie będziemy kombinować :)
Tak wygląda kościół ;)
(http://img145.imageshack.us/img145/6978/22kocilit4.jpg)
(http://img405.imageshack.us/img405/9262/23koscioljz9.jpg)
Nie pomyślałam, żeby zrobic foki w środku w kościele, ale... ale główka pracuje ;) I pościągałam zdjęcia wnętrza mojego kościoła z pewnej relacji ślubnej - zowu z relacji Moni_01 :D
No i możecie zobaczyc ja kościół wygląda w środku ;)
(http://img162.imageshack.us/img162/3814/kosciolwntrzekocikank5.jpg)
(http://img50.imageshack.us/img50/5544/kosciolpodoltarzemel9.jpg)
(http://img141.imageshack.us/img141/9875/kosciololtarzxx8.jpg)
No, to może starczy tyle ;) Tym razem zasłoniłam twarze :)
justyna85 - nie ma za co :D ja sama dostałam te namiary od evelaz ;D
-
Kościółek i cale otoczenie śliczniutkie.malutki,ale fajny!!!
-
Fasolek ech..... ja sie nalatalam po neurologach od 1996 roku..... niby nie stwierdzili ze to migreny.... no ale niestety mam typowe objawy..... dawali mi tony lekow przeciwbolowych, jedyne ktore mi pomagaly to wycofali z produkcji... ale daje rade..... jak wypije kawke w pracy to z reguly jest dobrze, pewnie mam niskie cisnienie do tego.... ale czasem jest strasznie :(
margolka kosciolek przepiekny,
wiecie, snil mi sie dzisiaj nasz slub...... jak bylismy w kosciele to zorientowalam sie ze nie mialam jednego kolczyka i wyslalam brata do domku po niego, no i tak w trakcie mszy wyszlismy z ukochanym do sklepu :D ale zwala, stwierdzilismy ze ksiadz sie nie obrazi jak na chwilke wyjdziemy..... skad sie biora takie glupoty we snie? sie usmialam, ale pamietam tez ze bylam strasznie zdenerwowana.... mam nadzieje ze w realu bedzie bezstresowo :D
-
Kościółek piękny :)
A do Różanej Doliny jak blisko ::) ::)
A Wy będziecie jechać na Zagórze :)
-
Kościółek jest bardzo ładny i z zewnątrz - widzę go codziennie na żywo więc jestem jak najbardziej obiektywna ;D ;D ;D - a w środku taki ... uroczy :D
Jesli ma się w swojej parafii przynajmniej jest mniej załatwiania :D
Też chciałam na 16 ale mam na 16.30 :P pewnie teraz mogłabym zmienic ale to już za duże zamieszanie z zaproszeniami 8)
-
Śliczny kościółek! Bardzo oryginalny ołtarz-przyciąga uwagę.
My też mamy ślub na 16.00-moim zdaniem to najbardziej optymalna godzina-tak żeby ze wszystkim zdążyć, a z drugiej strony, żeby móc się wybawić jak najdłużej :)
-
Witam Margolko, nadrobiłam wszystko :)
Co do kosztów które podała ta dziewczyna to wydaje mi się strasznie dużo! Nam dekoratorka powiedziała że max. 200 zł, i też możemy to podzielić na pary które w ten dzień biorą ślub,,,
Margolko bratem PM się nie przejmuj tak bardzo... Niestety zawsze jest tak gdy się z kimś mieszka. Dlatego najlepiej jest być po prostu samemu. EH, ja też teraz tego doświadczam(siostra PM) ale staram się nie przejmować, bo i po co? :)
Zaproszenia śliczne :) Jak tak oglądam te Wasze zaproszenia to aż żałuję że my mieliśmy takie "zwykłe".. ::)
Dziewczyny, takie rozstania na dłuższą metę niszczą związki. NIby wiele par które żyją osobno przez dłuższy czas mówią, że im dobrze itd... Ale co to za życie? Gdyby mieli zamieszkać znów razem, pozagryzaliby się... My już z A. ledwo dajemy radę. A. schudł, waży może 56 kg... Oboje dostajemy do głowy z tego wszystkiego. Gdyby to miało trwać jeszcze dłużej, to byśmy chyba nie byli razem...
Margolko, DJ na weselu to super sprawa, widziałam płytę z takiego wesela, było super! No, ale ten, który nas interesował, strasznie dużo chciał... A A. stwierdził że nie da tyle kasy kolesiowi który puszcza muzykę z płyt ;D ;D ;D Ah, ten moj A. ;)
Kochana a ja w tym kościele trzymałam do chrztu swoją chrześnicę Oliwkę ;D ;D ;D Bardzo ładny kościółek :)
Buziaczki! :) :-* :-* :-*
-
agatko zaproszenia sa śliczne :ok: :ok: :ok:
hihi kościołek na ciekawa architekturę, nie spotkałam jeszcze takiej ;) ;)
:-*
-
Nadrobiłam i ja ;D
Zaproszenia śliczne :) a co tego brata Twojego PM to nie ma się co przejmowac olac go i tyle ;)
:-*
-
Olka1983- no to też przeboje masz... Ja z kolei na kofeinę uczulona jestem, więc jak kiepskie ciśnienie to zapadam w sen- nieważne, gdzie akurat jestem i co robię :-\
Margolka- kościółek niczego sobie ;D Ładne są takie niewielkie- ja osobiście czuję się w takim bardziej kameralnie i intymnie, niż w takim molochu na kilka tysięcy osób ::)
-
mi tez kawka pomaga czasami :) ale tylko czasami :( mnie migrena potrafi wybic z rytmu na pare dni, nawet do tygodnia. zazwyczaj juz pare dni przed mam slabe nocki wrrr co to za zycie...
Margolko baaaardzo ladny kosciolek! ja tez biore w swojej parafii jednak i jestem zdowolona :) mały, przytulny i z historia :)
-
witam poniedziałkowo :) zaproszenia są bardzo ładne, z resztą tekst również :D
Jeśli chodzi o oprawę muzyczna to my też mamy dj-a, byłam na 2. weselach gdzie grał dj i zabawa była naprawdę przednia ;D nie wiem czy nie lepsza niż przy orkiestrze... (mam na myśli to że dj robi krótkie przerwy, a gra długo ;) kościółek fajny - taki nowoczesny ;D
-
Agatko - ilekroć przejeżdżam koło Twojego kościółka ,to zawsze przykuwa moją uwagę.. :)
ślę buziaczki :-* :-*
-
ojj bardzo ale to bardzo łady kosciol, naprawde zarowno na zewnatrz jak i w sorodku jeszcze raz naprawde bardzooo mi sie podoba
-
Ilu tu u mnie wpisów! Cieszę się, że tu jesteście :skacza:
Daruda :-*
Olka1983 :-*
Ala :-*
Justyś :-*
Diunia :-*
Madzia :-*
Wercia :-*
Karolla :-*
Fasolek :-*
Paolka :-*
Hania :-*
Ewelinka :-*
Justyna85 :-*
Dziękuję WAM za wszystkie miłe słowa :Daje_kwiatka: Widzę, że wiele z Was ma d.j - a ;D
Mnie nasz kościół się nie podoba jakoś bardzo, ale podoba mi się, że przed kościołem jest tak zielono ;D
Jeśli chodzi o jego wielkość, to on nie jest raczej mały ::) Przynajmniej ja zawsze uważałam, że to duży kościół, sama wolę mniejsze :P Ale może na zdjęciu wygląda na mały ;)
Ala do Różanej rzeczywiście bliziutko, ale ta sala nie jest moja, bo
- mój brat miał tam wesele i ja nie chciałabym mieć w tym samym miejscu ;)
- w czasie kiedy szukaliśmy sali, to Różana już miała zajete terminy na wszystkie soboty 2009, w każdym miesiącu :D
Jeśli chodzi sprawy związane z kościołem, to mamy też odbyty kurs przedmałżenski (a także poradnię rodzinną zaliczoną). Latem chodzilismy na te spotkania :D
Sprawa dekoracji kościoła w toku załatwiania :)
Napisałam do tej dziewczyny, że wolelibysmy opcję z kwiatami żywymi i mi odpisała, że się cieszy, bo oni też tak chcą :D I dałam jej numer tel. mojej mamy, żeby miała i w razie czego też podpisywaała umowę. I na razie mi nic nie pisze. Może jeszcze czeka, aż tamte pary dadzą jej odpowiedź ;)
Madzia 200 zł za cala dekorację ?? Bardzo mało, a może Ty źle zrozumiałaś ???
Dziewczyny! Kolejne pytanie do Was! Nie mamy żadnej oprawy muzycznej mszy :-\ Tzn tylko to co sam kościół ma, ale wy macie zamówione jakieś skrzypki, jakieś śpiewaczki, chórki :D I może ja tez tak chcę :)
Czy juz czas żeby się tym zająć ?? Macie jakieś namiary, plisss ;) Czy mam w google szukać ?
-
zaproszenia bardzo ładne...wierszyk wzruszający :)
kościół bardzo ciekawy, niezwykła architektura i pięknie zagospodarowany teren..w śrdoku też robi wrażenie :)
a swojego Lubego nie zostawiaj samego, bo ta tęsknota jest straszna.. :(
-
Z tego co ja się dowiadywałam od kolezanki to u mnie w kościele, babka wzięla po 200 zł od 2 par za pzrystrojenie kościoła ;) nie widziałam ale podobno było ładnie ;D
W sprawie oprawy mszy nie pomoge - bo u mnie tylko dziewczyna będzie śpiewać ;) Tutaj z forum jedna dziewczyna spiewała u agus-sc na ślubie ;) (zapomniałam nicka :drapanie: ) podpobno pięknie spiewa - Zapytaj Eweliny bądź Ali bo One słyszały ;)
-
margolka jezeli chodzi o oprawe mszy... to ja nic nie mam, ale wiem ze u mnie w kosciolku mozna pogadac z kobitka i jej mezem, ona spiewa Ave Maryja, a chyba on gra na skrzypcach ;) .... ale zorientuje sie dokladniej w kwietniu, jednak do ciebie daleko..... popytaj ksiedza on pewnie tez ma jakies namiary ..... buziaki
-
mag dziękuję :)
Olka księdza nie mam jak zapytać, ale zapytam może tej dziewczyny co do mnie napisała w sprawie dekoracji :) Może ona sobie kogoś zamawia ;)
Justyś wiem o którą forumke chodzi, moja imienniczka jak się nie mylę :D Muszę jeszcze pogadać z M. czy decydujemy się na sam głos, śpiew, czy może na jakiś instrument też :drapanie:
A w ogóle jakie są ceny za taką przyjemność ? Pewnie jest wątek osobny, ale jak wiecie , napiszcie mi proszę :)
A w ogóle to wygrałam właśnie na allegro ubranka na wódkę :skacza:
Przed chwilą skończyła się licytacja :D Nie było opcji "kup teraz", więc nie wiedziałam czy ubranka będą moje, dlatego wcześniej nic Wam nie pisalam, no ale nikt nie licyował oprócz mnie, no i są już NASZE ;D
-
to gratuluję serdecznie :D
wklej foteczkę :)
-
gratuluję udanej licytacji;-))))a jesli chodzi i cenę takiej przyjemności to ja wlaśnie jestem w temacie noi ceny sa różniste począwszy od 150 zł za skrzypka poprzez około 250 zł za sopranistkę i skrzypka do 1000 za kwartet smyczkowy-tak jest rzynajmniej w Bydgoszczy bo tu sie jedynie orrientowałam
-
Witam wtorkowo :)
My też załatwiamy oprawę muzyczną-mamy wstępnie już nagranego organistę z zespołem (niestety z racji geograficznej namiary na niego Ci nie pomogą ;)). Cena będzie się wahać od 300 do 500 zł (w zależności od ilości osób i dodatkowych instrumentów). Na pewno uda Ci się kogoś znaleźć!
-
Hmmmm, wy macie wszystkie śluby kościelne i macie oprawę muzyczną... Ciekawe jak jest w USC ::) Jak będę zaklepywać termin to się dowiem- może jakąś panią z harfą da się załatwić, albo skrzypaczkę ::)
-
My się jeszcze czaimy czy brać oprawę muzyczną mszy czy nie... Ja bym bardzo chciała, D. na początku też chciał, ale ostatnio coś marudził, no i w końcu nie wiem... Jeśli jednak byśmy się decydowali, to skrzypce + organy + dziewczyna która śpiewa to koszt 300 zł (nie wiem jak gdzie indziej, tak jest u mnie). Natomiast co do zaklepywania terminu - jeśli jesteście pewni że chcecie mieć coś takiego, to lepiej już zaklepać - a nuż Wam sprzed nosa ktoś buchnie kościelny zespół :P Jak będzie zaklepany to będzie. Przecież to nic nie szkodzi, że tak "wcześnie" :)
-
Daruda, Diunia, Hania dzięki Wam za podanie tych cen :-* :-* :-*
Justyś a Ty ile płacisz tej dziewczynie za samo śpiewanie ? Napisz choćby na priva prosze ;)
A może inna forumka wie jakie są ceny za śpiew tylko ?
to gratuluję serdecznie :D
wklej foteczkę :)
Dziekuję serdecznie :D Bardzo się cieszę, ze wygrałam tę licytację, bo ubranko było tanie. Jest raz użyte, ale w stanie idealnym ;D Tak pisze na all... i ja w to wierzę :D
A to foteczka z all... ;) Mam nadzieję, że juz za pare dni przesyłka dotrze do rodziców i ubranka nie będą różniły się od tych na zdjęciu :D
(http://img89.imageshack.us/img89/9355/ubrankonawdkrv1.jpg)
Kochane !
Dziś już 27 stycznia, a to oznacza, że do dnia naszego ślubu pozostało dokładnie
:serce: :serce: :serce: 5 miesięcy :serce: :serce: :serce:
:Serduszka: :hopsa: :Serduszka: :hopsa: :Serduszka: :hopsa: :Serduszka: :hopsa: :Serduszka: :hopsa: :Serduszka:
-
margolka- świetne te ubranka! :D Może znajdę coś podobnego, jeśli K spodoba się pomysł...
Jeśli to nie tajemnica i le takie ubranka kosztują? :)
-
Fajne te ubranka, bardzo mi się podobają ;) ale to tylko na Wasze butelki tak? ;) czy na wszystkie weselne? :)
-
A ZA JAKĄ KWOTĘ UDAŁO cI SIĘ WYLICYTOWAĆ UBRANKA??
-
ubranka fajniutkie :)
-
Mnie tez się bardzo podobają :skacza:
Fasolek takie ubranka kosztują 25-30 zł ;)
mikoala my je mamy za 15 zł + koszty przesyłki ;D Ubranka raz uzyte, dlatego taka atrakcyjna cena :D
Olucha tak, tylko na nasze butelki :D
-
I ja również gratuluję wygrania aukcji :brawo: choć (przepraszam :oops:) mnie się takie rzeczy nie podobają... Ale to tylko rzecz gustu ;) Jeśli chciałaś takie ubranka i udało Ci się je zdobyć to brawo dla Ciebie :D
-
Agatko- gratki z okazji 5 mięsięcy do ślubu i wygrania licytacji.... :D :D :D
Ciekawa jestem,jak na żywo wyglądają takie ubranka :)
-
Fajne te ubranka ;)
Gratuluję :D już tylko 5 miesięcy :D
wysłałam wiadomość na prv ;)
-
hehe agatko zabawne te ubranka ;D ;D a to na wszystkich takie będa czy tylko na waszej wódeczce ??? ;)
GRATULACJE!!! 5 miesięcy do ślubu ;D :Daje_kwiatka:
-
Gratuluje wygrania aukcji ;D
Jeśli chodzi o śpiew to my się też jeszcze zastanawiamy ale słyszałam że u nas w okolicy za samo śpiewanie biorą ok 150 zł.
Pozdrawiam i :-* środowe zostawiam :)
-
Dziś już 150 dni ;D Zaraz będzie 100, potem 50, a potem poleci pewnie, ze hej :)
Fajne te ubranka na wódkę :D
-
Karolla77 ale to jakiś operowy czy chóralny śpiew czy poprostu jakaś dziewczyna śpiewa??
Bo 150 zł to bardzo dużo :o jak dla mnie :P
-
Agatko super ubranka ::) ::) ::)
Ja też muszę pomyśleć, aby nasza wódka była jakoś zaznaczona....
A mój PM się upiera, ze nie chce oszukiwać i co tu zrobić :drapanie: :mdleje: :popija:
-
Ja tez nie przepadam za takimi ubrankami ale napewno fajna rzecz na stole obok pary mlodej - bedziecie do butelek pasolali - albo butelki do Was ;D ;D ;D Zalezy co kto jako pierwsze zauwazy ;D ;D ;D
Ale i tak sadze ze wy bedziecie bardziej efektownie wygladali :skacza:
-
Oj tak-duuuużo bardziej efektownie będziecie wyglądali-ta młoda para jakaś taka sztywna :P
-
Margolko jestem pewna że 200 zł za dekorację mi ta pani powiedziała :) Chociaż teraz to już "zgłupiałam" ;) Może po prostu mogłabym mieć więcej i za wyższą cenę... No nie wiem ;D
My też nie mamy oprawy muzycznej :) Mi się podoba jak grają na skrzypcach, ale z drugiej strony u Nas w kościółku też bardzo ładnie normalnie grają, dlatego sama nie wiem czy będziemy zamawiali coś wiecej. Za dwóch młodych studentów których mam wizytówkę płacilibyśmy coś koło 200 zł, z tego co nas informowali osobiście. Jeśli ją zabrałam, to sprawdzę skąd dokładniej oni są i wtedy wyślę Ci namiary :)
Super ubranka :) To musi świetnie wyglądać, takie cudeńka przy Was ;D ;D ;D
-
Mój M też nie bardzo chce oszukiwać z wódką, więc powiedziałam mu że jak się spije to oberwie za wszystkie czasy, ale on twierdzi że w życiu się nie nawali na swoim weselu, więc nie wiem jak on chce to zrobić ;)
-
Witam ;D
Miło mi, że ubranka się podobają :)
Haniu nie szkodzi, że Tobie się nie podobają ;) Ja bardzo lubie takie glupotki, sprawiają mi radość :hahahaha:
Werko te ubranka to tylko na 2 flaszeczki :D Na resztę butelek nakleimy naklejki, bądź zawiesimy zawieszki ;) ;)
Justyś dziękuję za wiadomość :D Wy to macie fajnie :D
Karolla77 dzięki za podanie tej ceny ;) Jak się domyślam, to glos operowy :) Byłam na dwóch ślubach, gdzie śpiewali takim głosem - byłam zachwycona :D
Myślę, że w naszym regione cena bedzie podobna... No i właśnie nie wiem, czy będziemy się decydowali na jakąkolwiek oprawę muzycznę mszy, bo dekoracja kościoła wyniesie nas więcej niż przypuszczaliśmy ::)
Dostałam kolejne wiadomości od tej dziewczyny co ma ślub w tym samym dniu w naszym kościele. To fragmenty tych wiadomości:
"Dzwoniłam do 4 firm dekoracyjnych i w trzech z nich podano mi podobne warunki. Dekoracja z żywych kwiatów w stojakach wzdłuż kościoła, bukiety przed ołtarz oraz przystrojone krzesła i klęcznik,chodnik przez kościół, woal z tiulu wzdłuż kościoła lub szarfy na ławki to koszt ok 350 zł od pary przy założeniu że zgodzą się na dekoracje 3 pary, jeżeli par będzie 4 to koszt może spaść do 300, a w jednej z firm do 250 zł od pary.
W 4 firmie zaproponowano trochę skromniejszą dekorację, a mianowicie bukiet kwiatów przed ołtarz, ustrojone krzesła i klęcznik, na ławkach przyczepione tzw. rożki z bukiecikami z kwiatów, niestety o chodnik musielibyśmy poprosić księdza i taka dekoracja wachałaby się w granicach 600-700 zł w zależności od gatunku kwiatów, a jej koszt może być podzielony na równe części między pary."
Drogo, prawda??
Ale nie chcę zrezygnować z dekoracji kościoła :-\
Inny fragment:
"Najbardziej podoba mi się oferta firmy ..., dlatego,że z najbogatszej wersji jest wstanie najbardziej spuścić z ceny,jeżeli któraś z par nie zgodzi się na dekorację jest ją wstanie zdjąć,a potem spowrotem ustawić dla kolejnych par,żeby ktoś bez żdnego wkładu finansowego nie skorzystał z dekoracji,bo podobno takie przypadki się zdarzają. Mam nadzieję,że u nas nie będzie takiego kłopotu ale ja na dzień dzisiejszy nie jestem wstanie się skontaktować z parą o godzinie 15, bo telefon który pozostawili w kancelarii parafialnej jest nieaktywny,więc nie wiadomo jakie jest ich zdanie na temat dekoracji."
Podsumowując na dekorację godzi się para, co ma slub o 14.00, my o 16.00, i ta para co ślubuje o 17.00. Ja nie wiem, jak oni chcą zdjąć dekorację na ten jeden ślub o 15.00, potem przed naszym wszystko na nowo dekorować ::) Nie wydaje Wam się to dziwne ?? Ta para z godz. 15.00 może też się zgodzi, na razie nie ma z nią kontaktu...
Rzeczywiście dziś :serce: 150 dni :serce: do naszego wielkiego dnia :Zakochany:
-
margolko, wiem że napisałam, że mi się nie podoba, ale właściwie to nie o to chodzi. ja po prostu nie przepadam za takimi rzeczami... ale cieszę się, że jeste ś wobec mnie tak wyrozumiała i nie krzyczysz ;) :-* no i najważniejsze - jeśli Tobie ubranka sprawiają radość to już nic nie mówię :D
jeśli chodzi o przystrojenie kościoła, to z tego co się orientowałam ceny wahają sie właśnie w tych granicach. i myślę, że para o 15 też się zdecyduje choćby po to, żeby nie robić kłopotu SOBIE, bo przecież w ekspresowym tempie musiliby przystroić kościół sobie po parze o 14 i równie szybko dekorację zdjąć po ceremonii. A że firma dekorująca jest w stanie zdjąć dekorację na tę jedną godzinę, żeby parka która nie płaci nie mogła się załapać - w to akurat wierzę ;) Ale tak jak mówię - sądzę że para o 15 podłączy się do waszej dekoracji :)
-
ja jesli nie bedzie innej pary w tym dniu to nie bede stroic kosciola tylko krzesla i klecznik bo i tak jesli chodzi o kwiaty to sa w kosciele, a i tak nikt pozniej nei pameita jaka byla dekoracja, wiec woel ta kase przeznaczyc na cos innego, no chyba ze jakas para sie zglosi :)
-
Hmmmm, Margolka, mi się wydaje, że te ceny są całkiem normalne ::) Ani tanio ani drogo ::) Super, że nie musicie sami tego załatwiać ;D ;D ;D
-
Ta pierwsza opcja wydaje mi się ok ;)
To chyba są normalne ceny , bo jak ja sie pytałam koleżanki jak jestu nas - sa takie babeczki które ustraja to przy 2 parach biorą 200 - 300 zł ale wydaje mi się ze dekoracja uboższa.
Ja mam wiekszy problem bo jestem sama i bym pewnie ok 600zł musiała zapłacic . Dlatego dekorację robie sama z kumpelkami ;D Oszacowałam koszt i więcej jak 200 zł to nie będzie ;) Ale o tym kiedyś u mnie :D
-
mnie się wydaje ,że ceny są normalne. Myślę, że ta para ślubująca o 15 też będzie chciała się z Wami złożyć, bo bez sensu ustrajać samemu i płacić więcej ,jak można mieć piękniejszą dekorację za mniejsze pieniądze :)
Chyba ,że traficie na jakiś wyjątek ;]
-
Ja liczę na rozsądek pary na 15.00. Jak my ślubowaliśmy to koszty dekoracji pokrywaliśmy z 3 innymi parami. Każdy był chętny. Cena też nie wydaje mi się zbyt wygórowana, a jak jeszcze podzielisz ten koszt na 4 to będzie bajka :ok:
-
Też myślę, że raczej wszystkim zależy na tym, żeby wszystko tego dnia wyglądało pięknie -w tym i kościół, więc na pewno się zgodzą. Tyle, ze pisałaś nie da się z nimi skontaktować telefonicznie :-\ Spróbuj może też sposobu z naszą klasą-może uda Ci się ich tu znaleźć :)
-
NO to super że tak się udało załatwić z tą dekoracją kościoła, myślę że para o 15 też się przyłączy ;) tak czytam i myślę sobie że ja mogę mieć problem, bo nie chcę żadnej dekorcji, tylko przystrojone krzesła delikatnie i tak się zastanawiam czy problemu z tego nie będzie :) ale kościółek Nasz jest tak piękny sam w sobie że nie chcę go zagracać kwiatami i wstążkami :) liczę że mamy ślub o 17 więc może będziemy ostatni i w związku z tym może zdejmą ci przed Nami swoją dekorację, albo nie ustroją wogóle ;)
-
ja bylabym wdzieczna gdyby ktos ze mna chcial dekorowac kosciol, ale chyba to mało prawdopodobne. para z 15.00 napewno bedzie chciala sie dolaczyc, ja napewno bym tak zrobila :)
-
Oby para z 15 tez sie zgodzila :) :-*
Co do tej ceny to ja nie wiem juz sama ;) Ja z pewnoscia w tej cenie ktora podalam mam ubozszy wystroj. Ale tez, rozmawialam kiedys z fotografem ktory bedzie nam robil zdjecia w kosciele. Wypowiedzial sie, ze dekoracje kosciola sa ladne itd, ale pod warunkiem ze nie jest tego za duzo. Bo jak jest za duzo to potem on nie ma jak robic fotek albo zamiast na pare mloda, to uwaga zwracana jest na zbyt duza ilosc dekoracji.
Margolko a moze ta dziewczyna ma jakies zdejcia dekoracji tych firm?
-
Hania, Justynka, Fasolek, Justyś, Ewelinka, Maja, Diunia, Olucha, Paolka, Madzia dziękuję Wam :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: - za odwiedzinki i wyrażenie opinii :D
Skoro mówicie, że ceny normalne to ja WAM wierzę ;D Mój PM jak usłyszał 350 zł za dekoracje to stwierdził, że bardzo drogo... Rodzice pewnie tez powiedzą, że drogo, jak się dziś dowiedzą (dziś będę dzwoniła do domciu :brewki: )
Bo wiecie, dla nas każda stówka sie liczy :) No ale tak jak już wcześniej pisałam bardziej jestem w stanie zrezygnować z oprawy muzycznej mszy, niż z dekoracji ;)
Jeśli chodzi o tę parę co slubuje o 15.00 to nie boję się, że bedzie chciała inną dekorację, tylko że wcale może nie chcieć. Trafi nam się taka Olucha i masz babo placek ;D Żarcik ;)
No ale nasz kościół bez deokarcji nie jest piękny sam w sobie, więc pozostaje mi tylko mieć nadzieje, że 4 para też do nas dołączy :D
Madzia oglądałam te stronki, zdjęcia podobają mi się, jedne mniej, inne bardziej, ale szczegóły dekoracji będziemy uzgadniać na krótko przed ślubem :D
Mykam kończyć obiad, za pół godzinki PM wraca ;)
-
No nie życzę Wam takiej jak ja ;)
Ale gdybym była w środku czasowym ze swoim ślubem to już bym chyba cyrków nie robiła ze ściąganiem dekoracji, przebolałabym jakoś swoją wizję, dlatego mam nadzieję że po Nas już nikogo nie będzie i będziemy mogli zrobić jak chcemy ;)
-
Ale mam nerwa! Właśnie przed chwilą brat PM-a mi oświadczył, że chyba musimy kupic sobie latopa, bo oni od lutego rezygnują z internetu! No to pieknie, po prostu super :evil: :evil: :evil:
Nie, ja tu bez internetu nie wytrzymam :buu:
Dlaczego on to mnie powiedział, a nie mojemu M. , swojemu bratu!!
-
:przytul: :przytul: :przytul:
jeju ten brat PM - a , przepraszam że to powiem ale on jest jakis wredny :-\
Może chce Ci zrobić na złość , bo widzi jak kontakt dzięki internetowi sprawia Ci radość ??? sama nie wiem
-
margolka, pomyślałam to samo, co justyś... Wygląda na to, że celowo robią na złość, żeby uprzykrzyć Wam/ Tobie życie... :evil: No ale zawsze jest też opcja, że po prostu rezygnują, a informują Ciebie, a nie M bo widzą, że Ty więcej z netu korzystasz... ::)
-
ech ty bidulko.... ty to masz jednak przekichane z braem PM..... szczezre wspolczuje ze musisz przebywac w jego towarzystwie... generalnie to nie stresuj sie bo szkoda twoich nerwow :) buziaczki wam przesylam i pozdrowionka
-
dawaj tu tego brata,to my juz se z nim pokadamy;-)))
-
tak tak... pogadamy :taktak:
ale nie ładnie z jego strony.... buuuu .... nuwazam ze to bardzo nie ładnie... chyba dziewczyny maja rację... to jakaś złośliwość :-\
:przytul: ale jak juz bedzecie mieli swojego laptopa, to bedzie wasz i nic nikomu do niego ;) i zupełnie niezależni internetowo :glaszcze: :glaszcze: :glaszcze:
-
Nie zawracaj sobie nim w ogóle głowy, czy złośliwy czy nie niech się wypcha swoim laptopem ;)
:-* zostawiam
-
margolko ja też pomyślałam to co justyś i fasolek... ech. są ludzie i ludzie :-\ ale tak jak pisze werka - będziecie mieli swój komputer, to nie będzie trzeba sie nikogo prosić żeby łaskawie pozwolił skorzystać...
-
co za ludzie... ja myślę, że on to naprawdę robi specjalnie ;/ jak będziecie mieć swojego lapka, to przynajmniej nie będzie mógł się doczepić...
dzisiejsze :-*
-
Eh, mnie takie słowa brata PM nie dziwią Margolko... Bo ja mam podobnie na co dzień z siostrą mojego A. ::)
Może pogadajcie z nim, żeby składać się na pół? Chociaż do momentu gdy wy wyjedziecie z Irlandii?
Buziaki piątkowe! :) :-* :-* :-*
:przytul: Wszystko będzie dobrze kochana... Pisz nam tutaj jak się sprawy mają...
-
Tak jak mowia dziewczyny, postarajcie sie kupic laptopa i przynajmniej nie bedziecie uzaleznienie od nikogo !!
Buziaki wieczorne :-* :-* :-*
-
Justyś, Fasolek, Olka1983, Daruda, Werka, Olucha, Hania, Ewelinka, Madzia, Natalia nie jest dobrze :dno:
Jest mi smuno i źle :'( I to już nie chodzi o ten internet... O wszystko!
Może pogadajcie z nim, żeby składać się na pół? Chociaż do momentu gdy wy wyjedziecie z Irlandii?
Madzia my właśnie się składamy na pół. Od samego początku im płacimy. Nie tylko za neta. Nawet jak zabieramy się z nimi do Lidla ich autem, to im oddajemy za paliwo. Tak było nawet jak mój narzeczony nie pracował - czasem nawet nie jechałam bo spałam, a tylko mój M. jechał i też bratu musiał oddać, choć tamci i tak przecież do tego sklepu jechali. No ale nieważne, to już odrębny temat :-\
Jeśli chodzi o tego neta - powiedziałam M. co mi jego brat powiedział i M. się wkurzył i chciał z bratem od razu "gadać", ale mu nie pozwoliłam, powiedziałam, że nie chce żeby wyszło że się skarże, że wole ten temat sama poruszyć jak będziemy przy tym wszyscy. I tak właśnie zrobiłam. Zapytałam od kiedy nie będzie neta, tzn do którego lutego mają umowę.
Jak żona brata PM-a to usłyszała, to wielce zdziwiona pyta, jak to nie bedzię internetu. No to ja mówię, że podobno rezygnują, a ona, że nic o tym nie wie :-\ Brat PM-a zaczął coś mówić, że o bez sensu płacić za internet, jak zasięg jest tylko w jednym miejscu w mieszkaniu i praktycznie tylko rano (zasięg mamy pod oknem w salonie, i tu na szafce stoi laptop, pewnie gdyby zasięg mieli w pokoju, to tam trzymaliby laptopa...) Ona na to, że się nie zgodzi na likwidację internetu, że może lepiej jak zmienią sieć czy coś...
No i nie wiem co z tym netem będzie, ale już mam to gdzieś, już nie chce tu być :'(
Nie wiem, co ja mam robić, co my mamy robić :buu: Czy mamy byc w Irlandii, czy w Polsce :( :( :(
Ale ja już tu nie wytrzymuję... I to nie chodzi naprawdę tylko o mieszkanie z nimi.
Mam dość mojej przeklętej pracy i tych nocek :'( Ja pracuję tylko na nocki i męczy mnie to strasznie. Organizm jest wyczerpany, w weekend nie umiem się zredenerować, nawet spać w nocy nie umiem :(
Poza tym, jakby nie było, jest to praca fizyczna. Może i nie muszę tam nic dźwigać, nosić ciężkich rzeczy, ale całe 8 godzin jestem na nogach, ciągle latam, czasem pracuję stojąć :-\ Ja już nie daję rady :buu:
Schudłam tu 5 kilo, to dużo jak na mnie, teraz jestem naprawdę chuda, schudły mi uda, pośladki, twarz, biustu to już nie mam :'( Nie chcę tak wyglądać na własnym ślubie :( Mam zniszczone włosy, paznokcie, a moja cera :buu:
Nigdy nie miałam z nią problemów, a tu cały czas wyskakują mi jakieś wypryski :'(
Wczoraj jak płakałam Miloszkowi w ramię, to powiedział, żebym wracała, jak sie tu tak marnuje, ale ja nie chcę wracać bez niego :(
Wiem, że moim płaczem byłabym w stanie przekonać go do powrotu, ale to przecież nie fair. To był mój pomysł, żeby tu przylecieć, tzn. nasz wspólny, ale to ja bardziej byłam za, to ja mówiłam, że znajdziemy pracę, że jakoś to będzie. Chciałam tu byc rok, półtora, a jestem 4 miesiące i mi tak ciężko :'(
Nie wiem co robic, naprawdę :buu: Wszyscy mówią nam, że w Polsce teraz źle bardzo, że trudno nam bedzie znaleźć pracę, że są zwolnienia... Dziś superwajzor podchodzi do mnie i mówi, że nie wie czy mi przedłużą umowę (mam do 13 kwietnia), ale muszę się zapisać na urlop, bo dużo osób chce na czerwiec, a on wie że ja mam slub w czerwcu. Tylko że ja chcę już w kwietniu na stałe do Polski, ale nie powiem mu przecież tego :-\ Dał mi formularz do wypełnienia i mam mu przynieść jak sobie sprawdzę loty czy coś :(
Oj, nie wiem co robić, wszystko mnie dołuje :'( Tak strasznie tęsknie za POLSKĄ :( Dziś jak usłyszałam hymn, o mi sie płakac chciało, jak myślę o rodziach, o bracie, o dziadku to mam łezki w oczach :'( :'( :'(
Ajj, znowu się rozczuliłam za bardzo...........
Jedna miła wiadomość na dzisiaj - rodzice mi napisali, że ubranka na wódkę już przyszły. Mama twierdzi, że ładniejsze niż na zdjęciu :)
-
ojjjj biedna;-),no ale chociaż jedna pozytywna rzecz dnia dzisiejszego.ja wiem jak to jest na obczyźnie,przychodza takie chwile co nic niecieszy...ja tak miałam kilka dni temu,a tu jeszcze takie niepokojące informacje z Polski,że ciężko z praca i wogóle noi pogoda która doprowadza do szłau poprostu,jeszcze tak źle jak teraz to neibyo chyba,pada codziennie,już 21 dni pod rząd dzień w dzień......deeepreeecha jedna wielka,no ale trzeba jakos to znosić;-)mam dla ciebie radę-dużo jedz i duużżżżoooo ,dużooo przytulaj się do swojego ukochanego,a poczujesz się napewno lepiej,noi przxelewaj tu nam wszystkie żale,bo w grupce weselej przecież;-))) buziaki
-
Daruda ja już więcej tu nie umiem jeść :-\ Skurczył mi się żołądek i teraz jem jak wróbelek i jestem najedzona. Poza tym ja śpię do ok 16.00, wtedy dopiero jem obiad, potem przed wyjściem jem kolację, w pracy też jem, ale nie moge dużo, bo brzuch mnie boli :(
A ta pogoda jest dobijająca - zwłaszcza że do pracy chodzę pieszo, mam jakieś 2 km - wychodzę z domu, jest ciemno, wracam po pracy - ciemno. I do tego deszcz :'(
Pewnie od tego chodzenia tez schudłam. Od innego niż w domku jedzenia, od chodzenia po 4 km dziennie, a chyba przede wszystkim to od stresów które tu przeżywam :'(
Zawsze w czasie sesji chudłam, no ale nie aż tyle :(
Ja nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak :'( Wspólokatorów nie lubię, za ludźmi z pracy też jakoś za bardzo nie przepadam - ja pracuję na dziale produkcji, gdzie jest najciężej, z samymi Polakami. Niekiedy konczymy parę minut wcześniej, oni wychodzą zapalić, a ja nie palę, więc po co mam stać na zimnie i wąchać smrody. Ogólnie czuję się jak jakiś wyrzutek, ja nie przeklinam, a oni wszyscy tak :-\ Poza tym każdy każdego za plecami obgaduje, a tak to wielkich kolegów grają :-\
A w ogóle to może w każdej pracy tak jest - nie wiem, bo to moja pierwsza w życiu praca. Wcześniej studiowałam 5 lat, dziennie, nawet nie miałam jak pracować...
Daruda może masz rację, że na obczyźnie każdemu przychodzą takie smutne chwile, ale mnie nawiedzają naprawdę często :'(
Smutno, oj smutno :'( Ale dziękuję za pocieszenie :przytul:
-
oj Agatko :przytul: :przytul: :przytul:
Nie wiem co Ci mam poradzić, ale jeśli tak masz (cie) się męczyć to może lepiej wrócić ??? jejku sama nie wiem , bo tu nie wiadomo co z pracą. Ciężka sprawa, ale wydaje mi się ze najgorsze co może być to wykańczanie się psychicznie i fizycznie dla pracy czy pieniędy. Wiem łatwo mówić skoro ja i PM mamy tu prace i jakoś sobie radzimy , ale może tam na obczyżnie to nie miejsce dla Was ,coś Wam mówi cały czas żeby wrócić ??
Może to mało adekwatne do Waszej sytuacji ale miałam kiedyś tak że pracowałam w aptece (tam gdzie pracuje teraz) na pół etatu, miałam dosłownie 400 zł wypłaty - szkoła mnie kosztowała 500 zł miesięcznie, musiałam brać pienieądze od rodziców, atmosfera była (jest) tam super ale co z tego jak de facto była co miesiac na minusie, poszukałam pracy i znalazłam , bliżej domu - na cały etat, większa pensja - ale to co ja tam przeżyłam to był obóz pracy , byłam tam sama z szefową całą dniówkę - harowałam za siebie i za nią ( apteka w centrum miasta) , byłam oskarżana o kradzież i różne dziwne rzeczy,z 20 dni urlpopu miałam 2 , codziennie przychodziłam do domu i ryczałam , nie wiedziałam co mam robić , przeszukałam oferty pracy i co znalazłam- ta poprzednia apteka szukała kogoś na moje miejsce, może to było mało honorowe ale zadzwoniółam i powiedziałam że chce wrócić, biłam sie z myślami czy dobzre robie, czy przyjmą mnie mile, skoro najpierw się zwolniłam sama a teraz chce wrócić, i wiesz co wróciłam i nie załuje swojej decyzji, zarabiam może mniej niż tam mogłam ale mam psychiczny komfort, super atmosfere w pracy , odnośmnie dni wolnych i grafiku można się ze wszystkimi dogadać .
Ja tu tak o sobie, przepraszam ale chodzi mi o to że bycie gdzieś na siłe, gdzie się nie wytzrymuje nie ma najmniejszego sensu. Może zobaczcie na necie za jakaś pracą, powysyłajcie cv do pracodawcó tu w Polsce, może akurta coś się ruszy i znajdziecie tu pracę :)
Buziaki na dobranoc :-* :-* :-* I nie smutaj się :uscisk:
-
Justynko :przytul:
To prawda, że ja się tutaj męczę bardzo. Mój M. to widzi i martwi się o mnie :( Powiedział, żebym jechała sobie na weekend do Polski, to się zobaczę z mamą i tatą... Ale to nie rozwiąże problemu, jeszcze się przy nich rozkleję... Ja rodzicom się tak nie żalę jak Wam się teraz wyżaliłam, bo kazaliby mi zaraz wracać...
Chciałam tu przylecieć, wiedziałam, że może byc ciężko :( Zawsze byłam na utrzymaniu rodziców, na wszystko mi dawali, o nic nie musiałam się martwić...
Ciężkie to dorosłe życie :-\
Myślę nad tym powrotem w kwietniu, po 13, kiedy umowa mi się skończy - ale sama nie chcę :'( Boję się, że jak namówię PM-a a w Polsce nie znajdziemy pracy, to będziemy żałowali, bo tu pracę mamy... Boję się, że on będzie miał do mnie żal - bo on się tu nie męczy. Jedyne co, to sportu mu brakuje, siatkówki...
No i w Polsce nie zarobi tyle. Ja wiem, że pieniądze nie są najważniejsze, tylko zdrowie. Tyle, że my po ślubie nie mamy gdzie mieszkać - tzn. mamy gdzie - u moch rodziców, no ale to przecież na jakiś czas tylko.
Tutaj da się odłożyć, w porównaniu z polskimi zarobkami, to nawet sporo... A PM przecież dopiero co przyjęty do fabryki...
Przepraszam, że tak wam marudzę :( Pewnie Was to odstraszy i juz tu nie będziecie chciały zaglądać :(
-
Z tego co opisujesz to nie wygląda kolorowo, w Polsce nawet jakbyś zarabiała 3 razy mniej niż tam, to nie było by aż takiego stresu. Ja wiem słoneczko że pieniądze są ważne, ale żal patrzeć jak, młoda wykształcona dziewczyna z głową na karku się po pierwsze marnuje po drugie wyniszcza. Jeśli faktycznie czujesz że nie dasz rady to wracaj,w Polsce faktycznie nie jest różowo, ale jakieś tam możliwości są, na pewno ty z wyższym wykształceniem będziesz miała większe niż osoby bez, tak się mówi że masz magistra ale nic ci on nie daje, nie do końca jest to prawda, pracę jakąś na pewno byś znalazła, a od czegoś trzeba przecież zacząć. Co do PM to porozmawiaj z nim szczerze, myślę że dla niego żadne pieniądze nie będą ważniejsze niż ty i nawet jakby w Polsce nie było wam lekko na początku, to nie miałby do Ciebie pretensji. Wierzę że byście sobie poradzili ;)
:-* zostawiam na pocieszenie ;)
-
zgadzam się z Oluchą, dotrwajcie do kwietnia i wracajcie, wiadomo tu tez nie łatwo ale bedziecie mieli obok siebie bliskich i życzliwych wiele osób :)
Kochana my też nie gdyby nie to mieszkanie z tbs , mieszkalibysmy u naszych rodziców i tez pewnie jakbysmy chcieli kupic mieszkanie to musielibysmy zaciagnac kredyt pewnie na 30 lat , teraz też go bierzeemy ale na krócej ;)
Wszędzie sa wady i minusy a prawda jest taka ze wzedzie dobrze ale w domu najlepiej ;)
Porozmawiaj z PM , i zdecydujcie , oo rany naprawde Wam współczuję bycia w takiej sytauacji ,
trzymaj sie :przytul:
-
Agatko- ja to nawet nie wiem,co mam napisać :( ale nie możesz się tam tak męczyć. Porozmawiaj z M. i podejmijcie jakąś decyzję.
-
Chciałam napisac ze wszedzie sa plusy i minusy , a nie wady minusy :D
-
Oj kochana... Ja podobnie jak evelaz nie za bardzo wiem co powiedzieć... Tzn mam jedną myśl, ale boję się że mnie za nią zjecie ;) Tzn. skoro tak się męczysz, a nawet jak powiedziała Olucha wyniszczasz, to może rzeczywiście nie warto... Ja poważnie rozważyłabym kwestię tego, by wrócić w kwietniu sama, a Twój ukochany wróciłby na ślub... Ja wiem że najważniejsze to być razem, ale dwa miesiące szybko by minęły, potem przed Wam CAAAŁE życie razem :Serduszka: Oczywiście kasa nie jest najważniejsza, ale nie ma co ukrywać - bez niej nie za wiele da się zrobić... Tym bardziej, że mówisz, że on się tam nie męczy... Może warto pomyśleć nad tym rozwiązaniem...?? Powodzenia Kochana i oby były przed Tobą same lepsze dni :) :-*
-
Czy mogę dołączyć, jesteście piękną parą, historia poznania jak z filmu
-
Eh Margolko :przytul:
Wiesz, doskonale Cię rozumiem. Zresztą, sama wiesz że jestem w podobnej sytuacji - w rozdarciu pomiędzy Irlandią a Polską.
Rozwiązań jest wiele, nigdy nie wiadomo które będzie dobre. Można wrócić już teraz, uwolnić się od tego. Ale prawda jest taka - pieniądze szczęścia nie dają, ale są w życiu bardzo potrzebne. Teraz to widzę, kiedyś nie widziałam i nie rozumiałam. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką. Opowiadała, jaka była szczęśliwa bo znalazła pracę. Zarobiła przez prawie 2 miesiące, pracując w polskim supermarkecie, 512 zł. Ja pracowałam przez 2 tygodnie w sklepie w Irlandii, i zarobiłam 4 razy wiecej.
Można się męczyć i zniszczyć sobie psychikę, ale to nie ma sensu.
Mozecie siedzieć tam do ślubu, ale wtedy zamiast cieszyć się tak naprawdę tym ślubem, przeżyjecie go zupełnie inaczej niż byście chcieli.
Możecie też postąpić tak jak napisała Hania. Do kwietnia siedzieć tam razem, a potem wróć do Polski. PM niech zostanie w Irlandii do Ślubu. Dwa miesiące to malutko czasu, zleci szybko na przygotowaniach do ślubu. Może łatwo mi mówić, bo to przechodzę "na co dzień", ale jednak zdaję sobie sprawę że to wyzwanie. Pomimo to tego typu rozwiązanie zupełnie popieram. Przez 2 miesiące PM zarobi trochę pieniążków. A i w Irlandii zaczyna sie psuć. W naszym mieście nie ma już nigdzie pracy, tylko zwolnienia i zamknięcia kolejnych i kolejnych firm czy sklepów. Dlatego radzę Ci tego typu rozwiązanie, bo potem już możecie nie mieć szansy, by zarobić.
Margolko wybacz że tak skomplikowanie strasznie piszę, ale dziś strasznie boli mnie głowa i zebrać do kupy myśli to nie lada wyczyn... Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi kochana i że podejmiecie dobrą decyzję :przytul:
-
ahh tez sie czasem zastanawiam czemu to zycie jest takie skomplikowane i zmusza nas do podejmowania tak trudnych decyzji,
co do brata twojego Pm to az szkoda slow glupi dupek i tyle
ah nie jadna z nas miala takie dylematy, ale moze i to dobre rozwiazanie zebys sama wrocila to tylko 2 miesiace, ale musicie ustalic co bedzie po slubie, ja jak moj N. byl w norwegii a ja mialam kryzys siedzialam i plakalam to on te zpowiedzial ze jak chce to on moze wrocic , ale nie moglam mu tego zrobic bo po 1. wiem ze on od dawna chcial do norwegii, a po 2. nie chcialam zebysmy za x lat sie klocili, a ze moglismy siedziec w norwegii i ze to moja wina ,albo ze przezemnie wrocil
dlatego najpierw ustalcie co bedzie po slubie
-
Czy mogę dołączyć, jesteście piękną parą, historia poznania jak z filmu
Marta witam Cię serdecznie :) I dziękuję za komplement :przytul:
Olucha, Justyś, Ewelinka, Hania, Madzia, Justynka fajnie, że jesteście :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Fajnie, że piszecie, próbujecie mnie pocieszyć. Ja oprócz narzeczonego nie mam tu nikogo... Mam kontakt mailowy z dwoma koleżankami, bratem, oczywiście z rodzicami. Ale to wszystko mało, czasem, jak np. teraz czuję się bardzo samotna. Dlatego cieszę się, że mam WAS - forumki :-* Wasze wpisy tutaj, wasze słowa, są dla mnie naprawdę ważne :Wzruszony:
Hania ja Ciebie za Twoją radę na pewno nie zjem. Moja przyjaciółka Madzia radzi mi dokładnie to samo.
I nasza forumkowa Madzia również... No i teraz widzę, że i Justyna85. Ciężko mi sobie wyobrazić 2 miesiące bez ukochanego, na samą myśl oczka robią się mokre, ale może tak właśnie będzie najlepiej...
Madziu ja wiem, że Ty mnie doskonale rozumiesz. Dziś jak czytałam Twój wątek to zauważyłam pewne podobieństwo naszych sytuacji. Wcale skomplikowanie nie piszesz, jak dla mnie wszystko jasno opisałaś. Ty taka młodziutka, a tak mądrze piszesz :)
Dziekuję :-*
-
Margolko opiszę Ci jeszcze coś...
Zaczęliśmy być ze sobą w 2004 roku. W 2005 byłam w ostatniej klasie gimnazjum, gdy A. pewnego dnia przyszedł z biletem do Anglii. Kupił, bez namysłu, bo kosztował tylko 1 zł(był to bilet autobusowy). Na samą myśl o tym, płakałam. Jak Tobie, oczka i mi robiły się od razu mokre. Przepłakałam parę dni, gdy w końcu go puściłam. Powiedzieliśmy, że wyjedzie na rok. Tak też miało być. Byliśmy parą o krótkim stażu, bo byliśmy ze sobą zaledwie pół roku. Oboje jeszcze do tego wszystkiego nie dojrzeliśmy... No, ale ja nie o tym.
Mijały dni, przepłakane... Schudłam, zmieniłam się i dojrzałam w pewnym sensie. Dzwonił raz na tydzień(!!!). Bo wtedy jeszcze na więcej nie pozwalały fundusze. Minęły tak 4 miesiące. Pewnego dnia poprosił bym weszła na gg, bo jest w kafejce. Napisał mi, że ma mi coś ważnego do powiedzenia. I wysłał mi wiadomość: "Wracam do Ciebie, wracam, bo już dłużej tak nie mogę..."
Dlaczego to piszę? Dlatego, by pokazać Ci, że nawet nie wyobrażasz sobie jak wiele możecie znieść. Wtedy My, para o tak krótkim stażu, jeszcze totalnie niedoświadczeni(Oczywiście ja jako całkiem młoda osoba strasznie to przezywałam, miałam inne poglądy niż teraz... On był starszy i trochę dzieliła nas różnica poglądów), daliśmy radę przetrwać 4 miesiące osobno, na skrajnych warunkach kontaktu... I jesteśmy razem do tej pory. Fakt, doświadczyło nam to wiele złego ale tylko nas to umocniło. Zrozumieliśmy, będąc osobno, wieeeele spraw. WYdaje mi się, że gdyby nie tamte 4 miesiące horroru(bo poza rozstaniem borykaliśmy się też z innymi problemami, A. po prostu odbiło w tej Anglii, no ale ja nie o tym), to teraz bylibyśmy inną parą. A dzięki tym 4 miesiącom ja wiem, że nie ma przeszkody, której nie pokonamy.
Do rzeczy: Kochana Wy, zakochani, pewni siebie, dużo bardziej doświadczeni, pewni tego czego oczekujecie od życia: Z PEWNOŚCIĄ WYTRZYMACIE 2 MIESIĄCE!
Są telefony, jest internet... A 2 miesiące to bardzo krótko. Dla dwojga kochających się ludzi to z pewnością wydaje się być czymś okropnym(sama wiem jak to jest) ale jestem pewna że te 2 miesiące tylko by was umocniły w przekonaniu jak bardzo się kochacie, jak bardzo pragniecie być ze sobą...
Uff, ale ja się rozpisuję.
Cieszę się że rozumiesz, co chciałam Ci przekazać :-*
PS. Mam nadzieję że nie zaciachasz mnie za te długie wiadomości, ale ja już taka jestem.... ::) do tego trzeba przywyknąć, heh ;)
-
Madzia ale się teraz wzruszyłam :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
-
Margolka bratem twojego PM się nie przejmuj nie ma co sobie nerwów psuc
Ciężko jest mi cos Tobie doradzic odnośnie powrotu sama ostatnio pisałam o kłopatach z praca sama wiesz...musicie zdecydowac sami czy dacie rade wytrzymac bez siebie pare miesięcy czy nie i od tego chyba wszystko zależy
:przytul: bedzie dobrze :)
-
Oj taka Madzia pięknie napisała ;)
2 miesiące to nic - przed sobą macie całe życie, wiec może warto tez rozważyć Twój powrót ??
musice to przemyśleć, ale przed ślubem będziesz tak zabiegana że nie będziesz miała czasu rozmyślać o tym że jesteście osobno, wiadomo przyjdą chwilę tęsknoty i nie mówie że tak nie będzie ale 2 miesiące to naprawdę malutko czasu ;)
Bedziemy Cię wspierać i pomagać , napewno możesz na mnie liczyć :-*
-
I na mnie! :) :-*
Razem damy radę :)
Justys dobrze napisała: przedweselna bieganina nie pozwoli Ci skupić się na tęsknocie... A gdy dopadną Cię cieżkie chwile, masz Nas... I myśl, że kolejny dzień mija, i kolejny dzień jest bliższy Waszemu połączeniu się w Jedność, przed Bogiem ... :)
-
Margolko- dziewczyny już tu tyle mądrych rzeczy napisały... Ja Tobie życzę jednego- podejmij decyzję, jakąkolwiek, ale podejmij i tego się trzymaj. Nie ma nic gorszego niż niepewność ::) Zopbaczysz, ze wszystko się ułoży... :-* :-* :-* :-*
-
Na mnie tey kochana moyesy licyzc, dyiewcyznz sivynie napisalz, mi nie poyostaje nic innego jak yzcyzc podjecia pryemzslanej deczyji, oby wszytsko ulozylo sie po waszej mysli :)
Buziaki :-*
-
Pomyślałam sobie Kochana, ze możecie mnie "zjeść" ;) bo nie spodziewałam się, ze będzie tyle (przepraszam, ale nie wiem jak to inaczej sformułować) głosów za Twoim powrotem do Polski w kwietniu... Madzia bardzo ładnie napisała, samą prawdę z resztą. Naprawdę Słonko, 2 miesiące miną nim się obejrzycie :D Wiesz, że poza tym możesz na nas liczyć zawsze, postaramy się zapełnić Ci czas maaasą postów ;D
-
O tal ;D Te nasze posty aż będą się Tobie wylewać z monitorka i będziesz mogła w nich pływać :glupek:
-
yak właśnie tak, duzooo postów
-
postow faktycznie naklikalyscie duzo-ale udalo mi sie wszystko nadrobic :)
oczywiscie nie pamietam juz co chcialam napisac, ale...
gratuluje zapisu na makijaz i fryzurke
zaproszenie bardzo ladne
sala sliczna-na pewno jakos sie pomiescicie
kosciolek, tez mi sie podoba, wyglada na malutki (no ale mowisz ze tak nie jest) i taki przytulny, no i ta zielen dookola
brat PM-a - brrrrr-masakra, naprawde nie zazdrosze, ze musisz w takiej atmosferze przebywac
co do Twoich rozterek-to tez uwazam ze jak Ci sie skonczy umowa-powinnas wrocic, to juz ktorys raz z koleji, jak piszesz ze Ci zle itp porozmawiaj z PM-wiem, ze nie chcesz go przekonywac do powrotu, bo nie wiadomo jak to bedzie, ale tak mi sie wydaje ze to ostatnie, przedslubne przygotowania (czyli tak z miesiac przed slubem) warto przezyc razem.... ale oczywiscie opcja dziewczyn, ze Ty wracasz a Pm do czasu Waszego slubu tam zostaje, jest jak najbardziej godna rozwazenia...
to tylko takie moje zdanie :)
-
wcieło mi posta wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
popieram dziewczyny, 2 miesiace szybko na przygotowaniach, nawet nie zauwazysz kiedy. a przede wszystkm troche odpoczniesz przed slubem! porozmawiaj z PM, zal zebys sie tak marnowała, kochana!
-
ale madzia pięknie napisała :Wzruszony:
agatko moim zdaniem, to powinnaś wrócić... ja wiem ,ze rozstanie z ukochaną osoba nie jest łatwe i ze cięzko zyc na odległość ale moim zdaniem nie ma sensu abys sie tak tam meczyła. Popieram całkowice oluche i nie bede powtarzac jej zdań.... ale marnujesz siebie i zdrowie... twój kochany widząc ciebie nieszczęśliwą również jest nieszczęśliwy ::) i błedne koło sie zamyka, oboje jestescie nieszcześliwi to sie nie męczcie, kasa kasą ale nie warto.... W polsce macie bliskich i zawsze wspólnie dacie radę... Powiem ci jeszcze coś, ja miała taki okres w zyciu ze liczyła się samodzielność i zarobek. Studiowałam dziennie, siedziałam od rana do wieczora na uczelni a w od pt do niedzieli dorabiałam w pizzerni, czyli jakieś 30 godzin, bez przerwy na nogach a poznijej to jeszcze brałam prace w hipermarkecie na nocki... Po 8 miesiącach moj organizm powiedział stop. zaczęły mi puchnąc nogi, popękały mi naczynka, kiedy dłużej wysilam nogi, strasznie bolą... Lekarz powiedziała mi, że aby uniknąc dalszych powikłań musze unikac pracy stojącej, suny, goracych kapieli, bo problemy moga z czasem się znacznie nasilić...bałam się, ze tańczyc nie bede mogła ale jakoś daje rade... mało tego, teraz ja nie wyobrażam sobie pracować 8 godzin... moja wydajnośc to 6 a jestem zajechana, miałam problem na stazu, a własciwie to na zwolnieniach jechałam bo organizm sfosiował, mam problem z hormonami... a wszystko przez to ze zbagatelizowałam swoje zdrowie... pisze to, ponieważ takie sa kochana konsekwencje wyczerpania organizmu, myślę ze u mnie to i tak dobrze sie skończyło, choć czasem od lekarza nie wychodzę :-\
:-* niedzielny
-
Witam was w miesiącu lutym!
Karola :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Justyś :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Madzia :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Fasolek :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Natalia :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Hania :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Mikoala :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Buffy :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Paolka :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Werka :przytul: :Daje_kwiatka: :-*
Dziewczynki dziękuję Wam, jesteście kochane :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
W ostatnich dniach dużo łez wylałam, w piątkowych postach przelałam wam wszystkie moje żale, tzn. wszystkie żale związne z Irlandią... Później przeczytałam to sobie - ile tam byków narobiłam, tzn. literówek ::)
Teraz czuję sie lepiej :)
Podjęliśmy pewną decyzję - ale na razie Wam jeszcze nie napiszę. We wtorek Wam napiszę. Nie wiem, czy uznacie, że słuszna... no ale już koniec o tym...
Buziaki niedzielne :-* :-* :-*
-
jezeli to jest Wasza wspolna decyzja-to na pewno jest sluszna :)
-
dokładnie najważniejsze że podjeliście ją razem ;)
czekam z niecierpliowścią na wiadomosć odnosnie decyzji ;)
:-* :-* :-* zostawiam
-
margolko..... mam nadzije ze wszystko sie dobrze ulozy i nie bedziesz przechodzic juz takiego stresu nigdy wiecej :) bo szkoda zebys sie zmarnowala psychicznie przez jakiegos glupolka jakim jest brat PM i ...... :*
-
Umieram z ciekawości, co zadecydowaliście...
Ale tak jak dziewczyny napisały - podjęliście decyzje wspólnie, i będzie ona napewno prawidłowa...
Buziaczki Kochana, jestesmy z Tobą! :-* :-* :-*
-
hmmm mamy czekac az do wtorku???
kochana dawaj odrazu, wazne ze Wy jestescie jej pewni !
-
zostawiam znaczek odwiedzin :-* i czekam na decyzję :) 3maj się :Daje_kwiatka:
-
skoro podjęta wspólnie to na pewno słuszna :) :-*
-
oj ja tez jestem ciekawa jaka decyzje podjeliscie , ale napewno dobra :)
-
Olka1983 moje złe emocje nie sa tylko wynikiem mieszkania z bratem PM - a , ale faktem jest, że już patrzeć na niego nie mogę >:( Dziś znów mnie wkurzył - a kiedyś go naprawdę lubiłam ::)
Paolka i reszta dziewczynek ;) Musicie poczekać do wtorku :) Z początku korciło mnie, żey Wam napisać, co wymyśliliśmy, ale najlepiej będzie, jak napiszę Wam we wtorek ;)
A póki co wracam do opowiadania o sprawach załatwionych :)
Pisałam już o sali, muzyce, o fotografie i kamerzyście, o kościele, o zaproszeniach - to teraz pora na nasze ślubne ubranka :hopsa:
No to najpierw MOJA SUKNIA :D
Kiedy szukałam sukni ślubnej, założyłam wątek w dziale moda - mogłabym dać tutaj linka, no ale po co macie czytać o moich rozterkach, skoro suknia już wybrana.
Powiem Wam tylko, że moje wymogi co do sukni był takie:
- suknia w całości (nie gorset i spódnica)
- dół sukni szeroki (ale od razu, od talii, a nie tak od połowy bioder)
- góra gorsetu nie prosta
- suknia na szyję (ale nie z szelką, tylko tak z całości żeby szło na szyję)
Wybaczcie moje niefachowe nazwy ;)
Sukienek przymierzałam bardzo, bardzo dużo, różne fasony, długo nic mnie mi się nie podobało, tzn. podobało, ale nie jakoś bardzo.
Aż w końcu trafiłam na swoją wymarzoną :Serduszka:
W swojej sukni zdjęcia nie mam :( Na internecie sukni mojej nie ma :( Ale kiedy nasza forumkowa Ewelinka - evelaz - fotografowała swoją suknię, to moja załapała się na zdjęciu ;) Bo nasze suknie są z tego samego salonu. No i wymyśliłam sobie, że poproszę Ewelinkę, żeby wycięła moją suknię ze swojego zdjęcia i mi przesłała ten wycinek. Już do niej nawet napisałam :) Tylko, że dzisiaj nie ma Ewelinki na forum :) Więc może jutro jak będzie, to spełni moją prośbę i Wam kiecunię pokażę - a dziś napiszę tylko, że nie spełnia ona wszystkich wyżej wymienionych wymogów ;)
A teraz, żebyście miały co pooglądać przekleję z działu mody fotki w przymierzanych przeze mnie sukniach :)
-
Powtórze się ale jakdla mnie wyglądasz cudownie w 9 ;D
Teraz jak patrze to nr 2 też przymierzałam w tym salonie ;) Bo napoczątku chciałam mieć taka góre ale nie było mi w takiej za dobrze ;D
czekam na fotkę tej jedynej :D
-
ja stawiam na 5 uwazam ze jest idealna do twojej subtelnej buźki i delikatnych rysów ;) ;)
nie mogę sie doczekc do wtorku, ale jutro juz poniedziałek :D
-
Jak dla mnie to nr 5, reszta nie w moim guście, ale z niecierpliwością czekam na Twoją ;)
:-* zostawiam
-
9 bardzo fajna :)
czekam na fotki :)
-
jak dla mnie tez w 5 fajnie wygladasz , ale jak ta twoja jest najladneijsza to ja juz sie doczekac fotki nie moge, u ciebie teraz "tajemniczo" :), po 1, musimy czekac na wybrana suknie, i po 2. na wisci o podjetej decyzji:) ale wytrzymamy :)
-
Trochę mnie tu nie było, a tu tyle się wydarzyło. Najważniejsze, że podjeliście już jakąś decyzję. Mam nadzieję, że dobrze się czujesz z tą decyzją. Wydaje mi się , ze tak, bo z Twoich ostatnich postów wyczuwa się już taki spokój, więc domyślam się, że jest dobrze! :) Poczekamy do jutra i wtedy się dowiemy :) Jak by nie było będzie dobrze-najważniejsze jest to, że się kochacie, cała reszta na pewno się jakoś poukłada! :)
Co do przymierzanych sukienek to dla mnie wygrywa zdecydowanie sukienka 3 i 5 . Teraz tylko z niecierpliwością czekam na wybraną przez Ciebie sukienkę :)
-
Też przymierzałam 3 tylko ekri :) 9 i 11 tez sa piekne :)
-
ja sie podpisuje pod 5 :) no i 2 i 9 tez mi sie podobaja, ale....... nie moge sie doczekac zdjecia tej Twojej wymarzonej :D
-
nr 5 najbardziej mi się podoba, tylko dałabym do niej mniejsze koło pod spód, żeby tak łagodnie się rozszerzała... ::) Ciekawe którą wybrałaś ;D
No i co z tą decyzją? :drapanie: Do wtorku jeszcze tak daleko :buu: ;)
-
Mi się ta 5 widzi
-
Agatko- zdjęcia Twojej sukni wysłałam Ci już na maila :)
niebawem dziewczyny zobaczycie wybrankę Margolki :D
buziaki :-* :-*
-
ale super, już tuptam niecierpliwie :tupot: ;D
-
Mi najbardziej podobają się 3 i 5 :)
Czekamy na Twoją suknię no i na decyzję... A to już jutro ;D
-
suknia!!!suknia!!! :tupot: :tupot: :tupot:
-
5 sukieneczka jest przecudna, ale rzeczywiście mniejsze koło by się do niej przydało ;)
czekamy na Twój wybór :)
-
czekamy na twoją suknię oraz na decyzję- wierze, że będzie ona słuszna dla Was bo w końcu zadecydowaliście razem :-*
-
Witam poniedziałkowo :-*
Dostałam zdjęcia od Ewelinki - trzy a nie jedno :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Bo Ewelnka znalazła moją suknie też na innych swoich zdjeciach i mi moją powycinała ;D
I teraz przypomniałam sobie jaka ta moja suknia piękna :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: Tzn. dla mnie piękna, bo dla Was pewnie nie, bo do 5 to wcale niepodobna :P
Ewelinko jesteś wspaniała :-* Strasznie Ci dziękuję :bukiet:
Napiszę Wam teraz, jak to znalazłam moją sukienkę, a potem wkleję zdjęcia - choć pewnie i tak najpierw obejrzycie fotki, a potem będziecie czytały ;)
Po salonach chodziłam z mamą lub przyjaciółką, a tym razem byłam z mamą :)
Salon, w którym zamówiłam suknię był jednym z ostatnich, które zamierzałam odwiedzić - dlatego wchodząć do niego byłam już zrezygnowana tym, że nic mi się nie podoba, a raczej nic nie zachwyca, bo podobać mogło się wiele ;)
Jak weszłam i się rozejrzałam, zauważyłam kilka interesujących kiecek :) Po prostu w tym salonie są suknie w moim guście :D Ostatnio na tym forum przeczytałam opinię, że ten salon to porażka, widocznie mam taki "porażkowaty" gust ;)
Przymierzyłam 3 suknie :) Wszystkie 3 były dwuczęściowe, żadna z nich nie była na szyję ;) Tak więc jak widzicie, te 2 moje wymogi nie zostały spełnione ;) Ale każda z nich była szeroka i żadna nie miała prostego gorsetu ;)
Pierwsza z nich bardzo bardzo szeroka - dół z kilku warstw tiulu, gorset w serduszko
Druga - szeroki dół, udrapowany, gorset w serduszko
Trzecia - TO MOJA
Powiem Wam, że nie chciałam jej mierzyć, na manekinie nie zwróciła mojej uwagi, a kiedy pani zaproponowała mi przymierzenie jej, to powiedziałam " Taką przymierzyć ? Chyba nie". A pani na to "Ale dlaczego, że taka ciemna, ona może być w bieli" - no i przymierzyłam ;)
W każdej z tych 3 sukienek w tym salonie czułam się pięknie, ale jak przymierzyłam tą 3 to poczułam się jak księżniczka, oczka mi się zaszkliły :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Tylko wtedy nie byłam pewna dlaczego tak się dzieje, czy dlatego, że czuję się w niej tak cudownie, czy może dlatego, że suknia nie będzie moja, bo jak dla nas to za droga...
Oj, tak chciałam, by była moja - i mama to widziała, ale nie od razu ją zamówiłyśmy ;) Zanim to nastąpiło, byłam w tym salonie jeszcze chyba ze 4 razy, raz sama, tylko popatrzeć, raz z przyjaciółką, raz z obojgiem rodziców :D
Rodzice widzieli, że nie chcę już żadnej innej i powiedzieli, że dadzą mi na tą suknię :) Tata stwierdził, że dla niego w każdej będę pięknie wyglądała ;D Mama przyznawała mi rację, że w tej "mojej" wyglądam najpiękniej :hopsa:
No i w końcu podpisałam umowę i wpłaciłam zaliczkę :D
No to teraz zdjęcia :)
To jest właśnie moja SUKNIA ŚLUBNA. Na każdym zdjęciu jest inny kolor, w rzeczywistości ona była w kolorze szampana czy toffi - jakos tak, dla mnie to był taki jasno-brązowy ;) I choć w tym kolorze ją mierzyłam, to zamówiłam białą :D
-
nie ma za co dziękować Agatko :) gdybym wiedziała, że to jest Twoja suknia, to bym jej podstępnie odrębne zdjęcie zrobiła ;D
jak czytałam o Twojej sukni, to powróciły myśli o mojej, że tak samo jak Ty, poczułam się w tej,co wybrałam jak księżniczka. Innym moja suknia może się nie podobać,ale ja czułam się w niej wyjątkowo, także doskonale Cię rozumiem :)
suknia już teraz jest śliczna,a w bieli będzie na pewno jeszcze piękniejsza. Gorset będzie się super mienił i patrząc na fotkę,próbuję sobie Ciebie w niej wyobrazić :) będziesz cudnie wyglądać :) powiedz mi Kochana,czy te ciemniejsze drapowania na dole też będą białe,czy innego koloru? A i jeszcze jedno pytanko, czy będziesz miała tren ?
-
Hmm... No więc tak - suknie nie w moim stylu zupełnie bo ja preferuję duuużo węższe - wręcz rybki ;) ale najważniejsze że Tobie się podoba no i że czułaś się jak księżniczka :D z tych wklejonych przez ciebie prędzej, góra pierwszej WOW :o jest taka... seksowna :D grrrrr.... ;D no a Twoja już zakupiona - z doświadczenia wiem, że suknie bardzo od siebie się różnią gdy są w innym kolorze, czyli jak mierzyłaś ecru, to biała prawdopodobnie będzie inna - ja wolę białe, więc Twoja pewnie bedzie jeszcze ładniejsza :D no to się nagadałam :)
-
Ewelinko jest za co i to już nie pierwszy raz mi pomagasz :) Naprawdę ślicznie Ci dziekuję :-* :-* :-*
Te ciemniejsze udrapowania też będą białe, ale na początku nie wiedziałam tego, nie zapytałam i wymyśliłam sobie, że skoro w tej sukni ta warstwa była złota, to w mojej będzie srebrna - nie wiem czemu tak myślałam :glupek:
Moja suknia będzie cała biała :)
A trenu nie ma wcale :)
-
margolka najwazniejsze ze ty poczulas ze ta suknia to ta twoja, jak dla mnei nie w moim stlu , ale ja bym w niej troszke ten podniesiony material obnizyla, chociaz wiadomo ze na manekinie to inaczej wyglada wszystko
-
Agatko Ty też wiesz że takie suknie nie w moim stylu :D
Ale jak na nią patrzę to wydaje mi się że dla Ciebie jest idealna :Serduszka:
Piękny ma gorsecik ;)
-
Agatko suknia ma piękny gorset!!!
Nie jest w moim stylu, ale jest śliczna...
A Ty w niej pewnie jak Księżniczka będziesz wyglądać :-* :-*
-
bardzo mi sie podoba twoja sukienka, naprawde sliczna, a jezeli chodzi o poprzednie to sie powtorze ze sukienka nr 3, jest moim typem , ja tez chce wlasnie cosik podobnego :D
-
czekamy na fotki Twoje w tej juz jedynej-białej,gotowej dla Ciebie...jesli chodzi o kolorek to ta na zdjęciach jak dla mnie troche niebardzo,dlatego dobrz,że zdecydowałas sie na bialutką;-),fason.....hmmmm coś tam w sobie ma,chociaz osobiście wole inne,najważniejsze,żebys ty się w niej dobrze czuła,abyś sie czuła wyśmienicie i niecidziennie,a tak wlaśnie sie czulas jak pisałaś,więc...szkoda tu mojego gadania....P.S.ale się najadłam,zaraz pęknę od zrazów i klusek sląskich....
-
Słońce suknia nie w moim stylu ale cieszę się ogromnie że ty w niej czujesz się jak królewna ;) nie wspominając o tym że w tej właśnie sukni królową się staniesz ;) hiihihihihih
:-*
-
Twoja suknia bardzo mi się podoba.
Też jestem ciekawa jaką decyzję podjeliście ;D
Pozdrawiam :-*
-
A w jakim salonie ją przymierzałaś i ile kosztuje?
Wydaje mi się ze przymierzałam taką samą, albo bardzo podobną suknie i dokladnie niczym księżniczka się czułam, ale jak usłyszalam cene, mina mi zrzedła, musiałam szukac czegoś pieknego ale tanszego, ale ta suknia jest naprawde jedyna w swoim rodzaju!!
Mamy bardzo podobny gust :)
-
Ewelinko, Haniu, Justynki dwie, Alu, Olu, Daruda, i druga Olu, Karola, mikoala :) dziękuję Wam za Wasze opinie :-*
Ja się spodziewałam, że większości z Was moja suknia nie zachwyci, bo odkąd jestem na forum, zauważyłam, że mało dziewczyn lubi takie takie suknie ;) Ale piszcie, co chcecie na temat sukni :)
Mogłabym Wam napisać, że moja będzie biała to nie będzie tak źle, że na mnie to inaczej wyglądała (takie głupie rzykłady daje), ale tu nie chodzi o to, zebym Was do niej przekonywała ;) Jak same napisałyście, najważniejsze że ja czuję się w niej fantastycznie :Serduszka:
No i ważne też dla mnie, by ukochanemu się w niej spodobać :brewki:
A teraz wam pokaże foteczki, które dziś zrobiłam ;D Pozazdrościłam wczoraj śniegu Justynie85...
A dziś jak wyszłam z pracy - biało :Uu: No nie aż tak biało, jak w Norwegii czy Polsce oczywiście, ale powiem Wam że sypało cały dzień i jest śniegu sporo ;D
Jak narzeczony wrócił z pracy, to ja byłam w pokoju naszym, leżałam sobie ;) Powiedziałam, żeby poszedł sobie zjeść, a on zamiast do kuchni wyskoczył na dwór i zrobił małego bałwanka dla mnie :balwan:
mikoala - suknia z "Ireny" - 2700 - dla mnie to tez bardzo dużo... wszystkie inne które przymierzałam były w cenie ok 2000... dziękuję za miłe słowa :D
-
jejku-sniezek :D :balwan:
a co do suknie-to mi generalnie sie tez troszke inne podobaja, ale w swych "sukienkowych" poszukiwaniach natrafilam na podobna i w sumie mi sie dosc spodobala-pani w sklepie od razu mi po diadem poleciala, no i tylko mi tronu brakowalo :D hehehe
-
Margolka..u nas tez sniegu sporo..fajnie nie???
Wczoraj po obiadku poszlismy na spacerek i tez naroblislimy fotek!!!
a mi sie podobasz w 3 , 1 !!!!!
-
a ja lubie takie suknie i Twoja jest naprawde sliczna!
-
Agatko :-* :-* :-*
Ale PM ma uśmiech, a bałwanek BOSKI ;D ;D ;D ;D
-
Ale fajny ten bałwanek, no i śnieg ;) u Nas w tej chwili nie ma :) co do sukni to nie musisz nikogo przekonywać, najważniejsze że sama jesteś przekonana, ja sama mam parę takich pomysłów które się nie podobają, nawet u mnie w domu jak rozmawiam z siostrą to często mi coś się podoba a ona się w głowę stuka ;) najważniejsze to być szczerym ;) a powiedz jakie dodatki do tej sukni, welon już wybrałaś? :)
:-* zostawiam
-
Słodki ten bałwanek :D
Dokładnie Agatko najwazniejsze żebys Ty się dobrze czuła w sukni ;)
Zreszta nudno by było jakby wszystkim podobały sie te same suknie , dodatki itd ;D
-
Dokładnie co by to było gdyby wszystkim pannom młodym podobały by się te same sukienki-byłoby nudno, bo wszystkie wygladałyby tak samo :) Najważniejsze, że Ty czujesz się w niej jak księżniczka-o to właśnie chodzi! A jak tak będziesz się czuć to będziesz emanować takim blaskiem, że będziesz najpiękniejsza! :) Jak kobieta czuję się pięknie to tak właśnie jest :)
A bałwanek słodziutki hehe ;D
I jesteśmy ciekawe co z decyzją o powrocie, bo dziś już wtorek :tak_2:
-
Margolka, masz bardzo ładną suknię :) Mierzyłam podobną, ale było mi w niej za ciężko i czułam się nie bardzo ::) Ale bardzo dobrze, że Ty się w niej doskonale czujesz :D
Bałwanek boski :ok: Jak pojadę w góry za niecały miesiąc to mam zamiar zrobić takiego porządnego, z prawdziwego zdarzenia :Uu:
No i co z tą decyzją, wtorek już mamy ;D
-
bałwanek jest świetny ... :D czekamy na decyzję,bo nie da się ukryć, że dziś już wtorek :P
co do sukni,to jestem właśnie ciekawa ,jakie chcesz dodatki :D krótki,czy raczej długi welon ?
dzisiejsze :-* :-*
-
a u nas śnieżek stopniał i jest papa :P :P
i o bałwanku to zapomniec mogę, ale do walentynek moze jeszcze spadnie ;D
agatko kochana, sukienka ciekawa i napewno bedziesz w niej pieknie wyglądać :ok: :ok: ale nie bedę ściemniać... zupełnie nie w moim stylu :oops: ale najwazniejsze że to ty czujeszz sie w niej jak księżniczka :Daje_kwiatka:
-
oj margolka nie m aczego zazdroscic , ja zawsze sie moge tym sniegiem podzielic :P a ta niespodziankaq z balwankiem bardzo fajna ,taka mala rzecz a jak cieszy :)
-
i ja też czekam na odpowiedz odnośnie powrotu i jestem bardzo ciekawa jaką decyzję podjeliście ;D
Jeśli chodzi o suknie to już pisałam że mi się podoba i jest coś na podobe mojej wiec mamy podobne gusta :)
-
Zostawiam buziaczki na wtorek :*
Tez z checia sie dowiem czy i jaka decyzja podjeta :)
-
Tak , tak czekamy Agatko na wiadomość :D
Chociaz pewnie Agatka nocke odsypia ;)
-
hehe nio właśnie juz wtorek ;D ;D ale niech agatka sie wyśpi, jak wstanie to pewnie nam powie :D
-
Hmm... Czyżby to dziś był dzień powiadomienia nas o decyzji...??? ;D
Kochana, to nie jest tak, że nas suknia nie zachwyciła, po prostu są różne gusta, a skoro Ty się w niej czujesz Księżniczkowo to tak właśnie będziesz wyglądać!! :D
cudny bałwanek!! straszliwie mi się podoba ;D
-
mikoala - suknia z "Ireny" - 2700 - dla mnie to tez bardzo dużo... wszystkie inne które przymierzałam były w cenie ok 2000... dziękuję za miłe słowa :D
Przymierzałam taką w sosnowcu niedaleko plazy - jest poprostu przepiekna, tam kosztowala 2900 ale warta ceny naprawde. Niestety ja jej nie mogę mieć, poczekam na fotki z Twojego slubu naciesze sieprzynajmniej jak Ty w niej wygladasz
-
Margolko, ja też tak znalazłam suknię - gdy zrezygnowana poszukiwaniami weszłam do salonu którego nie miałam na liście ;)
Mi też rodzice dołożyli do sukni, bo inaczej bym się chyba jednak na nią nie zdecydowała...
No, a teraz najważniejsze: Suknia będzie przepiękna, jak będzie biała. Bo te kolory to mi się nie podobają totalnie ;)
Wiesz Margolko, że ja mam podobne upodobania co do sukni ;D
Będziesz chciała diadem do niej? Tak pytam, bo ja zawsze byłam na nie dla diademów, ale jak przymierzyłam podobną suknię do Twojej, i założyłam do niej diadem - w całości wyglądałam bosko :)
Piękny śnieg! ;D ;D U Nas(Jako że mieszkamy po przeciwnej stronie Irlandii...) Wczoraj tylko lekko posypało śniegiem... Ale auta były zakryte, i dostałam od A. miniaturową śnieżką ;)
Bałwanek prześliczny, dobrze że uwieczniłaś go na zdjęciu ;D
Czekamy na decyzję :) Mam nadzieję że zdążę ją przeczytać, bo za niedługo A. wraca z pracy... ::)
-
Właściwie, czemu nie ma zdjęć Ciebie w Twojej sukni?
-
Suknia piękna- uważam, że będziesz wyglądała jak księżniczka. Jednakże nadal ciekawi nas Wasza decyzja. ???
-
nadal ciekawi nas Wasza decyzja
właśnie... za 2,5 godzinki koniec wtorku, a wtedy to już się nie liczy ;) :P
-
Agatko- my tutaj niecierpliwie czekamy ;) :P
-
Agatka chyba zapomniała, że miała coś zrobić we wtorek :P
Ech tam, moze jest zajęta swoim PM. :D Wybaczamy zatem ;D
-
wtorek sie skonczyl, a decyzja nie ogloszona ;(
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
:-* :-* :-* :-*
Agatko miłego dnia i pamiętaj o nas że mu tu czekamy :D
-
Witam w środę :)
Wczoraj nie miałam możliwości tutaj wejść - wybaczcie :blagam:
buffy85, Ilona1985, paooolka, myszkasc, Olucha, Justys851, diunia, Fasolek, evelaz, werka23, justyna85, Karolla77, nataliaxp, hania3033, mikoala, madzia_kubica, marta082008, anulka_211 - jak Was dużo :hopsa: :hopsa:
Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam, a jeśli tak to przepraszam :Daje_kwiatka:
Badzo się cieszę że mnie odwiedzacie :-*
Fajnie, że bałwanek Wam się spodobał hihi :hahahaha: U nas śniegu jeszcze więcej dosypało!
Takie małe zdjątko - ja w drodze do pracy ;)
Jeśli chodzi o moją suknię, to:
Właściwie, czemu nie ma zdjęć Ciebie w Twojej sukni?
Nie mam zdjęć w sukni, bo nie pozwolono mi ich zrobić :-\ Ja ją mierzyłam chyba 4 razy, a kiedy poszłam wpłacić zaliczkę i podpisać umowę, to już jej nie mierzyłam. Miałam wtedy okropny humor (po prostu taki dzień) i już nawet nie mierzyłam tej mojej sukienki...
Przymierzałam taką w sosnowcu niedaleko plazy - jest poprostu przepiekna, tam kosztowala 2900 ale warta ceny naprawde. Niestety ja jej nie mogę mieć, poczekam na fotki z Twojego slubu naciesze sie przynajmniej jak Ty w niej wygladasz
mikoala ten salon, w którym kupiłam suknię, "Irena" jest właśnie niedaleko Plazy - więc myślę, że mierzyłaś tę samą :) Dziwne, że cena inna - widocznie dla każdego klienta jest inna ::)
Ja chciałam, żeby pani spuściła trochę z ceny, ale nie dało rady - jedyne co udało mi się wynegocjować, to welon gratis :D
a jakie dodatki do tej sukni, welon już wybrałaś? :)
Welonu jeszcze nie wybrałam, ale będzie na pewno :D Nie wiem jaki - mam go w cenie sukni więc dopiero jak będę mieć pierwszą przymiarkę to pooglądam. Bo do tej pory to się nad tym nie zastanawiałam ;)
I nad innymi dodatkami też jeszcze nie myślałam - pomyślimy wspólnie ;D
No to teraz Wam napiszę co ustaliliśmy z moim Miłoszkiem :D
Ja - wracam do Polski na stałe ostatniego kwietnia. On - wróci przed samym ślubem, tzn. z tydzień przed lub ostatniego maja (myślę, że bedzie właśnie tak - tzn. oboje tak myślimy, ale bierzemy też tę pierwszą ewentualność :) )
Oj - powiem Wam, że tak się cieszę, że w końcu podjęliśmy decyzję! Męczyło mnie to bardzo, i to nie od tygodnia, ale od wielu tygodni! Teraz czuję taką ulgę! Zresztą na pewno widzicie to, że jestem radośniejsza :D
Nie wiem jak wytrzymam bez mojego skarba w Polsce :beczy:
Ale uznaliśmy, że tak bedzie najlepiej, że ja polecę wcześniej - będę szukać pracy w swoim zawodzie, odpoczywać, dbać o siebie, mam nadzieję, że 2 miesiące wystarczą, żebym troszkę przytyła, żeby odżyły moje włosy, cera, paznokcie, żeby moja oczka odzyskały swój dawny blask! Boje się tęsknoty - kiedyś rozstaliśmy się na 10 dni (tzn nie w sensie że zerwaliśmy, tylko PM był na obozie sportowym ze studiów) - ojj jak mi było ciężko bez niego, ciagle byłam smutna - w dodatku mój brat, z którym dzieliłam pokój i zawsze byłam bardzo zżyta wyjechal wtedy na 3 miesiące do Holandii - no i nie było dwóch moich kochanych chłopaków :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Teraz brat ma już żonę, więc też będę w pokoiku sama, ale mam nadzieję, że przez te kilka tygodni wytrzymam i nie będę czuła się bardzo samotna...
PM zostanie tu jeszcze 4 lub 6 tyg. - żeby jeszcze trochę zarobił - nie ukrywajmy, ale pieniążki są bardzo ważne ::)
Mam nadzieje, że dobrze robimy rezygnując z Irlandii... Gdybyśmy tu zostali jeszcze rok lub dłużej, może mielibyśmy dużo kasy, ale moje zdrowie by chyba tego nie wytrzymało :-\
No i jeszcze coś - lecimy na urlop do Polski :skacza:
To dlatego napisałam Wam, że musicie poczekać na naszą decyzję do wtorku - wczoraj właśnie dowiedziałam się że mogę wziąć urlop w dniach 2-8 kwiecień!
Bilety już mamy zabukowane :hopsa:
Nawet nie wiecie jak się cieszę - termin jak dla mnie super ;D Jest to tydzień przed Wielkanocą, bilety na samolot tanie, najtańsze jakie udało nam się znaleźć! Poza tym jest to akurat 3 miesiące przed ślubem - załatwimy sobie urząd stanu cywilnego, chcemy też rozwieźć wtedy nasze zaproszenia :D
No i wreszcie - będę obchodzić moje 25 urodzinki w Polsce :skacza:
Ojj jak się cieszę :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
No i teraz tak - jeśli nie przedłużą mi umowy, to wrócę do Irlandii tylko na 2 nocki pracy i 2 tygodnie poleniuchuje :)
Jeśli umowę przedłużą to popracuję do końca kwietnia, czyli po urlopie 2 nocki + 2 tygodnie ;)
Ten kilkudniowy urlop w Polsce na pewno doda mi energii i dam radę, tak myślę ;)
No i to chyba wszystko - ale się rozpisałam!
Jeszcze 2 miesiące i lecimy do Polski! :hopsa:
Jeszcze 3 miesiące i kończę mój pobyt w Irlandii! :hopsa:
Buziaczki dla Was :-* :-* :-*
Miłego dnia - ja idę spać :)
-
tego sniegu to pozazdrościć :D :D
agatko jak sie cieszę że podjeliście słuszna decyzję :hopsa: same dobre wieści u ciebie :hopsa: teraz tylko wytrzymaj do kwietnia, a juz nie duzo zostało... Jej... napewno odżyjesz w polsce, odpoczniesz, poleniuchujesz i zajmiesz sie przygotowaniami to ani sie obejrzysz a bedzie już PM u twojego boku ;) ;) hehe i fajnie z tym urlopem, zawsze to mniej w pracy ;)
:-* zostawiam
-
no i dobrze ze juz decyzja podjeta, zreszta bardzo dobra ten czas ktory bedziez sama w polsce szybko ci zleci , bo to akurat przed slubem , zreszta sama piszesz ze musisz o siebie zadbac wiec bedziesz miala co robic:), i my cie tu bedziemy wspierac takze dobrze bedzie :)
-
kochana, mysle ze to dobra decyzja! odpoczniejsz, zadbasz o siebie a ten czas bez PM szybko minie na przygotowaniach!
superowo ze we dwojke mozecie wpasc na pare dni do Pl, rodzice napewno sie uciesza i Wy nabierzecie troche pozytywnej energii :)
-
Ooo super że to taka decyzja :D Moim zdaniem jak najbardziej słuszna ;D
I jeszcze dodakowy urlpo w Polsce - super wieści ;)
-
Bardzo się cieszę, że decyzja jest podjęta i to taka , z której jesteś zadowolona :) Jak wrócisz do Polski pod koniec kwietnia to rzeczywiście będziesz miała czas, żeby wszystko podopinać na ostatni guzik i żeby o siebie porządnie zadbać i przygotować się do tego najpiękniejszego dnia. Sama wiem jak to jest-pracowałam przez chwilę w Irlandii i też zmizerniałam, ale po powrocie wszystko szybko wróciło do normy. Nie dość, że po powrocie wróciłam do bardziej normalnego odżywiania się to miałam też szerszy (i tańszy...) dostęp do fryzjera, solarium, fitness itd :) Co do tęsknoty to na pewno sobie poradzisz-czas zapełnią Ci przygotowania, a my na forum będziemy Cie tu ze wszystkich sił wspierać. Tak więc nie pozostaje Ci nic innego jak cieszyć się podjęta decyzją! :-*
-
No Agatko, bomba! :brawo_2: Dobrze żę się zdecydowaliście już :) Sam fakt że taka radosna jesteś mówi za siebie :D
Co do welonu i dodatków my tu Tobie pomożemy ;D
-
Margolka, a teraz jak już masz zadatkowana to możesz sobie w niej zrobić fotkę, co?
-
mikoala ten salon, w którym kupiłam suknię, "Irena" jest właśnie niedaleko Plazy - więc myślę, że mierzyłaś tę samą :) Dziwne, że cena inna - widocznie dla każdego klienta jest inna ::)
Ja chciałam, żeby pani spuściła trochę z ceny, ale nie dało rady - jedyne co udało mi się wynegocjować, to welon gratis :D
Ja przymierzałam suknie na poczatku stycznia :) i do ceny 2900 jakies 400 zł Pani zaspiewała mi za dodatki - bolerko i welon, dlatego ta cena mnie zabila poprostu :mdleje: :mdleje: :mdleje: . W pierwszej opcji jak jeszcze myslalam o tej sukni to tez miałam ją zmieniac na białą, ewentualnie z dodatkami ekri!! Dziaki Tobie zobaczę jak to bedzie wyglądało :ok: !!!
JAk sie cieszę :brawo_2: że podjeliscie taką decyzję i nie bedziesz musiała się meczyć :skacza: . 2 miesiace to akurat bedziesz miala czas zajety zeby zadbac o siebie!! No i ten urlopik super że się udało!
jak tak popatrzyłam jak Ty biedna jeszcze ciemno opatulona :boje_sie: przy takim sniego do pracy musisz isc jeszcze 2 km buuuuuuuuu podziwiam
-
Same super wiadomości!!!! :D
My Ci zapełnimy czas na forum i te chwile bez PM szybko zlecą. Wytrzymasz dzielna dziewczynko!!!! :D Buziaki :-*
-
Ile śniegu u Was! Ja teeeeż chcę :Placz_1: I A. chce jeszcze bardziej... Buuuuu....
Heh ;) Nie lubię zimy, bo jest zimno... Ale jak ten śnieg by się tu pojawił, to nie siedzielibyśmy długo z A. w domu ;D
Bardzo się cieszę że podjeliście właśnie taką decyzję :) Ten czas minie szybciutko na przygotowaniach ślubnych, będziemy Cię wspierały i zabierały Ci czas! Kochana, będziemy obie odliczały do zobaczenia się ze swoimi PM... :przytul: wszystko będzie dobrze, napenwo sobie poradzicie :)
Super że lecicie na tydzien do Polski :) Ja tydzień pozniej, od 9 do 14 kwietnia będę leciała do Irlandii ;) A mogę spytać ile płaciliście za jeden bilet i z jakiej firmy?
Cieszę się razem z Tobą jednocześnie trochę zazdroszcząc tej "pewności", bo My to ciągle nie wiemy co i jak... A bym chciała wrócić po ślubie do Polski ::)
Co do różnej ceny tej samej sukni to pewnie dlatego, że po nowym roku z reguł wszytkie suknie drożeją.
Buziaczki Margolko! :-* :-* :-* Jak dobrze "widzieć Cię" w tak pozytywnym nastroju :)
-
Super decyzja ;) cieszę się bardzo że przyniosła ulgę ;)
:-* zostawiam
-
łooooo, ile śniegu! :o Ale zimę i tak najbardziej lubię na zdjęciach ;)
A ty taka zakutan w ten szalik i kaptur, że prawie ciebie nei widać :hahahaha:
-
decyzja napewno słuszna,podjęta po tyluuu przemyśleniach niemoże być inna;-)))i napewno dojdziesz do siebie;-)ja też w pewnym momencie pobytu w Szkocji(najpierw byłam tam ,potem przeniosłam sie do Irlandii)bardzo zmarniałam,schudłam,rodzinka na weselu u brata niemogła mnie poznać,starsznie sie o mnie martwili.jeden kuzyn tańcząc ze mna skomentował,że jak będzie tańczył ze mną na Moim weselu i nadal bedzie czuł moje żebra,to moge zapomnieć,że bedzie mnie prosił do tańca!!!!hihihi no ale jakoś wykaraskałam się z tego i w czerwcu raczej moich żeber nikt niebedzie dotykał,dlatego tez wierzę,że i Tobie uda sie troszke nad sobą popracować,no ale to teraz juz możesz nadrobić,sprawa z powrotem jakos uregulowana(tylko jedna przeciwnośc losu-brat PM),no ale niewarto o nim mysleć,dlatego wysyłam Ci troszke słoneczka co o dziwo dzis sie w Cork pojawiło :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik: :okularnik:,o rany to jakiś okularnik bo niemoge znaleźć słoneczka;-)pozdrawiam
-
Agatko jak się ciesze :)
Aż się uśmiecham do monitorka, jak z postów płynie taka radość i entuzjazm :)
:-* :-* :-*
-
Agatko, wkoncu zaczniesz sie usmiechac i oczka nabiora blasku :D najwazniejsze abyscie oboje byli szczesliwi :D podjeliscie bardzo sluszna decyzje :D Szkoda ze u mnie ani platka sniegu nie ma.... a wy tak niedaleko od nas jestescie i macie duuuuzo, no i balwanka macie :D :) pozdrowionka :*
-
Teraz widać wiele optymizmu w Twoich postach, dlatego wiem, że Wasza decyzja jest słuszna. Nabierzesz sił zdrowia i energii i na pewno do ślubu będziesz jak nowo narodzona. Poza tym zatęsknisz za PM i dzień ślubu będziecie wtedy jeszcze bardziej przeżywać :D
-
Podoba mi się Twoja suknia, mimo, że nie do konca w moim guście ;) gratki podjęci tak ważnej decyzji :)
-
super decyzja :))) gratuluje i bardzo sie ciesze ze powialo u Ciebie optymizmem :))))
no i jeszcze ten urlopik-same pozytywne decyzje :))))
buziak
-
Agatko zostawiam buziaki :-* :-* :-* i milego wieczorku życzę ;)
-
Dzień dobry :) :) :)
Ną poczatek buziaki dla WAS :-* :-* :-* Jesteście kochane :przytul:
I jeszcze macie po kwiatuszku
Wercia :Daje_kwiatka:
Justynka :Daje_kwiatka:
Paolka :Daje_kwiatka:
Justyś :Daje_kwiatka:
diunia :Daje_kwiatka:
Fasolek :Daje_kwiatka:
Marta :Daje_kwiatka:
mikoala :Daje_kwiatka:
Hania :Daje_kwiatka:
Madzia :Daje_kwiatka:
Olucha :Daje_kwiatka:
Daruda :Daje_kwiatka:
Ala :Daje_kwiatka:
Olka1983 :Daje_kwiatka:
anulka_211 :Daje_kwiatka:
Madziulka83 :Daje_kwiatka:
Buffy :Daje_kwiatka:
Naprawdę jest mi strasznie miło, jak czytam Wasze posty :) Jesteście po prostu super :D
Nie napisałam Wam wczoraj, że postanowiłam zmienić troszkę tryb zycia tutaj ;) Tylko troszkę, no bo jak tu zmienić bardzo, jak się w nocy pracuje :)
Postanowiłam spać na 2 razy - tak robi wiele osób ode mnie ze zmiany i ja też tak zaczęłam sypiać juz od tego poniedziałku. Wcześniej spałam raz - od rana do ok. 16.00 - do wieczora byłam z ukochanym. Teraz śpię od rana do ok. 14.00, potem robie obiad i jak przychodzi M. - o 17.30 to kładę się znowu. Trochę kiepsko mi na razie wychodzi to zasypianie po południu, ale może przestawię organizm. Jak się budzę o 21 ( no bo w końcu zasypiam), to czuje się bardziej wypoczeta niz wcześniej :) Tylko z Miłoszkiem mało się widzimy teraz - wczoraj (po 3 dniach takiego mojego spania) mówił mi jak mu nudno i smutno beze mnie...
Margolka, a teraz jak już masz zadatkowana to możesz sobie w niej zrobić fotkę, co?
No teraz to chyba mogę :) W końcu to moja suknia :D Tyle że ja jestem w Irlandii i mojej suknie białej jeszcze nawet nie widziałam :D
Co do welonu i dodatków my tu Tobie pomożemy ;D
No liczę na to bardzo! Ale to może jak już będę po przymiarce - jak zobaczymy suknię białą :D
Jak na razie to do sukni mam butki ślubne i biustonosz (teraz pewnie na mnie za duży ::) )
-
Agatko -cieszę się ,że podjęliście słuszną decyzję i że wracasz do nas do Polski :) do tego urlop na pewno doda Wam obojgu dużo energii !
cieszę się razem z Tobą :) nie martw się, nadrobisz w Polsce zgubione kilogramy :)
buziaki :-* :-*
-
ale super wiadomości :) spędzicie troszkę czasu w Polsce, zabiegani ale szczęśliwsi wrócicie..bo niedługo już zostaniecie na stałe w Polsce :D 2 miesiące zlecą jak z płatka :)
-
Ewelinka, mag :-* :-*
Forumki drogie a to są moje butki! Wklejałam je w moim wątku w dziale :moda, ale tutaj też muszą być ;D Obcas 6,5 cm :)
(http://img177.imageshack.us/img177/5387/25butkibm5.jpg)
To strona zewnętrzna :)
(http://img213.imageshack.us/img213/6972/26strwewro1.jpg)
A to wewnętrzna ;)
(http://img89.imageshack.us/img89/4083/27strzewmw8.jpg)
A teraz już uciekam! Chciałam jeszcze coś napisać, ale to już następnym razem! Tyle miałam do czytania w waszych wątkach, ale jeszcze wszystkiego nie nadrobiłam ::) Ale teraz idę do łożeczka i spróbuję zasnąć! :)
Miłego wieczorku dla WAS :-*
-
o jakie ładne!! :D poluję na coś podobnego, tylko na niskim obcasie - PM jest mojego wzrostu ;)
-
buciki są śliczne :Serduszka: mało powiedziane: PRZEŚLICZNE
tylko obawiam się, że ja musiałabym mieć chyba niższe ;)
-
Bardzo ładne te butki :D Ja tylko muszę mieć niższe, bo w takim obcasie to po godzinie nie mogłabym już kroku zrobić ;)
-
Agatko gratuluje podjęcia decyzji i mi także się wydaję że słusznej :) nie martw się że bedzie Ci smutno bez PM bo jeszcze bedziemy MY ;D ;D ;D
A butki śliiiiiczne :)
:-* :-* :-*
-
Butki bardzo ładne ale jak dla mnie za wysoki obcas, bardzo bym chciała umieć wytrzymać choc godzinke w takich wysokich obcasikach. Jestem pełna podziwu.
-
Mi generalnie Agatko nie podobają się buty typowo ślubne, ale twoje ze wszystkich jakie widziałam są najładniejsze ;)
-
Buciki są sliczniusie, sama chciałam podobne ale niestety mam za szeroką stope :-\
Moje mają 7 cm ;D
hasam sobie w nich po domu, jak ćwiczymy taniec to też w nich tańcze i jest oki ;)
-
buciki sliczniusie :) jak dla mnie chyba obcasik za duzy, no ale kto wie :D
-
bardzo ladne te buciki :) jak dla mnie obcasik oki-ja moze nawet wyzszy bede miala :P
-
buciki masz śliczne, ale ja to bym w takich długo nie wytrzymała... podziwiam dziewczyny, które dają radę wytrzymać całą noc w takich butkach ;D
-
urocze butki margolka :-* :-* :-* wieczorne
-
Rzeczywiście bardzo ładne buciki! Ja jeszcze się waham czy kupię buty na takiej szpilce czy trochę niższe na grubszym obcasie-bo widziałam i takie fajne.
-
Agatko Kochana nie mam czasu pisać, ale zawsze podczytuję co się tam u Ciebie na obczyźnie wyrabia :-* :-* :-* ...za granicą zawsze jest ciężko... i tak na prawdę sie przekonujesz na kogo można liczyć w ciężkich chwilach :-[ grunt, że podjęliście konkretna decyzję, rozłąkę wytrzymacie, a później tylko ślub i całe "miodowe lata " razem :) a na dodatek skoro przyjedziesz tyle przed ślubem i bez PM-a to zapewne będziesz się nudzić i znajdziesz czas na spotkanie z nami :D
Suknia prześliczna, już w ogóle jak sobie Ciebie wyobrażę w niej, to będziesz 100% księżniczką :)
-
ja tez wlasnei co stakie butki chce tylko ze max 5cm obcas
-
Butki sa przepiekne
-
ladne dziewczece butki :)
-
Bicuki bardzo ladne.
Mam takia sama wysokosc obcasa w moich butkach :)
Buziaki na weekend :-* :-* :-*
-
Napisz margolka, jak tam próby spania "na raty" :-*
-
:-* :-* :-* weekendowe
własnie Agatko jak tam "zmiana spania" wychodzi ?? :D
-
Cześć dziewczynki :-* :-* :-*
Hania, Mag, Fasolek, Karola, Anulka, Olucha, Justyś, Ola, Buffy, Ewelinka, Mikoala, Diunia, Beatka, Justynka, Marta, Paolka, Natalia - cieszę się że buciki się podobają ;D
Jak dla mnie są najśliczniejsze :skacza:
Jeśli chodzi o wysokość obcasa, to nie ukrywam, że chciałam sobie dodać troszkę centymetrów. Mój przyszły mąż bardzo wysoki, wyższy ode mnie o 30 cm - według tego co pisze w naszych dowodach, ale tak naprawdę to chyba o więcej :P Poza tym na takiej właśnie szpileczce mi się spodobały ;) Oby były wygodne :D
Tak jak już wspomniałam oprócz butków mam jeszcze biustonosz, ale biuścik mi zmalał bardzo, więc będę musiała kupic inny :dno: Chciałabym żeby jednak wrócił do swojego rozmiaru - jak nie to się załamię - bo przecież moja suknia ma dekolt ::)
W ogóle to zastanawiam się co mogłabym tutaj zrobic, żeby przytyć. Czerwcowe panny młode radzą mi jeść slodycze i fastfoody ;D Oczywiście te rady traktuję z przymrużeniem oka ;)
Chyba musze poczekać aż wroce na stałe do Polski :) A wiecie ze jeszcze rodzicom nie mowilam o naszej decyzji :D Na razie wiedzą tylko o urlopie, bardzo się cieszą i już odliczają. Wymyśliłam, że dopiero wtedy im powiem, że za miesiąc wracam, ale na pewno nie wytrzymam, bo już mnie korci, żeby ich o naszym powrocie poinformować :D
mikoala, Justyś - no jak na razie to średnio mi wychodzi zasypianie po południu, przewracam się czasem 2 godziny i dopiero zasypiam :-\ Ale to dopiero tydzień. Wczoraj mi się spało za to super - ale wczoraj miałam strasznie zajety dzień - dlatego nawet nie weszłam tutaj...
Jak wiecie, a może i nie wiecie - mój tydzien pracy zaczynam od niedzieli od północy, a kończe w piątek rano (czyli 5 nocek). Czasami, rzadko, idziemy też do pracy z piątku na sobotę na overtime-a (szósta noc - dodatkowa kasa). Wczoraj właśnie był overtime. Wiedziałam już od środy, że będzie, ale już zaplanowane mieliśmy z M., że w piatek jedziemy do miasta (bo mój M. pracuje od poniedziałku do czwartku, a piatek ma wolny). Musielismy załatwić parę rzeczy w urzędzie podatkowym (moje rozliczenie za zeszly rok, sprawe podatku PM-a - jako ze jest nowym pracowanikiem, musial wypelnic taki formularz, zeby miec normalny podatek, no i poza tym sprawe mojego wysokiego podatku - bo ciagle mi taki zabieraja!! Chociaz jak sobie przypominacie byłam już tam raz i im mowilam i mieli po dwoch tygodniach pieniądze zwrócić, a nie dość ze jeszcze nie zwrocili, to cały czas mi taki wysoki zabieraja :-\ ).
Wczoraj jak przyszłam po nocy (o 7.30) to położyłam się na godzinkę spać, potem pojechalismy do tego miasta, byliśmy w tym urzędzie, w sklepie polskim i w innych też :D i wróciliśmy na 14.00, poszłam spać, spałam do 20.00 bo na 21.00 do pracy. Bo overtime jest u nas od 21.00 do 4.00 w nocy (7 godzin).
No i dlatego wczoraj mnie na forum nie bylo, ale dziś już wyspana jestem i będę nadrabiać zaleglości :)
Buziaki sobotnie :-* :-* :-*
Beatko to miłe co napisałaś :) A jeśli chodzi o spotkanie, to ja zawsze chetnie ;)
-
To ja te słodycze i fast foody przede wszystkim muszę Ci wybić z głowy :Kill:
nie chciałabym widzieć póżniej Twoich wyników np cholesterolu ::) a akurat podwyższony cholesterol i miażdzyce mają nie tylko osoby otyłe a właśnie szczupłe ;)
Wydaje mi się że Twoja waga sie zmniejszyła przez zmainy trybu życia, ta praca w nicy, dodatkowo stres w tej Irlandii , mam nadzieje że po powrocie się wszystko unormuje.
Musisz chyba wiecej jeść, niemusisz patrzeć na kaloryczność ;) np banany i winogrona to najbardziej kaloryczne owoce ;)
-
ja cie i tak szczreze podziwiam ze dajesz tak rade pracowac w nocy, ja rozumiem tak tydzien na tydzien albo jakos tak ale caly czas naprawde jestem pelna podziwu, ja widze po mojej mamie ona tak pracuje w systemie zmianowym i tez ja te nocki wykanczaja , wiec naprawde nie zazdroszcze
i :-* sobotnie zostawiam
-
Justynko słodyczy to ja nie lubię :D Może jestem dziwna, ale tak właśnie jest :P Muszę mieć wielką ochotę żeby sięgnąć po batonika ;) Fastfoody lubię bardzo, no ale nie zamierzam się nimi obżerać :D
-
Justyś- jeszcze jest bardzo kaloryczne awokado ;D No i w sumie to ja za winogrona i banany dam się pociąć... Uwielbiam je, szczególnie w jakiejś sałatce owocowej :D MMmmmm, chyba idę obiad zrobić, bo głodna na sama myśl się zrobiłam ;D
-
oj tak zapomniałam, ale dlatego bo ma dużo tłuszczu ::) na 100 g - 15 g to tłuszcz ::)
-
To może od tego awokado mam wstrętną fałdę tłuszczową na plecach :twisted: Ale tak mi smakuje, często do sałatek dodaję, albo zamiast pomidora na kanapkę- teraz to te pomidory to sama chemia, chyba zero w nich witamin :(
-
oj Fasolek ty to jestes udana z ta fałda na plecach :)
-
justynko, no niestety każdy ma jakiś mankament- moim jest niewielka oponka na brzuchu i teraz ta przeklęta fałdka na plecach- tak symetrycznie od żeber dolnych do talii- często starsze panie taką mają :mdleje: Nie wiem jak inaczej tą fałdę opisać ::) Ale musi zniknąć do wiosny, bo mam dużo bluzek z odkrytymi plecami i nie chcę tak wyglądać jak teraz. Już chodzę co tydzień na basen, moze zwiększę dozę ruchu do 2 wizyt w tygodniu ::)
-
Ja też nie mogę z tej fałdy twojej ;) coś mi się wydaje że ona troszkę wyimaginowana jest ;)
-
Fałda tłuszczowa Fasolka - dobre :hahaha:
Ja przed chwilą się zważyłam (choć wiem że powinno się na czczo) i przytyłam 40 dkg od ostatniego mojego ważenia ;) hihi :waga:
-
margolka a mniej więcej o tej samej godzinie się ważyłaś ostatnio ?? ;D
-
Ejjj no... :( Śmiejecie się z mojego tłuszczu... Ale może to i dobrze, bo nabiorę dystansu do tej fałdy :P
-
basen zalatwi sprawe ;D
a gdzie chodzisz?
-
smiejcie sie laseczki, ale ja tez mam faldke jak Fasolek, ale brzusio....... nadmiar cheeseburgerow, jeszcze w polsce, moja kumpelka w 4-miesiacu ciazy miala brzuszek taki jak ja :D , co to bedzie jak bede w ciazy :D trzeba troszke zgubic.... bo generalnie to mi wszystko w boczki i brzuszek weszlo " na szczescie nie poszlo dalej " :D:D:D:
-
ja sie nei smieje tylko to tak fajnie brzmi, no wiadomo ze kazdy tam cos u siebie znajdzie ja tam mam swoje "boczki" :), i nie raz moj N. mi robil "operacje" stawalam przed lusterm on za mna i tak mi sciagal do tylun i patrzalam ile tam tego z tyllu jest zeby to zgubic:)
-
Paooolka, na razie jeżdżę na lagunę w poniedziałki z mamą :) Ale chyba sobie dorzucę np w czwartki basen Akademii Morskiej :)Mogę tylko tam, bo na chlor mam uczulenie, a tam woda ozonowana :)
Olka- no to możemy gubić kg razem ;D
Olucha- no niestety nie jest wyimaginowana, bo specjalnie aż dziś wzięłam małe lustro do rączki, stanęłam tyłem do dużego i bez skręcania się ją zaobserwowałam... Zgaga jedna- będę ją gubić! ;D
-
ja brzuszek mozna powiedzieć mam ok, ale za to na boczkach tłuszczyku sie odłożyło :waga: , czesto mówie, mojemu PM żeby mi te boczki odgryzł jak bedzie głodny i bedzie wszystko ok! :hopsa:
-
"Masz 0 nowe odpowiedzi na Twoje tematy." To się odnosi do mnie hihi - normalnie aż nie wierzę ;D
Tak sobie pisze na raty, o tym co mamy załatwione - i teraz przyszła kolej na garnitur mojego lubego ;D
Garnituru szukaliśmy jasnego, bo taki chciał mieć mój M. ;) Ja lubię i jasne i ciemne, ale podoba mi się jak pan młody się wyróżnia :D Niektórzy uważają, że jak blondyn to jasny garnitur nie pasuje, ale ja tak nie uważam :)
M. przymierzył ok. 10 garniturów, jasnobrązowe, beżowe, szare, ecru ;) A ja pstrykałam mu foteczki :D
W końcu zdecydował się na kolor srebrny :D No i powiem Wam, że to też był mój faworyt ;D
Garnitur bardzo bardzo mi się podoba :brawo:
A teraz mała fotka - wiem, to tylko fragment - ale kolor widać ;) Choć na zdjęciu jest jaśniejszy, w rzeczywistości ciemniejszy :)
(http://img213.imageshack.us/img213/3559/28fragmentur8.jpg)
No i teraz pytanie do WAS forumki :!:
Jakie buty do takiego garnituru pasują ??
- czarne
- szare, popielate
- białe
- a może srebrne ??
Napiszcie proszę jak uważacie :) PM będzie miał białą koszulę, białą kamizelkę i biały musznik (jeszcze niewybrane niezakupione ;) )
A teraz odpowiadam madzi_kubicy - Madzia wybacz, że wcześniej nie odpowiedziałam, jakoś mi umknęło Twoje pytanie o ten nasz lot. Lecimy linią Ryanair! Bilet dla jednej osoby do Katowic kosztował 10 euro, tak samo z Katowic do Dublina. W sumie za 2 osoby zapłacilismy ze wszystkimi opłatami niecałe 200 euro :) Na urlop lecimy 2-ego kwietnia, a wracamy dokładnie 7-ego. Szkoda, że Ty 9-ego, bo może bysmy leciały razem ;)
-
czrne i białe bym odrzuciła,
może popielate- szare
-
A ja muszę Wam powiedzieć że kiedyś miałam problemy z jedzeniem i ważyłam dużo, dużo mniej, teraz jak widzę jakieś zdjęcie z tamtego czasu czy to sobie przypominam to aż dziwnie mi się robi na samą myśl że byłam taka wychudzona, zero biustu, zero tyłeczka, taki oświęcim trochę :) jak przytyłam to nauczyłam się akceptować sama siebie i generalnie bardziej dbam o to żeby ciałko było jędrne i ładne niż chude :) zresztą M kochany utwierdza mnie w przekonaniu że dla niego moja figura jest idealna i to też robi mi tak że nie mam misji żeby się odchudzać :) czasem jak mam gorszy dzień to coś tak pomarudzę że to czy tamto bym zmieniła i mi się nie podoba, ale szybko przechodzi :) Teraz np zaczynam zauważać cellulit na udach i muszę zacząć ćwiczyć żeby go nie było ;)
Co do butów to na pewno nie szare ;)
-
Margolka, mój K też ma srebrny garnitur ;D Koszula też biała, musznik i kamizelka srebrzyste :) K jest blondynem, ale nie uważam, że ten garnitur do niego nie pasuje... Wręcz przeciwnie!! W ciemnych wyglądał na bardzo bladego, w brązowych, przepraszam za wyrażenie, jak kupa, no zlewał się z tym kolorem... W jasnych było mu najlepiej :D
Buty- Na pewno nie białe, srebrne też odrzuciliśmy, bo nigdzie takowych nigdy nie widzieliśmy w całym naszym życiu ;) . Stanęło na czarnych matowych i myślę, że tak będzie najlepiej. Ewentualnie jak znajdziemy jakieś ładne, to takie popielate kupimy, z wężowej skórki, bo takie się zawsze mojemu PM marzyły. Jeszcze też nie kupiliśmy ich, ale myślę że w okolicach kwietnia je kupimy, jak znajdziemy oczywiście :D
-
a moj M. jeszcze nie ma garnituru :D dopiero w kwietniu kupimy, ale myslelismy o bezowym, czy ecru..... widzialam chlopaka w takim garniturze i buciki mial w podobnym odcieniu, ladnie to wygladalo: natomiast widzialam tez kolesia w bezowym i czarnych butach..... nie podobalo mi sie kompletnie tak nie pasowaly ale pewnie do srebrnego bucikow podobnych nie znajdziecie, trudno mi sobie wyobrazic co bedzie ladnie wygladalo.... cos mi wyobraznia dzis szwankuje :D:D:D
-
Śliczny garniaczek, tymbardziej do białej sukni ;)
Co do butów kurde nie mam pojęcia , czarne trochę bedąsie odróżniać , no ale białych to ja nie widzę u faceta ;D
Mój PM tez chce taki kolor garnituru ale zabroniłam mu bo kompletnie nei bedzie pasował mi do sukni ::) i w sumie własnie ominie nas problem z kolorem butów ;D
niedzielne :-* :-* :-*
-
hmm nie wiem sama jaki kolor butow, ale mysle ze jakis jasny, bo czarne to chyba za bardzo beda sie rzucac w oczy
ja chce zeby moj N. mial brazowy gajerek wiec z butami nie bedzie problemu ,
-
zgadzam sie-czarne nie bardzo, brazowe tez :/
ja tez bym chciala wybrac z PM jakis brazowy i nie bedzie z butami problemu :D
-
margolka a mniej więcej o tej samej godzinie się ważyłaś ostatnio ?? ;D
Justyś teraz Tobie zapomniałam odpowiedzieć, jakaś roztargniona chyba jestem ???
Nie pamiętam dokładnie - ale wtedy to też nie było rano :P
Co do butków - piszcie, piszcie :D Ja też mam zdanie ale najpierw czekam aż Wy sie wypowiecie - widzę, że opinie są różne :)
Miłej niedzielki :-* :-* :-*
-
nieszkodzi ;D najlepiej to się ważyć raz w tyg o tej samej godz, najlepiej rano własnie ;)
wysłałam Ci coś na prv ;D
-
Wiem, już odczytałam! Szybka jesteś ;D Ślicznie Ci dziękuję, bardzo, bardzo :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Mój M stwierdził Agatko że najlepiej chyba klasyczne czarne się będą prezentowały :) Co do jasnych garniturów to mój M ma jasny, tyle że nie do ślubu bo do ślubu ciemny będzie i do tego jasnego garnituru ma brązowe buty i zazwyczaj koszulę w takim samym kolorze jak buty i muszę powiedzieć że wygląda bomba :) garnitur jest taki jakby lniany właśnie w kolorze ecru czy podobnym ;)
-
witam niedzielnie :) oj ja cię podziwiam za tą pracę na nocki... co do butów.... kurcze, nie mam zielonego pojęcia!! ::)
Fasolek - Twoja "fałdka" wymiata ;D :skacza:
-
Ja wymyslialam aby mojego PM ubrac w brazowy gajerek do tego jakas koszula w kolorze ecru...zloto-brazowy krawat i kamilezka z jakim szlotym deseniem....mysle, ze bedzie mu pasowalo bo ja bede miala zlote dodatki....
i suknie bezowa....
-
hmmm ciężka sprawa z tymi buzikami,ja myślę,że chyba jakies jasne????gdyby miał jakis inny kolorek krawata,czy kamizelki....a tak no wybór uuuuuuuu.mój Pan zażyczył sobie,że ubierze się sam,ja mam go zaprowadzić jedynie do sklepu;-)))no ale zdaje sie na jego gust,bo ma spoczko.gajerek jaki sobie wybierze taki będzie miał,ja bym wolała jakiś jasny,ale On woli ciemne!!!i taki pewnie będzie,jedynie z akcentami aby do mnie pasował.
-
Co do butów to ja postawiłabym na szare/popielate. Moim zdaniem będą pasować najlepiej
-
nie mam pojęcia my dopiero ruszamy w poszukiwania garnituru i dodatków :)
-
.... szare/popielate ... będą pasować najlepiej
tez tak mysle, moze w sklepie tez troszke doradza
-
Agatko moim zdaniem najlepiej zapytać w sklepie z garniturami, jak dla mojego PM-a wybieraliśmy garnitur to nam pomogli ze wszystkimi dodatkami :)
-
Dzień doberek :D
mikoala, Ocie trzy, Justynki dwie, buffy, Hania, Ilonka, diunia, Karola, Paolka, Beatka - dziekuję Wam za wyrażenie opinii :)
Policzyłam sobie Wasze "głosy" i tak:
- 3 glosy na butki szare/popielate
- 8 - nie ma pojęcia ;) przy czym część tych osób odrzuca czarne :)
No to teraz wypowiem się ja :D Nie chciałam wcześniej żeby nie narzucać mojego zdania.
Chociaż znawcą nie jestem, to mnie najbardziej pasują butki koloru szarego/popielatego ;)
Jeśli chodzi o buty czarne - są najczęściej spotykane, łatwo byłoby nam je nabyć, może i pasują mi do jasnego garnituru (np. jesli krawat byłby ciemny, albo koszula) - ale nie pasują mi totalnie do mojego pana młodego, który będzie cały jasny - garnitur srebrny, koszula, kamizelka, musznik białe :) Nawet wloski jasne :P
Buty białe - kolorystycznie to mi pasują, ale tak jak Justyś napisała facet w białych butach wizytowych jakoś nie bardzo ::) Kiedy szukaliśmy butów dla PM-a (bo już szukaliśmy) to widzieliśmy i białe ;)
Butki srebrne - spotkalismy ostatnio w Dublinie! Zaraz wkleję fotkę ;) Kolor mojemu się podobał, fason nie :) A mnie odwrotnie :D Tzn podobały mi się że są płaskie, bo moj PM wysoki, to by go nie podwyższały bardzo - no ale takie świecące bardzo, chyba za bardzo :) Zobaczcie same te butki :)
(http://img118.imageshack.us/img118/241/butkisrebrnela2.jpg)
(http://img18.imageshack.us/img18/9003/butnc4.jpg)
No i zostały buciki szare/popielate :) Takie pasują mi najbardziej, tylko jest problem, bo takich nigdzie nie znaleźliśmy, jedynie na allegro. A objeździliśmy naprawdę sporo sklepów ::)
Na allegro znalazłam 2 pary męskich butów wizytowych - szarych/popielatych :) Sprzedawca, tzn chyba sklep - ze Szczecina - czyli bardzo daleko ode mnie :-\ Oto te buty :)
To pierwsza para :)
(http://img178.imageshack.us/img178/1441/butkipopielatent4.jpg)
(http://img25.imageshack.us/img25/830/butkiszarefv7.jpg)
A to druga para butów z allegro :)
(http://img24.imageshack.us/img24/1903/popielatebutywizytowesd7.jpg)
(http://img88.imageshack.us/img88/2127/bucikat8.jpg)
(http://img10.imageshack.us/img10/7593/butpopielatycc8.jpg)
No i co myślicie ?? Mogłyby takie być ??
Aha - w sklepach z garniturami pytałam, ale za wiele się nie dowiedziałam ;)
-
Jak dla mnie Agatko te srebrne totalnie NIE :) nie pasują w ogóle, za bardzo kosmiczne i same w sobie nie podobają mi się :) co do szarych to z tych dwóch par bardziej podobają mi się te wklejone jako pierwsze, chociaż generalnie to nie widzą mi się do garnituru twojego PM :) buty powinny odznaczać się od garnituru, albo w kolorze koszuli, albo kamizelki albo krawata :) tylko że w tym przypadku białe też mi się nie podobają :) obawiam się że w tych szarych będzie za szaro, ten srebrny garnitur i te szare butki niewiele się różnią i mogą się zlewać ;)
-
Margolka, tak prywatnie Tobie powiem, że ja osobiście: kupię mnóstwo rzeczy bez mierzenia, ale butów na all w życiu nie kupię... Za dużo od nich zależy- w końcu całą noc trzeba w nich przetańczyć! Muszą być dobre, a to nie spodnie, które zawsze można skrócić lub wydłużyć... Przyjdzie taka para, rozmiary są różne, mimo że liczby takie same, okaże się, że coś nie leży i potem trzeba je odsyłać, dopominać się o zwrot kasy... To dla mnie za dużo czynników, które mogą nie wyjść... Taka jest moja osobista opinia... :)
Co do tych butków, które wkleiłaś, sare/popielate ok, tylko te wzorki z nici mi się nie widzą...Jakoś wolę buty gładkie... :)
-
co do tych 3 par ktore wkleilas zadne mi nie pasuja, te 2 pary ostatnie kolorem i fasonem tak ale bez tych szwow takie gladkie jak, by byly byly by super
-
Ehh, czuję że będzie problem z tymi butami :-\
Te buty wklejone przeze mnie to jedyne jakie znalazłam w takim kolorze - też wolałabym żeby były gładkie ...
Olucha a jak pan młody ma czarny garnitur i czarne buty to tez się przecież zlewa :P
-
I też mi się nie podoba :P
-
Hmmm co do butków to te srebne wogóle mi się nie podobają :P
Jesli miałabym wybierać z tych dwóch szarych to te pierwsze, ale własnie te przeszycia dziwne :-\ chociaż czasami w całości wygląda to inaczej niż same butki .Powiem Ci że ciężko będzie dobrać chyba.
No ja myślę ze do czarnego garniaka to tylko czarne buty .
A może poszperaj w relacjach i zobacz jakie buty mieli Panowie Młodzi przy jasnych garniturach?? bo jak coś sie zobaczy to lepiej , niż jak sobie wyobrazac czy to będzie pasować ;)
-
myślę, że będzie Wam ciężko dobrać ładne butki do garnituru. te srebrne w ogóle mi się nie widzą... z tych wszystkich to podobają mi się najardziej te szare wklejone jako pierwsze,ale najlepiej jakby były bez tych przeszyć.
zostawiam :-* :-*
-
jak dla mnie tez te pierwsze, srebrne to nie...
z tych z allegro te pierwsze mi sie nawet podobaja, ale tez by mi sie bardziej widzialy takie bez tych szwow...ale kolorek mi sie podoba :D
tylko faktycznie-nie wiem czy zakup butow z allegro to najlepszy pomysl :/
-
Rzeczywiście gładsze byłyby lepsze, ale kolor jak najbardziej ten. Napisz może do tego sprzedawcy-może ma jeszcze jakieś popielate buty w ofercie. Jak by miał to wtedy może odwiedzicie nasze piękne miasto :)
-
Kurcze poszukam Ci jakiś wytycznych odnośnie dobierania butków, albo u nas w sklepach garniturowych gdzieś spytam :)
Bo do mnie to jakoś żadne z tych wklejonych nie przemawiają :-\
-
oj te pierwsze "kosmiczne" to nieeeee.....
za to z tych dwóch następnych wklejonych par te drugie moim zdaniem są fajniejsze. i nawet te szwy są ok :) coś fajnego się w nich dzieje :)
-
ja też czuje Margolka że bedziecie mieli problem z tymi bucikami :-[
Ale jeszcze dużo czasu wiec napewno coś znajdziecie
-
Witam :)
Hihi, niewiele mi pomogłyście, nadal nie wiem jakie byłyby najlepsze te buty, ale to nic ;)
Mnie się nawet, nawet podobają te buty z allegro. Myślę, że z garniturem fajnie by wyglądały... no ale z allegro buty zamawiać ???
Z allegro to tylko książki zamawiałam :) No ostatnio też zaproszenia zamówiłam ;)
Ale nigdy żadnych ciuchów nawet...
:)
Czyli kwestię butów zostawiamy na potem - tylko nie wiem kiedy będzie to POTEM - chyba dopiero jak M. wróci do Polski, sama mu przecież butów nie kupię... A jak zdecyduje się wrócić tydzień przed ślubem, to będzie to chyba za krótki czas, żeby coś znaleźć, tak mi się wydaje ::)
Justyś chyba się jeszcze nie spotkałam żeby pan młody miał srebrny garniak :-\
Jasnobrązowe, jasnobeżowe, ecru - tak, ale do takich garniturów akurat butów jest dużo - w różnych odcieniach brązu czy ecru...
Beatko z góry dziękuję :-*
No to już kończę temat butów... Może do dnia ślubu coś znajdziemy i PM nie będzie musiał wystąpić w samych skarpetach ;)
No to tak, pisałam już o sali, d.j.-u, fotografie, kamerzyście, kościele, mojej sukni, moich butkach, garniturku PM-a, butkach dla niego, których nie ma :Placz_1: ;), o zaproszeniach tez juz bylo... Nie pisałam jeszcze o NASZYCH OBRĄCZKACH ;D
No ale już teraz nie napiszę, bo muszę zwolnic laptopa :-\ Może późnym wieczorkiem uda mi się jeszcze tu wejść...
Buziaki dla WAS :-* :-* :-*
-
Bardzo podobaja mi sie ostatnie nutki z allegro. Super :)
O tak, czekamy na obraczki ;D
-
generalnie najbardziej z tych wszystkich to pasuja te z allegro :) mnie te szwy sie nawet podobaja. mialam kolege ktory nie raz kupowal buty z allegro wlasnie i nigdy nie bylo zle..... podawal dokladnie wewnetrzne dlugosci wkladki.... czy cos tam ..... jakies wymiary :D
czekamy na obraczki :D:D:D
-
Witam Margolko :) :-* :-* :-*
Ale masz ładniutkie butki ślubne :)
Margolko, nie mów rodzicom że wracasz, zapukaj do drzwi, a dostaną zawału z wrażenia ;D Siostra A. robiła już czasem takie numery swojej mamie, naprawdę niesamowite wrażenia ;)
Ja Ryanairem nie latam, latam Aerlingusem :) Nie cierpię szczerze i całym sercem Ryanaira ;)
Garnitur ładny chociaż ja wolę inne ;) Ale to może kwestia tego że jeszcze PM nie przymierzał za bardzo garniaków ;)
Buty, gdybym juz miala wybierac, to te z allegro te pierwsze. Srebrne z Dublina odpadają totalnie... Mam nadzieję że coś znajdziecie :)
Czekamy na opis obrączek :)
-
W oczekiwaniu na obrączki przyznam muszę stwierdzić, że jeśli nie chcesz czarnych butów to będziecie rzeczywiście mieli problem, bo jak szukałam męskich butów do garnituru też takiego srebrnego tylko trochę ciemniejszego to były tylko czarne lub brązowe. Więc kupiliśmy czarne i muszę przyznać, że bardzo dobrze wyglądają razem z garniturkiem. POZDRAWIAM :-*
-
Witam Margolka!
Pozwol, ze napisze cos od siebie.
Te srebrne odpadaja od razu...sa kosmiczne!!!
Wpadnij do Arnottsa tam powinny miec takie buty.
A jesli nie to sklep Schoe czy jakas tak, jest kolo Mcdonalda i Foot Lockera i apteki kolo szpili.Tam maja duzy wybordosc oryginalnych butkow.
Milego dnia
POzdrwka
-
Czekam na obrączki :)
A co do butków zbieram informacje ;D ;D ;D
-
faktycznie duzy kłopot z butami, poprostu musicie szukac- moze przypadkiem cos sie trafi
-
:-* zostawiam
Czekam na fotki obrączek ;)
-
witam w środę :) buzię zostawiam i też czekam na obrączki :-* :)
-
buziaczki :)
i czekam nafoteczki :D
-
zostawiam buziaki środowe :-* :-* :-*
I jak tam dzwoniła Twoja mama za tymi busami ?? jak to wygląda cenowo ?? :)
-
zostawiam znaczek że byłam ;)
butki..ojj, będzie problem...mój tata zamawia często buty na allegro..ale takie adidaski do biegania czy łażenia na codzień..podaje rozmiar wkładki i tyle..ale z takimi bucikami eleganckimi..no nie wiem..takie buty raczej wyadało by przymierzyć..
czekamy na obrączki :D
-
Hej dziewczynki :D
Mówicie, że te buty srebrne kosmiczne ;D To dobrze że nas nie skusiła cena i nie kupilismy :D
Wpadnij do Arnottsa tam powinny miec takie buty.
A jesli nie to sklep Schoe czy jakas tak, jest kolo Mcdonalda i Foot Lockera i apteki kolo szpili.
Ilonko dzieki za podpowiedź - jak będziemy w Dublinie to pójdziemy do tych sklepów!
jak szukałam męskich butów do garnituru też takiego srebrnego tylko trochę ciemniejszego ... kupiliśmy czarne i muszę przyznać, że bardzo dobrze wyglądają razem z garniturkiem
Anulka gdyby garnitur PM-a był ciemniejszy, to może i czarne byśmy brali pod uwagę...
Ale masz ładniutkie butki ślubne :)
Madzia - dziękuję :-*
Margolko, nie mów rodzicom że wracasz, zapukaj do drzwi, a dostaną zawału z wrażenia ;D
Madzia chyba nie wytrzymam żeby im nie powiedzieć... Planuję im powiedzieć dopiero na urlopie (bo o tym urlopie w kwietniu wiedzą) - ale i tak nie wiem czy się wcześniej nie wygadam :)
I jak tam dzwoniła Twoja mama za tymi busami ?? jak to wygląda cenowo ?? :)
Tak, dzwoniła! Koszt to 600 zł za busa na 24 osoby (ale to jeszcze inny busik, tamte 2 numery które mi podałaś to były busiki na 19 osób, tak mówi mama ;) ) Dużo troszkę, jak dla nas... No ale w końcu trasa jest długa...
Dziewczyny a czy WY bedziecie zamawiać transport dla gości ??
Bo u nas to wygląda tak, że ja dla gości ze swojej strony to na pewno nie - wszyscy mieszkają blisko, mój brat też transportu nie załatwiał i jakoś każdy poradził sobie ;)
Ale pomyślałam, że możnaby zamówić busika dla gości ze strony PM-a (bo wszyscy z Zawiercia, tak jak zresztą i mój PM :) -> a Zawiercie ok. 40 km od mojego miasta, gdzie jest ślub ).
Ale 600 zł to dużo :-\ Mój M. mówi, żeby nie zamawiać tego busa, jego mama o dziwo też... więc nie wiem...
Ale się rozpisuję - a weszłam tu żeby pokazać Wam nasze OBRĄCZKI ;D
Tak wyglądają :D
(http://www.wenc.pl/img/1/wz5mnpolokragle.jpg)
Są to klasyczne półokrągłe obrączki, z żółtego złota :D Szerokość 5 mm :) Ja mam rozmiar 9, mój narzeczony 22 :)
Zdjęcie znalezione na necie - zdjęcia naszych nie posiadam... Nie umiałam zrobić tak żeby się nie swieciły i żeby było widać grawer :P
A grawer mamy taki:
Na mojej - Kocham Miłoszka
Na Miłoszka - Kocham Agatkę
Może mi podpowiecie jakiej funkcji trzeba użyć w aparacie, żeby obrączki wyszły wyraźnie?? Bo Wy macie takie ładne foteczki :D
To jak będę w Polsce to zrobię zdjęcie :) Bo nasze złote krążki są w Polsce - schowane u mnie w mieszkaniu, pilnowane przez rodziców :)
I jeszcze chciałam dodać że obrączki nasze są wykonane z obrączki mojej mamusi :Wzruszony: i z pierścionka mamusi, który dostała od swojego taty, a mojego dziadziusia :Wzruszony:
Moja mama już od dawna nie nosi swojej obrączki (nosi za to obrączkę mojej babci, ale nie swojej mamy, tylko mamy mojego taty :) )
Strasznie się cieszę, że będę nosic na paluszku obrączkę (choc przetopioną), którą kiedyś - 30 lat temu, tatuś nakladał mamie na paluszek :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
-
Bardzo ładne obrączki, klasyczne podobają mi się najbardziej :) co do transportu to u Nas będą właśnie busiki, firmowe mojego taty ;D wydaje mi się że tak jak nie trzeba gości przywozić na wesele tak wypada im zapewnić powrót :) byłam na takim weselu gdzie tak własnie było i wkurzało mnie kombinowanie co zrobić z powrotem :)
-
ladne obraczki-tylko mi w polokraglych zawsze palec brzydko wyglada ;/
fajnie tez ze maja swoja historie i sa przetapiane z obraczki Twojej mamy :)))
co do transportu-to fakt, troche glupio wyjdzie z powrotem ludzi do domku-bo 40km to jak pokonaja?? taksowkami?? czy beda gdzies spac w Twoim miescie?? ja wlasnei tez na etapie takich rozmyslan jestem i nie wiem co robic :(
-
obrączki są IDEALNE ;D hehe, pewnie tak mi się podobają bo mamy prawie takie same, tylko że 4 mm. A rozmiar masz taki jak ja - też 9 :)
Transport... Hmm... My też będziemy mieć gości 45 km od Bydgoszczy i oni sobie jakoś powrót załatwią. Przyjedzie po nich syn albo ktoś inny kto nie jest zaproszony na wesele. Tutaj zgadzam sie z Twoim PM i teściową ;) Mną tam się nikt nie przejmował jak chodziliśmy na wesela - zawsze sami sobie radziliśmy :) Transport będziemy mieć tylko dla gości niezmotoryzowanych z kościoła na salę. A do kościoła na ceremonię? Bez przesady - do kościoła jakoś dojadą... ::) :)
-
obraczki sa sliczne, mi sie takie bardzo podobaja ale moj M. takich nie chcial :( ale mamy inne tez ladniutkie tyle ze nie polokragle :D a z dojazdem to hania3033 ma racje :D
-
kuuuuurde , znowu wcieło mi posta :-\
Bardzo ladne obrączki ;)
A to 600 zł to w dwie strony z tego Zawiercia czy w jedną ??
U nas w sumie jakoś wszyscy mają transport , wiec chyba nie bedziemy nic załatwiać, chociaż siostra G zadeklarowała się nie pić ze jakby co to może kogoś odwieź rano no i nas i rodziców ;D I w sumie mamy kuzyna który ma chora wątrobę i nie piję wiec też pwoiedzial ze może odwieźć kogoś rano :D
Jak już coś to bym wynajęła busa tylko na rano żeby zawieżć gości do Zawiercia ale tylko w jedno miejsce ;) Ja będąc dwa razy na weselu w Częstochowie to tak było że rano przywieżli nas do dg do cenrtum a stamtad to jzu każdy sobie załatwił powrót ;)
Na innych weselach jakos sie nami nikt nie przejmowal czy mamy czymś wrócić :)
-
My będziemy chcieli załatwić transport dla gości z urzędu do restauracji z różnych względów. 1- żeby ludzie się bawili na weselu i nie martwili, że nie mogą pić bo muszą wracać autem. 2- pod restauracją nie ma miejsca na tyle aut, gdyby wszyscy przyjechali samochodami, a nie chcemy naciągać gości na branie 3 razy taksówek w ciągu jednego dnia- w końcu nikt z nas nie ma maszynki do robienie pieniędzy w piwnicy :P
Bardzo fajny grawer wymyśliliście ;) Ja mam pewien pomysł na obrączki, opiszę zaraz u siebie w wątku, bo mnie ostatnio olśniło! ;)
-
Bardzo ładny kształt mają Wasze obrączki i mówiący wszystko grawer :) I jeszcze fakt z jakiego rodzinnego materiału zostały zrobione :Wzruszony: Pięknie :Wzruszony:
Co do transportu to też jeszcze muszę się nad tym porządnie zastanowić. U mnie będzie więcej komplikowania z tym, bo ślub jest w innym miejscu, wesele "trochę" dalej-30 km od kościoła i jeszcze część gości po weselu musimy przetransportować do innego hotelu na nocleg (jakieś 8 km), bo nie wszyscy się zmieszczą w jednym miejscu i przetransportować tą część z powrotem na poprawiny :) Jakoś będziemy musieli to sensownie zorganizować ::)
-
wydaje mi się że tak jak nie trzeba gości przywozić na wesele tak wypada im zapewnić powrót :) byłam na takim weselu gdzie tak własnie było i wkurzało mnie kombinowanie co zrobić z powrotem :)
zgadzam sie z ola tez chce tak zrobic, jakis busik bedzie kursował i odwozil ludzi.
obraczki sliczne, tez takie bede miala :)
-
Strasznie się cieszę, że będę nosic na paluszku obrączkę (choc przetopioną), którą kiedyś - 30 lat temu, tatuś nakladał mamie na paluszek :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
W takim razie Wasze obrączki będą miały podwójne znaczenie. Są bardzo ładne, ja też uwielbiam półokragłe.
-
Bardzo fajnie że macie obrączki zrobione z obrączki (masło maślane ) Twojej mamy ;)
My nasze mamy zrobione z obrączek teściów ;D
-
Ladne obraczki Margolka.
-
:* zostawiam
-
Obrączki - własnie takie jak ja chcę !! :-* :-* :-* :-*
-
Obrączki bardzo ładne :)
A co do transportu gości to my nic nie organizujemy jak ktoś chce przyjechac na wesele to sam się musi ze wszystkim liczyc my byliśmy na nie jednym wesele gdzie nad ranem był koniec a tu do domu daleko zero pociągów, busów czy taxówek i sami musieliśmy o tym myślec raz nawet rozłożyliśmy namiot żeby się troszke zdrzemnąc a innymi razy poprostu umawaliśmy się z kimś żeby po nas przyjechał.może Wam się to niepodobac ale takie jest moje zdanie :)
:-* :-* :-* Margolka
-
śliczne obrączki ;D
my tranpsortu nie organizujemy bo sala jest niedaleko noclegów dla gości przyjezdnych oraz blisko miejsc zamieszkania pozostałych członków imprezki ;) także jeden problem z głowy ;)
-
my transport organizujemy tylko z kosciola na sale a juz po weselu to kazdy na wlasna reke wraca, ja jak bylam na weselach to tez tak wlasnie bylo
-
Fajnie, że obrączki się podobają ;)
A to 600 zł to w dwie strony z tego Zawiercia czy w jedną ??
Justynko to za cała trasę - czyli tak, busik wyjeżdża z Sosnowca, jedzie do Zawiercia po gości w jakieś umówione miejsce, przywozi ich do Będzina na ślub, potem przewozi do Sosnowca na salę :) Nad ranem przyjeżdża po gości i odwozi ich do Zawiercia ;)
Wczoraj rozmawiałam z rodzicami i oni twierdzą, że to 600 zł to nie dużo przy kosztach całego wesela. Poza tym pan od busika powiedział, że po weselu to każdego do domu odwiezie :) Jednym słowem, oni są za tym, żeby busika zamówić... Ale M. upiera się, że nie trzeba...
No i troche się o to pokłócilismy :-\
Powiedziałam mojemu M., że mój tata załatwi nam tego busika, ale mój PM twierdzi, ze jego mama sobie wyliczyła kto z kim bedzie jechał autem, że zawsze na 4 osoby znajdzie się jedna niepijąca... Dla mnie to głupie, ja bym tak nie liczyła...
M. mówi, że ta ciotka i tak pojedzie swoim autem, ten wujek, ten kuzyn itd, i w efekcie busik bedzie pusty... No sama już nie wiem ???
My dla naszych gości nie załatwiamy transportu, bo wydaje mi się, że o ile nasi goście moga poprosić jakiegos swojego znajomego żeby ich przywiózł i odwiózł, to goście PM-a mieliby z tym problem. Moi goście w większości są z Sosnowca, kilka osób z Będzina i Katowic, mamy też 3 osoby przyjezdne, ale oni będą spać albo u nas, albo u babci... A goście PM-a są wszyscy z Zawiercia i jest ich tylko 30 osób, więc taki busik na 24 osoby byłby akurat (bo rodzice z babcią, siostrą M. i jej chłopakiem na pewno przyjadą autem)...
Ehh już sama nie wiem. Nie zmuszę przecież PM-a żeby zapewnił transport swom gościom, tym bardziej, że on sam sobie finansuje wesele, a mnie finansują rodzice.
No i moi rodzice by nawet zapłacili za tego busa, ale PM się przecież nie zgodzi...
Tylko to byłoby tak fajnie jakbyśmy zapraszjąc jego gości mogli im powiedzieć, żeby o transport się nie martwili...
No a z drugiej strony Wy piszecie, że Wami też często się nikt nie przejmował - że - cytuję ;)
jak ktoś chce przyjechac na wesele to sam się musi ze wszystkim liczyc
No i właściwie to ja i z tym się troche zgadzam - no już sama nie wiem no :-\
-
no moze i twoj PM ma troche racji bo ja tez bede pytac gosci kto bedzie jechal samochodem, bo wlasnei na jednym weselu byl autokar zamowiony i byl prawie pusty bo wiekszosc pojechala samochodem, dlatego j apopytam i zobacze czy lepiej jak cos autokar, taxowki czy jakis busik ale i tak w 1 strone tylko (kosciol->sala), ale mysle ze 600zl za calosc to i tak nie duzo
-
my transport organizujemy tylko z kosciola na sale a juz po weselu to kazdy na wlasna reke wraca, ja jak bylam na weselach to tez tak wlasnie bylo
dokładnie tak!! :)
-
Ja też przy rozdawaniu zaproszeń bede pytała czy skorzytsaja z mojego autokaru czy wola wlasny transport i wtedy bedzie wszytsko jasne bo moze sie okaze ze straczy jakis busik i bedzie gitara ;D
Zobaczymy pod koniec maja - w moim przypadku :)
-
No to może też tak zrobimy - popytamy gości PM-a czy będą mieli jak dojechać, jak ich będziemy zapraszać :)
Tylko, że ja myślałam, żeby już teraz tego busika zaklepać... Ale to chyba rzeczywiście za wcześnie - tata mi mówił, że ten pan od busika myślał że na teraz już chcemy ;)
Muszę to jeszcze przedyskutować z M. :)
A tymczasem - udanych walentynek Wam życzę :D
(http://www.glitery.pl/galeria//img/pluszowe-misie/glitery-pl_pluszowe-misie16.jpg)
Dobranoc :)
(http://sloneczko17b.blox.pl/resource/misie2.jpg)
-
:-*walentynkowe zostawiam , no i mma nadzieje ze dobrze bawicie :)
-
Myślę że jak to za całą trasę to nie tak dużo ;) Myslę ze warto się zapytać bo jesli skorzytsają Ci 4 os to tylko bedzie bezsensowne wydanie pieniędzy . Z drugiej strony jesli M twierdzi ze dadzą sobie radę to nie ma sesnu wynajmować ;) np u mnie w każdej rodzince jest ktoś kto nie pije :D więc to żadne problem akurat w tym wypadku :)
My też musimy sie poważnie zastanowić ale jak coś to tylko na rano żeby odwiózł gości ale to od PM więc w sumie niech onz rodzicami to zorganizuję ;D
miłego dzionka :-* :-* :-*
-
Agatko- zostawiam dzisiejsze buziaczki :-* :-*
Ładniutkie macie obrączki :) my też myśleliśmy o organizowaniu busa,ale kuzynka, która miała we wrześniu wesele doradziła nam,żebyśmy nie robili sobie dodatkowych kosztów. Większość rodziny jest stąd i jakoś każdy zawsze sam sobie organizował powrót z wesela do domu i nikt się nami nie martwił.
-
Witam niedzielnie :D
No i po walentynkach ;) Takie śmieszne kartki sobie podarowaliśmy:
(http://img14.imageshack.us/img14/8237/walentynkiev4.jpg)
Możecie sobie mysleć, ze to takie kiczowate, ale mnie się strasznie podobają hihihi ;D ;D ;D ;D
Przemyślałam raz jeszcze sprawę transportu :) Spojrzałam na listę gości M. - malutko tych osób naprawdę ::) 30 osób, z czego 5 to nieznajome nam osoby towarzyszące (tzn wiecie - osoba towarzysząca kolegi, który nie ma dziewczyny lub osoba towarzysząca koleżanki, która nie ma chłopaka).
No i jeśli będzie tak jak mówi mama PM-a, ze jedna ciotka pojedzie autem i zabierze swoją rodzinkę, drugi wujek też - to busik może być pusty.
Napisałam do moich rodziców, żeby się wstrzymali z załatwianiem busika. No i poczekamy do kwietnia - jak będziemy zapraszali gości PM-a (na początku kwietnia - podczas urlopu w Polsce), to popytamy o dojazd i wtedy zdecydujemy czy zamawiac czy nie 8) A może zamówimy jakiś mniejszy ???
Wiecie, ale się wczoraj uśmiałam z PM-a. Z piatku na sobotę śnił mu się nasz ślub ;D Jego wszyscy koledzy zamiast garniturów mieli dresy Manchesteru United :D Tak ubrani przyjechali pod dom M. i jego ojciec jak ich zobaczył, to strasznie się wściekł i ich zwyzywał :) Jednemu z kolegów M. mówi, że będzie świadkiem, a tamten na to, jak to , to chyba musi coś innego włożyć ;D Mój M. ubrany był normalnie, ale odpruł mu się guzik od kamizelki, i stwierdził, że bez guzika to nie wypada i zdjął kamizelkę i zamiast niej włożył swoją żółtą koszulkę do grania w plażówkę - na białą koszulę, a na to srebrna marynarkę :D I w takim zestawie stał w kościele :hahaha:
Ale się smiałam z tego snu ;D ;D ;D
Ale co "najśmieszniejsze" to po południu, właściwie wieczorkiem zdrzemnęłam się na 2 godzinki i też mi się przyśnił ślub :mdleje: I już do smiechu mi nie było...
Śniło mi się, że miałam strasznie tłuste włosy, rozpuszczone proste - bleee. A w ogóle to ślub był nie w kościele, a w urzedzie stanu cywilnego. I już mieliśmy wchodzić, a ja taka brzydka, z tymi okropnymi włosami :P Poza tym miałam aparat w ręku i nie wiedziałam komu dać, żeby nam zrobił zdjęcia ::) I jeszcze się kłócilismy z PM-em, bo on mówił że starczą 2 zdjęcia - jak on bedzie podpisywał dokumenty i ja jak będę podpisywała. A ja się kłóciłam, że chcę także zdjęcia jak świadkowie podpisują te dokumenty.
Ale sny :cegly:
Jak się obudziłam, to się bardzo ucieszyłam, że ślubu jeszcze nie było. Potem i z mojego snu się śmiałam ;D
I wiecie co spostrzegłam, że w obu naszych snach były elementy naszego hobby - u M. koszulka do siatkówki plażowej, sport, u mnie aparat i zdjęcia ;D Poza tym i w moim i w PM-a snie pojawił się motyw świadków - których jeszcze nie mamy wybranych :) Właściwie to ja się ciagle waham kogo wybrać na świadka dla siebie ;)
Biorę pod uwagę braciszka mojego kochanego - z którym jestem bardzo zżyta :uscisk: (brat jest żonaty, ale to chyba nie przeszkadza co??)
Wtedy świadkiem PM-a byłaby jego 19-letnia siostra, którą zresztą bardzo lubię :)
Druga opcja to taka, że moim świadkiem będzie moja przyjaciółka, z którą znam się juz od żłobka, razem siedziałyśmy w ławce w podstawówce, potem inne L.O, inne studia, a mimo to kontakt mamy świetny - jest to właściwie jedyna taka moja koleżanka :przytul:
No i w tym przypadku swiadkiem PM-a byłby jego kumpel (ten któremu w śnie mówił o świadkowaniu) :)
Nie wiem która opcja lepsza, bo jak sobie wyobrażam, że prosze brata o świadkowanie to mam łzy w oczkach, a jak sobie wyobrażam, że mówię o tym Madzi, to...
mam tak samo :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
No i kogo tu wybrać ???
Ale się rozpisałam - ciekawe czy komus bedzie się chciało czytać ;)
-
Mi się chciało czytać ;) co do świadków to nie wiem co ci poradzić, moim świadkiem będzie siostra, już dzieciata i mężata ;) jakby jej nie było to na pewno wzięłabym brata ;) jakoś tak nie wyobrażam sobie inaczej, to najbliźsi dla mnie ludzie :)
:-* zostawiam
-
a mi sie chociazby chcialo czytac:)
co do kartek ja nie uwazam ze sa kiczowate bo sama takie lubie, i mam w domku w segregatorze wszystkie jakie sobie dawalismy (ostatnio je nawet czytalam -tak mnie na wspomnienia wzielo)
co do snow to tez takie miewam i nie wiem czemu nie sa takie fajne tylko wlasnie ze cos jest nie tak "koszmary slubne"
a co do swiadkow to ja nie pomoge bo sama mam z tym problem
-
Justynko no właśnie wiem że Ty też masz problem, tzn. ja niby nie mam problemu, tylko jakoś zdecydować się nie umiem...
Bo i brat i moja Madzia to bliskie mi osoby :D
-
kartki fajniutkie, a sny to ja teZ miewam strasznie smieszne :D a co do swiadkow to ja osobiscie wybralabym rodzinke, zreszta zalezy jakie macie stosunki :)
-
co do snów ja na szczęście jeszcze nie miałam takich koszmarków :)
a my na świadków poprosiliśmy właśnie naszych najlepszych przyjaciół, z którymi znamy się od maleńkości :) rodzina niech się bawi na weselu ;) a potem będzie trzymać dzieciaczki do chrztu ;)
-
Karteczki są superowe :)
Ojjj, ja koszmary nieciekawe - ja zaraz po zareczynach miałam kilka takich snow. W dzien slubu chodziłam w dresie i nie wiemdziałam kto mnie pomaluje i uczesze i tak łaziłam od salonu do salonu i pytałam kto ma wolny czas :luzak:
heheheh dobrze ze te sny juz minely ;D
A co do swiadkow to faktycznie ciezki wybor.
U nas jest prosto ja mam sioste (jedyna) a moj P. ma brata (jedynego) - takze problem z glowy :):):)
Pozdrawiam :)
-
Hej Agatko co do świadków to ja tez w sumie miałam problem, mój PM wybrał brata i koniec kropka zreszta ja tez chciałam żeby on był świadkiem ;) a jeśli chodzi o mnie to wahałam się pomiędzy bratową - z która mam dobry kontakt a najlepszą przyjaciółka ;) i wybrałam przyjaciółkę z tego względu ze jest na maxa wygadana , umie zabawiac ludzi ;D Bratowa w sumie też taka jest ale stwierdziłam że Ona będzie z mała córeczką tak do 20 więc będzie się musiała nią zająć a wiadomo ze ja też będę potzrebowala pomocy swiadkowej więc nie ma sensu jej dodawać obowiązków za to chrzestną będzie napewno ;)
Hmmm w sumie to myślę ze w takim wypadku ja - więc nie musisz się tym sugerować - na świadków wziełabym przyjaciół a na chrzestnych rodzeństwo ;)
-
może troszkę późno, ale chciałabym dołączyć do Twojego odliczanka :) mogę?
zaczęłam czytać temat i tak mnie wciągnęło, że już z 1,5 godziny nie odchodzę od komputera ;D
zatem będę chyba dalej podglądać...
pozdrawiam :)
-
Witaj Kochana :) Kartki baaardzo mi się podobają - ja uwielbiam takie rzeczy ;D
Jeśli chodzi o świadków to chyba podzielam zdanie Justyś
na świadków wziełabym przyjaciół a na chrzestnych rodzeństwo ;)
Buziaki :-*
-
słodkie te kartki ;D mnie się podobają takie rzeczy :) jeśli chodzi o świadków, to ja sama się zastanawiam,kogo wybrać...
zostawiam :-* :-*
-
u mojego brata na slubie, bratowa stwierdziła,że chce mieć dwóch facetów na świadków,żeby niby świadkowa na zdjęciach nieodbierała urody,noi jej podejście niestety niezbyt się mojej rodzince spodobało!!!jakto,że ja jako jedyna siostra niebęde świadkową????hmm dziwne to strasznie dla niektórych było....no ale to była decyzja Mlodych przecież.ja też byłam w szoku troszkę z tadecyzją,ale potem jak spojrzałam na to z innej perspektywy to...dla mnie i lepiej,świadkowa ma troszkę obowiązków i niewiem czy aż tak świetnie bym sie wybawiła na weselichu, a zresztą MÓJ A. po praz pierwszy zobaczył moich rodziców i reszte rodzinki noi trzeba go było z nimi troszke oswoić;-)))a chrzestną jasne że jestem!!!!!!,powiedzieli,że nawet niemyśleli o kimś innym!!!!!
-
Karteczki bardzo ładne :D
Co do świadków to ja na początku chciałam swojego przyjaciela wziąć, ale jak pomyślałam o tym, że on nie będzie mógł pójść ze mną do wc mi pomóc z kiecką, albo nie będzie w stanie dopilnować czy kwiatki prosto stoją na stołach i czy wisiorek pasuje do kolczyków- doszłam do wniosku, że takie rzeczy tylko kobieta jest w stanie ocenić dobrze no i wzięłam moją siostrę. K natomiast miał problem spory, bo ma 2 przyjaciół bardzo dobrych. Jeden w Warszawie a drugi tu na miejscu mieszka no i że jako moja siostra nie jest na stałe tutaj, a chcieliśmy kogoś kto jest ciągle dostępny to stanęło na "miejscowym" przyjacielu ;)
Także ja na Twoim miejscu wzięłabym osobę płci żeńskiej, która zna Ciebie i Twój gust najlepiej :)
-
Dzien dobry :-*
Świadkowie wybrani :D Chyba że się rozmyślę :P
Powiem Wam, że gdyby mój brat był kobietą to wybrałabym bez zastanowienia jego - ale jest mężczyzną (w sumie bardzo się z tego cieszę ;D) i dlatego decyduję się na przyjaciółkę :hopsa:
Jak na razie jestem bardzo zadowolona z mojej decyzji, wiem, że Madzia bedzie mi pomagała przy wyborze dodatków do sukni, pojeździ ze mną za różnymi gadzetami slubnymi, kiedy M. bedzie jeszcze w Irlandii, pomoże w toalecie na weselu ;)
Wiem, że świadkami moga byc 2 kobiety lub 2 mężczyzn, ale my chcieliśmy parę mieszaną ;)
W związku z tym świadkiem mojego Miłoszka bedzie jego kolega 8) Kolega jest w Londynie, pewnie się nie domyśla nawet że go poprosimy o świadkowanie :D Ale o tym, że będzie proszony na wesele to dobrze wie, więc mam nadzieję, że zgodzi się na bycie świadkiem :)
Zastanawiam się tylko jak lepiej go o to poprosić - telefonicznie czy listownie ::) Bo do Londynu raczej nie polecimy :-\ Padł taki pomysł, żeby polecieć na weekend, bo oprócz tego kolegi, ja mam w Londynie koleżanke, którą też zapraszamy na wesele... Ale jednak szkoda nam troszkę pieniążków :( Mam nadzieję, że wybaczą nam że nie zapraszamy ich na ślub osobiście :(
Moją Mądzię o świadkowanie poproszę jak będziemy na urlopie w Polsce - na początku kwietnia :) Mam nadzieję że się zgodzi! No i że się ucieszy :)
A mój braciszek to na pewno będzie chrzestnym naszego pierwszego dziecka. Ja wiecie, mój PM też ma brata, ale że go nie lubię, to nie chciałabym go na chrzestnego :P
Mam tylko nadzieję, że siostra M. nie będzie zawiedziona że nie będzie świadkiem ??? Ale myślę, że na chrzestną naszego pierwszego dziecka poprosimy właśnie ją :)
-
Gratuluję decyzji- wg mnie słuszna ;D
-
uważam że to bardzo słuszna decyzja :D
-
i ja tez myślę,że decyzja słuszna..
-
Ja też uważam że słuszna bo jak pisałam wyżej podjęłabym taką samą ;D ;D ;D
-
zgadzam sie z dziewczynami :D slusznie postapilas :D
-
Witam wieczorową porą...
Chciałam dziś powiedzieć rodzicom o naszym wyborze świadków, ale... zamiast tego powiedziałam im o moim powrocie na stałe pod koniec kwietnia... Miałam z tym czekać do początku kwietnia, ale rodzice przekazali mi dziś bardzo smutną wiadomość no i samo się powiedziało.
Ciężko mi na razie cokolowiek napisać - właściwie to nie wiem czy chcę :(
Novalijka nie przywitałam Cię wczesniej, więc teraz Cię witam :-*
-
:przytul: :przytul: :przytul: oj Kochana
-
oj Margolka... Jak się wygadasz to na pewno zrobi ci się lżej :)
A jak rodzice zareagowali na Twój powrót na stałe? :)
Buziaki :-* :-* :-* :-* :-*
-
Po pierwsze gratuluje wyboru świadka.
Po drugie nie martw się, napewno wszystko sie ulozy :przytul:
-
i ja tez gratuluje podjecia decyzji dot. wyborow swiadka
jak ci bedzie smutno i bedziesz chciala sie wygadac, wyzalic to pamietaj mozesz liczyc na nasze wsparcie :przytul: :przytul:
-
Dziewczynki :( :( :(
Wczoraj miałam zaplanowany telefon do domu. Nie dzwoniłam jednak (bo rodzice byli niedostepni na gg -a to oznaczało że nie ma ich w domu). Napisałam tylko smska gdzie są. Odpisali że napiszą za godzinę. Czułam, że stało się coś złego. Po jakimś czasie zadzwonił do mnie tata - a nigdy nie dzwonili tu do mnie, zawsze to ja dzwoniłam...
Tata mi powiedział że rano dziadziuś miał udar mózgu :'( :'( :'( Że leży w bardzo ciężkim stanie w szpitalu, podpiety pod aparaturę, że trzeba się spodziewać wszystkiego... :'(
Wpadłam w histerię :'( Tata się popłakał, powiedział, żebym tylko nie przylatywała... Zapytałam o mamę, bo dziadziuś to tata mojej mamy... Tata powiedział, że mama płacze, że jest jej strasznie przykro, że bardzo martwi się o mnie, jak zareaguje na tą straszną wiadomość wiadomość...
Bo ja jestem bardzo słaba psychicznie, zresztą jak mama moja. Poza tym a moze przede wszystkimi ja z dziadziusiem jestem bardzo zżyta, kocham go tak bardzo :'(
Po tym telefonie bardzo długo buczałam , Miłoszek mnie tulił...a ja cała się trzęsłam :'( Jak troszkę doszłam do siebie zadzwoniłam do brata. Powiedział, że to on kazał zadzwonić rodzicom do mnie, bo oni nie chcieli. Powiedział, że mama i ciocia bardzo płaczą, że najdzielniejsza jest babcia. Mówił takie mądre rzeczy, starał mi się to wszytsko wytłumaczyć, ale i tak sam sie rozkleił :'(
Późnym wieczorem zadzwoniłam do mamy, mama płakała... :'(
Jest mi tak strasznie smutno, przykro :'( :'( :'( Przyszłam teraz z pracy, ale nie ide spać, czekam na jakąs wiadomość...
Mój kochany dziadziuś... :'( Ja nie wierzę, że moge go już nie zobaczyć :'(
-
:przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
oj Kochana trzeba wierzyć i modlic się że będzie dobrze .
Trzymaj się ciepło :-*
-
Kochana przytulam Cię bardzo mocno!!! Trzeba wierzyć i modlić się, a wszystko może się jeszcze ułożyć i z dziadkiem wszystko będzie dobrze!!! Ja niestety nie miałam szansy pożegnać się z moim kochanym dziadziusiem i nie będzie go ze mną na moim weselu-zmarł we wrześniu i to nagle na zawał :'( :'( :'( Tez byłam z dziadkiem bardzo zżyta. Ehhh nie mogę się na ten temat rozpisywać, bo siedzę w pracy i już mam łzy w oczach :'( W każdym razie jestem z Tobą i wierzę, że póki wstaje słońce wszystko jest możliwe i że z Twoim dziadkiem wszystko będzie dobrze! Trzymaj się dzielnie!!!
-
oj az sie poplakalam :przytul: :przytul:, w takich sytuacjach pozostaje nam miec nadzieje ze bedzie dobrze , zaufac lekarzą ze dadza rade, no i modlic sie o duzoo zdrowka dla twojego dziadka :przytul: :przytul:
-
kochana, mój dziadek też miał udar- ale wyszedł z tego bez szwanku w sumie- miał tylko niedowład lewej strony ciała, ale chodził normalnie, lewą ręką chwytał- tyle że słabiej ::). Nie wszystkie przypadki źle się kończą!! A też na początku był w bardzo złym stanie i nikt mu szans nie dawał! Dopóki żyje- zawsze jest nadzieja kochana :) Buziaczki :-* :-* :-* :-*
-
Agatko Twoja mama była własnie u mnie :przytul: :przytul:
poznałam ją ze zdjęcia no i recepta ::)
ojej tak dziwnie mi było - zdenerwowałam sie bo wiedziałam co ja trapi a nie mogłam nic powiedziec bo przeciez to głupio by było :-[
tzrymaj się Kochana :przytul: :przytul: :przytul:
-
Agatko- tak mi przykro ,jak przeczytałam Twoją wiadomość.:( trzeba wierzyć i modlić się, że nie dojdzie do najgorszego. tulę mocno :przytul: :przytul: :-*
-
Kochana przytulam Cię bardzo bardzo mocno :przytul: :przytul:
I wsłuchaj się proszę w słowa Fasolka.... Buziaki :-*
-
Kochana jesteśmy z Tobą :przytul: :przytul: :przytul: trzeba wierzyc że wszystko bedzie dobrze :)
-
przytulam Cie mocno :* i pamietaj ze zawsze trzeba miec nadzieje,a w chwilach zwatpienei-najlepiej sie pomodlic... :przytul:
-
Póki serduszko bije trzeba mieć nadzieję i mnóstwo wiary, polepszy się nie może być inaczej :-*
-
:'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
Mój dziadziuś już mnie nigdy nie poklepie po głowie, jak to miał w zwyczaju, już nigdy nie przywiezie mi truskawek czy gruszek z działki... Już nie zobacze jak się śmieje, usmiecha, jak płacze... Już nigdy nie usłyszę z jego ust słowa "Agatka"...
O 10.00 rano dostałam wiadomość od brata. Nasz dziadziuś odszedł.
Tak bardzo chciałam, żeby był na moim ślubie!!!!!
Jest mi tak cholernie przykro.
Jest mi tak strasznie źle, że jestem tutaj, że nie moge przytulic mojej mamy.
Boję się o babcię...
:'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
-
rybko.... trzymaj sie cieplutko :) nie martw sie, dasz rade :) mojej babci tez nie bedzie... :(
-
Agatko, bardzo mi przykro :-\ pamiętaj że masz w Nas ogromne wsparcie :-*
-
Kochana Agatko bardzo mi przykro :'(
-
Strasznie mi przykro, tulimy Cię mocno- choć wiem, że teraz nie wiele to da. Znam to cholerne uczucie bo straciłam niedawno mame. Więc jedyne co mogę powiedzieć, to to, że wierzę, że teraz Twój dziadek patrzy na Was z góry ima Cię w swojej opiece.
-
OJJJJJ Kochana :przytul: :przytul: :przytul: To bardzo przykre co napisałaś,większość z nas straciła pewnie kogoś bliskiego i wiemy jakie to jest trudne...trzymaj się kochana...a jeśli chodzi o mamę,ona jest w gronie najbliższych jej osób,wie że Ty tez jesteś myślami z nią,za jakiś czas znowu na jej twarzy pojawi się uśmiech....
-
Agatko- człowiek odchodzi dopiero wtedy, gdy ludzie o nim zapominają... Twój dziadek jest częścią Ciebie i Twojej rodziny, więc nie odszedł permanentnie. To, że nie jest przy nas fizycznie, nie oznacza, że go nie ma- jest, żyje w Tobie reszcie Twojej rodziny... Możliwe, że ty uśmiechasz sie tk samo jak on, albo że Twoje dziecko będzie miało jego kolana.... A co najważniejsze- Ty o nim pamiętasz, masz go w swoim sercu, a skoro znałaś go dobrze, to bedziesz nawet w stanie pomyśleć co by odpowiedział w danej sytuacji...
Najtrudniej pogodzić się z tym, że nie można będzie się do niego fizycznie przytulić- ale na to potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu...
Kochana- będzie dobrze. Wiem, ze teraz to brzmi jak frazes, ale zobaczysz sama...Buziaki i uściski :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
:przytul: :przytul: :przytul:
Bradzo mi przykro Kochana :'( Ale popieram słowa Fasolka.
Teraz musisz byc dzielna, napewno dziadziuś patrzy na Ciebie z góry, będzie dbał o to żeby Ci nie było źle :przytul:
-
Agatko- bardzo mi przykro :( trzymaj się Kochana w tych trudnych chwilach... :przytul: :przytul:
-
Kochana, życze duzo duzo wytrwałośći w tych ciężkich chwilach..... :glaszcze:
Aż łzy same cisną się do oczu .... :cry:
-
trzymaj sie Kochana :* mysle ze Fasolek pieknie wszystko ujela...
-
:przytul: :przytul: w takiej chwili trudno co kolwiek powiedziec , bo każda z nas przeyła taka sytuacje i wiemy , że w takiej chwili żadne slowa nie sa dobre i nic nam nie dadzą
bardzlo Fasolek napisała i sie z nia zgadzam, bedziemy Cie wspierać bo wiemy , jak ci przykro
-
Strasznie mi przykro Słonko. Nie wiem nawet co powiedzieć. Przytulę cię zatem tylko mocno, choć wiem że to i tak teraz niewiele da. Fasolek bardzo madrze napisała. My też niedawno straciliśmy dziadka, też byliśmy przekonani, że będzie na naszym weselu, a tu życie z czymś tak okropnym wyskakuje :( ale teraz już wiem, że słowa Fasolka to święta prawda. Ty też to zrozumiesz, tylo trzeba na to trochę czasu... Trzymaj się Kochana... :glaszcze:
-
Witam Margolko i przepraszam za nieobecność :(
:przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Margolko tak mi przykro :( Wiem, ze żadne słowa Cię teraz nie pocieszą. Wiem... Mojej Ukochanej Babci też nie będzie na Ślubie... :( :'(
:przytul: :przytul: Ale pomyśl sobie, że on nie chciałby, żebyś płakała, żebyś była smutna...
Na zawsze pozostanie w Twoim, w Waszych serduszkach..... I zawsze będzie z Wami, mimo że nie ma go obok Ciebie fizycznie...
(http://img12.imageshack.us/img12/7343/ogien11ps3.jpg) (http://imageshack.us)
-
:przytul: trzymaj się dzielnie..
-
:uscisk: :glaszcze:
-
Dziękuję Wam kochane za wasze słowa i w ogóle za waszą obecność :przytul: :przytul: :przytul:
Ja wiem, że każdy z nas traci kogoś bliskiego. Tylko, że mnie spotkalo to po raz pierwszy :( Mam obie babcie, a dziadek od strony taty umarl kiedy miałam 8 lat, to było prawie 17 lat temu, malo go pamiętam... nie byłam z nim jakoś bardzo związana emocjonalnie...
Dziadziuś od strony mamy był mi strasznie strasznie bliski. I choc wiedziałam, że kiedys nadejdzie ten moment, że nas opuści, bo przecież taka jest kolej rzeczy, to trudno mi się z tym pogodzić...
Wiem, że macie rację mówiąc, że mama jest teraz w gronie bliskich, tylko że jak wyobraże sobie ją zapłakaną to serce mi się kraje :'(
Przedwczoraj mama dzwoniła do mnie, mówiła zwyczajnym, spokojnym głosem, niezapłakanym. Mówiła, że Paweł (mój brat) i tata, i babcia juz jej przetłumaczyli, że to musiało się kiedyś stać, że dziadziuś dożył pięknego wieku, że przez całe życie nie chorował, że dobrze że nie cierpiał długo...
Ja wiem, że mama udaje dzielną przy mnie, bo nie chce żebym sie o nią martwiła. I choć wiem, że ja powinnam zachowywać się tak samo, nie pokazywać jak mi źle, to wczoraj zrobiłam głupstwo. Rano zadzwoniłam do mamy, strasznie sie rozkleiłam, no i w końcu obie płakałyśmy :'(
Już dziś moja rodzinka pożegna dziadziusia... Mnie przy tym nie bedzie... :'(
I tak naprawdę to jeszcze nie potrafię sobie wyobrazic tego, że jak wrócę do Polski, to dziadek mnie już nie przywita... :'(
Justyś :przytul:
Fasolek :przytul:
Justynka :przytul:
Diunia :przytul:
Ewelinka :przytul:
Natalia :przytul:
Hania :przytul:
Karola :przytul:
Buffy :przytul:
Olucha :przytul:
Olka :przytul:
Anulka :przytul:
Daria :przytul:
Madzia :przytul:
Mag :przytul:
Mikoala :przytul:
Buziaczki dla Was :-* :-* :-*
A jak rodzice zareagowali na Twój powrót na stałe? :)
Olu ja to mówiłam tacie, podczas tej rozmowy, kiedy powiedział mi, że dziadek jest w szpitalu. Ja wpadłam wtedy w straszną panikę, w straszny ryk... biedny tata, strasznie się musiał przestraszyć... :( Właśnie wtedy wypłakałam to, że chcę wrócić pod koniec kwietnia... Potem już o tym nie rozmawialiśmy, no i nie wiem czy tata zrozumiał wszystko, że ja chcę wrócić wcześniej, mój M. później. Ale że znam rodziców, to wiem że się bardzo ucieszą.
-
to wczoraj zrobiłam głupstwo. Rano zadzwoniłam do mamy, strasznie sie rozkleiłam, no i w końcu obie płakałyśmy :'(
to zadne głupstwo, to normalne , i nie mozna na sile sie powstrzymywać trzeba sie wyplakac , bo to pomaga
ja jak czytam co piszesz to sama tu płacze przed kompem , bo to jest smutne, i tez odrazu przypominam sobie mojego dziadka który umarl 4lata temu i tez tak nagle ale mial tylko 63lata, i u zadnego z wnokow nie byl na weselu bo ja jestem pierwsza , ale wiem ze bedzie na nas patrzyl z góry
a Tobie teraz potrzeba czasu, i pamietaj placz sobie ile bedziesz chiala bo to tez pomoga :przytul: :przytul:
-
ja też uważam że to nie głupstwo. wręcz przeciwnie. trzeba się wypłakać, i Tobie i mamie dobrze to zrobi. nie można dusić w sobie emocji bo prędzej czy później I TAK WYPŁYNĄ. To jest normalne, Kochana, czego nie wysikasz to wypłaczesz... Jeśli tylko ma Ci to ulżyć to płacz. Tak będzie zdrowo :przytul:
-
:przytul: Dziewczyny mają racje, to dobrze ze płakalyscie razem z mama, wyjdzie Wam to na dobre kochana :przytul: Nie mozna na sile ukrywac tych uczuc.... :przytul:
-
Agatko przykro mi bardzo z powodu dziadziusia wyobrażam sobie co czujesz ale tak jak pisały dziewczyny pamiętaj że Twój dziadek ZAWSZE bedzie przy Tobie :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Cześć Kochana :-* :-* :-* :-*
I ja jestem tutaj w tak trudnym dla Ciebie momencie :( :przytul: Oj takie to życie nasze kruche :'( Bardzo dobrze że zadzwoniłaś, że się wypłakałaś, że po prostu jesteś szczera ze swoimi uczuciami, a mama przecież wie jak Dziadek jest mocno w Twoim serduszku, wie jak reagujesz na smutki i pewnie by się zamartwiała, że jest Ci bardzo, bardzo źle, a próbujesz pokazać coś zupełnie innego :przytul:
Trzymaj się Agatko cieplutko :-*
-
Agatko, ja dopiero przeczytałam, strasznie mi przykro, Trzymaj sie Kochana :przytul:
-
Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś ze razem z mamą sie wypłakałaś.
Pamiętam jak zmarła moja jedyna babcia (dziadków ze strony mamy nie znam, a dziadziuś zmarł jak miałam 4 latka) i byłam w domu z bratem ooo rany , ja nie wiedziałam że tak zachowamy -ale całą noc lezelismy i ryczeliśmy przytuleni :'( - przepraszam za prywatę .
Trzymaj się dzielnie :przytul: :przytul: :przytul: Dziadziuś napewno zawsze będzie przy Tobie, zobaczysz że będziesz odczuwała jego obecność .
-
Justynka, Hania, Madzia, Karola, Beatka, Madziulka, Justyś :przytul: :przytul: :przytul:
Dziś rozmawiałam z bratem, z mamą, z tatą, z babcią i z ciocią (siostrą mamy). Fajnie było slyszec ich głosy :) Po tych rozmowach poczułam się spokojniejsza...
Dzisiaj był tłusty czwartek. Pączków nie mieliśmy, ale mój M. upiekł faworki :) Upiekł je kiedy spałam, czym mi zrobił niespodziankę - kochany :przytul:
Dużo ich mamy to i z Wami się podzielę ;)
(http://img27.imageshack.us/img27/2940/faworkibm9.jpg)
Teraz zmykam już do pracy - jestem strasznie przemęczona tym tygodniem, ale jeszcze jedna nocka i weekend.
Buziaki na dobranoc dla Was :-* :-* :-*
-
w moich okolicach mowi siena nie chrusty;-)))dzięki są smaczniusie....
-
Dzięęęęękuuuuuujeeeeeemy! Za faworki :)
Muszę przyznać że dziś robiłam i jadłam je pierwszy raz w życiu... Mniam, mniam...
:przytul: cieszę się, że juz jesteś spokojniejsza :przytul:
Pamiętaj że jesteśmy z Tobą
-
no to dobrze ze juz jestes spokojniejsza
my tez robilismy faworki , moj N. robil ciasto i wykrajal ja tylko smazylam :)
, a poczkow tez nie jedlismy
-
Margolka, to dobrze, że już spokojniejsza jesteś :) Zobaczysz, że z czasem pogodzisz się z tą sytuacją....
A ja dziś ani jednego faworka nie zjadłam... Za to wciągnęłam 5 pączków ;D :P
-
pyszne te Twoje faworki :)
dobrze ze po rozmowie z rodzinka jestes spokojniejsza :*
-
Agatko :-* zostawiam
A faworkiem się poczęstowałam, pyszny ;)
-
Cześć Agatko :) dobrze że już lepiej się czujesz :)
Buziaki :-*
Ps. Dzięki za faworki :D
-
Agatko - ja jestem tego samego zdania ,co dziewczyny... dobrze,że już jesteś spokojniejsza.
zostawiam dzsiejsze :-*
-
Dziękuję za faworka :-* trzymaj się cieplutko
-
Witam w piątek :-*
Mam straszne zaległości na forum, więc lecę do Was, a jak wszystko nadrobię to wrócę do siebie i do swoich spraw ślubno-weselnych :)
Naprawdę bardzo się cieszę, że zaglądacie :)
-
buziaki zostawiam :* a faworkiem sie poczestowalam, bo dziewczynki wszystkich nie zjadly :D
-
ooo ja tez chce jeszcze faworka :D
mam nadzieje ze cos dla mnie jeszcze będzie ;D
:-* :-* :-*zostawiam
-
Buziaczki weekendowe Margolko :) :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* :-* :-* dla Ciebie Margolka
-
Margolka, bardzo mi przykro z powodu dziadziusia.Oto swiatelko dla niego [']
-
:-* weekendowe zostawiam
-
Hej dziewczynki :)
Nie mam jakoś weny do pisania... Podczytuję co u Was, wszystko już nadrobiłam, nawet dwa nowe odliczanka przeczytałam ;) Tak się troszkę smutkam :(
Ilonka :przytul:
-
Margolka, dlaczego się smucisz? ::) Kochana, będzie dobrze :-* :-* :-*
-
Margolko nie smuć się kochana :przytul: :przytul: :przytul:
Jesteśmy z Tobą :przytul:
-
Już bardzo chcę być w Polsce :(
Już się nie mogę doczekać urlopu... aż sobie suwaczek na tę okoliczność zrobiłam :)
Tęsknię za bliskimi... :(
A w ogóle wczoraj znowu mielismy małe spięcie z bratem i bratową M. ::)
-
margolka już niedługo a przyjedziesz do Polski, sama zobaczysz, jak dni leca jeden za drugim... wspólczuje spięcia z bratem i bratową M.
-
Oj słońce...Suwaczek fajowy- jeszcze trochę a tyle dni będzie do ślubu ;D
-
Margolko już niedługo a będziesz w Polsce...
Doskonale Cię rozumiem, aż za dobrze :(
-
jeszcze chwilka, nie zdazysz sie obrocic i bedziesz z bliskimi :) czas szybko leci.....
-
:-* zostawiam
-
:-* :-* :-*
-
oj my sie chyba musimy wziasc za tego brata i bratowa, zebys ty sie juz nie musiala meczyc :przytul:
-
Wiem nie pociesz Cię to ehhh no ja też wiecznie muszę sie denerwować przez brata i bratową mojego R.
-
Ja tez - przez siostre PM i jej meza...
-
kochana te 39 dni na pewno szybko zleci :) zobaczysz :)
buziaczki :-* :-* :-*
-
Kochana jestesmy z Toba w tych odliczeniowych dniach - trzymaj sie :przytul: :przytul: :przytul:
Pozdrawiam poniedziałkowo :)
-
Witam poniedziałkowo :)
Madziulka, Fasolek, Madzia, Olka, Olucha, Daruda, Justyna, Mikoala, Buffy, Natalia buziaczki i dla Was :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Wiem, że czas szybko leci. Jak do tej pory to nawet bardzo szybko leciał, teraz tylko jakoś przystopował :-\ No ale zaczął się kolejny tydzień, ostatni w lutym, potem będzie tylko miesiąc do urlopu :) Po urlopie tylko 2 nocki w pracy i Wielkanoc - koniec mojej umowy ;) Jeśli jednak przedłużą, to jeszcze 2 tygodnie popracuję :)
Zastanawiam się czy kupic już bilet na samolot (ten w jedną stronę :) ) Wiadomo, że chciałabym jak najtaniej, no a ceny skaczą ::)
A w ogóle to z tym Ryanairem się porobiło. Brat i bratowa zamówili sobie juz bilety na czerwiec, na nasze wesele - i przyszło im teraz na maila, że mają zmienioną datę powrotu tutaj :-\ Zamawiali bilety w tym samym czasie, co my na kwiecień (2-7), no ale nam na maila nic nie przyszło - mam nadzieję, że to znaczy że już nie przyjdzie i nie ma żadnych zmian :-\ Jak myslicie ???
Wiecie co, dziś pierwszy raz jak skończyłam pracę było widno - chyba wiosna idzie ;) Aż przyjemniej się wracało :)
Dla odwiedzających :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
bardzo mi przykro, mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz! przepraszam,ze tak pozno ale dopiero wrocilam i nadrabiam Twoj wateczek
co do biletów to nie pomoge bo cholerka nie korzystam
-
Agatko dawno mnie nie było...
Spóźnione kondolencje...
A co do lotów to różnie bywa...
:-* :-* :-* :-*
-
co do Ryanairem to cholera wie bo oni teraz ograniczaja loty do polski , no ale jak jeszcze nic nie napisali to powinno byc ok, a jak jest jakas okazja to ja bym juz kupila bilet ten na 1 strone :)
-
cholipka wie co bedzie z tym Ryan'em , my na kwiecien dostalismy maila o zmianie godzin... troche przesuneli
-
Pomyśl sobie, ze jeszcze kilka dni i będziesz mogła mówić, ze w przyszłym miesiącu jedziesz do Polski :)
A wiosna niech przychodzi jak najszybciej :tupot: :)
-
Nie mam Agatko weny do pisania ale byłam u Ciebie i :-* zostawiam
-
Paolka, Myszka :przytul: :przytul:
Ale sobie fajnie pogadałam z rodzicami :uscisk:
Teraz już na spokojnie powiedziałam im o moim powrocie pod koniec kwietnia, i o powrocie M. miesiąc lub półtora miesiąca później. Jak im powiedziałam, że decyzja podjeta już dawno, kiedy miałam maly kryzys, to powiedzieli, żebym już wracała :) No ale ja już nie chcę zmieniać decyzji.
Justynka rodzice też mi radzą, żebym już zabukowała ten bilet - więc może rzeczywiście tak zrobię na dniach i będę już znała datę mojego powrotu do Polski :D
Tylko nie wiemy co z PM-em. Czy ma zostac tu miesiąc dłużej, czy do samego ślubu - musimy to jeszcze przemyśleć. Poszukamy tanich lotów ;)
Ola to skoro Tobie maila już wysłali (a lecicie w kwietniu), naszym współokatorom też wysłali ( a lot w czerwcu), to może nam już nie wyślą ??? Nie znamy się na tym, bo w sumie to pierwszy raz lecieliśmy samolotem lecąc tutaj ::)
Powiedziałam też rodzicom kogo wybraliśmy sobie na świadków :) Mama stwierdziła, że bardzo dobrze wymyśliłam, że Magda się na pewno bardzo ucieszy :D Już się nie mogę doczekac jej reakcji, korci mnie żeby jej to napisac, ale nie... dopiero jak będę w Polsce na urlopie to ją o to poproszę :)
A mój M. już swojemu koledze powiedział - w sumie to tak samo wyszło, bo gadali na gg i tamten napisał, żeby też już się żenił, ale jego dziewczyna młoda jeszcze, ale że na pewno M. bedzie świadkiem na ślubie ;) No i wtedy mój M. już musiał się wygadać :) Powiem Wam, że jak czytałam później tą rozmowę, to mi się tak ciepło zrobiło, nawet nie wiedziałam, że ten kolega PM-a tak się ucieszy. Naprawdę się wzruszyłam :Wzruszony:
To teraz pozostaje nam napisać mu list i wysłać zaproszenie (bo nie wiem czy pamietacie, ale ten kolega - świadek PM-a jest aktualnie w Londynie :) ).
A w ogóle to rodzice moi wysłali nam dzisiaj paczkę :hopsa: Myślę, że do konca tygodnia dojdzie, za pierwszym razem jak wysyłali to szła 4 dni :) Wiecie, mój PM to się z początku troche sprzeciwiał, bo chociaż tamta cieszyła go bardzo, to tak mu głupio, że moi rodzice nam coś dają, a jego nie... No ale mu przetłumaczyłam, że dla moich rodziców to jest wielka radość, jak mogą nam coś podarować i że byłoby im przykro jakbyśmy tej paczki nie chcieli :)
Ale się rozpisałam, a w sumie same głupotki ;)
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
Margolko ja bym na Twoim miejscu już kupiła sobie bilet :)
Piszecie o Ryanerze - Oddycham z ulgą, że jednak się wczoraj na niego nie skusiłam... Duzo tańszy był, ale wystaraszyłam się że zlikwiduą loty czy coś... Wolałam dopłacić teraz niż potem znów meczyć się z zwrotem kasy itp, itd
Pamietam gdy rok temu A. przylatywał do mnie w kwietniu ::) Dwa albo 3 dni przed lotem firma Centralwings przysłała informację o zmianie lotu czy coś :( Eh na wspomnienie co my wtedy przeżywaliśmy aż mi się niedobrze robi ::)
Takie małe pierdołki(paczka od rodziców) dają wiele radości obu stronom... My w święta to się popłakaliśmy przy zwykłej kartce od rodziców ;)
-
Oj dawno mnie tu nie było, przepraszam :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Fajnie że świadek się tak ucieszył :D
Jesli chodzi o bilety - nie znam się na tym ale chyba lepiej wczesniej je zabukować ::)
-
ja tez bym sie badzo cieszyla z paczki :)
ja sie bardzo ciesze kiedy spotykam sie z rodzicami a mam daje mi zawsze tysiace rzeczy i jedzenie. milo jest spałaszowac cos od mamusi :)
-
fajnie ze swiadek sie ucieszyl :))) taka radosc z jego strony penwie utwierdzila Was w przekonaniu ze to dobry wybor :)
co do biletow to sie nie znam-ale pewnei wolalabym miec go jak najwczesniej ;)
-
Witam kochana :)
Co do biletów- to ja już wolałabym mieć swój w łapce- zawsze to coś konkretnego, co już raczej nie ulegnie zmianie :)
Bardzo dobrze, że świadkowie wybrani, że świadek się cieszy- a spróbowałby nie ;) Jeszcze tylko troszkę i już będziesz z powrotem w domku :D
Buziaczki zostawiam :-* :-* :-*
-
agatko tulam cie bardzo mocno w tej smutnej, trudnej dla ciebie chwili :przytul: :przytul: :przytul:
ja też bym teraz zarezerwowała bilet... hm... w sumie do kwietnia juz nie daleko ;D ;D
:-* slę
-
Witam po dłuższym nie zaglądaniu ;)
Ja podobnie jak dziewczyny już kupiłabym bilet. Dokładnie jak mówi werka - kwiecień tuż tuż :)
No i fajnie że świadek sie ucieszył :) Hehe, w sumie chyba każdy poproszony na świadka by sie cieszył ;D
Buziole :-*
-
kiedys mielismy leciec easy jet ' em, no i odwolali lot.... pisalo o tym w gazetach i wszedzie tylko oni ani mru mru..... w koncu sami zadzwonilismy , bo trzebabylo kupic nowe bilety w razie czego..... ech..... ale w koncu kase oddali
a jak ryan kiedys przyslal nam maila - na lot w grudniu.... ze jest zmiana godzin, to pylo zapytanie czy sie zgadzamy i , a ze nam nie pasowalo bo mielismy przesiadke w londynie i bysmy nie zdazyli, zaznaczylismy ze rezygnujemy, no i kase w przeciagu kilku dni odeslali :D na szczescie :D
wiec nie ma reguly ze tylko ryan jest jakas bardziej klopotliwa linia ..... bo odwoluje
-
Buziaki :-* :-* :-*
-
Witam środowo :D
Madzia :-*
Justyś :-*
Paolka :-*
Buffy :-*
Fasolek :-*
Werka :-*
Hania :-*
Ola :-*
ja tez bym sie badzo cieszyla z paczki :)
ja sie bardzo ciesze kiedy spotykam sie z rodzicami a mam daje mi zawsze tysiace rzeczy i jedzenie. milo jest spałaszowac cos od mamusi :)
Masz rację - nie ma to jak żarełko od mamusi :D Jak rodzice przylecieli tutaj do nas w grudniu, to przywieźli nam gołąbki, pierożki, bigos ;D No teraz to będzie raczej taki suchy prowiant, ale i tak bardzo się cieszę :D I mam nadzieję, że utro paczka już będzie :)
Dziewczynki, a teraz wiadomość dnia :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Wracam na stałe do Polski 28 kwietnia ! Bilecik zabukowany ;)
Ale przyznam się Wam, że jakiejś mega radości nie czuję - na myśl o rozłące z ukochanym chce mi się płakać :(
Jeszcze nie wiemy kiedy on do mnie doleci ???
-
Margolka, super!! :D :D :D
Zobaczysz, że ta rozłąka szybko zleci :)
No gratuluję kochana z całego serca :)
A powiedz mi- jak zmieściłaś 3 suwaczki?? ::)
-
To już niedługo wrócisz do Polski- jeszcze tylko 2 miesiące, zobaczysz jak to szybko zleci...a potem Twoje kochanie do Ciebie doleci- tez minie szybko ten czas, tym bardziej, że pewnie będziesz załatwiać resztę spraw związanych ze ślubem :)
-
Fasolku udało mi się to dzięki pomocy Madzi :D Prześlę Ci wiadomość na priva ;)
-
Oooo super że już znasz datę :D
Uwierz mi że nawet sie nie obejrzysz a ten czas minie i znowu będziesz w ramionach ukochanego ;)
-
super wiadomosc!
nie martw sie na zapas, szybko Wam zleci a Ty odpoczniesz i nabierzesz sił przed slubem! :)
-
dobrze ze bilecik juz masz ;) teraz tylko czekac do 28-go kwietnia :D zobaczysz jak to szybko zleci :D
-
no zawsze sa jakies plusy i minusy , ale zobaczysz szybko zleci my ci tu cie tak zajmiemy ze nie zdazysz zatesknic a juz bedziecie razem :)
-
Kochana to super!! A rozłąka nie będzie aż taka długa, zobaczysz sama jak szybko zleci... Jeszcze jak wpadniesz w totalny szał ślubnych przygotowań t już w ogóle jak z bicza strzelił ;)
A Fasolek widzę pyta tu i ówdzie jak to sie trzeciego suwaczka montuje :P ale już widzę masz, z resztą piękny jest ;D ale juz o tym u Ciebie pisałam ;)
-
no to super wiadomość,że wracasz;-)))noi niebój żaby ten czas bez ukochanego szybko ci zleci i będziesz przecież w gronie życzliwych osóbek,rodzinki ,pisałaś ,że masz fajnego braciszka więc jak będziesz tego potrzebowała na pewno cię przytuli i da buziaka;-)))
-
No to super ze bilet juz jest, zobaczysz sie z rodzinka, a rozłąka szybciutko zleci - znowu bedziecie razem :):):)
Pozdrawiam i zostawiam buziaki :-*
-
Buziaka czwartkowego zostawiam :-* :)
-
To ja zostawiam po Hani kolejne buziaki :-* :-* :-* ;D
-
super już bilecik powrotny kupiony :) czas tak leci, że nim się obejrzysz a Twoje kochanie już będzie obok Ciebie :)
Pozdrawiam
-
PoraMargolka na nowy sówaczek "za ...X.... dni w Polsce :skacza:
-
Kochane :-* :-* :-*
Dziękuję żę zaglądacie :przytul: :przytul: :przytul:
Nie mam za bardzo czasu na forum, wpadłam tylko na chwilkę, naprawdę malutką ;)
Nasza rozłąka będzie trwała 35 dni, to jest równe 5 tygodni :!:
Ukochany wraca 3 czerwca - bilecik zakupiony :ok:
Szkoda, że nie wracamy razem, no ale cóż, tak wymyśliliśmy już wcześniej i tego się trzymamy :)
Paczka jeszcze nie przyszla :(
-
Agatko 5 tygodni minie jak 5 dni :D ani się obejrzysz a M będzie już przy Tobie ;)
Na spokojnie sobie wszystko pozałatwiasz, dodatki powybierasz, pogadasz z nami na forum :D , z rodzicami pospędzasz czas ;)
-
I obowiązkowo będziesz musiała się z nami spotkać ;D ;D ;D
-
Kochana 5 tygodni to chwilka :) Zleci szybciutko :) Super, że już macie wszystko zaplanowane... :)
Napewno dacie radę... :przytul: Jak My daliśmy, to i Wy dacie :)
Wszystko będzie dobrze, ciesz się chwilami z PM... Potem ślub i w ogóle już nigdy się nie rozstaniecie :)
-
Szybciutko zleci te 5 tygodni, zobaczysz ;)
:-* zostawiam
-
5 tygodni?? Phi... Pikuś ;D ;)
Buziaki zostawiam :-*
-
Haniu, i Ty to mówisz? A kto u siebie narzekał na 3 tygodniową rozłąkę? ;D :P :los:
Buziaczki zostawiam :-* :-* :-*
-
oj dziewczyny, dacie rade. wazne zeby miec zajecie i tyle!
-
Haniu, i Ty to mówisz? A kto u siebie narzekał na 3 tygodniową rozłąkę? ;D :P :los:
oj Fasolku :los: przecież to był żarcik ;D :P
-
No przecież wiem ;D ;D ;D ;D ;D
-
dotarlam do twojego watku, ale jeszcze nienadrobilam calego :P super z was para, a ty taka prawdziwa kobietka, co zdjecie to inaczejwygladasz, raz wlosy dlugie raz krotkie, raz proste raz krecone. SUPER :))
-
Zleci szybko ten czas Mrgolka, zleci :D tym bardziej, że będziesz miała zajęcie, będziesz z bliskimi, a na dodatek masz tu nas :)
-
Witam w piąteczek!
Pewnie nikt nie zauważył, ale ja zauważyłam, że dziś 27 luty, a to oznacza, że do dnia, w którym ślubować będziemy sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską pozostały dokładnie
:serce: :serce: :serce: 4 miesiące :serce: :serce: :serce:
Forumki drogie cieszę się, że mnie odwiedzacie tutaj, mimo, że ja ostatnio zaniedbałam Wasze wąteczki ::)
Ale ponieważ mam już weekend, to wszystkie moje zaległości nadrobię :D
Justyś :Daje_kwiatka:
Myszka :Daje_kwiatka:
Madzia :Daje_kwiatka:
Ola :Daje_kwiatka:
Hania :Daje_kwiatka:
Fasolek :Daje_kwiatka:
Paolka :Daje_kwiatka:
Izulek :Daje_kwiatka:
Madziulka :Daje_kwiatka:
I obowiązkowo będziesz musiała się z nami spotkać ;D ;D ;D
Alu oczywiście :D Na samą myśl cieszę się o tak :jupi:
Super, że już macie wszystko zaplanowane... :)
No ja też się cieszę :)
2-7 kwietnia - urlop w Polsce :D
28 kwietnia - mój powrót do Polski :tak_2:
3 czerwca - powrót mojego skarbusia :Serduszka:
Teraz tylko muszę rozplanować sobie co kiedy pozałatwiać ;)
Dziewczynki - wreszcie mogę dopisać do listy spraw załatwionych dekorację kościoła ;D
Moja mama wpłaciła zaliczkę :D Była w firmie dekoratorskiej razem z dziewczynami z obu par, z którymi składamy się na dekorację :D Mówi, że siedziały tam półtorej godziny - a tatuś biedny czekał tyle w samochodzie ;) Pani pokazywała zdjęcia, mama mówi, że niektóre dekoracje były przepiękne :D My szczegóły będziemy ustalać dopiero jakieś 2 tygodnie przed ślubem :)
Tzn tyle co wiem, to że będzie tiul, ale nie wiem czy na podłodze czy wzdłuż ławek, że będą ustrojone krzesła i klęcznik, kwiaty żywe przed ołtarzem i kwiaty żywe co drugą ławkę - mama mówiła, że mówiły o mieczykach albo irysach :)
Jakby ktoś nie wiedział to tak wyglądają mieczyki :D
(http://img89.imageshack.us/img89/254/mieczyki.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/8664/mieczyk.jpg)
A tak irysy :D
(http://img21.imageshack.us/img21/5941/iryski.jpg)
(http://img514.imageshack.us/img514/1130/irysy.jpg)
Co jeszcze ;) W końcu zebrałam się do napisania listu do koleżanki z Londynu. Wczoraj napisałam list, dołączyłam zaproszenie na ślub i wysłałam :D Mój M. naskrobał parę zdań do kolegi z Londynu (który będzie świadkiem), no i jemu też zaproszenie wysłaliśmy ;D
Tak więc pozbyliśmy się dwóch pierwszych zaproszeń - jedynych które widzieliśmy na własne oczy - reszta jest w Polsce :)
Nie wiem czemu wcześniej nie pomyślałam, żeby rodzice wysłali mi też zaproszenia dla kuzynki i dla kuzyna, którzy są w Holandii - też przecież wypadałoby im wysłać zaproszenia w miarę wcześnie ::) Chociaż wiedzą kiedy ślub, a w tym tygodniu napisałam do nich na NK, żeby napisali mi swoje adresy ;)
No i to chyba na tyle ;)
To teraz idę do Was :tupot:
Wiecie, paczka dla nas jeszcze nie doszła :(
-
no ładnie pierwsze zaproszenia rozdane, my na razie sesc rozdalismy z 38 chyba!!
-
super ze juz wszystko macie rozplanowane w czasie :D
i gratuluje "rozdania" pierwszych zaproszen :))))
no i juz dzisiaj-ponizej 4 miesiecy do slubu :D
-
My wszystkich zaproszeń mamy 39, ale jeszcze jedno chyba dorobie sama - dla moich rodziców ;) Tak więc będzie równe 40 :D
Izulek jak zaczynałam pisać poprzedniego długiego posta to pamiętałam, żeby Cię przywitac, no ale tak się rozpisałam, że mi się w końcu zapomniało ::) Wybacz :blagam:
Bardzo mi miło, że dołączyłaś :-*
-
:* zostawiam
-
My wszystkich zaproszeń mielismy niecałe 70 ::) zostały 3 - dzisiaj się jednego pozbedziemy więc beda 2 :D
Super ze dekoracja zaklepana i udało sie ze wszystkim zgadać ;D
Już mniej niż 4 miesiace zostało :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
no i dobrze ze kolejna sprawa juz załatwiona
-
Gratuluję już mniej niż 4 miesięcy do ślubu ;D ;D ;D Ale ten czas leci...
Super że załatwioną macie dekorację już :) Ładne sa te mieczyki :)
Paczka napewno dojdzie już niedługo :) :-* :-* :-*
-
nie napisalam.... super ze dekoracje macie zalatwiona, a kwiatuszki bardzo piekne :)
-
a dla RODZICÓW to chyba się nie robi zaproszeń,przynajmniej mi sie tak wydaje,zresztą ja mam w tekście,że ZAPRASZAJĄ NARZECZENI WRAZ Z RODZICAMI,więc hmmmm
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: bilecik juz jest ;) ;)
-
Hejka :D
Ale zleciała sobotka szybko :D Wczoraj pół nocy siedziałam na necie :P Mój Miloszek był w pracy na noc, tak wyjatkowo, zastępował kogoś :) No a ja zasiadłam przy laptopie, i sobie czytałam i pisałam, aż zrobiła się 3!! :o Nie zdążyłam wszytskiego nadrobić, ale jeszcze mam na to dzisiaj i jutro ;)
M. konczył pracę o 5 rano :P Mogłam poczekac na niego, ale chyba nie byłby zadowolony jakby mnie tu w salonie zobaczył ;)
Długo pospaliśmy przynajmniej :) A po południu bylismy w centrum handlowym na zakupach :hopsa:
Iiii... kupilismy sobie prezenciki na naszą trzecią rocznicę (która jest juz jutro :hahahaha:). Tzn. ja już miałam prezent wcześniej, ale dziś dokupilismy mi jeszcze 2 ciuszki, a lubemu 1 ciuszek ;D
To ja mam 3 prezenty, a on ma 1 :P Póżniej wrzucę fotki, jeśli chcecie :)
Daria wiem, że rodzicom z reguły się nie daje zaproszeń, ale my i tak mamy zaproszenie dla rodziców PM-a. Oni nie dokładaja się do wesela, więć stwierdziliśmy, że ich zaprosimy... Moi rodzice finansują mi wesele i mówili, że nie chcą zaprszenia, ale teraz pomyślałam sobie, że zrobie dla nich takie specjalne :) Tzn. przerobię jedno nasze zaproszenie (zamówiliśmy klika więcej na zapas ;) ) - no i nie podpiszę, ze zapraszają Rodzice i Narzeczeni - tak mamy na wszystkich zaproszeniach, rodzice PM-a tez takie dostaną, ale co tam :P
Madzia mam nadzieję, że ta paczka dojdzie w poniedziałek, bo jak nie to się zacznę martwic, że się zgubiła... Tzn juz się martwię ::) Ostatnio doszła w czwartek rano, a tez wysyłali mi ją w poniedziałek.
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
oj kochana to ja juz składam Wam gratulacje kolejnej rocznicy! i zycze co najmniej 100 nastepnych!!!!!
mam nadzieje ze paczuszka dojdzie jak najszybciej!
-
i ja chciaalm zlozycz najlepsze zyczonka z okazji 3 rocznicy :)
no i mam nadzieje , ze paczka dojdzie spokojnie :)
no i oczywiscie czekamy na foteczki
-
(http://img4.imageshack.us/img4/1521/mamdlaciebieniespodzian.gif) (http://img4.imageshack.us/my.php?image=mamdlaciebieniespodzian.gif)
(http://img4.imageshack.us/img4/mamdlaciebieniespodzian.gif/1/w222.png) (http://g.imageshack.us/img4/mamdlaciebieniespodzian.gif/1/)
I ja życze wszystkiego najwspanialszego!
-
Margolko już dziś składam najlepsze życzonka :)
Czekamy na foteczki prezencików ;D
-
Hejka :D
Daria wiem, że rodzicom z reguły się nie daje zaproszeń, ale my i tak mamy zaproszenie dla rodziców PM-a. Oni nie dokładaja się do wesela, więć stwierdziliśmy, że ich zaprosimy... Moi rodzice finansują mi wesele i mówili, że nie chcą zaprszenia, ale teraz pomyślałam sobie, że zrobie dla nich takie specjalne :) Tzn. przerobię jedno nasze zaproszenie (zamówiliśmy klika więcej na zapas ;) ) - no i nie podpiszę, ze zapraszają Rodzice i Narzeczeni - tak mamy na wszystkich zaproszeniach, rodzice PM-a tez takie dostaną, ale co tam :P
No właśnie tu dałaś mi do myślenia :hmmm: :hmmm: :hmmm: , moi rodzice też finansują mi w dużej mierze wesele, a ja ile moge tyle płace.
Na zaproszeniach jest Rodzice i Narzeczeni, wiec moim to nie daje zaporoszeń, tata nawet zartował :hopsa: :hopsa: :hopsa: , ze nie musze mu wypisywać, mogę ustnie mu powiedzieć hihi.
Rodzic emojego R. są po rozwodzie i nie dokłądaja sie ani gorszem do wesela ( i to nie ze względu na brak pieniędzy).
Ojcu który miszka na drugim krańcu Polski wysłaliśmy zaproszenie :list_milosny: , tylko teraz sie zastanawiam co z moja "ukochana teściową" może powinniśmy jej tez dać zaproszenie?
Gratulacje rocznicy i oby każdy nastepny rok był przynajmniej taki jak ten ostatni, albo i lepszy
-
Gratuluje 3 rocznicy :) my chyba też damy rodzicom zaproszenia, mimo, że oni finansują większość... znalazłam fajny tekst na necie i troszkę go przerobiłam... gdybyś chciałą to wyślę na prv... aaa zapomniałam- dobrze, że z tą dekoracją się jakoś z tymi dziewczynami dogadacie :)
-
No i mamy 1 marca ;D
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
:serce: :serce: :serce: 3 latka razem :serce: :serce: :serce:
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Paolka, Justynka, Werka, Madzia, Mikoala, Madziulka - dziękuję za gratulacje z okazji naszej 3 rocznicy bycia parą :Serduszka:
A to nasze prezenty ;D
Moje cudeńko :D Choć na co dzień się nie maluję, to lubię pomalować oczka, jak gdzieś wychodzę ;)
(http://img8.imageshack.us/img8/9476/mojecudo.jpg)
(http://img27.imageshack.us/img27/4551/1szufladka.jpg)
(http://img27.imageshack.us/img27/2572/2szufladka.jpg)
(http://img16.imageshack.us/img16/2469/3szufladka.jpg)
(http://img18.imageshack.us/img18/5678/cao.jpg)
Teraz bluzeczka :) Na żywo jakoś lepiej wygląda - to taka tuniczka ;)
(http://img13.imageshack.us/img13/3791/bluzeczka.jpg)
I mój ostatni prezent - kostium w grochy ;D Szkoda, że nie lecimy w żadne ciepłe miejsce w podróż poślubną :okularnik: Ale może nad morze... A jak sie nie uda nawet nad Bałtyk, to chociaż na Pogorię można wyskoczyć :P
(http://img24.imageshack.us/img24/9298/graodkostiumu.jpg)
(http://img6.imageshack.us/img6/7103/dodkostiumu.jpg)
No a to sweter, tzn. taki bluzo-sweter czy swetro-bluza mojego narzeczonego :)
(http://img12.imageshack.us/img12/3598/swetrobluza.jpg)
(http://img15.imageshack.us/img15/9498/bluzosweter.jpg)
I to wszystkie fotki - ale ich tu nawklejałam ::) Ale to dlatego, że ze wszytskich rzeczy się bardzo cieszę :jupi: :jupi: :jupi:
Madziulka proszę wyślj mi ten tekst na priva :)
-
bardzo fajne rzeczy, paleta cieni fajna, sama mam podobna :)
i bardzo fajny ten bluzo-sweterek :)
-
no to i ja gratuluje rocznicy. super prezenciki :D:D:D
-
Piszesz Margolko,że to Twoi rodzice sponsorują wesele(dokładają się) ,a twojego PM nie.u mnie sprawa jest troszkę inna tzn my sponsorujemy sobie wesele sami,nikt się nie dokłada,jedynie moi rodzice w ramach dodatkowego prezentu dadzą nam od siebie oprawę muzyczną ślubu w kościele.zdecydowaliśmy,że stać nas na wszelkie zachcianki,dlatego też nie chcemy pieniążków od rodziców,mojego A. mama jest sama,więc i tak sam przyjazd na wesele to dla niej duży wydatek.na zaproszeniach mamy tekst,że zapraszają Rodzice i narzeczeni,więc im nie wręczymy zaproszeń.a dlaczego taki tekst zatem???rodzice strasznie dużo nam pomagają w przygotowaniach,wiele spraw jest na ich głowie z tego powodu,że my jesteśmy tak daleko,więc nie chodzi tu o wkład finansowy,ale całe ich nerwy,chęci i poświęcenie....
noi gratki z okazji tak fajniusiej rocznicy!!!! :-* :-* :-*
-
Fajniutkie rzeczy :) strój jest świetny ;D zaraz poszukam tego tekstu i wyślę na prv :)
-
Fajny zestaw kosmetyków... :) Mam podobny, ale i tak nigdy go nie używam, hehe ;)
Bluzeczka bardzo fajna ;) W moim ulubionym kolorku ;D
Raz jeszcze wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :)
-
Daria u nas jest dokładnie tak, że za moją kieckę, buty, no wszystko moje, moich gości płacą moi rodzice, za gości PM-a, jego garniak itd on sam :) Resztę czyli muzyke, foto itd. dzielimy na pół - tzn. za pół płaca rodzice moi, za drugie pół PM.
Wiesz, u mnie od razu było wiadomo, że to rodzice pokryja koszty wesela, no bo skąd niby ja mialabym wziąć kasę, dopiero skończyłam studia, nigdy nie pracowałam. No teraz pracuję, ale teraz to składamy sobie na jakieś lokum :) Zresztą rodzice nie pozwoliliby mi się dokładać. Bratu wesele też finansowali, i na moje też mają pieniążki odłożone - ale jest to określona suma, dlatego staram się wszystko tak wybierać, aby jej nie przekroczyć. Np. mam tańszego fotografa :)
NO - ale tak jak piszesz, kwestia finansowa nie jest najważniejsza. Ja moim rodzicom bardzo wiele zawdzięczam. I przy organizacji wesela również bardzo mi pomagają. Nie wyobrażam sobie, żeby mogli nie widnieć na zaproszeniu jako zapraszający.
Jeśli chodzi o rodziców PM-a to... ehh dużo by pisać, a ja jakoś nie mam na to ochoty ::) Ale oczywiście też widnieją jako zapraszający (no bo przecież nie pisze Rodzice Panny Młodej tylko Rodzice) :) Ale ani ja, ani mój M. nie czujemy, że oni też zapraszają...
Madziulka dzięki za tekst - może go jakoś przerobię, bo do końca to mi nie pasuje :P
-
Gratuluję rocznicy ;) wszystkie prezenty super, najbardziej podoba mi się ta tunika, świetna jest ;)
:-* zostawiam
-
oj margolka cos czuje ze mamy podobna sytuacje odnnoscie rodzicow naszych PM
-
czyli nie jestem sama jesli chodzi o sytuacje z rodzicami PM, ja też na zaproszeniach ma rodzice i Narzeczeni, a z checia napisala bym Rodzice i Narzeczeni Panny Młodej! Juz nie chodzi nawet o kase, ale ze strony matki PM nie mamy rzadnego wsparcia!
-
My finansujemy wszystko sami... Możnaby powiedzieć że PM finansuje heh ;) Ale My od samego początku jak byliśmy razem, mieliśmy wspólne pieniążki, nigdy nie było "Twoje" czy "Moje" zawsze było "Nasze".
Rodzice za bardzo nam nie pomagają. Tata tylko jeździ, gdzie go poproszę. Ale w wyborze itd nie pomagają. W ogóle oni gdyby mieli mi pomagać i gdybym miała ich słuchać, to zaczęlibyśmy wszystko organizować teraz. Ojciec robił straszne problemy, ze zamawiam salę tak wcześnie... Twierdząc że 6 miesięcy przed, ba! nawet 3 miesiące wystarczą. Oj jakie było jego zdziwienie gdy usłyszał że to był ostatni wolny termin na sierpień 2009 ::)
-
U nas koszty dzielimy na pół- rodzice Ł płacą 1 część, moi drugą, a za muzykę, fotografa, kamerzystę itp płacimy my...
Tekst przerób według własnego uznania, mnie do końca tez jeszcze nie spasował, ale szukam na necie dalej...
-
Agatko gratuluję 3 latek :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Super zakupki :D
Oj przydałaby mi się taka paleta cieni ;D
-
u nas tez z rodzicami PMa bylo tak srednio, moi zadeklarowali od poczatku ile maja, i jeszcze w miedzy czasie mama kilka rzeczy sfinansowala i powiedziala ze jak czegos zbraknie mam smialo mowic, rodzice mojego powiedzieli ze maja cos tam dla nas odlozone i czy chcemy jako prezent czy przed, no to ja ze przed....to dali....tydzien przed slubem...i tyle ich wkladu.
-
Hello :D
Troszkę spóźnione ale wszystkiego najlepszego z okazji 3 rocznicy ;D
Mmmm, kochana... Daj mi tą paletę kosmetyków!! Uwielbiam takie rzeczy!! ;D :Serduszka:
-
Witam w poniedziałek :-*
Pierwsze co chciałam napisać - paczka doszła dziś rano :skacza:
Izulek, Daria, Madzia, Olucha, Justyś, Hania - dziękuję za gratulacje ;D
Dziewczynki - fajnie, że rzeczy się podobają - widzę, ze każdemu co innego, a mnie sie podoba wszystko i nic nie oddam - Haniu nawet Tobie moich cieni :P
Wczoraj byliśmy na spacerze nad jeziorem :) Dawno Wam nas nie pokazywałam to macie ;)
Wieczorkiem oczywiście romantyczna kolacja ;) Choć bez winka, bo ostatnio, w Walentynki jedną lampką się upiłam :P No a wczoraj szłam na noc do pracy przecież :)
Nasze jedzonko - mniam mniam :) Piersi z kurczaka po indyjsku z ryżem i deserek tiramisu :D
I na koniec my - w naszym małym pokoiczku :)
]
Tak właśnie spędziliśmy naszą 3 rocznicę :Serduszka:
-
Super, że paczka już doszła :)
Ale wy pięknei razem wyglądacie :)
A jakie pysznoooości! :) Mniam mniam, smaka mi narobiłas ;)
Tak w ogóle to bardzo ładnie Ci w zieleni :)
-
ja zawsze uśmiechnięci;-)))pyszny chyba ten deserek,aż ślinka cieknie;-)))
-
Supwer foteczki ;D a to jedzonko - mniamuśnie wygląda ;D
-
Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna :)
-
oj taaak :) ja też tak myślę :) i ten promienny uśmich :D ;D ślicznie!!
-
oj niestety spoznione-gratulacje z okazji rocznicy :)))
super foteczki-te Wasze no i prezenciki widze udane :D
-
Ślicznie wyglądasz na tych zdjęciach ;) no i ta tunika jest rewelacyjna ;)
:-* zostawiam
-
mhm zakupy udane! wszystko mi sie podoba :) tez mam taka palete cienie, tylko ogromniasta :)
fajnie ze rocznica sie udała :) sliczne fotki :)
-
Cześć :)
gratulacje z okazji rocznicy :)))
Dziękuję :D
Madzia :-*, Daruda :-*, Madziulka :-*, Ela :-*, Hania :-*, Buffy :-*, Olucha :-*, Paolka :-*
Dziękuję Wam za takie miłe komentarze :D Mnie się wydaje, że na zdjęciach bardzo widać moje wychudzenie ::) Zwłaszcza na twarzy to widzę :-\
A jakie pysznoooości! :)
a to jedzonko - mniamuśnie wygląda ;D
Rzeczywiście pyszne było :P
pyszny chyba ten deserek,aż ślinka cieknie;-)))
Choć za słodyczami, słodkościami nie przepadam, to ten deserek bardzo bardzo lubię :) Jest bardzo łatwy i szybki w przygotowaniu ;)
-
To ja poproszę przepis na deserek ;)
-
Ja również poproszę :) chciałam już wczoraj napisać, żebyś podała przepis, ale jakoś mi umknęło ;) :P
-
Słiczne fotki - bardzo fajnie wyglądacie i widać na ostatnim zdjęciu jak jesteście szczęśliwi ;D
Pozdrawiam wtorkowo ;)
-
super :) takie kameralne rocznicy maja swoj urok :)) buziaki
-
Już jestem ;) Troszkę pospałam :)
Olu, Haniu - już przepis podaję :D Kiedyś mama przyniosła go z pracy, zrobilismy i nam zasmakowało ;D
Deser tiramisu
- 3 żółtka
- 6 łyżek cukru pudru
- cukier waniliowy
- 500 g serka mascarpone
---> zmiksować lub utrzeć
- szklanka wystudzonego naparu z kawy rozpuszczalnej
- 4 łyżki likieru amaretto ( lub rumu lub wódki)
---> połączyć
- biszkopty
---> nasączyć kawą z alkoholem
W pucharkach układać naprzemiennie biszkopty i przygotowany krem :D
Desery posypać czekoladą :D
Ja udekorowałam jeszcze bananem bo mi została połówka z tych piersi ;)
Aaa, no i ja robiłam z połowy porcji ;)
Natalia dziękuję :-*
Izulek :-*
-
Dziękuję bardzo ;) wypróbuję w najbliższym czasie ;)
-
Mmmmm.... Już czuję ten smak!! Na pewno spróbuję!! :D
-
Dzieki za przepisa już go skopiowałam :) zostawiam :-*
-
a ja oczywiście nie kapuje o jaki serek chodzi???hmmm
-
Serek mascarpone można kupić w niemalże każdym markecie ;) Nawet tu w Irlandii :P Najczęściej w pudełeczku jest 250 g.
Zapomniałam napisać, że deser po przygotowaniu odstawia się na jakiś czas do lodówki :)
-
Super foteczki :D
deserek - mój PM uwielbia tiramisu więc musze mu zrobić taki deserek :D - dziękuję za przepis ;)
Juz za miesiąc lecicie do Polski - super :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Ale się głodna zrobiłam widząc takie pyszności :D
-
mhm tez zrobie taki deserek tylko szkoda ze mascarpone jest taki tłusciachne, musze kupic light :)
-
Witam w dniu dzisiejszym ;D
Super foteczki :D
Justyś dziękuję ;)
Juz za miesiąc lecicie do Polski - super :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Nasz urlop się zbliża i bardzo się z tego cieszę :brawo: :brawo: :brawo:
Już sobie układam w główce co kiedy załatwimy w ciągu tych kilku dni - jedną z tych spraw do załatwienia podczas urlopu jest spisanie protokołu w kościele . Ostatnio Karola tak fajnie wszystko wyjaśniła w swoim wątku, że prawie wszystko wiem. Prawie - bo nie wszystko :P
Ładnie sobie wynotowałam co jest potrzebne do urzędu stanu cywilnego, a co do kościoła. Napiszę to tutaj, bo może ktoś nie czytał u Karoli, to przeczyta tutaj ;)
Do urzędu stanu cywilnego trzeba przynieść:
- skrócony odpis aktu urodzenia (który sie wyciąga za 22 zł ,ale skąd ??? )
- dowód osobisty
- 84 zł
Do kościoła trzeba przynieść:
- zaświadczenie o braku przeciwskazań do zawarcia związku małżeńskiego (które dostajemy w urzędzie stanu cywilnego)
- świadectwo chrztu (chyba że slub w swojej parafii to nie)
- świadecwo z bierzmowania (chyba że slub w swojej parafii to nie)
- kartka z nauk i poradni
- dowód osobisty
- ewentualnie świadectwo ukończenia religii ze szkoły średniej
- A kartka z pierwszej spowiedzi to nie ???
- A pieniążki na zapowiedzi, albo w ogóle za udzielenie slubu ???
No i reszta moich pytań :)
- Skoro ślub bierzemy w moim mieście, to idziemy tylko do urzedu stanu cywilnego w moim mieście ? Czy do obu urzędów ???
- Czy jak pójdziemy do urzędu stanu cywilnego np. w piątek, to w ten sam dzien otrzymamy to zaświadczenie o braku przeciwskazań do zawarcia związku małżeńskiego :?:
- Czy to prawda że ważność 3 miesiące ma tylko to zaświadczenie, a reszta nie ma daty ważności ? :?:
Pomóżcie :P
-
i ja jeszcze chciałam napisac ze naprawde ładna z ciebie dziewczyna:)
deser super wyglada jak bedziemy w Polsce napewno go zrobimy sobie :)
my kase ksiedzu dalismy jak zapisywalismy date i godzine slubu dalismy 200zl i wiecej nic nie daje na zadne zapowiedzi na nic, a co do reszty odp to nie wiem
-
Skrócony odpis aktu urodzenia bierze się z urzędu stanu cywilnego w mieście w którym się urodziłaś ;)
-
Justynka dziękuję :-* Ja się czuje brzydka :-\ Chyba ten aparat tak kłamie ::)
Olu - dzięki za odpowiedź :D Widzisz, ja nie wiedziałam skąd :glupek: Urodziłam się w B-nie, tam mieszkam, tam będzie slub kościelny :) Czyli ja nie muszę tego w ogóle wyciągać ??? Czy i tak muszę :?: Bo moja mama ostatnio pyta mi się czy wyciagnąć mi przed moim przyjazdem akt urodzenia - bo rodzice moga to wyciagnąć. Mama mówiła, że bratu mojemu wyciągali oni, tzn rodzice nasi, no i czekali na to 10 dni - ale rzeczywiście on się urodził w S-cu, to może dlatego trzeba było mu to wyciągać ...
-
aparat nie klamie i nie ma co sie nakrecac naprwade jestes ładna dziewczyna :) i twoj pM napewno nie raz ci to mowil :)
-
Jeśli chodzi o dokumenty to ja się moze nie wypowiadam, bo coś tam wiem, a właściwie tylko mi się wydaje, więc wolę nie gadać bez sensu ;)
a ja oczywiście nie kapuje o jaki serek chodzi???hmmm
nie ty jedna. Tylko głupio było mi się przyznać ;) no ale od czego jest internet i sklepy, co by sprawdzić co to jest ;) ;D
-
Justynka to nie o to chodzi, że ja jestem jakas zakompleksiona :P Po prostu tutaj w Irlandii bardzo sie zniszczyłam, włosy, cera ::) No i te zapadłe policzki :-\ I mój M. też to widzi, choć mówi że dla niego i tak jestem piękna :) No ale jeszcze 2 miesiące i będę w Polsce, i będę dbać o urodę, to już nie narzekam :)
Hania my też dopiero pierwszy raz kupilismy ten serek, kiedy mama przepis z pracy przyniosła :)
Dziewczynki - czekam dalej na odpowiedzi na moje pytania :)
-
Ja to zalatwiłam już więc odpowiem :
Twój PM musi wziąśc odpis aktu urodzenia w tym mieście w którym się urodził - 22 zł
Ty załatwiasz wszystko w Będzinie w Urzędzie Stanu Cywolnego - na miejscu wyciągsz odpis aktu urodzenia - Ty nic nie zapłacisz bo w tym samym miejscu zalatwiasz ślub konkordatowy i potem z tymi aktami idziecie do pani ona się pyta o nazwiska a potem do kierownika USC i tam on wam daje to zaświadczenie o braku przeciwskazań .
W urzędzie Was pokierują co gdzie i jak więc nie martw się :D
Co jak z księdzem i kiedy kase to nie powiem bo jeszcze tego nie zalatwialiśmy ;D
-
Ty załatwiasz wszystko w Będzinie w Urzędzie Stanu Cywolnego - na miejscu wyciągsz odpis aktu urodzenia
Z USC dostaje się akt urodzenia?? Jezu zakręciłam się...
-
hania3033 tak dokładnie ;)
Tylko nie pomylcie sal gdzie udzielają ślubów cywilnych z urzędem stanu cywilnego gdzie załatwia się papierki ;)
-
Justyś dziękuję :-*
A ten opis dali Ci od razu ?? No bo mnie mama mówiła, że na ten odpis mojego brata to czekali 10 dni czy tydzień ??? Tyle, że jak mówię, on się urodził w S-cu :)
Bo to dla mnie ważne żeby od razu, bo tak myślę, żeby w piątek (3 kwietnia) załatwić urząd, a w poniedziałek (6 kwietnia) spisać protokół w kościele ;)
-
Ja miałam w ciągu 3 minut :D i załatwiałam w S-cu ;) Chociaż pierwsza wersja pani wydającej była za 5 dni :P trzeba zagadać że musisz to teraz załatwić i nie ma innej opcji - pomaga ;D G w Katowicach też dostał od ręki ;)
-
jak nie zamotam to może coś pomogę;-))
- A kartka z pierwszej spowiedzi to nie
mi ksiądz powiedział,że jak przyjdizmey spisać protokół to potem mamy odbyć pierwszą spowiedź;-))) - A pieniążki na zapowiedzi, albo w ogóle za udzielenie slubu
zapowiedzi będą w waszych parafiach więc pieniążki na zapowiedzi idą do waszych parafii;-))))-możecie je dać przy wręczaniu kartki na zapowiedzi(jeśli jesteście z innych parafii gdzie będzie ślub)-kartka na zapowiedzi twojego P>M> musi dotrzeć do jego parafii,może to zrobić osoba trzecia bądź ksiądz ją po prostu prześle listownie.
- Skoro ślub bierzemy w moim mieście, to idziemy tylko do urzędu stanu cywilnego w moim mieście ? Czy do obu urzędów Huh?
idziecie tylko do twojego urzędu w twoim mieście,chyba ,że twój P>M nie posiada odpisu aktu urodzenia(może być on stary gdyż akt nie posiada daty ważności-mój A. ma w swoich dokumentach jakiś stary akt i go wykorzystamy)
- Czy jak pójdziemy do urzędu stanu cywilnego np. w piątek, to w ten sam dzień otrzymamy to zaświadczenie o braku przeciwskazań do zawarcia związku małżeńskiego
a to już zależy od uprzejmości urzędniczek;-))))czy będą po kawce czy przed;-)))
Czy to prawda że ważność 3 miesiące ma tylko to zaświadczenie, a reszta nie ma daty ważności ? Question
nie wiem o jakie inne zaświadczenia ci chodzi,ale do urzędu musisz isć trzy miesiące przed ślubem,aby nie zawrzeć w tym czasie innego związku małżeńskiego-tak pani w urzędzie to tłumaczyła mojemu bratu;-)))
niewiem czy coś pomogłam,bo mi sie wydaje,że tylko zamotałam bardziej jak to czytam w razie co to pisz;-)))
-
I ja skopiowałam sobie przepis :) Co prawda moj A. nie cierpi niczego co związane z kawą... Ale ja z chęcią skonsumuję ;D
Wiecie co... Co do tych rzeczy które trzeba przynieść do kościoła, to ja juz zgłupiałam. U nas jest chyba tak że przychodzi sie bez kartki z nauk i poradni... Czy to możliwe że te nauki się potem odbywa? Bo tak chyba miała siostra A. u nas w parafi, ale ja już zgłupiałam totalnie.
Co do twoich pytań:
Kartka z pierwszej spowiedzi - a kiedy jest pierwsza spowiedź?
Pieniążki to dopiero chyba po ślubie, ale nie wiem.
Nie pomogę też z tym, do ilu urzędów idziecie... Czy do obu, czy do jednego. Ale w sumie skoro PM w innym urzędzie, to chyba w innym urzędzie musi załatwiać to zaświadczenie... Tak mi sie wydaje.
Nie wiem też ile trwa dokładnie załatwienie tego. Lepiej założyć że to zajmie dłużej, bo urzedy są naprawdę kiepskie, i zawsze mogą coś wymyślić.
Ważność: zaświadczenie z USC jest ważne 3 miesiące, i świadectwo chrztu też ma wazność - ale 6 miesięcy. Reszta ważności nie ma.
Ja już sama nie wiem jak to z tymi papierami, ile się czeka, kto to musi załatwiać. Eh, a trzeba zacząć nad tym myśleć ;)
Ah i jeszcze jedno! Aparat nie kłamie :)
PS. ja, to dopiero zamotałam ;D
-
Hihi :) Daria, Madzia - dziękuję za pomoc :D
Jeśli chodzi o urząd stanu cywilnego, to już wszystko wiem :) Dzięki Wam forumki :-* Czyli idziemy tylko do jednego urzedu stanu cywilnego, mojego - tzn w moim mieście :D
A to, że PM musi mieć odpis aktu urodzenia, to druga sprawa, ale z tego co mówiła mi moja mama, to ten odpis może wyciągnąć rodzic, więc wyślemy jego mamę, tak z tydzien przed naszym przylotem do Polski, myślę, że będzie ok ;) Tylko fajnie byłoby jakby ten papierek był już u mnie w domku, jak przylecimy, a nie w Zawierciu, ale to jeszcze pomyślę, jak to zrobić, żeby się znalazł u mnie - może go siostra M. do mnie przywiezie ::) Albo mama M. ::) No zobaczymy :)
A jeśli chodzi o kościół to jeszcze wszystkiego nie wiem ;) Ale może poproszę mamę, żeby poszła zapytać księdza co mamy przynieść, zapyta o tą spowiedź, o te zapowiedzi (bo tego troche nie skumałam z odpowiedzi Darudy ) i w ogóle umówi nas na spisanie tego protokołu.
Bo my nie jesteśmy umówieni na żaden dzien, no bo nie wiedzieliśmy kiedy bedziemy w Polsce.
A Wy się umawiacie z księdzem na spisanie protokołu czy idziecie kiedy Wam pasuje ??
-
idziecie do księdza z którym spiszecie protokół -to pewnie zależy od księdza,ale lepiej sie umówić,ksiąz wystawia wam kartkę z zapowiedziami -jesli twój P>M jest z innej parafii to zapowedzi trzeba również tam dostarczy;-)))popatrz na mój przykład może będzie łatwiej;-)))
Ja jestem z Bydoszczy,mój A. z Wodzisławia,ślub będzie w Bydgoszczy ,ale w zupełnie innej parafii,ksiądz który spisze z nami protokół da dwie kartki z zapowiedziami-pierwsza idzie do mojej parafii ,drugą musimy dostarczyć do Wodzisławia do parafii A.;-)))może teraz lepiej,a jesli chodzi o spowiedź-niesądzę że musisz miec kartke od spowiedzi do spisania protokołu-wystarczycie wy,wasze zaświadczenia o kursach,świadectwo,akty chrztu i bierzmowania i zaświadczenie z USC.
-
Dzięki Daria! Ślub jest w mojej parafii, a PM jest z innej ( no bo jest z innego miasta, więc to logiczne ;) ). Czyli jak spiszemy protokół to dopiero dostaniemy kartkę z zapowiedziami dla niego, tzn dla jego parafii :) I jak go znam to on da babci, żeby księdzu zaniosła :D Bo ja chyba nie dostanę tej kartki skoro to moja parafia :)
Jeśli chodzi o pierwszą spowiedź, to ja tak pomyślałam, że może trzeba, bo my mamy ją na tej samej kartce co nauki i poradnię. Tzn, mamy miejsce na datę i podpis księdza :)
-
;) ;) ;) ;)
-
Ja jutro idę próbować załatwić akt urodzenia mojemu A ::) Można tez podanie wysłac chyba....
No a, Daruda, jesli mój A. urodził się, był ochrzczony gdzieś w kujawsko pomorskim, a potem od razu przeprowadził się na sląsk i resztę miał na śląsku, to do jakiej parafii te zapowiedzi musza iść?
A to możliwe że od nas ksiądz nie wymaga zaświadczenia o bieżmowaniu? ::) i że te kursy będziemy mieli dopieropo podpisaniu protokołu ::) ?
Margolko wybacz że w Twoim watku :-*
-
był ochrzczony gdzieś w kujawsko pomorskim, a potem od razu przeprowadził się na sląsk i resztę miał na śląsku, to do jakiej parafii te zapowiedzi muszą iść?
to,że był ochrzczony w kujawsko-pomorskim niema teraz znaczenia,zapowiedzi idą do jego parafii tam gdzie teraz należy czyli na Śląsk-tam jest zameldowany prawdopodobnie i tam do parafii przynależy,musisz jednak pamiętać,że akt chrzczenia i powinno być bierzmowania musicie załatwiać w tej parafii w której był chrzczony!!!tak miał mój brat.że te kursy będziemy mieli dopiero po podpisaniu protokołu
dla mnie dziwne trochę,moim zdaniem niemożliwe,ale znając sytuację z jaką się spotykałam do tej pory jeśli chodzi o sprawy ślubne w kościele i problemy jakie robią księża to ........hmmmm mozliwe;-)))
znowu zamotałam;-)chodzi o to ,że każdy ksiądz mówi co innego;-))))
-
Ooo no to super :) Bo A.należy do tej samej parafii co ja :) Więc dlatego ksiądz nam powiedział że nie potrzebujemy zaświadczenia - bo ono jest w parafi ;D
No a te kursy ::) Jeszcze zobaczę... ;) Popytam świadkowej, powinna wiedzieć.
Dziękuję :)
PS. Nie namieszałaś, po prostu prawda wychodzi na jaw - wszystko w kościele może być możliwe ;D ;D ;D
-
oj pamietam te formalnosci.....w sumie si eokazalo ze najlatwiej piszlo z USC, gorzej u ksiedza, bo ten byl jakos malo przychylny. Protokul spisywalismy na dwa razy bo niechcial za jednym razem, i za drugim dalismy "ofiare" przy pierwszym protokole ksiadz wpisal zapowidzi do ksiegi (oboje ta sama parafia) i dal karteczki do spowiedzi na korych byl nr zapowiedzi z tej ksiegi. Przy 2 czesci protokolu skiadz sie spytal czy mieskzamy razem, i po twierdzacej odpowiedzi powiedzial ze mamy isc raz do spowiedzi dzien przed slubem :)
Ogolnie to protokoly spisywalo 2 roznych ksiezy a 3 nam udzielal nam slubu, ale akurat ten 3 byl najfajniejszy:)
-
zakrecilam sie jak nic :)
-
witam czwartkowo :-* :-* :-* poprosiłam mamę,aby zadzwoniła do USC aby potwierdzić moje informację i tak miałam rację- do USC zabieramy dowodziki i odpisy aktów urodzenia-jeśli ktoś jest z innego miasta
-
dokladnie :) i wystawiaja od reki :) a no i pieniazk zabieramy co by im zaplacic :) u nas byla kasa na miejscu :)
-
acha odpis może być stary!!!
-
zakrecilam sie jak nic :)
Hihi, ja natomiast wszystko zrozumiałam :D Dziękuję Wam dziewczyny :-* :-* :-*
Izulek a Ciebie chciałam spytać w jakiej odleglości czasowej spisywaliście ten protokół ? Bo napisałaś że na dwa razy ???
Dziś dostaliśmy wiadomośći od naszych znajomych z Londynu, że zaproszenia dla nich na nasz ślub dotarły ;D Tak dla przypomnienia napiszę Wam, że jedno z nich było dla świadka PM-a, a drugie dla mojej dobrej koleżanki ( z którą kiedyś mieszkałyśmy w jednym bloku) ;D Koleżanka mi napisała, że na 99% przylecą (ze swoim chłopakiem Niemcem), ale jeszcze mi napisze tradycyjnym listem odpowiedź, jak sobie zabukują loty :D Ojj, tak bym chciała, żeby Asia przyleciała :hopsa:
-
Izulek - to dobrze że Wam dał pozwolenie na ślub bo u nas jest taki ksiądz(na szczęście nie w naszej parafii...) który po twierdzącej odpowiedzi na pytanie: czy meiszkacie razem, nie daje pozwolenia na ślub ::)
Ja też dziś byłam w USC ;) I potwierdzam wieści Darudy ;) Ale! Odpis może być stary, ale tylko wtedy jesli nie ma na nim wyszczególnione, do czego jest. Bo np do dowodu jest tak jakby osobny akt urodzenia i tam pisze że to do dowodu ;) I pani mi tłumaczyła że do dowodu to darmowe jest, a do ślubu trzeba płacić, i już ;)
Margolko ciesze się że narazie pozytywne odpowiedzi na zaproszenia macie ;) Nasze zaproszenie wysłane do najlepszego kolegi A. nie umie jakoś dotrzeć ::) Też właśnie do Anglii...
-
zostawiam buziaki :-* :-* :-*
koleżanka napewno przyjedzie ;)
Madziu ja nie płaciłam za odpis aktu urodzenia - dlatego ze ślub jest w tym mieście w którym się urodziłam i w jednym USC załatwiałam wszystko ;)
-
Tak, ja za swój tez nie płacę, bo go nawet nie wybieram - nie potrzebny jest :) Ale za odpis A. musze zapłacić 22 zł, bo on urodził się prawie na drugim końcu polski ;)
-
A ja musialam go wyjmowac po to by go przenies na drugi koniec "pokoju" ;D na szczescie nic nie placilam wiec spoko 8)
-
ale zamieszanie z tymi papierkami-w urzedzie to jeszcze jakos to widze-wszystko jasne, ale w kosciele to w kazdym cos innego wymyslaja :/
cos nie bardzo chca nam ulatwic zycie :/
-
cos nie bardzo chca nam ulatwic zycie :/
racja, ale trzeba zalatwic i tyle
-
Margolka w jakim odstepie pytasz.... chyba ze dwa tygodnie jakos, ale wszytsko zalezy od księdza. My mielismy taki klopot ze mieskzamy w szczecinie a slub w rodzinnymnasyzm miescie gorzowie i mi sie nieusmiechalo tak jezdzic w te i wewte na zachcianki ksiedza, ale coz....mam aprobowala nawet wynegocjowac zebysmy si ez nim w sobote spotkali ale niedalo rady i musielismy brac wolne.
madzia_kubica - to mozna jeszcze niedostac slubu za wspolne mieskzanie??? o matko kochana....
-
Daruda jak pięknie wszystko wyjaśniłaś! Wszystko wiem :D DZIĘKI :-*
U nas jest tak, że bierzemy papiery z USC, wtedy idziemy do księdza i spisujemy protokół. I pewnie wtedy też załatwimy te wszystkie rzeczy z zapowiediami, bo też nie ślubujemy w naszej parafi.
-
Iza - owszem, i ten właśnie uczy mnie religii ;D ;D ;D
Kurcze, dwa tygodnie to przesada... No, ale to zależy od księdza.
W USC zleci jakieś 15 minut ;D potem do księdza i mam nadzieję że już będzie to z głowy, że nie zrobi żadnych problemów ::)
-
U nas jeszcze troche czasu do USC - ale dobrze ze caly kosciol dla nas juz zalatwiony ;D
Pozdrawiam sobotnie :)
-
Witam sobotnio ;D
Margolka w jakim odstepie pytasz.... chyba ze dwa tygodnie jakos
Dziękuję Iza za odpowiedź :) Mam nadzieję, że u nas się uda spisać protokół za jednym zamachem ;)
Rozmawiałam już z moją mamusią i poprosiłam, żeby poszła do księdza umówic nas na spisywanie protokołu na 6 kwietnia. No i powiedziała, że pójdzie :D Ma mnie też zapisać do dentysty, też na 6 kwietnia :)
W ogóle to rozplanowałam sobie co kiedy zrobimy w czasie urlopu :D Jak wiecie, my nie mieszkamy w tym samym mieście (tylko 40 km od siebie), no i troszkę musimy być tu , a troszkę tam :) W czasie urlopu chcemy rozwieźć praktycznie wszystkie zaproszenia :D No a bedziemy w Polsce praktycznie tylko 4 pełne dni :) Mam wszystko zapisane w notesiku :D Wam też napiszę nasz plan, ale później ;)
A póki co - ślę buziaki :-* :-* :-*
Aha - M. napisał już swojej mamie, żeby wyjęła mu ten odpis aktu urodzenia i przesłała listem poleconym na mój adres do Będzina :) Tak wymyśliła moja mama ;) I dobrze, nikt nie będzie musiał specjalnie przyjeżdżać, a jak przylecimy, odpis aktu będzie już u mnie w domku :D
-
to fajnie ze jakos Ci sie udalo zagospodarowac ten krotki czas urlopiku :D mam nadzieje ze ze wszystkim sie wyrobicie :D
-
my do Polski tez tylko na pare dni przyjedziemy, a tyle mamy do zrobienia ,a tu jeszcze roczek chrzesnicy mojego N. bedzie wiec nam w sumie pol dnia odpadnie , a jeszcze za prezentem bedzie trzeba ganiac
no ale mam nadzieje, że wy sie wyrobicie , zwłaszcza jak masz wszystko ładnie zaplanowane i z tym aktem urodzenia tez dobrze , że juz bedziecie mieli bo to zawsze troche czasu do przodu macie :)
-
Dobry plan to podstawa działania ;D ;D ;D
Ale masz dzisiaj fajna liczbę na suwaczku - 111 dni do ślubu :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Dobrze że wszystko tak ładnie załatwiacie :) buziak :-*
-
ja mam podobnie cały urlop zaplanowany co do godziny w sumie,no niestety tak trzeba,raanyyyyy kiedy ja tak naprawdę wypocznę jadąc gdziekolwiek na urlop????pozdrawiam i życzę miłego dzionka NAJLEPSZE DLA WSZYSTKICH KOBITEK ZOSTAWIAM :-* :-* :-* :-*
-
Ja tez mam urlop juz zarezerwowany...od 28 maja do 28 czerwca w tym 2 dni urlopu bezplatnego....i wtym rowniez 1 dzien gratis od firmy
-
Fajnie rozplanowałaś ten urlop, powodzenia w załatwaniu tych spraw :)
-
Witam Was Kobietki w dniu Naszego Święta :D
My dopiero zjedliśmy śniadanie ;) Oj, jak długo pospaliśmy z ukochanym ;D
Nie pisałam Wam chyba, ale mój PM też przeszedł na nocną zmianę. Już cały ten tydzień pracował na noc. No i przez to bardzo mało się widzieliśmy :( Bo choc ja też pracuję na nocki, to całkiem w innych godzinach.
Ja - od 23.00 do 7.00, a on od 17.00 do 3.00 (on po 10 godzin, ale tylko 4 razy w tygodniu).
Nie będę musiała już w tygodniu gotować, bo on będzie robił obiadki, no ale wieczorki będę spędzać sama. Po tym tygodniu to się tak stęsknilismy za sobą jak nie wiem :P
A teraz mój ukochany poszedł pobiegać, już ja wiem czemu ;)
Dobry plan to podstawa działania ;D ;D ;D
Nasz dokładny plan jest taki:
Czwartek - 2 kwiecień - wieczór -> przylot do Katowic
- noc w Będzinie
Piątek - 3 kwiecień - rano -> urząd stanu cywilnego w Będzinie
- południe -> :auto: -> Zawiercie ( zaproszenia)
- wieczór -> siatka mojego M. ;)
- noc w Zawierciu
Sobota - 4 kwiecień - rano -> :auto: -> Będzin ( zaproszenia)
- popołudnie -> :auto: -> Gliwice (1 zaproszenie) -> Katowice (3 zaproszenia)
- noc w Będzinie
Niedziela - 5 kwiecień - rano -> :auto: -> Sosnowiec ( zaproszenia)
- popołudnie - moje urodzinki :urodziny:
- noc w Będzinie
Poniedziałek - 6 kwiecień - rano -> mój dentysta
- południe -> spisanie protokołu w Kościele w Będzinie
- popołudnie -> mój ginekolog
- wieczór -> :auto: -> Zawiercie (piwko ze znajomymi M. :piwo_2: )
- noc w Zawierciu
Wtorek - 7 kwiecień - rano -> :auto: -> Będzin
- popołudnie -> lotnisko
- wieczór -> wylot do Dublina >:(
Oprócz tego oczywiście spotkam się z moją przyjaciółką i poproszę ją o świadkowanie na ślubie (tylko jeszcze nie wiem czy w sobote wieczorem, czy dopiero na moich urodzinach) :)
I oczywiście pojedziemy na cmentarz do dziadka...
No i tyle :) Chciałam jeszcze kino gdzieś wcisnąć, ale chyba nie ma gdzie :drapanie:
Justyś - nie zaważyłabym gdyby nie Ty ;D
Dziś 111 dni do naszego ślubu :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Łoo!! Powalił mnie wasz plan! Jak idealnie zaplanowany - genialny!! ;D
-
Super plan ;)
Widzę że bardzo napiety ;)
a może uda sie do kina wyskoczyć jak będziecie nocować w Bedzinie wkońcu Helios jest już w DG więc bliziutko macie :D
-
Gratuluję 111 dni do Ślubu :)
Super ułożony plan - my też tak zawsze układamy, wszyscy się z nas śmieją bo my to nawet godzinami mamy rozplanowane ;D To są uroki tej pier******* Irlandii.. Powiem szczerze, nienawidzę jej.
Super że się wyspaliście, w końcu kiedyś trzeba :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
super plan Margolka!!
-
oj margolko,ja to myślałam,ze jednak będzie bardziej napięty ten plan;-)))hhhmmmmm powiem ci,że jeszcze nie masz aż tak źle,my musimy w ciągu tych kilku dni tak:przejechać przez całą Polskę ze śląska do Bydgoszczy,rozdać zaproszenia w kilku miastach i miasteczkach,spotkać się z orkiestra,kamerzystą,jechać do restauracji ustalić menu i przystrojenie,zabukować miejsca hotelowe,znaleźć fryzjera,kwiaciarnię,zamówić obrączki,przymiarka sukienki,kupić garnitur,buty,wszelakie dodatki,dokupić resztę alkoholu,lekarze-dentysta,ginekolog,kosmetyczka,zamówić ciasta,tort,USC,protokół,spowiedzi....o rany pewnie jeszcze coś tam mniejszego pominęłam,noi oczywiście piwko ze znajomymi trzeba gdzieś wcisnąć,na spanie chyba czasu nie znajdziemy;-))))
-
o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!
Daruda to niezle!!!!!!!!!!!!!!
nie bylas jeszcze w Polsce pozalatwiac pare spraw??
Ja jade do domu tuz przed samym slubem..myslicie, ze zdaze pozalatwiac spawy z usc itp....
-
nie bylas jeszcze w Polsce pozalatwiac pare spraw??
no byłam w listopadzie chyba,no ale co ja mogłam załatwić wtedy???sukienkę i tyle,zresztą sama byłam bez A.,niektórych spraw też się nie da przez neta załatwić..... no ba musimy dać radę,a jak nas trochę wesprzecie forumki kochane,to na pewno damy radę;-)))
-
Daruda damy radeeeeeeeeeeeeee.......................zobaczysz!
-
ale margolka jesteś zorganziowana :D super :)
gratuluję 111 dni do ślubu :D
-
bardzo napiety terminarz na te pare dni :)
-
Dobry plan to podstawa ;)
:-* na dobranoc
-
Jeszcze przed pracą zaglądam na chwilkę :D
Tak jak myślałam, mój M. z biegania wrócił z kwiatkami hihi ;D
Plan napięty, ale myślę, że damy radę ;) Powiem Wam, że długo myślałam jak to wszystko porozkładać, no ale myślę, że jest ok :ok:
Och, już żyje tym urlopem :skacza:
Daruda a Wy to macie strasznie dużo do załatwenia :o Ale chyba będziecie dłużej w Polsce niz my ???
Ja z kamerzystą i fotografem mam się spotkać dopiero kilka dni przed ślubem - jak podpisywałam umowę to mi kazali odezwać się do nich nie wcześniej niz tydzień przed ślubem. Powiedzieli, że mają tak dużo wesel, że najlepiej sie spotkać tuż przed.
Z d.jem z kolei spotkam się jak już wrócę na stałe do Polski :) No i reszta też jak już będę tam :)
Myślałam o przymiarce sukni teraz, w kwietniu - ale to chyba nie ma sensu! Skoro chcę przytyć to chyba nie ma sensu iść teraz na przymiarke, prawda, jak myślicie ?
Buziaki na dobranoc :-* :-* :-* Choć pewnie już śpicie ;)
-
Masz rację nie ma sensu teraz robić przymiarki :)
Hihi pewnie biegając nazbierał kwiatuszków ;) ;) ;)
Mam nadzieję że czas szybciutko Ci do tego urlopu zleci :) Oby jak najszybciej...
-
no i super ze masz taki plan, ja tez mialam odnotowane w kalenadrzu co w jaki weekend zalatwiamy o ktorej i wogoe, bez tego ani rusz :) dzieki temu niezwariowalam w miae wszystko sie udalo pozalatwiac :)a przymarke sobie zoastaw przed slubem. ja mialam swoja 1,5 tyg przed slubem i pozniej jeszcze przy odbiorze byly poprawki drobne :) zycze powodzenia w tyciu. ja tez chcialam a w sotatecznosci tylko schudlam.
buzka
-
Myślałam o przymiarce sukni teraz, w kwietniu - ale to chyba nie ma sensu! Skoro chcę przytyć to chyba nie ma sensu iść teraz na przymiarke, prawda, jak myślicie ?
Prawda :D buziaki :-*
-
no w Bydzi,gdzie wszystko będziemy załatwiać będziemy tydzień;-/)))przy dobrej organizacji damy radę;-)))ja z orkiestrą chcę się spotkać wcześniej,bo muszę im dać pierwszy taniec do poćwiczenia,nie wiem czy będą znali piosenkę o jaką nam chodzi ,jeszcze nawet jej nie wybraliśmy;-)))noi chce obgadać kilka szczegółów jak chciałabym aby wyglądała ich usługa,w restauracji musimy się spotkać i ustalić menu,no a z kamerzystą też jest kilka kwestii do obgadania,bo ,żeby mi coś ekstra zaproponował czym zszokujemy gości;-))on już się sprawdził na brata weselu dlatego chcę,aby wymyślił cos dla nas,no a cala reszta no musi być załatwiona teraz także,a przed weselem już wtedy mniej zostanie i troszkę odetchnę -mam nadzieję;-)))) tylko będziemy dopieszczać wsio;-)))
-
Też sądzeę, że przymiarka w kwietniu w tym momencie to nie za dobry pomysł :) :-* zostawiam
-
:hello:
Daria wszystkie damy radę, wszystkie ze wszystkim się na pewno wyrobimy :D
Mama dziś napisała mi, że do dentysty jestem już zapisana - na poniedziałek 6 kwietnia, na 9.30 rano :) Bardzo fajnie ;) Muszę go spytać co myśli o wybieleniu moich ząbków :Mycie_zebow1:
Wczoraj troszkę poczytałam o tym, tutaj u nas na forum. No i właśnie nie wiem co o tym myśleć ::)
Raz, że to trochę dużo kosztuje, dwa - to przeraża mnie wymiana plomb... Bo z tego co przeczytałam, po wybieleniu zębów, należy wymienić plomby :-\
Czy któraś z Was wybielała ząbki :?:
zycze powodzenia w tyciu. ja tez chcialam a w ostatecznosci tylko schudlam.
Oj, mam nadzieję, że ja juz nie schudnę więcej :-[ Serio to liczę, że wrócę do swojej wagi, no choćbym chociaż 50 kg ważyła to byłoby fajnie. Muszę przecież odhodowac mój biust :P
No a teraz coś czego dawno u mnie nie było :D Postanowiłam zaktualizować moje listy - tzn listę spraw załatwionych i tych do załatwienia. Już trochę czasu minęło odkąd pierwszy raz je tu umieściłam ;)
ZAŁATWIONE:
- data i godzina w kościele
- nauki przedmałżeńskie
- poradnia rodzinna
- dekoracja kościoła
- obrączki
- moja suknia
- biustonosz pod suknię
- moje butki
- garnitur PM-a
- d.j.
- fotograf (reportaż ze ślubu i wesela + plener w inny dzien niż ślub - tylko 10 ujęć )
- kamerzysta
- sala
- wódka
- ubranka na wódkę (ale tylko 2)
- zaproszenia (liczba rozdanych 2 na 40)
- umówiony fryzjer
- umówiona makijażystka
Tym razem chyba o niczym nie zapomniałam ;D A jutro wkleję tę drugą listę, jest dłuższa od tej ;)
-
e tam dłuzsza, pewnie zawiera duzo wiecej szczegolow i tyle :D
-
Lista imponująca. Porównuję z moimi sprawami załatwionymi i jest bardzo podobnie- z małymi wyjątkami. Więc jeszcze porównam twoją listę spraw do załatwienia.
AAAA i wiesz co .....Margolko nasza liczba na suwaczku coraz bliżej seteczki :D ale ten czas biegnie. POZDROWIONKA
-
No piękna ta Wasza lista!! ;D
-
Tym razem chyba o niczym nie zapomniałam ;D
A jednak zapomniałam :P O świadkach :D A świadkowie przecież wybrani :D
AAAA i wiesz co .....Margolko nasza liczba na suwaczku coraz bliżej seteczki :D ale ten czas biegnie.
Tak, to prawda! Aż nie moge w to uwierzyć, że to już tak blisko :)
No to teraz obiecana druga lista ;)
DO ZAŁATWIENIA:
- urząd stanu cywilnego
- protokół w kościele
- spowiedzi przedślubne
- śpiew do kościoła - ale nie na pewno ;)
- koszule 2 dla PM-a
- spinki do mankietów dla M.
- kamizelka i musznik PM-a
- buty dla M. ( i skarpety hihi)
- bielizna dla mnie na ślub (tj. majteczki, pończochy, podwiązka)
- bielizna dla mnie na "noc poślubną" (tj. jeszcze nie wiem co :P)
- biżuteria dla mnie (nie wiem jaka, i co ???)
- autko do ślubu - chyba czas najwyższy :!:
- dekoracje tego autka (czyli tablice, bo strojenie chyba oddamy w ręce kwiaciarni)
- busik dla rodziny M. - choc chyba jednak go nie będzie
- dekoracja sali (czyli pokrowce na krzesła, jakis tiul, czy inny materiał - i nie wiem co jeszcze)
- zawieszki (nie naklejki) na wódeczkę
- winietki
- wina
- napoje gazowane
- tort i ciasta
- wybór i kwiaciarni i bukietu
- kwiaty dla kogoś jeszcze prócz mnie (tzn np. dla świadkowej czy dla naszych mam :))
- podziękowania dla rodziców
- wybór piosenki dla rodziców - jesli bedzie takowa
- podziękowania dla gości - jeśli w ogóle będą ::)
- wybór piosenki na pierwszy taniec
- nauka tego pierwszego tańca
- wybór fryzurki
- księga gości
- inne gadżety ślubne (np. figurka na tort, poduszka na obrączki, kieliszki)
Ponadto
- wizyta u kosmetyczki
- kilka wizyt w solarium
- spotkanie z właścicielką sali w celu dogrania menu, podania liczby gości
- spotkanie z d.j. - em
- spotkanie z fotografem i kamerzystą
- wycieczka do mojego salonu ślubnego - przymiarki sukni, wybór dodatków do niej :)
- wymyślenie miejsca na podróż poślubną - jeśli gdzieś pojedziemy :(
No i tyle! Choć pewnie jeszcze sie coś wymyśli :)
Ale dużo się napisałam - pewnie Wam się czytac nie będzie chciało, ale starałam się o niczym nie zapomnieć :)
BUŹKA :-*
-
ja też zrobiłam sobie taką listę własnie;-)))ale tak patrzę na twoja,że zapomniałam o kilku rzeczach;-)))
-
Obie listy imponujące ;) :P
:-* zostawiam
-
wow ale szczegolowo to opisałas :)
-
Lol, szczegółowo to opisałaś ;D przyjemnego wieczorka :-*
-
spokojnie, to tylko w teorii tak strasznie wyglada, w praktyce o wiele lepiej :)
-
Dzięki twojej liście przynajmniej nie zapomnę o wielu szczegółach :D
-
ja tez ;D
-
i ja ;D pozdrawiam środowo :)
-
cześć Margolka - czy mogę się jeszcze dołączyć? nadrobiłam calutki wąteczek ;D
bardzo ładna z Ciebie dziewczyna - będziesz piękną PM :) bardzo fajnie opowiadasz o Waszym poznaniu czy zaręczynach więc właściwie wąteczek nadrobiłam jednym tchem.. super historia poznania ;D no i zdjęcia śliczne... najbardziej podoba mi się to Halloween ;D
sala, zaproszenia, kościół (fajnie że jest tak dużo zieleni wokół niego), suknia i obrączki (chociaż nie w moim stylu) bardzo ładne
bardzo mi przykro z powodu Twojego Dziadka :przytul:
-
Agatko natchnełaś mnie do zrobienia nowej listy :D
Spokojnie dacie radę ze wszystkim ;) tymbardziej że za niedługo będziesz już na stałe w Polsce ;)
srodowe zostawiam :-* :-* :-*
-
Witam środowo :-* :-* :-*
Wiśniowa witam Cie u mnie :D To miłe, że chciało Ci się to wszystko czytać ;) Dziękuje za komplementy :-*
Dziewczynki, wiem, że moje listy są szczegółowe, ale to chyba dobrze :) I jeśli Wam mają pomóc, to tylko się cieszyć :D
spokojnie, to tylko w teorii tak strasznie wyglada, w praktyce o wiele lepiej :)
No ja tak myślę, że to tylko tak strasznie wygląda ;)
Tak spoglądam na listę spraw załatwionych i widzę, że nie wspomniałam wam wcześniej jaką mamy wódkę. A skoro wszystko inne Wam opisywałam, to i o wódce być powinno :) Nasza wódka to Soplica. A butelka wygląda tak:
(http://img407.imageshack.us/img407/6650/soplicavodka.jpg)
W ogóle to mam dziś dobry dzień ;D Rano przyjechał po mnie PM do pracy! Nie mógł usnąć jak wrócił po nocce (o 3.00 konczy) i wziął auto od brata i przyjechał :hopsa: Ale byłam zaskoczona jak go tam zobaczyłam pod moją fabryką ;D
Poza tym dostałam dzisiaj list :skacza:
List od koleżanki, z którą koresponduję już... ponad 10 lat :!:
Pierwszy list od niej dostałam w maju 1998 (no to teraz będzie 11 lat) ;D Poznałysmy się w sanatorium (byłyśmy tam w tym samym czasie 2 miesiące) - ja byłam w klasie 7, ona 6 :D I potem zaczęłyśmy pisać listy i to trwa do dziś, choc nie jest już tak częste ;)
A w ogóle ona jest z tego samego miasta co mój PM ( tak się śmiesznie złożyło), ale ostatnie 5 lat mieszkala w Opolu, bo tam studiowała - a dziś przeczytałam w liście, że przeprowadziła się z narzeczonym do Katowic! Ale numer - to z kolei blisko mojego miasta :D
Trochę się rozpisałam na temat listu, ale to taka moja mała radość, którą chciałam się z Wami podzielić :glupek:
-
U G siostry była soplica ;)
Ale Ci M fajna niespodziankę zrobił ;)
fajnie tak w dobie internetu pisać sobie listy ;D
-
Fajnie, fajnie :) Pisanie i czytanie maili juz mi nie daje takiej radości ;)
-
no tyle lat koresondencji rzeczywiscie robi wrażenie :D
-
W końcu jestem :)
ślicznie wyglądasz :)
Mam nadzieję Agatko że już wszystko wiesz odnośnie formalności...wspomne jeszcze że niektórzy księża m.in. nasz dają kartkę na zapowiedzi TYLKO na 1 spowiedz przed samym ślubem jeśli się razem mieszka.
:-* dla Ciebie
-
Agatko,widzę,że lista długa ,ale bardzo pomocna :D muszę sobie poznaznaczać, co mamy do załatwienia :)
jak wiesz wódeczkę mamy taką samą :brewki:
tyle lat pisania listów, to naprawdę niesamowite i wyjątkowe :)
zostawiam buziaczki :-* :-*
-
oj ja juz nie pamietam jak sie pisze listy chyba, szkoda ze tak malo teraz sie pisze
-
super sprawa z listami, ja dodzis mam mase listow sprzed kilku lat, niektore nawet sprzed 10-12 :) to jest dopiero wspomnienie, i mam listy mojego obecnego meza z naszych pierwszychmiesiecy ze kiedys zostane jego zona :)) i tak sie stalo, choc bywalo roznie...
-
a ja listów tradycyjnych nie pisałam od lat... do czasu naszego kursu przedmałżeńskiego, który jest prowadzony w formie listów miłosnych między narzeczonymi.. będziemy mieli fajną pamiątkę :)
-
:-* :-* :-* adatko, kwiecień juz nie daleko i szybciutko zleci i bedzie urlopik :D :D
och... lista troche długa ale dacie rade a my pomożemy :D :D
acha i sliczne fotki :Serduszka: ładna z ciebie dziewczyna ;)
:-* :-* zostawiam
-
Znajomy który pracuje w Bolsie powiedział Nam że Soplica to jest w tej chwili jedna z najlepszych wódek :) My też się nad nią zastanawiamy ;)
:-* zostawiam
-
mi też przeszła przez myśl soplica, ale D. nie chiał o niej słyszeć ::) :P no wiec stanęło na maximusie ;)
buziaka zostawiam :-*
-
tez musze pomyslec nad wodeczka i powoli kupowac :)
-
zostawiam czwartkowe :-* :-* :-*
-
:-* wieczorne :)
-
Witam wieczorkiem :-*
Nie idę dziś do pracy! Dostałam smsa (godzinkę temu) od superwajzora, że dział produkcji ma dziś wolne, bo jest bardzo mało zamówień :!: Z początku się zdenerwowałam, ale teraz już się cieszę :) Posiedzę sobie na necie, bo spać mi się nie chce ;) Poszperam po allegro i jak cos fajnego znajdę to tu wlepię :D
A poza tym postanowiłam zrobic bigos ;D Pierwszy raz podejmuję się tego zadania :P Mieliśmy robic jutro bigos - razem z M., ale zrobie ukochanemu niespodziankę :) Kapustka się już gotuje :D Do 3.00 chyba zdąże zrobić ( o tej godzinie wraca z pracy M. ;) )
Karola, Wercia - dziękuję za miłe słowa dotyczące mojego wyglądu :)
jak wiesz wódeczkę mamy taką samą :brewki:
Ewelinko wiem wiem :D Kilka rzeczy mamy tych samych - wódeczkę, zaproszenia, salon w którym kupujemy suknie, a także butki z tej samej firmy Kotyl ;D
Jeśli chodzi o wybór wódki, to ja się tym nie zajmowałam. Wybrali Soplicę: mój mój tata i przyszły małżonek :)
Zastanawiali się też nad Sobieskim, bo taka była na weselu u mojego brata, no ale Spolica wygrała :D
Hania, Karola, Ewelinka, Paolka, Iza, Wiśniowa, Werka, Ola, Justyś, Madziulka - dziękuję Wam za odwiedzinki :D Dla każdej z Was :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Bardzo dobrze, że miałaś wolne- przynajmniej odpoczełaś i naładowałaś akumulatory.
A jak wyszedł bigosik?? Smakował M.?
-
ciekawa jestem tego bigosu :) ja kiedys w hispzani probowalam najpierw byl bigos potem przerobiony na lazanki, ale to hiszpanie to sie nie pokapowali i nawet im smakowalo :))
-
ooo to troche odpoczołes jak miałaś wolne ;)
Ciekawe jak tam M bigosik smakował ;D
-
jeden dzien wolnego potrafi zdzialac cuda :)
-
fajnie że miałaś wolne... znalazłaś coś fajnego na alle??
buzka piątkowa :-*
-
milego weekendziku zycze :*
-
i jak tam? wyszukałaś jakies ciekawe rzeczy?? ;) buziaki piątkowe :-*
-
Margolko witam po chwilowej nieobecność ::)
Co do wybielania zebów - planowałam to robić, ale dentystka powiedziała że szkoda kasy - lepiej po prostu sobie je dokładnie oczyścić, to jest też 6 razy tańsze ;)
Imponujące listy, widzę że myślisz o wszelkich najdrobnejszych szczegółach :)
Noo super Kochana że z kolezanka taki staz listowy macie, bardzo trudno jest to utrzymać!
Ja osobiscie uwielbiam dostawac listy czy kartki taką normalną pocztą... Ale prawie w ogole nie dostaje, buu :))
Bigosik napewno mu smakował... Ja jak robiłam pierwszy raz, też w Irl.. moim zdaniem nie był za dobry ::) Ale A stwierdził, że nigdy nie jadł tak dobrego bogosu ;D Na szczęście wiem że nie słodził mi, bo on zawsze w sprawie jedzenia jest ze mną szczery ;)
-
ale też bym se zjadła bigosik;-)))no ale za tydzień już będę w Polsce to pewno już mama coś fajnego upitrasi;-))))nie narzekam tu na jedzonko,bo sami sobie gotujemy i jemy po polsku,ale co jedzonko podstawione pod nosek przez mamunię......już mi pachnie;-)))
-
JAk wyszedł bigosik?? miłego wieczorku :-*
-
No tak, mozna gotowac po polsku ale... jednak nie wszystkie produkty mozna tam dostac, i nie tak samo dobre jak w Polsce :) Chociaz to pewnie zalezy w jakiej miejscowosci sie mieszka....
My zawsze jezdzilismy do innej miejscowosc do PL sklepu, ale teraz jak siostra A. zjezdza do PL na stale, sprzedali auto i nie wiem co ja biedna zrobię, hehe ;)
-
Hej ;D
Bigos wyszedł naprawdę pyszny :D Ale się chwalę :P
Skończyłam go robic wcześniej niż o 3 w nocy, ale postanowiłam do 3 poczekać na Miłoszka ;) Jak wrócił, to zapukał w okienko (bo widział że się świeci lampka) - powiedział, że czuł, że będę czekała na niego, że nie pójdę spać ;) Wiedział, że mam wolne od pracy, bo mu zadzwoniłam powiedzieć :) Nie wiedział, że mam w planach zrobic bigos, ale wywąchał go jak tylko wszedł ;D Bardzo się ucieszył z niespodzianki i od razu skosztował troszkę i mu strasznie smakowało :brewki:
Na allegro ogladałąm księgi gości, zawieszki na wódeczkę i winietki. Jutro wkleję zdjęcia - obiecuję ;) Nic jeszcze nie zamówiłam ale kilka rzeczy sobie upatrzyłam :D
Teraz Wam wkleję coś innego, modlitwę dla nas - kobietek :D Może ją znacie, ale ja dzis pierwszy raz przeczytałam :D
Modlitwa wieczorna kobiety:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash, nie na raty
Duze mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mogł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara
Buziaki dla Was :D
Anulka :-*
Iza :-*
Justyś :-*
Paolka :-*
Wiśniowa :-*
Hania :-*
Madzia :-*
Daruda :-*
Madziulka :-*
Madzia ja jeszcze nie wiem czy się zdecyduje na wybielanie, zobaczę co dentysta powie. Może tylko jakis środek w aptece kupie, choc podobno dentyści ich nie zalecają...
Wracam już do M. ;) :uscisk:
-
Cieszę się że bigosik wyszedł pycha ;D Ale smaka narobiłas, a ja się odchudzam, hehe ;)
Hehe dobra ta modlitwa.... ;) Jeszcze nie czytalam takiej ;) No to czekamy na zdjęcia cudeniek :)
-
ja jeszcze nie wiem czy się zdecyduje na wybielanie, zobaczę co dentysta powie. Może tylko jakis środek w aptece kupie, choc podobno dentyści ich nie zalecają...
margolko my kupiliśmy w tesco tu w Irlandii(widziałam tez w innych sklepach,drogeriach w Bootsie) świetna pastę do wybielania ząbków,ja stosowałam ja kilka dni-myje ząbki ta pastą przed wyjściem do pracy-czyli po jedzonku,drugi raz myję jak juz się kładę do łóżeczka noi dziewczyny już po kilku dniach powiedziały,że mi ząbki wybieliło.!!!!!!tubka jest dość droga,(w porównaniu z innymi pastami normalnymi;-)))i kosztuje koło 5 euro,ale dla nas dwojga starcza gdzieś na 3 tyg i po tych trzech tyg na prawdę widać efekt. teraz po przerwie jednego miesiąca znowu zaczęliśmy ją używać i ząbki są białe,także serdeczenie ja polecam-możesz sama spróbować.nazwę pasty wysyłam Ci na priv
-
Daruda to i ja poproszę o nazwę pasty na priv, powiem mojemu A. bo tez chcialby zeby jego zabki byly troszke bielsze, ale nie wybielone przez dentyste ;)
-
Ja stosuję taki płyn do płukania niemiecki ze składnikiem wybielającym i muszę przyznać że widzę efekty ;) a o nazwę tej pasty to też poproszę na priv ;) fajnie że bigos się udał, ja jeszcze nie miałam okazji robić ;)
-
ja tez poprosze o nazwe pasty :)
no i super ze bigos sie udał, ja juz mamie powiedziałam zeby zrobila bigos bo mam tak ochote na niego mniamm
to stwierdzilismy ze jak my wrocimy to chyba bedziemy tylko jesc, bo musimy nadrobic bo tu nie ma tylu dobrych rzeczy :)
-
witam
Jeżeli mogę to chętnie dołączę do wątku. Bardzo fajna historia poznania. Ja wciąż zastanawiam się nad swoim otwarciem wątku - jakoś się tego boję.
Jeżeli chodzi o pastę to chętnie też się dowiem co to za cud :)
-
No kochana, dotarłam w końcu! ;D
Listy imponujące, jestem pod wrażeniem ;D Gratuluję bigosiku :D Ja się tego wyzwania jeszcze osobiście nie podjęłam :P
Tyle chciałam napisać a teraz nie pamiętam już co :-\
Zostawiam buziaczki w takim razie :-* :-* :-* :-*
-
Dzień dobry w sobotę :D
mietowka witam Cię serdecznie :-*
Dziewczynki podaję Wam nazwę pasty polecanej przez Darudę ;D Nazwy past chyba mozna tu podawać ::)
Hollywood smile pearl drops - whitening toothpolish - to nazwa, którą przesłała mi Daria :) Tylko wiecie, ta pasta jest podobno w irlandzkim tesco, to nie wiem czy w polskim również ;)
Daruda dziękuję za wiadomość :) Może się skusimy i kupimy, tylko nie wiem kiedy pojedziemy do tesco ???
to stwierdzilismy ze jak my wrocimy to chyba bedziemy tylko jesc, bo musimy nadrobic bo tu nie ma tylu dobrych rzeczy :)
Justynka my też :D
Moja mama już wymyśla co nam upichci w czasie tych kilku dni w Polsce ;D
Forumki, miałam Wam wkleić zdjęcia rzeczy z allegro, ale zaczytałam się trochę w Waszych wątkach, a teraz zmykam myć łazienkę, bo dziś moja kolej, a sobota ucieka :P
Ale jak wejdę wieczorkiem to na pewno juz zdjęcia pokażę :)
Buziaki sobotnie dla Was :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* :-*sobotnie zostawiam
-
a u nas ta paste to chyba reklamowali i widziałam ja w hipermarketach i nie byla jakos specjalnie droga (ok. 10zl) tak mi sie jakos wydaje ale czy dobrze? ?? :)
-
No i jestem wieczorkiem (właściwie to już noc, ale co tam :P ), no i wkleję Wam fotki :D
Księga gości, którą sobie upatrzyłam!
(http://img6.imageshack.us/img6/6687/zsercami.jpg)
Szukałam księgi taniej, z fajną zawartością ;)
W tej podoba mi się cena, okładka, ilość stron, zawartość już mniej ;) Jak widzicie okładka jest bordowa, a takiego koloru są nasze zaproszenia. Poza tym jest tutaj motyw dwóch serc, a podobne są na zaproszeniach :)
Przypomnę je Wam:
(http://img25.imageshack.us/img25/8269/zaproszenia.jpg)
No i wszystko fajnie :) Fajnie pasuje :) Liczba stron to 50 - myślę że akurat. Na weselu będzie ok 40 par, więc wpisów też pewnie około 40 - czyli dla każdej pary jedna strona.
No ale - nie podoba mi się zbytnio to co w środku jest. Tzn. nawet nie to, że mi się nie podoba, ale zmieniłabym na coś innego.
Niby pisze, że
"Możemy również wstawić tekst, który Państwo zaproponujecie"
oraz
"TEKST oraz wszelkie szczegóły - do uzgodnienia"
ale nie wiem czy moge ich prosić o wywalenie ich tekstów, a wydrukowanie zupełnie innych ???
Pisze, że: "Pytania prosze kierować na maila" - ale czy ja mam najpierw zamówić księgę a potem pytac, czy teraz zapytać, a jak odpiszą, to dopiero zamawiać - ale czy oni tak odpisują ludziom ??? Niezbyt czesto zamawiałam cos z allegro - zawsze mój brat się tym zajmował ... Pomóżcie ;)
Bardzo mi się ta księga podoba, tylko właśnie chciałam jakieś fajne teksty w środku, a te które oni proponują są jak dla mnie niefajne ;) . Trzy pierwsze strony są z ich tekstami, a na kolejnych dają możliwość wstawienia zdjęcia pary młodej - wiecie takie blade zdjęcie (coś jak na zaproszeniach). Na tych stronach ze zdjęciem jest tez u góry motyw jakichś esów- floresów, którego też bym chciała wywalić, ale jak im to napisać ::) Ja np. wolałabym motyw tych serduszek zamiast tego :)
Się rozpisuję chyba za bardzo :P
Pokażę Wam jeszcze winietki i zawieszki, które wpadły mi w oko ;)
Takie pasujące do zaproszeń:
Pierwsze
(http://img9.imageshack.us/img9/5669/kompl10.jpg)
Drugie
(http://img18.imageshack.us/img18/1465/winietkaizawieszkadwase.jpg)
No i co myślicie ?
-
Jak dla mnie to jest super. Świetnie wszystko do siebie pasuje jakby w kompletach kupowane. Bardzo ładne.
A czy na weselu będziecie stosować wizytówki ze zdjęcia- odnośnie tego gdzie goście mają zasiadać?
-
ja bym najpierw wyslała maila z zapytaniem z reguly sprzedawca odpisuje i odpowiada na pytania ale mysle ze skoro zgadza sie na zmiany to nie powinien robic problemu no bo to by jedno wykluczalo 2 :)
no i powiem ze fajnie to tak podobierałas bo naprawde wyglada jak jakis komplet :)
-
Agatko księga bardzo mi się podoba, ja też mam bordowo ecru zaproszenia także poproszę namiary na sprzedawcę na priv jeśli mogę oczywiście? ;) co do winietek i zawieszek to wybrałabym drugi zestaw bo fajnie pasują do reszty, taka jedna całość ;)
-
wszystko wyglada jak z jednego kompletu :) :) :)
-
najpierw zapytaj sprzedawcę a potem licytuj.. skoro zostawił furtkę do zmiany wnętrza księgi to chyba nie powinien robić problemów ::) księga bardzo fajna
bardzo podoba mi się drugi komplet - winietek i zawieszek... nawet w pierwszym pomyśle chciałam moje własne winietki i zawieszki zgapić z tego wzoru
wszystko będzie wyglądało jak komplet - ale to fajnie przemyślałaś :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Ja bym najpierw spytała sprzedwacę o ewentualne zmiany, a jeśli by się zgodził na Wasze zmiany to bym zamówiła, o ile nie ma wielu negatywów... a te drugie winietki itd bardzo mi sie podobają i tak jak piszą dziewczyny wygląda to jak komplet ;D
-
witam w niedziele przed pracą;-))))
a u nas ta paste to chyba reklamowali i widziałam ja w hipermarketach i nie byla jakos specjalnie droga (ok. 10zl)
możliwe ,że taka cena,pasta nie jest droga u nas około 5/6 euro,ale jest jej mniej niz w normalnej tubce.
jeśli chodzi o księgę to myślę,że powinnaś najpierw zapytać o wszelakie szczegóły i zmiany jakich byś chciała dokonać,myślę,że powinni zrobić wszystko,czego sobie zażyczysz,no wiadomo w jakiś tam określonych granicach;-))))ja miałam tak z podziękowaniami dla rodziców-poprosiłam o kilka zmian i tak długo wkręcałam im moją wizję,aż w końcu się dopasowali i podziękowania są śliczne;-)także przed licytacją wierć im dziurę w brzuchu ;D ;D ;D ;D i jak juz będzie wszystko po twojemu,licytuj!!!!
-
Ale wszytsko ładnie do siebie pasuje :)
A czy zamawiasz może u natiart (czy jakoś tak...)... Wiesz co myślę? Że możesz spokojnie podać swój tekst, a ich wywaliś\ć (taz poprosić o wywalenie i przedstawić dokoładnie o co ci chodzi) na pewno nie zrobią problemu, w kocu dla nich to żadna różnica, tylko zarobek ;) a jeśli chodzi o zamawianie - najpierw pytaj, upewnij się że mogą zrobić tak jak tego oczekujesz a potem zamawiaj. I w mailu potwierdzającym zamówienie też napisz dokładnie o co ci chodzi :) no :)
buziaki :-*
-
Margolko wyślij im maila albo najlepiej zadzwoń, zanim zamowisz księgę :)
Winietki i zawieszki podobają mi sie zdecydowanie te drugie :)
Księga bardzo ładna, i nie jest brudząca :) ;)
Buziaczki niedzielne :-* :-* :-*
-
no to fakt.. taka księga długo pozostanie "świeża" :)
-
Dziękuję dziewczynki za rady i podpowiedzi! Napiszę dziś maila do sprzedawcy księgi (nie jest to NatiArt) i dopiero jak mi odpisze to księgę zakupię :D Muszę tylko wybrać z moim M. teksty, które chcemy by tam były (tylko jemu to chyba wszystko jedno :P) Ja na pewno chcę coś na wesoło, oczywiście oprócz poproszenia gości o wpisy :) Może wyjdę na głupka jak zapytam sprzedawcę o te zmiany - bo niby na stronce pisze że się na nie zgadzają, ale to nic :glupek:
Napaliłam się na tę księgę :skacza:
Olu namiary wysłałam ;)
A czy na weselu będziecie stosować wizytówki ze zdjęcia- odnośnie tego gdzie goście mają zasiadać?
Tak mietówka, będziemy mieć winietki - musze w koncu lepiej usadzić moją rodzinkę ;) Żarcik :razz:
Mietowka, Justyna, Ola, Paolka, Wiśniowa, Madziulka, Daruda, Hania, Madzia - miło mi, że rzeczy się podobają :D
Nie wiem jeszcze czy zamówię te winietki i te zawieszki ;) Bo sobie wymyśliłam, żeby może zrobic je własnoręcznie - tylo wtedy już nie będą jak od kompletu ;) No ale może fajnie będzie zrobic coś samemu :tak_2:
-
moim zdaniem spokojnie możesz je zrobić sama - wystarczy kupić bordowy sztywny kartonik, ecru papier na którym będziesz drukować i specjalny dziurkacz z tym wzorem serduszek (na allegro takie dziurkacze kosztują ok. 4-5 zł), o i wstążkę oczywiście :)
ja jak sobie pooglądałam winietki i zawieszki na alle to stwierdziłam że sama bez problemu zrobię bardzo podobne jak nie ładniejsze.. bo przecież własnoręcznie zrobione
-
Dziękuję ;)
-
Ja też próbowałabym zrobić to sama :) Tym bardziej margolko, bedziesz miala jak zabic czas gdy bedziecie osobno... Gdybym miala miec winietki, to robilabym je wlasnorecznie razzem z siostra :)
Nie wyjdziesz na glupka, my z A. tez zawsze sie o wszystko dokladnie pytamy :)
-
ja też myślę, ze jeśli tylko masz czas i ochotę, to mozesz zrobić sama :) nawet jesli nie beda takie same, to co?? przecież nie musi być wszystko identyczne ;D
-
Bardzo ładna księga i masz rację najpierw napisz maila a potem licytuj ;)
Jesli chodzi o zawieszki i winietki to zdecydowanie komplet nr 2 , ale dokladnie tak jak mówią dziewczyny spokojnie możesz zrobić sama ;)
-
Hej :) A wiecie, ja nawet nie pomyślałam, że mogę zrobic winietki i zawieszki podobne do tych wklejonych. Myslałam raczej o czyms takim:
(http://img21.imageshack.us/img21/1991/zawieszka1.jpg)(http://img26.imageshack.us/img26/1476/zawieszka2.jpg)
(http://img440.imageshack.us/img440/6383/zawieszka3.jpg)(http://img55.imageshack.us/img55/5532/zawieszka4.jpg)
Do tego zrobiłabym pasujące winietki :)
No ale gdyby udało mi się znaleźć taki dziurkacz
specjalny dziurkacz z tym wzorem serduszek (na allegro takie dziurkacze kosztują ok. 4-5 zł)
to byloby fajnie :D
A takie nożyczki co tak tną w takie ząbki albo fale to gdzie można dostać ? Też na allegro, czy w jakimś sklepie papierniczym ?
Jak zwykle mam mnóstwo pytań ;)
Ale pochwalę się :) Wybraliśmy już teksty do księgi :D
- tekst mówiący o tym, ze jest to księga pamiątkowa na okoliczność zawarcia małżenskiego ble ble ble ...
- tekst z prośbą o wpisy + podziekowanie gościom za obecność w tym dniu, za życzenia i prezenty
- regulamin wesela - na wesoło
- 10 przykazań dla Pana Młodego i 10 przykazań dla Pani Mlodej - na wesoło
- tradycyjne symbole rocznic ślubu
Tyle chyba starczy ;)
Nie wiem tylko w jakiej kolejności te teksty miałyby być :drapanie: I czy wszystkie na początku księgi czy może któryś z nich (któreś) na końcu ::)
Maila do sprzedawcy jeszcze nie napisałam :P
-
No i ok ;)
Nożyczki myślę że w sklepie dostaniesz...
Teksty umieściłabym raczej na początku, żeby niepotrzebnego bałaganu nie robić ;)
10 przykazań i regulamin wesela znam - faaajne są ;D
-
Hej nozyczki sa i na allegro i w papierniczych, ale zalezy ktorych ja ostatnio caly komplet nozyczek kupilam w biedroncec:)) pozdrawiam
-
tak patrzę sobie na te zawieszki teraz i coś mi się wydaje,że ja właśnie takie zamówiłam na allegro!!!!nie jestem pewna bo to było bardzoooo dawno i zawieszki sa w Polsce,ale to coś takiego było,a jak to nie to,to na pewno tez przykuły moja uwagę.
jeśli chodzi o nożyczki to ja takie kupiłam w tesco tu w Irlandii albo są tez w sklepach za dwa euro;-)))a dziurkacze też są tu często spotykane w papierniczych -pytaj o puncher,a zresztą i w Polsce mnóstwo tego jest,niekoniecznie specjalnie z allegro musisz zamawiać.tu sztuka chyba 4 euro kosztuje,nożyczki też jakoś tak-z różnymi końcówkami-tymi pofalowaniami;-)
-
Agatko Witam :)
Oj ręczna robota cieszy :)
My robimy wszystko sami :)
I jak gościom dawaliśmy zaproszenia i mówiliśmy, ze to nasza robota to tak oglądali i chwalili ;D ;D ;D
:-* :-* :-*
-
takie nozyczki wszedzie dostaniesz, tu w Polsce są w hurtowniach papierniczych :) I te dziurkacze rowniez - przeróżne wzorki są :)
ja jeszcze nie wiem co bedzie w Naszej księdze, ale będę to wypisywała własnoręcznie :)
-
No kochana, myślę że spokojnie sobie sama poradzisz ze zrobieniem takich winietek i zawieszek osobiście :D Bardzo ładne wzory wybrałaś, zwłaszcza żę wszystko masz w podobnym stylu :)
Buziaki wieczorne zostawiam :-* :-* :-*
-
Hania, Iza, Daruda, Myszka, Madzia, Fasolek, Justyś :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Dziękuję Wam za odpowiedzi i podpowiedzi :D
Madzia ja właśnie nie mam zbyt ładnego pisma, tzn może nie jest takie złe, ale jak nie mam kratek to nie umiem pisać równo :P No i dlatego wydrukowanie tych tekstów powierze sprzedawcy. Nadal nie wiem w jakiej kolejności je sobie ustawić, żeby było fajnie ::) Tylko z pierwszą stroną nie mam problemu ;)
-
Ja też piszę jak kura pazurem ;D Ale gdy muszę coś napisac ładnie, to dostaję olśnienia i wychodzi mi ślicznie :)
I też nie umiem bez kratek, ale jakoś spróbuję :) Dorysuję kratki a potem zgumuję ;D ;)
Co do kolejności to Ci nie pomogę, bo sama jeszcze nie mam pojęcia co tam będzie i gdzie ::)
-
dokladnie nozyczki dostaniesz i w sklepie papierniczym i na all, ja tez za ładnie nie pisze, ale tez zawsze sama napisac na kompie i możesz wydrukowac :)
-
ja też brzydko pisze ale przecież od czego mamy drukarki ;D na pewno dasz radę zrobić sama i zobaczysz że będzie ślicznie
nożyczki z ząbkami i dziurkacze z serduszkami (identyczny wzór co na Waszych zaproszeniach) widziałam na allegro ale pewnie w papierniczych też są do dostania
-
witam poniedziłkowo i buziola zostawiam :-* hehe, a dzis nawet na praktyce w szkole wyczaiłam takie dziurkacze z różnymi wzorkami - jakaś choinka, zwierzątko, gwiazdka... Więc i serduszko na pewno dostaniesz :)
-
To teraz odpowiednie zakupy i do dzieła :D
poniedziałkowe :-* :-* :-*
-
Agatko- bardzo ładna księga gości :) my musimy jakąś wybrać w najbliższym czasie... z tym wklejonych przez Ciebie zawieszek i wizytówek ,to bardziej podobają mi się nr 2. Najpierw myśleliśmy o nich, ale potem znalazłam takie same winietki ,ale z innymi zawieszkami o połowę tańsze. Jak tylko masz możliwość i chęci zrobić je sama,to super :)
przesyłam buziaczki :-* :-*
-
tez chcialam sama robic ale jednak zamawiam, choc mnie troche korci nadal :)
-
buziaki zostawiam, no i zaleglosci nadrabiam :*
-
zostawiam :-* :-* :-*
-
Buziaczki :-* :-* :-*
-
Jak dla mnie te zawieszki torszke za bogate aczkolwiem podobaja mi sie te z ecri a wlasciwie zolta karteczka w srodku.
A te cuda, mam na mysli serduszkowe dziurkacze to fajna sprawa, a takie nozyczki co robia szlaczki to mam takie w domku :) Ale to takie stare i duze i nawet tępe :P
Pozdrawiam wtorkowo :)
-
Cześć dziewczynki :D
Olka1983 dawno Cie nie było, nawet ostatnio się zastanawiałam dlaczego :)
Jejku, wy tak dużo w tygodniu piszecie, że nie jestem w stanie byc na bieżąco w Waszych wątkach :( Wybaczcie ::)
Napisałam w końcu do tego sprzedawcy od księgi. Już wczoraj chciałam do niego napisać, ale na jego stronce nie było podanego maila, tylko taki napis - wyślij wiadomość - do kliknięcia. I trzeba było utworzyć jakieś konto pocztowe, no i nie wiem czy dobrze je utworzyłam, bo niby sie utworzyło, ale wiadomości nie udało sie wysłać. I napisałam do brata żeby mi pomógł. I dopiero przed chwilą się do mnie odezwał, podał mi adres mailowy sprzedawcy (nie wiem skąd go wytrzasnął ) no i wreszcie wysłałam wiadmość z moimi pytaniami. I teraz czekam aż pan/pani z allegro odpisze - dopiero wtedy zalicytuje księgę - ehh, mam nadzieję, że odpisze szybko. W czwartek konczy się licytacja.
Szukałam na all... dziurkaczy, ale tak pobieżnie bardzo. Rzeczywiście jest duży wybór, różne kwiatki, listki, gwiazdki, zwierzątka itd. Serduszek takich samych jak mam na zaproszeniach jeszcze nie znalazłam, ale będę szukać dalej. Jak nie znajdę na allegro, to jeszcze będę szukac w sklepach, a jak i w sklepach nie znajdę, to wtedy wykombinuję coś innego :) Za nożyczkami też się będę rozglądać, nawet tu w Irlandii ;)
Wiecie, dziś jest wielkie święto w Irlandii - dzień Patryka :) Brat i bratowa mojego M. mieli wolne i pojechali sobie na paradę. Mój M. też miał wolne, ale nigdzie sobie nie pojechał, bo wolnego nie miałam ja ;)
Buziaki dla Was :-* :-* :-* Cieszę się, że do mnie zaglądacie ;)
-
A Ty sie nie bawisz w St. Patrick's day?? ;D
-
Powiem szczerze - na takiej paradzie chciałabym się znaleźć kiedyś ;) Musi to fajnie wyglądać, wszystko na zielono i w ogóle ;D ;D ;D
Margolko, pamietaj że nawet jesli aukcja się zakończy, a jakies księgi zostaną - zawsze możesz zamówić mailem poza terminem aukcji :) Ja tak prawie wszystko zamawiałam ;) Tylko trzeba w mailu zapytać, czy nie robi im problemu to, że nie zamawiamy przez all tylko przez maila :)
Mój A. też dziś w pracy. W sumie dla niego to i lepiej - nie nudzi się w domu, czas szybciej mu leci, a i za dzisiaj dostanie podwójną płacę :)
-
Mój M. też miał wolne, ale nigdzie sobie nie pojechał, bo wolnego nie miałam ja Wink
:hahaha: :hahaha: :hahaha: fajnie to zabrzmiało ;D rozbawiło mnie :D
Napewno odpisze szybko ;)
-
Ależ miałam nadrabiania :) Byłam na urlopie i teraz nadrabiam forumowe zaległości. Twój wątek jest taki pełen życia, że te kilka stron przez które mnie nie było pochłonęłam raz, dwa :)
Na początku spóźnione życzenia z okazji trzeciej rocznicy !!! :-* Bardzo fajnie spędziliście sobie ten dzień, a przepis na tiramisu na pewno wykorzystam :) Podpiszę się pod tym co już pisały dziewczyny-śliczna z Ciebie kobietka! Piszesz, że teraz jesteś wychudzona itd, w takim co to dopiero będzie jak wrócisz do Polski i się podtuczysz i nabierzesz tu sił witalnych. Będziesz piękną panna młodą! :)
Co do księgi gości to też bardzo mi się podoba i sama pomyślę czy takiej nie kupić-też mamy bordowe zaproszenia i wycięte na nich serce, więc kolorystycznie super by to pasowało.
Dzięki wyszczególnieniu tego co już załatwiliście, a czego jeszcze nie mogłam sprawdzić jak ja stoję z przygotowaniami. Trochę jeszcze przede mną :)
-
A ja Margolko znalazłam twój wzorek serduszek na allegro więc wysyłam Ci linka na priv-a bo nie wiem czy mogę na forum go umieścić. ;)
-
:-* środowe zostawiam
-
buziaki zostawiam :) :-*
-
:*
-
:-* :-* :-*
-
Witam :-* :-* :-*
-
Witam środowo :D
A Ty sie nie bawisz w St. Patrick's day?? ;D
Już nie pamiętam kiedy się gdzieś bawiłam :-\ W ogóle już tak dawno nigdzie nie bylismy, na żadnej wycieczce...
Muszę coś wykombinować ;)
Mój A. też dziś w pracy ... a i za dzisiaj dostanie podwójną płacę :)
Mnie też za ten dzień zapłacą podwójnie, ale co z tego jak za poprzedni piątek, kiedy to nam zrobili wolne, nie zapłaca mi nic... No ale już nie narzekam ;)
diunia witaj po długiej nieobecności :) Strasznie to miłe co napisałaś :D Dziękuję :-*
anulka_211 ślicznie Ci dziekuję za tego linka! Zaoszczędziło to sporo mojego czasu - jestem Twoja dłużniczką ;)
Dziewczynki - anulka znalazła dziurkacz z motywem serduszek, które mam w zaproszeniach :D
Popatrzcie - oto on ;D
(http://img18.imageshack.us/img18/2764/dziurkacz.jpg)
Dziurkacz kosztuje 10,40 + jakieś 7 zł przesyłki, czyli ok 17- 18 zł... Nie wiem, zamówić? Jak radzicie ?
Aaaa - sprzedawca od księgi odpisał szybciutko, potem znowu napisałam ja, potem on, i tak sobie popisaliśmy ;)
Księga gości zamówiona :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Mój braciszek już zrobił przelew, ciekawe kiedy księga przyjdzie :D Mam nadzieję, że wszystko będzie tak jak sobie zażyczyłam (niestety sprzedawca nie wysłał mi wzorów poszczególnych stron) :) A w ogóle dodałam jeszcze jeden tekst. Czyli mam 6 tekstów :D
1 str - Pamiątkowa Księga Gości bla bla bla...
2 str - 10 przykazan dla Pani Młodej i Pana Młodego
3 str - Siedemnaście zasad szczęśliwego małżeństwa
4 str - Tradycyjne symbole kolejnych rocznic slubu
5 str - Regulamin wesela
6 str - Poproszenie gości o wpisy i podziekowanie za przybycie, zyczenia i prezenty
str 7-50 - to strony na wpisy gości
Tak sobie to wymyśliłam ;D
Buziaki środowe :-* :-* :-*
-
Zamawiaj dziurkacz i nie marudź :-* :-* :-*
-
Fajnie :) ja też uważam że powinnaś zamówić dziurkacz, w końcu bardzo na niego "polowałaś" ;D
-
zamawiaj i bedziesz mogla tworzyc :)
kochana jutro macie co swietowac :) 100 dni Wam stuknie :)
-
W końcu nadszedł ten dzień
100 dni
pozostało do Waszego ślubu
[/font]
skromnie się pochwale, że do mojego także :D:D:D
Jak ten czas szybko leci. ::)
-
hej hej :) milego czwartku zycze:P a weselicho..coraz blizej :D
-
zamawiaj dziurkacz jak najszybciej... im wcześniej zabierzesz się za własną produkcję tym lepiej :) wiem coś o tym ;)
fajnie, że księga już zamówiona :)
:-* :-* :-* czwartkowe zostawiam
-
Nadeszła studniówka :skacza:
-
ano faktycznie.. nie zauważyłam :-[
gratuluję 100dnióweczki :skacza:
-
GRATULUJE 100
no i dziurkacz zamawiaj, nie ma co sie zastanawiać :)
no i fajnie ze ksiega zamówiona, ja troche zaluje ze ja dostałam swoja jako prezent i sama nie mogłam sobie wybrac, ani zadnych zmian wprowadzic a szkoda (coprawda ksiega ładna ale..)
-
A miałam napisać to pierwsza ;) Ale to nic :)
Teraz napiszę :D
Jeszcze tylko
:serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
:serce: :serce: :serce: 100 dni :serce: :serce: :serce:
:serce: :serce::serce: :serce: :serce:
i ja i mój Miłoszek będziemy małżeństwem ! :skacza:
(http://tmp2.glitery.pl/text/77/41/2-10dni-do-lubu-7964.gif) (http://glitery.pl/)
-
Kochana gartuluję seteczki :hopsa: :hopsa: :hopsa:
teraz to już z górki :D
-
ależ piękne robicie te literki ;D
gratuluję STÓWYY ;D
-
szybciutko minie :)
-
Gratuluje seteczki
-
ja rowniez gratuluje seteczki :) juz coraz blizej :)
-
no teraz to już poleci..... :-* :-* :-* :-* :-*
-
Anulka_211 :Daje_kwiatka:, Izulek :Daje_kwiatka:, Wiśniowa :Daje_kwiatka:, Diunia :Daje_kwiatka:, Justyna :Daje_kwiatka:, Justyś :Daje_kwiatka:, Hania :Daje_kwiatka:, Paolka :Daje_kwiatka:, marta082008 :Daje_kwiatka:, Ola :Daje_kwiatka:, Daria :Daje_kwiatka:
Dziękuję :D
Poza tym, jeszcze tylko 2 tygodnie i lecimy do Polski ! Niby tylko na parę dni, ale strasznie mnie to cieszy i już bardzo bardzo sie nie moge doczekać :skacza:
Dziurkacza jeszcze nie zamówiłam, ale chyba zamówię ;) Choć to 17 czy 18 zł to dużo mi się wydaje... Ale przejrzę inne produkty tego sprzedawcy ( a on ma chyba cały sklep) i może jeszcze coś wybiorę :D
A wiecie, wczoraj mówię do M. :"Zgadnij ile jeszcze dni do ślubu" , a on "Sto??" A ja :tak_2: A on: "Już studniówka :jupi: ale zleciało"
No i to prawda, szybko leci czas ;D
-
Gratuluje studniuóki ;D teraz poleci z górki :)
-
Gratuluje 100dniówki :) ;D ;D ;D ;D
-
Madziulka :Daje_kwiatka: , Ala :Daje_kwiatka:
A dziś już tylko 99 dni do naszego ślubu :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Buziaki z rana :-* :-* :-*
-
Już dwie cyferki na liczniku ;D ;D ;D
Tylko patzrec jak będzie jedna ;)
-
mhmm ale ten czas leci, zazdroszcze 99 :)
-
Justynko no do jednej cyferki to jeszcze daleko ;) Ale to dobrze, bo bym chyba wpadła w lekką panikę ;)
Paolka ani się obejrzysz i u Ciebie będzie stówka. A właśnie - czy ja dobrze wyliczyłam, że Ty 24 czerwca masz urodzinki ? Bo jesli tak, to ja rok temu w Twoje urodziny miałam obronę ;D
-
:-* słoneczko
-
No kochana teraz juz z goreczki. Ja pamietam jak moj sobie na kalendarzu zaznaczyl rok naprzod kiedy jest studniowka, oczywiscie twierdzac ze to ostatnie sto dni wolnosci, hehe
-
ale ten czas leci, ja pamietam jak rok temu zaczelismy załatwiac sale , zespol
a teraz juz nawet nie pol roku i slub :)
a u ciebie to tez juz z goreczki teraz ja tez sie nei moge 100 doczekac a co dopeiro jak juz tylko 2 cyferki beda :)
-
buziaki margolko :) :-* oj a mi sie wydaje, że tą jedną cyferkę zobaczysz szybciej niż myślisz... ;) czas leci nieubłaganieeeee... ;D
-
Jestem załamana :buu:
Weszłam dziś na wagę i się przeraziłam :'( Ważę 45 kilo :!:
Nie pamiętam kiedy się ważyłam ostatnio, może jakieś 2 miesiące temu - wtedy ważyłam troszkę ponad 47 kilo - juz wtedy przecież byłam wychudzona, a co dopiero teraz :buu: :buu: :buu:
Ja nie chcę być taka chuda, jak ja będę na ślubie wyglądac :'( :'( :'(
Kurcze, ja widziałam po sobie że bardzo schudłam, ta moja chuda twarz, staniki za luźne, spodnie z tyłka spadają mimo paska - ale jak zobaczyłam to 45 to się przeraziłam :cry:
Ja już nie mam ani cycków, ani pupy :'( Co powiedzą moi rodzice jak mnie zobaczą za 2 tygodnie :buu:
I co z moją suknią - przecież ona będzie na mnie wisieć :( Ja już miałam zdjęcie miary, a ważyłam jakieś 6-7 kilo więcej!
I co ja teraz zrobię?
Poza tym moja suknia ma dekolt, a teraz co, zaszyją go, bo jest niepotrzebny :'(
Ojj jak mi smutno, jeszcze się na dodatek posprzeczałam z M. :( Mieliśmy dziś robić w końcu pizze - pierwszy raz, ale tak mi się zepsuł humor, że mi się odechciało. Poza tym obraziłam się na M. i jak zapytał czy robimy pizze, to powiedziałam, że nie :'( I w koncu każde z nas zrobiło sobie kolację tylko dla siebie :(
Czuję się okropnie :tak_smutne:
-
Kochana marsz robić tą pizze i jeść :P
Coś mi się wydaje że Ty bardzo się stresujesz tą całą Irlandią i dlatego tak się dzieje :przytul:
Jak przyjedziesz do domu to kluchy, kopytka, pierogi - 2 daniowe porzadne polskie obiady ;)
Agatko Ty musisz jeść 3000 kcal dziennie :!: :!: :!:
Trzymam kciuki za dodatkowe kilogramy i nie myśl już tyle o tym tylko jedz ;)
SMACZNEGO :D
I zaprzyjaźnij się z ryżem plus pierś, makaronem, kaszą ,warzywami z dodatkiem oliwy ;) Połowa z tych 3000 kcal to muszą być węglowodany złożone ;)
-
Justynko, ja lubię polskie dwudaniowe obiady. Zawsze w domu miałam dwa dania, lubiłam dużo jeść, często - tu jemy tylko jedno danie, a poza tym jem śniadanie rano po pracy i kolacje przed wyjściem. W pracy nie moge jeść, bo jak zjem to mam bóle brzucha :'(
Choc masz rację, stres też odgrywa tu dużą rolę...
Tyle schudłam :'( Boję się, że w 2 miesiące nie odzyskam tyle kilogramów :(
Pizzy nie będzie - wszystkie składniki zakupione, ale nie odzywam się do M. >:(
-
Koniecznie musisz się przestawić na 5 posiłków ;)
bo z tego co zrozumialam to chyba jesz 3 a to za mało !!
Spróbuj np pomiędzy śniadaniem a obiadem zjeść jakąs bułkę, czy serek czy musli z jogurtem badź mlekiem ;) I tak samo pomiędzy obiadem a kolacją ;)
A może postarajcie się 2 dania gotować ::) wiem że to mniej ekonomiczniej ale jeśli chcesz wrócić do swojej wagi to trzeba zacząć działać ;)
-
Pomiędzy śniadaniem a obiadem to ja śpię :( M. mnie budzi i zaraz po tym jem obiad... Spróbuję coś przegryzać przed kolacją... dzięki Justyś :przytul:
Wierz mi, że bardzo bym chciała przytyć - czuję się strasznie brzydka :'( I strasznie płaska - z tyłu i z przodu :'(
Ojj, boje się reakcji rodziców i innych na mój widok :buu:
-
Kotuś, nie bój sie reakcji rodziców, bo przecież to wciąż ty... ;) Dziewczyny dobrze mówią - wysokoenergetyczne posiłki, dużo kalorii i przede wszystkim nie 3, a 5 posiłków!! Będzie dobrze, zobaczysz :) suknia też będzie przepięknie leżeć :) jeszcze jest trochę czasu... to co że miara zdjęta?? przecież to o czywiste że będą przymiarki, poprawki... wszystko się dopasuje... :) Trzymaj sie ciepło i jedz!! ;D a już za 2 tygodnie będziesz spokojniejsza, Irlandia się skończy, wrócisz do domciu do dwudaniowych obiadków i przede wszystkim spokojnego trybu życia! :) Zobaczysz gdzieś tak za dwa miesiace - cofniesz się do tych postów i napiszesz "Dziewczyny, przytyam 5 kilo!!" ;D ;D ;D
Buziaki :-*
-
Wpadłam jeszcze na chwilę...
Haniu chciałabym żeby tylko 2 tygodnie dzieliły mnie od powrotu do Polski. Ale na stałe lecę dopiero za ponad 5 tygodni...
Smutno mi :( Teraz jak M. pracuje na nocki, to prawie w ogóle się nie widzimy. Bo on wychodzi przed 17.00, a ja po 16.00 wstaję. Pisałam Wam już kiedyś, że on tak dziwnie pracuje - od 17.00 do 3.00 rano, a ja z kolei od 23.00 do 7.00 rano. Teraz przyszedł piątek, moglibyśmy spędzić milo wieczór, to się pokłociliśmy...
Mam już dość tej Irlandii :'(
Dobrej nocki :-* Ja też już idę spać...
-
:przytul: :przytul: :przytul: przykro mi Margolka... dziewczyny dobrze radzą - spróbuj trochę więcej jeść
a suknię zawsze można dopasować przed ślubem, i dobry stanik tez potrafi cuda zdziałać... nie denerwuj się tak tym bo wyraźnie stres Cię tak wykańcza
dbaj o siebie słoneczko :Daje_kwiatka:
-
Kurcze podziwiam cię że chcesz przytyć-żadko spotyka się takie kobiety. Ale napewno uda ci się troszkę nabrać :) Więcej batoników z orzechami i pysznego polskiego jedzonka ;D
Ja tam osobiście wolała bym schudnąć te 6-7 kilo do wesela a mi to nie wychodzi :'( wręcz przeciwnie na sters reaguję tyciem i do wesela będe wyglądac jak beka jak tak dalej pójdzie
I nie smuć się uda ci się wszystko :przytul:
-
:-* kochana
nie smuć się, ułoży się jakoś ;)
jesli chodzi o przytycie to ja ciążę polecam :P ;) ;D
-
miętówka ja mam tak samo.. zamiast chudnąc to chyba cały czas tyję... moja suknia już mi się po nocach śni :(
-
Faktycznie te godziny straszne - niby oboje nocki a o tak roznych porach ... :(
Ale jeszcze chwilka i bedziecie w Polsce i to na dodatek malzenstwem ;D
Buziaki na weekend :-* :-* :-*
-
Haniu chciałabym żeby tylko 2 tygodnie dzieliły mnie od powrotu do Polski. Ale na stałe lecę dopiero za ponad 5 tygodni...
no tak... ::) Ale reszta mojego posta sie nie zmienia - zobaczysz ze będzie ok :D
buźka :-*
-
Witam sobotnio :)
Humorek mam już lepszy :) Byliśmy z Miłoszkiem na spacerze i kupiliśmy mi misia :D
Wczoraj poszlismy spac osobno :( Tzn. do jednego łóżka, ale on poszedł wcześniej, ja później... Tak mi było smutno i źle... No i nie wytrzymałam i tak troszkę się przytuliłam do M. Zacząl mnie glaskać po policzku i się popłakałam. A potem troszkę pogadaliśmy i zasnęłam juz w jego ramionach :)
A dziś rano zadzwoniłam sobie do domku. Przyznałam sie mamie ile waże. Powiedziała, że nie będzie na mnie krzyczeć ;) Ale wiecie, mama mówi że powinnam jechać jeszcze raz na zdjecie miary... Mam nadzieję, że sukienka jeszcze nie jest gotowa! W poniedziałek mama ma dzwonic do salonu.
Wszyscy mi mówią, że mam więcej jeśc, ale to nie jest takie proste jak się pracuje w nocy, a w dzien śpi. Przecież jadałbym więcej gdyby mi się chciało, bo ja lubię jeść, nawet niekoniecznie zdrowo... No ale postaram się cos przegryzać, tak między obiadem i kolacją :)
Teraz idę sie przytulic do moich misiów ;)
A wieczorkiem robimy pizze :D
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i mnie wspieracie :-*
-
ja też nie jem gdy sie stresuję... ::) ale jak to moja mama mawia "trzeba jeść z rozsądku, nawet gdy nie czuje się głodu". I ma rację :) to samo zalecenie masz ode mnie Ty Margolko nasza kochana ;D
-
Agatko- miałam problemy z netem przez ostatnie dni i nie zdążyłam pogratulować Ci studniówki ...
na suwaczku już tylko dwucyfrowa liczba.. :D zleci więc lada moment.... ;D
fajnie,że zamówiliście księgę gości i że dogadałaś się ze sprzedawcą ...
zamówiłaś dziurkacz?
co do wagi,to musisz Kochana spróbować więcej jeść. Jestem pewna,że w Pl nadrobisz troszkę kilogramów i będziesz zadowolona ze swojego wyglądu :)
dobrze,że pogodziliście się z Miłoszem... :)
zostawiam dzisiejsze :-* :-*
-
Dobrze że się pogodziliście ;)
Wiem ż emoże to trudne ale spróbuj obudzić się na chwilę na jakąs przekaske , zanim obudzisz sie na obiad ;)
Zróbcie duuuuużą pizze !!!! ;D ;D ;D
-
:-* :-* zostawiam bardzo bardzo słoneczne ;)
-
Kochana, co do wagi to na pewno uda się Tobie troszkę nadrobić, będę mocno trzymać kciuki :)
No i gratuluję 2 cyfrowej liczby na ślubnym suwaczku!! ;D
Buziaczki gorące zostawiam :-* :-* :-*
-
Margolka, spokojnie, nadrobisz te stracone kilogramy :) mam nadzieje,m że pizza wyszłą pyszna i smakowała ;D
-
Witam wieczorkiem ;)
zamówiłaś dziurkacz?
Nie, jeszcze nie zamówiłam, ale myślę, że zamówię jutro ;) Na razie wysłałam tylko maila do sprzedawcy o dostępność tego wzoru dziurkacza :)
mam nadzieje,m że pizza wyszłą pyszna i smakowała ;D
Pizza wyszła pycha :!: :!: :!:
Pierwszy raz robilismy pizze ;D W Polsce często robiliśmy spagetti, lazanie, jakieś zapiekanki, natomiast pizzę zawsze zamawialiśmy :P Ale to się chyba zmieni :hopsa:
Nie robilismy jednak ciasta z przepisu Justyny85, tylko z przepisu od mojego brata ;) Ale bardzo podobne te przepisy :)
Zobaczcie jaka pychotka :hahahaha:
Tutaj jeszcze w kawałkach :)
(http://img257.imageshack.us/img257/7501/skadniki.jpg)
A tutaj już w całości :P Mniam ;D
(http://img148.imageshack.us/img148/460/gotowa.jpg)
I jeszcze Wam mojego nowego misia pokażę :)
(http://img148.imageshack.us/img148/5585/misio.jpg)
Dobranoc :-* Pewnie już spicie, a ze mnie taki nocny marek się zrobił ;)
-
aż ślinę przełknęłam na widok tej pizzy ;D
-
Ale pizza :o Aż ślinotoku dostałam ;D ;D ;D
-
O pysznie wygląda Wasza pizza, ja tez się wczoraj skusiłam ale nie robiłam tylko zamówiłam-lenistwo :D:D
-
ooo rany Agatko ale mi narobiłaś ochoty na taką pizze :D
chyba bede musiała sobie taka zrobić :D
-
ale pycha!!!! :D hehe, D. wczoraj też robił pizze... :) i sie skubany na odległość nie podzielił >:( ale fotkę przysłał :D
buziaki :-*
-
Cześć Wam :D
My chyba za tydzień znowu zrobimy taką pizzę, tylko z innymi składnikami ;)
Życzę Wam miłej niedzielki - my zaraz po obiadku jedziemy na wycieczkę - z bratem i bratową M. :o ;) Już tak strasznie dawno nigdzie nie byliśmy :)
Buziaki :-* :-* :-*
-
Udanej wycieczki życzę :-*
-
W takim razie życze udanej wycieczki ;)
-
Oj ale mi smaka narobiłas ;) smakowice wygląda wasza pizza ;D
-
witaj Agatko, jesteś u mnie to i ja u Ciebie też muszę, w dodatku ślubujemy w ten sam dzień ;) jeszcze sporo zostało mi do nadrobienia, ale tak z połowę już przeczytałam... Twoje opowieści są super i czyta się je jak dobrą książkę ;D
tak powoli dochodzę do waszych wątków... buziaczki, mam nadzieję, że mnie przyjmiesz :Daje_kwiatka:
-
Smakowitości sie tu pojawiły! :Kucharz: :D Ja jeszcze nigdy sama nie robiłam pizzy, trzeba bedzie spróbować :D
-
Smakowice ta pizza wygląda-aż narobiłam sobie chętki :P jak po wycieczce?
-
pychotki, mniam!
-
Hej :D
Na wycieczce było fajnie, ale nie jakoś super - ja po prostu nie znosze brata mojego M., a z kolei mój M nienawidzi swojej bratowej ::) Byliśmy nad jakimś wodospadem i potem jeszcze troszke nad morzem - no ogólnie to jestem zadowolona :) ;)
Zamówiłam w końcu dziurkacz :hopsa: I do tego zamówiłam jeszcze takie nożyczki ozdobne co robią fajny szlaczek - u tego samego sprzedawcy je zamówiłam :D
Teraz zmykam do pracy - ale mi się nie chce :mdleje:
Buraczku naprawdę bardzo się cieszę, że dołączyłaś :przytul:
-
fajnie, że zamówiłaś w końcu :) a papier też będziesz na allegro zamawiać?
-
HEJ SKLONKO :)
widze ze sie duuuuzo dzialo ostatnio> z ta waga to faktycznie jest poblem. Moja suknia tez zamawiana byla jak mialam kilka kg wiecej, a potem na sam slub schudlam ale krawcowe jak robia kiecki zostawiaja sobie takie miejsca specjalne na zwezanie i poszerzanie. Na biust sa odpowiednie staniki, wiec sie niemartw. Mi pani powiedziala ze one tak zrobia ze bedzie dobrze, jak potrzeba o potrafia cos tam powszywac :P. Ja mialam zwezenia jeszcze w dniu odbioru robione. A bzuka..odpowiednia fryzurka i makijaz i tez bedzie dobrze. A pupy pod kiecka niewidac. WIec USZY do gory!!!
-
jak bedziesz w domku to napewno waga ruszy :) jedzonko mamusi zdziala cuda :)
-
mmm..... ale pyszności :P :P slinka mi cieknie po brodzie ;D ;D
-
mniammmm pizza wyglada pychaaaa
fajnie ze gdzies sie wyrwaliscie z domku i spedziliscie troszke czasu :) a beda foteczki z wyprawy???
-
Dobrze ze wkońcu zamówiłaś przyrządy ;)
Jeśli chodzi o papier to mogę Ci powiedzieć z góry że najtaniej wychodzi na allegro ;) bo jz to przerabiałam w naszej okolicy ;D
-
Dzień dobry w poniedziałek :) :) :)
Wiśniowa, Iza, Paolka, Werka, Justynka, Justyś - dziekuje za dzisiejsze odwiedzinki :D
Jeśli chodzi o papier na winietki i zawieszki, to chciałam kupić w jakims zwykłym papierniczym ::) Ale skoro mówicie, że na allegro taniej to pewnie zamówię na all... Ale nawet z przesyłką taniej wychodzi ?
Zastanawiam się tylko co wybrać do przyklejania na ten bordowy gruby papier ( jak on się nazywa taki gruby bo mi wyleciało z głowy ? :P ) - czy lepiej taką kalkę przezroczystą (o której pisała u siebie Wiśniowa) czy taki papier zwykły jak do drukarki się wkłada ???
No bo czy moja drukarka tej kalki nie wciągnie ?
Wnietki i zawieszki będę tworzyc dopiero jak zjadę na stałe ;) Pokazałam rodzicom na czym będziemy się wzorować - no bo to z ich pomoca będę tworzyć :P Tzn na pewno z pomocą taty, bo on lubi takie rzeczy ;)
A wzorowac się będziemy na tym (wiem, że juz wklejałam, ale to nic ;)):
(http://img15.imageshack.us/img15/1465/winietkaizawieszkadwase.jpg)
(http://img16.imageshack.us/img16/2677/zawieszkasplecioneserca.jpg)
Albo na tym (zdjęcie z Ewelinki wątku hihi)
(http://img407.imageshack.us/img407/1721/36808470.jpg)
Albo ewentualnie cos w tym kształcie :) Zamiast tych obrączek te nasze serduszka ;)
(http://img72.imageshack.us/img72/6523/zkalk.jpg)
Z początku chciałam jakies aplikacje, ale chyba nie bardzo pasują, więc z nich zrezygnuję :)
Mam jeszcze jednego newsa ;) Moja mama dzwoniła do salonu, z którego będę miała suknię :) :)
Moja suknia jeszcze nie jest nawet skrojona! Tak więc jak pojadę do Polski to pojadę na zdjęcie miary jeszcze raz :) Tylko myślę, że umówię sie tak z 2-3 tygodnie po powrocie, żebym już troszke przytyła. Chyba zdażą suknię uszyć w miesiąc ???
No i to chyba wszystko ;)
Justynko pomyślę nad zdjęciami z wycieczki ;)
Wisienko dziekuję za tą grafikę - gdzie Wy te rzeczy znajdujecie ;D Na pewno do czegoś wykorzystam :D
-
Przykładowa cena papieru w makro i w jakies tam hurtowni a-z biuro czy jakoś tak za 20 kartek 17 zł, a na all też za 20 kartek 6 zł + przesyłka 6 zł więc to 12 zł ;D
ja sie nie znam zabardzo na tych kalkach więc nie pomogę ;)
Te pierwsze zaieszki i winietki sa ślicznusie :Serduszka:
-
zdecydowanie te 1 wygrywają :ok:
wydaje mi się, że powinni zdążyć z sukienką w miesiąc, jeśli to dobry salon to pewnie wiedzą co robią, a Ty będziesz spokojniejsza i zdążysz utyć zanim podasz im nowe namiary ;)
buziaki :-* :-*
-
bardzo ladne te 1, beda superwo wygladac :) fajnie ze tata lubi sie bawic w takie rzeczy, moj by dostał szału
-
Te 1 są super :) z suknią masz fajnie, nie było się czym martwić :)
-
bardzo ładne wszystko co wkleiłaś, dobry wybór do wzorowania się ;)
No bo czy moja drukarka tej kalki nie wciągnie ?
też bym sie nad tym zastanowiła... Ja będę miała przerabianą suknię właśnie miesiąc przed (wtedy pierwsza przymiarka, albo i trochę później) i nie martwie sie że to mało czasu :) tylko przeróbka a szycie to różnica... ::)
-
Odnośnie sukni- ja mam pierwszą przymiarkę dopiero początkiem lipca, potem mają dwa miesiące na jej uszycie... myślę margolka, że zdążą, ale najlepiej spytaj babeczek w salonie :)
-
ooo to ja chyba mam (miałam ::) ) najpóźniej z Was :D bo zdjęcie miary było 2 miesiace przed śłubem, kolejna przymiarke mam 4 maja - 3 tyg przed - a ostatnia w środę bądź czwartek przed weselem ;)
Najlepiej pogadać z Pania z salonu ale pewnie Ci uszyją ;)
-
Agatko uwielbiam tworzyć takie różne cuda ;D ;D ;D
A jeszcze bardziej mój PM
na allegro papier taniutki!!!!
Ja za ok 200zł mam mnóstwo papieru!!!!
Na zaproszenia pudełeczka i inne :)
A co do sukni to nie wiem :(
-
nie ma nad czym myslec tyko wrzucac nam tu fotki :)
a co do sukni to nie wiem, ale pewnie dadza rade,
ja tez myslalam nad ta kalka ale ona troszke drogawa, ale zobacze jeszcze w hurtowni , ale mysle ze spokojnei mzoesz zrobic na bialych zwyklych kartkach
-
zdjęcie miary było 2 miesiace przed śłubem, kolejna przymiarke mam 4 maja - 3 tyg przed - a ostatnia w środę bądź czwartek przed weselem ;)
no i u mnie będzie podobnie z przymiarkami ;) z tym że ta środa czy czwartek to już będzie ostatnia przymiarka i zarazem odbiór sukni, no chyba że bedzie coś jeszcze do poprawki... ::)
-
hania3033 tyle że z tego co ja kojarze to Ty masz już suknie tylko trzeba dopasowac do Ciebie , dobrze kojarze ??
A umnie szyja od podstaw ;) więc tylko 2 miesiące wzięli sobie na to ;)
-
margolka jeżeli chcesz takie zawieszki jak te pierwsze (moim zdaniem najładniejsze) to radziłabym papier a nie kalkę... zresztą widać, że kalka tak sobie wygląda na tym czwartym zdjęciu... winietka ma być przede wszystkim widoczna z odległości co najmniej dwóch metrów bo inaczej ich sens się zgubi ::) a kalka na ciemnym chyba nie będzie zbyt widoczna
poczytaj wątek o własnoręcznie robionych zaproszeniach w dziale dekoratornia... tam jest sporo o tym jaką gramaturę musi mieć papier żeby można było na nim drukować i nie rozepchał drukarki
na kalce drukuje się super.. drukarka nie powinna jej wciągnąć bo kalka to zwykły papier.. tylko cieńszy
co do kosztów na allegro to jak kupisz więcej rzeczy u jednego sprzedawcy to zawsze taniej wyjdzie (np.: ciemny papier na bazę, jasny cieńszy do drukowania i wstążeczkę), a poza tym większość materiałów jest sporo tańszych niż w hurtowaniach papierniczych
a co do sukienki to nie mam pojęcia jak długo trwa szycie ale w sezonie pewnie dłużej... zawsze warto popytać wcześniej :)
-
hania3033 tyle że z tego co ja kojarze to Ty masz już suknie tylko trzeba dopasowac do Ciebie , dobrze kojarze ??
dokładnie tak, dlatego napisałam:
tylko przeróbka a szycie to różnica... ::)
:)
-
Witam wieczorową porą :-*
Miło mi, jak wchodzę tu i widzę Wasze wpisy :)
Ja dzisiaj coś źle się czuję i nawet pisać mi się nie bardzo chce :-\
W pracy rozbolał mnie bardzo brzuch :'( Myślałam nawet czy się nie zwolnic i nie iść wcześniej do domu, ale jakoś wytrzymałam :-\
Ciekawe co będzie dzisiaj - mój żołądek już naprawdę nie wytrzymuje :( Pije sobie ziółka, rumianek i miętę, ale chyba juz na mnie nie działają...
A dodatkowo dostałam jeszcze @ :-\ Odkąd odstawiłam tabletki anty mam z powrotem bóle miesiączkowe, a jakie cykle nieregularne...
Raz 25 dni, raz 34 ::) Ale nie chcę już tablet brać...
Dziękuję Wam za rady w sprawie papieru - poczytam ten dział dekoratornia i będę jeszcze mądrzejsza :) Poszukam papieru na allegro, tzn już szukałam, ale nie umiałam znaleźć ??? Co dokładnie mam wpisać ?
Ala - 200 zł wydałaś, to chyba rzeczywiście straaaasznie dużo masz tego papieru ;)
Justyna85 obiecuję, że wkleję zdjęcia z wycieczki, nie tylko tej jednej, ale to chyba dopiero po urlopie. Jak zmniejszam w paincie to strasznie niewyraźne wychodzą i są nieładne. W Polsce pozmniejszam w jakimś programie :)
Co do sukienki - oczywiście jak tylko wróce na stałe to pojadę do salonu ( to będzie 2 miesiące przed ślubem) i jakoś z panią się dogadam. Mam nadzieję, że będzie jak najlepiej dla mnie :)
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
Nie chcę nikgo pominąć, więc nie wymieniam ;)
-
Mam nadzieję, ze boł żołądka minie jak najszybciej! :przytul:
Jeśli chodzi o sukienkę to rzeczywiście jak będziesz na miejscu to wszystkiego się spokojnie dowiesz i myślę, ze nie będzie problemu.
-
Agatko z tym żołądkiem to nieciekawie :-\ :-\ :-\
A co do miesiączki mam to samo.
Jak będziesz w Polsce pójdziesz do lekarza i oby jakoś poradził :-* :-* :-*
-
Na żołądek podobnoa bardzo dobre jest siemie lniane :) a najlepiej jakbys w Polsce do lekarza poszła :)
:-* zostawiam
-
Ola donrze napisała, siemie lniane potrafi zdzialac cuda. ja kupuje takie zmielone, odtluszczone. pij tez jogurty
-
oj sprawe @ rozumiem bo tez tak mialam, zaczelam brac tabsy i jak reka odjol, potem zrobilam przerwe i znów bol brzucha to znow wróciłam do tabsow ale bede chyba tylkos od slubu ew. do konca roku brała
no i mam nadzieje ze zoładkiem juz ok
ps. ja tez zmniejszam zawsze w paincie i wychodza ok :)
-
Z tym żołądkiem to rzeczywiście nie ciekawie ale napewno jak wrócisz do Polski to minie, bo podejrzewam że stres robi swoje.
:-*środowe
-
Racja len na sprawy żołądkowe jest super, dobrze że jest smakowy bo taki bez smaku jest okropny :P
środowe zostawiam :-* :-* :-*
-
Agatko- fajnie,że zakupiłaś przyrządy do robienia zawieszek i wizytówek :)
współczuję bólów żołądka i @ . Ja raz spróbowałam siemię lniane i myślałam,że zwymiotuję... takie to było niedobre;/
przesyłam :-* :-*
-
zostawiam środowe :-*
-
. Ja raz spróbowałam siemię lniane i myślałam,że zwymiotuję... takie to było niedobre;/
dlatego polecam len wiśniowy bądź pomarańczowy :D
-
Współcuzje bóli miesiączkowych- mam to samo, ale tabsy odstawiłam w grudniu, teraz się męczę z przeciwbolami...
siemię lniane kiedyś musiałam pić- ochydne to było, fuj, tylko ja piłam to zwykłe, nie smakowe :-\
wieczorne :-*
-
Cześć :D Kochane jesteście, że tak się o mnie martwicie :przytul: :przytul: :przytul:
Piłam kiedyś len - nawet nie raz - ale na kaszel ;) (ale to chyba ten sam len co ??? był bleee)
poczytam ten dział dekoratornia i będę jeszcze mądrzejsza :) Poszukam papieru na allegro, tzn już szukałam, ale nie umiałam znaleźć ??? Co dokładnie mam wpisać ?
Już troche poczytałam, fajny ten wątek, jak będę mieć więcej czasu przeczytam cały :)
I znalazłam też już ten papier na all, którego nie umiałam nazwać - papier wizytówkowy się nazywa :) Chyba, że jakąś inną nazwę też ma ;) Na razie jeszcze nie znalazłam jakiegoś super taniego - tzn takiego za 6 zł, ale będę jeszcze szukała :)
A w ogóle szukając tego papieru na zawieszki i winietki znalazłam taki oto papier ;)
(http://photos01.allegroimg.pl/photos/400x300/585/45/99/585459974)
Fajowy, co ? :D Ale niestety niezbyt tani ::) No ale jak komuś nie byłoby szkda kasy, to myślę, że fajnie taki papier by wyglądał w toalecie ;) hihi ;D
-
tez go widzialam :) superowy jest
-
hehehe, fajny papier :D
Tak to ten sam len ;) te smakowe smakują jak kisiele owocowe ;D
-
Gratuluję 100 dni, chociaz spóźnione - to szczere :)
Kochana, dasz radę rpzytyć jak tylkoprzylecisz do polski... uwierz, moj A. ktory ma najwidoczniej taka sama przemiane materii i w ogole jak ty (tez tak mi chudnie, i brzuch go boli jak je..) jak przylatuje do Polski, to tydzien wystarczy zeby trochę się podciągnął. Więc napewno jeszcze przytyjesz.
Pizza - smakowita, o tej porze takie zdjęcia oglądam, smaka mi narobiłaś! ;)
A i misio słodki :)
Ale ta srajtaśma to mnie powaliła ;D Powinni taka zapewniac w kazdym domu weselnym ;D ;D ;D
-
Fajny ten papier ;) w tym dniu wszystko powinno być w klimacie ;D
-
hej. rzeczywiście orginalny ten papier toaletowy :P
mam nadzieję, że lepiej się czujesz... ja nigdy nie brałam tabletek anty... zawsze mam ogromne bóle podczas @, co miesiąc na tabsach jadę, ale trudno, taki już nasz los... pocieszam się, że po urodzeniu dziecka podobno te bóle już nie są tak mocne ;)
buziaki czwartkowe :-* :-*
-
Papier faktycznie niezły ;D
-
dobry ten papier ;D
-
Witam drogie koleżanki ;D
O tak, taki papier to restauracja powinna zapewniać ;) ;)
Za tydzien już lecimy - jeju jak ja się cieszę!
Choć tyle rzeczy musimy załatwić i pewnie będę miała mało czasu na odpoczynek, to ciesze się przeogromnie na ten urlop! Jestem już bardzo przemęczona pracą...
Oprócz USC, protokołu w kościele i rozwiezienia zaproszeń podczas tego krótkiego urlopu, byc może wyjaśni się sprawa ciast i torta, oraz sprawa naszego ślubnego autka - bo to chyba też już najwyższa pora!
A teraz zasypię Was pytaniami i prośbami ;) Wiem, że to wszystko gdzieś na forum pisze, ale naprawdę nie mam teraz czasu na szukanie :(
1. Pieśni do kościoła - nie znam, a wiem, że wy znacie :) Gdzie mam ich szukać ? pewnie odpowiecie że w googlach ;) Ale może któraś z Was ma jakąś stronkę, albo jakieś linki do konkretnych utworów - proszę prześlijcie, posłuchamy sobie z M. i jak będziemy u księdza to pogadamy z nim o tej oprawie muzycznej :D
2. Zaproszenia - chciałam Was zapytać czy na zaproszeniach uwzględnialiście małe dzieciaczki, takie do lat 3,4 ?
I czy wypada w niedziele palmową rozwozic zaproszenia? Bo właśnie się skapłam (czy skapnęłam :P ?) że ta niedziela, kiedy to chcę objechać Sosnowiec (dokładnie 6 mieszkań na różnych osiedlach) to niedziela palmowa...
3. Ciasta :) Ile rodzajów ciast zamawiacie ? 3, 4, a może więcej ?? Chodzi mi tylko o ciasto na stół weselny, bo po imprezce nasi goście ciasta nie dostaną :)
No i jak to się liczy to ciasto, ile gramów na osobę, czy jak ???
4. Tort :D Wiecie już jaki będziecie miały?
5. Samochód, a raczej tablice rejestracyjne ;) Lepsze blaszane, czy tekturowe ? Bo znalazłam na all... takie fajne, ale są blaszane i nie wiem czy to dobrze czy to źle ???
I chyba tyle pytań! Z góry dziękuję za odpowiedzi :D
-
Odpowiem na to, co wiem ;)
czy wypada w niedziele palmową rozwozic zaproszenia? Bo właśnie się skapłam (czy skapnęłam :P ?) że ta niedziela, kiedy to chcę objechać Sosnowiec (dokładnie 6 mieszkań na różnych osiedlach) to niedziela palmowa...
uważam że każdy czas jest dobry na wręczenie zaproszeń!! :D no, może oprócz pogrzebu... ::)
Tort :D Wiecie już jaki będziecie miały?
restauracja nam zapewnia, ale to się później dogada, ięc jeszcze nie wiemy ;)
Samochód, a raczej tablice rejestracyjne ;) Lepsze blaszane, czy tekturowe ? Bo znalazłam na all... takie fajne, ale są blaszane i nie wiem czy to dobrze czy to źle ???
ja bym wybrała blaszane :)
buźka :-* :-* :-*
-
Z pieśniami nie pomogę, natomiast my mamy chyba 6 rodzai ciast... tort jeszcze nie wiem do końca jaki będzie... a tablice zamówiłabym pewnie zwykłe, bo co potem z nimi zrobić ::) aaa jeszcze zaproszenia- można zadzwonić do tych osób i spytać czy można na chwilkę do nich wpaść z zaproszeniami...
-
ja też postaram się troszkę pomóc:
1. pieśni do kościoła- zależy o jakie Ci chodzi, bo my będziemy mieć skrzypce i repertuar będzie taki standardowy jak przy skrzypcach i organach, a inne pieśni to powinien organista dobrać, w naszym przypadku to zostaje dla organisty ostatnia pieśń na zakończenie i na wyjście z kościoła marsz mendelsona (nie wiem jak to się pisze)
2. co do zaproszen to uważam tak jak Hania, że każdy moment jest dobry oprócz pogrzebu...
3. ciasta- u nas będą właśnie 3 lub 4 rodzaje, jeszcze nie zdecydowaliśmy jakie (pewnie sernik, makowiec, jabłecznik i jakieś lekkie z owocami)
4. u nas tort będzie zamawiany przez restauracje, jeszcze nie wiemy jaki i ile (będziemy wybierać 2 tyg przed weselem)
5. tablice chyba tekturowe lepsze, bo to przecież na jeden raz tylko...
mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam :P
buziaki :-* :-* :-* :-*
-
Witam margolko :) Cieszę się razem z Tobą, bo się praktycznie za tydzień mijamy ;D Ty do Polski, ja do Irlandii ;)
A teraz pytania...
1. Nie pomogę... Bo i nie interesuję się w tym temacie, u nas będzie co ma być chyba :(
2. Kochana, nie ma żadnych przeciwskazań żeby rozdawać zaproszenia w niedzielę palmową :)
3. Z ciastami się nie orientuję bo zapewnia nam je sala...
4. ... tak samo jak i tort ;)
5. Zdecydowanie tekturki :) Za blachę jedną zapłacisz 12 zł, a za tekturkę 1 - 2 zł. To tylko na jeden raz, więc wydaje mi się że nie ma sensu wydawać kasy na blaszane, bo i co z tym później zrobisz? :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
hej :) jezeli chodzi o rodawanie zaproszen, zadzwon i sie umow, niebedzie nieporozumien :) poza tym pewnie wiedza ze teraz a granica jestescie, wiec niemacie duzo do wyboru. My dzieciaczki wszystkie umieszczalismy, nawet te ktore wiedzialam ze sa za male i nieprzyjda, ale pamiatka jest ze sie o nich niezapomnialo. My i tak za maluchy nieplacilismy. Byloby mi chyba samej przykro jakby ktos tylko mnie i meza zaprosil...takie moje zdanie.
A tablice, mysle ze tekturowe, wkoncu na 1 raz tylko...
buzka
-
To teraz ja :
1. To wszystko zależy czy chcesz mieć oprawe w stylu skrzypce , czy np sam organista czy jakaś dziewczyna bądz chór do śpiewania ;) U mnie np będzie spiewać dziewczyna i bardzo bym chciała :
Ty tylko mnie poprowadź , Potęga miłosci bądź Takie jest prawo miłości , a reszta to sama nie wiem , może jakieś Ave Maria - zobaczymy ;)
2. Jesli chodzi o dzieciaczki to ja uwzględniłam ale tylko takie po 3 -4 latka - starszych nie mamy, miesięcznych nie uwzględniałam nie wiem nawet czemu ale to od G rodziny i on z rodzicami tak stwierdził wiec nic mi do tego ;D
nie widzę żadnych przeszkód zeby zapraszać w niedziele palmową ;)
3. My właśnie jutro wybieramy się do cukierni myślę ze 5 rodzajów ciasta po 5 kg czyli nam wychodzi po 250 g na osobę ::) Z tym ze my tort podajemy tak ok 20 -21 własnie jako coś słodkiego do kawy i dlatego dużo ciast nie zamawiamy ;)
4. My zastanawiamy się nad Tiramisu bądź orzechowym :D a może jakis inny ciekawy nam posmakuje ;D na 100 % Ci nie powiem
5. Ja kupiłam tekturowe tzn są laminowane i mają taśme samoprzylepną i można je przykleić do oryginalnych ;) szkoda by mi było pieniędzy na blaszane bo to i tak na jeden raz :D
-
Ale ten papier "toaletny" super !!
To moze ja nakresle cos odnosnie Twoich pytan............
1. jeszcze sie nie orientowala, i z chcecia skorzystam z pomocy kolezanek :P
2. Ja w ogole dzieci nie dopisuje na zaproszeniach a dwoch kuzynów (14 i 16lat) zapraszam ale na zaproszeniu sa z rodzicami.
3.Jak sie dowiadywalam to dwa kawalki na glowe + tort ( a o ile pamietam to jest blacha od Sowy jest na 80 osob wiec wg tych obliczern dwie blachy + torcik ) ciasto na blachach mozna pomieszkac tzn na jedne blaszy moze byc np 4 rodzaje ciasta :)
4. Ja juz sobie wybralam tort (pokazalam w moim odliczanku) Taki trzy pietrowy ale bez stelaza :) Smaki nie za bardo mi sie widza, chcialabym inne aczkolwiem te podane przez Sowe sa bardzo dobre :) Jakies oszech, chyba kawowy ... kurcze nie pamietam :P
5. O tablicach wlasnie wczoraj rozmawialam z moim P ze na samochod zamawiamy z plyty PCV (te z all) a kto wie czy jeszcze dodatkowo nie zamowimy tych blaszanych jako pamietke ;)
Buziaczki piątkowe :-* :-* :-*
-
papierek toaletowy super... ;D ;D ;D ;D ale ludziska pomysły mają
co do Twoich pytań.....
1) w sprawie muzyki w trakcie ślubu zdaję się na chór bo ja się na tym nie znam a oni tak
2) my dzieci nie zapraszamy... z wyjątkiem jednej 3latki i nastolatków z bliższej rodziny bo po pierwsze płacimy za nie a poza tym bez dzieci już zaproszonych jest 155 osób a sala jest na 120 :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie: jak wszyscy zdecydują się przyjechać to będziemy nieźle musieli kombinować jak naszą salę "nadmuchać"
3) podobno w sprawie ciast najlepiej zdać się na cukiernie bo mają doświadczenie ile czego na jaka ilość osób... myślę, że weźmiemy 3-4 rodzaje ciast
4) tortu podobno zamawia się po 100 g na osobę plus mały zapas (powiedzmy 2-3 kg)
5) ja mam tablice ze sztywnej tektury z taśmą dwustronną... ale gratis do deko samochodu dostałam takie z cieniutkiej i kompletnei nie wiem jak to mogłoby się trzymać :drapanie: ja bym brała tekturowe.... tez przeciez mogą zostać na pamiątkę a tańsze są ;D
:-* :-* :-* piątkowe zostawiam
-
dziewczynki, ja się nie interesuję tablicami bo autko które będziemy mieć już je oferuje ;) ale tak się zastanawiam - ja poleciłabym margolce blaszane, a wy tekturowe. Rozumiem że to tylko na 1 raz, ale 12 zł to chyba nie tak dużo?? A jesli np (czego nie życzę!!) będzie lało w Tym Dniu?? Nie boicie się, że zamokną i po prostu się podrą? Ja wiem że to tektura, ale jednak zawsze papier... ::)
-
Moje sa tekturowe ale zalaminowane ;) wiec nie boję sie ;D
Wiadomo 12 zł nie tak dużo , ale tu o 10 zł wiecej tam o 5 zł więcej i juz sie uzbiera ;D
-
nie, no kaska kaską, być moze i sie uzbiera, ale chodzi mi głównie o "podarcie". No ale skoro
Moje sa tekturowe ale zalaminowane ;) wiec nie boję sie ;D
to ok :) nie pomyślałam o tym że można je zalaminować :glupek:
-
zostawiam buziaki :) margolko ja nic wiecej nie napisze bo dziewczynki juz wszystko napisaly, my ciasta jeszcze i tortu tez nie zalatwilismy, wiec......
a tablice to mi sie wydaje bez roznicy :)tektura czy metal..... to i tak tylko na 1 raz...
-
Haniu... moje są niby tekturowe ale nie wiem czy byłabym w stanie je przełamać takie są grube... więc chyba deszcz im nie straszny ;)
-
O tablicach się nie wypowiem bo nasze auto ma swoje tablice a torta zamawia się 100 g na osobę niewiem jeszcze aki smak wybierzemy narazie zarezerwowaliśmy tylko stelaż, odnośnie ciasta nie mam pojęcia ale myślę że 4-5 rodzai i niby po 250 g na os.
-
Karolla : a skąd bierzecie torta i ciasto?
-
buziaki wieczorne zostawiam :-* :-* :-*
-
Witam się z Wami w dniu dzisiejszym, w dniu 27 marca :D
Czy wiecie, że dokładnie 3 miesiące temu założyłam moje odliczanko ? ;D I tyle samo czasu zostało do końca tego wątku ? ;)
Chciałam Wam bardzo podziękować za to że jesteście tutaj ze mną! Jesteście mi takie pomocne! Mam nadzieję , że jeszcze 3 miesiące wytrzymacie tu ze mną ;D
Jeszcze
:serce: :serce: :serce: 3 miesiące :serce: :serce: :serce:
i powiemy sobie TAK :skacza:
Dziekuję wszystkim forumkom za odpowiedzi na moje pytania :)
Jeśli chodzi o pieśni/piosenki to chodziło mi o takie do śpiewania (dzieki Justyś za te tytuły - zaraz przesłuchamy) :) Skrzypeczków nie będziemy mieć, szkoda nam już pieniążków :( Ale może znajdziemy kogoś kto nam pośpiewa ;) Jeśli nie, zostanie organista :) A co on zagra to nie wiem - pewnie to co zawsze się gra :) Na koniec Marsz Mendelsona, a na początku to nie wiem co ??? Co zawsze grają jak para młoda idzie do ołtarza ?? Wiecie :?:
Druga sprawa - zaproszenia. Rozmawiałam z rodzicami i oni mają powiadomić rodzinkę, że przyjedziemy. Mi chodziło tylko o to, że może chcieliby iść do kościoła w niedzielę do południa - no wiecie, z palemką, a przez to, że chcemy ich odwiedzić z zaproszeniami, to muszą czekać na nas :-\
Jeśli chodzi o te dzieciaczki - my właśnie nie mamy ich na zaproszeniach (a zaproszenia już wydrukowane) i teraz się zaczełam zastanawiac czy może to nie głupio tak. Tzn już wcześniej, przy zamawianiu zaproszeń miałam dylemat, ale i moja mama i mój M. mówili, żebyśmy ich nie uwzględniali, nie wiem jak u Was, ale u nas nie będzie dla nich krzesełek :-\ Kurcze, mam nadzieję, że Ci rodzice tych dzieciaczków się nie poobrażają ::) Chyba że przepisac te zaproszenia, mamy kilka pustych - sama nie wiem...
Następnie ciasta i tort. Dziękuję Wam za odpowiedzi, ja nie miałam zielonego pojęcia ile tego trzeba, a wasze wskazówki mi się przydadzą :) Pytając o tort miałam na myśli kształt torta - hehe nie sprecyzowałam pytania ;) Ja nie lubię tortów, nie będę ich degustować, to pomyślałam, że może chociaż jakiś fajny stelaż wybiorę.
Wkleję Wam kilka i powiecie który najfajniej się prezentuje, oki ?
1 (http://img9.imageshack.us/img9/6959/tortweselny2.jpg)
2 (http://img256.imageshack.us/img256/6026/stelaze22.jpg)
3 (http://img3.imageshack.us/img3/2725/tortmoni.jpg)
4 (http://img21.imageshack.us/img21/4994/stelaze12.jpg)
5 (http://img11.imageshack.us/img11/7364/tort03.jpg)
6 (http://img11.imageshack.us/img11/341/tortpietrowy.jpg)
Jak widzicie, biorę pod uwagę torty tylko na stelażu. Przepiękne są te bez stelaża, ale podobno te powłoki cukrowe w tych pieknych tortach są niezbyt smaczne ;)
No i jeszcze została sprawa tablic ;) Większość z Was proponuje mi tekturowe olaminowane. Właśnie mnie też wydaje się, że takie byłyby lepsze. Bo nie wiem czemu, ale boje się że te blaszane to odpadną podczas jazdy ( bo one też są przyklejane, nie przykręcane). No tyle że takie fajne co nam się podobają są właśnie blaszane. No i klops.
Mój M. koniecznie chce na tył samochodu tablicę z napisem : "Już po chłopie" . A z przodu chcemy nasze imiona. A miło by było gdyby oprócz tych imion był napis młoda para, albo nowożeńcy. Tak własnie jest na tych co znalazłam, na tych blaszanych, pod imionami jest właśnie dodatkowy napis. One są właśnie idealne jak dla nas, nie bardzo drogie, chyba 6.50 jedna tablica. Tylko że czy one się będą trzymały ? Nie wiem czy ryzykować ??? Chyba będę dalej szukać.
Ehh, jaka długa wiadomość.
Mam nadzieję, że Was nie zanudzam moimi "problemami" ::)
Buźka na koniec dnia :-*
-
ja zamawiałam tekturowe i mam imiona a pod spodem napis Para Młoda... tablice można sobie projektować dowolnie więc napis może być dowolny (i układ też)... jak chcesz to dam Ci namiar na sprzedawcę
co do stelaży to czy te które wkleiłaś są z Twojej cukierni? jeśli tak to spory wybór mają... w tej, w której ja zamawiam do wyboru były tylko trzy ::) i w sumie wszystkie jakieś nieciekawe
mi z tych co wkleiłaś najbardziej podobają się 1, 4 i 5 ale ten pierwszy to jest chyba na jakąś ogromna ilość tortu a przynajmniej tak wygląda :)
-
Wiśniowa, to prosze wyślij mi namiary na te tablice :) A też myślisz, że blaszane nie będą się trzymać ?
Te stelaże to nie z naszej cukierni, bo ja jeszcze nie wiem która będzie "nasza" :) Mówisz, że Twoja cukiernia miała tylko 3 stelaże do wyboru? A ja myślałam, że takich "rzeczy" to dużo mają ::)
-
no ja się nieźle zdziwiłam, że mają tylko trzy.... pani w cukierni powiedziała mi, że mieli więcej ale spłonęły :shock: :shock: :shock: podobno od tych fajerwerków, które niektórzy w tort wkładają (nadal nie wiem jak to fachowo się nazywa)... wcześniej nie wiedziałam, że od tego może pożar być :-X
zaraz wysyłam na priv namiar na pana od tablic... jak się obawiasz to się może jeszcze wstrzymaj z zakupem... 30 maja przetestuję swoją to Ci powiem czy się trzymają ;)
-
Margolko, ja mam wrażenie, jakbyś może jakiś miesiąc temu wątek założyła.... ale ten czas leci! ;)
GRATULUJĘ tych3 miesięcy :)
Ja jeszcze nie wypowiedziałam się co do dzieciaczków na zaproszeniach - My wypisaliśmy wszystkie dzieci, tzn. Jeśli było to jedno dziecko to imiennie, a gdy np dwójka - to pisaliśmy z dziećmi(żeby z zaproszenia nie zrobiła się taka wyliczanka ;D )
U mnie ww rodzinie odebrane by to zostało jako hmm.. Zaproszenie bez dzieci. Wtedy duzo osob by nie przyszlo, bo nie mieliby z kim zostawic dzieci. Stąd tez na zaproszeniach dzieciaczki wypisywalam.
Mi o zadnych krzeselkach nic nie wiadomo, zeby mialy byc na sali...
Torty najbardziej podoba mi sie chyba 1, potem 4 i 5
A moze to 5 podoba mi sie najbardziej :drapanie: nie wiem ;D
-
gratuluje 3 miesiecy (teraz juz mniej)
odnosnie pytan to nic wiecej lub nic innego co juz dziewczny napisalay bym nie napisala .
wysylam ci na prv linka do papieru na winietki, i zawieszki
-
Mnie podobają sie stelaże 3,4,5, a jeśli chodzi o dzieci to my zapraszaliśmy z dziećmi. I nawet goście sami mówili, że dobrze, że dzieci też są zaproszone bo nie mieliby z kim je zostawić. dlatego pomyśl o tym, jeśli masz ryzykować nie przyjściem rodzinki z takiego powodu. Poza tym jak są małe dzieci to rodzice strasznie się cieszą, że o ich dziecku też się pomyślało.
A i gratuluję 2 miesięcy i 30 dni :)
-
Z dzieci wypisałam tylko moją bratanicę ,ale to tak bardziej zeby miała pamiątkę ;D i moją chrześnice ale to tak, sama nie wiem czemu , ale to dzieciaczki od moich braci :D Innych dzieci nie wypisywałam ;)
Z tego co wiem to będą tylko dwie 3 - latki - moja bratanica i kuznki G córka - jej nie było na zaproszeniu ale jak bylismy zapraszac to ja powiedziałam ze byłoby fajnie jakby wzięli ją ze soba ,że będzie miała z kim potańczyć itd , ale ja dla nich nie daje osobnych krzesełek , bo by mnie to kosztowało 60 zł dla jednego dzieciaczka , a moja bratanica to zje suchy makaron (bez rosołu) i 5 winogron ;D ewentulanie batoniki kinder ale to juz w zakresie rodziców :P One i tak będa gdzieś do 22 więc nie ma sensu za nie płacić ;)
Te torty i stelaże bardzo ładne ale Kochana to wszystko sa tory na ponad 100 os ;D ewentualnie te 2 ostatnie śa tak na 80 - 100 os ;)
Tam w Bukownie Pan powiedział ze ma bardzo dużo stelaży , kazdego rodzaju po 2- 3 sztuki :D
O juz tylko 2 miesiące z hakiem :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Mi sie najbardziej podobaja tory 4 i 5.
A jesli moge to wroce na chwilke do tablic. Na all sprzedaja z płyty PCV - kiedys takie zamawialam do szwarga samochodu i one sa super, bardzo ladnie robione, wyciete i bardzo schludne. Takie wlasnie zamawial i ceny sa rozne nawet po 5 zl ... po 10 ale naprawde moim zdaniem lepsze od zalaminowanych tekturowych ... ;)
Ale kazdy ma proawo do swojego wyboru oczywiscie :)
Buziaki na weekend :-*
-
mnie najbardziej podoba się 5 i 6 :) są takie tradycyjne jak lubię ;) z tym że 5 troszkę za różowy jak dla mnie ;)
buźka :-*
-
to ja tez poprosze namiary na tablice ;D
mhm torciki, mi sie podoba ten w rozowym kolorze 5 :)
-
Cześć :D
A ja dalej będę drążyć moje tematy :P
1. Piosenki/pieśni do kościoła - przesluchaliśmy utwory podane przez Justyś :)
Tylko Ty mnie poprowadź - bardzo ładne
Potega miłości - piekna piosenka, ale nie wiem czy o tą piosenkę chodziło Justynie :) Krystyny Giżowskiej ta piosenka?
Takie jest prawo miłości - znalazłam tylko melodię i spodobało mi się :D
Ave Maria - oczywiście znałam i bardzo bym chciała ten utwór na ślubie; u mojego brata mama jednej z jego koleżanek śpiewała Ave Maria takim operetkowym głosem, ahh aż mnie dreszcze przechodziły jak śpiewała :)
W ogóle przy okazji szukania tych pieśni, znalazałam stronkę z takimi kościelnymi piosenkami, można było posłuchac melodii, a teksty poczytać ;)
Dziewczyny a co przeważnie grane jest jak młoda para idzie do ołtarza ? Już pytałam wcześniej, ale te moje ostatnie posty takie poplatane, że pewnie nikt pytania nie zauważył.
2. Dzieciaczki! Oj zaczynam się martwić, że ich nie wypisaliśmy na zaproszeniach. Boje się, że zostanie to tak odebrane, jak opisała to Madzia. Że rodzice dzieci pomyślą, że nie chcemy ich maluchów na ślubie i sami też nie przyjdą, że powiedzą, że nie mają z kim ich zostawić i z wesela zrezygnują ::) Nie chciałabym tego. Kurcze sama nie wiem czemu ich nie wypisałam, bo to nie chodzi o to, że ja ich nie chce na weselu, choć nie ukrywam, że wolałabym, żeby zostały w domku; po prostu to są małe dzieci, takie które trzeba pilnować. Dwójka to kilkumiesięczne bobasy, dwie dziewczynki roczne, dwie dwulatki i jeden trzylatek. W ogóle jak zamawiałam zaproszenia, to jedna dzidzia była jeszcze w brzuchu. No i stwierdziłam, ze albo wszystkie wypiszemy, albo żadnego...
Boję się, że jak będziemy rozdawać zaproszenia to rodzice tych dzieci zapytają, czy ich córki nie zapraszam, a ja zacznę się głupio tłumaczyć, że zapraszam, ale na zaproszeniach wypisywaliśmy tylko dorosłych...
3. Ciasta i tort. Tu już się cos wyjasniło. Już wiem, że torta trzeba ok 100 gram na osobę, ciasta jakoś 2 razy więcej - ile rodzajów, to ustalę na urlopie z mamą :) No i cukiernię też musimy wybrać. Co do kształtu stelaża, to mnie się najbardziej piąty spodobał, ten z tymi kwiatkami ( ja kolory dałam takie jakie znalazłam, przypadkowe, ale różowy jak dla mnie jest śliczny :P)
Wisniowa napisała, że cukiernie to tak róznie z tymi stelażami, więc ciekawe czy taki bedzie w tej, którą wybierzemy. Nie jest jakiś bardzo wymyślny ten stelaż, może bedzie taki :)
4. Tablice ;) Ciągle się waham!
Między tymi, co najpierw upatrzyłam - one są z ocynkowanej blachy, a między tymi, które poleca mi Wiśniowa- też nie są tekturowe, tylko na płytce PCV. I jedne i drugie montuje się tak samo - za pomocą dwustronnej taśmy. Cena - też taka sama (tzn różnica 50 groszy, no ale tego nie liczę).
Pozostaje jeszcze ich wygląd. Pokaże Wam, jakie bysmy zamawiali.
Jeśli wybierzemy te z ocynkowanej blachy, to będą takie:
Na przód autka - (http://images32.fotosik.pl/399/2ba3175c2fb18386.jpg)
Na tył autka - (http://images34.fotosik.pl/400/d5ec641e529552e8.jpg)
Jeśli wybierzemy te na tej płytce PCV, to bedą wyglądały tak:
Przednia - eeee nie da się zdjęcia wkleić jednego, jak kopiuje adres obrazka, to wszystkie tablice mi sie wyświetlają, a nie ta jedna konkretna...
W każdym razie te też mają bardzo fajny wygląd. Zamiast napisu : NOWOŻEŃCY, jest napis MŁODA PARA, pomiędzy imionami zamiast serduszek jest literka "i", a serduszka są z boku, z prawej strony :)
A tylnia tablica miałaby takie samo tło, napis: JUŻ PO CHŁOPIE!, czcionką taką samą jaka bedzie w tablicy przedniej.
Nie wiem które wybrać ::) PM mówi, że lepiej z tej blachy, a ja sie boję, że ta blacha za ciężka i odpadną!
:mdleje: :mdleje: :mdleje:
Justyna85 - dzięki za namiary na papier - niestety nie mają bordowego koloru, ale miło, że o mnie pamiętałaś :D
Paolka - nie wiem czy juz dostałaś namiary na tablice polecane przez Wiśniową, a i również przez Natalię, więc Ci wysyłam ;)
-
Ze stelaży najbardziej mi się spodobały 3 i 4... fajne te tablice :) wydaję mi się, że jak tablice będą dobrze przymocowane to nie odlecą :)
-
No fajne tablice, ale te drugie też fajne i już sama nie wiem, czy może nawe nie fajniejsze :P Szkoda, że nie mogę Wam zdjęcia pokazać :)
PM powiedział, że siedem lat będę tablice wybierać :glupek:
Idę spać - wątki nadrobione :D Tylko w weekend umiem byc na bieżąco :) A dziś w nocy przestawiamy godzinę, ciekawe czy pamiętacie :)
-
Margolko jeśli chodzi o pieśń na wejście to napisze Ci co wymarzyłam sobie, zeby było grane u mnie-Kanon D Pachelbela. Tutaj jest link do posłuchania http://www.wrzuta.pl/audio/sXm5KDyOJI/johann_pachelbel_-_kanon_in_d. Mnie przy tej melodi do ołtarza będzie prowadził tata.
Co do innych utworów w czasie mszy to też jeszcze nie mam do końca sprecyzowanych pieśni, też jestem na etapie szukania. Dziś np odkryłam pieśń, której wcześniej nie znałam: http://ivee.wrzuta.pl/audio/2eown8874a/reke_ci_daje . Ma przepiękne słowa:
Rękę CI daję, miłość Ci daję cenniejszą niż pieniądz
Siebie Ci daję niech potwierdzi to Kapłan przed Bogiem
Czy Ty dasz mi siebie i powędrzujesz ze mną
I czy trwać będziemy ja przy Tobie Ty przy mnie dopóki żyjemy.
(to raz śpiewa chłopak raz dziewczyna a na koniec śpiewają razem i zmieniają końcówkę na:
Tak ja dam Ci siebie, powędrujemy razem
I tak trwać będziemy ja przy Tobie Ty przy mnie dopóki żyjemy.
Co do dzieci na zaproszeniach to może zrób tak, że wyprzedzisz pytania gości o dzieci, żeby nie było niezręcznej sytuacji i przy ich wręczaniu powiedz od razu, że dzieci też są zaproszone, ale nie wypisywaliśmy ich na zaproszeniach. Właśnie żeby nie było głupiej sytuacji jak piszesz to wyprzedz pytania zapraszanych gości o dzieci i wtedy moim zdaniem wyjdzie dobrze.
-
Hej :)
Diunia dziękuję za pomoc :-*
Kanon jest piękny, ale mnie się wydaje troche smutny, nie wiem czemu ??? Może się mylę, mojemu M. bardzo się podoba i pasuje mu na ślub :)
Tego drugiego utworu - Rękę Ci daję - nie znałam - ale strasznie mi się spodobał! Śliczny bardzo :D
Jeśli chodzi o te dzieciaczki, to chyba właśnie tak zrobię, jak radzi Diunia. Dziś rano przeczytałam na forum trzy wątki o zapraszaniu/niezapraszaniu dzieci na wesele. No i chyba w takiej sytuacji, kiedy mamy już wydrukowane zaproszenia i wypisani są tylko rodzice, przy zapraszaniu będziemy mówili, że:
dzieci też są zaproszone, ale nie wypisywaliśmy ich na zaproszeniach.
Ale jeśli macie inne pomysły, to podzielcie się ;)
-
Agatko- my zamówiliśmy tablice z tej ocynkowanej blachy :) niebawem powinny przyjść i ocenię na żywo jak wyglądają. Wydaje mi się,że nie będą wcale za ciężkie,a w razie jakiegoś(odpukać ) deszczu się nie zniszczą.
Ja proponuję również pieśni wypisane przez Justynę :) jeśli u mnie będzie grał mój organista ,to wiem,że cokolwiek zagra,to będzie mi się podobało :) Poza tym u mnie w parafii śpiewają też dziewczyny w scholi i jakoś nie wyobrażam sobie narzucania im pieśni. Nieraz już śpiewały na ślubach i wiedzą, co zaśpiewać, a jak coś słyszysz poraz pierwszy,to jest to taka miła niespodzianka. Uważam,że czasem warto zdać się na ludzi, którzy często śpiewają ,bo oni doskonale wiedzą, co pasuje ,a co nie.
Poza tym bardzo ładna jest ta piosenka " Rękę Ci daję." :)
Co do zaproszeń- to też radzę po prostu uprzedzić pytania gości i powiedzieć,że dzieci również są zaproszone.
zostawiam niedzielne buziaczki :-* :-* :-*
-
witaj Margolka :D
ja też nie wypisywałam malych dzieci na zaproszeniach, mam w rodzinie 3 letniego Szymonka i 3 letnią Laurę i u nas tak to wyglądało,że jak przyjechałam do kuzynki, to nie zdążyłam zapytać czy zabiorą Laurę, bo dla kuzynki to było oczywiste, że mała idzie z nimi więc nie miałam problemu, natomiast u kuzyna pierwsza zapytałam czy zabiorą Szymonka, a oni od razu powiedzieli, że nie bo za bardzo rozrabia :P
co do krzesełek, to nie wiedziałam, że za samo krzesło się płaci, my chcemy dla małej osobne krzesełko, bo przecież nie będzie cały wieczór u rodziców na kolanach ??
ze stelaży podoba mi się 3, 4 i 5
a co do tablic, to też dostałam namiary od wiśniowej i bardzo podobają mi się te tablice, chyba sama takie zamówię :)
buziaki :-* :-* :-*
-
ale te torciki apetycznie wygladaja :) tablice fajniutkie :D
-
Buziaczki :-* :-* :-*
Margolko ja co do piesni nie pomogę... Nie wiem co jest przeważnie grane... ;)
Co do dzieci to racja - możecie uprzedzić pytania, i tak będzie chyba najlepiej :)
Tablice fajne :) Szkoda że nie widać tych drugich, no ale w wyobrażeniu je mam i chyba bym brała te drugie ;)
-
Hej slonko, trudna sprawa z tymi dzieciaczkami faktycznie, my najmlodsze 6 miesieczne zapraszalismy, wiedzac ze niebedzie jej na slubie i weselu, u nas byla 2 i 3 latka, ta starsza nemogla sie doczekac i niewyobrazalm sobie jej nieumiescic. Kolezanka swoje 2 i 3 letnie wziela na godzinke, potem mama jej juz pilnowala w domu, oni ze szwecjio jechali i ona nawet si epytala czy moze z dziecmi, bo niebyla pewna czy bedzie miala opieke dla nich. Nas sie wlasciel lokalu pytal czy dzieci beda na kolanach czy chcemy krzesla osobne, czy osobny stolik, kazde mialo krzeslo przy rodzicu, bo na swoj byly za male.
-
a my nie zapraszaliśmy i niektórzy sami zapytali czy mogą z dziećmi przyjechać bo nie mają z kim ich zostawić (wtedy oczywiście się zgadzaliśmy) a inni skoro nie pytali to widocznie mają z kim (np.: z jakąś rodziną)
ale skoro się obawiasz, że ktoś nie przyjdzie to może rzeczywiście uprzedzić pytanie tak jak radzi Diunia tylko też pomyśl o tym jak tym dzieciom zorganizować czas... może organizując jakiś kącik i zatrudniając jakąś nianię do nich (jest gdzieś o tym watek na forum), bo inaczej Ci goście, którzy przyjdą z dzieciaczkami nie będą się za bardzo bawić i szybko się zmyją z wesela a tego też pewnie nie chcesz
ciekawie wyszło z dziećmi znajomych.. tak 14-16 letnimi.... zastanawialiśmy się czy ich zapraszać bo w sumie też ich dobrze znamy (nawet niektóre mamy w znajomych na nk) ale w końcu ich nie zaprosiliśmy... ich rodzice jak dzwonili do nas z potwierdzeniem to byli zadowoleni z tego bo - jak mówili - gdyby przyjechali z dzieckiem to nie bawiliby się tak jak wtedy gdy przyjadą sami :)
buziaki :-* :-*
-
ja myślę że mówienie "dzieci też są zaproszone, ale nie wypisywaliśmy ich na zaproszeniach" jest jak najbardziej ok :D albo możecie powiedzieć, że co prawda na zaproszeniach widnieją tylko dorośli, ale jeśli mają ochotę zabrać ze sobą pociechy to ok, tylko prosicie prędzej o uprzedzenie" ;) Wtedy rodzice sie zastanowią czy chcą sie bawić na weselu sami czy z dzieciaczkami i dadzą wam po prostu znać. To jest taka bezpieczna otwarta furtka. Moim zdaniem ;)
buziaki :-*
-
Tylko na chwilkę - przepraszam ;)
Ja chce miec własnie na wejście "Ty tylko mnie poprowadź "
Też nie chce narzucac komuś co ma śpiewać ale poprosic o dane piesni nie zaszkodzi ;) Tymbardziej że akurat ja chce piesni które i tak u nas śpiewają na ślubach ;)
-
Zgadzam się z Hanią :)...z pieśniami nie pomogę... przyjemnego poniedziałku życzę :)
-
Ile tu u mnie odpowiedzi! :D Dziekuje Wam kochane :)
Już za tydzień w poniedziałek idziemy do księdza spisac protokół, no i przy okazji zapytamy jak wygląda zawsze taka oprawa muzyczna mszy, co organista gra i jak zapatruje się na to, żeby ktoś śpiewał :)
Troszkę się uspokoiłam jeśli chodzi o te dzieciaczki. No, wasze wypowiedzi na pewno mi pomogły :) Mam nadzieję, że przy zapraszaniu nie zaczne sie platać, tylko wyjdzie to naturalnie ;) Ja to jakaś dziwna jestem, nabiłam sobie tym głowe, tym, że nie wypisałam tych dzieci, a teraz widze, że niektóre z Was takich maluchów też nie umieszczały na zaproszeniach a logiczne było że rodzice mogą je zabrać :)
Haniu - fajnie wszystko napisałaś ;)
Zupełnie się z Tobą zgadzam :)
Jeśli chodzi o jakiś kącik dla maluchów to nie przewiduje, niestety nasza sala do dużych nie należy, nawet nie wiem gdzie stolik z winkiem ulokować ::) Tak więc jeśli rodzice wezmą dzieciaczki, to będą sami musieli się nimi zająć :) No ale tym to już chyba
nie powinnam się martwić ???
Tablice jeszcze nie wybrane :P
Domyślam się Ewelinko że zamówiłaś dokladnie te tablice z ocynkowanej blachy które upatrzyłam ( te"moje" sa od tego samego sprzedawcy, u kórego zamawiałysmy zaproszenia, a te "Twoje" też? )
Chyba wstrzymam się z zamówieniem tych tablic do urlopu - choć teraz coraz bardziej podobają mi się od Wiśniowej - z płytki PCV :glupek:
A teraz pokażę Wam jeszcze naszą drugą pizze hihi ;D Zrobilismy tym razem z innymi składnikami, ale była tak samo pyszna, a może nawet pyszniejsza :hahahaha:
Składniki
(http://img25.imageshack.us/img25/4604/dopizzy.jpg)
I gotowa pizza :D
(http://img7.imageshack.us/img7/2199/dzisiejszapizza.jpg)
Śpijcie dobrze :-*
-
mmm jakie smakowitości ;) dobrze, że po kolacji jestem ;)
dobranoc Agatko :-* :-*
-
hmm ja z dzieciakami zapraszam tylko braci i chrzestnego. mam nadzieje ze nikomu nie wpadnie pomysl zabierania swoich dzieci, chodzi najbardziej o jedno kuzynostwo, poniewaz ja bylam w wieku ich dzieci kiedy oni sie pobierali a nie bylam zaproszona.
mhmmm pychota :)
-
Mmmm pychotki :D
Jedz nam Margolko dużo i przybieraj na wadze :)
Co do dzieci na sali - moim zdaniem to żaden problem i nie ma się czym martwić, że rodzice muszą się nimi zająć sami. W gruncie rzeczy dzieci to przecież obowiązek... A jeśli rodzice chcieliby się pobawić bez nich, to niech samo załatwiają kogoś kto na ten dzień z dziećmi zostanie. Taka niania na sali to chyba nie jest dobry pomysł... Dzieci i tak lgnęły by do rodziców, i tak. No a jeśli dzieciaczki będą to najlepiej im będzie przy rodzicach... Zresztą, z tego co wiem to i tak długo przy stole nie posiedzą, bo dzieciaczki bawią się na zasadzie: podczas tańcu zabawa, podczas przerw zabawa x2 ;) ;) ;)
Agatko! "Już za parę dni... Za dni paaaarę ;D ;D ;D "
Oj jak ja doskonale wiem co czujesz, czekając na wyjazd ;D ;D ;D
Już niedługo :) :) :)
Ah jeszcze o tablicach... Wstrzymaj się moim zdaniem jeszcze, i rozejrzyj w mieście czy nie ma gdzies takich tablic :) Zawsze można zamówić, a mama Ci potem odbierze.. A zaozczędzisz na przesyłce ;) ;) ;)
-
Wasza pizza wyglądała pięknie i na pewno była pyszna :) poniedziałkowe zostawiam
-
Co do dzieci na weselu, to ja nie wpisuję ich na zaproszeniach...Będą 2 pary, które mają małe dzieci- w lipcu ich córeczki skończą roczek. Ale jak ich pytaliśmy to oni i tak zostawiają dzieci u dziadków- bo z roczniakiem to różnie bywa- może być super grzeczny jak i załazić za skórę ;)
A pizza mniam mniam, wygląda cudnie ;D
Buziaki poniedziałkowe :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Zapomniałam odpowiedzieć "Potęga miłości " to sama nie wiem czy to to bo nasz organista lubi przerabiac takie normalne piosenki na teksty koscielne ale na melodie czegoś znanego ;D
-
Agatko- tak, te zamówione tablice są od tego samego sprzedawcy, co mamy zaproszenia :)
pizza pychotka.... mniam :) narobiłaś mi teraz smaka na pizzę :P
poniedziałkowe :-* :-*
-
mmmm ;D widzę same pyszności!! ;D tylko oliwek bym nie strawiła :P
jeśli rodzice wezmą dzieciaczki, to będą sami musieli się nimi zająć :) No ale tym to już chyba
nie powinnam się martwić ???
oczywiście ze nie!! :D
buziaki :-*
-
Dzień dobry :-*
Oj, slicznie Wam dziękuje raz jeszcze, za odpowiedzi na moje pytania :)
Buraczek :przytul:
Paolka :przytul:
Madzia :przytul:
Wiśniowa :przytul:
Fasolek :przytul:
Justyś :przytul:
Ewelinka :przytul:
Hania :przytul:
Uspokoiłyście mnie jesli chodzi o te dzieciaczki! :)
A mam jeszcze takie jedno małe pytanko, związane z zaproszeniami ;)
Nie mamy na zaproszeniach takiego zdania, żeby do któregos tam dali znać czy przyjada czy nie. Ale ustnie będę ich o to prosić (choc pewnie
i tak nie wszyscy oddzwonią i sama będe to robić :P )
No ale moje pytanie jest takie:
Ile wcześnie powinni wiedzieć czy będą czy nie ? Mama moja uważa, że starczy 3 tygodnie przed ślubem, bo wtedy mamy jechać do restauracji ustalić menu i podać liczbę gości. Ja uważam, że troszkę wcześniej powinni już wiedzieć, a wy?
A jeszcze się podziele z Wami super wiadomością - tzn dla mnie super :D Dostałam od koleżanki z Londynu potwierdzenie że przyleci na pewno na ślub! Wysłala to potwierdzenie listem, na mój adres do Polski! Mama mi powiedziała, że jakaś mała kartka w kopercie przyszła od Asi, wiec ja mamie kazałam otworzyć, bo się domyśliłam co tam może być w środku :D Strasznie to miłe ze strony tej koleżanki, że odpowiedź przysłała listem ;D
Bardzo bardzo się cieszę, że będzie ze mną w tym dniu, bo to taka moja przyjaciółka z dzieciństwa, mieszkałyśmy razem w jednym bloku i znamy się od urodzenia ;D
Ah jeszcze o tablicach... Wstrzymaj się moim zdaniem jeszcze, i rozejrzyj w mieście czy nie ma gdzies takich tablic :)
No na razie się wstrzymuję ;)
Jedz nam Margolko dużo i przybieraj na wadze :)
Staram się :D
-
Kochana, ja ślub mam 14 sierpnia a potwierdzenia zbieram do 14 czerwca, czyli na pełne 2 miesiące przed ślubem. Wydaje mi się, że to jest ok, ja lubię wiedzieć wcześniej, a ludzie też sobie na wakacje urlopy planują. Lepiej wiedzieć ile osób będzie parę tygodni za wcześnie niż o parę dni za późno... Ja z takiego założenia wyszłam :)
-
Ja bym wczesniej poprosiła o odpowiedż z racj tego ze 3 tyg przed musisz podac liczbe gosic , a znając życie to i tak bedziesz musiała do nich dzwonic wiec radziłabym na to wiecej czasu ;)
My mamy potwierdzenia do 10 kwietnia czyli 1 miesiac i 13 dni przed ślubem , żeby wiedziec tez ileczego kupić, zrobic winietki, w razie czego doprosic kogoś - chociaż juz musiałam to zrobić ::)
Myślę że jak powiesz do 20 maja to bedzie oki ;)
Bardzo fajnie że kolezanka przyleci na Twój ślub :D
-
3 tyg przed to troszkę późno... My mamy ślub 22 sierpnia, a prosimy o potwierdzenie do 13 lipca, czyli prawie 6 tygodni...
-
witaj. więc z racji tego, że ślub mamy w tym samym dniu pozwolę sobie na wypowiedź ;) my mamy na zaproszeniach zaznaczone, że goście mają potwierdzić przybycie do 30 maja, myślę, że to wystarczająco wcześnie... do tego pod spodem wpisaliśmy nasze numery telefonu, póki co wszyscy potwierdzają od razu przybycie :D a na sali musimy dać 2 tyg przed weselem odpowiedź ile będziemy mieć gości, także luzik...
buziaki :-* :-* :-*
-
ja mam potwierdzenie do 15.07, czyli 1,5 miesiaca wczesniej, ze wzgledu na noclegi dla gosci :)
-
Ale nas tutaj kusisz smakowitościami ;D
Super, że koleżnka już potwierdziła i będzie z Tobą w tak ważnym dniu!
My prosiliśmy gości,żeby potwierdzili przybycie do 30 maja-właśnie ze wzgledu na konieczność zarezerwowania noclegu
-
Dzieki! Myślę, że poprosimy gości o potwierdzenie przybycia tak do 20 maja :) My raczej nie będziemy dopraszać gości - nawet jeśli ktos odmówi. Po prostu sala nie jest zbyt duża i jak na razie to ja się boję, że się nie pomieścimy ;)
Jejku, już w ten piątek rozdamy pierwsze zaproszenia (bo nie licze tych dwóch wysłanych do Londynu). Jestem już podekscytowana tym zapraszaniem rodzinki, a chyba i w ogóle tym lotem do Polski. Dziś mija pół roku odkąd jestem w Irlandii!! Rany :o
Jak ja już tęsknię za domem!
-
Ale jeszcze tylko wtorek, środa, czwartek i.. lecisz na urlop do domu !!! :skacza: Sama wiem co to znaczy, bo byłam przez 4 miesiące w Irlandii i jak wracałam to po prostu z radości unosiłam się nad ziemią! A jak wjechałam już do Szczecina (ja akurat wracałam autobusem) to miałam łzy w oczach ze szczęścia :'( A jak zobaczyłam juz rodzinkę to nie do opisania! I Ty już w piątek, w ten piątek tego doświadczysz ! :skacza:
-
Ja ślubuję w ten sam dzień więć się również wypowiem na temat potwierdzeń przybycia gości. Zawarłam w zaproszeniach, żeby goście potwierdzili przybycie do 25 maja i podałam numery telefonów, a na 2 tygodnie przed ślubem mam zgłosić ile gości będzie, więc jeśli ktoś mi nie potwierdzi jeszcze to będę miała czas żeby się z nimi skontaktować. Ustnie też możesz to zrobić jeśli ktoś odrazu Ci nie potwierdzi przybycia. Myślę, że dużo gości będzie odrazu potwierdzać swoje przybycie- przynajmniej w moim przypadku tak było, szczególnie od rodziny z mojej strony.
A urlopik coraz bliżej ...... ;D :-*
-
kochana zapraszanie to sama przyjemność, zwłaszcza jak się długo rodziny nie widziało... tak było w moim przypadku :)
pół roku za granicą to dużo czasu... ja wyjeżdżam co roku do Norwegii na 6 tyg a nieraz po miesiącu mam już dość... jeszcze 2 dni i przytulisz mamę i tatę, ale super :skacza:
-
Agatko- super,że już za dwa dni lecisz do Polski i spotkasz się z rodzinką :) :)
my mamy termin potwierdzenia do 10 maja, więc myślę,że 20 maj u nas też jest w sam raz.
dzisiejsze :-* :-*
-
Cześć ;)
A jak zobaczyłam juz rodzinkę to nie do opisania!
Diunia moi rodzice byli u mnie na początku grudnia, tutaj w Irlandii. Jak się zobaczyliśmy (a to było tylko po 2 miesiącach niewidzenia) to cała nasza trójka miała łzy w oczach, nawet tata ;) Wiem, że teraz bedzie podobnie (od początku grudnia minęły już 4 miesiące :o)
Dwa lata temu mój brat był w Holandii, 3 miesiące, jak jechałam po niego z tatą, to już w aucie nie mogłam powstrzymać wzruszenia - teraz nie widziałam się z nim 6 miesięcy...
Ach, nie umiem o tym nie myśleć, o tym, że już niedługo ich zobaczę :)
Mama tylko się martwi, że malo co posiedzimy w domku :) Wysłałam im plan na poszczególne dni i stwierdzili, że nic z nimi nie posiedzę.
Jeszcze chcę, żebysmy pojechali na salę :P Pewnie nie pamiętacie, ale nie było tego w planie ;)
Ale - kiedy w weekend przeglądałam różne wątki na forum, trafiłam na taki o mojej restauracji i wyczytałam, że od czerwca mają być gotowe pokoje - 14 pokoi z łazienkami! Ja w ogóle nie wiedziałam, że tam mają być pokoje! Nie wiem, czy tak dawno tam nie byłam i nie pamiętam jak wygląda nasza restauracja, ale nie umiem sobie nawet wyobrazić gdzie te pokoje mogłyby być !
No więc musze tam pojechać i obczaić sprawę ;) Wprawdzie nie planowaliśmy noclegować gości, ale może dla siebie sobie wynajmiemy :D
Myślę, że dużo gości będzie odrazu potwierdzać swoje przybycie
Anulka może i u nas tak bedzie, oby ;)
P.S - Przyszły dziś rzeczy zamówione z allegro - wszystkie - i księga, i dziurkacz, i nozyczki ;D
Ale jeszcze nie wiem czy księga taka jak miała być, a dziurkacz i nożyczki sprawne :) Rodziców nie ma teraz w domu, a zostawili mi tylko wiadomosc, że to odebrali :)
-
Rany, ja nie wiem jak tak długo bym wytrzymalam bez rodzinki !!
Podziwiam za wytrwałość !!
No to pieknie ze zakupy juz są !!
Przesyłam buziaki na wieczór :-* :-* :-*
-
Agatko dzisiaj przejeżdżałam obok Kamionek i oni wykupili dalszą część tego "budynku" i tam widać takie okienka jakby na parterze i 1 piętrze i sądzę, ze tam powstają pokoje :)
-
buziaki zostawiam margolko :) :-* :-* :-* mam nadzieję że rzeczy z alleg będą takie jak zamówiaś :)
-
to bardzo fajnie że już przyszły Twoje materiały do wesela ;)
jak tylko będziesz mogła, to koniecznie musisz nam fotki pokazać!!!
buziaki zostawiam :-* :-*
-
Ja też widziałam to co Ala ;D
Już niedługo i będziesz w domku :D
Porób koniecznie foteczki rzeczom które zamówiłaś na all ;D
-
Ja też gratuluję zakupów, na razie nieśmiało, bo jeszcze nie wiadomo, czy na pewno udane ;)
I zostawiam wieczorne buziaczki :-* :-* :-* :-* :-*
-
fajnie,że przyszły Wasze zakupki z allegro :D
-
Fajnie, że już są zakupki w domku :) jeszcze troszkę i będziesz w domu ;D
-
Ala, Justyna - w takim razie i ja musze to zobaczyć ;D Myśle, że pojedziemy do Kamionek jeszcze w piątek, no ale zobaczymy :)
Dziewczyny z tego co opisała mi moja mama to księga jest taka jak miała być! Podobno jest piękna :D Dziurkacz i nożyczki są w porządku!
Na pewno porobie fotki, jak będę w domu :D
Jutro już się pakujemy! :skacza:
-
cieszę się Agatko,że z Twoich postów płynie radość :) już lada moment zobaczysz się z rodzinką :)
koniecznie porób foteczki ;) :-* :-*
-
fajnie ze troche odpoczniecie :) spotlanko z rodzinka zawsze odaje sil i energii :)
-
ale fajnie, że zobaczysz się z rodzinką... i pojesz trochę polskiego pysznego jedzonka ;)
-
już niedługo i do domku leicicie ;D
-
cieszymy się z Tobą ;D i tak jak pisze wiśniowa pojesz trochę polskiego jedzonka, może uda Ci się troszkę przytyć ;) choć z tego co pisałaś wynika, że bedziecie mieć mnóstwo załatwiania... ale czas na porządny obiadek musi być :Obiad:
buziaki :-* :-* :-*
-
I jutro w drogę... ;)
-
Udanego pobytu w domku życze, wracaj do nas szybko :)
-
Hej :D
Jutro o tej porze już w domku :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Samolot mamy jakoś o 16.00, w Pyrzowicach będziemy na 20.00.
Z Polski na pewno będę się odzywała. Nie wiem natomiast jak to będzie po moim powrocie tutaj :-\ Brat i bratowa PM-a też leca do Polski, nie jutro, ale za parę dni, lecą na ponad 2 tygodnie i czuję, że wezmą ze sobą laptopa ::)
Idę się szykowac do pracy ;) Jeszcze jedna nocka ahh ;)
-
jeszcze pare godzinek i juz bedziesz w domku :) pewnie baaaardzo sie cieszysz! a my razem z Toba :):):)
-
margolko kochanie!! już za "chwilę" w domku!! ;)
buzkai :-*
-
życzę szybkiego i bezpiecznego lotu, bez żadnych sensacji ;)
naciesz się rodzinką i pisz do nas :-* :-*
-
ooo juz chyba leca do Polandii ;D ;D ;D
-
Jak następnym razem Margolka wejdzie na forum to będzie już nas czytać ze swojego domku :hopsa: :)
-
Margolka juz pewnie w Pyrzowicach, za chwil pare pewnie zobaczy rodzinkę. Chciałabym to zobaczyć ;D
-
Agatka już pewnie wylądowała :D czekamy na wieści z PL :) buziaczki :-* :-*
-
Cześć Kochana...:) Czyżby już ;D Buziaki i pozdrowienia...pamiętaj, że podczytuję :* Mimo, że bardzo rzadko coś skrobnę... :) :-*
-
No Margolka już w domu ;D :-* zostawiam :) udanego pobytu w Polsce i załatw wszyastko co planowałaś :)
-
ciekawe jak tam Twój powrót do domku... czekamy na wieści, a tymczasem dobranoc :-* :-* :-*
-
Udanego pobytu w Polsce kochana :-* :-* :-* :-*
-
Jestem! Jestem w Polsce, w swoim domciu! :skacza:
Moje kochane mieszkanko, przytulne, takie ciepłe!
Mój pokoik, moje łóżeczko :jupi: :jupi: :jupi:
Dziękuję, że się odzywacie :-* :-* :-*
Beatko rzeczywiście dawno nie pisałaś ;)
Nawet nie wiem co mam napisać, tyle emocji jeszcze we mnie siedzi. Ale teraz już idę spać :) Jutro zaczynamy działać!
-
fajnie, że dotarłaś szczęśliwie do domku :)
-
Super, że jestes już w domku! :hopsa: To dobrej nocy życzę! Nie ma to jak zasnąć w swoim łózeczku :)
-
No to dobrze, że cała i zdrowa w domku jesteś :) Przyjemnego załatwiania jutro :D
-
Dobrze że dotarliście cali i zdrowi ;)
Pomyślnego załatwiania spraw ;)
Smacznego życzę bo masz sobie dobrze pojeść ;D
-
ile radosci w Tobie :) superowo :)
-
:-* Agatko zostawiam
-
Witam,zaznaczam tylko swoja obecnośc po urlopie,wątek juz prawie nadrobiony,tylko dwie stronki zostały,ale musze już lecieć do pracki,więc :-* :-* :-* :-* :-*
-
Fainie że już w Polsce :-* zostawiam
-
Cześć Kobietki :D
Paolka :-*
Hania :-*
Buraczek :-*
Justyś :-*
Diunia :-*
Anulka :-*
Ewelinka :-*
Beatka :-*
Madziulka :-*
Fasolek :-*
Olucha :-*
Daruda :-*
Karola :-*
Obiecałam, że będę się odzywała z Polski, ale normalnie nie ma kiedy! Wczoraj na nogach od siódmej rano do północy! Może dziś, jak będę u siebie w domku (bo teraz jesteśmy w Z-ciu) streszczę Wam piąteczek, ale nie obiecuję :P
Tak naprawdę to jeszcze nie pogadałam ze swoimi rodzicami, bo w czwartek po przylocie to oni więcej mówili, a ja tylko słuchałam :D Po prostu byłam strasznie zmęczona i jeszcze oszołomiona bardzo! W czwartek po ostatniej nocce w pracy spałam tylko 3 godziny, a potem już trzeba było na lotnisko...
Powiem Wam, że byłam bardzo zestresowana, i przed lotem i w trakcie. Jak lecieliśmy to mnie ściskało w brzuchu i miałam łzy w oczach. W ogóle nie siedzieliśmy razem, bo nie było już miejsc, ani jedno z nas przy oknie, a ja chciałam sobie popatrzeć, porobić zdjęcia... Jak lecieliśmy do Irlandii (pół roku temu) to było ciemno i nie było nic widać, teraz było jaśniutko i bardzo słonecznie :)
To był dopiero mój drugi lot, ale mogę już powiedzieć, że nie lubię latać :-\
Odetchnęłam dopiero jak wylądowaliśmy, jak poczułam że koła dotykają ziemi, a tak naprawdę to chyba jak już samolot się zatrzymał.
Mieliśmy tylko bagaż podręczny,więc szybko zobaczyłam się z rodzicami :)
Mamusia bardzo się popłakała :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
No i ja przez to też :Wzruszony:
A potem drugi raz poryczałam się jak weszłam do swojego pokoju, a potem trzeci raz jak oglądałam zaproszenia i zobaczyłam to dla babci i dziadka :'(
No i tak wyszło, że mało rozmawialiśmy... :)
Ale rzeczy z allegro obejrzałam wszyściutkie! Księga jest prześliczna, dokładnie taka jak miała być :D Wszystko zrobione wedle mojego życzenia! I teraz spokojnie mogę dopisać do listy spraw załatwionych księgę gości ;D
Wszystkim rzeczom na pewno porobię fotki, tylko nie wiem kiedy wrzucę ;)
No i się rozpisałam ;D
Jeszcze tylko napiszę, że mimo, że ciągle jestem zajęta, to wreszcie czuję, że żyję :hopsa:
Miłej sobotki :Daje_kwiatka:
-
fajnie, że jesteś już z rodzinką... sama wiem, że czasem "własny pokój" potrafi obudzić wiele fajnych wspomnień :)
czekamy na fotki :D
-
No to cudnie, że załatwiacie :) Wzruszenie w takich chwilach bywa niesamowite, sama też przeżyłam to wiem ;) Dobrze, że wszystkie rzeczy z all takie, jak być powinny :D
Ja jak byłam młodsza to bardzo lubiłam latać, teraz jakoś mnie to zaczęło stresować, nie wiem czemu... ::) Ale normalnie jak ostatnio leciałam, to mnie aż trzęsło ze stresu, wysiadałam spocona jak mysz i kompletnie zdezorientowana ::)
-
Agatko dobrze że wreszcie jesteś szczęśliwa ;)
mam nadzieję ze chociaż tak biegasz to jesz porządnie :D
buziaki zostawiam i zyczę pomyślnego zalatwienia wszystkich spraw ;)
-
pozdraiwam cieplutko :) widze ze wsyztko idzie pomyslnie, buzka :*
-
:-* zostawiam
-
fajnie, że wszystkie rzeczy z allegro są takie jak wybrałaś :D
z twojego posta bije radość i szczęście! cieszymy się z Tobą!
nie zapominaj o porządnych posiłkach :P buziaki sobotnie :-* :-* :-*
-
wiem co czujesz Agatko, ja za 2 tygodnie tez bede w polsce..... nie moge sie doczekac, tez bedzie duzo biegania i zalatwiania ...... buziaki. Grunt ze sie czujesz w koncu szczesliwa :)
-
mam nadzieję ze chociaż tak biegasz to jesz porządnie :D
Oj jedzenia to bym sobie nie odmówiła ;) Takie tu pysznośći ;D
-
Pewnie mamusia nie da wam byc głodnymi ;D Miłej i cieplutkiej sobotki.
-
witaj w Polsce margolka :)
normalnie aż mi stanęły łzy w oczach jak tam czytałam o tym płakaniu. Takie emocję potrafią ścisnąć za serce ;)
Buziaki niedzielne
-
Zostawiam :-* :-* :-* odpoczywajcie sobie w tej naszej Polsce :)
-
Agatko życzę Ci dużo zdrówka, szcześcia,
pomyślności, spełnienia najskrytszych marzeń,
miłości oraz ślubu jak z bajki
;) ;) ;) ;) ;)
(http://images46.fotosik.pl/74/b747805056c4ad92m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b747805056c4ad92)
-
Agatko spełnienia najskrytszych marzeń :-* :-* :-*
A&A
-
AgaTko, zdrowka szczescia, pomyslnosci a wieczorkiem duzo gosci :D Buziaki
-
czy Agatka ma dziś urodziny? czy ja o czymś nie wiem... ::)
-
Agatko wszystkiego co najlepsze, dużo miłości i pomyślności :-*
-
Agatko- w dniu Twoich urodzin życzę ci wszystkiego ,co najpiękniejsze ,dużo miłości, uśmiechu ,spełnienia marzeń i wymarzonego ślubu :-* :-*
(http://images31.fotosik.pl/271/0afe7489d4bf4593.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
no tak, jednak urodzinki :)
Agatko wszystkiego dobrego w dniu Twoich urodzin, spełnienia marzeń i wspaniałego ślubu :-* :-*
:bukiet: :bukiet: :bukiet:
-
....._.;_'.-._
...{`--..-.'_,}
.{;..\,__...-'/}
.{..'-`.._;..-';
....`'--.._..-'
........,--\\..,-"-.
........`-..\(..'-...\
...............\.;---,/
..........,-""-;\
......../....-'.)..\\
........\,---'`...\\
....................
Wszystko co piękne i upragnione niech w Twoim życiu będzie spełnione!!!
-
Najlepsze życzenia urodzinowe Agatko :-* :-* :-* :-* :-*
-
wszystkiego najlepszego Agatko :bukiet: :bukiet: :bukiet: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
-
Zdrówka, szczęścia pomyślności, na weselu wielu gości ;D :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
-
hmmm chyba jakies urodzinki, zatem:
radosnych chwil w zyciu i wiele wiele milosci wkolo :) niech sie spelnia wszystkie twoje marzenia
-
100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam!!!!! :skacza: :skacza: :skacza: Serdeczne życzonka urodzinkowe Agatko;-)Duzo szczęścia,pięknych chwil spędzonych we dwoje oraz zawsze uśmiechniętej buźki :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
-
Sukcesów w życiu, szczęścia w miłości.
Dużo uśmiechu, dużo radości,
Spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń,
Samych przyjemnych w Twym życiu zdarzeń !
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO AGATKO!!!
:urodziny: :urodziny: :urodziny:
-
spoznione ale szczere, prosto z serducha wszystkiego najlepszego duzo szczescia, zdrówka i ogroooom milosci :)
-
i ja zycze Tobie wszystkiego najlepszego 9spoznione ale szczere bo dopiero zabieram sie za nadrabianie watkow)
ja wiem jak sie cieszysz z tego pobytu w polsce bo mialam tak samao neistety tak czas lecial szybko i tez za duzo w domu nei posiedzielismy bo ciagle cos ale zawsze to lepsze niz nic, no i mam nadzieje ze jednak brat i bratowa zostawia laptopa i bedziesz mogła z nami byc na forum :)
-
Troche spóźniona ale i ja życzę
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO AGATKO !!!
-
Forumki kochane! Dziękuję Wam za życzenia !
Justyś, Ala, Ola, Marta, Madziulka, Ewelinka, Anulka, Olucha, Wiśniowa, Fasolek, Iza, Daruda, Diunia, Paolka, Justyna, Karola - dziękuję WAM :-* :-* :-*
Oj jak szybko leci czas! Codziennie od świtu do nocy na nogach, ciągle zajęci! Czasem jak mam małą chwilkę to wchodzę na forum i podczytuję Wasze wątki, żeby zaległości dużo nie mieć hehe ;)
Ale żeby wszystko opisać co tutaj w Polsce robimy, to potrzebuję więcej czasu :)
Mam nadzieję, że brat i bratowa M. zostawili w Irlandii laptopa - dziś się dowiem bo oni już w Polsce...
Porobiłam fotki rzeczom z allegro, jak pozmniejszam to powrzucam :D
Chciałam też zrobić zdjęcie obrączkom, ale mój aparat nie umie im zrobić zdjęcia :( Próbowałam już na wszystkie sposoby a i tak naszych krążków nie widać...
Wczoraj skończyłam 25 lat! O rany :o
-
oj kochana, mnie tez ten wiek przeraza ;) jeszcze niedawno marzylam zeby byc juz po 20, a teraz... ;) ;) ;)
-
ja 24 skoncze w dniu slubu :)
-
ja też w tym roku skończę 25 lat... piękny wiek ;)
-
oj piękny piękny :) ja niedawno miałam 17 lat a teraz już bliżej mi 30 ;) pamiętam gdy miałam 17 lat myślałam, że ludzie ok 30 są starzy ;D ;D ;D
-
Mnie młodsza koleżanka zawsze pociesza tak- nie martw się jeszcze tylko 15 lat do 40-tki :D:D Potrafi podnieść na duchu
-
bardzo udane zakupki :)
zaproszenia juz pisalam ze bardzo ladne !
ksiega superowa, elegancka :)
-
Super wszystko ;)
Świetna ta Wasza księga gości ;)
Bardzo mi się podoba :D
-
jeszcze raz napiszę, śliczne macie zaproszenia :D
reszta też ładna, księga gości utrzymana w stylu zaproszeń... cieszymy się z Tobą kochana :hopsa: :hopsa:
-
fajnie, że wszystko jest takie jak chciałaś :) widziałam takie ubranka na butelki na jednym weselu.... goście byli zachwyceni :)
-
Dołączam się :)
Zakupy super. Szczególnie podoba mi się księga gości i ubranka na flaszeczki, zwłaszcza to dla żeźnskiej butelki :)
-
Księga jest rewelacyjna ;D zaproszenia i ubranka też :)
co do wieku, jak byłam mniejsza marzyłam, żeby mieć już 18, a teraz z chęcią bym do tego wieku wróciła :)
-
Wszystko co nam pokazałaś jest super. ;D
-
Bardzo ładnie ;)
-
Śliczniutka ta księga :) Aleeee superrr, że juz jesteś w Polsce :) Zapewne biegacie teraz wszędzie, bo wszyscy chcą się Wami nacieszyć, takze podziwiam, że jeszcze masz chwilkę, żeby wejść na forum :)
Milusiego pobytu w domku :-* :-* :-* :-*
-
Hihi, biegaliśmy, biegaliśmy, a dziś już nie biegamy, bo dziś już do Irlandii wracamy... Teraz jesteśmy w Zawierciu, na obiad jedziemy do Będzina :D
Samolot mamy jakoś o 20.00, ale już nic nie będziemy załatwiać.
Mój M zaraz jedzie grać w plażówkę (a przez te kilka dni już grał w siatkę 2 razy, ale na sali, a teraz jeszcze na piasku mu się zachciało :cegly: ) Ja przez ten czas mam zamiar siedzieć na forum ;D
Będę nadrabiać wasze wątki ;)
Fajnie, że rzeczy Wam się podobają :)
malavi witam Cię w moim odliczaniu :Daje_kwiatka:
-
lepiej posiedz z rodzinka zamiast na forum siedziec :)
milego dzionka :)
-
Pogoda jest nawet fajna, to można sobie troszkę w plażówkę pograć :D Ojjj urlopy zawsze są zdecydowanie za krótkie :) :D :D :D
-
oj tak zawsze jest za malo czasu
dobrze ze rzeczy sa takie jak mialy byc :)
-
Ojej jak ten czas szybko zleciał :-\
Mam nadzieję ze udało Wam się wszystko pozałatwiac tak jak chcieliście ;)
-
Urlopik szybko leci, czasu coraz mniej. Ale za 3 tygodnie znowu będziesz w Polsce i zaczniesz powoli przygotowania do ślubu. :-*
-
hej Agatko :) piękne te rzeczy... księga wyszła super ! :D u nas w zaproszeniach też nie było żadnego błędu :) tablice na samochód też mamy od nich i jak dla mnie są świetne ;)
zamiast siedzieć na forum korzystaj z ostatnich chwil spędzonych z rodzinką :)
ustaliliście już rzeczy w Kamionkach ? wiecie, ile będzie Was kosztować menu ?
zostawiam wtorkowe :-* :-*
-
to już wracacie? jak to szybko zleciało... bezpiecznego i szybkiego lotu życzę :-* :-*
-
No już wracamy! Zaraz jedziemy na lotnisko!
Justyś pozałatwialiśmy wszystko co chcieliśmy ;) Zdam relację niebawem - jeśli ten laptop tam jest :)
Do usłyszenia :)
-
Zakupy bardzo fajne!
mIekmy nadzieję laptop na Ciebie czeka i zaraz do nas wrócisz :-*
-
Mam nadzieję że lot minoł spokojnie??
-
I jak zniosłaś lot?? Ciekawe czy laptop czeka--- obyyyy.
-
Właśnie też się zastanawiam czy będziesz mieć kontakt ze światem ??? Buziaczki środowe :-* :-* :-*
-
Witam ;D
Jestem! A skoro jestem, tzn że laptop też jest :hahahaha:
Lot minął spokojnie, tym razem nie bylo opóźnienia i wylądowaliśmy 10 minut przed czasem. Przywitała nas deszczowa i wietrzna Irlandia!
Na lotnisko przyjechał po nas jeden kolega i jeszcze godzinke jechaliśmy do naszego miasteczka - w aucie zasnęłam :)
Urlop strasznie nas wymęczył, ale i tak było cudownie :D
Dziś już do pracy - mój M. na 17.00, ja na 23.00 :)
Brat i bratowa PM-a wracają z Polski 16-ego ;) Tak więc spokojnie zdąże Wam wszystko opisać, a zacznę już dziś, jak narzeczony pójdzie do pracy :)
Buziaczki środowe :-* :-* :-*
-
to ty juz spowrotem, o mamo jak ten czas leci, szok normalnie, nawet nieodczulam ze cie niebylo. Rany czemu czas tak szybko mija. Ale nic powzdraiwam cie cieplutko.
A powiedz mi, wy pos lubie to wracacie do irlandii czy w polsce zostajecie??
-
Witamy Cię Agatko po urlopie, strasznie się cieszę, że masz laptopa i teraz z niecierpliwością czekam na twoją relację z pracowitego urlopiku. POZDRAWIAM :-* :-* :-*
-
fajnie, że masz teraz laptopa na kilka dni bez ograniczeń :D czekamy na szczegółową relację z Polski! przytyłaś troszkę ? ;)
-
Ciesze się ze dolecieliście szczęśliwie ;)
Super że zostawili laptopa ;D ;D ;D
-
Cześć kochana :)
roszke mnie nie było, ale juz wróciłam i nadrobiłam :)
Wybacz, ale w Twoje urodzinki nie było mnie na forum, więc teraz składam bardzo spóźnione, ale za to baaardzo szczere WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! :-* :-* :-*
-
czekamy na relacje z pobytu :)
-
:-* zostawiam
Czekam na opowieści o urlopie ;)
-
Dziewczyny!
Urlopik to chyba opisze jednak jutro :P Dziś postanowiłam nadrobić Wasze wątki :) Już połowę nadrobiłam ;) Strasznie wolno mi to idzie, bo ten net tak działa jakby nie mógł :evil:
ustaliliście już rzeczy w Kamionkach ?
Ewelinko nie odpisałam Ci wczesniej! Jeszcze nie ustalilismy szczegółów w Kamionkach (choc tam bylismy, ale o tym później ;)). Teraz moge Ci napisać, że dopiero tak miesiąc przed weselem pojedziemy ustalac menu i inne pierdółki ;)
A powiedz mi, wy po slubie to wracacie do irlandii czy w polsce zostajecie??
Iza ja wracam na stałe do Polski 28 kwietnia, a mój PM dołączy do mnie 3 czerwca :)
przytyłaś troszkę ? ;)
Właściwie to nie wiem, ale ciagle jadłam, bo i chciało mi się jeść ;D Normalnie na wszystko miałam ochotę :D
Haniu dziękuję za życzenia :D
PS. Dziś zasiałam rzeżuchę :hahahaha: Ciekawe czy wyrośnie do świąt :hmmm:
-
Welcome back;-)))
-
można jeszcze ? ;D
-
oj uwielbiam rzeżuchę :D czekamy na relację z urlopu :)
:-* :-* :-* zostawiam
-
Nie wiem czy wyrośnie- na pewno wyjdzie już z ziarenek ;D
-
Noooo super, ze laptop jest na miejscu :D :D :D I oczywiscie, że Wy dolecieliście spokojnie :) Za 19 dni i wracasz do Polski :D :D To juz chyba ta Irlandia nie taka straszna :D Buziaczki Czwartkowe :-* :-* :-*
-
o fuj, jak ja nie lubię rzeżuchy :mdleje: jak byłam mała to mama zmuszała mnie do jej jedzenia. jak przyjechałam wczoraj do domu to już była zasadzona przez moją mamę, a jak śmierdzi okropnie... jak możecie to jeść to ja się dziwię....
buziaki Wielkoczwartkowe zostawiam :-* :-* czekam na szczegółową relację z Polski.
-
Czekamy na opowieści z urlopu :D :D :D
-
A ja rzeżuchy nie jesm, tylko sadzę jako dekorację. Agatko daj ją na nasłonecznione miejsce i dużo wody wlej to szybciej będzie wyrastać.
-
Rzeżucha jest przepyszna :)
Ale tymczasem wszytskiego najlepszego z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
(http://www.zgora.pl/muzeum/archiwum/2005/pisanki_pisanki1.jpg)
-
Ojejku ale mnie dawno u Ciebie nie było...
Ale już jestem i nadrobiłam :)
Przede wszystkim spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe Kochana :-* :-* :-*
Zaproszenia bardzo ładne, strasznie podobają mi się ubranka na wódkę :)
Księga również bardzo fajna, a dziurkacz sama bym sobie sprawiła ;D
Ale szybko Ci ten pobyt minął, szkoda że tak szybko, ale ważne że owocnie, a teraz już odliczanko do powrotu z "przeklętej"Irl :)
Mam nadzieję że trochę przytyłaś! Bo ja jestem na etapie tuczenia mojego A. ;)
-
:hello:
można jeszcze ? ;D
Werci czywiście, że mozna, zapraszam serdecznie :)
Marta - dziekuję za życzenia świąteczne :)
Madzia - dziękuję za życzenia urodzinowe ;)
No to teraz forumki przygotujcie sie na dużo czytania :D Mam nadzieję, że nie zaśniecie :P
Jak wiecie w Polsce bylismy od 2 do 7 kwietnia. Ponieważ przylecieliśmy późnym czwartkowym wieczorem, moje streszczenie zacznę od piatku ;) Zresztą czwartkowy wieczór w moim mieszkanku już Wam opisywałam :)
Piątek 3 kwietnia :)
Rano raniutko (po siódmej) poszliśmy na badania krwi. Mama moja nas wypchała, bo oczywiście bardzo się przejęła, jak zobaczyła dwóch chudzielców. Ale wyniki z krwi nie są złe :) Nie mam jeszcze wyniku jednego hormonu, ale reszta ok. Nie są wzorcowe te wyniki, kilka wartości w dolnych granicach normy, no ale ogólnie to i mama i ja jestem teraz spokojniejsza ;) Mój M. robił tylko morfologie i OB, ja troszke więcej badań - zapłacilismy 150 zł :-\
Rankiem późniejszym (ok. dziewiątej) pojechaliśmy do urzędu stanu cywilnego.
Przed wyjściem pytam mojego M. czy ma dowód, mówi że ma :) W pierwszym pokoju, w którym bylismy pani poprosiła nas o dowody, no to ja wyciagam mój dowód, a mój M. wyjmuje prawo jazdy :mdleje: Ehh faceci ::) Strasznie mi się dłuzyły te sekundy, kiedy szukał dowodu w portfelu - już myślałam, że go nie ma! Na szczęście miał :) Oprócz dowodów potrzebny był też odpis aktu urodzenia M. - mój nie, bo ślub jest w tym samym mieście, w którym się urodziłam :)
Potem poszlismy do drugiego pokoju, gdzie była kasa, potem do trzeciego, gdzie spisywaliśmy taki jakby protokół. Pan urzednik pytał czy nie jesteśmy rodzenstwem, czy nie jesteśmy w innych związkach małżenskich i takie tam :) No i oczywiście padło pytanie o nazwisko po ślubie :)
No i oczywiście i ja, i nasze dzieci bedziemy nosić nazwisko mojego przyszłego męża :D
Szkoda, że muszę się pożegnać ze swoim nazwiskiem, kiedyś chciałam miec dwuczłonowe, no ale M. ma nazwisko dośc podobne do mojego, więc dwuczłonowe nie bardzo ładnie by brzmiało.
Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ale kiedy wklejałam pierwszą stronę naszej księgi gości zostawiłam końcówki naszych nazwisk ;) Pięć ostatnich liter pozostanie bez zmian - choć tyle hehe :D
Jeszcze przed południem pojechaliśmy do centrum handlowego "Pogoria". Spedzilismy tam 2 godziny :P Pierwszy raz bylismy w tym sklepie, bo przed naszym wylotem centrum bylo w budowie :)
Potem pojechaliśmy już do Zawiercia - miasta mojego M. :)
Po południu zaczęliśmy rozdawać zaproszenia :) Najpierw wręczylismy zaproszenia rodzicom, dziadkom i siostrze M. - 3 zaproszenia w jednym domu :D Potem pojechaliśmy do dwóch ciotek M. W domu jednej zostawilismy 3 zaproszenia (dla cioci i wujka i dwójki dorosłych dzieci, których nie zastaliśmy). W domu drugiej dalismy 2 zaproszenia (dla cioci i wujka i dorosłej córki). Powiem Wam ze obie te wizyty były jakieś dziwne. Nikt nam nie powiedział, czy przyjdzie czy nie... Ani jedna osoba... Pytałam M. czy nie jest mu przykro, ale powiedział, że nie. Mnie by na pewno bylo na jego miejscu, bo to jego najbliższa, właściwie jedyna rodzina. Jedna z tych ciotek to żona brata taty, druga żona brata mamy. Wiecej rodzenstwa rodzice nie mieli.
Brat taty M. jest jego chrzestnym, ale pracuje za granicą i ta ciotka powiedziała, że nie wie czy on przyleci czy nie, że sami wiemy jak to jest...
W ogóle mielismy jeszcze jechac dac zaproszenie chrzestnej M. , ale on nie chciał. Ta jego chrzestna to jakaś daleka kuzynka jego mamy i M. mówi, ze ostatni raz ja widział na komunii swojej i nie chce do niej jechać. Zostawilismy więc zaproszenie i mama M. zawiezie.
No i tak wygladało zapraszanie rodzinki Miłosza.
Ehh naprawdę było mi wtedy smutno, ja to mam jakąś fajnieszą rodzinę...
Wczesnym wieczorkiem, o 19.00 M. był umówiony z kolegami na siatke i ja pojechałam z nim. Mój M. miał pół roku przerwy od treningów i widać to bylo :P
Późnym wieczorkiem poszliśmy do koleżanki Miłosza, która mieszka po sąsiedzku :) Ojj, jak ona się ucieszyła z zaproszenia na ślub i wesele, bardzo!
Bardzo późnym wieczorkiem wróciliśmy do domu Miłosza :) Strasznie chciało nam się spać, no ale mieliśmy jeszcze posiedziec z jego rodzicami. Jak sie okazało, tata już spał, ale mama czekała z kolacją, torcikiem dla mnie i szampanem. Ten torcik to była niespodzianka i mimo, że nie lubie słodkiego, to było mi bardzo miło :D
I tak minął piątek :) Chwilka przerwy i pisze dalej :)
-
no to pisz pisz , :)
ale niespodzianke naprawde bardzo fajna ci tesciowa zrobila z torcikiem i szampanem :)
a co do rodzinki to co zrobic neistety jej nie wybieramy i tak juz jest ze z niektorymi to nawet nie do zdjecia :)
-
ale dużo się u was działo, a teściowa super prezent Ci zrobiła :D
no i bardzo dużo spraw załatwiliście :-* :-*
-
Dokładnie rodziny się nie wybiera, mi tez jest trochę dziwnie jak z mojej strony wszyscy dali znac a od G na 65 osób jakieś 20 :-\ a do jutra mamy potwierdzenia ::)
Widzę ze piątek bardzo aktywny ;)
Fajną niespodziankę Ci teściowa zrobiła ;)
-
o, dzieje sie dzieje... :)
a co do rodzinki, to u nas jest tak, że to właśnie rodzina D. już cała sie szykuje na ślub i w ogóle wszyscy się bardzo cieszą, a u mnie z kolei jakoś tak... cicho z ich strony... no i mi troszkę smutno z tego powodu... no ale nie rozdawaliśmy jeszcze zaproszeń, wiec zobaczymy jak to będzie przy tym oficjalnym zapraszaniu... :)
buziaczki zostawiam :-*
-
No teściowa się spisała- fajny gest z jej strony. Super, że tak wiele załatwiliście w jeden dzieć- a kolejne dni?????
-
Macie racje, rodziny sie nie wybiera ;)
Już opisuję kolejne dni :)
Sobota 4 kwietnia
Rano zaczęlismy się szykować do mnie :) Do Będzina, mojego miasta, jechalismy autkiem :) W połowie drogi pytam M. czy wziął akt chrztu i bierzmowania - nie, nie wziął, bo myślał, że wzięłam ja :mdleje: Musieliśy sie wrócić ::) No ale właściwie bez nerwów :)
Zanim dojechalismy do mnie, pojechalismy na cmentarz... Chciałam iść do dziadziusia. Wprawdzie mama mi mówiła, że sami nie znajdziemy grobu, ale ja sie uparłam. Szukaliśmy bardzo długo, no ale nie znaleźliśmy.
Potem pojechaliśmy jeszcze do babci mojej, a potem przeszlismy się do cioci, która mieszka klatkę obok babci. Rozdaliśmy 2 kolejne zaproszenia :)
Babcia i ciocia (siostra mojej mamy) strasznie się ucieszyły na mój widok :) Mówiły, żebysmy już nie wracali do Irlandii, bo tu jest nasze miejsce :)
Powiem Wam, że jak weszłam do mieszkania babci, to bardzo mi wzrok uciekał na boki, wiem że to głupie, ale szukałam wzrokiem dziadka :(
Troszke pogadałam z babcią i widziałam, że jest jej smutno. Babcia mi powiedziała, ze była z dziadkiem 58 lat!
Martwie sie troszke o nią, choc wiem że ma obie swoje córki blisko, a ciocia ja odwiedza nawet 3 razy dziennie.
A w ogóle babcia podarowała mi złoty łańcuszek :)
Po południu pojechaliśmy z zaproszeniami do Sosnowca, razem z moim tatą ;) Najpierw jednak pojechaliśmy jeszcze raz na cmentarz, tata pokazał nam gdzie pochowali dziadziusia. Widziałam tabliczkę (nagrobka jeszcze nie ma), a mimo to nie mam tej świadomości, że dziadek nie żyje. Dla mnie on zyje nadal, tyle że go nie widzę...
W Sosnowcu odwiedzilismy 3 mieszkania: mojej drugiej babci, jednego brata taty i jednego kuzyna (syna tego brata ;)) Wszędzie było bardzo sympatycznie, miło, wesoło, po prostu fajnie :D U babci zostawilismy też zaproszenie dla drugiego brata taty i dla jego córki, mojej kuzynki. Sami tak powiedzieli, zebysmy się nie fatygowali i zostawili dla nich zaproszenia u babci. Ogółem w Sosnowcu pozbyliśmy się 5 zaproszeń :D W każdym mieszkaniu trochę posiedzieliśmy, no i zrobił sie wieczór :) Tata pojechał po mamusię, a my z M. poszliśmy po bilety do kina ;D
Wieczorkiem późnym, bo o 21.00 siedzielismy już w jednej z sal kinowych w Heliosie :) W czwóreczkę, bo z moimi rodzicami ogladaliśmy "Kochaj i tancz" :D
Po kinie do domciu i spać - tak minęła sobota :D
-
Kolejny dzień bieganiny ;) ale widze że szybko uporaliście się z zaproszeniami :D
i jak wrazenia po filmie ????
-
oj jaki napiety plan dnia mialas. ale fajnie ze znalazlas czas na chwile relaxu kinowego :)
-
Justynko film bardzo mi się podobał, lubie takie filmy ;)
Uff, nadrobiłam wszystkie forumowe zaległości :D Tyyyyyle miałam czytania :cegly:
Teraz juz zmykam do pracy :-\ Jutro opisze Wam kolejne dwa dni, niedzielę i poniedziałek, oczywiście jesli chcecie ???
Buźka na dobranoc :-*
-
I wy zdążyliście z tym wszystkim w jedną sobotę?? Wooow gratuluję, widać plan był dobrze skonstruowany :D
-
Ja tez lubię takie filmy ;D ;D ;D
Pewine ze chcemy :D
-
O miły gest ze strony teściowej!
Czas w Polsce to chyba do minuty musieliście zaplanować! Ale bieganiny mieliscie!
-
Ja tam uwielbiam rzeżuchę :D A przynajmniej uwielbiałam, bo teraz na wszelki wypadek nie sadziłam ;)
-
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt słonecznie roześmianych,
W poniedziałek dużo wody,
Zdrowia, szczęścia oraz zgody,
Z okazji Wielkiej Nocy życzy Werka :D (http://images38.fotosik.pl/97/4e7220934e25fb66.gif) (http://www.fotosik.pl)
-
Kurde, jakieś półtorej godzinki temu otworzyłam Twój wątek Margolko i widziałam tylko wpisy o sianiu rzeżuchy... Teraz jak otworzyłam to dopeiro wyświetliły mi się Twoje po sty o pobycie w PL...
Widzę, że plan dnia bardzo napięty... No ale w końcu tylko 5 dni a tyle spraw do załatwienia...
Buziaczki piątkowe :-* :-* :-* :-*
-
dużo załatwiliście, dzień wykorzystany na maxa... ale czas na kino też się znalazł, dobrze że nie zasnęłaś w kinie po tak męczącym dniu ;) oczywiście że chcemy dalszych opowieści z pobytu w Polsce. :-* :-* :-*
-
WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT I MOKREGO DYNGUSA :)(http://images47.fotosik.pl/101/41b63878d8d0b5b8.gif) (http://www.fotosik.pl)
ps. pewnei ze chcemy zebys nam reszte opisala
-
(http://www.pozts.pl/archiwalna/obrazki/aktualnosci/0708_082_zyczenia_wielkanocne.jpg)
życzy Buraczek :)
-
WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
(http://blog.onet.pl/_d/sz/4433477/alleluja.jpg)
-
(http://images46.fotosik.pl/101/84c01ce8fd05f349.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wesołych Świąt życzy Ineeze :)
-
(http://img408.imageshack.us/img408/8914/wielkanoc1.jpg)
Wesołych i spokojnych Świąt Margolko
-
(http://img17.imageshack.us/img17/2514/wielkanoc21.jpg) (http://img17.imageshack.us/my.php?image=wielkanoc21.jpg)
-
(http://img16.imageshack.us/img16/6692/wielkanocl.jpg) (http://img16.imageshack.us/my.php?image=wielkanocl.jpg)
-
Ależ macie tempo z tym załatwianiem - super :)
A teraz życzonka zdrówka i pomyślności od wielkanocnej owieczki :)
(http://images44.fotosik.pl/102/3f6356449fc43ec2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Niech wam jajeczko dobrze smakuje
bogaty zajączek uśmiechem czaruje
Mały króliczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia!
-
Werka, Justyna, Buraczek, Iza, Ineeze, Wisniowa, Karola, Natalia, Hania, Mikoala dziękuje ślicznie za życzenia świąteczne i te wszystkie pisanki, kurczaczki, króliczki, baranki ;D Naprawdę piekne obrazeczki mi wkleiłyście :D
To teraz krótki opis niedzieli ;)
Niedziela 5 kwietnia
Rano, zaraz po śniadanku pojechaliśmy z zaproszeniami do Katowic :)
Najpierw odwiedziliśmy moją koleżankę, z którą piszemy sobie listy - wspominałam Wam o niej ;) Zaskoczyła się, za zapraszamy ją i jej narzeczonego na wesele, myślała, że tylko na ślub. Ale bardzo się ucieszyła i powiedziała że na pewno będą :hopsa: Strasznie mnie to ucieszyło.
Następnie pojechaliśmy zapraszać mojego chrzestnego - brata mojej mamy ;) Mój chrzestny to strasznie fajny facet - ma 43 lata, ale zachowuje się jak nastolatek (choc ma żone i 19-letnią córkę :P) i ja w ogole nie mówie do niego wujek, tylko po imieniu. Jakoś tak jestem przyzwyczajona ;)
Podczas tej wizyty wręczylismy kolejne 2 zaproszenia :)
Na koniec pobytu w Katowicach zostawiliśmy odwiedziny trzeciego brata mojego taty :D U niego zostawiliśmy aż 4 zaproszenia (dla cioci i wujka, dorosłej córki, która zresztą w domu była i dwóch dorosłych synów, którzy to są już żonaci i chetnie bym ich odwiedziła, bo to przecież bliscy kuzyni, ale ciocia z wujkiem powiedzieli, żebysmy u nich zostawili te wszystkie zaproszenia. Od razu też powiedzieli, że żony jednego z kuzynów nie bedzie na ślubie i weselu, gdyż wyjeżdża na 4 miesiące na staż do Hiszpanii. Tak na marginesie - ona ma na imię Aniela, a ostanio chyba u Fasolka w wątku dyskutowałyście na temat tego imienia) ;)
Całe popołudnie i wieczór spędziliśmy u mnie w domku :) W końcu to były moje urodzinki :skacza:
Na obiad przyjechał mój braciszek z żoną. No i oczywiście im tez daliśmy zaproszenie :D
Nic się nie zmienił mój Pawełek :) Właściwie jak go zobaczyłam, to nie czułam, że pół roku się z nim nie widziałam. Dopiero jak się przytuliliśmy to się popłakałam :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony: Fajnie też sobie z nim pogadałam sam na sam :)
Wieczorem przyszła do mnie moja przyjaciółka ze swoim chłopakiem. Jeszcze przed wręczeniem zaproszenia, poprosiłam ją o świadkowanie na ślubie ;D Madzia oczywiście się zgodziła :D No i ucieszyła, że to jej powierzam tę odpowiedzialnę funkcję ;)
Posiedzieliśmy w czwórkę prawie do północy :P Powiem Wam, że byłam już bardzo bardzo zmęczona. Wypiłam tylko jedną lampkę wina, a czułam się jakbym wypiła całą butelkę :D
A w ogóle to w dniu naszego ślubu ta moja koleżanka i jej chłopak będą obchodzic swoją trzecią rocznicę bycia razem :)
Ale się rozpisuję ::) Ale jeszcze tylko poniedziałek został mi do opisania ;) We wtorek, 7 kwietnia już wracalismy do Dublina i na ten dzien już nic nie mielismy zaplanowane do załatwienia :)
-
Kochana z Twoich opisów o pobycie w Polsce bije taka radość :D
Super to wszystko sobie zaplanowaliście , mig mig i zaproszeń nie ma ;)
Pisz , pisz ja tam z miła chęcią poczytam co było w poniedziałek ;)
-
Słońca, szczęścia, pomyślności,
w pierwsze święto dużo gości,
w drugie święto dużo wody-
to dla zdrowia i urody!
Mnóstwo jajek kolorowych,
świąt wesołych oraz zdrowych!
-
Zdrowia, szczescia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stolu bogatego, mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te swieta beda jak bajka.
-
(http://img370.imageshack.us/img370/8153/52rj0bo5mo9.gif)
Spokojnych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych
pełnych miłoŚci
i rodzinnego ciepła
Margolce życzy Diunia :-*
-
Spokojnych i radosnych Świąt, dużo zdrówka, szczęścia i mokrego lanego poniedziałku ;D
-
Wesołych Świąt , smacznego jajeczka i mokrego dyngusa :D
(http://images40.fotosik.pl/97/3138539ad1a3bb65.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Justyna
-
(http://img240.imageshack.us/img240/4314/wielkanoc.jpg) (http://img240.imageshack.us/my.php?image=wielkanoc.jpg)
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego! :-* :-* :-* :-*
[/color][/size][/b]
-
Pisz , pisz ja tam z miła chęcią poczytam co było w poniedziałek ;)
Jutro opiszę poniedziałek ;) Teraz już oczka mi się zamykają - praktycznie cały dzien byliśmy w Dublinie, no i jestem troszkę zmęczona :P
Madziulka, Ilonka, Diunia, Fasolek, Justyś, Madzia - bardzo dziękuję za życzenia! I te śliczne rysuneczki!
Oczywiście Wam wszystkim również życzę wesołych Świąt, spokojnych i zdrowych ;D
PS. Ola - Fasolek- miała rację - rzeżucha nie zdążyła nam wyrosnąć :(
Ale przynajmniej jaja mamy kolorowe ;)
(http://img26.imageshack.us/img26/2743/naszejaja.jpg)
Ładne, prawda ? ;)
Smacznego śniadanka jutro i mokrych podkoszulków pojutrze ;)
-
Śliczne!! :D :skacza:
-
a no prawda bardzo ladne jajeczka :)
-
Wesołych Świąt
a pisaneczki ładniutkie, czekamy na daleszy opis :D
-
bardzo ladne pisanki wam wyszły :brawo_2: czekamy na dalsze opowieści :-* :-*
-
No no no , jajeczka bardzo ładne :D
miłego dzionka ;D ;D ;D
-
Witam świątecznie :Kurczak:
Anulka dziękuje za życzenia :)
A teraz czas na dalszą opowieść ;)
Poniedziałek 6 kwietnia
Rano, na 9.30 poszłam do dentysty :) Moje wszystkie ząbki są na szczęście zdrowe ;D Zapytałam pana dentyste o wybielanie - i wiecie co, odradził mi! Powiedział, że on jako lekarz odradza wybielanie zębów, ze względu na nadwrażliwość jaka może się pojawić po zabiegu. Oczywiście nie u każdego musi się pojawic, ale tak sobie myślę, że u mnie by wystąpiła, bo ząbki mam wrażliwe, na ciepło, zimno i w ogóle. Powiedział, żebym sie dobrze zastanowiła czy naprawdę chcę wybielić sobie zęby, no więc się zastanawiam ::) Najwyżej będę je wybielała tylko tą pastą polecaną przez Darudę, której jeszcze nie miałam okazji zakupić ;)
Przed południem, dokładnie na 11.00, PM zawiózł mnie do gina. Oczywiście znowu muszę się leczyć, bo mam jakąś infekcję, do tego nadżerka ehh :-\ Dostałam tabletki, globulki, jakiś krem - bez sensu >:( Jeszcze mi pani chciała dać tabletki na uregulowanie cykli, ale w końcu zdecydowała, że mi przepisze na następnej wizycie...
Ogólnie wizyta była dość przyjemna - pani mnie dokładnie "obmacała" - i piersi zbadała, i jajniki :)
No i w ogóle powiedziałam pani ginekolog, że po ślubie przestaniemy sie zabezpieczać z przyszłym mężem, a ponieważ do ślubu pozostały niecałe 3 miesiące, pani powiedziała, że moge już zażywać kwas foliowy :) A wszystkie potrzebne badania mam sobie zrobić, jak wrócę do Polski na stałe :)
W południe przyjechała do nas (tzn do mieszkania moich rodzicow) mama M. Razem z przyszłą teściową i moją mamusią (która miała urlop) pojechaliśmy do Kamionek - do restauracji, w której mamy wesele :)
Mama Miłosza pierwszy raz widziała naszą salę :D Całe Kamionki w remoncie i teściówka załamana :P Chyba jej się nie spodobało! Nam za to bardzo! :D I mojej mamie również sie podobało, tylko że ona już wcześniej widziała restaurację :)
Nie wiem czemu, ale wcześniej myślałam, że nasza sala jest żółto- bordowa, tymczasem ona jest zielono-bordowa :) Naprawdę dawno tam nie bylismy i sala spodobała nam się na nowo :hopsa: No i myśle, że nie jest taka mała, jak mi się wydawało - chyba się zmieścimy, a i tańczyć będzie gdzie ;)
W remoncie był ogródek i pokoje, nowo wybudowane, o których tak właściwie dopiero niedawno się dowiedziałam.
Już sobie wyobrażam jak będzie ślicznie i zielono w ogródeczku :D Teraz rzeczywiście niezbyt to wygladało, pełno ziemi, jakieś taczki, ale jestem pewna że do czerwca wszystko skończą!
Jeśli chodzi o pokoje - to oprócz takich pokoi dla gości, których i tak gosciom nie będziemy wynajmować, będzie do wykupienia pokój dla nowożenców!
Jest to dla mnie super wiadomość! :skacza:
Pani jeszcze nie potrafiła podać ceny za ten pokój, gdyż jeszcze go nie ma, ale ja już się napaliłam i go chcę!
Poza tym wreszcie zobaczyliśmy toalety w naszej restauracji - nie wiem czemu kiedy ją ogladalismy po raz pierwszy , drugi i trzeci ( jeszcze przed wylotem), nie przyszło nam do głowy żeby zapytać choćby o wc ;)
Mile się zaskoczyliśmy wyglądem toalat - no ale one też po remoncie :)
Jeszcze miałam napisać o cenach menu - z tego co zrozumiałam, będą nas obowiązywać ceny z zeszłego roku, mimo że nie mamy w umowie wyszczególnione które menu chcemy. Sama kierowniczka nam powiedziała, że jak umowa była podpisywana w 2008 roku, to ceny obowiązują z 2008 roku. Dobrze by było, gdyż w tym roku, jest już 20 zł drożej za każdą osobę ::)
Ogólnie po wizycie w Kamionkach jestem pozytywnie nastawiona. Następnym razem pojadę tam pewnie jeszcze przed powrotem M. - żeby zobaczyć jak im kończenie remontu wychodzi :) A jak M. wróci to pojedziemy jeszcze raz - ustalić menu i uzgodnić szczegóły, to będzie akurat 3 tygodnie przed ślubem ;)
Po południu poszliśmy do księdza spisać protokół! Pół dnia próbowałam się dodzwnic do proboszcza, z którym to podobno mieliśmy spisac ten protokół - chciałam się z nim umówić na konkretną godzinę - zresztą on sam tak powiedział mojej mamie (kiedy była u niego tydzien wcześniej), że mam dzwonic i się z nim umówić. Ponieważ się nie dodzwoniłam, poszlismy do kancelarii bez umawiania się, ale za to w godzinach, kiedy kancelaria była czynna.
Proboszcza nie zastaliśmy, więc protokół spisaliśmy z innym księdzem.
Powiem Wam, że byłam bardzo zestresowana ::) Nie wiem czemu ??? Bałam się chyba jakichś dziwnych pytań. Ale pytania były tylko takie "książkowe". Ale z tego stresu zapomniałam zapytać księdza o to co chciałam, czyli co organista gra na ślubach, co na wejście, co na wyjście, co oni na to, żeby nam ktos na ślubie śpiewał i teraz już nie pamietam o co jeszcze. Aha - już wiem, chciałam wiedziec kto nam bedzie ślubu udzielał - mam nadzieję, że nie ten, z którym spisywaliśmy protokół, bo on był jakiś dziwny...
W ogóle mamy przyjść jeszcze raz do kancelarii (na początku czerwca) i podać dane naszych świadków. I mamy być wtedy po pierwszej spowiedzi. No i wtedy chyba dam dopiero na zapowiedzi. W mojej parafii zapowiedzi wiszą przez 2 niedzieli z rzędu, to chyba mogą to być te niedziele przed ślubem - to nie będzie za późno, jak myślicie ??
I ciekawe czy już wtedy trzeba bedzie zapłacić za ślub ???
Po wizycie u księdza, pojechaliśmy znów do Zawiercia :)
Po drodze odwiedziliśmy dwóch kumpli M., którym wręczyliśmy zaproszenia :D
Wieczorkiem - najpierw byliśmy na hali sportowej, gdzie M. grał w siatkówkę :mdleje:
- później byliśmy w pubie na piwku - razem z jego kolegami :)
Wszyscy koledzy M. zgodnie stwierdzili, że bardzo schudłam :-\ A właściwie to ujęli mniej więcej tak: Kiedyś chyba miałaś większe piersi i większą pupę ::)
Do domku M. wróciliśmy wyczerpani! W końcu był to czwarty dzień z rzędu, spędzony bardzo intensywnie ;)
-
ale mieliście bieganinę w poniedziałek... wiesz ja też myślałam o wybielaniu zębów, ale raczej się nie zdecyduję ze względów finansowych i szkoda mi zębów... mogłabyś napisać coś więcej o tej paście do wybielania? bo ja nic nie wiem...
co do zapowiedzi, to mnie się wydaje że 2-3 tygodnie przed ślubem to trochę późno, ale jeśli ksiądz się na to zgadza to tak zrobicie, u nas już wiszą zapowiedzi na czerwiec, my gdzieś za 2 tygodnie będziemy wisieć :D
buziaki wieczorne :-* :-*
-
(http://images44.fotosik.pl/103/c36c1e11c37834cemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wesołego Alleluja życzy Ewela :)
-
Buraczku pasta, którą polecała mi Daruda nazywa się Hollywood smile pearl drops - whitening toothpolish :) I jest dostępna w irlandzkim tesco - nie wiem czy w polskim też ;)
Ja pytałam pana dentystę, czy on mi może coś polecić - jakiś preparat wybielający zęby, który można kupić w aptece. Powiedział, że on nic nie poleca :) I żebym nie wierzyła reklamom, bo wszystkie osoby pojawiające się w reklamach past i innych środków wybielających zęby, są na pewno po zabiegu wybielania :)
A zabieg - rzeczywiście jest bardzo kosztowny.
Jeśli chodzi o te zapowiedzi, to ja właściwie nie wiem, czy one będą 3 tygodnie przed ślubem i czy ksiądz się godzi, żeby dać kasę 3 tygodnie przed ślubem. Po prostu nie zapytałam ile należy się na zapowiedzi, sama wymyśliłam sobie, że damy dopiero na początku czerwca... A może i nas wywieszą wcześniej, no ale jak nie daliśmy nic, to wywieszą ? Pewnie nie ::)
Ewelinko dziękuję za życzenia :)
-
dzięki za namiary na pastę, sprawdzę w najbliższym czasie czy jest u nas w tesco.
jeśli byliście spisywać protokół to chyba automatycznie będziecie na zapowiedziach ??? szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to jest... nie wiem czy się płaci za zapowiedzi czy nie... poza tym zapowiedzi muszą pojawić się w parafii Twojego narzeczonego, załatwialiście to już? buziaki na dobranoc :-* :-*
-
Kurcze, ja też już nie wiem jak to jest z tymi zapowiedziami, płaceniem za nie i w ogóle :drapanie:
Wyślę mame do kościoła, żeby zobaczyła czy wisimy w gablotce - może rzeczywiście jest tak jak mówisz, że po spisaniu protokołu przez parę narzeczonych, księża automatycznie wywieszaja zapowiedzi o ich ślubie...
poza tym zapowiedzi muszą pojawić się w parafii Twojego narzeczonego, załatwialiście to już?
Tak :) Tzn. PM dostał kartkę z prośbą o wygłoszenie zapowiedzi w jego parafii :) Jego babcia miała iść z tą kartką do księdza - my już nie zdążyliśmy :P
-
wow niezła bieganina :o :o :o
Co do tej pasty to jest dostepna tez w aptekach :P :D ja używam pasty blanx med i musze przyznać ze efekt jest , może to nie jest jakaś super biel ale już pare osób zauważyło że mam bielsze zęby , od czasu do czasu , bo zazwyczaj zapomniam zakladam te szyny z zelem biała perła wiec może to też w jakis sposób pomaga ;)
Co do zapowiedzi nie martw się, my idziemy dopiero na spisanie protokołu i wtedy tez załatwimy zapowiedzi 21 kwietnia - pytałam się księdza czy to aby ine za późno - bo para która ma ślub w ten sam dzień co my już wisi na zapowiedziach - ale powiedzial ze spokojnie zdążymy będziemy wisieć 26 kwietnia i 3 maja ;) wtedy tez zapłacimy za wszystko :)
-
w moim przypadku bylo wwlasnei tak ze spisalismy etraz protokol bo pozniej mzoe nie byc czasu no i ksiadz automatycznie wywiesil zapowiedzi w sumie nic za nie nie placilismy, bo po 1 ksiadz nic nei pwoiedzial, nawet nie powiedzial nic o zapowiedziach ze juz je wywiesi i
-
justys a gdzie to można dostać na zabki???
agatko nono... jestem podważeniem ;D ;D a wiesz tych kościelnych spraw nie zazdroszczę... gr... ale każda para musi przez to przebrnać ;) i nie znam się (jeszcze :brewki: ) wiec nie pomogę ::) ::) ::)
:-* :-* zostawiam
-
zostawiam śmigusowo-dyngusowe :-* :-*
:o ale mieliście bieganinę w Pl...
-
werka23 w aptece ;)
-
ciekawi mnie ile taka pasta wybielająca w aptece kosztuje... wiecie? bo nie chciałabym dostać zawału przy okienku... :P
-
nie pamietam wszystkich cen dokładnie ;D ale coś około :
- Hollywood smile pearl drops - whitening toothpolish ok 16 zł za 50 ml
- blanx med ok 30 zł za 100ml ja miałam opakowanie jeszcze ze szczoteczką ;)
- biała perła ok 50 zł - to jest taki zel wybielający - 130 g plus te szyny ;)
-
wow!! ależ pozałatwialiście! super :D
co do płacenia w kościele to pewnie wszędzie to wygląda inaczej.. ::) Ja tam planuję dać po spisaniu protokołu, ale jesli "coś tam wypadnie" że nie dam wtedy to po prostu trochę później - np przy podawaniu danych świadków (jak u ciebie).
Natomiast co do wybielania - ostatnio rozmawiałam ze znajomą, której kumpela ma śliczne ząbki, tyle że chciała je sobie wybielić. Właściwie to dentystka zapytała czy by nie chciała. No i się zgodziła. Zapłaciła 600 zł, tylko jakoś tak zapomniała, że po tym zabiegu przez bodajże 48 godzin nie wolno pić i jeść barwiących rzeczy, typu kawa, herbata, ciemne soki... No i napiła się soku porzeczkowego! Zęby przebarwiły jej się na bordowo-fioletowo, wiecie - jak po jagodach :o :o i zostało jej już tak, no bo ten kolor wżarł sie w osłabione wybielaniem ząbki... No więc poszła zaraz po tym na kolejne wybielanie (bo co bidulka miała zrobic) i na szczęście pomogło, tylko że musiała wydać kolejne 600 zł, a zęby po tym drugim wybielaniu miała już rczej nie białe, takie "grube", a dosłownie półprzeźroczyste... ::)
-
Hihi :) No ja chyba z tego wybielania w gabinecie zrezygnuje i kupie tylko paste :P Jak nie kupie tu w Irlandii, to kupie w Polsce :)
Hmmm... czy ja wiem, czy tak dużo pozałatwialiśmy... Właściwie to załatwiliśmy tylko urząd stanu cywilnego i spisalismy protokół w kościele :) No ale wszystkie dni i tak mieliśmy całe zajęte :D :hopsa:
A - no i rozdaliśmy zaproszenia ;) Aczkolwiek nie wszystkie ;)
PS. Policzyłam sobie własnie ile rozdalismy - 27 sztuk ;D Poza tym 2 wysłalismy do Holandii - dla mojej kuzynki i mojego kuzyna, 2 już wczesniej poleciały do Londynu. Kilka zaproszeń zostawilismy naszym rodzicom, aby rozdali rodzince, do której było nam za daleko, żeby pojechać. My sami musimy jeszcze tylko dać zaproszenie bratu i bratowej PM-a, a także moim rodzicom (które to chcę stworzyć po powrocie do Polski).
Jeszcze jeden PS. Strasznie chce mi sie spać, a tu trzeba do pracy iść na noc :-\
-
:-* zostawiam
-
Dobrze, że sprawy kościelne pozałatwiane :) Co do zapowiedzi to się kompletnie nie znam, więc niestety nie pomogę...
Za to co do wybielania- trochę mam to przerobione.
Po zdjęciu aparatu ortodontycznego miałam mieć wybielane, ale nie w gabinecie dentystycznym, tylko w domu. Jedna kuracja trwa 2 tygodnie, żel wybielający nakłada się na szynę, (wcześniej z odlewu gipsowego zrobioną- plastikowa szyna, która ma dokładnie kształt i wielkość moich zębów), trzyma na zębach 4-5 godzin, po czym szynę należy zdjąć i umyć zęby. Żel + 2 szyny (górna i dolna szczęka) to koszt 1500 zł. Co do nadwrażliwości zębów, to też na nią cierpię- wina leży po stronie odsłoniętych szyjek zębowych. Na tą przypadłość dostałam od mojej ortodontki płynny fluor + specjalną szczoteczkę i mam smarować te 4 zęby z odsłoniętymi szyjkami na noc. Powiem Ci tak- żadna pasta mi tak nie pomogła jak ten specyfik na nadwrażliwe zęby- może też o coś takiego zapytaj? To jest taka malutka brązowa buteleczka, jest na niej napisane :"Fluor protector 0.4 ml Dent. Anw. / Dental use" Stosuję to tylko na te odsłonięte szyjki, tuż przy dziąśle i w końcu zapomniałam, co to nadwrażliwe zęby :D
A co do szkodliwości wybielania na zęby- pijąc colę bardziej się te zęby niszczy niż wybielając je. :) JA niestety nie mam jak teraz ząbków wybielić, gdyż nie wytrzymuję 4-5 godzin bez jedzenia i picia :P A nie mogę doprowadzać do sytuacji że głodna jestem, bo mnie mdli wtedy. Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc się powybielam, to wtedy dam znać jak idzie :)
No to się rozpisałam ;) Buziole zostawiam wtorkowe :-* :-* :-*
-
To własnie ta biała perła jest na takiej zasadzie jak ten żel i te szyny, tylko tam sa takie gumowe która zanurza sie w goracej wodzie , wkłada sie do buzi i one sie dostosowuja do szczęki i zastygaja, ja nakładam czasmi na noc, czasmi na dzień ten żel w te szyny i szyny do szczęki, jest słabszy od tego co w gabinecie, ale efekt jest , a koszt tego to ok 50 zł ;)
-
No i na pewno tańsza od tego mojego :P A ile to trzeba na zębach trzymać i ile dni używać? Bo jak krócej na zębach się to trzyma to może sobie kupię ;D
-
Margolka fajnie że tyle udało już Wam się załatwić... u nas na zapowiedzi dałam tylko ja bo mam w innej parafii niż ślub a płacić za ślub będziemy tydzień przed ślubem
co do wybielania to ja też kiedyś miałam wybielane w salonie (po zdjęciu aparatu ortodontycznego) ale niestety już śladu po tym nie ma (wszystko przez kawę, czerwoną herbatę i wino ;)) ... niedawno - za namową Justys - zamówiłam na allegro Białą Perłę... dam znać jak na mnie zadziała
:-* :-* :-* wtorkowe zostawiam
-
Tam pisze żeby to nakładac na jakieś 20 min ale doczytałam że ten żel od dentysty jest 2 razy mocniejszy i oni każa na dłużej, wiec ja sobie zakładam na 1 - 2 h, czasami na noc- chociaz sie przebudze i musze to wypluśc bo mi przeszkadza ;D ;D ;D
-
Hmmmm, to pomyślę ;D
-
ja tez :)
-
Buziaczki Agatko :-* :-* :-* Pozdrawiam cieplusiooo :D
-
Cześć :D
Jaka dyskusja się u mnie zrobiła o wybielaniu ząbków ;)
Fasolku mnie pan dentysta też mówił o jakichś szynach, co może mi zrobic i potem sama będę sobie wlewac tam płyn. I właśnie taka kuracja miałaby trwać 3 tygodnie. Tyle że koszt dużo niższy niz napsałaś - on powiedział że 300 zł kosztuje zrobienie tych odlewek. No ale taką metodę wybielania też odradza. Podobno też może pojawic się nadwrażliwość, tyle że w każdym momencie można kurację przerwać :)
Justyś ja to chyba się wybiorę do Twojej apteki hehe ;)
Co do zapowiedzi - na razie nie "wisimy" ani u mnie ani u PM-a :( ;) Moi rodzice byli wczoraj w kościele i mówią, że na liście nas nie ma - może jakaś stara lista :P
A mama PM-a ma iść do ich księdza w czwartek, właśnie z tą kartką z prośbą o zapowiedzi :)
Zatem jak będę coś wiedzieć i "zawiśniemy" to dam Wam znać :)
-
Hihi daleko nie masz ;)
ale skoro masz nadwrażliwość to może pastą narazie spróbuj ;)
-
Płyn to ja mam fluor właśnie na tą nadwrażliwość... Dziwne, że Tobie tego nie dał, mi jak tylko zaczęłam narzekać na nadwrażliwość zębów (pojawiła się w trakcie przesuwania zębów) to od razu powiedziała, że jak zdejmiemy aparat to będziemy temu zaradzać... Są lepsze metody niż zwykłe pasty do zębów ::) Na mnie żadne Sensodyne nie działało ani inne temu podobne...dopiero ten fluor mi pomógł ::)
No mi 300 zł też szyny kosztowały- najdroższy ten żel do wybielania był... A teraz nie mam go jak używać, yhhh >:(
-
pozdrawiam wtorkowo-)nie bylo mnie troszkę,bo przyjechali do Nas moi rodzice noi tak się nimi trzeba zająć,robimy sobie duuuuzo wycieczek ,a potem to juz do kompa nie chce sie siadać,ale powoli nadrabiam bo dziś luzniejszy dzień......jutro juz wracam do pracki.....Ciesze się Margolko,że wsio sie udało poozałatwiać;-)))))no a dyskusja o tym wybielaniu...uuuuu :-* :-* :-* :-*
-
hej hej, znow mialam nadrabiania, bo watek leci tak szybko ze szok :))
mam nadzieje ze infekcja szybko ci minie, bo przy tych globulkach to mi sie moj mąż wyposcil biedny :P Ja jutro wlasnie ide sie dowiedziec co z ta nadzerka, dzidzi chwilowo nieplanujemy to sie moze pozbede tego cholerstwa...zobaczymy. A z tymi zapowiedziami to w sumie niewiadomo, nasze wywiesili po slubie :) a no i takjak pislama u nas wspolne mieszkanie = 1 spowiedz :)
-
buziaki zostawiam :-*
A z tymi zapowiedziami to w sumie niewiadomo, nasze wywiesili po slubie :)
DOBRE ;D
-
Ja też sie ubawiłam ;D ;D w zasadzie moje też by mogły po ślubie dopiero zawisnać :) :) a co mi tam ;)
Buziaczki :-* :-*
-
ach te sprawy koscielne przerazaja mnie :)
milego dzionka :)
-
Cześć :(
Nie wiem czy dzionek będzie miły :( Wczoraj załapałam doła i dalej mnie trzyma :-\
Zaczęło się od tego, że wyczytałam na naszym forum negatywne opinie o naszej restauracji :( Że jedzenia na weselu było mało, że obiad był zimny, że obsługa beznadziejna, ciasto czy tam alkohol znikały :o Ogólnie załamka :-\ Nawet mi się pisać już wczoraj nie chciało, jak to wszystko wyczytałam.
A jeszcze kilka dni temu, przy opisywaniu urlopu, napisałam że po wizycie w Kamionkach jestem optymistycznie nastawiona... No bo sala, jak i cała restauracja podoba mi sie bardzo, mnie i mojemu M też. Wystrój jest jak dla nas super, ogródeczek przyjemny, ale co z tego, skoro rosół będzie zimny, a kelnerki niegrzeczne :-\ :-\ :-\
Nie wiem co robić - wymyśliłam że pójde do kierowniczki restauracji z wydrukowanymi stronami z neta i pokaże jej te opinie i zapytam czy mam sobie szukać własnych kelnerek i kucharek skoro jej sie nie sprawdzają... ciekawe co ona na to powie... ehh kurcze musi coś w tym być prawdy, bo już nie pierwszy raz przeczytałam coś takiego :'(
Wczoraj pół dnia przepłakałam. Dobił mnie jeszcze spadek euro. Jak bylismy teraz w Polsce to nie wymienilismy nic pieniążków... myśleliśmy że rodzice wymienią jak euro troszke wzrośnie, a tu spadło...
Daruda a gdzie byliście na wycieczkach ? My bylismy w sobotę w Dublinie i w Howth, na tych malych klifach. A teraz jestem w trakcie załatwiania wycieczki na Klify Moherowe. Bardzo chciałabym je zobaczyć na żywo. No ale jeszcze nie wiem czy wycieczka wypali - dziś będę dzwonic do takiego jednego biura podróży w Dublinie.
Izulek nas ksiądz nie pytał czy mieszkamy razem, a sami też się nie chwalilismy. Czyli chyba musimy iść 2 razy do spowiedzi. I właśnie nie wiem kiedy do tej pierwszej pójdziemy ???
Justys, Fasolek, Daria, Iza, Hania, Bea, Paolka - buziaczki :-* :-* :-*
-
A może to są jakieś stare opinie? Mogło się tam dużo pozmieniać na lepsze! Im na pewno też zależy na dobrej opinii i może te komentarze do nich już dotarły (lub dzięki Tobie dotrą) i zareagują na to w odpowiedni sposób, tak, żeby klienci byli zadowoleni! Głowa do góry! :-*
-
Diunia to są nowe komentarze, z wczoraj :(
-
Wiesz podobno w każdej plotce jest ziarnko prawdy, my też słyszeliśmy o Naszej sali weselnej i to w sumie nie w necie ale od ludzi, że obiad był wydawany 2 godziny i ogólnie bardzo długo trzeba na jedzenie czekać, więc przy spotkaniu z właścicielem powiedzieliśmy wprost że doszły Nas takie słuchy i czy mógłby to jakoś zdementować, on oczywiście powiedział że to nie prawda, no bo co miałby powiedzieć, ale widziałam że głupio mu było i raczej wątpię żeby na Naszym weselu było coś takiego :) jak się zwróci uwagę wprost to na pewno się nie powtórzy, przecież głupi nie są na opinii też im zależy ;)
-
Agatko ja też bym rozmawiała z właścicielem otwarcie, bo dzięki takim szczerym głosom mozemy coś zmienić :) a własne wesele to zbyt ważny dzień, żeby się stresować salą. Załatwicie wszystko i będzie dobrze :)
-
Margolka, porozmawiaj po prostu z ludźmi tam na sali :) W końcu masz prawo wymagać by obiad był ciepły i by obsługa była chociaż znośna :)
-
ja mysle ze pomysl zeby wydrukowac opnie jest dobry , ale tez trzeba pamietac ze zawsze sie komus co nie spodoba wiec tez nie ma co sie załamywac , bo jest tez sporo osob pewnei u ktorych bylo wszystko ok :)
-
nie martw się Margolka! zawsze są różne opinie o salach, jednym się podoba innym nie... ja też słyszałam różne sprzeczne opinie o swojej sali, ale nie mam zamiaru się tym przejmować. na Twoim miejscu spytałabym otwarcie jak to u nich jest, bo słyszałaś różne złe opinie na ich temat. głowa do góry :-* :-*
-
Oj Kochana... Może nie warto aż tak przejmować się czyjąś opinią... Jednamu podpasuje restauracja a innemu nie. Może pogadaj z kierowniczką (czy kimś tam waznym ;) ) o Twoich oczekiwaniach i wyraź swoją nadzieję na to, że rzeczywiście wszysko odbędzie się tak jak uzgodnicie. Ja chyba bym nie machała babce przed oczami opiniami, bo to może spowodować niepotrzebne spięcia ( a wtedy dopiero mogą zacząć się problemy i niepotrzebnie nerwy będziesz sobie szarpać), a też nie wiadomo czy ktoś np. z zawiści tych brzydkich rzeczy nie napisał... No nie wiem... ::) Ja jednak zaczęłabym od spokojnej rozmowy i oparła się na swoim wrażeniu :) a skoro Tobie się podoba to na pewno będzie ok :)
Jeśli chodzi o "zimny rosół" to często nawet w najlepszych restauracjach zupka czy danie nie są gorące dlatego po prostu, że zamin każdy sobie naleje czy nałoży, to zdąży już wystygnąć ;) generalnie jest tak, że możemy na rzęsach stanąć, a i tak prawdopodobnie nie będzie idealnie. Ale pierdółkami nie warto aż tak się przejmować :)
Buziaki :-*
-
Ja tez mysle, że nie martw się za bardzo ,ale z drugiej strony lepiej trzymac rękę na pulsie.
Może najpierw z właścicielka pogadac spokojnie i dopiero wrazie co pokazac jej twoje żródła? Najlepiej jakbys znalazła namiar bezpośrednio do dziewczyny, która tam slub brała niedawno i z nia pogadała!!!
Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie restauracji :)
-
Agatko najgorzej to zaczać sie przejmować ;)
Moim zdaniem warto podjechac i porozmawiac z pania dlaczego takie opinie chodzą, ze jesteś zestresowana ta sprawa ze zalezy Ci na tym zeby było ok, masz dużo znajomych ( forumowiczów ;D ) którym póxniej możesz polecić ta sale ;)
Jak wiesz o mojej sali tez gadają że wódke kradną ::) I mój G zapytał tej Pani czy jest jakiejs mijesce gdzie mzna ja zamknąc zeby nikt sobie nie wziął ot tak ;D Pani zaczęła zapwniac ze możemy policzyć wszystko przed po, butelki itd , mówi że tu jest stała ekipa i nikt nie zaryzykuje straty pracy dla flaszki , w sumie to trochę się uspokoiliśmy , nie dajmy sie zwariować przeciez wiadomo że to nie jest zalezne od Ciebie, chciałabys żeby wszystko było ok więc moim zadniem warto porozmawiac z własciecielka ,a teraz nie am co sie zadreczac :)
Uszy do góry :D
-
niestety tez o kradziezy alkoholu czy sokow czesto sie slyszy :(
no ale co zrobic jak nei ma jakiegospomieszcenia to nei ma co sie przejmowac tylko zyczyc "na zdrowie"
-
Hehe "na zdrowie" to bym raczej nie życzyła, jak za kradzież to raczej "na problemy żołądkowe" :D :D
Tak myślę sobie, że może ten ktoś kto pisał miał jakieś opóźnienie na salę...wystarczy, ze miał być na daną godzinę, a podjechano troszkę za późno, a przy obiedzie na większą liczbę osób to bardzo niszczy plan działalnia...ja tam uważam, że będzie dobrze i kropka :D :D :-* :-*
-
hmm jeszcze niedawno z tego samego powodu mialam dola, poprostu przestalam sie tym przejmowac. bedzie u nas pare osob które beda zajmowały sie pilnowaniem takich rzeczy. wodki, napojów, jedzenia. poprostu trzeba rzucic okiem i dopilnowac. tez mam zamiar powiedziec wlasciecielce o moich obawach.
glowa do gory, moze opinie nie byly obiektywne ? hmm sama tez lubie krytykowac i nie jedna impreze objechalam z gory na dol mimo ze bylo w porzadku
-
:-* :-* zostawiam
-
ja bym pogadała z właścicielami o Twoich obawach... o mojej sali też pojawiło się kilka niepochlebnych opinii w zeszłym roku i hotel od razu zareagował... na sali jest teraz monitoring i przebieg wesela jest nagrywany... w razie nieporozumień jest dowód co działo się na sali a kelnerzy wiedzą że szefostwo ich obserwuje i lepiej pracują
-
Margolko ja też odradzam wybielanie chociaz bylam bardzo do niego przekonana :) Ale dentystka powiedziala mi ze wystarczy czasem zwykłe czyszczenie ząbków dentystyczne... Przed studniówką byłam i spróbowałam - faktycznie ząbki były dwa razy jaśniejsze :) Szkoda pieniążków na wybielanie no i szkoda cierpienia późniejszego.
Margolko moim zdaniem jeśli pojdziesz do kierowniczki ze stronami z neta wydrukowanymi, to ona jeszcze gorzej na Was spojrzy i Was inaczej potraktuje. Ja jakos nauczylam sie tego ze im milej sie do kogos podejdzie tym lepiej potem sie jest traktowanym. Tzn, po prsotu ona takie cos moze odebrac jako atak na nią i na jej restauracje.Oczywiscie tak jak pisza dziewczyny, porozmawiaj z nia, ale nie "ataktuj: jej od razu wydrukowanymi stronami z forum... Takie moje zdanie.
Co do euro to uwierz mi, nie przejmuj się... Przed kryzysem euro stało tak nisko i zapowiadało się tylko gorzej... Eh, i gdybysmy wtedy nie wymienili pieniazkow, to bylibysmy teraz do przodu o jakąś połowę wesela... ::)
-
Kochane dziekuję! :-* Umiecie podnieść na duchu :)
Pogadam z kierowniczką, powiem o moich obawach, no ale kartkami z opiniami rzeczywiście nie będę jej przed nosem machać. Chyba byłoby to niegrzeczne, zresztą ja taka odważna to tylko na forum jestem :P Oj naprawdę zalezy mi żeby wszystko było w porządku, no ale to chyba zrozumiałe, przecież każda z Was tak ma :) Dziękuję za pocieszenie :przytul:
A teraz z innej beczki. W poniedziałek skończyła mi się trzymiesięczna umowa o pracę (no ale mimo to chodze sobie do pracy nadal). Jak wiecie, za parenaście dni wracam do Polski. Chciałabym jeszcze popracowac do konca przyszłego tygodnia, dlatego nikomu nie mówiłam, ze będę się zwalniać. No bo pomyslałam, że jak powiem, to umowy nie przedłużą... No ale nie wiem czy to jest fair. Jak na razie nasz superwajzor nie przyszedł do mnie z nowa umową, ale pewnie dziś lub jutro przyjdzie i nie wiem czy mam wspominac o tym, że wracam do Polski. Jak radzicie ?
Powiedzieć mu, jak przyniesie nową umowę czy po prostu mieć go gdzieś, podpisać umowę, popracowac tyle ile chcę, a potem powiedzieć że to był moj ostatni dzień w pracy ? :P
-
Margolko zależy od tego, jaki jest ten człowiek... Jeśli zawsze dało się z nim dogadać, byl w porządku i w ogóle, to ja bym powiedziala ze nagle musisz wracac do polski i ze zalezy ci by jeszcze troche popracowac. No tylko musisz sie liczyc z tym ze moze Ci nie pozwolic pracowac. ja jednak na Twoim miejscu bym powiedziala, wolalabym byc fair.
A zalatwiasz sobie jakeis papiery do Polski, zaswiadczenia o tym ze tam pracowalas?
-
Madzia no właśnie wiem, że jak powiem superwajzorowi ze już za 2 tygodnie wracam do Polski, to mi już teraz podziekuje. A ja chce jeszcze popracowac do końca przyszłego tygodnia. No bo moge jeszcze troszke zarobić... Mój M. mówi żebym nic teraz nie mówiła. A dopiero w ostatni dzień w pracy - tylko kurcze będzie mi tak głupio chyba ::) Pozostaje jeszcze takie rozwiązanie, ze superwazjorowi w ogóle nic nie powiem, a po ostatniej nocce pracy pójde do szefa fabryki, Irlandczyka i jemu powiem że się zwalniam. Czy ja sie muszę tłumaczyc dlaczego ?
Jesli chodzi o zaświadczenie - to tak będę załatwiać. P40 czy P65 to sie nazywa czy jakos tak podobnie.
I właśnie też nie wiem do kogo mam iść, że to chcę, to superwajzora czy do głównego szefa.
-
A nie możesz mu powiedziec np 3 dni przed wyjazdem, popracujesz trochę , odpoczniesz przed wyjazdem ?? ;D
-
No właśnie myślę, żeby w przyszły piątek iść do szefa powiedzieć, że się zwalniam (to bedzie 24 kwiecien, a wracam do Polski 28-ego kwietnia, we wtorek) - no ale nie wiem czy tak można, że powiem że się zwalniam i już nie idę wiecej do pracy :P
-
ja teraz nic bym nie mowila powiedziala bym tak wlasnie ze 3 dni wczesniej powiedz ze wazna sprawa i musisz wracac nagle i juz :)
-
A nie masz przypadkiem w tej umowie podanego okresu wypowiedzenia? :)
-
Wlasnie musisz zobaczyc jak tam z tym okesem wypowiedzenia ;)
Jesli nie poniesiesz zadnych konsekwencji oprócz moralnyc że powiesz tak z dnia na dzien, to ja bym na Twoim miejscu własnie tak 3 dni wczesniej powiedziała że odchodze :P
-
Ja uważam podobnie jak Justys851 Tylko właśnie upewnij się wcześniej jak jest u Ciebie z wypowiedzeniem, żeby nie było jakiś przykrych niespodzianek
-
Buziaczki Agatko czwarteczkowe :) :-* :-* :-*
A co do tematu to radziła bym powiedzieć wcześniej, żeby się nie okazało, że za te kilka dni które sobie teraz chodzisz bez umowy nikt Ci nie zapłaci.
-
no własnie jak powie teraz to jej nei dadza umowy i rosnie ryzyko ze jej nie zaplaca za to teraz chodzenia a tak umowe dostanie z data wczesneijsza pewnei i jej zaplaca tylko wlasnie dowiedz sie o to wypowiedzenie i juz
-
:-* :-* kochana
-
oj tak, dziewczyny dobrze radzą, lepiej żebyś nie miała żadnych problemów później... zobacz jak jest na umowie napisane odnośnie wypowiedzenia, jeśli nic nie pisze to daj znać tak 3 dni wcześniej i tyle... buziaki :-*
-
Pisałam o terminie wypowiedzenia napisanym w umowie bo to by wyjaśniło sprawę, natomiast jeśli go nie ma to pewnie stosuje się ogólne przepisy ich prawa pracy i terminy wypowiedzenia są określone w ustawie ::) nie wiem też co to za umowa ? :)
-
jesli nie masz określonego czasu wypowiedzenia to ja podobnie jak dziewczyny powiedziałabym trzy dni przed że we wtorek wracam do Polski bo jest ważna sporawa nie cierpiąca zwłoki i w związku z tym musisz zrezygnować z pracy. Dodatkowo spytałabym czy (jeśli np powiesz mu to w czwartek) w piątek i poniedziałek masz jeszcze przyjść do pracy czy już cię nie chcą od dziś oglądać ;)
-
Cześć!
Dzięki dziewczyny za opinie! Jeszcze nie dostałam nowej umowy... Ale pewnie dostanę dziś. Ostatnio kiedy kończyła mi się umowa - 12 stycznia i był to poniedziałek, nową dostałam 16 stycznia, w piatek, oczywiście z datą wczesniejszą. Była to już druga moja trzymiesięczna umowa tutaj. Przed chwilką ją odnalazłam - nie widzę żeby coś pisało o wypowiedzeniu - no ale wiecie, moge nie dowidzieć, bo umowa po angielsku. No ale serio chyba nic o tym nie ma.
Nie wiem czy ta nowa umowa będzie taka sama, w ogóle nie wiem czy ją dostanę, bo superwajzor nic nie mówi :P No ale wtedy też nic nie mówił, tylko ja sie codziennie upominałam.
Jesli nie poniesiesz zadnych konsekwencji oprócz moralnych że powiesz tak z dnia na dzien, to ja bym na Twoim miejscu własnie tak 3 dni wczesniej powiedziała że odchodze :P
No jak się dłużej zastanawiam nad tym, czy miałabym jakie wyrzuty moralne, to dochodzę do wniosku, że chyba nie. W kóncu nieraz mnie wkurzyła ta praca, Ci ludzie, a jak już stąd pojadę, to będę miała to wszystko gdzieś...
Tyle, że napisałyście, że za ostatni tydzień mogą mi nie zapłacić :-\
PS. Ale Wam smęcę ostatnio. Najpierw o restauracji, teraz o pracy, a jeszcze Wam się pożalę że już raczej nie pojedziemy na klify, a tak bardzo chciałam :(
-
po to tu jesteśmy Margolka... żebyś się mogła nam wyżalić czasem :)
-
Jak czujesz potrzebę to żal się Kochana :) My chętnie posłuchamy, poczytamy i wrzucimy swoje trzy grosze opinii... ;)
-
margolka ja się na irlandzkim prawie nie znam, ale jęzeli to jest jakaś standardowa umowa na czas okreslony, to zapewne jest tez okreslony, standarowy czas wypowiedzenia. Ja bym ci radzila dowiedziec sie od kogoś znającego tamtejsze prawo jak to wygląda, bo to nie chodzi nawet o wyrzuty sumienia, ale jakies niemiłe konsekwencje, apo co ci to przed miłym pwrotem do Polski?
-
moze napisz do Natienki ona co prawda w londynie pracuje ale moze wie jak to jest
a jesli chodzi o semcenie to jak to tak to juz jest nie zawsze jest różowo
-
hmm moze cos w necie jest na ten temat
-
Tu znowu ja i moje smęty :(
Wystraszyłam sie wypowiedzią malavi. Też się nie znam na prawie irlandzkim, zresztą nawet na polskim sie nie znam i nie wiem jakie konsekwencje ponosi osoba, która się zwalnia ot tak z dnia na dzień... ???
Odbyłam rozmowę M. - mówi mi żebym sie niczym nie przejmowała, ale jemu to łatwo mówić, a ja mam już stresa jak nie wiem.
Paolka właśnie szukam czegoś na necie. Tzn. już chyba znalazłam...
"Wypowiedzenie pracy w Irlandii
Minimalny okres wypowiedzenia jest zależny od stażu pracy w danym miejscu i wynosi odpowiednio:
Przy stażu pomiędzy 3 miesiące a 2 lata - tydzień wypowiedzenia"
Nie kopiuje więcej, bo reszta mnie nie dotyczy.
Nie wiem co robić :-\ Udać dziś głupa jakmi superwajzor przyniesie umowe, a w poniedziałek powiedzieć że popracuje jeszcze tydzień i sie zwalniam - bez sensu :-\
Czy jednak nic nie mówić, a po ostatniej nocce w przyszłym tygodniu iść do szefa i powiedziec że musze wracac do Polski...
Przepraszam że Was tak męcze :( Ale sobie nabiłam tym głowę...
-
powiem Ci szczerze, że jakbym przeczytała na necie taką wiadomość o tym tygodniowym wypowiedzeniu to chyba bym nie ryzykowała... wolałabym powiedzieć prawdę, może dają Ci popracować jeszcze te kilka dni, a tak jakby mieli Ci nie zapłacić czy coś... sama nie wiem ::)
-
no wlasnie, zeby pozniej nie bylo problemów z kaska
-
Skoro obejmowałby Cię tygodniowy okres wypowiedzenia, to powiedz mu o swoim odejściu 8 dni przed ;) i wtedy albo sam nie każe ci już przychodzić do pracy i będziesz miała tydzień wolnego, albo, jeśli zastosuje sie do umowy, popracujesz 7 dni i jeden dzień zostanie Ci na spakowanie się przed powrotem do Polski :)
-
Margolka, nie zlinczuj mnie, błagam, ale ja bym w ogóle nie miała takich wątpliwości. "Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe". Postaw się na miejscu Twojego obecnego pracodawcy i pomyśl jak ty byś się czuła, gdyby ktoś Ci podpisał dzisiaj umowę a ty mu za tydzień mówisz że się zwalniasz... Albo jeszcze gorzej, mówisz, że dziś jesteś ostatni dzień w pracy i cię więcej nie ujrzą bo musisz wracać do Polski- musisz, ale masz to przecież od dawna zaplanowane, więc ten wyjazd wcale nie jest nagły i troszkę szczerze mówiąc byś kłamała ::) Raczej poczułabyś się oszukana, gdyby ktoś ci z takim tekstem wyskoczył, a ja na pewno tak bym się poczuła. Uważam, że powinnaś podejść do tego tematu uczciwie i powiedzieć po prostu, że masz na wtedy zaplanowany powrót do kraju, że bardzo chętnie popracujesz tak długo, jak się da dając im jednocześnie czas na znalezienie zastępstwa na Twoje miejsce- jak się do ludzi podchodzi fair to oni potem też do nas fair podchodzą- przynajmniej ja tak uważam. :)
Ja bym tak zrobiła :)
Kasa- owszem, jest ważna, każdy chce jak najwięcej zarobić, ale czasem uczciwość międzyludzka jest równie, jak nie bardziej, ważna. :)
-
Witam,
co prawda mnie tu jeszcze nie było, ale zapoznałam się na razie z historią poznania :) uroczą rzeczywiście :)
i przeczytałam kilka bieżących wpisów :)
Powiem tak, też stawiałabym na szczerość - co prawda nie znam mentalności tamtejszych ludzi, ale u mnie akurat szczerość ( w pracy) się opłaciła :)
Jednka zrobisz jak dla Ciebie będzie najlepiej :)
-
Tyle, że ja już tydzien pracuje bez umowy. Więc chyba musze ją podpisać, żeby dostać kase za ten przepracowany tydzień ???
W Irlandii jestem jeszcze troszke ponad tydzień. Czyli żeby byc fair powinnam w poniedziałek iść się wypowiedzieć, tak ? Ale to nie będzie głupie, skoro będzie to 2 dni po podpisaniu nowej umowy? Bedzie głupie. Tak mi się wydaje.
A to że ja mam ten wyjazd zaplanowany, to przecież wiem tylko ja. Wiem, że jak pójde sie zwolnic to skłamę mówiąc że musze wyjechać. Bo przecież nie wydarzyło się nic co mnie nagle ściaga, tylko po prostu nie daje rady, psychicznie i fizycznie...
A jeszcze jedna rzecz - mnie akurat dużo da nawet jedna tygodniówka więcej...
arvena witaj :)
A jak zrobie, to sama nie wiem :( Zobacze czy w ogóle dostane dzis ta nową umowę...
-
A przemyślałaś moją propozycję? Będzie uczciwie i dla ciebie tez raczej wygodnie, tak myślę... A za przepracowany już tydzień powinni Ci chyba zapacić - uczciwość za uczciwość :) Będzie dobrze :)
-
Margolka, jak ty do nich uczciwie podejdziesz, to oni do ciebie też podejdą fair...Będzie dobrze, zobaczysz :) Na pewno teraz nie podpisywałabym nowej umowy, gdybym miała za 2 dni mówić, że kończę pracę...
-
margolka ja nie chciałam straszyć i przerpaszam jesli tak zrobiłam, poprostu myslę, że lepiej przemyślec za i rzeciw przy pełnych danych. Zależy jakie masz nerwy, ja bym sie bała, że nie dostałabym kasy ani za to co przeracowałaś, ani za ten tydzien co jeszcze zostajesz, jakbys im powiedziała o tym z dnia na dzień. No i troche myślę jak dziewczyny, że to nie w porządku by było. Zrób jednak tak jak czujesz i Twoi bliscy myślą. Trzymam kciuki i juz nie straszę :)
-
Myśle podobnie jak Fasolek,
że jeśli firma do tej pory była fair- to z umową czy bez powinni Ci zapłacić za porzepracowane dni.
A skoro jeszcze nie podpisałaś tej umowy, to moze w momencie gdy Ci ją dadzą do podpisania, będzie dobry moment,zeby poruszyc temat odejscia ?!
A może masz kogoś życzliwego , kto zna reguły i zwyczaje w tej firmie i może ci doradzić co lepiej zrobić. :)
-
Hania ja już się pogubiłam i sama nie wiem jaka jest Twoja propozycja. Podpisać dziś umowę, a potem po kliku dniach, 8 dni przed wyjazdem iść do szefa? Dziewczyny piszą, że to wyjdzie głupio...
Już sama nie wiem czy dobrze Was rozumiem, aż mnie głowa rozbolała - ale oczywiście to nie wasza wina ;)
Czyli radzicie tak, jeśli dzisiaj superjwajzor przyjdzie do mnie z nową umową, to jej nie podpisywać? Powiedzieć, że chyba to nie ma sensu, bo za jakis czas wracam do Polski ?
A jak nie pozwolą mi już pracować w przyszłym tygodniu, albo co gorsza za ten tydzień nie zapłacą ??? No bo przecież poprzednia umowa skończyła się w poniedziałek...
Mnie zależy na tych pieniążkach. Dzięki nim być może pojedziemy w podróż poślubną. Jak ich nie dostanę to nie pojedziemy :'(
Naprawdę nie wiem co zrobie - ale mimo wszytsko dziekuję Wam za rady :przytul: :przytul:
-
daj znać jak poszło
A co do kasy na podróż poslubną to rozumiem :)
trzymam kciuki
-
Też czekam na opisany rozwój sytuacji :) I straszyc też nie chciałam, ale jak to się mówi przezorny zawsze ubezpieczony...Trzymaj się Agatko cieplusio ;D Buziunie ogromniaste :-* :-*
-
ciekawa jestem twojej decyzji
ja chyba bym podpisala ta umowe, zrezsta tak mi sie wydaje ze onii tak beda chcieli zebys podpisala umowe nawet jak sie zwalniasz zeby oni mieli wszystkow papierach ok i zeby ci mogli zaplacic za ten tydziuen, bo jak nie podpiszesz umowy a oni ci zapalca to wychodzi ze pracujesz na czarno
-
ciezka sprawa....ale za przepracowany tydzien musisz dostac kase, to ich wina ze umowy niedostalas na czas. ja tez zawsze stawiam na uczciwosc, chyba ze ktos mi strasznie zalazl za skore. Jak si espytaja czemu nieprzyszlas szybciej , to powiedz ze nawet niewiedizalas czy dalejmasz umowe, to poco mialas zamieszanie robic.
-
ciężka sprawa z tą umową Margolka... sama musisz zdecydować. Tylko Ty znasz sytuację w tej firmie w której pracujesz i znasz tego superjwajzora, więc możesz przewidzieć jego zachowanie/reakcję? ciekawa jestem jak postąpisz, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sprawy :-*
-
Jeśli okres wypowiedzenia wynosi tydzień, a twój ostatni dzień pracy to następna niedziela? bo tego nie wiem, to mogłabyś dziś podpisać umowę, a wponiedziałek ją wypowiedzieć, bez podania przyczyny swojego wypowiedzenia. Jeśli podpiszesz tą umowę masz większą gwarancję że otzrymasz pieniądze za przepracowany okres, jesli jej nie podpiszesz to z kasą może być różnie. Ale możesz tak zrobić tylko jeśli jest tak jak napisałam wyżej. Co do wyrzutów sumienia to ich nie miej, takie życie, ja osobiście nie wierzę w hasła uczciwość za uczciwość, za dużo w swojej pracy widziałam ;) Zrób tak żebyś ty była zabezpieczona ;)
-
zgadzam sie z Olucha w 100%
-
Ja też myslą, że powinnaś myśleć o sobie, w takich dużych firmach nie mają skrupółów i uczciwość nie ma dla nich znaczenia, tam pewnie liczy się tylko zysk.
-
ja chyba bym podpisala ta umowe, zrezsta tak mi sie wydaje ze onii tak beda chcieli zebys podpisala umowe nawet jak sie zwalniasz zeby oni mieli wszystkow papierach ok i zeby ci mogli zaplacic za ten tydziuen, bo jak nie podpiszesz umowy a oni ci zapalca to wychodzi ze pracujesz na czarno
dokładnie tak... Też jestem ciekawa Twojej decyzji :)
-
zgadzam się z Oluchą :) daj znać co postanowiłaś
-
Ola dobrze powiedziala
-
Podpisuje sie pod slowami Oli :)
Buziaki :-*
-
I jak tam ?? jak poszło ;)
-
Margolko ja z opoznieniem troche odpisuje...
Te papiery wlasnie nie wiem czy niemusisz wczesniej troche zalatwiac. zupelnie sie nie znam, ale siostra A, to zalatwiala wszystko wlasnie dosyc wczesniej
Wiesz, Fasolek ma jednak racje.
Przy podpisaniu umowy bym powiedziala o wyjezdzie. Wydaje mi sie ze irlandzcy pracodawcy sa raczej oki...(sa zupelnie inni niz u nas w Polsce, nie dopuszczaja do czegos takiego jak nie wyplacenie kasy, nawet bez umowy, przynajmniej w mojej miejscowosci... ::) )
Oni sie tam boja sadow itd, a za takie cos - pracowalas(mimo ze bez umowy, to ich wina) i nie dostalas wynagrodzenia - to juz w ogole firma by miala przechlapane.
Jesli nie chcieliby ci wyplacic pieniazkow, to czasem wystarczy powiedziec pare slow... ale trzeba bardzo dobrze znac angielski.
Sprawa naprawde trudna, bo obie strony maja wiele, wiele za i przeciw..;
W kazdym badz razie czekam na decyzje. :-*
-
Mam nadziję że podjełaś właściwą decyzję!
JA bym podpisała!
-
i jak tam jaka decyzja?
-
margolka i jak tam w pracy ?? jak poszło ?? ;)
-
czekamy na wieści :tupot: :tupot:
-
Witam sobotnio ;)
Miałam już wczoraj tu coś napisać, ale bardzo późno weszłam na kompa, zaczęłam czytać wasze wątki, nawet wszystkich nie przeczytałam, a trzeba było iść w końcu spać ;) (Wiecie, przyjechali z Polski brat i bratowa PM-a, więc musze się teraz czaić :P)
No więc tak. Superwajzor nie przyszedł do mnie z nową umową ::) A ja nie miałam odwagi zaczynać tematu... I teraz to już w ogóle klapa. Oni sobie chyba o mnie zapomnieli. W styczniu jak skończyła mi się umowa, to ja sama się upomniałam o nową, a teraz nic nie mówiłam... Więc nawet nie mam pewności, że tę umowę przyniesie w niedzielę - ale to już nie moja wina, że oni nie pilnują swoich spraw, bo chyba to oni w dniu zakończenia umowy powinni albo ją przedłużyć, albo powiedzieć do widzenia... Już tydzień przepracowałam bez umowy, super :-\
No i... brat i bratowa M. mówią, że oni na moim miejscu nic by nie mówili superwajzorowi (czyli kierownikowi mojej zmiany, Polakowi), tylko 2 dni przed wyjazdem poszliby do głównego szefa (Irlandczyka) i powiedzieli, że muszę wrócić do Polski z powodu spraw osobistych i tyle. Jedna ich koleżanka pojechała na urlop do Polski i już nie wróciła, bo znalazła sobie w Polsce prace, jej mąż załatwił tu za nią papierki, a ona nie poniosła żadnych konsekwencji... No ale to była inna fabryka, nie moja.
Rozmawiałam wczoraj o tym moim problemie z moimi rodzicami. Oni uważają, że bez wzgledu, czy superwajzor przyniesie umowe, czy nie, sama powinnam zebrać się na odwagę i iść do niego w niedzielę i zacząć temat. Mówią, że powinnam powiedzieć, że podjęłam decyzję o powrocie. No i sama jego zapytać, co w takiej sytuacji z umową. A jak on powie, że mi nowej nie da, to trudno, odpuścić sobie ostatni tydzień, nie odpuszczając jednak tygodniówki za ten tydzień przepracowany "na czarno" :) Jak mi da nową do podpisania, to chyba w ten przyszły tydzień popracowac będę mogła, albo nawet i musiała, zgodnie z tym terminem wypowiedzenia.
Chyba zrobię tak jak radzą rodzice. Mam jeszcze cały weekend na przemyślenie sprawy. No ale nie chcę tak ciagle o tym myślec, bo mnie to stresuje ::) Naprawdę bardzo Wam wszystkim dziekuję za wypowiedzenie się w tek kwestii.
A teraz aby odejść od tematu, może wkleję wam zdjęcia z irlandzkich wycieczek, które to obiecałam wkleić po powrocie z urlopu :) Chyba chcecie ???
Aha - wczoraj daliśmy zaproszenie na ślub bratu i bratowej M. Skorzystalismy z tego, ze jeszcze się nie pokłócilismy ;)
Na dzień dzisiejszy liczba zaproszeń rozdanych to 32/40 :)
-
myśle że rodzice dobrze radzą ;) jak coś to olej ten jeden tydzien ale o kase za ten przepracowany bym się upomninała do skutku jakby co ;) choć w sumie ile już pracujesz bez umowy ?? tydzień ?? jak coś to poczekaj do wypłaty tej tygodniówki i sijonara ;D ;D ;D
tak tak chcemy fotki :D
-
Tez mysle ze rodzice dobrze radza... Ale ja bym poszla do szefa - irlandczyka, nie do polaka. Irlandczycy latwiej przystaja na rozne sprawy, typu wyplacenie kasy czy praca jeszcze tydzien "na czarno" :)
Chcemy fotki :)
-
Justyś tak tydzień, ale kasę dostanę we wtorek. Zawsze we wtorki rano robią nam przelewy za tydzień poprzedni ;)
Madzia własnie brat PM-a też mówi, że jak już bardzo chcę iść powiedzieć, że się zwalniam, to też radzi mi do głównego szefa. W końcu to on mnie przyjmował. Tyle, że mój angielski nie jest super, musiałabym sobie wcześniej jakąś umowę ułozyć :P
Fajnie, że chcecie fotki :D Jak byłam w Polsce to pozmniejszałam trochę zdjęć. Z każdej wycieczki wybrałam po 3 :) Już je ładuję :D
-
foteczki foteczki... ;D
myślę, że rodzice dobrze Ci radzą i powinnaś ich posłuchać! gdybyś jednak nie mogła popracować ten ostatni tydzień to się nie przejmuj, że nie będziecie mieć kasy na podróż, przecież napewno dostaniecie pieniążki w prezencie ślubnym, więc może nie będzie źle...
-
Tak rodzice dobrze radzą, zobaczysz będzie wszystko ok, myśl pozytywnie. A co najważniejsze czekamy na foteczki :D:d
-
i gdzie te fotki??
-
oj chcemy fotki chcemy :D
-
Już jestem :D
buraczku wiem, że dostaniemy pieniążki od gości, ale nie chcielismy ich ruszać. To nie jest tak że nie mamy na tę podróż, przecież tutaj też odłożyliśmy pewną sumkę, tyle że to wszystko miało iść na mieszkanie... No i tak sobie obiecalismy, że jak popracuję te dwa tygodnie, tak jakby nadprogramowo, to może pojedziemy gdzieś w podróż, ale też nie na pewno... Ja bardzo bym chciała, ale mojemu M. już tak bardzo na tym nie zależy - on woli odkładać na mieszkanko.
A teraz foteczki :)
Nasza pierwsza wycieczka - październik, jeszcze 2008 rok. Jest to miejscowość Bray, nad Morzem Irlandzkim ;)
(http://img151.imageshack.us/img151/6426/bray.jpg)
(http://img13.imageshack.us/img13/5952/nadmorzem.jpg)
Druga wycieczka - chyba listopad, góry Wicklow i okolice :)
(http://img24.imageshack.us/img24/3024/wicklow.jpg)
(http://img24.imageshack.us/img24/8617/wgrach.jpg)
(http://img24.imageshack.us/img24/6408/glendalough.jpg)
Kurcze, dużo tych zdjęć mam jeszcze ::) Jakby co, mówcie stop :P
-
ale piękne krajobrazy.. no i jaka ładna para :) jasne, że chcemy więcej fotek :)
-
5 fotek wkleilas i juz o stopie mowisz ahh ty nei dobra wrzucaj dalej i nie marudz :P
to prawda bardzo fajny krajobraz
-
To teraz wycieczki grudniowe, wszystkie podczas pobytu moich rodziców u nas ;)
Najpierw Dublin :) Z mamunią i tatkiem ;)
(http://img7.imageshack.us/img7/9390/wdubliniezrodzicami.jpg)
Tu my pod słynną szpilą :)
(http://img6.imageshack.us/img6/8913/szpila.jpg)
Małe klify w Howth :D
(http://img232.imageshack.us/img232/2659/maeklify.jpg)
(http://img5.imageshack.us/img5/7083/whowth.jpg)
(http://img301.imageshack.us/img301/5148/howth.jpg)
Cmentarz w Glendalough
(http://img165.imageshack.us/img165/3784/cmentarzmnichw.jpg)
Następne już będą z bieżącego roku ;)
-
Zdjeciom mowie.... wiecej! (Nie stop ;) O stopie nie mysle nawet ;) )
Piekne fotki, piekna Irlandia i piekni Wy :)
Oj macie szczescie, widze ze na ani jednej wycieczce nie dopadl Was wiatr, nawet nad morzem... Ja na kazdej fotce znad oceanu i morza mam burze wlosow w gorze, na twarzy... wszedzie tam, gdzie byc ich nie powinno ;D
Co do tego zeby dogadac sie z glownym szefem, to jakos napewno dasz radę :) Zawsze jest tak ze jakos sie da rade dogadac :)
-
Kurcze Słonko!! Ale Ty sie ślicznie uśmiechasz!! Jesteś taaaka naturalna - pięknie po prostu :D
Zdjęcia rewelacyjne! ;D
-
sliczne fotki, bo cudna z was parka:) a i wklejaj ile wlezie :) milo was poogladac :)
-
No śliczne zdjecia! Ale jeszcze wiecej poprosimy!
-
Nie wiem bo nie byłam :P ale na zdjeciach jest przepiękna!! :D
-
Irlandia jest przepiękna...
Nie cierpie jej bo zabiera mi Kotka... Ale gdy tak jadę i widzę te widoki, to aż dech w piersiach zapiera...
Klify... Oj, jaka szkoda że już chyba nigdy ich nie zobaczę...
No i w Dublinie nie bylam, tylko przejazdem... A chcialabym, widze ze sa fajne miejsca do fotek ;)
Pieknie razem wygladacie :)
-
Madzia dziękuję :-*
My byliśmy tylko na takich małych klifach, w Howth koło Dublina. Na te duże Klify Moherowe chyba już nie pojedziemy :'( A wiesz, że chciałam bardzo. Znalazłam nawet na necie biuro podróży w Dublinie, które organizuje różne wycieczki. Napisałam tam maila, odpisali. Wycieczka na Mohery, autokarowa, jest zaplanowana na 25 kwietnia - czyli super, bo jeszcze wtedy tu będę, to byłby mój ostatni weekend w Irlandii. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że wyjazd jest o 7.00 rano z Dublina, a my na tę godzinę nie dalibyśmy rady dojechać, gdyż pierwszy autobus do Dublina mamy o 7.30. A jedzie się od nas 1,5 godz - długo...
-
A nie moglby Was ktos znajomy podrzucic? Napewno w waszej miejscowosci jest duzo polakow...
Nie pamietam, czy brat i bratowa PM maja autko?
-
Piękne zdjęcia, piękna Irlandia i Wy też cudni :D
Bardzo chciałabym pojechać kiedyś do Irlandii, nawet się parę razy z K przymierzaliśmy, ale za każdym razem wygrywały słońce i gorące klimaty ;D
-
super fotki :) jesteś bardzo fotograficzna, juz sobie wyobrażam ślubne zdjęcia!
-
Śliczne zdjęcia ;)
-
super fotki, a widoki powalające, ten wodospad ... musiało byś pięknie.
bardzo ładnie razem wyglądacie
niedzielnie zostawiam :*
-
Muszę przyznać, że jestes naprawde śliczniutka, świetna z Was para. Foteczki super, ekstra widoki. My zdjęciom nigdy nie mówimy "nie" ani "stop"- zapamiętaj :D
-
jesteś bardzo fotograficzna, juz sobie wyobrażam ślubne zdjęcia!
prawda?? :)
Buziaki :-*
-
margolka jestem pod wrażeniem, nie sądziłam że Irlandia może być taka piękna... zwłaszcza te klify mi się podobają, no i wy piękni, młodzi i uśmiechnięci :) jesteś bardzo fotogeniczna i taka naturalna :)
-
Dzień dobry w niedzielę :-*
Oj, jak miło się czyta takie miłe komentarze :oops: Dziękuję Wam ślicznie :przytul:
Madzia :Daje_kwiatka:
Fasolek :Daje_kwiatka:
malavi :Daje_kwiatka:
Ola :Daje_kwiatka:
mietowka :Daje_kwiatka:
Anulka :Daje_kwiatka:
Hania :Daje_kwiatka:
buraczek :Daje_kwiatka:
Nie pamietam, czy brat i bratowa PM maja autko?
Mają autko, które właśnie oddali do mechanika ::)
Dziewczynki, pochwalę się Wam.
Dzisiaj moi rodzice obchodzą 30 rocznicę ślubu! :skacza:
-
Super zdjęcia , piene widoczki :D
Oj taka Agatka to śliczna dziewczyna , na żywo jeszcze ładniej wygląda ;)
W takim razie gratulacje dla rodziców :D
(Moi za 4 dni mają 32 rocznice ;D )
-
Noo to gratuluje :) moich takowa czeka za rok :) no i naprawde jestes bardzo fotogeniczna :)
-
ta fotka na której jesteście we dwoje a za Wami wodospad jest po prostu śliczna... wyszłaś przepięknie :)
gratulacje dla rodziców... ładna rocznica :)
-
Piękna rocznica!! W takim razie NAJLEPSZEGO dla rodziców!! :D Złóż im życzenia od wszystkich Forumek ;D
-
ja też się podpisuję pod życzeniami dla rodziców, super, że już tak długo są razem! gratulacje!!! :D
-
oj Margolko widzę,że cała Irlandia jest fajniusia noi wsio w jednym klimaciku;-)))ja uwielbiam wycieczkowac właśnie tu,bo serio jest pięknie,chociaż Szkocja np jeszcze chyba piękniejsza;-))
jesli chodzi o umowę....hmmmm ja też jakoś z opóźnieneim je podpisywałam,u mnie w pracy jest tygodniowy okres wypowiedzenia i raczej każdy sie tego trzyma,zresztą tu co chwila ktoś się zatrudnia i zwalnia,także oni sa do tego chyba juz przyzwyczajenie,nie mniej skrupułów i za dużo też się nie tłumacz czy waże powody czy nie,ich to nie powinno obchodzić!!!pewnei bedą chciwli wypowiedzenie na piśmi jak to jakaś poważna ta fabryka,więc coś tam sobie przygotuj,acha noi oczywiście przypomnij im o P45 musisz takowe otrzymać na zakńczenie pracy,oni mają na to jakis czas,tzn prawdopodobnie wyślą ci je pocztą,jesli Twoj chłopak jakis czas jeszcze zostaje w Irlandii radzę,żeby to wysłali wlasnie na Irlandzki adres,poczta nasza......no dziwna jest po prostu i dzieję się różne głupie rzeczy,a ten papier jeszcze ci się przyda napewno.
a tak na marginesie to na jedym z ostatnich zdjęć masz torbe ze sklepu w jakim pracuję;-)))
-
naparwde bardzo fajne zdjecia swietne widoki i super parka jest na tych fotkach :)
no to gratuleacje dla rodzicow :)
-
Justyś :-*, Iza :-* , Wiśniowa :-* , Hania :-* , Marta :-* , Daria :-* , Justynka :-* - dziękuję za komplementy i życzenia dla rodziców i w ogóle nie musicie mi tak słodzić ;)
Mnie też Irlandia bardzo się podoba, mimo że mi tu źle ;)
a tak na marginesie to na jedym z ostatnich zdjęć masz torbe ze sklepu w jakim pracuję;-)))
Hihi, a mój PM z kolei pracuje w fabryce, gdzie te torby powstają :) Tzn. nie tylko te, ogólnie różne takie papierowe, ale te też :D
Daruda dziękuję za wypowiedź w sprawie mojego zwolnienia z pracy :)
W ogóle już mam cykora, bo zaraz wychodzę...
-
Agatko, tak mnie te Wasze fotki wlazły w głowę, że dzisiaj mi się śniło, że w Irlandii byłam i się wkurzałam, że na klify nie mogę pojechać ;D
Buziaki :-* :-*
-
Pogratuluj rodzicom, taka rocznica to wyczyn ;)
-
Nadrabiam zaległości ;)
Zdjęcia bardzo ładne - i takie romantyczne klimaty w większości :)
-
Zdjęcia milusie :) Poniedziałkowe buziaczki :-* :-* :-* :-*
-
Cześć dziewczyny :-*
Kamień z serca! To tak w skrócie --->
W nocy (w pracy) poszłam do superwajzora, najpierw zapytałam o umowę, potem powiedziałam mu, że podjęłam decyzję o powrocie :P
Przyjął to spokojnie, powiedział, że okres wypowedzenia wynosi tydzień, i tyle mam/mogę jeszcze popracować. Jeśli chodzi o umowę, to stwierdził, że skoro oni sami nie powiedzieli, że chcą skończyć ze mną współpracę, to znaczy, że umowa została przedłużona automatycznie. Czyli okey ;) A ja się tak zamartwiałam i panikowałam :P
Rano, o 9.00 poszłam do szefa Irlandczyka. Oj, jaki to miły czlowiek, naprawdę. Tzn. ja wiedziałam, że on jest miły, bo to on mnie przyjmował, a poza tym byłam u niego ze dwa razy pytać o pracę dla mojego M. Ale dzisiejszej rozmowy się bałam, jak się okazało niepotrzebnie.
Fajnie z nim pogadałam, szczerze. Powiedział, że pracę moge skonczyć w piatek rano w tym tygodniu i tak właśnie zrobię. Obiecał, że juz w następnym tygodniu wyśle mi P45, to zaświadczenie, że tu pracowałam.
Na koniec życzył mi powodzenia, i juz nie wiem co mówił, bo nie rozumiałam, wiem, że coś, że ma nadzieję, że przytyję do wesela (bo mu mówiłam że bardzo schudłam ;) ). A potem jeszcze mu podziękowałam, za to, że mogłam tu pracować, i głupia wzruszyłam się do łez :Wzruszony: :glupek:
Arvena, Beatka - miło mi, że zdjęcia się podobają :D
Już się nie mogę doczekać, aż je wywołam i powkładam do naszego wspólnego albumu!
Nie ma to jak zdjęcia w albumach, a nie takie na kompie ;D Uwielbiam je opisywać, układać w albumie, a potem godzinami oglądać ;D
-
Jejku ale mam zaległości ::) ehhh, sliczne zdjęcia, chętnie bym pojechałą do Irlandii pozwiedzać ;D i cieszę się, że sprawa w pracy tak się rozwiązała :) przyjemnego wtorku :)
-
ale super się ułożyło z pracą ;D buziaki na dobranoc zostawiam :-* :-*
-
No i na szczęście jakoś gładko poszło z tą pracą! :-* :-* :-*
-
super z ta pracą! jednak szczerość się opłaciła
ja też zdecydowanie badziej lubie zdjęcia w albumach, są nieporównywalne!
-
Też byłam ciekawa, jak to się u Ciebie z pracką rozwikła.
A tyle się człowiek nie raz niepotrezbnie nastresuje :)
Czyli wszytsko poszło jak po masle :)
-
Margolko strasznie sie ciesze ze to sie tak skonczylo :) Wczoraj gadalam z moim A. na Twoj temat i troche mnie wystraszyl bo powiedzial ze istnieje duza mozliwosc ze Ci kasy nie wyplaca ::)
Ale zaraz potem mi powiedzial ze wlasnie umowa automatycznie jest przedluzana, wiec powinno byc oki :)
Ale najwazniejsze ze juz oki :)
z tym autkiem to moze je odbiora zaniedlugo? :) Trzymam kciuki...
Gratuluje rodzicom wspaniales liczby - 30 :)
Ja tez kocham zdjecia ogladac takie zwykle w albumie, wkladac, ukladac, opisywac :skacza:
-
Madzia mój Miłoszek porozmawiał ze swoim bratem i jeśli autko odbiorą, to może nawet i na klify nas tym autkiem zabiorą! Ale to jeszcze nic pewnego, więc nie chcę się za bardzo cieszyć :)
Buziaki na dobranoc dla Was :-* :-* :-*
A ja zmykam do pracki, jeszcze tylko 4 nocki :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
fajnie, że tak gładko poszło z praca... szkoda tylko, że niepotrzebnie się martwiłaś :)
-
Fajnie że wszystko się dobrze ułożyło ;)
:-* zostawiam
-
No pięknie się ułożyło :)
I trzymam kciuki za wycieczkę na klify :D
Buziaki zostawiam wtorkowe :-* :-*
-
Też się cieszę, że wszystko poszło gładko ;D i rzeczywiście zamiast się stresować warto iść i z kimś porozmawiać :D od razu pomyślałam sobie o Waszych Kamionkach - tam też wszystko się ułoży :D
Miłego dnia :-* :-* Jeszcze tylko 7 dni i jedziesz do domku :)
-
kochana super ze problem z praca jest rozwiazany. Z reguly jest tak ze my panikujemy a potem si eokazuje ze niebylo o co...A wiesz ja tez foty wywoluje i do albumow wkladam, a potem jak mnie najdzie to wyciagam i ogladam i wspominam.....i moge tak bez konca...
Buziaki
-
oo no to super ze wszystko dobrze wyszło :)
ja tez uwielbiam fotki ,i ogladac albumy :)
-
Super że tak sie ułożyło w pracy :D
Ja tez mam tendencje do martwienia się na zapas ::)
Juz za tydzien będziesz w Polsce :hopsa: wypadałoby się spotkac :D
Mam nadzieję że wycieczka na klify wypali ;)
-
Ja tez mam tendencje do martwienia się na zapas ::)
ja niestety też... mam nadzieję, że kiedyś mi to minie ;)
-
Nie potrzebny był ten stres, ale Cię rozumiem bo też tak wszystko przeżywam. No i oczywiście trzymam kciuki, żeby udało pojechać się na wycieczkę ;)
-
oj ja tez i to nawet z duzym zapasem :P
moj N. to mi czasem mowi zebym o czyms juz tam nei myslala ale jak sobie wbije cos do glowy to koniec nie raz to nawet po nocach mi sie sni
-
oj widocznie wszystie tak mamy;-)))chociaz mi to przyszło z czasem np jeśli chodzi o samolot i podróż nim,teraz troche to przezywam,boje się,że się nie poleci,że pogoda napewno nie pozwoli na start,że się nie spotkam z rodzinką.....lubię niby latać,ale przerażają mnie różne katastrofy -jakoś częste ostatnio ??? ??? ??? ???jesli chodzi o sprawy weselne np to strasznie obawiam się mojej orkiestry,pewnie nie potrzebnie,ale jej nie usłyszę.......bede się pewnie zastanawiała,czy dadzą radę....wtoreczkowe,śliczne,sloneczniutkie,cieplutkie zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*
-
to trzymam kciuki za autko i wycieczkę na klify :)
-
właśnie ja też i może zobaczymy te klify chociaż na fotkach ;) (bo ja bynajmniej nie miałam okazji na żywo).
-
Witam wtorkowo! :) :) :)
Dziękuję Wam za odwiedzinki :-* Wasze posty bardzo mnie cieszą :D
Wiśniowa, Ola, Fasolek, Bea, Iza, Justynka, Justyś, Anulka, Daruda, Buraczek, Arvena - po kwiatuszku dla każdej z Was :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Oj, ja też się cieszę, że tak wyszło z tą pracą ;)
od razu pomyślałam sobie o Waszych Kamionkach - tam też wszystko się ułoży :D
Dziękuję :przytul:
Ostatnio w wątku o Kamionkach pojawił się post w miarę pozytywny :)
ja mam 2 opinie od dwóch mam młodych par kore właśnie tam robiły wesela i mówiły ze wszystko jak najbardziej porządku (jedzenie , obsługa) tylko jeśli chodzi o alkohol to radziły zeby najlepiej samemu zarządzać ,bo one dały sie namówić zeby roznosiły kelnerki i oby dwie twierdza ze im "troche" zginęło , a i jeszcze moja koleżanka była tam na weselu w tamtym roku i tez sobie chwaliła :)
Tak więc jak ja chwilę obecną znowu sie uspokoiłam - pewnie do czasu, aż znowu ktoś nie napisze czegoś głupiego. No a jesli chodzi o alkohol, to trzeba będzie chyba liczyć butelki ::)
Forumki, tak jak Justyś zauważyła, jeszcze tylko tydzień i wracam do Polski :)
Ale nie czuje takiej wielkiej radochy jak przed urlopem. Wtedy oboje z M. strasznie się cieszyliśmy, a teraz :( Smutno mi, że zostawiam tu M. :(
To będzie pierwsza nasza taka długa rozłąka - 5 tygodni nie bedziemy się widzieli :'(
Wiem, że będe miała Was, bliskich przy sobie, no i zajme się przygotowaniami do ślubu, ale ukochany bedzie tak daleko :(
-
Kochana minie jak z bicza strzelił, wpadniesz w wir przygotowań i nawet nie zauważysz kiedy te 5 tygodni zleciało ;D
-
łatwo nie bedzie ja pameitam nasza pierwsz arozłonke na troche dluższy czas to myślałam ze umre ale nie miałam w sumie nic do roboty i to dlatego ,a jak miałam jakies zajecie to nie myślałam o tym, a ty bedziesz miała sporo na głowie wiec dasz rade no i ja nie miaalm forumek :/ a ty masz jeszcze nas :)
-
pięć ygodni to jakby nie było trochę czasu jest... a tym bardziej jest trudno jak się z kimś zżyło i mieszało przez długi czas, ja też pamiętam moją rozłąkę z D. też przez 5 tygodni się nie widzieliśmy... przez pierwszy tydzień codziennie płakałam i miałam doła... ale wtedy jeszcze na forum mnie nie było ;) dobrze, że będziesz miała się czym zająć po powrocie do Polski, jak wpadniesz w wir przygotowań to napewno czas szybciej zleci, no i masz nas forumki ;D
-
Bądź dzielna! Najtrudniejszy będzie początek, potem szybko wpadniesz w wir codziennych sprawunków, a jeszcze ślub dopracować trzeba , więc będzie dobrze. Sama jestem w takiej sytuacji :) juz 3 tyg. mojego N. prawie nie ma, ale juz za tydzień będzie :) na całe 2 tygodnie
Internet czyni cuda w takich sytuacjach!
-
ciesze sie ze w pracy nie robili Ci zadnych problemów :)
a rozłaka sie nie martw, szybko minie. najwazniejsze ze odpoczniesz, nabierzesz sil. a jak sie troche stesknicie to zobaczysz jaka bedziecie mieli radoche, slub nabierze jeszcze wiekszego znaczenia!
-
Oj Agatko, rzeczywiście dobrze, że wpadniesz w wir przygotowań to ten czas bez M. zleci w miarę szybko :D :D
W Polsce jest śliczna pogoda, także warto wracać ;) Buziaczki :-* :-* :-*
-
paooolka dobrze mówi :D zatęsknicie za sobą to spotkanie będzie jeszcze radośniejsze :)
napewno szybko zleci - czas przygotowań wciąga :)
Ja sama chętnie bym się trochę oderwała od pracy i zajęła tylko przygotowaniami, ale tak nie mogę :)
a tak margolka szczęściaro :) możęsz sobie na spokojnie zadbać o wszystkie szczegoły :)
buziaki ;)
-
5 tygodni szybko zleci ;) pomyśl że dopiero co się zaręczyliście a już ślub zapasem, ani się obejrzysz a PM będzie obok ;) my z M rozstaliśmy się raz jak do tej pory, na tydzień wprawdzie ale przeżywałam katusze :)tak sobie zorganizowałam czas że ciągle coś robiłam, więc on jak dzwonił to ja praktycznie cały czas coś miałam do zrobienia, a on myślał że nie tęsknie i zajęłam się swoim sprawami ;D
-
O, no to pięknie superwajzor i szef Cie potraktowali :) niepotrzebnie sie martwiłaś :)
A co do rozłąki - im bliżej ślubu tym czas szybciej leci - wpadniesz w wir i ani sie obejrzysz znów będziecie razem :D
Buziaki :-*
-
popieram dziewczynki,myślę,a wręcz jestem pewna ,że to będzie chwila i się znów przytulicie,będziesz miała troszkę na głowie,co innego jakbyś była na wakacjach na plaży i nic byś nie robiła,tylko ciągle,ciągle myślała ile to jeszcze dni zostało;-)))ale jak wpadniesz w wir przygotowań,spotkania z rodzinką,psiapsiółami.....ojjjj kochana to będzie pstryk i już;-)))
-
Justyś :-*
Justynka :-*
Buraczek :-*
Malavi :-*
Paolka :-*
Beatka :-*
Arvena :-*
Ola :-*
Hania :-*
Daria :-*
Dziękuję Wam Kochane za pocieszenie! Mam nadzieję, że macie rację i przygotowania tak mnie zajmą, że ani się obejrze i będzie 3 czerwca ;)
Swoją drogą mam strasznie dużo do załatwienia ::)
Ostatnio przeglądaliśmy z M. naszą listę spraw załatwionych i tych do załatwienia i kurcze troszkę się przeraziliśmy, że tyle tego jeszcze jest :o Nie będę Wam wypisywać, ale...
z takich ważnych rzeczy to nie mamy jeszcze autka :-\ Najpierw miało być tak, że kolega M. nas zawiezie autem swoich rodziców, później mój brat powiedział, że może nam załatwić samochód. Jak bylismy na urlopie, to myślelismy, że sprawa się wyjaśni, ale niestety, dalej nic nie wiemy :-\
Nie wiemy też w dalszym ciągu co z busikiem - nikt z PM-a strony nie zdeklarował się, czy przyjdzie czy nie na wesele (a on ma naprawdę małą rodzinę), więc nawet nie wiemy dla kogo miałby byc ten busik...
Poza tym PM mówi, żebym znalazła nam jakiś kurs tańca ::) Tyle, że on wraca do Polski dopiero 3 tygodnie przed ślubem... takich krótkich kursów chyba nie ma, co ??? ?
Kurcze, jestem przerażona tym, że nie umiemy tańczyć :-\
Wymyśliłam, że pójdziemy sobie na kilka lekcji indywidulanych, bez innych par, tylko my i nauczyciel tańca, ale gdzie takiego nauczyciela szukać ???
-
my stwierdzilismy,że nie będziemy szli na żadne kursy,będzie co ma być-pokażemy to jacy jesteśmy naprawdę,będziemy się po prostu bujać do jakiegoś wolnego utworku-prawdopodobnie Zabiorę Cię,nie mamy jakiegoś swojego utworku takiego wiecie wow i chyba pobujamy sie do tego własnie ,a najlepiej to jakby nam zaśpiewał Karolak z 39 i pół,fajnie mu to wyszło w filmie....jesli chodzi o kursy tańca,to widziałam tylko jedno wesele osób,ktore korzystały właśnie ztakiej pomocy i powiem wam dziewczynki,że wyszło to moim zdaniem bardzo,ale to bardzo sztucznie,nie chce tu oczywiście obrażać nikogo,kto z kursu korzysta,bo są różne szkoły i różni tancerze;-)))czyli przyszłe pary młode,ale to co widziałam było ........ a do tego tańczyli do Rubika bodajże do Mówią,mówią że to nie jest miłość......no porażka pierwszego stopnia.A dla wszystkich tych,którzy aktualnie uczą się tańczyć :-* :-* :-* :-* :-* oby popis sie udał i niech wszyscy będą pod wielkim wrażeniem,tego wam życze kochane;-)
-
Margolka, teraz prawie każda szkoła tańca prowadzi lekcje indywidualne dla nowożeńców, więc tym bym się nie przejmowała :)
Aczkolwiek my się pobujamy do jakiejś piosenki... Nie wiemy kompletnie do jakiej i chyba poprosimy DJ-a żeby nam zrobił niespodziankę i puścił coś fajnego i optymistycznego w sam raz do tańca przytulańca :)
-
my też nie idziemy na kurs tańca :)
-
a my juz chodzimy :) na taki ogolny, powiem szczerze ze przyda sie na przyszlosc :) i nie chodzi o sam 1 taniec, tylko tak ogolnie zeby sie dobrze bawic :)
-
my sie sami uczymy
http://www.youtube.com/watch?v=3hD60Do42FY&feature=PlayList&p=9B052C65C87B2763&index=1
i jeszcze zamowie z all kurs i tam jest walc angielski wiedenski i jeszcze taka meiszanka bo nie mamy keidy chodzic, bo my tydzien przed weselem wracamy
a jesli chodzi o lekcje indywidualne to wpisz w googlach i juz
-
a my pójdziemy i to moj N. zaproponował :) mówi, że chce sie trochę poruszać, żeby potem za babciami i ciociami nadążać :)
-
No właśnie mojemu M. też zależy na tym, żebysmy się troszkę tańczyć poduczuli. A skoro jemu zależy, to na pewno czegoś poszukam, w googlach, a może mi też forumki z Zagłębia coś podpowiedzą ;)
Nam właściwie też nie chodzi o układ do pierwszego tańca, ale ogólnie jakichś kroków byśmy chcieli się nauczyć, bo my tacy nietańczący. Tzn. zawsze tańczymy na weselach, tylko że nasze tańce to takie tańce-połamańce :P Po prostu dużo się wygłupiamy, ale przy tym i deptamy :P
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że 3 tygodnie to malutko czasu :-\
Justyna dzięki za linka ;)
PS. Weszłam sobie właśnie na pocztę mojego M. a tu przyszedł mail z Ryanaira - powiadomienie o zmianie godziny lotu! Ale nie dotyczy to mojego lotu, tylko lotu mojego Miłoszka, 3 czerwca. Miał lecieć o 16.15, a poleci o 6.15 rano! On jeszcze o tym nie wie, bo jest w pracy - a ja już się ucieszyłam, bo go szybciej zobaczę. Będzie w Krakowie o 10.15 zamiast o 20.15 :D
-
No to ładnych parę godzin wczesniej :)
super!
my z tym tańcem tez tak ogólnie a nie pierwszotańcowo
-
Margolka to nie jestescie sami z tymi tancamy bo my tez tak mamy dlatego chcemy pocwiczyc ale musimy sami sie uczyc, ale bedziemy trenowac bo wlasnei etz jakeis wyglupy ja sie wkurzam i noo ale tez bedziemy meili okazje sie wykazac i potrenowac na weselu w czerwcu u koelzanki
a co do lotu to dobrze ze w sumie na korzysc zmienili :)
-
Obejrzałam właśnie ten filmik - jutro pokażę M. :)
-
no my tez nieposzlismy, choc mi sie marzy, ja mam jeden problem z tanczeniem, bo kompletnie na 3 nieumiem. Moj mozg dziala w systemie dwojkowym :(. Ale ja i tak uwielbiam tanczyc, raz lepiej raz gorzej ale uwielbiam:)
daruda my tez niemielismy swojej piosenki i wlasnie w zabiore cie karolaka sie zakochalam :) super jest tez piosenka pauli ignasiak, tytulu niepamietam zaczyna si eod "znalazlam cie na koncu swiata" no porpstu cudna jak na taka okazje :)
A walce w ramach pierwszego tanca, to jak sie ma za wiele czasu to podobno tylko stres potem dla modej pary. Mysle ze samo przytulenie sie w mężą, te spojrzenia prosto w oczka i szeptanie slow piosenki maj taka magie w sobie.....ze juz kroki sa niewazne. My nawet z 3latka na reku wspominamy to milo
-
Hehe, Iza obie te piosenki bierzemy pod uwagę ;)
A jeszcze co do tańca przytulańca - mój PM jest bardzo wysoki i jak tańczymy, to moja głowa kończy się na wysokości jego klatki piersiowej, no i jak się tak wtulę w niego, to mnie jest fajnie, ale jemu do przytulenia zostaje powietrze :P
Może Wam sie to wydać śmieszne, ale ja często staję na wersalce, żebysmy się poprzytulali ;D No ale krzesełka do pierwszego tańca raczej nie wyniesiemy na środek sali ;)
Buziaki na dobranoc :-* :-* A ja idę do pracy - moja przedostatnia nocka!
-
No ale krzesełka do pierwszego tańca raczej nie wyniesiemy na środek sali ;)
:skacza: czemu nie? ;) ;) ;) Hihihi.
margolko, My tez nie uczymy sie w ogole tanczyc! A tez jestesmy takie polamance, ja umiem tanczyc w miare z innymi, nie z A. bo on nie umie prowadzic :P ale w koncu jakos sie dogrywamy :) Zreszta A. nie jest zbyt chetny, twierdzi ze kiedys probowal sie uczyc ale totalnie mu nie wyszlo. Tak wiec idziemy na zywiol :) I wierzymy ze bedzie oki :)
super ze juz tak niedlugo zostalo do przylotu do Polski, a do powrotu PM szybko zleci czas :)
-
Może Wam sie to wydać śmieszne, ale ja często staję na wersalce, żebysmy się poprzytulali ;D No ale krzesełka do pierwszego tańca raczej nie wyniesiemy na środek sali ;)
to wcale nie jest śmieszne Margolka tylko urocze :Serduszka:
:-* :-* :-* zostawiam
-
u nas też jest spora bo prawie 30 cm róznica wzrostu, ale ja lubie na tego typu okazje wysokie buty, ostatnie wesele i poprawiny w 10cm szpilkach przetańczyłam i bylo super :)
może połączycie dwie atrakcje: pierwszy taniec pary młodej i taniec szczudlarza w twoim wykonaniu ;) a na poważnie to i tak będzie ślicznie, bo wy to będziecie tańczyli
-
Ciesz się że jest wyższy a nie niższy :) a Wasz taniec będzie śliczny bo będzie Wasz :) mi zawsze bardziej podobali się wysocy faceci niż niscy, M w sumie jest wyższy 12 cm, ale cieszy mnie to bardzo :) co do tańczenia to muszę ci powiedzieć że 3 tygodnie to wcale nie mało, my chodziliśmy w sumie niecały miesiąc, później zrezygnowaliśmy bo mi lekarz zabronił, ale sporo się nauczyliśmy, a ja byście mieli indywidualne lekcje to już w ogóle ;)
:-* zostawiam
-
Buziaczki Agatko :-* :-* :-*
My będziemy się bujać i już :) Chociaż ja chciałam iść na kurs dla par, ale czas nam na to nie pozwala...a trudno się mówi. Pozdrawiam cieplusio :-* :-* :-*
-
Kurcze ja też bardzo chciałam iść na kurs tańca, bo ja tencerka z zamiłowania ;] chciałabym zatańczyć tak ładnie, póki co mój D. nie bardzo chce, choć widzę, że zaczyna mięknąć więc może jeszcze się uda załapć choć na kilka lekcji.
Agatka jeśli chodzi o miejsce, to np. słyszałam że w D.G w Pałacu kultury są takie tańce, może też udzielają indywidualnych lekcji. :)
-
My podobnie jak Daruda, bedziemy sie bujac :P
Nie chcielismy sie uczyc nic konkretnego. Uwazamy ze skoro to nasz taniec to niech bedzie nasz taniec bujaniec i juz :P :P :P
Aczkolwiek zycze powodzenia noworzencom na pierwszym tancu ;D
Buziaki :-* :-* :-* :-*
-
a ja stwierdzilam ze raz sie zyje i ten dzien sie juz nie powtórzy, wiec jak nam sie uda to bedziemy pamietali to do konca zycia :)
-
uwierz paooolko,że i my ten taniec bujaniec zapamiętamy;-)))patrząc na swoje podeptane buciki :skacza: :skacza: :skacza: :cancan: :cancan: :cancan:
-
kazda z was bedzie pamietac czy w walcu czy w bujancu :))
-
Ja z moim PM zapisałam się na taki kurs dla dorosłych, ale właśnie po to żeby pozbyć się krępacji przed innymi i nauczyc się jakiś kroków podstawowych, bo nie chciałabym kaleczyć jako panna młoda tańcząc szczególnie ze starszymi osobami i deptać ich :D Mieliśmy chodzić tylko 1 miesiąc ale tak nam sie to spodobało, że planujemy chodzić do ślubu. Muszę przyznać, że bardzo się to przydaje bo juz bylismy na jednej imprezce i nawet jakoś nam szło- w porównaniu do czasów z przed kursu. Nawet nie przypuszczałam, że to taka fajna sprawa.
-
ja z tego samego powodu poszlam :)
-
Wpadłam buziaki zostawić :-* :-* :-*
Ciesz się że M bedzie troszke wcześniej ;D
Co do tańca to teraz zaczynaja sie w śląskiej szkole tańca, ale ja gdzie mam namiar do dziewczyny która prowadzi indywidualne lekcje ;) chyba gdzies w Dg , jak tylko znajde to Ci wyślę ;)
My tez nie chodzimy na kurs- sama ucze PM - a tańczyć :D
-
Witam wieczorkiem :) ;)
Pokazałam dziś mojemu M. ten filmik, który dostałam od Justyny85 i potem ćwiczylismy kroki w pokoju hihi. Chyba da się tego nauczyć ;)
Ale i tak na kurs chcemy iść :D
My tez nie chodzimy na kurs- sama ucze PM - a tańczyć :D
Jakby jedno z nas umiało, to by może nauczyło to drugie, ale my oboje nie umiemy ;D
co do tańczenia to muszę ci powiedzieć że 3 tygodnie to wcale nie mało, my chodziliśmy w sumie niecały miesiąc, później zrezygnowaliśmy bo mi lekarz zabronił, ale sporo się nauczyliśmy, a ja byście mieli indywidualne lekcje to już w ogóle ;)
Cieszę się, że to napisałaś. Dobrze wiedzieć, że mamy szansę coś załapać :P
A zdecydujemy się na lekcje indywidualne, no bo chyba miesięcznych (trzytygodniowych!) kursów nie ma... Drożej nas tu wyjdzie, no ale moze więcej się nauczymy :)
Justyś jeśli znajdziesz ten namiar to prześlij ;) Dostałam już namiary na szkołę tańca w Pałacu Kultury od naszej Beatki , za co bardzo dziekuję :-*, ale od Ciebie też chetnie przyjmę :)
Zaraz jak tylko przyjadę do Polski, załatwię nam te lekcje :hopsa: :hopsa: :hopsa:
W ogóle to jest parę rzeczy, które chcę załatwić zaraz po powrocie.
Chcę iść do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy, depilację brwi, może hennę i nie wiem co jeszcze - może mi coś wymyslicie, bo ja nigdy u kosmetyczki nie byłam :P
O, na pewno chcę, żeby mi powiedzieli, jaki mam rodzaj cery i doradzili odpowiedni krem :)
Chcę też zacząć chodzić do solarium ;)
No i mam takie pytanie do Was. Już wiem, że po oczyszczaniu twarzy nie powinnam przez jakiś czas opalać twarzy w solarium. A odwrotnie można? Najpierw solarium, a potem zaraz na oczyszczanie?
Buziaki dla odwiedzających :-* :-* :-*
-
Cześć Agatko :)
Nie wiem czy Ci wczoraj napisałam, że mam też kolegę, który uczy tańczyć, także jeszcze jego zapytam o cennik i czy ma wtedy czas ;D
Co do spraw kosmetycznych to nie mam pojęcia czy wcześniej można na solarium...ja bym poszła ;D
-
Ja Agatko też się nie orientuję bo też jeszcze nie byłam u kosmetyczki. A solarium też muszę zacząć odwiedzać bo w białej sukni wyglądałam jak zjawa lub biała ściana hehe :D
-
Jeśli chodzi o to oczyszczanie to wydaję mi się, że lepiej iść na solarium po. Lepiej oczyścić nieopaloną buźkę, a później odczekać, aż ślady znikną - i dopiero wtedy do solarium.
W każdym bądź razie chyba należy zachować odpowiednie odstępy miedzy takimi zabiegami.
Zresztą, jak już będziesz się umawiać do kosmetyczki na jakiś termin, to możesz się jej poradzić ona powinna być zorientowana :)
-
Odnośnie pierwszego tańca to my też chodzimy na lekcje ale nie tylko pierwszego tanca się uczymy bo także ktoków podstawowych tańców towarzyskich i napewno w życiu nie raz się nam to przyda. A na oierwszy taniec mamy romantyczną rumbę do piosenki Paulli "od dziś".
:-* :-* :-*
-
Namiary wysłane ;)
Ja najpierw poszłabym na oczyszczanie a potem na solar ;) ale najlpiej zapytaj kosmetyczki ;)
-
Dzwoniłam przed chwilą do kosmetyczki zapytac o te solarium wiec przed oczyszczaniem napewno 2 doby lepiej nie korzystac z solarium a po też nie ale niewiem ile, tzn korzystac można ale nie opalac twarzy, najlepiej ją zakrywac.
-
mi się wydaje,że lepiej iśc po,no oczywiście nie na drugi dzień,no ale kilka dni to chyba nikogo nie zbawi,skóra po opalanku jest troszkę no hmmmm jakby to nazwać napięta taka no;-)))a do oczyszczania musi byc dokonale odżywiona-oczywiście kosmetyczka ci ja zmiękczy,odzywi przed zabiegiem 1000 maseczek i masaży,także lepiej jej dodatkowo nie utrudniać i nie opalac się przed -oczywiście to ja takie myslenie mam,może błędne kto wie,ale ja odczekała btym kilka dni i wtedy opaliła juz oczyszczoną skorkę;-)
-
Witam Was w piątkowy wieczór!
Moja ostatnia nocka w pracy już za mną! Powiem Wam, że czułam, że to już koniec :)
Dziękuję Wam za rady odnośnie solarium i kosmetyczki ;) No to nie będę w gorącej wodzie kąpana i zachowam te potrzebne odstępy :) Ale nie wiem od czego zacznę, chciałabym od kosmetyczki, ale mówicie, że trzeba się umawiać, zapisywać, a ja chciałam iśc tak bez wcześniejszego umawiania. Chciałabym iśc zaraz jak przyjadę, tzn. w środę lub w czwartek - nie wiem tylko gdzie ???
Może pójdę tam, gdzie się czeszę i maluję do ślubu...
Justyś dziękuję za ten telefon :-*
Beatko będzie mi miło jesli spytasz o ten cennik :)
Dziewczynki - PM-a brat odebrał dziś samochód od mechanika, już byliśmy razem z nimi w Lidlu, a jutro mamy jechać na te klify! Już zapłaciliśmy im za paliwo, ale póki tam nie będziemy, to wiem, że jeszcze może im się odwidzieć... Ale trzymajcie kciuki, żebyśmy pojechali i żeby była ładna pogoda :)
Nie wiem, czy odwiedzę Was dziś i jutro w Waszych wątkach, więc każdej z Was życzę miłego weekendu :-*
-
Agatko tam gdzie się bedziemy czesały i malowały sa fajne laseczki ;) ja tam robiłam wczoraj paznokcie i jestem zadowlona -sam żel na swoich 75 zł ;) i wtedy w czwartek zapytałam kosmetyczki jaki zabieg poelciła by mi na twarz , bo mówie że myślałam o oczyszczaniu a ona mnie obejrzała i powiedziała że lepiej mikrodermabazję i zapisałam się na poniedziałek ;) także jesli chcesz mogę Cię zapisac tam na oczyszczanie nie ma problemu tylko podaj mi na kiedy dokladnie i która godzinke , powiem co i jak wiec będa wiedziały ;)
Aaa jesli chodzi o cene to podstawowe oczyszczanie - 90 zł i tak samo podstawowa mikrodermabazja 90 zł później ceny wzrastaja w zalezności od użycia jakis tam ampułek np z kolagenem, przeciwtrądzikowych itp ;)
-
piękne zdjęcia macie z Irlandii... :) chciałabym zobaczyć klify... już niebawem będziesz w domku i zobaczysz,że rozłąka szybko Ci minie :)
mam nadzieję,że jak wrócisz,to się zobaczymy... tak dawno nie było żadnego forumkowego spotkanka...
przesyłam buziaki :-* :-*
-
Justynko jakbys mogła mnie umówić na środę albo czwartek na przyszły tydzień to byłoby bardzo fajnie! Obojętnie mi na którą godzinkę, najlepiej tak jak im będzie pasowało :) Tylko ciekawe czy dla mnie oczyszczanie będzie dobre - no ale to obejrzą mnie sobie i coś doradzą :P
Ewelinko ja też mam nadzieję, że się zobaczymy :)
Już możecie rezerwować czas, ustalać datę - ja się dostosuję ;) Tylko oprócz majówki - bo już wiem, że jadę z rodzicami na wieś :)
-
to musimy pomyśleć o jakimś dniu, który by wszystkim pasował :) ;D
-
Cześć Agatko :) i jak tam?? udała się wycieczka na klify?? :)
justyś mikrodermabrazja za 90 zł?? To jak za darmo!! Ale faaajnie ...
Buziaki zostawiam :-*
-
Witam, z wielką chęcią się dołączę :) CO prawda jeszcze wszystkiego nie nadrobiłam (oj rozpisałyście się) ale z czasem nadrobię, obiecuję :)
-
ja też w końcu kiedyś wybiorę się na te klify;-))))buziaki
-
hej. nie było mnie kilka dni, a tu się tyle dzieje... mam nadzieję, że podróż na klify się udała i zobaczymy je na zdjęciach. buziaki zostawiam :-* :-*
-
Oki nie ma problemu ;) jutro Cie zapisze , dam znać na kiedy i na którą godzinę się udało :D
-
Witam po dlugiej przerwie, watek nadrobiony :) buziaki zostawiam
ty masz dobrze..... za chwilke juz bedziesz w domku...... :)
-
Dzień dobry w niedzielę :-*
Witam Cie Diankusia w moim odliczanku bardzo serdecznie :D
Justynko jesteś kochana! Będę Ci bardzo wdzięczna jak mnie umówisz ;D
Byłam na klifach :jupi: :jupi: :jupi:
Widoczki piękne - zresztą same zaraz zobaczycie, bo wkleję parę fotek :)
Było jednak bardzo wietrznie i zimno - no ale co zrobić, pogody się nie wybiera :P
-
widoczki piekne :)
-
Łaaaa jakie śliczne widoczki :) oj ile ja bym dała żeby takie pooglądać na żywo :) Dziękuję za miłe powitanie :-*
-
hmm ale widoczki piękne
-
masz sliczny usmiech :)
piekne widoczki
-
Piękne widoki :D
-
piękne widoki.... :) :)
-
wow......
-
PIękne widoki ;D jeszcze 2 dni i będziesz w domku ;D niedzielne :-*
-
Ale super zdjecia :o Cudowne widoki ;)
No tak zaraz w Polsce ;D
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
Cześć Agatko :)
Widzę, że Wy tam poubierani cieplutko, a u nas taaaakaaa piękna wiosna :) To pierwsze zdjęcie na którym widzę tą Waszą różnice wzrostu :) Widoczki śliczne i Wy śliczni :) Tak trzymać :D :D
Buziaczki Kochana i do zobaczenia w Polsce :-* :-* :-*
-
zdjęcia bardzo wyraźne i piękne... nic tylko pozazdrościć...
już jutro będziesz w Polsce :D o której masz samolot? dzisiaj pewnie wieczór pożegnalny z ukochanym... szykujesz coś specjalnego?
buziaki zostawiam :-* :-*
-
JAk tam pakowanie? To już ostatnie godziny w Irlandi, niedługo witaj Polsko ! Aż dreszczyk mi przeszedł jak zobaczyłam jak zimno u Was !
-
jak ja lubie taki krajobraz naprawde super :)
-
Oj klify są boskie, fantastyczne widoki.
Pozdrawiam :D
-
już jutro będziesz w PL :) super! buziaczki :-* :-*
-
Hej dziewuszki! :D
Fajnie, że zdjęcia się podobają ;)
To pierwsze zdjęcie na którym widzę tą Waszą różnice wzrostu :)
W dodatku na tym zdjęciu stałam na schodku niżej ;)
Tak jak napisałyście, to już jutro ten dzień, kiedy lecę do Polski!
JAk tam pakowanie?
o której masz samolot? dzisiaj pewnie wieczór pożegnalny z ukochanym... szykujesz coś specjalnego?
Samolot mam o 15.40 czasu irlandzkiego :) A dziś wieczorem będę się właśnie pakować - narzeczony będzie w tym czasie w pracy.
Dziś rano obudzilismy się i zdaliśmy sobie sprawę, że to nasza ostatnia wspólna noc w Irlandii...
A w ogóle to jak się nie mylę ( a mylić się nie mogę :P) dziś 27 kwietnia, a to oznacza, że do naszego ślubu pozostały dokładnie
:serce: :serce: :serce: 2 miesiące :serce: :serce: :serce:
I jeszcze Wam napisze, jakie mamy wiadomości z Polski ;)
Nasi rodzice rozdali wszystkie powierzone im zaproszenia (to było kilka sztuk, bo większość rozdalismy przecież sami).
Tym sposobem mamy już rozdane wszystkie zaproszenia, prócz jednego, które to chcę dopiero zrobić - dla mojej mamy i mojego taty :)
Poza tym w parafii u PM-a wiszą już zapowiedzi - wczoraj zawisły ;D Mama PM-a zapłaciła księdzu aż 100 zł za te zapowiedzi :-\
A u mnie w parafii zapowiedzi jeszcze nie ma - rodzice sprawdzają co tydzień. Mama mówi, że nie wywiesili u nas, bo nie zapłaciłam, jak bylismy spisywać protokół. Tyle, że ksiądz mi nie powiedział, że mam zapłacić za zapowiedzi, a skąd ja niby miałam wiedzieć, że za to się płaci. Przecież pierwszy raz ślub biorę ::)
No najwyżej zapytam, jak będziemy następnym razem u księdza - mamy przyjść na początku czerwca ;) No i tyle, teraz zmykam :-*
-
szybko wam zleci rozłaka, odpoczniesz i bedziesz sliczniutka Panna Młoda :)
cholerka ja tez nie wiem kiedy sie daje kase, jakos tak dziwnie
-
Nie mam pojęcia kiedy się płaci, bo my nie zapłaciliśmy za zapowiedzi a i tak poszły.
-
Ja tez nie wiem kiedy się daje kasę :)
-
My też nie płacilismy za zapowiedzi a w obu parafiach wiszą. Foteczki z wycieczki wspaniałe, cieszę się, że udało Wam się tam pojechać. A co najważniejsze to gratuluję - juz tylko 2 m-ce zostało do tego pieknego i oczekiwanego dnia (mnie rónież tyle zostało- im bliżej tym bardziej mnie sie dłuży, a Tobie Agatko??). Miłego pakowania dzisiaj. I do kolejnego pisania jak już będziesz w Polsce.
-
Np ksiądz u mojego PM-a w Parafii powiedzial że za zapowiedzi daję sie ofiare tylko w tej parafii gdzie nie ma ślubu i moj PM dał u siebie 30 zł ;) - nie maja tam zadnego cennika ;)
Natomiast u nas to wyglądało tak że po spianiu protokołu zapytalismy się ksiedza ile za ślub i zapowiedzi ;D prosto zmostu na co ksiądz powiedział ,że nie mają zwyczaju brać opłat za zapowiedzi a poza tym wszystko jest co łaska i nie ma cennika, poprostu młodzi dają tyle ile mogą ;) My daliśmy 350 zł to głównie za ślub , bo za zapowiedzi w sumie nic że jakos osobno niby :D
-
a u nas zapowiedzi 100 zł kosztowały
a na ślub przeważnie 500 zł dają
te opłaty mnie zabijają czasem. Oni nie zdają sobie sprawy ile to wszystko kosztuje
-
jutro o tej porze bedziesz juz w drodze :)
-
To jeszcze ja :) PM w pracy, a ja zamiast się pakować, siedzę na forum :P
Widze, że niektóre z Was nie zapłaciły za zapowiedzi, a i tak je wywiesili - kurcze, a u mnie pewnie czekają na kasę - bo już 3 tygodnie minęły od spisania protokołu i nic :-\
...moj PM dał u siebie 30 zł ...
No a mama PM-a sama dała 100 zł, jej ksiądz wcale tyle nie kazał. A potem napisała do nas, czy nie dała za mało :/ PM był zły, że dała aż tyle, bo będzie musiał jej tą kasę oddać, a przecież każdy grosz się dla nas liczy ::)
...po spisaniu protokołu zapytalismy się ksiedza ile za ślub i zapowiedzi ;D prosto z mostu na co ksiądz powiedział ,że nie mają zwyczaju brać opłat za zapowiedzi a poza tym wszystko jest co łaska i nie ma cennika
No i tak powinno byc, ile co łaska.
My też zapytalismy prosto z mostu ile będzie kosztował ślub, własciwie to PM zapytał, tyle, ze my o to pytalismy jak byliśmy ustalać date ślubu, czyli to było prawie rok temu, i wtedy był w ogóle inny ksiądz niz teraz. I powiedział, że 500 zł, ale nie mówił co w tą cenę wchodzi, czy zapowiedzi, czy organista, kościelny. Ja to myślałam, że to już całość. A teraz to już zgłupiałam...
A co najważniejsze to gratuluję - juz tylko 2 m-ce zostało do tego pieknego i oczekiwanego dnia (mnie rónież tyle zostało- im bliżej tym bardziej mnie sie dłuży, a Tobie Agatko??).
Anulka i ja Tobię gratuluję :) A czy mi się dłuży to w sumie chyba nie - ostatnie 3 tygodnie przeleciały nie wiem kiedy ;)
-
to i ja Tobie gratuluję 2 miesięcy do ślubu :serce:
co do zapowiedzi to u mnie w parafii, gdzie będzie odprawiany ślub nic nie płaciliśmy za zapowiedzi, ale narazie nie wisimy... z tym, że ja pytałam księdza czy coś płacę, a on na to że nic...
za to mój PM płacił u siebie za wywieszenie zapowiedzi 50 zł...
buziaki wieczorne zostawiam :-* :-* i bezpiecznej podróży życzę już teraz, bo nie wiem, czy jeszcze wejdę na forum.
-
my slubujemy w zupełnie innej parafii jak nasze noi u mnie daliśmy chyba 50 zł wraz z wypisaniem protokolu,a u PM 20 zł,to im powinno wystarczyć;-)))buziaki zostawiam,zyczę miłeo lotu,.....noi Witaj Polsko;-)))))
-
Agatko jesteś umówiona na środę na 12.15 do Pani Agaty ;)
Powiedziałam że myślisz o oczyszcaniu a ona powiedziała że oceni i zobaczy aczkolwiek jesli będzie taka potrzeba to poleca mikro - i ja Ci powiem że lepiej moja twarz wygląda po mikro niż po oczyszczaniu :D no ale to wszystko zalezy od cery ;) podstawowe 90 zł a dodatkowo jakies ampułki to tam wyżej, ja miałam za 120 zł z ampułką witaminową i potem z lipidami jestem bardzo zadowolona ;D
-
ja rozumiem, że za pewne rzeczy się płaci, ale chyba bardziej komfortowe i dające mniejsze pole do nadużyć byłoby gdyby cennik był odgórnie przez kurie czy jakoś tak, ustalony. Nie mogli by dac drakońskich stawek bo oficjalnie byłoby to sprzeczne z polityka kościoła a i nie robili by tego za free bo z czegoś się kościół musi utrzymac, zaoszczędziło by to tez wielu sytuacji jak ta. płacić, może nie, a ile itd
gratuluje 2 miesięcy, to juz tak blisko !
-
Moim zdaniem nie powinno byc zadnych cenników tylko ofiara co łaska , księża ślubowali ubóstwo i nie powinni od nikogo żadać pieniedzy tymbardziej za udzielenie sakramentu - to jest ch powołanie a nie praca , to wszystko poprostu wymyślili sobie księża w danych parafiach, ale np gdzie są zakonnicy nie ma cennika np u mnie czy u mojego PM - a :P
To jest przesada zeby żadac 500 zł za udzielenie ślubu :-\
I ja nie jestem nastawiona anty do wszystkich księży bo znam takich którzy są naprawdę ksieżmi z powołania , ale widziałam na własne oczy jak starsza babcia dawała ksiedzu za zwykłą msze 100 zl a przeciez nikt jej tyle nie kazał dawać , tak samo jak pytałam się ile u nas daja w parafii za ślub - nie ma cennika - więc każdy daje tyle ile uważa i ludzie dają od 300 do 1000 zł więc sami sobie ponakrecali takie stawki ::)
To bez sensu , moim zdaniem powinna byc symboliczna ofiara na kościół i tyle :P
-
Justynko bardzo Ci dziękuję, że mnie umówiłaś do kosmetyczki!
Dziekuję :przytul: Dziekuję :Daje_kwiatka: Dziękuję :-*
Piszę ostatni raz z Irlandii... Moje dwie walizki spakowane, czekają na wylot z tego kraju. Jeszcze tylko parę godzin...
W pokoiku pusto się zrobiło...
Mój ukochany za 2 godziny kónczy pracę - chyba poczekam na niego.
Wcale nie chce mi się spać, mam za to ochotę popłakać sobie :(
Chciałam Wam podziękować dziewczynki! Za to, że pomogłyście mi przetrwac tą Irlandię, za to, że byłyście ze mną w trudnych dla mnie chwilach! Dziękuję :uscisk:
Jutro (a właściwie dziś) będę w swoim domku - szkoda, że bez Miłoszka :'( Oby te 5 tygodni minęły bardzo szybko.
Już ryczę :buu:
Odezwę się późnym wieczorkiem :id_juz:
-
No to teraz czekamy aż się odezwiesz z Polski. Już się nie mogę doczekać :D
My co prawda jeszcze daleko do ślubu mamy, ale jak byliśmy rozmawiać z księdzem i prosiliśmy żeby powiedział nam krok po kroku co będziemy musięli zrobić i gdzie za co zapłacić to o zapowiedziach nie mówił nic, tylko za ślub zawołał 300. No ale po podpisaniu protokołu zobaczymy naprawdę jak to będzie z tymi zapowiedziami.
-
A to ja dołączam do Ciebie :-) postaram się ponadrabiać wątek :-)
-
oj nie placz! powinnas sie cieszyc! naprawde ten czas szybko minie, teraz juz pomysl o tym jak bedzie Wam wspaniale jak zobaczycie sie znowu! achhhh tylko wzmocni to Wasze uczucie, dzieki temu slub bedzie niezapomniany! glowa do gory! a w chwilach slabosci masz nas :)
-
Kochana, te 5 tygodni zleci równie szybko jak ostatnie 3 :D Będziesz zajęta od rana do wieczora, w dodatku będziesz z rodzinką to też będzie Tobie lżej :)
Mam nadzieję, że droga minie/ minęła bez problemów :)
Buziaczki :-* :-* :-*
-
Pewnie juz możemy Cię przywitać w Polsce na stałe. Jestem pewna, że zleci Ci te 5 tygodni, że nawet nie zauważysz kiedy. W koncu odpoczniesz, zajmiesz się sobą i ślubem. A jeśli przyjdze chwila smutku to zawsze pisz do nas, poza tym rodzice napewno pomogą Ci ten czas jakoś zorganizować.
Witamy w Polsce
-
Szczęśliwego lotu Kochana :D :D :D
5 Tyg szybko zleci , tu suknia, tu trzeba różne pierdoły pozamaiwac, tort , ciasta, dla amy poszukać ubrania, bukiet - zleci Ci jak nie wiem co ;D ooo i z forukami się spotkać ;D ;D ;D
-
Cześć Kochaniutka :-* :-* :-*
Mam nadzieję, ze sie jakoś w miarę trzymasz :) Odezwij się z domku :D A tak to sama dobrze wiesz że czas szybko zleci :)
-
bezpiecznego lotu Ci życze, no i odezwij sie jak juz dolecisz:)
zobaczysz 5tyg szybko zleci i bedzie dobrze :)
-
Widoki - zachwycające ! :)
Z księżami tak właśnie bywa, my też mamy mały problem, bo nie bierzemy ani w moje ani w D. pafari, i niby wszędzie co łaska , ale nie mniej niż...;] hehe. Sami już jesteśmy zrezygnowani, że tak to wszytsko się odbywa.
Ale nie smęcąc - to porzgotowania teraz pójdą pełna parą i pewnie czasu będzie właściwie brakować.
A z 2 strony u nas teraz tak ładnie jest - to aż miło będzie trochę poodpoczywać na świezym powietrzu.
Buziaki :-* zostawiam
-
hej. czekamy niecierpliwie na wieści z Polski :D
ciesz się kochana, nareszcie Twoja udręka zakończona, a te 5 tygodni... zobaczysz sama jak to zleci... a taka tęsknota jeszcze wzmocni waszą miłość i ślub będzie jeszcze piękniejszy :)
:-* :-* :-*
-
Skoro dziewczynki witaja cie w Polsce,to ja Cię żegnam z tej pięknej IRLANDII;-)))) :-* :-* :-*
-
Polska!
Mieszkam w Polsce!
Mieszkam w Polsce!
Mieszkam tu, tu, tu, tu!
Diankusia, Selena, Paolka, Fasolek, Anulka, Justyś, Beatka, Justynka, Arvena, Buraczek i Daria - buziaczki dla Was :-* :-* :-*
Cieszę się, że mnie odwiedzacie ;D ;D ;D
Selena witaj u mnie :) Nie musisz czytać wszystkiego, bo trochę tego jest ;)
Dziewczyny! Jestem cała i zdrowa :) Lot mi minął szybko :) Siedziały ze mną dwie sympatyczne dziewczyny z Gliwic, myślałam, że są w moim wieku, a okazało się że 5 lat młodsze :P Ehh, stara już jestem ;)
Jutro na 12.15 wybieram się do kosmetyczki :D Muszę zacząć w końcu pięknieć ;)
A teraz zmykam jeszcze do wanny :wanna:
Wcześniej nie było czasu na kąpiel - rozmawiałam z rodzicami, rozpakowywałam się, jeszcze właściwie nie do końca się rozpakowałam :)
Dobrej nocki Wam życzę, choć pewnie już śpicie :)
tu suknia, tu trzeba różne pierdoły pozamawiac, tort , ciasta, dla mamy poszukać ubrania, bukiet - zleci Ci jak nie wiem co ;D ooo i z forumkami się spotkać ;D ;D ;D
Justyś jak Ty dobrze zorientowana, co ja muszę zrobić :) Wszystko się zgadza :D
-
no to witamy w Polsce ,dobrze ze szybki i bezpiecznie doleciałas :)
-
Super że dotarłaś bez problemu ;) odpoczywaj kochana ;)
-
Poranne zorze, poranne zorze
Gdy idę w Sosnowcu do pracy
Po chodnikach brudno-piaskowych ;D ;D ;D ;D
No i cały dzień mi będzie chodziła pioseneczka po głowie :) Dobrze, ze już jesteś na miejscu :-* :-*
-
no to super ze juz dotarlas :) czekam na relacje od kosmetyczki bo ja chyba tez sie zdecyduje :)
pozdrowionka
-
Do kosmetyczki to Ty idziesz chyba dzisiaj ;D ;D ;D
dobrze że dotarłaś cała i zdrowa ;)
-
Dzień doberek :D
Dziękuję za powitanie w Polsce hihi :D
Beatko mnie już od jakiegoś czasu ta piosenka chodziła po głowie ;D
Justynko oczywiście dzisiaj idę - po prostu posta pisałam w nocy i tak mi się napisało jutro :P Chyba tam trafię, co ;)
Buziaki w ten piękny i słoneczny dzień :-* :-* :-*
-
heej witam spowrotem w Kraju, czlowiek tka narzeka zawsze na te Polske a i tak tu wracamy zawsze z utesknieniem :)) buziaki
-
Witamy, witamy- :-* juz na stałe. I czekamy na relacyjkę z pobytu u kosmetyczki :D
-
super że już jesteś cała i zdrowa :)
ciekawi mnie Twoja wizyta u kosmetyczki, napisz co Ci doradziła
:-* :-* :-*
-
oj Margolko,to dobra decyzja dla Ciebie;-))))pewnie pogodę masz fajną,a tu tylko 11 stopni i pochmurno........mogłas mnie wziąć ze sobą....
-
witaj w Polsce Kochana :) koniecznie opowiedz jak było u kosmetyczki :)
-
Witamy w Polsce :-* :-* :-*
Pisz jak tam było u kosmetyczki i czy trafiłaś. I jak tam się rozpoczyna Twój proces upiększania do tego pięknego dnia :)
-
Ale kochany ten suwaczek "w domku" :) Rozczuliłam się :D
Buziaki :-* :-*
-
witam i ja, nadrabiam dzielnie. jak tam w Polsce?
-
halo , halo jak tam po wizycie u kosmetyczki ??
-
hej hej :)
Pamela witaj :hello: Na Twoje pytanie jak w Polsce mogę odpowiedzieć - bardzo ciepło ;D
Dziś u kosmetyczki zrobiłam sobie regulację brwi (hennę pani odradziła), a także mikrodermabrazję (taki zabieg pani poleciła, nie oczyszczanie ;) ) Nie czuję się piękniejsza :P Skóra twarzy rzeczywiście gładsza, ale ciągle w niektórych miejscach zaczerwieniona ;) No ale może tak ma być :)
Ogólnie było miło :) Nie bolało :) I pani Agata była bardzo miła :D
Wypisała mi na karteczce pełno rzeczy, które musiałam wykupić, żeby zadbać trochę o swoją cerę - mam ją bardzo zmęczoną, przesuszoną :-\
Kupiłam między innymi wapno do picia, rutinoscorbin, peeling enzymatyczny, kilka maseczek do twarzy, tonik, odżywczy krem do twarzy - wszystkie te kosmetyki firmy Ziaja ;)
Umówiłam się też na jeszcze jedną mikro - na koniec maja ;) Ale ruch był u tych kosmetyczek! Nawet nie wiedziałam, że dziewczyny tak często korzystają z takich różnych zabiegów - ja byłam w takim miejscu pierwszy raz :P No ale chyba nie ma się czym chwalić ::)
Aha - zapłaciłam za wszystko 128 zł, bo do tej mikro pani mi zrobiła maseczkę z kolagenem ;)
-
fajnie, że pani Ci poleciła tańsze kosmetyki a nie jakieś masakrycznie drogie.. czasem kosmetyczki polecają jakieś wydziwiane ::) fajnie, że jesteś zadowolona.... ja też u kosmetyczki byłam pierwszy raz w życiu ostatnio ;)
-
no ja tez bylam ostatnio pierwszy raz, nie mialam takiego szczescia i pani mi polecila kremy za 80zl, ale nie narzekam bo bardzo jestem z nich zadowolona, a mikrodermabrazje tez mi polecala, to tez jest forma oczyszczania ale nie manualnego, ale dopiero po manualnym, ale najlepszy zabieg podobno po oczyszczaniu manualnym na jeszcze lepsze odswierzenie jest peeling kawitacyjny.
ale fajnie, ze masz juz cieplo w Polsce, a tak swoja droga to co cie sklonilo do powrotu? nie bedziesz tesknic?
-
To super Agatko, nie bój się ja też miałam twarz lekko zaczerwienioną ;) spokojnie to minie ;)
ja tam widzę różnice , mam taką jaśniejszą buzię ::)
Ano tak masz racje tam jest ruch niesamowity, zarówno u fryzjerek jak i u kosmetyczek ;D
Ooo fajnie ze Ci poleciła takie kosmetyki - moim zdaniem ziaja to bardzo fajna firma, maja naprawde fajne kremiki, toniki itp i super ceny ;D teraz jeszcze ziaja wypuściła nową serię med - tez jest fajna ;)
Tak apropo fryzjerki stamtad polecają do ciemniejszych włosów odzywkę z ziaji z olejem rycynowym za 4 zł ;D
Jeśli mogłabym wam polecić swietną rzecz to polecam kremowe mydło do mycia ciała właśnie z ziaji , ja używałam oliwkowego ale kozie mleko tez podobno super - całe 500 ml za 6,95 ;D
a jaki masz ten peeleng enzymatyczny ?? taki z serii calma ?? a tonik ?? sorki ze tak wypytuje ale jestem ciekawa ;D
kurde wiesz co ja nie zapytałam jakiego kremu mam uzywać :drapanie: wiem tylko że mam robić peeleng raz w tyg ale gruboziarnisty i maseczki z glinką :D ale 13 maja mam dermoksnultacje zaległą więc wtedy sie może dowiem ;D
-
faktycznie seria med jest super :)
ja z ziaji lubie tez oliwki do masazu :) sa boskie, czasami nawet uzywam zamiast zwyklej oliwki bo skora jest po nich taka przyjemna, nawilzona
-
Suuuperrr że już bezpiecznie jestes w Polsce! :-* :-* :-* :-*
-
a tak swoja droga to co cie sklonilo do powrotu? nie bedziesz tesknic?
Pamela źle mi tam było, pod każdym względem. Musiałabyś chyba przeczytać mój wątek, żeby zobaczyć jak się tam męczyłam (oczywiście nie musisz ;) ). Gdyby nie narzeczony i oczywiście forumki, to chyba wpadłabym w depresję... A czy nie będę tęsknić ? Za Irlandią na pewno nie, a za ukochanym owszem. Już tęsknie, brakuje mi tego, że nie mogę mu czegoś powiedzieć, co mi w danej chwili w głowie zaświta.
Dokładnie za 5 tygodni, w środę, moje kochanie wraca - nie mogę się doczekać tej chwili :Zakochany:
Justyś a pytaj ile chcesz ;)
Peeling enzymatyczny - Nunu, tonik - rumiankowy, krem - Kozie Mleko - te 3 rzeczy mam z Ziaji :)
Miałam sobie wybrać kosmetyki Soraya albo Ziaja, no i wybrałam firmę Ziaja ;) Reszta rzeczy z apteki ;)
Teraz muszę pamiętać, żeby wszystkiego używać, i to w odpowiedniej kolejności :P
Dobrej nocki :-*
P.S. Wiecie, jak na razie to jestem ciągle zajęta i już wiem, że jutro też będę ::)
-
obiecuje, ze pomalu dovzytam wszystko. jak sie meczylas to jasne, najwazniejsze, zeby sie dobrze czuc i byc szczesliwa.
a pytam, bo ja nie wyobrazam sobie znowu zycia w Polsce, nawet jak jestem na urlopie przez tydzien to mam po 2 dniach dosyc, chce wracac, napewno dlatego, ze wszyscy znajomi tez wyjechali, mieszkam daleko od M. w malym miasteczku, gdzie nie ma co robic. Uwielbiam zycie w Glasgow, ale wlasnie spotkalam sie z opiniami, ze ludzie wracaja bo za bardzo tesknia za krajem. najwazniejsze zebys byla szczesliwa,
zwlaszcza teraz przed tym najwazniejszym dniem, a 5 tygodni zleci szybko i bedziecie razem.
przynajmniej masz zajecie jestes ciagle zajeta, to napewno pomaga ci troche mniej tesknic.
buziaki i dobranoc :-*
-
peeling nunu - nie widziałam musze sprawdzic i poczytać ;D
kozie mleko - jest super uwielbam ten kremik i jego zapach, kiedyś miałam wszystko z tej serii :D krem do twarzy, do rąk, balsam, krem pod oczy, ;D
chociaż nei powiem bo soraya tez lubię , wypuściła na rynek szereg nowych kosmetyków ;D
hihi po czesci mam fajnie bo mam je wszystkie w aptece - ziaje, soraye, daxa , iwostin, vichy , eris ;D ze mnie sie smieją bo zawsze jak cos przychodzi to ja oglądam wszystko z każdej strony co na co i po co :P na dodatek mnóstwo próbek :D :D :D
-
Mała pomyłka , ma być Nuno ;)
- złuszcza martwe komórki naskórka
- pobudza procesy odnowy skóry
- skutecznie oczyszcza pory
- wyraźnie wygładza i rozjaśnia skórę :D
-
hmm moze i ja sobie sprawie :) ja w ogole mam pelno kosmetyków aptecznych bo jeste bardzo wrazliwa, wystarczy zły krem a oczy mi puchna
-
Buziaczki czwartkowe :-* :-* :-*
Świetnie, że wizyta u kosmetyczki była milutka, a przede wszystkim fachowa :) Dobrze jest iść do kogoś kto się zna i poda nam jakie kosmetyki są dla nas najlepsze :D :D
-
agatko dawno mnie u ciebie nie byo, a tyle sie wydarzyło :oops: :oops:
po pierwsze śliczne zdjęcią ;) ;) jestes bardzo ładna :ok: i śliczna z was parka ;)
i super ze jestes juz w Polsce!!! dałas rade kochana a teraz dbaj o siebie, leniuchuj i odpoczywaj razy dwa ;D ;D
:-* :-* zostawiam
-
buziaczki weekendowe zostawiam :-* :-* :-*
-
Buziaczki majówkowe :-* :-*
-
Dobrze Agatko, że jestes zajęta- ale znajdź i dla nas chwilke czasu :D:D Pozdrowionka
-
:-* :-* :-* weekendowe
-
hihi Agatko własnie przedstawiłam się Twojej mamie ;D ;D ;D
kolezanka sprzedawała a ta pasta podrożała na 35 zł ::) i bez szczoteczki :-\ przez to cholerne euro ceny tak poszły w górę :-\ nawet nie widziałam że z taką ceną przyszło :(
ale będziesz zadowolona , mówię Ci ;)
-
Witajcie kochane :-*
Ale jest upalnie i duszno! Jakby taka pogoda miała być w dniu mojego ślubu, to chyba bym się zagotowała - no ale już lepsza taka, niż deszcz :P
Dziś rano moja buźka była już ładna - ale jak ją posmarowałam tribiotikiem, to znowu się zaczerwieniła... No nic, muszę ją wyleczyć i tyle :)
Raniuśko, na czczo, zważyłam się (http://img220.imageshack.us/img220/6281/waga.jpg)
Nie mamy niestety wagi elektronicznej, ale jak na moje oko to waga pokazywała 44 kilo - nie jest dobrze :-\ No ale mam nadzieję, że szybko przybiorę na wadze :)
Zrobiłam sobie też zdjęcie moim ząbkom ;D Po kilku tygodniach stosowania pasty wybielającej ( której jeszcze nie mam, ale mam nadzieję, że już dziś będę mieć ;) ) zrobię znowu zdjęcie i zobaczę czy widać jakąś różnicę :P
I dla was buziaki weekendowe :-* :-* :-* Miłej majówki Wam życzę :D
Ja razem z moimi rodzicami jadę na wieś do cioci - na całe 3 dni ;)
PS. Własnie mama weszła ;) :D Zatem pastę mam :Mycie_zebow1:
-
Agatko a jakiej pasty będziesz używała? :)
-
44kg? O matko, Ty jedz dziewczyno! ;) Bo sukni nie uniesiesz ;)
-
No własnie Agatko, jakiej pasty bedziesz używac?
-
jejku jaka ty kruszyna jestes. twoj maz przynajmniej bez problemu cie na sale wniesie, bo moj bedzie musial chyba na silowni potrenowac ;D
Z checia rowniez sie dowiem jaka to pasta i czy rezultaty sa widoczne.
Ty kobieto bukietu nie uniesiesz a co dopiero sukni. oj widze, ze cie ta Irlandia wymeczyla?
-
witaj Agatko :D strasznie mało ważysz kochana, musisz troszkę przybrać do ślubu na wadze, bo teraz to chyba masz niedowagę??
udanego weekendu na wsi, odpocznij, powdychaj świeżego powietrza żebyś miała siły na następne tygodnie działania ;)
:-* :-* :-*
-
Wybaczcie, że dopiero teraz odpisuję - Olucha, mikoala będę używała pasty Blanx med ;)
-
pozdrawim i buziaki na dluuuuugi weekend zostawiam :-* :-* :-* :-*
-
margolko dzisiaj proboje twoj watek przeczytac w calosci, jestem na 10 stronie dopiero, jestes przepiekna kobietka, masz taka delikatna mlodziutka urode, jestescie naprawde super para, jutro skoncze calosc, wolne mam wiec bedzie czas, a ;powiem ze bardzo ciekawie sie czyta.
a co do pasty to heheheheheh zdziwilam sie bardzo bo wlasnie mam ta sama, jakis czas temu kupilismy na sprobowanie, i nie uzywamy jej za dlugo moze 2 tygodnie, ale zadnej zmiany nie widze, :-* :-*
-
ufffffffffffffffffffff caly dzien dzisiaj od rana czytalam twoj watek, i wlasnie skonczylam, z malymi przerwami przeczytalam wszystko, a oto moje spostrzezenia.
moj PM wybral sobie rowniez srebrny garnitur, jest blondynkiem, wiec czarny mu nie pasowal, a butki czarne jak najbardziej, wcale nie przeszkadza.
przesliczne sa twoje buciki, suknia rowniez urocza, jak dla mnie butki za wysokie, ale mam nadzieje, ze tobie bedzie w nich wygodnie.
baardzo wspolczuje z powodu smierci dziadka, my tez przezylismy tragedie, z powodu ktorej chcielismy przelozyc slub, (zmarla tesciowa)ale M. stwierdzil, ze napewno mama by tego nie chciala, no a potem calkiem niedawno moj wujek zmarl, mam nadzieje, ze to juz koniec zlych wiesci.
to chyba w kazdej parafii zalezy od ksiedza czy wymaga bierzmowania??? widzialam, jak wpisywalas dokumenty, ktore ksiadz potrzebuje, ze tam jest zaswiadczenie o bierzmowaniu, moj PM nie ma bierzmowania, ale ksiadz nawet nie pytal, a co do oplat za slub to sie nie orientuje, my wypelnialismy protokol miesiac temu i wtedy tez zaplacilismy za slub 500 zl, nie wiem czy to duzo czy malo, poprostu tak uwazalismy.
baaardzo super macie zaproszenia, teraz zaluje, ze nie zamowilam naszych takich ze zdjeciem, no ale trudno juz za pozno.
bardzo podoba mi sie rowniez wasza ksiega gosci, a zwlaszcza te zdjecia takie blade wasze na stronach, sprobuje sama cos takiego znalezc, tylko w innym kolorze.
a tak poza tym to bardzo duzo ciekawych rzeczy sie tu dowiedzialam, wiec ciesze sie ze dotrwalam do konca dosyc dlugiego juz watku.
a teraz lece do siebie i reszte nadrobic.
:-*
-
:-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* :-*
-
i ja :-* zostawiam, i mam nadzieje ze weekend sie udaje :)
-
44 kg to malutko :( ale wiesz co jest najważniejsze że masz tego świadomość ;)
jeszcze 1,5 miesiaca, mamusia niech gotuje typowe polskie obiadki i wszystko wróci do normy ;)
pamiętaj o bogatym pierwszym śniadaniu i o drugim tez nie zapominaj ;D ;D ;D
buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
chudzinko bierz sie za jedzenie ;) ale mysle ze skoro juz nie masz stresu zwiazanego z pobytem w irandii to wszytko wroci do normy.... apetyt rowniez ;)
-
Cześć dziewczyny!
Pamelko dziękuję za miłe słowa i komplementy ;) I jeszcze Werce miałam wcześniej podziękować, a zapomniałam, więc teraz dziękuję :)
Oj dziewczyny, majówka niezbyt się udała :( Moja babcia jest w szpitalu... od czwartku wieczora :( Właściwie to nie wiem co jej się stało, nie wiem co jej jest, ale jestem bardzo zmartwiona... A jeszcze bardziej ode mnie martwi się moja mama :'( Ściska mnie za serce jak patrzę na smutek mojej mamusi...
Cały czwartkowy wieczór przepłakałam. Bardzo chciałam porozmawiać z M., no ale on był w pracy. O 4 nad ranem (kiedy wrócił z pracy) napisał do mnie z gg, że popsuł mu się telefon, nie może ani dzwonić, ani pisać, ani też odbierać rozmów czy wiadomości. No i się załamałam... W nocy włączyłam internet i trochę pogadaliśmy...
Na wieś pojechałam z rodzicami, ale nie w piątek rano, tylko w południe, a wróciliśmy zamiast dziś wieczorem, po południu. Mama w ogóle nie chciała z początku jechać, no ale tu na miejscu została jej siostra i brat, i powiedzieli, że będą często zaglądać do babci.
Jak się domyślacie, na wsi nie było nam za wesoło. Zamiast odpoczywać, stresowałam się cała tą sytuacją. Tak bardzo się modlę, że babci się polepszyło...
Wczoraj minął rok, odkąd ukochany poprosił mnie za rękę! Było mi bardzo miło, że M. pamiętał - napisał mi naprawdę słodkiego smsa ;) W ogóle dużo do mnie pisał przez weekend - już dawno tak nie było :)
-
oj margolko wspolczuje bardzo i mam nadzieje, ze babcia szybciutko wyzdrowieje. nie zamartwiaj sie za bardzo, bo juz schudnac nie mozesz.
-
Przykro mi z powodu babci, ale wierzę że wszystko skończy się dobrze i do Waszego śłubu wyzdrowieje żeby ten dzień dzielić z Wami :)
-
Margolko przede wszystkim super ze jestes juz w Polsce :)
I super ze odwiedziliscie klify :) Tam prawie zawsze jest wietrznie ;) Piekne zdjecia :)
Z pewnoscia szybko minie czas ktory spedzisz osobno z PM :) Nawet sie nie obejrzysz, a juz bedziesz go tuliła :) (cos o tym wiem, hihi ;) )
Przykro mi z powodu babci :(
Ale trzymam mocno kciuki, i wierze ze wszystko bedzie dobrze! :przytul:
Gratuluje wczorajszej rocznicy, to mile ze PM pamietal :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
Przykro mi z powodu babciu - az mialam lezki w oku jak cztam takie posty i odrazu mysle o swojej rodzince :-[ :-[ :-[
Ale napewno wszytsko dobrze sie skonczy :)
Gratuluje rocznicy - y bedziemy ja obchodzic 22 maja :D
Juz niedlugo ;D
Buziaczki zostawiam :-* :-* :-*
-
Agatko napewno z babcią będzie wszystko dobrze :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Trzymam kciuki żeby babcia wyzdrowiała ;)
no i gratuluję rocznicy zaręczyn ;)
-
jasne ze z babcia bedzie dobrze :* nie zamartwiaj sie tyle :*
-
mam nadzieje ze Babcia szybko wroci do zdrowia, trzymam kciukasy :)
-
trzymam kciuki za zdrówko babci! :przytul: niech szybko wraca do zdrowia!
I tak jak podejrzewałam - rozstanie jeszcze bardziej zbliża :) stęsknieni - jeszcze bardziej zakochani :)
-
oj Agatko, wiem, co czujesz... wprawdzie moja babcia nie leży w szpitalu, ale jest w domu, od 4 lat ciężko chora i tak naprawdę lekarze nie dawali jej tyle życia ile ona już przeżywa w chorobie... wierzę, że z Twoją babcią będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli...
:przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Agatko trzeba wierzyć, że będzie dobrze i babcia szybko wróci do zdrowia. :przytul: Nie można się zaraz załamywać bo znowu będziesz chudła zamiast tyć. A tak poza tym gratuluję tak wspaniałego faceta, który pamiętał o rocznicy zaręczyn. ;)
-
ojj :przytul: :przytul: mam nadzieje ze z babcia bedzie dobrze, ale może to nic powaznego i wszystko bedzie dobrze
-
:przytul: Margolko mam nadzieję, że Twojej Babci się polepszy... wiem, że to ciężki okres dla Ciebie i Twojej rodzinki ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze
to super, że Twój PM pamiętał o rocznicy zaręczyn... my chyba nie będziemy naszej świętować bo już małżeństwem będziemy ::)
-
ojj margolko :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:główka do góry,babcia na pewno wyjdzie z tego,wszystko będzie ok i nie raz zatańczy na Waszym weselu,przecież szpital i pobyt w nim to jeszcze żaden wyrok;-)))ojjj i szkoda z tym telefonem Twojego PM ,na pewno coś wymyśli,żebyście sie mogli sprawniej kontaktować;-))))nie smuć się,przytul mamkę i powiedz jej,że też ma się uśmiechnąć,że będzie dobrze......
-
:* :* :* poniedzialkowe zostawiam
-
Buziaczki Agatko :-* :-* :-* :-* :-*
-
kochaniutka, mam nadzieje ze nadrobisz ta wage troszeczke, a wzrostu to ile ty masz?? bo moze ta waga niejest az taka za mala. Przykro mi ze z babcia neinajlepiej, zwlaszcza ze do slubu juz malutko zostalo, i stresy sa niepotrzebne...
A ze tak zapytam, po slubie juz wiecie jak bedzie wasze zycie wygladalo? w sensie gdzie bedziecie mieszkac i takie tam :)
-
halo , halo :-* :-* :-* buziaki wtorkowe
Kiedy robimy jakieś spotkanko ?? ::)
-
Witam :)
Pamela :-*
Diankusia :-*
Madzia :-*
Natalia :-*
Justyś :-*
Olka :-*
Paolka :-*
Arvena :-*
Buraczek :-*
Anulka :-*
Justynka :-*
Wiśniowa :-*
Daria :-*
Beatka :-*
Iza :-*
Te buziaki to za odwiedziny i za wszystkie Wasze pocieszające słowa. W czwartek, kiedy się okazało, że babcia zostaje w szpitalu, to od razu w głowie czarne myśli się pojawiły... odechciało mi się wszystkiego, całych tych przygotowań do ślubu... Wiem, że nie mogę być taką pesymistką. Chcę wierzyć, a właściwie to wierzę, że będzie dobrze i za parę dni babcia będzie w domku i w lepszym stanie.
a wzrostu to ile ty masz?? bo moze ta waga nie jest az taka za mala
Mam 163 cm - tyle pisze przynajmniej w dowodzie, ale chyba naprawdę tyle mam. A waga jest za małą na pewno. I tu już nie chodzi o to, co mówi wskaźnik BMI, ja po prostu źle się czuję z taką wagę. Od bardzo dawna moja waga stała w miejscu, ważyłam 50-52 kilo :)
I kurcze wiem, że tak szybko nie przytyję aż tyle... A miara ze mnie nie ściągnięta... ::)
A ze tak zapytam, po slubie juz wiecie jak bedzie wasze zycie wygladalo? w sensie gdzie bedziecie mieszkac i takie tam :)
Iza, właściwie to nie wiemy. Od razu po ślubie to na pewno troszkę pomieszkamy z moimi rodzicami. Oni twierdzą, że możemy tu mieszkać ile chcemy, tzn rok, 2 lata, ale ja mam nadzieję, że to będzie krótszy czas, pare miesięcy. Najważniejsze to żebyśmy znaleźli pracę - ja jeszcze nie zaczęłam szukać :P Ale wczoraj byłam zarejestrować się w UP jako bezrobotna ;)
W ogóle to jestem już tydzień w Polsce! A nic konkretnego nie zrobiłam, nie załatwiłam ::)
No może jedynie tyle, że zajęłam się cerą ;) Teraz muszę coś zrobić z włosami i paznokciami. Odszukałam właśnie w wątku Justyś co dobre na to i na to, no i muszę iść do apteki zakupić te specyfiki ;)
A na środę mama mnie umówiła do fryzjera. Nie obcinałam włosów od listopada 2007 i wcale nie zamierzałam nadal, ale mam bardzo zniszczone końcówki, a włosy takie liche się zrobiły.
No i myślę, czy nie pokombinować coś z kolorkiem - kiedyś się farbowałam, na różne kolory, a teraz mam włosy swoje (ostatni raz farbowałam na jesieni 2006, ale na kolor przypominający mój, no i potem po roku - we wspomnianym listopadzie 2007 ścięłam włosy na krótko, tzn te farbowane ścięłam, a zostały tylko moje naturalne )
I z jednej strony kusi mnie żeby pofarbować, bo tak zmysiały i spłowiały (poza tym mam już kilka siwych :o ) Z drugiej szkoda mi, bo wiem, że jak zafarbuję, to już będę farbować co miesiąc ::)
Kiedy robimy jakieś spotkanko ?? ::)
Justyś to wy musicie wybrać termin, bo pracujecie, uczycie się. Mnie jest obojętne, jestem dyspozycyjna ;)
Może rzuć propozycję :D
-
ooo ja też mam w dowodzie 163 cm :D a waże 55 kg ;) a mi się wydawało że nizsza jesteś ode mnie ::) ;D
Spotkanie - ten tydzień odpada , przyszły tez chyba bo muszę się uczyć na egzmainy ::)
ale np 18 czy 19 maja jak najbardziej ;D ;D ;D wtedy też mi obojętne bo mam urlop :P
-
Byłoby fajnie :D Muszą się inne dziewczyny wypowiedzieć ;) Wydawałam się niższa ? Może dlatego, że ja wiecznie zgarbiona :P
-
hehehe ;D ;D ;D a myślałam ze ja sie garbie bo mnie ciągna do przodu te dwa :D :D :D
-
widze ze sptkanko sie szykuje, super :)
-
Dbaj o siebie Agatko, może nie przytyjesz aż tyle ile byś chciał ale coś na pewno uda się zaokrąglić ;)
-
Dbaj o siebie kochana :-* :-* :-*
Ja bym wloskow nie farbowala, ale ja w ogole nie farbuje wiec to co innego ;)
Justys super masz wage, ja na swoją nawet nie wchodzę ::)
-
ja mam 166 wzrostu i ważę 60 kg :-\ czy to już nadwaga??
fajnie, że robicie spotkanko, może i ja bym się załapała?? a gdzie planujecie spotkanie?
:-* :-* :-*
-
Nie buraczku to nie nadwaga - masz wagę idealną !!!
Tak na szybko to jest tak wzrost w cm minus 100 i u kobiet jeszcze minus 5 ;)
Zazwyczaj spotykałyśmy się w Dabrowie Gór ;) zapraszamy serdecznie :D
-
Justyś, gdybym ja miała przy swoich 173 cm ważyć wedle Twoich wyliczeń 68 kg to wyglądałabym jak beczka... Wydaje mi się że wskaźniki wagi do wzrostu to jedno, ale też kwestia samopoczucia i predyspozycji własnych danej osoby...
Więc buraczku, jeśli masz 166 cm wzrostu i ważysz 60 kg i się z tym dobrze czujesz i Twoja waga nie sprawia Tobie problemów to jest ok. Jeśli przeszkadza- to zrób cokolwiek w kierunku przez Ciebie pożądanym :)
-
Fasolku to nie są moje wyliczenia tylko WHO ::)
no nie wiem czy byś wygladała jak beczka bo ja wazylam 66 kg przy swoim wzroscie i jak beczka nie wyglądałam :P
Wszystko zależy od samopoczucia ale dla mnie jest już coś nie tak skoro dziewczyna wazaca 60 kg twierdzi ze ma nadwage - dałam przykład buraczku to nie do Ciebie ;)
Bo anorektyczka chociaz by wazyła 40 kg to i tak się bedzie źle czuła ze sowją wagą i będzie twierdzić ze jest gruba :P
-
Tak Justyś, tylko widzisz, ja normalnie ważę przy moim wzroście 58-59 kg i jest mi z tym ok, jem co chcę i kiedy chcę, nie odmawiam sobie niczego a i tak nie tyję, więc to właśnie kwestia predyspozycji danej osoby do wagi i tego, jak się z tym czuje :) Jak teraz ważę ponad 61 kg to naprawdę widać to po mnie i gdyby nie to że dzidzia, to na pewno nie czułabym się z tym dobrze, mimo, że wg standardów WHO dalej jestem za chuda ;)
Jeśli ta osoba z 60 kg czuje się super, a np jest w dolnej czy górnej granicy "normy" to ja nie widzę powodu do zmian :) A jeśli ktoś twierdzi, że źle mu z tymi przykładowymi 60 kg to zamiast narzekać trzeba z tym coś zrobić :) Tylko o to mi chodziło :)
-
Ja mam 175 cm i przed ciążą ważyłam ok 58-59 kg ;) teraz przytyłam już parę i powiem szczerze że podobnie jak Fasolek gdybym nie była w ciąży przeszkadzałoby mi to, teraz nie zwracam na to uwagi :) długo np nie mogłam przyzwyczaić się do tego że mam brzuszek, bo nigdy nie miałam, zawszepowiedziałabym wklęsły :) ale to chyba jest kwestia tego kto się jak czuje :)
-
o rany, ale burzę wywołałam ;)
nie czuję się gruba, tylko brzuch mi przeszkadza... zawsze ważyłam 55 kg i to była dla mnie waga idealna, ale odkąd mieszkam w akademiku to przytyłam i za nic nie mogę tego zmienić ::)
przepraszamy Agatko za prywatę u Ciebie :Daje_kwiatka:
-
Hej :)
A dyskutujcie sobie - proszę bardzo ;)
Buraczku byłoby fajnie, gdybyś i Ty się pojawiła na spotkaniu :)
Ali (myszkasc) i Ewelince (evelaz) wstępnie pasuje ten 18 lub 19 maja :) A może ktoś jeszcze chętny ? :D
Zadzwoniłam dziś do salonu ślubnego i umówiłam się na zdjęcie miary - na poniedziałek 11 maja :)
Nie wiem ile do tego czasu przytyję, czuję, że niewiele, no ale niech mnie zmierzą już, żeby kieckę zdążyli uszyć ;)
Choć pani mnie zapewniała, że zdążą :)
Ja bym wloskow nie farbowala, ale ja w ogole nie farbuje wiec to co innego ;)
I ja też jednak nie zafarbuję, przynajmniej nie teraz. Podetnę tylko końcówki, tzn może tak ze 3 cm ;) Pewnie różnicy nie będzie widać, bo włosy mam dość długie :)
-
ja się nie będę wypowiadała ile ważę;-)))hiihihih,powiem tylko,że nikt by nie powiedział,że ważę tyle ile ważę,bo tego po prostu nie widać;-)muszę mieć grube i ciężkie kości chyba hihihihihi. :-* :-* :-* :-* :-*
-
chętnie bym się z wami spotkała, ale niestety 18-19 maja odpada... ja mogę tylko w weekendy, bo cały czas w Częstochowie siedzę :-\ ale trudno...
:-* :-* :-*
-
W sumie ::) To ja tez hmm podobnie jak Daruda.. jak komus mowie ile waze, to mnie wysmiewaja, ze niemozliwe. Wiec moze mozg mam ciezki hahaha ;D ;D ;D ;D
Zreszta ja tam ostatnio zauwazylam, ze waga to jedno a wyglad to drugie.
Przed pierwsza przymiarka odchudzalam sie ile wlezie zrzucilam 4 kg. Potem jadlam dalej hmm, nie drastycznie ale po prostu tak by nie przytyc, ale jednak te 4 kg mi przybyly. A na drugiej przymiarce dowiedzialam sie ze schudlam ::) ciekawa jestem skad, no ale skoro im si etak wydaje ;)
-
Spoko , spoko waga ok 55kg to jak najbardziej w porzadku waga ;) Ja tylko chciałam pokazac buraczkowi że nie ma żadnej nadwagi , tylko wlasnie może źle sie z tym czuje ale nadwagą tego nazwac nie mozna ;)
Takie są wytyczne, wiadomo że nie da się do tego wszystkich porównac , do tego można się odnieść ale nie co do kg , chociaz tak obrazowo - napisałam że to tak na szybko ;)
Tak samo przy BMI ja jestem przy dolnej granicy normy a wcale bym nie powiedziala że jestem bliska niedowagi ::) tak smao ma się to nijak do dorastającej młodzieży , sportowców czy osób starszych ;)
-
ach tematy wagowe, wywoluja moja depresje ;)
-
oj tak, moja depresja tez sie wlacza ;D Tym bardziej jak sobie mysle jaka ja kiedys bylam kruszynka a teraz to ufff wole nie myslec
-
noo ja mam 173 i waze.....52 i to i tak dobrze bo rzytylam po slubie bo do slubu mialam 49......po slubi ejak mi stres puscil, to w dw amiesiace 3 kg do przodu, ale dajel stoi, raz mi sie zdarzylo wazyc 55 i powiem ze roznica widoczna golym okiem byla. Ale mi sie marzy zeby tak 60kg miec, bylabym bardizje kobieca, a nie taki dzieciak zachudzony :P
-
Najważniejsze to żeby dobrze czuć się ze swoją wagą i tyle ;) Ja też sie czuję wychudzona, jak Izulek, właśnie taka mało kobieca ;)
Ale wiem, że wrócę do swojej wagi, tylko potrzeba mi czasu :)
Dobranoc :-*
-
Spokojnie, spokojnie do swojej wagi wrócisz, przecież tutaj zapewne inaczej jesz, wypoczywasz, śpisz, masz inny harmonogram dnia niz w Irlandii ;)
Pozdrawiam i buziaczki zostawiam :-* :-* :-*
-
nio ja też dostałam deprechy przybyło mi 2 kilo :Placz_1: Agatko na przytycie dobre jest siedzienie przy kompie plus masa słodkiego z kawusią dobrze posłodzoną i tłustym mleczkiem... Mi waga przez trzy lata trzymała się na etapie 48 kg a teraz widzę 50 :mdleje:
-
Kochana dawno mnie tu nie było, ale wszystko nadrobiłam :) Bardzo się cieszę, że jesteś już w naszym ojczystym kraju :)
Z babcią wszystko się ułoży, zobaczysz! Myśl pozytywnie i odganiaj wszystkie czarne myśli. Babcia jest pod opieką lekarską i wszystko będzie dobrze.
Co do wagi to jeszcze masz trochę czasu, żeby przybrać tu i ówdzie :)
Buziaki :-*
-
margolka podoba mi się Twoje pozytywne myślenie. Wiesz że wrócisz do swojej wagi. I wrócisz :)
-
no tak, najważniejsze jest pozytywne myślenie :D
a z babcią już coś wiadomo??
:-* :-* :-*
-
No tak daj nam znać co u babci. A waga sama przyjdzie z czasem jak już wróciłaś do prawidłowego trybu życia. :-*
-
Witam wieczorkiem :-*
Przed chwilą wróciłam od fryzjerki :) Mam włoski krótsze o jakieś 2 cm ;)
U mojego fryzjera od niedawna jest także solarium - od jutra zaczynam się opalać :D Tydzień temu w środę byłam na tej mikrodermabrazji, dlatego dziś jeszcze nie chciałam korzystać z solarium, ale jutro to już chyba mogę ::)
Ale dziś podzwoniłam!
W efekcie umówiłam mnie i mojego narzeczonego na pierwszą lekcję tańca - na 6 czerwca - na kolejne będziemy się umawiać na bieżąco :) Nie dało się nas zapisać na żaden kurs, bo w czerwcu już kursów nie ma. Dlatego pozostały nam lekcje indywidualne. Powiedziałam pani, że chcielibyśmy ok 6 lekcji, ale ona stwierdziła, że przeważnie 4 starczają - chyba nie wie jak tańczymy :P
Mam nadzieję, że do tego czasu, do tego 6 czerwca, wybierzemy już piosenkę na pierwszy taniec ;)
Poza tym dzwoniłam do dwóch cukierni. I jutro zadzwonię do jednej z nich i zamówię telefonicznie ciasta i tort ;) A pojedziemy tam (ja i rodzice) dopiero za 2 tyg., wtedy określimy dokładnie jakie rodzaje ciast i jaki tort ;)
Beatko i dla Ciebie :-* A czy Tobie pasuje 18 lub 19 maja na spotkanie ?
Werko ja nie pijam kawy i słodyczy też raczej nie jadam, po prostu nie lubię (dlatego też nie jadę na żadną degustację ciast, bo nic mi to nie da) :)
Diunia dziękuję :-*
Diankusia :przytul:
Buraczku, Anulka - na razie to tyle wiadomo, że babcia ma bardzo słabe serduszko :'( Wczoraj obie z mamą popłakałyśmy... Mam jednak nadzieję, że będzie dobrze... choć bardzo się boję :( Odwiedzam babcię codziennie i widzę, że raz czuje się lepiej, raz gorzej...
-
Trzymam kciuki za zdrówko babci ;)
Fajnie że udało Wam się zapisac na kurs tańca :D Gdzie będziecie chodzić ??
Do jakich cukierni dzwoniłaś ?? a na jaką się zdecydowaliście ;D ??
sto pytań do... :P
-
super ze tany umowione :) my zaczynamy kurs jutro :) az sie boje
-
Justynko będziemy chodzić do tej szkoły Marengo :) Zajęcia są w Pałacu Kultury w Dąbrowie, ale i w Będzinie na Kołłątaja :)
Lekcja (60 min) to 80 zł od pary. Dzwoniłam tez do tej pani Agaty, której tel mi podałaś - ale u niej godzina kosztuje 100 zł ;)
A jeśli chodzi o cukiernie to dzwoniłam do "Cieplaka" ( bo stamtąd miał ciasta i tort mój brat) i do "Bezy" :) Zgadnij którą wybrałam :P Tylko kurcze zapomniałam spytać jak z dowozem tych ciast i torta - ale to jutro zapytam.
Paolka a wy to już przecież zaczęliście kurs (wiem wiem, że zmieniliście szkołę) ,no ale to "jutro" to już nie będzie taki debiut ;)
-
Czyżby Bezę ?? ::)
bo z tego co się orientuje to u Cieplaka drożej było :P
Jeśli tak to dowiozą dowiazą Wam ;) nam nie chcieli ze względu na komunie, no ale przynajmniej G będzie miał jakiś obowiazek ;D ;D ;D
ja te namiary mialam od jakiejś dziewczyny z forum- w rzeczywistości nie wiem kto to bo nawet do niej nie dzwonilam :D
-
Tak zdecydowałam się na "Bezę" :D W sumie to oparłam się na Twojej opinii ;D No i innych forumek - dziś trochę pobuszowałam po forum i zauważyłam, że "Beza" jest polecana :)
Tylko wiesz co mnie zastanawia, że pan mi powiedział za ciasta 270 zł, czyli tyle samo co Ty płacisz - a ja mam przecież osób mniej :P Bo max 80 :)
-
no niby debiut mamy juz za soba ale i tak dziwnie, nowa grupa i uczy nas facet wrr
-
hehehe ano musisz pilnowac go :P
Bo za pierwszym razem tak właśnie wycenil powiedział ze 5 blach i 270 zł -na 100 os było wyceniane
za drugim razem jak dzwoniłam po nr konta i nawet podałam o 10 osób mniej czyli 90 to stwierdził ze 6 blach ciasta i to wyjdzie ok 340 zł wtedy zareagowałam i powiedziałam że inaczej było umawiane i dlaczego więcej blach każe brac na mniejszą liczbę osób :P zmieszał się , sprawdził no i powiedział ze jakas tam pani miała 5 blach na 90 osób i było na styk ::) se myślę niezły kit ;D
I powiedziałam że ja chce 5 blach ;)
Poprostu chce wcisnąć więcej :-\
-
No mnie na 80 osób też powiedział 5 blach! :D Myślisz, że to za dużo ? Najwyżej rodzice wezmą do pracy to co zostanie ;)
A powiedz mi wpłacaliście zaliczkę, spisywaliście umowę czy jeszcze coś innego ? Czy to tylko tak na słowo jest ? ::)
-
mi się wydaję że będzie tak że nie zabraknie :D
jak byliśmy to Pan nas wpisał w zeszyt , a zaliczkę 50 zł mu przelałam na konto , G ma w dniu wesele ciasta odebrać i zapłacić ;)
więc w sumie mam potwierdzenie przelewu jako dokument , żadnej umowy nie spisywalam , najwyzej będzie wesele bez ciasta ;D ;D ;D
-
Hehe widzę, że na tym etapie już się niczym nie przejmujesz :)
-
widzę, że ostro działasz ;) a na to solarium to leżące czy stojące będziesz chodzić? i jak często zamierzasz chodzić?
fajnie, że włoski już podcięte i ciasta zamówione :D i kurs załatwiony... no no ;)
-
Oooo świetnie, że już Was zapisałaś na indywidualne lekcje :) Co tutaj do Ciebie wchodzę i widzę co się dzieje...to uważam, że maraton do pięknego wyglądu rozpoczęty ;D ;D
Co do spotkania 19 mi na pewno nie pasuje, a 18 jeszcze nie wiem, dlatego się nie odzywałam wcześniej. Muszę sie zorientować co i jak ;) ;)
Buziaczki :-* :-*
-
O na kurs się zapisaliście fajnie :) czekam na relacje jak tam jest na tych lekcjach, może nawet indywidualne są lepsze niż kurs.
Ja mam na szczęście problem ciast z głowy bo mam wliczone w cenę na sali. JEdyne o co się martwię to tort :)
-
Agatko skoro U Ciebie ta orgnizacja to mi 18 maja jednak nei pasuje bo zanjomi zabieraja nas na kabaret w celu odstresowania sie ;D :-\
-
o ranyyyyyy,ale mi net zawala,wczoraj sie wcale nie dostalam ,dziś jest podobnie,jakby na korbę chodził,z tego wszystkiego zapomniałam co chciałam napisać,babci życze dużo zdrówka noi udanego spotkania jak uda Wam sie spotkanko;-)
-
Jeśli uda się Wam spotkanko to liczę na jakieś foteczki :D. trzymam kciuki za zdrówko babci.
Fajnie, że juz tyle załatwiłaś. Chyba też w końcu muszę się ruszyć i zamówić ciasto i tort. Ja też zaczełąm chodzic do solarium- trzeba się trochę opalić, żeby nie zlewać się z suknią :D:D Będę chodzić ze dwa razy w tygodniu zaczynając od najsłabszego łóżka i krótszego czasu, żeby nie spiec się juz na samym początku.
-
Dzień dobry w czwartek :D
Zamówiłam ciasta i tort ! :hopsa:
Tzn. zadzwoniłam do cukierni i poprosiłam o wpisanie mnie w zeszyt na 27 czerwca.
26 maja mam przyjechać, powiedzieć dokładnie na ile osób będzie wesele, określić rodzaje ciast, wybrać tort, wpłacić zaliczkę (ok. 100 zł).
Zapytałam pana o dowóz tych produktów, ale mi powiedział, że jak przyjadę pod koniec maja, to wtedy mi powie jak z tym dowozem, bo wtedy już będzie miał ustalony ten dzień - 27 czerwca. Mam nadzieję, że przywiozą ciasta i tort, bo jak nie, to jak ja mam sobie je przetransportować ??? No, ale teraz to chyba zawsze dowożą, co :drapanie:
Byłam też na solarium na 5 minutek ;) Pierwszy raz w tym roku :)
a na to solarium to leżące czy stojące będziesz chodzić? i jak często zamierzasz chodzić?
Wykupiłam sobie karnet na leżące - za 60 minut zapłacę 40 zł :) Tzn. już zapłaciłam.
Łóżka mają słabsze lampy niż to stojące, przynajmniej tu, gdzie ja będę chodziła :) Mam zamiar chodzić 2 razy w tygodniu, przynajmniej na razie ;)
Jeśli uda się Wam spotkanko to liczę na jakieś foteczki :D
No już nie wiem czy się uda czy nie, bo to tak trudno się zgrać... No ale jak nie teraz, to najwyżej po 23 maja, po ślubie Justyś :)
I dziękuję za zdrówko dla babci :-*
A! Dziś jak wychodziłam z bloku, to moi sąsiedzi malowali klatkę! Rodzice takich dwóch dziewczyn, starszych ode mnie. Klatka już była taka strasznie pobazgrana że masakra. Czuję, że nie malowali ot tak, tylko że jedna z ich córek wychodzi za mąż ;) Ale ciekawe czy dobrze myślę :P
-
ooo to super ze masz juz zamowione :)
i klatke bedziesz miala ladna :)
-
Fajnie że coraz więcej rzeczy załatwionych ;) Ja spotkałam się z cukierniami które nie dowożą, ale mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej ;)
-
Agatko - u mnie napisałam Ci ,że zdecydowaliśmy się na cukiernię w Antoniowie :) Gość nas zapewniał ,że w czerwcu dowożą ciasta i torty na wesele,także się nie martw :)
mam nadzieję,że babcia będzie się lepiej czuła z każdym dniem.
Ja już też zaczęłam chodzić na solarium :D
buziaki :-* :-*
-
fajnie że zaczęłas chodzić na solarium :) ja teraz mam przerwę przez chorobę i @, ale już w niedzielę się wybiorę... martwi mnie tylko, że teraz się opalę, a jak pójdę pod koniec maja na oczyszczanie twarzy to wszystko mi zejdzie :( nie wiesz jak to jest z tym oczyszczaniem??
-
Super ze slodkosci zamowione :)
A jesli chodzi na solarke to wiem cos na te temat, tez zaczelam sie przygotowywac do slubów w tym roku :P
Chodze tak co 3/4 dni ale teraz przez dlugi weekedn mialam spokuj bo troszke spieklam sie na dzialce .... :P
Buziaczki zostawiam :-* :-* :-*
-
Mmmmm ciasta, ciasteczka pychaaaa :) solarium - na dzisiejszą pogodę w sam raz, świetny poprawiacz nastroju ;D ;D
A ja właśnie dziś przecztałam, że u mnie będą malować klatkę, zmieniać grzejniki i okna w bloku :D Na sierpień będzie jak znalazł po remoncie :D
Spotkanko musi się udać - miło by było :)
Buziaki
-
Hihi to fajnie że od razu Ty się załapiesz na pomalowaną klatkę :)
-
Myslę że dowiozą , bo tylko w maju nie dowożą ::)
evelaz i margolka musicie temu panu z cukierni przed samym ślubem przypomnieć żeby dali te petardy do torta i pokroili ciasta - bo menadzer z Różanej mówiła mi że tzreba ich przypilnowac bo albo nie pokroją ciast albo zapomną dać tych petard no i tort se taki łysy wjeżdżał 8)
Ja też w piatek jeszcze zadzwonie i mu przypomne o pokrojeniu zreszta G będzie je odbierał to też spojrzy ;)
Fajnie że Ci klatkę pomalują :D u mnie jakoś 2 lata temu malowali i nawet nie popisana bo wszysycy już powyrastali ;D ;D ;D natomiast klatka u G to porażka :mdleje: cała w graffiti , teraz ktoś to zamalował ale jest jeszcze gorzej niz było to grafitti :D
ja też byłam na solarze na 10 min ale przykryłam twarz bo bałam isę że plamy mi wyjdą po mikro ::)
-
ale ja wam zazdroszcze dreptania do solarium, ja uwielbialam zawsze troszke pochodzic przed wakacjami......n o ale pewnie nawet i na slub nie poopalam sie :(
-
Ja właśnie też zazdroszczę solarium...ja byłam na początku kwietnia, a teraz mnie na tyle słonko złapało, że już muszę dać sobie spokój, żeby buzia później brzydko nie wyglądała ;)
-
Agatko - u mnie napisałam Ci ,że zdecydowaliśmy się na cukiernię w Antoniowie :) Gość nas zapewniał ,że w czerwcu dowożą ciasta i torty na wesele,także się nie martw :)
No to fajnie! Uspokoiłaś mnie :) Dziękuję za odpowiedź :D A wy już wybraliście tort i ciasta ? My dopiero jedziemy tam 26 maja - późno, no ale to nic ;)
Myslę że dowiozą , bo tylko w maju nie dowożą ::)
evelaz i margolka musicie temu panu z cukierni przed samym ślubem przypomnieć żeby dali te petardy do torta i pokroili ciasta - bo menadzer z Różanej mówiła mi że tzreba ich przypilnowac bo albo nie pokroją ciast albo zapomną dać tych petard
Dziękuję za rady :D Ale powiem Ci, że myślałam, że to na sali już wkładają te petardy...
jak pójdę pod koniec maja na oczyszczanie twarzy to wszystko mi zejdzie :( nie wiesz jak to jest z tym oczyszczaniem??
No właśnie też myślałam nad tym... Ale może nie zejdzie wszystko i do 27 czerwca zdążymy twarz opalić na nowo ;)
Ja na pewno odczekam tydzień po tej mikro, tak jak teraz odczekałam, ale po tyg. już pójdę znowu - twarz przecież szybko łapie :)
Buziaki dla odwiedzających :-* :-* :-*
-
Własnie że nie , bo przeciez tort i ciasto nie zamawiasz w restauracji gdzie masz wesele tylko gdzie indziej więc tak naprawde co im do tego czy będziesz miec te petardy czy nie ;)
Przynajmniej ja tak to rozumuje ::)
-
Agatko- gratuluję zostało Wam....
50 dni do ślubu
-
gratuluję już tylko 50 dni !!! :)
my jesteśmy umówieni na spotkanie w cukierni 20 maja i wtedy zdecydujemy ,jakie rodzaje ciast :)
zostawiam :-* :-*
-
no, no , coraz blizej slubu, bozka si enieprzejmuj, napewno bedziesz miala profesjoanlny makijaz to ci dopasuja kolor do reszty ciala :)
-
My dopiero jedziemy tam 26 maja - późno, no ale to nic
oj to wcale nie jest tak późno margolko;-)))przynajmniej tak mi powiedzieli w cukierni,gdzie ja zamawiałam słodkości....byłam tam 3 miesiące przed,bo akurat tak byłam na urlopie,co prawda miła pani przyjęła zamówienie,ale powiedziała,że i tak trzeba 2 tyg przed jeszcze zadzwonić,potwierdzić,powiedzieć o zmianach w ilości gości i takie tam....a jeśli chodzi o te petardy czy jak to nazwać na tort,to powinna sie tym raczej cukiernia zająć,mnie pytali czy chcemy coś takiego,sam efekt wjazdu jest superrrr oczywiście są to dodatkowe koszta, ale warto;-) buziaki przed pracą zostawiam :-* :-* :-*
-
a mnie sie one jakos niewidza, i ja niemialam. No ale to tylko i wylacznie moja opinia :)
-
My oboje z mój B. nie lubimy tych rac, kojarzą nam się z meczami, poza tym ja nie lubie tego dumy, więc u nas nie będzie takich ozdób.
-
no u nas tez jednoglosnie zrezygnowalismy, ale u kogos jak najbardziej :)) A juz myslalam ze moze my tacy odmiency i nam sie niewidza te race :P
-
(http://tmp1.glitery.pl/text/127/40/1-5dni-do-lubu-7000.gif) (http://glitery.pl/)
Jeszcze tylko :serce: :serce: :serce:50 dni :serce: :serce: :serce:
i będziemy już razem na zawsze :Serduszka:
Ale powiem Wam, że zaczynam coś ostatnio panikować - że nie zdążymy ze wszystkim, że czegoś nie załatwimy. Taki jakiś strach mnie ogarnął, którego wcześniej nie było ::)
Co do tych rac, czy jak to się tam zwie, to nam się podobają :D
-
nam też się race podobają i jeśli tylko będzie taka możliwość to chcemy je mieć :)
gratuluję 50 dni do ślubu :serce:
-
gartuluje, 50. to juz bardzo blisko, oj ale bedzie relacji do czytania jak tak zaczna sie wasze wszystkie sluby w kazdym tygodniu nawet po pare na wakacje, juz sie nie moge doczekac.
co do rac czy jak to tam, to ja tez bym chciala, ale musze najpierw w cukierni zapytac czy daja, a jak nie to czy moge sama kupic.
-
Chciałam pogratulować 50 dni, ale nie zdązyłam więc gratuluje 4 z przodu :)
-
:-* :-* :-* :-*
-
ja na poczatku tez nie chciałam tych rac , ale wiecie co teraz mi zwisa - beda to będą nie to nie :P nie to jest najważniejsze ;D
Agatko to ja Ci po weselu powiem jakie ciasta warto wziąć ;D ;D ;D
ja w sowim odliczanku pisałam jakie wzięliśmy - ale tylko część kosztowalismy ;)
w torcie nie pomoge bo mam z innej cukierni ;)
jak tam mija weekend ??
-
nio to ciasta z głowy :ok: :ok: eh.... szkoa ze mieszkam tak daleko, bo poszłabym na degustacje za ciebie :P :P mniam... juz nie moge sie doczekać swojej ;D ;D
a co do solarium, to ja podziwiam wszystkich co tam chodzą.... oczywiście super!!!! ale ja boje sie tego zamkniętego pudełka ::) eh... to jak parówka w hot-dogu brrr...
-
Werka rozbawiło mnie to Twoje porównanie. Fakt nie przepadam za tak ciasnymi miejscami ale jakos te maks 10 minut wytrzymuje ;)
-
pozdrawiam w niedzielne,leniwe popoludnie;-)
-
hej, jak tam weekend mija??
pamela takie race widziałam kiedyś na allegro do kupienia i nawet nie drogie były...
natomiast solarium w przeciwieństwie do was lubię, fajnie tak poleżeć w ciepełku, posłuchać muzyki i przez kilka minut nie myśleć o niczym... ;)
:-* :-* :-*
-
Witaj Margolko ;)
Wstyd się przyznac, ale nie jestem zbyt aktywną forumowiczką, chociaż zawsze miałam ochotę poznac Was dziewczyny zawsze jakoś nie mogłam zebrac sie i napisac czegos sensownego. Odwazyłam się kiedy odnalazłam Twój wątek o odliczaniu i okazało się, ze zaplanowałas slub i wesele tego samego dnia co ja ;))))
Jeśli nie będzie Ci to przeszkadzac, przylączę się do watku ;)))).
Ja równiez od kilku dni coraz bardziej denerwuję się czy na pewno ze wszystkim uda nam się zdążyc.
Pozdrawiam Ciebie Margolko i wszystkie dziewczyny na forum.
-
witaj czarnapanterko :) no to jest nas więcej na 27 czerwca 2009, zapraszam także do mojego odliczanka i zachęcam do założenia swojego :)
-
A no tak grono z dnia 27 czerwca 2009 sie powiększa :d Margolko a jak tam weekend Ci minął??
-
hahaha usmialam sie z tej parowki ;D
ja tez nie lubie lezec w zamknieciu, zwlaszcza ze raz mialam akcje taka, ze sie wystraszylam, i niezbyt komfortowo sie czuje, ale do slubu trzeba bedzie pochodzic, tyle ze pojde chyba na stojace, chociaz nigdy nie bylam jeszcze, byl ktos juz moze? jakies wrazenia?
-
Ja byłam, wolę leżące bo można się zrelaksować a na stojącym nie. Ale wiadomo każdy lubi co innego więc pewnie się znajdą fanki stojącego solarium :)
-
ja tez lubie solarium, ale przyznam ze musze miec dzien bo czasem to 10 min nie moge wylezec bo to mi sie nudzi, to za cieplo , ale generalnie to lubie sie opalac:)
-
Witam wieczorkiem! :)
Na początek może powitam nową koleżankę ;)
CzarnaPanterka bardzo mi miło, że dołączyłaś do mnie :)
Pytacie jak minął weekend. Minął szybko, choć jakoś nie miałam nastroju.
Po pierwsze - moja babcia wyszła ze szpitala - co nie znaczy wcale, że jest dobrze :( Babcia będzie musiała mieć wszczepiony rozrusznik serca... Boimy się bardzo...
Po drugie - tęsknię za Miłoszkiem :( Nie lubię klikać na gg, wolę rozmawiać przez telefon, no a telefon PM ma zepsuty, więc żeby zadzwonić do mnie musi przekładać kartę do telefonu brata. Poza tym nie zawsze go łączy. Dzwoni do mnie i pisze mi, że jest zajęte, albo że nie odbieramy - jakiś durny mam telefon. Po południu byłam u babci i zadzwonił tam i od razu go połączyło...
Po trzecie - zaczęłam panikować, że nie zrobimy wszystkiego do wesela. Miałam w weekend zrobić nową listę - żeby mnie zmotywowała do działania, ale jakoś nie miałam weny i nie zrobiłam ;) Muszę zrobić w tym tygodniu.
Po czwarte - wczoraj u mnie w bloku był ślub. Miałam rację, że sąsiedzi malują klatkę właśnie z takiego powodu :) Jak wychodziłam rano, to zobaczyłam ją ustrojoną i wróciłam się po aparat i cyknęłam 2 fotki. Pokażę Wam :D
(http://img212.imageshack.us/img212/5583/korona.jpg)
(http://img27.imageshack.us/img27/5931/klatkajlg.jpg)
Korona skromna, ale ładna :) No i teraz zastanawiam się czy też nie stroić klatki... Nigdy Wam nie pisałam, ale ja nie chciałam wcześniej korony :P Podobają mi się ustrojone klatki, ale moja jest wiecznie popisana, pobazgrana (teraz pomalowana na biało, ale ciekawe na jak długo ;) ) i wiecznie wystają tu jakieś chłopaki :-\ Albo i menele :-\
Jak mój brat się żenił, to nie stroiliśmy klatki, nikt z bloku w sumie nie wiedział, że jest ślub - goście byli proszeni pod kościół.
Ale teraz jak zobaczyłam tą klatkę, potem te samochody co przyjechały, to już sama nie wiem, jak chcę ::) Musze to przemyśleć :)
I po piąte - w weekend zwiedziłam troszkę sklepów z ciuchami i z butami (byłam w M1 i w Plejadzie), troszkę się obkupiłam, bo w szafie już same starocie były ;) Ale co ważne - znalazłam buty męskie, wizytowe, które być może będą pasowały do garnituru PM-a! Są takie jakby popielate, jakby srebrne - trudno stwierdzić, na pewno ciut ciemniejsze niż garnitur. Nie wiem czy pasują, bo trzeba by chyba do garnituru przyłożyć. Chętnie bym je pokazała Wam, i oczywiście mojemu M. - ale aparatu przy sobie nie miałam, więc fotki nie ma ;) Fajnie byłoby, jakby się nadawały i jakby się spodobały narzeczonemu. No ale ciekawe czy jeszcze będą, jak on wróci ::)
Późno już się robi, więc już nie poczytam co u Was - ale jutro nadrobię :) Dziś już kładę się do łóżka :) Jutro rano idę do gina, a później miałam jechać do S-ca - do salonu na zdjęcie miary. Ale nie wiem czy pojadę, bo mi evelaz napisała, że w salonie jest remont, okna wymieniają i lepiej tam jutro nie jechać... Jak wyjdę od gina to zadzwonię do salonu i się upewnię :)
A! I jutro solarium - drugi raz :) Ale znowu pójdę na 5 minut, dłużej bym na razie nie wytrzymała :D
P.S. Do Justyny85 - bardzo dziękuję za maile! Dopiero dziś weszłam na pocztę :P
-
Agatko co do tego czy zdążycie to spokojnie, przecież nie musicie teraz sali wybierać ;) zostały Wam pierdoły które zrobicie na pewno ;)
Co do Babci i jej choroby to mój Tato ma wszczepiony rozrusznik, wcześniej było z Nim bardzo nieciekawie, a teraz po tym zabiegu czuje się jak nie jeden 20 latek, ma mnóstwo energii, oczywiście jak to człowiek chory na serce dokucza mu czasem złe samopoczucie, szczególnie jak jest gorąco, ale to jest raczej normalne, bo przecież zdrowy człowiek ma gorsze dni :) przed jego zabiegiem też baliśmy się bardzo, ale naprawdę niepotrzebnie, zobaczysz jak odżyje Twoja Babcia po tym zabiegu ;) bo naprawdę pomaga :)
:-* zostawiam
-
No pewnie, że zdązycie, sprawy posuwają sie do przodu to jest ich coraz mniej.
co do babci - to jak Olucha napisała, że po zabiegu u taty była poprawa, to trzeba wierzyć, że babci tez pomoże!! Będzie dobrze!
pozdrawiam przy poniedziałku.
-
hej, kochana z babcią napewno będzie dobrze, ja w to wierze! może właśnie ten rozrusznik jej pomoże i będzie jeszcze śmigać przez długie lata :)
ze sprawami ślubnymi zdążycie, ja wczoraj wieczorem zrobiłam sobie nową listę spraw załatwionych i do załatwienia (jeszcze nie wklejona na forum), czekam na Twoją nową listę!
wystrój klatki skromny, ale bardzo ładny, wydaje mi się, że powinnaś pomyśleć o czymś takim, ja napewno chcę mieć klatkę ustrojoną :)
czekam na fotki z zakupów! i przyjemnych chwil na solarium, ja byłam wczoraj na 8 minut po raz 3
:-* :-* :-*
-
oj kochana napewno bedzie ok i dacie rade ze wszystkim, ja co rusz wpadam w popłoch ale najwazniejsze zachowac zimna krew ;)
Babci zycze duzo zdrówka i przesylam pozdrowionka :)
-
na pewno dacie radę... takie wątpliwości są normalne przed ślubem... mnie też co jakiś czas dopada panika, że nie zdążymy ;)
-
Kochana o babcię nic się nie martw! Taki rozrusznik tylko jej pomoże. Pomyśl, że szczęście w nieszczęściu, że trafiła do szpitala, że zdiagnozowali co jej jest i że jej pomogą i wtedy będzie lepiej!
A te myśli, że się nie zdąży myślę, że są normalne. Ja też planuje zrobić sobie listę, żeby wszystko mieć na papierze i wykreślać to co zrobione i żebym o czymś nie zapomniała.
A o tęsknocie pomyśl w pozytywny sposób-pomyśl jaka to będzie OGROMNA radość jak się znów zobaczycie!!! ;D ;D ;D
Co do klatki to nie wiem czy ja swoją będę stroić, nie myślałam jeszcze nad tym. Ale zastanawiam się czy nie wywiesić jakiegoś zawiadomienio-zaproszenia na ślub dla sąsiadów. Wy dziewczyny planujecie coś takiego?
-
Agatko, jeśli chodzi o zdrowie babci to trzeba wierzyć, że ten rozrusznik jej pomorze i na pewno poprawi się stan babci.
Co do tego czy zdąrzycie- to mam to samo, zaczynam się obawiać szczególnie tego, że o czymś zapomne, dlatego też zrobiłam swoja listę i teraz czekam na Twoją- może dzięki temu uzupełnie to czego nie zamieściłam u siebie.
Ja klatkę będę stroiła, tylko u nas nie robi się korony, więc ja zrobie pod daszkiem wejścia od klatki girlande z balonów i może troche poręcze udekoruje chociaż na moim piętrze.
-
witam w poniedziałek;-)))dziewczynki ja sie dopiero kilka dni temu dowiedziałam co to znaczy ta korona,Justys mi to wytlumaczyla,jednak co region to inny obyczaj;-)))u nas nie spotkałam się ze strojeniem klatek;-)))nie wiem jak reszta dziewczyn z mojego regionu,ale ja nigdy tego nie widziałam;-)
zastanawiam się czy nie wywiesić jakiegoś zawiadomienia-zaproszenia na ślub dla sąsiadów.
u nas właśnie w tym celu rozdaje się zawiadomienia znajomym i sąsiadom w celu informacji wlaśnie,ale takie wywieszenie na klatce bądź kilku klatkach,tam gdzie np mieszkają rodzice koleżanek waszych z piaskownicy to też fajny pomysł jakoś ich poinformować o tym ważnym dniu;-)
margolkozdążysz ,zdążysz,wszystkie zdążymy,nie ma co się stresować;-))))
-
spkoj, slonko, zdazysz ze wszystkim, my w dwa ostatnie dni zrobilismy wiecej niz przez ostatnie pol roku :P ale akurat niedalo rady inaczej. Co do solarium to ja nielubie lezacego, stojace biore juz max 8 minut po ostatnio po 10 sie spieklam i mi skora schodzila....grrr...No i oglnie to sie nudze na solarium, nielubie takiej bezczynnosci :) zreszta ja nawet na plazy nieuleze, dla tego jestem fanka gor :)
-
Klatka bardzo mi sie podoba tak przystrojona, u mnie będą kwiatuszki pomarańczowe i białe, czyli takie jak kolor bukietu, ale będą z bibuły, moja bratowa potrafi prześliczne robić.
Co do babci, bardzo ciężka operacja dla każdego człowieka, oby wszystko było ok.
-
ja osobiście polecałabym taki wystrój klatki
u nas też często stoją pod klatką i różne imprezy się odbywają dlatego też często jest popisana i myślę że jak przystroisz to trochę odciągnie wzrok od tych mazów ze ścian
-
Agatko życzę dużo zdrówka dla babci ;)
Bardzo fajna korona - świetny pomysł na tej poręczy :D
Czas szybko zleci i już niedługo zobaczysz się z ukochanym ;D
I jak tam po wizycie w salonie ?? ::)
-
Trzymam kciuki za zdrówko babci, ale wierzę że będzie dobrze :)
A przystrojenie klatki śliczne, skromne ale takie właśnie ślubne, ja bym na Twoim miejscu pomyślała o podobnym :)
A co do listy co trzeba zrobić to rob ja szybciutko i szybko skreslaj kolejne zrobione rzeczy :) A nawet jak sie wszystkiego nie uda zrobic to nie ma się co przejmowac, to ma być Wasz szczęśliwy dzien i nie macie sie w nim o nic martwic :)
-
Dobry wieczór :-* :-* :-*
Ola, Arvena, Buraczek, Paolka, Wiśniowa, Diunia, Anulka, Daria, Iza, Monika, Mietowka, Justyś, Diankusia - buziaki dla Was :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Dziękuję Wam za życzenie zdrówka dla mojej babci! Już za tydzień we wtorek babcia ma się zjawić w szpitalu w Jaworznie, no ale nie wiem czy ten zabieg to będzie od razu w tym samym dniu.
Dziś byłam u gina, a także w salonie mody ślubnej, w którym zamawiam sukienkę (zadzwoniłam wcześniej i okazało się, że jak tylko na zdjęcie miary to mogę przyjechać :) )
Dziś pani ginekolog mi powiedziała, że przed zajściem w ciążę muszę poddać się zabiegowi usunięcia nadżerki, bo nie ma widoku, żeby się wygoiła :-\ A ostatnio nic takiego mi nie mówiła i myślałam, że w ciąże można zachodzić...
I jak tam po wizycie w salonie ?? ::)
Nie wiem, czy wszystkie dziewczyny wiedzą, ale ja już miałam ściąganie miary we wrześniu. No ale mamcia moja zadzwoniła do salonu jakiś czas temu, powiedziała, żeby kiecki nie szyli bo schudłam.
Tak na marginesie - dziś rano zważyłam się - ważę już (albo dopiero) 47 kilo na czczo, a 48 kilo po śniadaniu i w ubraniu :) I wiecie co, mimo, że brakuje mi jeszcze 3-4 kilo do tej wcześniejszej wagi, to biustonosz na ślub, który kupowałam we wrześniu jest na mnie dobry! :D Ale chyba był ciut mały, jak go kupowałam, teraz sobie tak myślę :P
Dziś jak mnie pani mierzyła, to mówiła na głos ile gdzie mam tych centymetrów, no i te moje wymiary różnią się od tych wcześniejszych. Np. dobrze pamiętam, że ostatnio pod biustem miałam 72, a teraz mam 68...
No ale co najważniejsze! Pani ustaliła mi przymiarkę na 22 maja! To jest już przyszły piątek :skacza:
Bardzo się cieszę, że tak szybko uszyją sukienkę ;D Myślałam, że mi każe przyjechać w połowie czerwca :P
A w ogóle to jak byłam w salonie, to oglądałam inne kiecki i muszę przyznać, że żadna nie spodobała mi się bardziej od mojej :hopsa:
wystrój klatki skromny, ale bardzo ładny, wydaje mi się, że powinnaś pomyśleć o czymś takim
Klatka bardzo mi sie podoba tak przystrojona
ja osobiście polecałabym taki wystrój klatki
Bardzo fajna korona - świetny pomysł na tej poręczy :D
A przystrojenie klatki śliczne, skromne ale takie właśnie ślubne, ja bym na Twoim miejscu pomyślała o podobnym :)
Hihi, no to chyba pomyślę nad takim wystrojem! Ale korony - w sensie imprezki raczej nie będę miała ;) Młodzi z Zawiercia raczej do mnie nie przyjadą, a z mojej strony to kuzyni i kuzynki już pożenieni, z małymi dziećmi, właściwie tylko świadkową mam na miejscu i chyba ją poproszę i jej chłopaka żeby powiesili i przyozdobili mi tę choinę ;) Zresztą może jestem dziwna, ale mnie jakoś na tym nie zależy żeby była imprezka ;)
czekam na fotki z zakupów!
No to może jutro wkleję, jak chcecie :P Dziś dokupiłam kolejne 3 rzeczy ;D
A w ogóle to dzisiaj znowu widziałam popielate buty męskie! Nawet 2 pary - jedne jaśniejsze popielate, a drugie ciemniejsze, takie grafitowe :)
Za miesiąc może już ich nie być, ale skoro już w trzech sklepach takie spotkałam, to gdzieś się takie kupi - mam nadzieje :)
P.S Buraczek, Anulka, Diankusia - jeszcze listy nie zrobiłam ;)
-
Ja mam nadżerkę i w niczym mi ona w ciąży nie przeszkadza ::) wręcz przeciwnie lekarz powiedział że te nadżerki które nie mogą być leczone farmakologicznie często ciąża leczy ;)
-
Olu ja właśnie z taką opinią też się wcześniej spotkałam - dlatego zdziwiło mnie to, że na zabieg muszę iść - chyba pójdę do innego lekarza jeszcze, ale to po leczeniu, które mi pani zaleciła :)
-
a bo widzisz z tymi nadzerkami to roznie, jedni lekarze zalecaja usowac inni czekaja do ciazy, u mnie to polozna bardzo naciskala ze mam sie nadzerka zajac, bo ot tego powstaje rak....ale po leku, mi zniknela prawie w calosci, mam drugi lek i potem zobacze co mi powie.
-
no własnie co lekarz to inna opinia o usuwaniu nadżerki,hmmmmmmmm dziwna to sprawa bo moim zdaniem albo usuwac przed ciążą,albo po!!!!chyba ,że jest kilka rodzajów nadżerki,kto wie????ja strasznie sie przestraszyla jak pewien lekarz kazał mi ją usuwać,nie wyobrażam sobie tego zabiegu,kiedyś nie był on zbyt przyjemny,teraz podobno sa już inne metody walki z tym,ale sam fakt mnie przeraził.....poszlam więc do innego lekarz i on mnie obserwuje od dwoch lat jakoś,nie widzi zmian w jej rozmiarach i stwierdził,że zajmiemy się tym po pierwszej ciąży,noi tak jakoś sie tego trzymam,zasięgnij porady innego specjalisty Agatko i będziesz miała pole do zastanawiania......moje jedne koleżanki miały usuwaną przed ciążą inne po,nie wiem jak to jest......buziaki na dobranoc zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*
-
witaj Agatko. bardzo ladna dekoracja klatki, naprawde mi sie podoba. babcia napewno poczuje sie lepiej, moj tesciu tez ma rozrusznik, bylo bardzo zle z nim, ale odkad ma go czuje sie o wiele lepiej i nie ma juz takiego zagrozenia zycia jak kiedys.
a z nadzerka to ja sama nie wiem, moj lekarz w polsce probowal ja wyleczyc globulkami czy czyms tam, ale nie zniknela, wiec powiedzial, ze mam usunac, ale ja juz wyjechalam, a ze tutaj jest przymus badania kobiet od 20 roku zycia co 3 lata, dostalam wezwanie na cytologie, okazalo sie, ze mam nadzerke, ale nie jest to na tyle zaawansowane, zeby leczyc czy usuwac, ale nie zaleca sie ciazy do calkowitego wyleczenia, natomiast moja mama miala przed ciaza, potem po ciazy dopiero usunela i nie przeszkadzalo to w ciazy. wiec sama juz nie wiem, co lekarz to opinia. :-*
-
Witaj Agatko. Nie martw się z babcią napewno wszystko bedzie dobrze :)
A odnośnie klatki my bedzie stroic ją ale bez imprezy nawet u nas nie ma takiego zwyczaju.
:-* :-* :-* zostawiam
-
Ja miałam nadżerkę jakiś rok czy półtora temu. Całe leczenie polegało na kupieniu leku w aptece, który mi potem ginka aplikowała w gabinecie. "Zabieg" miałam powtórzony po tygodniu bodajże. Alternatywą było wypalanie w szpitalu, co mi się nie uśmiechało, więc wolałam zapłacić za te leki i przynajmniej być leczona w kameralnych warunkach przez lekarkę którą znam i której ufam :)
A co do relacji nadżerka- ciąża to ja z kolei nie spotkałam się z takim podejściem jakie Wy teraz przedstawiacie. Zawsze mi wbijano do głowy, że przed ciążą najlepiej wyleczyć wszystko co się da, żeby potem był spokój i mniej zmartwień, których i tak nie brakuje, bo psychika szaleje jak się da ;) Więc ja bym usunęła najpierw nadżerkę a potem starała się o dzidzię- poza tym Ty i tak masz jeszcze mnóstwo czasu na wyleczenie tej nadżerki, bo zanim M wróci z Irlandii to zdążysz ją wyleczyć :)
Buziaczki :-* :-* :-*
-
ja sie zgadzam z Fasolkiem lepiej wyleczyc co sie da zwlaszcza ,że masz czas przed rozpoczaeciem sie starania o dzidzie :), lepiej wyleczyc nawet jak nie trzeba i miec z głowy
-
o rety... nawet sobie sprawy nie zdawałam, że tak wiele z was ma problemy z nadżerką :o moja bliska koleżanka miała niedawno (w lutym) leczoną nadżerkę, tzn. jakiś zabieg to był, chyba wypalanie... ona też planuje niedługo dzieciątko i lekaż powiedział jej że lepiej usunąć jak najwcześniej, poza tym ona mówiła, że podczas stosunku czasem ją w tym miejscu bolało... co lekarz to inne sposoby leczenia...
-
sposoby sa w sumie dosc podobne wszedzie, albo zwykle globulki, kotre zadko pomagaja (mi pomogly) albo wlasnie ten preparat, to sa jakies kwasy czy cos takiego, u wielu kobiet slyszalam ze daje dobre skutki, albo masz zabieg, wypalanie badz wymrazanie. Ale nie rodzacym bardziej zaleca sie wymrazanie. Nirkotre kobiety niemaja zadnych dolegliwosci przy nadzerce a inne wlasnie bole przy stosunkach czy uplawy. I to chyba od tego zalezy. Ja w sumie bylam zdecydowana na ew. wymrazanie, ale okazalo sie ze globulki jednak pomogly.
A co do tegoczy przed ciaza czy po ..tu juz jest tyle opini ze szok
A co wazne zabieegi te sa refundowane a niektorzy lekarze robia je prywatnie niemowiac gdzie mozna zrobic za darmo.
-
Cześć :) Ale się tamet nadżerkowy rozwinął ;) Aż żadna z Was nie skomentowała innych informacji zawartych w moim poście :D
Zaraz jadę do babci i będę tam opracowywała moją listę ślubną ;) ;) Wieczorkiem wkleję :)
Do usłyszenia :D
-
To może i ja :) mi dwóch ginekologów powiedziało, że po ciąży ta nadżerka która mam powinna zniknąc i żeby ją zostawic
Skomentuję tez inne :)
Najfajniej chyba z ta keicką co? Już się nie moge doczekać tej Twojej przymiarki i zdjęć. To super, że inne Ci sie nie podobaja bardziej. Ja mam zamiar zacząć szukać sukienki sporo wczesniej i boję się że do ślubu mi się ona odwidzi!
Co do wagi to dobrze, że trochę wraca, ale z tego co piszesz to róznice spore jeszcze zostały, dobrze że miałaś to drugie ściąganie wymiarów
Miłego układania listy :)
-
Hihi rzeczywiście temat numer jeden to nadżerka :) Hihi ja się nie wypowiem jak jest z nadżerką w ciąży bo nadżerkę miałam ale w ciąży jeszcze nie byłam więc nic nie wiem ;)
-
a ja to nawety sobie nie wyobrazam, zeby mi sie jakas inna kiecka spodobala, tez nie spotkalam jeszcze takiej, ktora by mi sie bardziej podobala, ale wydaje mi sie, ze jak juz zamowisz ta jedyna po przymierzeniu innych, to w glowie masz tylko ta jedna i juz zadną inną nie. a co do znudzenia, to przeciez nie mozna sie znudzic czyms czego nie widzisz, przeciez nie dostaniesz kiecki pol roku przed slubem, tylko gora miesiac, wiec nie masz mozliwosci napatrzec sie na nia, i tym samym znudzic sie, no chyba, ze kupujesz gotowa i bierzesz do domu od razu, to co innego.:)
-
hmmm ja jak teraz będe u gina to zapytam jak to ma wyglądać w moi przypadku jeszcze raz,ciekawe co powie jak powiem,że planujemy dzidzię;-)
noi :-* :-* :-* :-* :-* wtorkowe zostawiam .....ale mam dziewczynki wykapac się tak w wannie pełnej piany......uuuuuu tak sie odprężyć,ciężki dzien dziś miałam....noi niestety nie moge ,bo mam prysznic;-(((
-
Dziewczyny ja mialam wypalana nadzerke w 2007 roku a w 2008 w listopadzie stracilam ciaze , poniewaz wlasnie zaczela skracac mi sie szyjke.Ja by tego zabiegu nie poelcala przed ciaza choc nie jestem pewna czy to przez ten laserowy zabieg zaczelam miec problemy z szyjka.
-
No tak a gdzie lista, na którą tak bardzo czekam :D
-
Haloo halooo, własnie czekamy na listę spraw :D
-
Jestem jestem :) Wiem, że lista miała być wczoraj, ale zajęłam się zdjęciami z Irlandii. Wybierałam te, które pójdą do wywołania - i wyszło aż 180 zdjęć :P Dużo - i nie wywołam na razie, bo całą kaskę swoją wydałam już na ciuchy :D Ale wywołam na pewno ;)
Lista zaraz będzie - jestem w trakcie przepisywania :D
-
w takim razie czekamy na listę spraw :tupot: :tupot:
-
Cześć Agatko :) Buziaczki ogromne przesyłam :) Tez jestem bardzo ciekawa listy ;D ;D
-
Oto nasza lista:
♥ Jesteśmy my - przyszły mąż i przyszła żonka :)
♥ Następnie świadkowie - są wybrani i poinformowani o swojej roli ;)
♥ Zaproszenia na nasz ślub - rozdane
- pozostaje mi tylko jedno dorobić - dla moich rodziców (może zrobię w tym tygodniu ;) ) i wręczyć im (jak PM wróci)
♥ Nasz kościół to kościół NSPJ w Będzinie
- data i godzina ślubu zarezerwowane - 27.06.2009, godz. 16:00
- nauki przedmałżeńskie odbyte
- poradnia rodzinna załatwiona
- zapowiedzi u PM-a poszły, u mnie nie, bo nie zapłaciłam - trzeba to załatwić przy następnej wizycie w kancelarii na początku czerwca
- dekoracja kościoła - zajmie się nią firma dekoratorska - ale trzeba zadzwonić do jednej z dziewczyn, z którą się składamy i ustalić spotkanie z panią dekoratorką, aby obgadać szczegóły, takie jak np. kolor kwiatów
- papierki z USC dostarczone księdzu
- protokół w kościele spisany
Trzeba jeszcze:
- zapłacić za ślub - nie wiem kiedy, ale chyba też przy następnej wizycie w kancelarii na początku czerwca
- zapytać księdza o oprawę muzyczną mszy i być może załatwić śpiew do kościoła
- wyspowiadać się, i to aż 2 razy
♥ Obrączki - leżą u mnie w domku
- muszę tylko kupić pudełeczko na nie, bo złotnik nam nie dał
♥ Nasza sala na wesele - mieści się w restauracji „Kamionki” w Sosnowcu
- umowa z salą podpisana
Ale jest masa spraw związanych z salą, które trzeba załatwić:
- na pewno trzeba umówić się z właścicielką i popytać o różne rzeczy, ale nie będę tu wszystkiego wymieniać (przynajmniej na razie nie :P)
- trzeba ustalić menu - ale to podczas tego spotkania z właścicielką
- trzeba pomyśleć nad dekoracją sali i zakupić kilka elementów dekoracyjnych, takich jak pokrowce na krzesła, organtynę czy tiul, może coś jeszcze
♥ Fotograf - ze studia Fotojoker z Sosnowca
- zamówiony reportaż ze ślubu i wesela - 100 zdjęć w albumie
- ponadto plener w inny dzień niż ślub - 10 zdjęć w albumie + odbitki każdego po 2 sztuki
Dla mnie to jednak trochę mało i myślę, czy nie zatrudnić jakiegoś fotografa amatora do dodatkowych zdjęć plenerowych - znacie kogoś takiego ?
♥ Kamerzysta - ze studia Fotojoker z Sosnowca
- trzeba się jednak umówić z nim, doręczyć mu zdjęcia, obgadać co będzie kamerował, ustalić gdzie zacznie ( u mnie czy u PM-a, a może pod kościołem), wybrać piosenki na podkład do filmu
♥ DJ - pan z Zabrza (grał u mojego brata na weselu)
- trzeba ustalić spotkanie z nim, ale zanim to nastąpi musimy:
* wybrać piosenkę na pierwszy taniec
* wybrać piosenkę dla rodziców
* zrobić spis 20 piosenek, które chcemy na pewno
* zdecydować się na konkretne zabawy
♥ Wódka - Soplica - czeka w domu PM-a
- ponadto mamy ubranka na 2 butelki wódki - ubranko pani młodej i pana młodego
- nie mamy zawieszek, które będą na pozostałych butelkach - planuję je zrobić w najbliższym czasie, trzeba tylko zakupić odpowiednie materiały, to jest: papier, klej (możecie mi przypomnieć jaki?) i wstążeczki
- trzeba też skombinować koszyk na wódkę
♥ Ciasta i tort - zamówione w cukierni „Beza” w Antoniowie
- trzeba jednak wybrać rodzaje ciast, smak i wygląd torta, zapytać o stelaż i figurkę (zrobimy to 26 maja, bo wtedy mamy przyjechać do cukierni)
♥ Księga gości - z początku miało jej nie być, ale jest :)
♥ Strój dla mnie:
- suknia ślubna wybrana już dawno i zamówiona
- miara zdjęta
- ustalona data pierwszej przymiarki - na 22 maja
- butki ślubne są
- dodatki do sukni typu welon, bolerko - niewybrane - po przymiarce pomożecie wybrać, prawda?
- biustonosz pod suknię jest
- majteczek, pończoch, podwiązki nie ma - trzeba kupić
- biżuterii (jeśli mogę ją podciągnąć pod strój panny młodej) także brak - trzeba kupić, ale najpierw wybrać - i tu tez liczę na waszą pomoc
♥ Strój dla M.:
- garnitur jest, ale być może będzie wymagał poprawek
- butów nie ma (skarpet też nie)
- koszul, spinek do mankietów, kamizelki i musznika - brak - trzeba to wszystko znaleźć i kupić, jak tylko narzeczony wróci
♥ Fryzjer i makijażystka dla mnie - zaklepane na 27 czerwca na godz. 10.00
- fryzurka jednak niewybrana - pomożecie jak już będę po przymiarce
- próbne nieumówione, a coraz bardziej mam ochotę się na nie zapisać - tyle, że to dodatkowa kasa
No i dalej, oprócz wypisanych już, wyróżnionych na żółto rzeczy, które są do załatwienia, NALEŻY:
- załatwić auto do ślubu! Mój brat twierdzi, że mamy się nie martwić i auto nam załatwi - tyle, że bez kierowcy, więc nie wiem czy to dobry pomysł z tym autem od niego…
- zakupić dekoracje na samochód - czyli tablice, wstążki, coś na maskę
- zamówić busa, albo i nie - ciągle się wahamy
- zrobić winietki i zawieszki (o tych drugich już była mowa), wcześniej jednak zakupić lub zamówić na allegro materiały
- zakupić wina i napoje gazowane (woda mineralna i soki owocowe są w menu, choć nie wiem w jakiej ilości i jakie smaki)
- zamówić kwiaty, to jest:
* bukiet dla mnie i butonierkę dla M.
* bukiet dla świadkowej i butonierkę dla świadka
* być może bukieciki dla druhenek (jeśli je będę miała)
* bukieciki dla mam
* kwiaty na maskę samochodu (chyba że wymyślimy coś innego)
* płatki róż
- wcześniej jednak wybrać kwiaciarnię - nie mam żadnego pomysłu
- następnie wybrać bukiet dla mnie - ale to też po przymiarce
- pomyśleć nad koroną - już myślę - i chyba będzie, więc trzeba zakupić choinę, wstążki i balony
- zająć się podziękowaniami dla rodziców - planujemy kosze, a w nich:
* kwiatki dla mam
* jakiś alkohol dla ojców
* słodkości
Poza tym ja chciałam zrobić fotoksiążkę dla moich, w nocy ściągałam potrzebny do tego program, ale nie wiem czy sobie z nim sama poradzę.
- pomyśleć nad podziękowaniami dla gości
- zakupić gadżety do zabaw i nagrody konkursowe (trochę już mamy :P)
- nauczyć się tańczyć w 3 tygodnie przed ślubem (pierwsza lekcja 6 czerwca)
- opalić się (karnet na solarium wykupiony, opalano rozpoczęte)
- wypięknieć (jedna wizyta u kosmetyczki zaliczona, dwie kolejne umówione)
- umówić się na zrobienie paznokci
- pomyśleć nad wieczorami - panieńskim i kawalerskim
- intensywnie myśleć nad podróżą poślubną
- zakupić bieliznę specjalnie na „ noc poślubną”
Uff! To chyba wszystko :D Nie wiem czy będzie chciało Wam się czytać. Starałam się, aby lista była czytelna - ale nie wiem czy mi wyszło ;) W każdym razie mnie ona pomoże na pewno :)
-
trochę tego było ale warto przeczytać bo odrazu i mnie się parę rzeczy przypomniało :)
-
imponująca lista :o klej o który pytasz nazywa się MAGIC (czerwone opakowanie z czarodziejem)... jak będziesz zamawiać to koniecznie taki z precyzyjną końcówką bo robią rożne :) przyda się na pewno
-
:o :o :o lista imponująca :D a jaka szczegółowa ;)
Sporo tego ale spokojnie mnóstwo spraw jestes załatwić w bardzo krótkim czasie - trzeba się poprostu sprężyć :D
-
uhuuuuuu no to lista dosyc dokladna, podziwiam zapalu, nie chcialoby mi sie tak dokladnie spisywac, ale kto wie jak bede blizej to moze.
co do wyboru dodatkow to jasne ze ci pomozemy. az dziwne, ze zapowiedzi nie poszly, jak nie zaplacilas, ja nie placilam, bo w sumie nie wiedzialam, a zapowiedzi zawisly. dziwne tez, ze jubiler nie dal wam pudeleczka na obraczki, to w czym je dostaliscie? a pokrowce na krzesla bedziesz kupowac? tylko na wasze czy na wszystkie krzesla, bo jak na wszystkie to ogromny koszt cie czeka.
no troszeczke malo tych zdjec z pleneru, nasz robi 30 i ja myslalam, ze to malo, jak masz kogos znajomego kto ma dobry aparat to warto mysle poprosic. no a co do auta to my zamawialismy autko w styczniu i juz wiekszosc bylo zajetych, wiec jak chcecie "profesjonalne" auto to sie spiesz.
no i musisz koniecznie szybciutko kupic te skarpetki dla PM. bo zabraknie ;D
a najprzyjemniejszy jest punkt wypiekniec ;D
a najwazniejsze, ze zonka i mezus sa
-
Zaimponowałaś mi tą listą, naprawdę się przyłożyłaś, nieźle :)
Mam nadzieję że na bieżąco będziemy informowane o kolejnych rzeczach które zostały dodane do listy rzeczy zrobionych :)
I oczywiście w wyborze dodatków do sukni pomożemy, jakże by nie :)
-
Agata baaardzo szczegółowa lista spraw... trochę czasu musiała Ci zająć ::)
oczywiście pomożemy w wyborze dodatków, biżuterii i czego tylko będziesz chciała ;)
najważniejsze rzeczy pozałatwiane, teraz reszta drobiazgów i będzie ok :-*
-
wow kochana Twoja lista mnie powalila ;)
-
no pewnie, że doczytamy do końca :)
zlisty wynika, że to już tylko kosmetyczne sprawy, powodzenia!
-
Wiśniowa dziękuję za odp. - właściwie to do Ciebie było kierowane pytanie :P
dziwne tez, ze jubiler nie dal wam pudeleczka na obraczki, to w czym je dostaliscie?
Obrączki robiliśmy u złotnika i włożył nam je do takiej maleńkiej papierowej torebeczki, do takie kopertki jakby :)
a pokrowce na krzesla bedziesz kupowac? tylko na wasze czy na wszystkie krzesla, bo jak na wszystkie to ogromny koszt cie czeka.
Pokrowce tylko na nasze krzesła - i głównie dlatego, że krzesła te nie różnią sie od pozostałych, nie mają wyższych oparć ani nic takiego.
no a co do auta to my zamawialismy autko w styczniu i juz wiekszosc bylo zajetych, wiec jak chcecie "profesjonalne" auto to sie spiesz.
Właściwie to nam obojętne jakie to będzie autko - byle było ładne :D Mnie się podobają ciemne auta do ślubu, ale jak będzie jasne, to też się nic nie stanie ;)
Z początku myśleliśmy o granatowym mercedesie kolegi M. Później mój brat zaproponował wypożyczenie nam Peueota 407 - grafitowego lub czarnego :)
Autko to rzecz, na której chcieliśmy zaoszczędzić że tak powiem ;)
P.S - nad listą rzeczywiście się napracowałam :D
-
w kwestii kierowcy, swiadek niemoglby byc kierowca??
-
Świetna lista, też mi uświadomiła, o ilu rzeczach będę musiała jeszcze pomyśleć...
A mogę spytać, jaki to program do tej fotoksiążki?
-
A np własnie świadek nie mógłby być kierowca albo Twój brat ??
-
Selenko wysłałam Ci wiadomość na priva ;)
Iza, Justyś - o świadku nawet nie pomyślałam... :P A mój brat - owszem może nas zawieźć, nawet nam to proponował - tyle że wolelibyśmy, żeby kierowcą nie był gość weselny. Auto trzeba będzie po dowiezieniu nas na salę odwieźć - a jakby jakiś gość był kierowcą, to trzeba by jechać w 2 osoby, na 2 auta. Ja co trochę to wymyślam nową koncepcję, kto nas zawiezie i jak to będzie wyglądało, ale żadna jak na razie nie wydaje mi się sensowna ::)
Właśnie przed chwilą dostałam list od przyszłej teściowej ;) Przysłała mi zaświadczenie z parafii PM-a, o tym, że zapowiedzi zostały wygłoszone :D
(http://img25.imageshack.us/img25/8651/s7305829.jpg)
Bardzo podoba mi się to zdanie, że przeszkód żadnych nie zgłoszono :los:
-
heh to dobrze że nie ma przeszkód, możecie spokojnie się pobrać :-)
co do kierowcy też uważam, że nie powinien to być gość weselny, a tym bardziej świadek... raczej ktoś kto będzie mógł spokojnie po ślubie i zawiezieniu was na salę odstawić samochód. mam nadzieję, że kogoś takiego znajdziesz :)
-
a to nie wiedzialam ze auto trzeba odwiesc,to swiadek odpada no i jakikolwiek gosc weselny w takim razie....ciezka sprawa w sumie
-
Imponująco szczegółowa lista ;) Pomogłaś mi bardzo bo czytając zrobiłam sobie rachunek sumienia co My mamy a czego jeszcze nie ;)
-
hehehe gdybym miała dłuższy staż w jeżdżeniu to zgłosiłabym się an ochotnika i bym Was zawiozła ;D ;D ;D ale chyba się boję ::)
-
Auto jest z Tychów, PM z Zawiercia, więc trochę jeżdżenia byłoby ::) No i co więcej ktoś musiałby jechać swoim autem po ten samochód dla nas - i nie wiem, zostawić je tam, albo być z kimś kto wróci tym jego samochodem - tyle zamieszania ::)
-
uuu no to rzeczywiście troche dużo jezdżenia ::) gdyby nie te Tychy :-\
A nie macie jakiegoś sasiada z autkiem co by się nadawało ??
nas wiezie kolega z pracy mojej bratowej ;D tak pzrypadkiem się napatoczył :P
-
No właśnie nie mamy :-\ Jest jeden kolega PM-a z granatowym mercedesem, i właśnie o nim też na początku myśleliśmy, ale kurcze dawno z nim kontaktu nie mieliśmy ::) Przed wyjazdem do Irlandii pytałam go czy nas zawiezie, ale to były raczej takie żarty...
Wymyśliłam nową koncepcję, przedstawiłam M., ale za bardzo mu się nie podoba. On by wolał normalnie zapłacić, bez cudowania...
-
eh... nio na audku mozna zaoszczędzić hm... ::)
a lista imponujaca agatko troszke jeszcze macie ale i troszke czasu jest ;) ;)
:-* :-*zostawiam
-
Uuuuu, co za lista :szczeka: Aż dopisałam kilka rzeczy do swojej- coś takiego jak fanty za wygranie w konkursie w ogóle mi nei przyszły do głowy :P
-
Super że udało Ci się wszystko odnotować :) I rewelacyjne jest to, że patrząc na czyjąś listę można mieć nowe pomysły, albo sobie o czymś przypomnieć :)
A mam pytanko odnośnie kawalerskiego i panieńskiego. Czy już coś myśleliście jakkby miał takowy wyglądać??
Buziaczki :-*
-
wow... podziwiam zrobienie tak szczegółowej listy :) sama muszę pomyśleć o zrobieniu swojej... na pewno Twoja lista będzie mi ponocna :P
a co do wyboru dodatków, to myślę, że dodatki ślubne wybierzesz na przymiarce... ja wybierałam tak welon, rękawiczki, a do sukni było już naszykowane dla mnie bolerko- jedno mniejsze, drugie większe... na szczęście to mniejsze było dobre :)
-
Witam późnym wieczorkiem ;)
Cieszę się dziewczyny, że moja lista mogła wam w jakiś sposób pomóc :D
A mam pytanko odnośnie kawalerskiego i panieńskiego. Czy już coś myśleliście jakkby miał takowy wyglądać??
Beatko ja troszkę myślałam, ale jak na razie to nic konkretnego nie wymysliłam ;) Nie pisałam tego wcześniej, ale teraz w sobotę idę na panieński do koleżanki - i jestem bardzo ciekawa tego wieczorku, bo to będzie mój pierwszy panienski w życiu :D
A pokaże Wam jeszcze te dwa autka o których pisałam wcześniej ;)
Z początku myśleliśmy o granatowym mercedesie kolegi M. Później mój brat zaproponował wypożyczenie nam Peueota 407 - grafitowego lub czarnego :)
Jedno:
(http://img522.imageshack.us/img522/7529/mercedesy.jpg)
Drugie
(http://img522.imageshack.us/img522/38/peugeot.jpg)
Chyba nie muszę pisać które jest które ;) Mam nadzieję, że jednym z nich pojedziemy ::)
-
fajne autka
dla mnie peugeota, jakis nie przepadam za okularem
-
mi tez Peugeot sie bardziej podoba chociaz mercedes tez zly nie jest
:)
-
Mi też peugeot się bardziej podoba, ale wybór należy do Was :)
-
Lista imponująca- starannie opracowana. Teraz mam dla siebie ściage i będę widziała o czym zapomniałam :D. Oba autka fajniusie. :-* piątkowe
-
mi peugocik wpadl w oko :) a wiecie co, uwazajcie z przystrajaniem, moja kolezanka miala mercedesa pozyczonego, i jak odczepiali kwiaty ktore mieli do maski przyczepione to im lakier wszedl....a to byl taki jeszcze od nowosci...wiec pomimo iz znajomy niechcial pieniedzy, z grzecznosci zaplacili mu za lakier...wiec trzeba uwazac :)
-
Ja uwielbiam Peugeoty bo sami mamy tylko troszkę innego, więc jestem za Peugeotem zdecydowanie ;)
-
Hmmm ja własnie też się zastanawiam nad panieńskim, bo jakiś tam niby zarys mam, ale to za mało, także się cieszę, że będziesz coś kombinowac to najwyżej ściągnę kilka pomysłów :)
Dwa autka mi się podobają :) Ale dwoma na raz nie da się jechać ;D ;D
Buziaczki Kochana :-* :-* :-*
-
Ja tam byłabym za peugeotem ;D
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
Fajniejszy peugeot :)
Ale rozumiem że to nie jest aż tak bardzo zależne od Was , oby dwa autka fajne więc czy tym pojedziecie czy tym będzie pieknie ;D
-
uuuu margolkolista niczego sobie;-)))jeszcze troszkę Ci tego zostało szczerze mówiąc,ale myślę że będzie ok,jesteś na miejscu,masz dużo czasu aby wszystko zapiąć na ostatni guzik,praktycznie masz całe dnie na załatwianie-nie pochłania Cie praca,także będzie git!!!Pamiętaj-dobra organizacja to podstawa i bardzo fajnie to sobie wszystko ujęłaś tak szczegółowo,na pewno niczego nie ominiesz,a jak masz przy sobie życzliwe osoby to jeszcze fajniej i szybciej uda sie wsio na listach odhaczyć jako załatwione;-)))Co do autka-moim zdaniem peugocik ,merolek już troszkę oklepany moim zdaniem;-)
-
Dzień dobry w piątek :-*
Tak jak napisała Justyś, to - którym autkiem pojedziemy nie jest tak bardzo zależne od nas ;) To jest zależne od tego które autko będzie chciało/mogło nas zawieźć :) Bardziej prawdopodobne jest, że pojedziemy Peugeotem (tylko musimy znaleźć kierowcę) - dlatego fajnie, że bardziej Wam się podoba ;)
Mnie od zawsze podobały się mercedesy do ślubu ( ja właśnie lubię te okrągłe światła), ale jak pojedziemy Peugeotem to tez fajnie, bo mam do pewnego Peugeota sentyment (jak się poznaliśmy z moim M. to on jeździł właśnie Peugeocikiem :auto: (choć nie 407 :P) ;D Jak go sprzedawał rok temu to płakałam, bo tak się przywiązałam do tego autka :D
Dziś jest 15 maja, a to znaczy, że do dziś mieli zdecydować nasi goście czy przychodzą na wesele czy nie ::)
I już wiem, że z rodziny PM-a na 23 zaproszone osoby siedmiu osób nie będzie :( Nie dość, że ma małą rodzinę, to jeszcze nie przyjdą... Przykro mi, że jego chrzestnego nie będzie. M. mówił mu o ślubie w zeszłym roku. No ale podobno nie może załatwić sobie urlopu - pracuje we Francji...
Z mojej rodzinki - na 39 zaproszonych gości, troje na razie odmówiło. Żona jednego kuzyna wyjechała na staż do Hiszpanii, a dla kuzynki z Holandii to za duży koszt żeby tu przyjeżdżać (ma 2 małe córeczki). Szkoda :( No ale ciesze się, że przynajmniej kuzyn z Holandii (wraz z żonką) się pojawi ;D
A jeśli chodzi o znajomych, moich i M. - to wszyscy potwierdzili swoją obecność :)
Dziś będziemy jeszcze dzwonić z mamą po rodzince, żeby się upewnić co do reszty osób ;)
-
no z tym potwierdzaniem to zawsze jest kłopot :) dobrze, że znajomi dopiszą
autka oba fajne i jak dla mnie to byłoby bez różnicy które
udanego dzwoneinia!
-
mi zadne autko sie nie podoba, ale jak bym mogla wybierac to tylko mercedesa, nieznosze peugot, wygladaja jak zaby jak dla mnie, no ale jak to niezalezne od was, to ladnie przystrpoicie i bedzie ok, przeciez auto nie jest glowna atrakcja, pare minut jazdy i po wszystkim.
-
oj czuje ze tez bede musiala dzwonic i to w wiekszosci wypadków. szkoda ze pare osob odpadło ale tak bywa, wazne ze wiekszosc bedzie z wami w tym dniu :)
-
najważniejsze, że znajomi dopiszą :) szkoda tylko, że nie wszyscy dają znać i trzeba dzwonić ::)
-
Też uważam że najważniejsze że znajomi dopiszą :) A rodzinka, szkoda ze nie wszyscy beda no ale i tak niewiele osób na razie sie wykruszyło. W zeszłym roku znajomi robili wesele, zaprosili 230 osob a przyjechało 160.
-
hej. oba autka mi się podobają, zresztą my chyba będziemy jechać podobnym mercedesem czarnym ;D
super że znajomi dopiszą na weselu, a do niestety trzeba samemu zadzwonić, bo albo zapomnieli, albo właśnie specjalnie czekają aż wy zadzwonicie...
:-* :-* :-*
-
Rozumiem Cię doskonale co czujesz jak odpadają osoby :przytul: :przytul: :przytul:
U nas było podobnie 8)
A w sumie ile osób zaprosiliście ?? bo z tego co tu zrozumiałam to wymeiniłaś ilosć osób z rodzinki od Was a znajomych tu nie podałaś ile ??
macie jakieś minimum na sali ??
-
Hej :)
Nie dodzwoniłyśmy się z mamą do wszystkich, ale już wiem że ten kuzyn, którego żona wyjechała na staż za granicę też nie przyjdzie :(
I jeszcze jedna kuzynka, 22-letnia, przyjdzie sama, bez osoby towarzyszącej. Czyli mogę odjąć kolejne 2 osoby... Jeszcze dziś będziemy dzwonić... Głupie to jest, ale ja wiedziałam, że tak będzie, że trzeba będzie samemu się dopytywać :)
Justynko zaprosiliśmy w sumie 74 osoby + my + 4 osoby obsługi (d.j, foto,kamera, kierowca), wyszło 80 osób . Ale 12 już mogę odjąć, tak więc zostało 68 osób ... Mimo, że nie mamy żadnej granicy dolnej, postanowiliśmy doprosić dwóch kolegów PM-a. Myśleliśmy o nich już wcześniej, ale baliśmy się, że się nie zmieścimy na sali. Chyba to nie za późno na dopraszanie, co ???
A w ogóle to może jeszcze ktoś odpadnie - mama jeszcze dziś zadzwoni do jednej ciotki, a ja do jednej kuzynki - które nie dały znać. Mam nadzieję, że to znaczy że przychodzą ::)
-
nie uwazam zeby bylo za pozno, tez sie zdecyduje na dopraszanie jak tylko beda mi odmawiac. wiem, ze to przykre jak odmawiaja, mi dopiero 1 odmowila, moja "przyjaciolka" z powodu jakies glupoty przykre, ale nikogo na sile nie zaciagniesz. nie wazne ile ale kto bedzie. :-* na reszte dnia
-
Agatko pewnie ze nie za późno jeszcze 1,5 miesiaca , spokojnie wiesz jak u mnie było i my jeszcze pod koniec kwietnia prosiliśmy 4 osoby - 2 przyjdą z nich ;)
-
margolka, jeśli mogę się wypowiedzieć, to lista rzeczywiście super. Zaraz sobie - jeśli pozwolisz - bezczelnie skopiuję i wykorzystam do własnych celów :-)
Ja noszę ze sobą wszędzie notatnik i zapisuję rzeczy do załatwienia + piosenki, które chcę, żeby się zjawiły, bo mam straszną sklerozę :D
Co do gości i potwierdzania - w przypadku naszej sali liczbę osób mamy podać w poniedziałek przed weselem - więc oficjalnie na zaproszeniach poprosiliśmy o potwierdzenia do 13 maja (miesiąc przed), ale w przypadku osób, które mają wątpliwości, ustnie informowaliśmy, że do końca maja mogą dać znać. Doprosić i tak już nie ma kogo, bo będą i tak wszyscy, których się dało zaprosić - całą rodzina (a jest nie za duża) i przyjaciele, więc tak naprawdę się nie przejmuję tym.
-
No to jak nie późno na dopraszanie, to doprosimy tych dwóch kolegów ;)
MagdaN a proszę bardzo, kopiuj sobie :D
A w ogóle to witam Cię u mnie i zapraszam ponownie ;) Nie musisz przecież nadrabiać wątku, żeby się w nim udzielać :)
A teraz ja zmykam na wieczorek panieński (oczywiście jeszcze nie mój :P )
-
baw sie dobrze i przywiez duuuzo fotek :-*
-
no to szykuje się zabawa na całego, nie zapomnij o foteczkach ;D ;D
p.s. my też zdecydowaliśmy się doprosić 2 pary, bo z powodu śmierci wujka kilka osób nam odmówiło... wydaje mi się że nie jest za późno
:-* :-* :-*
-
Baw się dobrze !
i czekamy na relacje :)
-
które nie dały znać. Mam nadzieję, że to znaczy że przychodzą
to chyba wcale tak nie jest margolko;-)jak też tak myślałam,że kto nei dała znaka, to pewno będzie,ale mam taka rodzinkę są tam dwie dowrosłe osoby-ciotka i moja kuzynka,kuzynka ma 18 letnią córe i dwoje młodszych dzieci,myślałam,że skoro nie dzwonia pewnie będą a tu się okazuje(rozmawiali z inna ciotką,ze mną jeszcze nie,chyba mam to przewidzieć albo jak) ciotka nie chce przyjechać i tu glupi powód,mówi że jest za stara a kuzynka się waha.....a jej córka co ma 18 lat tez nie chce przyjechać,także miały byc wszystkie a tak to może będzie jedna......ciekawe kiedy sie zdecydują mnie o tym poinformować.....
miłej zabawyyyyyyyy;-)))))
-
:-* :-* :-* zostawiam
-
:-* :-* :-* czekam na wrażenia z imprezki :-* :-* :-*
-
:hello:
Najpierw o ludziskach na weselu
które nie dały znać. Mam nadzieję, że to znaczy że przychodzą
to chyba wcale tak nie jest margolko;-)
W tym wypadku na szczęście tak było ;) Czyli mamy 68 osób pewnych + 4 pod znakiem zapytania (to te osoby, które dopraszamy) :)
Teraz parę ogólnych zdań o panieńskim koleżanki
baw sie dobrze i przywiez duuuzo fotek :-*
Bawiłam się super i fotek też przywiozłam dużo, ale wybaczcie, nie mogę Wam ich pokazać :( Na zdjęciach jest wiele dziewczyn, nie wiem czy życzyłyby sobie, żebym je na internecie pokazywała ::) Pokażę Wam fragmencik mnie :P Na żadnym zdjęciu nie jestem sama, więc musiałam się wyciąć z jakiegoś zdjęcia ;D
(http://img30.imageshack.us/img30/856/diabeek.jpg)
Tak więc jak widzicie miałyśmy rogi :D Panna młoda miała rogi z czerwonym welonem (tuż pode mną, trochę widać ;) ).
Było nas aż 17 kobitek, najpierw byłyśmy w mieszkaniu jednej z dziewczyn, która organizowała wieczorek, potem pojechałyśmy busem do klubu ;D Panna młoda miała do wykonania dużo różnych śmiesznych zadań, za każde wykonane dostawała prezent ;D Było przy tym kupe śmiechu. Szczerze mówiąc to bardziej podobała mi się ta pierwsza część wieczoru, w mieszkaniu :) W klubie głośno, pełno dymu - nie moje klimaty ;)
No ale musze przyznać, że dziewczyny, które organizowały tą imprezkę, świetnie się spisały :ok:
-
No to super że imprezka sie udała. Moze podpowiesz kilka konkursów, w sierpniu swiadkuje i jezeli mloda zdecyduje sie na panienski to bym tez os smiesznego chciała zrobic :)
-
no to widze ze zabawa byla superowa :)
-
Fajny pomysł z tym wieczorkiem panieńskim. A co najważniejsze, że dobrze się bawiłyście. :-*
A i gratuluje kolejnej okrągłej liczby jaka pozostała do dnia ślubu
40 dni do ślubu
-
No no, widać zabawa przednia :)
A Ty na tym zdjęciu wyszłaś bosko ;D A jak włoski lśnią! Wcale nie widać żebyś się źle ze sobą czuła :)
-
A Ty na tym zdjęciu wyszłaś bosko ;D
i ja sie z tym zgadzam :)
no to dobrze ze sie wybawilaś, ja tez za klubami nie przepadam wole domoweczki :)
-
Hej :D
A dziękuję ślicznie za komplement :-* :-* Wybrałam najlepsze zdjęcie - to przecież oczywiste :P
Moze podpowiesz kilka konkursów, w sierpniu swiadkuje i jezeli mloda zdecyduje sie na panienski to bym tez os smiesznego chciała zrobic :)
No to tak - zadania wymyślone przez organizatorki były takie :
- panna młoda musiała w pól minuty znaleźć kapcie dla męża, zimne piwo, pilot do telewizora, papierosy, zapalniczkę , popielniczkę i przynieść mu (jedna z dziewczyn była mężem)
- musiała w minute przyszyć mężowi guzik do koszuli (j.w)
- w dwie minuty przygotować dietetyczny posiłek dla teściowej (tu jedna z nas w roli teściowej)
- następnie musiała bawić dziecko (lalkę), przewinąć, opowiedzieć bajkę i zaśpiewać kołysankę
- musiała wypisać wady i zalety swojego przyszłego męża (na każdą literkę alfabetu - no chyba że nie mogła nic do niego dopasować)
- miała ulepić z masy solnej idealnego penisa
- miała nałożyć ustami prezerwatywę na ogórka - nie zrobiła tego, nałożyła rękami
- miała odpowiadać na pytania, na które wcześniej odpowiadał jej narzeczony, taki test na zgodność pary ;)
No i więcej nie pamiętam :P
Za każde zadanie dostawała prezent. Jednym z nich były takie karty na wieczór panieński z zadaniami dla panny młodej. Te karty wzięłyśmy do klubu. Tam zadania były takie:
- panna młoda musi przyprowadzić do stolika trzech facetów i zapytać o rozmiary członków
- panna młoda musi tak zbajerować jakiegoś kolesia, żeby jej postawił drinka
- ma wejść na stół i krzyknąć że wychodzi za mąż
- ma znaleźć faceta z wąsami i dać mu buziaka
No i nie wiem co tam jeszcze było ;)
Tak jak anulka _211 zauważyła, jeszcze
(http://tmp3.glitery.pl/text/137/35/3-4dni-do-lubu-6759.gif) (http://glitery.pl/)
No i wiecie co, myślę, że już czas zamówić bukiet. No i tak, Justyś, a także moja świadkowa polecają mi tę samą kwiaciarnię w Będzinie :)
Nie wiem tylko, czy stroją tam samochody. No ale jak tam pojadę to się dowiem.
Tylko że teraz wpadłam na inny pomysł. Może lepiej kwiatki zamówić w Zawierciu, mieście mojego M. ? No bo chyba łatwiej mu będzie stamtąd je odebrać... Jak myślicie, czy kwiatki wytrzymają drogę 40 km?? Czy mój bukiet i te bukiety dla mam nie padną w aucie ? No i czy dekoracja z kwiatów na aucie nie odleci ? No i czy w ogóle można jechać 40 km na rejestracjach ślubnych ?
Napiszcie mi proszę gdzie wy byście zamawiały na moim miejscu ::) U mnie, w Będzinie czy u niego, w Zawierciu ???
-
Ja bym zamówiła u Ciebie :) Chyba martwiłabym się nie o trwałość kwiatów jako takich (w końcu na ślub wybiera się gatunki trwałe), ale o stan bukietu podczas trasy 40 km, gdzie wiadomo- hamowanie, przyspieszanie, skręcanie i czasem gwałtowne manewry są możliwe. Bałabym się, że kwiaty jakoś się zgniotą podczas tej trasy, bo przecież twój narzeczony nie będzie wszystkich bukietów trzymać w ręku, tylko je raczej położy w bagażniku albo na tylnej kanapie :)
-
moj bukiet bedzie jechal jakies 80 km, mysle ze to nie jest problem. sprawa kwiaciarki zeby dobrze go przygotowała.
hmm z tablicami nie wiem,zawsze moze je zalozyc gdzies w okolicy Twojej
a dekoracja hmmm popytaj, nie mam pojecia
-
super ta fotka z panieńskiego... ślicznie wyszłaś :) już się nie mogę doczekac Twojej relacji bo na pewno będziesz wyjątkowo piękną Panną Młodą :)
gratuluję 40 dni do ślubu... zobaczysz, szybciutko zleci :)
-
Imprezka całkiem fajna, zadania pomysłowe :)
Tak jak wiśniowa nie mogę się doczekać Twojej relacji, a przede wszystkim zdjęć :)
Buziaczki :-* :-* :-* i gratuluję 40 dni do... ;D
-
U mojego brata bukiet Panny Młodej przejechał 220 km .
Samochód ze starszymi jechał 110 km , oni wieźli bukiet , zatrzymali się przed osiedlem i nałożyli dekoracje ;D mój brat wychodził z domu już z bukietem dla Panny Młodej no i spowrotem 110 km , wyjechaliśmy z osiedla i znowu ściągnęli dekorację żeby na trasie nic się z nią nie stałą .
W sumie to obojętne gdzie to zrobisz no ale jeśli chodzi o dekorację auta to lepiej zamówić w Zawierciu , bukiet to tam w sumie nie wazne przeciez może być u Ciebie, zrezsta jak nie zroisz tak będzie dobrze ;)
-
hej wpadlam zostawic buziaki pozdrowionka, bo jakos niemam weny do pisania... :*
-
hej. może lepiej zamówić u Twojego PM-a, skoro dekoracja autka tam będzie robiona to bukiecik też mógłby być, 40 km to nie jest aż tak dużo, napewno przetrwa :) co do tablic rejestracyjnych to nie wiem niestety ::)
super udała wam się impreza panieńska, ślicznie wyszlaś :) :-*
-
witam margolko ale diablica z ciebie, slicznie wyszlas, a konkursy super, musze swojej swidkowej podsunac w razie gdyby nie wiedziala co wymyslic.
a co do kwiatow, to mysle, ze bukiet mozna zamowic daleko, bo przeciez taki bukiet nawet pare dni wytrzyma, ale co do dekoracji to bym nie radzila, zwlaszcza z zywych kwiatow, bo jak to spadnie, albo cos odleci to juz nie poprawisz, chyba, ze kierowca bedzie jechal baardzo wolno i uwazal, ale to nigdy nie wiadomo czy bedzie wiatr czy slonce.
pozdrawiam :-*
-
suuper te diablice ;]
chyba muszę coś podpatrzeć na przyszłość ;)
Aaa i margolka jak tam spotkanie forumek ?? :)
-
No super fota! Do twarzy Ci w tych rogach ;)
samochód chyba lepiej u ciebie, chcoiaż w sumie wszystko można jakoś rozwiązac
-
oj tak bardzo ładnie wyszłaś na fotce z różkami;-)))nawet ci pasują .hihiihiihi jednym słowem służy Ci pobyt w domku;-)))
-
Dziękuję Wam za miłe słowa i za wyrażenie opinii w sprawie kwiatów :przytul: :przytul: :przytul:
Dalej nie wiem co mam zrobić :P Wasze zdania też są podzielone ;)
Na pewno i dekorację na auto i bukiet dla mnie zamówię w jednej kwiaciarni - chcę by pasowały do siebie :D Poza tym chcę jeszcze bukiecik dla świadkowej, kwiatki dla mam i płatki róż do sypania :brewki:
No i teraz tak, jeśli zamówimy wszystko u mnie, to PM będzie musiał wyjechać nieustrojonym samochodem - jemu to nie przeszkadza, no ale nie wiem co jego mama na to powie ::) Poza tym po błogosławieństwie u siebie, przed przyjazdem do mnie, musiałby podjechać do kwiaciarni i poczekać aż ubiorą samochód - a jego rodzice musieliby czekać razem z nim w swoim samochodzie :P (pozostali goście są proszeni pod kościół). Ale są plusy - świadkowa mogłaby odebrać bukiet dla siebie, dla mam i płatki - więc on nie musiałby mieć tego na głowie... I dekoracja z kwiatów na aucie jechałaby krótko ;)
Jeśli jednak zamówimy kwiaty w Zawierciu, to PM odbierze wszystko na spokojnie, jeszcze przed swoim błogosławieństwem. No i fajnie, że autko będzie miał już ustrojone. Niefajnie, że wszystko będzie miał on - te kwiatki dla mam, te płatki - za dużo tego ::) Poza tym - tak jak napisała Fasolek- wszystkie bukiety położy pewnie w bagażniku i nie wiem czy się z nimi nic nie stanie ::) Poza tym kwiaty na aucie i cała dekoracja może nie przetrwać podróży, jak pisze Pamela...
A jakoś nie podoba mi się pomysł, żeby kwiaciarnia ustroiła auto, a on po wyjechaniu z Zawiercia, chował ją do bagażnika i potem, przed wjazdem do mojego miasta wyciągał to i ubierał auto na nowo :-\ Może to nie jest taki zły pomysł, ale ja chciałam jakąś ładną dekorację, nie tylko wiązanka na środek maski i tyle - takie coś mi się nie podoba ::) No i nie wiem czy samemu dałby radę ją na nowo założyć...
No nic, tak źle i tak niedobrze ;) Jutro idę do tej kwiaciarni w Będzinie, potem jadę do Zawiercia, bo się umówiłam z siostrą M. - i tam też pójdziemy do dwóch kwiaciarni. Zobaczę w ogóle jakie będą różnice w cenie :) No i popytam o trwałość dekoracji ;) I o to jak są mocowane - brat sobie zastrzegł, że mamy kupić takie dekoracje na magnes, bo się boi, że jakieś inne mogą spowodować, że lakier odpryśnie. A auto, które nam (chyba) pożyczy nie jest jego.
No to się rozpisałam :D
Aaa i margolka jak tam spotkanie forumek ?? :)
Było nas 3 - Ala (myszkasc), Ewelinka (evelaz) i ja :D I było bardzo sympatycznie ;D A pizza była pyszna ;) A zdjęcia oczywiście zapomniałyśmy zrobić :P
-
popytaj w kwiaciarni, moze tam Ci doradza :)
pozdrowionka
-
hej. fajnie że spotkanie wam się udało i żałuję, że nie mogłam z wami być :(
może faktycznie lepiej u Ciebie zamówić całą dekorację i bukiety jak się obawiasz? zapytaj w kwiaciarniach i wtedy zdecydujesz :)
-
Może to nie jest taki zły pomysł, ale ja chciałam jakąś ładną dekorację, nie tylko wiązanka na środek maski i tyle - takie coś mi się nie podoba ::) No i nie wiem czy samemu dałby radę ją na nowo założyć...
ale ta dekoracja auta nie była brzydka :( :( :(
były motywy kwiatowe na klamki , na masce były kwiaty ale tak fajnie porozkładnane- nie taki typowy bukiet, wszystko się komponowało z bukietem Panny Młodej, ja tez podeszłam zeby pomóc to ustroić - nie było z tym problemu wszystko było na przyssawkach i tak jak było w oryginale tak my przypieliśmy ją spowrotem ;)
-
oj tez bym nie wiedziala co zrobic , no ale mam nadzieje ze po rozmowach w kwiaciarni łatwiej bedzie zadecydowac
-
Ja też niestety nie umiem pomóc. trudny wybór. Mam nadzieje, że rozwiąże się po wizycie w kwiaciarniach.
:-* :-*
-
Dawno mnie nie było ale:
1. bardzo podoba mi sie korona taka niewybujana, nie lubie jak jest za duzo wstazeczek balonów
i we wszystkich kolorach, podoba mi sie skromnie w jednym koloze, przemyslanie.
2. nie moge sie doczekać zobaczyć Twoją suknie, bo jest przepiekna, naprawdę jak ja ją przymierząłam
czułam sie jak księżniczka.
3. autko- hmmm ładniejszy chyba peugot.
-
margolko najlepiej popytać w kwiaciarni... na pewno Ci doradzą coś z tą dekoracją auta, ja bym raczej nie jechała tyle z ustrojonym samochodem ::)
-
pozdrowionka srodowe :)
-
:-* :-* na środę
-
Było nas 3 - Ala (myszkasc), Ewelinka (evelaz) i ja I było bardzo sympatycznie A pizza była pyszna
to może jeszcze kiedyś uda się skrzyknąć większą grupką :)
Pozdrówki
-
Witam:) Tak sobie czytam Twoje dylematy kwiatowe i ja chyba zdecydowałabym się na przystrojenie auta tu, zakładanie dekoracji nie trwa specjalnie długo, jeśli wszystkie ozdoby są juz gotowe :)
Buziaczki :-*
-
Cześć dziewczyny :D
Wczoraj byłam w kilku kwiaciarniach, w Będzinie i w Zawierciu :)
Powiem Wam jeszcze, że ceny w kwiaciarniach bardzo różnią się od siebie ::) W jednej kwiaciarni ( w Zawierciu) pani miała bardzo fajne zdjęcia dekoracji samochodów - te które spodobały mi się najbardziej kosztowały ok 350 zł! No ale to była droga kwiaciarnia - za bukiet ślubny, powiedzieli mi od 160 zł, przy czym taki sam bukiet w innej kwiaciarni ok 100 zł - więc jest różnica. Ale co najlepsze, ja myślałam, że te dekoracje aut, które pokazała, to są robione przez nich, a to były zdjęcia ściągnięte z neta i wydrukowane. Wczoraj w nocy prawie wszystkie te dekoracje znalazłam na różnych stronach internetowych :P
Wszędzie pytałam o trwałość dekoracji - no i wszędzie właściwie powiedzieli, że nie powinny odlecieć czy coś, tyle, że trzeba jechać dosyć wolno - a ja wiem, że oni nie będą jechali wolno przez 40 km...
No i jeszcze jedna rzecz - zapytałam, czy jakby kwiaciarnia udekorowała nam auto, to potem można by zdjąć dekorację, schować do bagażnika, a potem nałożyć na nowo - tak się da, ale nie z dekoracjami, które wskazałam, że mi się podobają. Później Wam powrzucam zdjęcia dekoracji, które wpadły mi w oko. Musze tylko pozmniejszać zdjęcia do dobrych rozmiarów :)
No i tak, żeby już nie przeciągać (już i tak się bardzo rozpisałam), powiem Wam, że podjęłam decyzję ;) -> Wszystkie kwiaty zamówimy u mnie w mieście :) Ja sama tak zdecydowałam. Później byłam w domku M. i rozmawiałam na ten temat z przyszłą teściową ;)
Uzgodniłyśmy, że żeby auto nie wyjeżdżało od M. gołe, bez dekoracji, poprzywiązują jakieś kokardki na klamki, jakieś wstążki - taka prowizorka ;D A potem, przed przyjazdem do mnie podjadą do kwiaciarni ubrać autko w kwiatki :D Teściówka powiedziała, że spokojnie poczekają te parenaście minut, jak nasze auto będzie dekorowane :)
Tak więc ta sprawa jest załatwiona :)
W przyszłym tygodniu, jak już będę po przymiarce, pójdę złożyć zamówienie do kwiaciarni w Będzinie. Wtedy mam nadzieję, będę miala wybrany bukiet i tę dekorację na auto :D
A teraz druga sprawa :) Korzystając z tego, że byłam wczoraj w Zawierciu, umówiłam się z jednym kolegą M. w celu zaproszenia go na wesele. Od razu powiedział, że będzie, wraz z jakąś koleżanką. Drugi kolega, którego doprosił M. - też już potwierdził swoja obecność. Co więcej, inny kolega M. , który myśleliśmy, że będzie sam, napisał, że przyjdzie z jakąś znajomą. A liczyliśmy, że go "połaczymy" z taką koleżanką M. , która przychodzi sama... No ale nic, jak chce z kimś innym, to trudno... Liczba osób na weselu wynosi teraz 73 - czyli chyba akurat, jak na naszą salę :) Tylko, że tak - wzrosła nam liczba młodzieży z Zawiercia, no i postanowiliśmy, że w tej sytuacji dobrze będzie jak jednak zamówimy busa ::) Szkoda tylko, że moi rodzice wyrzucili namiary na tego, który chciał tylko 600 zł za całą trasę - teraz wszędzie gdzie dzwonimy, życzą sobie więcej. No ale może znajdziemy coś w przystępnej cenie ;)
-
czyli sprawa dekoracji i bukietów się wyjaśniła :D dobrze, że teściowa jest wyrozumiała i na wszystko się zgodziła ;)
niecierpliwie czekam na fotki dekoracji i bukietów :-* :-*
fajnie, że znajomi wam dopiszą i będziecie mieć tyle osób ile chcieliście ;D
-
super ze decyzja juz podjeta :) tak myslalam ze po odwiedzeniu kwiaciarni bedzie Ci o wiele latwiej
-
Moim zdaniem słuszna decyzja :)
-
To super że decyzja podjęta ;) Przynajmniej z dekoracją napewno nic się nie stanie ;)
I na którą kwiaciarnie się zdecydowałaś ??
-
Dobrze że się zdecydowałaś, kolejna rzecz z głowy ;)
-
dobrze, że tak zdecydowałaś... przynajmniej nie będziesz się martwiła, że dekoracja odpadnie gdzieś po drodze ;)
-
Zapomniałam wcześniej odpisać arvenie ;)
to może jeszcze kiedyś uda się skrzyknąć większą grupką :)
Ja też mam taką nadzieję, byłoby fajnie :D
I na którą kwiaciarnie się zdecydowałaś ??
Justyś na tę na Małachowskiego, obok kebaba ;)
A teraz pokażę Wam dekoracje aut, na które zwróciłam uwagę 8)
1 (http://img194.imageshack.us/img194/1189/29845823.jpg)
2 (http://img198.imageshack.us/img198/4117/58072423.jpg)
3 (http://img132.imageshack.us/img132/9127/35890352.jpg)
4 (http://img132.imageshack.us/img132/306/35701553.jpg)
5 (http://img132.imageshack.us/img132/8890/98790866.jpg)
6 (http://img199.imageshack.us/img199/5434/55724415.jpg)
7 (http://img269.imageshack.us/img269/3427/63640084.jpg)
8 (http://img196.imageshack.us/img196/2594/27908278.jpg)
9 (http://img193.imageshack.us/img193/1338/21893308.jpg)
10 (http://img193.imageshack.us/img193/1681/010koj.jpg)
11 (http://img132.imageshack.us/img132/1444/011vbd.jpg)
-
Super, że decyzja podjęta :) Mnie się szalenie 2 spodobała ;D ;D ;D Taka delikatna zwiewna...idealna po prostu :)
-
dla mnie 4 najładniejsza, tylko brakuje mi przystrojenia klamek ::) i w jakiej cenie te dekoracje ??
-
No jak dla mnie to 2 jest najlepsza, tylko w innych kolorach, bo te jakieś mdłe wg mnie. :)
-
Jak dla mnie 2 i 4 najładniejsze!
-
A mi się podobają 2 i 10 :-)
-
Ciesze się, że dokonałaś wyboru odnośnie kwiaciarni. Jeśli chodzi o dekoracje auta to najbardziej podoba mi się 2, ewentualnie 4 i 10. Oczywiście kwiaty powinny być takie jak w bukiecie, żeby ze soba współgrały.
-
mi sie podoba 2,3,4,9
-
a mi to sie wszystkie podobaja oprocz ostatniej.
-
Mi sie najbardziej podoba dekoracja nr 4 a potem 2 ;)
A to inna kwiaciarnia niż moja bo ja wybrałam tą wyżej w stronę ul. Kołątaja ;)
-
agatko ja stawiam na 2 i 9 ;) ;)
:-* :-* zostawiam
-
a mi te dekoracje się niezbyt podobają;-))))Agatko a o co chodzi z tym błogosławieństwem,ktore M> będzie miał u siebie w domu????nigdy nie słyszałam o czymś takim,błogosławieństwo jest zawsze w domu Panny Młodej przez rodziców obu stron.....noi niby czemu według mamy M. auto nie może wyruszyć nie udekorowane?????
-
Daruda ja jeszcze się nie spotkałam zeby rodzice Pana Młodego nie błogosławili u siebie w domu Młodego ;)
Dla mnie to normalne - najpierw rodzice Młodego błogosławią go u siebie w domu a pote razem w domu Panny Młodej ;)
-
no wlasnie ja tez sie pierwszy raz spotykam z tym blogoslawienstwem Mlodego, u mnie zawsze jest tylko razem blogoslawienstwo w domu Mlodej przez rodzicow i tesciow obojga.
-
hmmm dziewczynki moi Rodzice błogosławili brata mojego tylko u Panny Młodej,nie przypominam sobie jakiegoś dodatkowego błogosławieństwa w domu;-)))))na pozostałych błogosławieństwach na których byłam ,to błogosławieństwa kuzynek,także nie jstem pewna co tam się działo z narzeczonymi przed wyjściem z domu;-) dlatego mnie to zastanowiło;-))))
-
Widać co kraj to obyczaj ;)
-
Daruda, Pamela u nas w regionie tak jest, jak napisała Justyś - najpierw pan młody jest błogosławiony sam przez swoich rodziców, czasem i przez dziadków, chrzestnych, później u panny młodej są błogosławieni oboje ... Jak mam być szczera, to dla mnie to trochę dziwne, że pan młody jest błogosławiony dwa razy ::) Jak mój brat się żenił, to odstąpiliśmy od tego i moi rodzice go błogosławili tylko w domu u jego przyszłej żonki :)
No ale u nas będzie tak jak niby jest normalnie :)
To teraz ja może powiem jakie dekoracje nam się podobają najbardziej :D Mnie się podobają właściwie wszystkie, ale najbardziej to chyba 4, później 1,2,9 :D Mój M. wskazał 1,3 i 9 ;D Czyli 1 i 9 się powtarzają - ale to nie znaczy, że tylko spośród tych dwóch wybiorę :P
Jak powiedziałam M., że mnie się podoba 4 to powiedział, że piękna i że najlepiej jak ja sama zdecyduję ;) No a ja tak nie lubię i już sama nie wiem na która byłaby najładniejsza :D
dla mnie 4 najładniejsza, tylko brakuje mi przystrojenia klamek ::) i w jakiej cenie te dekoracje ??
Klamki też chcemy ustrojone ;) A jeśli chodzi o ceny to tak:
- dekoracje typu 3,5,7,11 - ok 350 zł
- 2 i 10 do 200 zł
- 6 lub 8 - ok 180 zl
- 1, 4 i 9 - nie wiem, bo nie było takich zdjęć w katalogu
Ceny zależą też oczywiście od rodzajów kwiatów, no i od kwiaciarni ::) Te, które podałam, to są z tej najdroższej w której byłam :)
-
Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie, z kwiatami to chyba najlepsza opcja, żeby udekorować jednak u Ciebie... Kwiaty to dość delikatna materia :-)
Dekoracje aut - jestem za 2 albo 10 - asymetryczna, delikatna, nie przytłacza, prześliczna - moim zdaniem :-) Aż zaczynam żałować, że swojego autka nie dekoruję ;-)
Co do błogosławieństwa - u nas też tylko u Panny odbywa się ceremoniał. Kto jest obecny - to chyba zależy od tradycji rodzinnych. :-)
Jeszcze chciałam wtrącić swoje 3 grosze co do autobusu - rozejrzyj się po stronach MPK, czy jak się tam jakiś przewoźnik miejski nazywa - wielu z nich oferuje wynajem, a ceny są dość przystępne. O ile, oczywiście, nie przeszkadza Ci, że goście pojadą na przykład solarisem ;) My uznaliśmy, że jest to nawet dość interesujące i nawet zabawne. Poza tym, uważamy, że jest to szczegół, za którego niewarto przepłacać.
Pozdrawiam serdecznie!
-
mi najbardziej podoba się deko nr 2 bo takie delikatne jest... reszta za duża jak dla mnie ale to nie mi ma się podobać ;) niezłe te ceny za dekoracje :o
-
ja odobnie za 2 :)
wszystkie sook, a jak wybierzesz ta która twój mężczyzna też wskazał, to poczuje, że jego zdanie jest ważne skoro obojgu się wam 1 podoba
-
MagdaN czyli i Ty uważasz, że dobrze zrobimy zamawiając kwiaty u mnie ;) No to dobrze :)
Dziękuję za radę w sprawie transportu gości - ale nie wiem czy u nas możnaby tak zrobić... Po moim mieście jeżdżą autobusy KZK GOP, a po mieście PM-a jakieś inne - ZKM Zawiercie czy jakoś tak ::)
Wiśniowa no ceny wysokie, ale to były te ceny z tej drogiej kwiaciarni. U mnie myślę będzie taniej :) W tej "mojej" pani akurat pożyczyła komuś katalog ze zdjęciami, dlatego nie mogłam jej pokazać jakie mi się podobają. Ale powiedziała, że przeważnie za dekorację na auto wychodzi od 100 do 200 zł - a nie 350 zl :o
Właśnie zamówiłam na allegro tablice rejestracyjne ślubne :skacza:
W kwiaciarniach tanie są - ale z napisami Młoda Para czy Nowożeńcy - z innymi napisami drogie, więc zamówiłam na all... :D
Zamówiłam nie te, które kiedyś Wam pokazywałam (pewnie i tak nie pamiętacie) - tylko te, których zdjęcia nie dało się wrzucić ;)
Jak przyjdą (ciekawe za ile 8) ) to pokażę ;D
Dobranoc :-*
-
no dość wygórowane ceny tych dekoracji... sama się zastanawiam czy w takiej sytuacji nie zamówić dekoracji z kwiatów sztucznych na allegro... najpierw spotkam się z kwiaciarką a potem zdecyduję na coś ;)
jakie zamówiłaś te tablice rejestracyjne? z jakim napisem??
:-* :-* :-*
-
2 dekoracja boska! skopiowałam i chce taka miec :)
-
miłego czwartku życzę i lecę się przygotowywać do pracy :-* :-* :-*
-
kurde nawet nie wiedzialam ze dekoracje auta sa takie dosyc drogie :/ ciekawe jak w szczecinie sie cenia , ale jak beda takei ceny to albo sama bede cos wymyslac albo znajoma poprosze :)
-
margolka, ja tylko na sekundkę, chciałam Ci napisać, że KZK GOP to nie przewoźnik, tylko zrzeszenie przewoźników, więc musisz sprawdzić, kto faktycznie wykonuje przewozy w Twojej okolicy. To, że jeżdżą różni przewoźnicy, to nie szkodzi. My mamy autobus MPK z Gliwic (a mieszkamy w Świętochłowicach, ślub: Chorzów, wesele: Katowice), z tym, że nie warto daleko szukać, bo "nasze" MPK liczy sobie stawkę km + stawka godzinowa. Orientowałam się w różnych możliwościach i to jest naprawdę najtańsza opcja.
Tu masz listę przewoźników KZK GOPu - najlepiej znaleźć firmę z okolic. Myślę, że warto podzwonić i popytać o ceny.
http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co=rozklady&submenu=przewoznicy (http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co=rozklady&submenu=przewoznicy)
Pozdrawiam!
PS. Koniecznie napisz, jaki będziecie mieć napis na tablicach! :-)
-
MagdaN dziękuję za oświecenie w sprawie autobusów :D mnie też się przydadzą :) Dobrze, że mądrzy ludzie wchodzą na forum i oświecają resztę ;)
Buziaczki Agatko też jestem ciekawa tablic :)
-
Witam wieczorkiem :)
MagdaN dzięki, dzięki :) ja się tam nie znam na tych przewoźnikach ;) Na razie czekam, aż mama PM-a da mi znać, kto z ich rodziny będzie jechał własnym autem, a kto nie :) Bo ze znajomych to pewnie nikt własnym autem nie przyjedzie :P
Dziewczynki - napisy na tablicach nie będą jakieś oryginalne :) Na przedniej imiona, a pod imionami mniejszym drukiem napis Młoda Para, a na tylnej: Już po chłopie! Mój M. tak chciał, więc niech będzie i tak ;) Chociaż tyle będzie po jego myśli ;D
Pan z allegro miał mi wysłać projekt do zaakceptowania, ale jak na razie cisza :/ Nie wiem, moze mój mail mu nie doszedł ???
A teraz się pochwalę - kupiłam dziś 2 pary pończoch do ślubu, podwiązkę i majteczki :D Stanik już miałam wcześniej ;)
-
To będzie na pewno :) slicznie
a z tymi tablicami tez fajne, a co niech ma
-
hihih my mamy takie same tablice,a podwiązke to dziewczyny na panieński powinny Ci kupić;-)))))ja na to czekam;-)
-
Napis na tablicach z tyłu świetny! :)
Może widziałyście, są takie naklejki na podeszwy z napisem "HELP" i jakieś inne - Pan Młody sobie nakleja i jak klęczy w kościele, to wszyscy mogą podziwiać ;) Super, chociaż nie zdecydowałabym się :)
I masz już bieliznę, super, ja jeszcze nic poza stanikiem, ale chyba nie będzie z tym problemu :)
A będziesz miała coś niebieskiego?
PS. I nie ma za co w sprawie autobusów, sama skorzystałam w tej materii z rady koleżanki, ale cieszę się, że mogłam pomóc :)
-
widziałam na allegro takie naklejki ale jak sobie zmierzyłam to mi wyszło, że one są bardzo małe i raczej nie widać ich w kościele ;) ale fakt... zabawnie to może wyglądać
-
a podwiązke to dziewczyny na panieński powinny Ci kupić;-)))))
Nie pomyslalam o tym ;) A zresztą chciałam mieć już całą bieliznę na ślub odhaczoną ;D Jeszcze tylko bielizna na noc poślubną ;)
A będziesz miała coś niebieskiego?
Niebieska będzie właśnie podwiązka :D Zresztą jutro porobię fotki zakupkow, to Wam pokazę :)
MagdaN., Wiśniowa - ja nie widziałam tych naklejek, musi to śmiesznie wyglądać ;D
-
oo beda fotki :)
-
Fotki foteczki :) Czekam na zakupki :D :D :D :D :D
-
oj tak na foteczki to my zawsze łase jesteśmy ;)
-
Buziaczki zostawiam! :) :-* :-* :-*
Nareszcie dotarłam do Ciebie po tak długiej nieobecności ::) Ale wszystko nadrobiłam już :)
Wow, jaka lista imponująca ;D Ja tez muszę sobie taką zrobić, i pewnie skorzystam trochę z Twojej ;)
Strojene autka - najbardziej przypadło mi do gustu nr 4 :) Przepiękne jest :) Dobrze, że zamawiacie kwiaty u Ciebie, to najbardziej rozsądne ;)
Fajnie że została Ci już tylko bielizna na noc poślubną... W ogóle tak patrząc to z bielizną zawsze jest duży problem na ślub ;) Ja się boję swojej szukac ;D ;D ;D
Mam nadzieję że teraz już dam radę być na bieżąco u Ciebie :-* :-* :-*
-
no to fajnie, ze bielizna juz jest, bo ja tez sie zastanawiam, czy kupowac komplet, bo nie wiem, czy bede miala biustonosz, wydaje mi sie, ze moge mi przeszkadzac pod gorsetem, albo byc za goraco, sprawa do zmierzenia. czekamy na fotki
-
hej. fajny napis na tablicy rejestracyjnej tylnej ;)
czekam na foteczki bielizny!!! ;D majteczki nie będą do kompletu ze stanikiem? ja się jeszcze zastanawiam czy lepeij majtki, koronkowe szorty czy stringi ::) pani w sklepie stawiała na stringi...
-
Fotki, fotki! :tupot: :tupot: :tupot:
Co do bielizny, to chyba przede wszystkim musi być wygodna - elegancka i wygodna. Seksowna nie musi być ani trochę, bo "tuż przed" można się zawsze przebrać w świeże, pachnące koronki ;)
-
Buraczku nie są od kompletu :) Stanik kupowałam już we wrześniu, naszukałam się go że hoho! Ale jest naprawdę super. Ma pasek silikonowy i u góry i na dole, bardzo fajnie trzyma i podnosi biust :P A majteczki kupiłam teraz. Wcale nie chciałam takich szortowatych, chciałam zwykłe pełne figi - ale jakoś nic nie mogłam wybrać i stanęło na tych :D
Co do bielizny, to chyba przede wszystkim musi być wygodna - elegancka i wygodna. Seksowna nie musi być ani trochę, bo "tuż przed" można się zawsze przebrać w świeże, pachnące koronki ;)
MagdaN zgadzam się z Tobą ;)
Na "noc poślubną" kupię z pewnością coś seksownego ;) Ale jeszcze nie wiem co to będzie :)
PS. A tak w ogóle to miałam dziś przymiarkę ;D I żadna z Was nie pamiętała :(
-
a ty margolko, z tych nocek jeszcze sie nie mozesz przestawic zeby spac?? ;D
ale masz seksowne nozki, sliczne zakupy.
a tu tyle sie dzieje na tym forum, ze o wszystkim trzeba przypominac ;D
i jak ci poszlo na przymiarce? wszystko ok z suknia? zadowolona?
a msz fotki?
-
I żadna z Was nie pamiętała
noo to dalysmy ciala :/ wybacz nam :blagam: :blagam:
no to opowiadaj jak bylo , chyba nie ukarasz nas za to i nic , i opowiesz nam jak bylo
-
Skleroza widać nie boli, ale bolą wyrzuty ;)
Opowiadaj o przymiarce!
A figi super, chyba sprawię sobie coś podobnego!
-
O jaka łądna bielizna!
Gdzie kupowałaś staniczek? Ja szukam i przymierzam i nic kolorowe ostatnio kupilam sobie nawet dwa bo mi sie tak podobaly i dobrze sie w nich czulam a na slub ekri taki co ładnie trzymał by piersi i nie opadał nie moge dopasowac :-[
-
Bielizna ładna, ale nóżki jeszcze ładniejsze :)
dobrze, że to forum takie sfeminizowane, bo jeszcze przyszły małzonek byłby zazdrosny ;)
jak przymiarka?
-
Margolko skleroza i przemęczenie wzięły górę... (Ja to już się gubię w tym kiedy jaki dzień jest ::) )
Opowiadaj, jak było na przymiarce! :)
Ah! Pończoszki super, ale masz zgrabne nóżki :) I staniczek z majteczkami też świetne :)
-
pończochy jak pończochy ale za to jaka ładna noga :)
-
no tak zapomniało sie nam o przymiarce- dni powoli zaczynąją się mylić. Wczoraj pytałam się PM czy to na pewno jest juz piątek :D A co do bielizny wszystko sliczne, szczególnie świetnie wyglądają pończoszki na Twoich nóżkach.
A teraz czekamy z nieciepliwością na jakieś detale z przymiarki no i jeśli są foteczki to niepogardzimy nimi ani troche :D:D
-
oj Margolka sie chyba na nas za to obraziła ,bo po forum buszowala a do siebie nie zagladneła :/
-
Witam dziś!
Pamela :-*
Justyna :-*
MagdaN :-*
Mikoala :-*
Malavi :-*
Madzia :-*
Mietowka :-*
Anulka :-*
Nie, nie obraziłam się, w żadnym wypadku :) Rano byłam na forum, ale zajrzałam tylko do Justyś i musiałam uciekać ;)
W ogóle to chciałam się wybrać na ślub Justyś, ale jednak nie dam rady :( Justyna ma ślub o 16.30, a ja jadę na 15.30 na ślub koleżanki, tej u której byłam na panieńskim. Myślałam, że jakoś zdążę, albo że najwyżej się spóźnię, ale nie mam nawet pasującego autobusu :-\
Justyś wybacz, że nie dotrę :blagam:
Fajnie, że bielizna się podoba :D
ale masz seksowne nozki
Bielizna ładna, ale nóżki jeszcze ładniejsze :)
Ah! Pończoszki super, ale masz zgrabne nóżki :)
pończochy jak pończochy ale za to jaka ładna noga :)
Jestem w szoku! Nogi jak nogi :P Ale bardzo mi miło - dziękuję Pamela, Malavi, Madzia i Mietowka :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Gdzie kupowałaś staniczek?
W S-cu, na Targowej ;) To jest stanik z Triumpha :)
A teraz może w końcu napisze o przymiarce!
Przymiarkę miałam o 13.00 i pojechałam razem z koleżanką - świadkową moją :D Chciałam, żeby mama też ze mną była, ale nie mogła się zwolnić z pracy, a pani na inną godzinę nie pasowało :(
Do rzeczy :D Z sukni jestem bardzo zadowolona! Jest bieluśka i w takim kolorze widziałam ją po raz pierwszy ;D Wcześniej przymierzałam w kolorze toffi :D
Gorset super dopasowany :D Myślałam, że dekolt będzie trochę większy, no ale może to lepiej, że jest taki jaki jest :P
Dół jest piękny i taki jak chciałam, szeroki :skacza:
Na długość, troszkę za długa, zwłaszcza z tyłu, i z jednego boku. Jak przyszła pani krawcowa to zmierzyła ją z każdej strony i było równo. Czyli to wina mojej postawy raczej, ja taka krzywa trochę jestem ::) No i żeby długość była dopasowana idealnie, to pani cięła na mnie :)
Przymierzałam bardzo dużo welonów i jeden z nich kazałam odstawić dla siebie. Teraz jak patrzę na fotki, to nie wiem czy to dobry wybór ::)
-
hej. bardzo ładna bielizna, staniczek taki gładziutki, ale majteczki pierwsza klasa ;D też szukam czegoś z koronką ;) a pończoszki jakiej są grubości? chyba zaopatrzę się w jedną parę ciut grubszych, bo moje mają 8 den :) podwiązka też śliczna- bardzo podobna do mojej ;D
dobrze, że jesteś zadowolona z przymiarki... szkoda że nie ma foteczek :-[
ciekawe jak tam na ślubie Justyś, no ale niestety pogoda nie za fajna ::) :-* :-* zostawiam
-
Bardzo ładna bielizna, szczególnie majteczki mi się podobają, uwielbiam takie :)
-
Buraczku, Olu dziękuję :-* :-*
Buraczku stanik chciałam właśnie gładki ;)
szkoda że nie ma foteczek :-[
Foteczki są ;) Ale nie mam teraz czasu na zmniejszanie i wklejanie, bo szykuję się na ślub koleżanki. Ale wieczorkiem cosik wkleję ;)
-
pozdrawiam sobotenio :) czekam na fotki sukni!!!
-
Super że jesteś zadowolona ze swojej sukni! ;) Czekam z niecierpliwością na foteczki :)
Doradzimy Ci z welonem a w razie czego napewno możesz jeszcze zmienić :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
w takim razie czekamy na foteczki i my tu pomozemy zaraz z wyborem:) bo przeciesz zawsze odnosnie welonu to mozesz zmienic :)
-
ale fajnie beda fotki sukni, a do tego jeszcze napewno ze slubu kolezanki tez cos nam pokazesz ;D
baw sie dobrze kochana az do bialego rana, ale mi sie zrymowalo ;D udanej zabawy zycze i czekamy na relacje z wesela
:-*
-
Noooo dołączam się do zdania dziewczynek :) Nóżki śliczne i pończoszki też :) Lista tego co zostało do kupienia/zrobienia coraz bardziej się skraca- take gratuluję dobrej organacji :) I czekam na foteczkiiiii ;D ;D
A na Targową sama się przejdę i staniczki zobaczę :) Buziaki
-
Więc bardzo chętnie poprosimy o zdjęcia sukienusi :skacza: czekamy sobie spokojnie!!!
-
Mam tez dużo zdjęć w różnych welonach, ale mam strasznie głupie miny na tych zdjęciach i nie wiem czy Wam pokażę ;)
Doradzimy Ci z welonem a w razie czego napewno możesz jeszcze zmienić :)
my tu pomozemy zaraz z wyborem:) bo przeciez zawsze odnosnie welonu to mozesz zmienic :)
Tak więc czekam na pomysły na welon :D No też myślę, że będę mogła zmienic ten co niby wybrałam na inny :)
baw sie dobrze kochana az do bialego rana, ale mi sie zrymowalo ;D udanej zabawy zycze i czekamy na relacje z wesela
Pamelko byłam tylko na ślubie w kościółku ;) Powiem Wam, że jak młoda para szła do ołtarza to bardzo mi się oczka szkliły :Wzruszony: :glupek: A podczas mszy w pewnym momencie tak mi zaczęło walić serducho, jakby to był mój własny ślub :P
I jeszcze Wam coś powiem, już bardzo bardzo tęsknie za moim Miłoszkiem :Zakochany:
-
ejj fajnie wygladasz i dekolt też jest ok :)
odnosnie welonu ja mysle że powinien byc raczej skromy bo suknia taka bogata jest , ten na tym zdjeciu z tyłu wyglada dobrze
-
To właśnie ten, który kazałam odstawić ;) Ale coś mi się już nie widzi, przynajmniej na zdjęciach ;) Bo suknia to jak najbardziej mi się widzi :D
-
no z tyłu wyglada dobrze :)
-
śliczna bielizna i fotki w pończoszkach :) suknia nie w moim stylu ale Ty wyglądasz w niej ślicznie.... gorset pięknie leży :brawo: :brawo: :brawo: co Ci nie pasuje z welonem?
-
BOSKO WYGLĄDASZ! :)
Mam nadzieję że ja też będę wyglądała w swojej sukienusi tak ładnie ::)
Jak na Was wszystkie patrzę to zazdroszczę Wam, strasznie się boję efektu końcowego swojej sukni.
Ale nie o mnie tutaj ;)
Suknia idealna :) Naprawdę ten typ sukienki pasuje Ci świetnie!
A w wersji końcowej będziesz chciała też rękawiczki? Moim zdaniem piękniej wyglądasz bez :)
Welonik mi się podoba :) Jest delikatny, co przy tak bogatej sukni wygląda pięknie :)
Może teraz Ci nie pasuje, ale kochana to tylko zwykłe zdjęcie przymiarkowe :) Moim zdaniem już w kościele czy na imprezie będzie pięknie wyglądał :)
P.S. :przytul: pomyśl, że już niedługo... Przytulisz go i nigdy nie puścisz! Wiem co czujesz ::) Też bym chciała, by był już 21 czerwca ::)
-
Bardzo ładnie Agatko wyglądasz :) I twój biust wcale nie wygląda na mały, przynajmniej w tej sukni :) Co do welonu to proponowałabym klasyczną mgiełkę do pasa, najlepiej bez lamówki :)
-
pieknie wygladasz..... :) bosssko
-
Jeśli na zdjęciach ta sukienka wygląda tak pieknie to w rzeczywistości musi byc jeszcze sliczniejsza.
NAprawde jak księżniczka, sukienka calkowicie w moim guście (nawet ją przymierzałam ale ze wzgledów finansowych musiałam odpuścic)
Pokazuj zdjęcia w welonach prosim
Pomozemy wybrać
minami sie nie przejmuj
-
Bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience! Co do głupoch min na zdjęciach z welonami-nie przejmuj się nimi-obiecujemy nie zwrócić na nie uwagi tylko na welony :)
-
Agatko- pięknie będziesz wyglądać ! :) mam taki sam dylemat z welonem... jutro idę do salonu i chcę zmienić ,ten co wybrałam.
możesz zdradzić, ile powiedzieli Ci za welon ?
-
przeslicznie wygladasz w sukience, wydaje mi sie, ze troszeczke jest podobna do mojej ;D a moze tylko tak mi sie wydaje, bo dawno mojej nie widzialam i juz zapomnialam jak wyglada. co do welonu to mi sie wydaje, ze taki jednowarstwowy bez lamowki, jak pisze olucha, ale ja to bym jeszcze dorzucila taki z krysztalkami swarovskiego, nie ma ich duzo i wcale to nie wyglada za bogato, a pieknie sie swieca w sloncu i w sztucznym swietle w kosciele, no i beda pasowac do sukienki.
no i ja jestem przeciwniczka rekawiczek, wiec mi sie bardziej podoba bez. a bolerko tez bedziesz miala? bo zapomnialam czy pisalas wczesniej.
pokaz jakie jeszcze masz zdjecia welonow, to moze cos innego nam sie spodoba bardziej i ci doradzimy cos innego.
a ty w tej sukni nie masz trenu? nie chcialabys moze dlugiego 2 metrowego welonu tylko do kosciola
ufff milion pytan do , wybacz ;D
:-*
-
Agatko PIĘKNIE WYGLĄDASZ W SUKNI!!!
Po raz pierwszy podobają mi się u kogoś rękawiczki i ten stroik na szyi naprawdę Ci pasuje!!!
-
super że z suknią wszystko prawie ok, oczywiście czekamy na foto ;) jak już będzie gotowa :D
ja swoją odebrałam w sobotę, jestem zadowolona cudna :) czekam tylko na bolerko bo trochę się pomylili z rozmiarem. zrobili 44 a miało być 38 :/
-
troszke mnie nie bylo i co ja tu widze :)
sliczna bielizna, sliczne szorty, boskie!
a Ty w sukni... PIEKNIE!!! welon idealnie pasuje, popieram pamele - krzystałki slicznie by wygladały
-
:o :o ślicznie wyglądasz w sukni!!! i Twój biust w tym gorsecie wygląda na duży ;D teraz tak: rękawiczki mi się nie podobają, uważam że są zbędne, a welonik jak najbardziej ten ze zdjęcia, taka mgiełka, albo tak jak piszą dziewczyny z kryształkami, sama taki mieć będę :P
nie bądź taka i pokaż nam więcej fotek w welonach, nie będziemy zwracać uwagi na Twoje miny!!! :-* :-*
-
Woow piekna suknia, a Ty w niej jeszcze piękniejsza. Ale masz ślicznie wciąta talie w tym gorsecie, też bym tak chciała pięknie wyglądać w swojej suknie. Nie martw się minami i pochwal sie nam welonami.
-
ŚŁiczna suknia, będziesz olśniewającą Panna Młodą :)
-
OMG!!! :szczeka: TALIA OSY!!! Przepraszam, że krzyczę ;) Ale wyglądasz naprawdę świetnie. Suknia generalnie to nie moje klimaty, ale u Ciebie wygląda ekstra!
I zgadzam się z przedmówczyniami, że mgiełka welonowa wystarczy, może być krótka albo i długa. Bałabym się kryształków, czy to nie za dużo, ale to oczywiście Twoja decyzja - najlepiej poprzymierzać - i koniecznie pokazać nam fotki!
Jestem dalej w szoku! :) Super!
-
Ooo, suknia bardzo w moim stylu, strasznie mi się podoba!!! Prześlicznie wyglądasz!!!
-
Hej!
Forumki dziękuję Wam za wszystkie opinie! No i za bardzo miłe komentarze, jesteście kochane, naprawdę się nie spodziewałam, bo wiem, że mało kto lubi takie duże suknie :przytul: :przytul: :przytul:
Justyna85 :Daje_kwiatka:
Wiśniowa :Daje_kwiatka:
Madzia :Daje_kwiatka:
Olucha :Daje_kwiatka:
Olka :Daje_kwiatka:
Mikoala :Daje_kwiatka:
Diunia :Daje_kwiatka:
Ewelinka :Daje_kwiatka:
Pamela :Daje_kwiatka:
Ala :Daje_kwiatka:
Mietowka :Daje_kwiatka:
Paolka :Daje_kwiatka:
Buraczek :Daje_kwiatka:
Anulka :Daje_kwiatka:
Diankusia :Daje_kwiatka:
MagdaN :Daje_kwiatka:
Selena :Daje_kwiatka:
Kurcze, ale Was dużo się wypowiedziało - bardzo się cieszę :D
Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania ;)
1. Może najpierw o tym welonie :) Podzielam Wasze zdanie, że do tak strojnej sukni pasuje welon delikatny :) Ten, który wybrałam, był najdelikatniejszy ze wszystkich. Zresztą pokażę Wam te moje fotki w welonach :P
Za każdym razem sama sobie wpinałam welon, więc trochę to niedbale wygląda ;) Ten pierwszy to wybrany przeze mnie :) I teraz tak, co mi w nim nie pasuje :P
Po pierwsze - wydaje mi się, że nie jest tak biały jak suknia - tylko kurcze na zdjęciach tego nie widać, bo wszystkie fotki są jakieś pożółkłe ::)
Po drugie - nie wiem czy nie jest za długi - nie wiem czy widać, ale on kończy się za tyłkiem... a może lepiej gdyby był do pasa ;)
Po trzecie - też nie wiem czy to widzicie, welon jest zakończony delikatną nitką i ma porozrzucane takie świecidełka 9chyba tego nie widziałyście na fotce sukni z tyłu) - nie wiem co to są, takie jakby cyrkonie i takie jakby perełeczki :P I nie wiem czy przy mojej sukni to nie za dużo. Czy nie lepiej jakby był zwykły, cięty ??? Tyle, że takiego w salonie nie było ::)
możesz zdradzić, ile powiedzieli Ci za welon ?
Ewelinko o cene nawet nie pytałam. Mam w umowie napisane, że welon dostanę gratis :D Ciekawe tylko, czy pani o tym pamiętała ;)
2. Rękawiczki :) Miło, że niektórym z Was się w nich podobam, ale miec ich nie będę :) Źle się czułam w tych rękawiczkach i nie podobałam się sobie ;)
3. Sprawę bolerka muszę przemyśleć.Z początku nie chciałam wcale i w salonie nie zamawiałam, więc i nie przymierzałam żadnego. Ale teraz wydaje mi się, że przydałoby się do kościoła. Jakie i skąd je wezmę - nie wiem ??? a wy jak uważacie ?
4. Trenu czy welonu długaśnego - nie chciałam ;)
No i na razie chyba tyle - mam nadzieję, że żadnego waszego pytania nie ominęłam ::)
-
Cudownie wygladasz w tej suknie :o :o :o
Naprawde sliczna - piekny gorset :o :o :o
W ogole cala super ;)
A jesli chodzi o wleony to jade od gory i mowie zapamietam numerki i napisze jaki mi sie najbardziej podoba i jade ... ahhh 1, no i 2 tez, a i 3 super, yyy i 4 ..... no i oczywiscie 5 ... wiec nie wiem co tu doradzic .... !!
Ale tak uścislajac moja podpowiedz to 4 jest bardzo subtelna i slicznie pasuje do gorsetu ;)
Buziaki zostawiam na nowy tydzien :-* :-* :-*
-
a ja pozostane przy swoim, mgielka z krysztalkami, zaden oprocz 2 wedlug mnie nie pasuje.
a bolerko najlepiej mierzyc z suknia, wydaje mi sie, ze takie z krotkim rekawem z tafty.
no i ojejku jakie ty masz chude raczki. ale biust to ci wyszedl rewelacyjnie w tej sukni. ja zawsze chcialam wlasnie taki kroj gorsetu ale noe bylo mozliwosci zmienic.
a przykladalas welon do sukni, zeby sprawdzic kolor? moze dali ci inny odcien albo juz mierzony i pobrudzony lekko.
-
Natalko bardzo dziękuję :-*
Pamela, na pewno o dwojkę Ci chodzi ? To pierwszy jest przecież z kryształkami ;)
A jeśli chodzi o kolory, to ja już sama nie wiem - może jestem przewrażliwiona ::)
-
Ale welonikowo się zrobiło :)
Zanim przeczytałam że ten pierwszy to wybrany przez Ciebie, już wiedziałam że w nim Ci najładniej. Pasuje IDEALNIE :)
Te cyrkonie ładnie wyglądają :) Przynajmniej mi się podobają. wszystko jest tak dleikatne, że moim zdaniem Ci pasuje :) Kolor wydaje się być ok :)
Długość - nie mam pojęcia ::) Zgłupiałam :P Hm, ale skoro nie masz trenu to taki welon jest jak najbardziej ok.
Bolerko - wcale nie jest przymusem to, że musisz je mieć do kosciola :) Ja bym nie brała bolerka napewno. A jeśli już byś chciała... To chyba takie hmm.. Prześwitujące, z takiego materiału jak są welony(słowko mi wyleciało :P ) Ale sama w sumie nie wiem. ja będę miała bolerko właśnie z takiego welonowatego materiału(ale tylko dlatego że mam je w cenie :P ) i zakończone na rękawach(które będą 3/4) elementami koronki która będzie na gorsecie.
-
wszystkie weolny super
mi sie njabardziej podoba ten, który wybrałaś, albo o dziwo te z koronką na końcu, czyli 4 i 6, ładnie wyglądają do gorsetu, ale ciężko mi tez oceniać, bo zdjęcia są od pasa w górę, a tak na prawdę najbardziejs trojny to masz dół sukni
-
Mi najbardziej podoba się welon nr 1 i 3. A nie możesz zrobić indywidualnego projektu- dajmy na to wybierzesz welon nr 1 , ale uszyją Ci go, żeby był krótszy, a może i z innego materiału, jeśli boisz się, że kolorystycznie nie pasuje
-
a mi się najbardziej podobasz w welonach 3 i 4 ... welon nr 1 ten pasuje ale chyba rzeczywiście jest trochę za długi ::) 4 bardzo pasuje do sukni a 3 jakoś tak ładnie Ci buzię okala :)
-
dla mnie 1 jested jest boski! idealnie pasuje!
-
Dla mnie też welonik jedyneczka, w ogóle Ty jesteś tak śliczna, że szok :D i ta suknia taaaakaaaa bajkowa :)
Buziaczki poniedziałkowe :) :-* :-* :-* :-*
-
Jak na mój gust bardzo podobasz mi się w 1 i 4. Te zdobienie w 4 bardzo pasuje do gorsetu.
-
Agatko...poprostu slow brakuje z zachwytu wygladasz olsniewajaco w tej sukni. Mimo ze niejest ona w moim typie ze wzgledu na rodzaj "spodnicy" to TY wygladasz poprostu jak z bajki, jak ksiezniczka, lub jakby to moja bratanica powiedziala jak krolowa :) jkezeli chodzi o welon, to jak najdelikatnieszy bym wziela, ja mialam taki najprosztszy i bylam zadowolona. Bardzo mi sie podoba gorset tej sukni, slicznie podkresla biust :) pozdrawiam
-
suknia naprawdę super bardzo do Ciebie pasuje. Jak spojrzałam na te Twoje zdjęcia to mi się przypomniała taka cesarzowa austrii - Sisi :) Drobniutka, zgrabniutka, z super figurką :) łał :brawo_2:
-
Ojej, jestem wzruszona czytając Wasze słowa :Wzruszony:
Beatko :Daje_kwiatka: , Izulek :Daje_kwiatka: , Arvena :Daje_kwiatka: Bardzo się cieszę, że uważacie , że ładnie wyglądam i suknia do mnie pasuje :D
Co do welonu ale mi pomogłyście :P Po Waszych wypowiedziach jeszcze bardziej zgłupiałam :hahahaha: :glupek: I już sama nie wiem co mam zrobić ??? Wydaje mi się, że jednak żaden z mierzonych przeze mnie nie jest idealny... Tylko teraz nie wiem, czy zadzwonić do pani z salonu, że rezygnuje z tamtego welonu :-\ Czy czekać na jej telefon (ma zadzwonić jak przyjdą stroiki na szyję) i wtedy jej powiedzieć...
W tym tyg. żona moja brata ma mi przywieźć welon swojej siostry - on jest krótki, do pasa, dwuwarstwowy i nie ma żadnych haftów czy lamówek, taki prosty, cięty (tyle że kolor ecru) . Ale zobaczę jak w takim wyglądam. Mam nadzieję, że dobrze, bo jak na tą chwile, to wydaje mi się że taki będzie odpowiedni. Jak będzie dobrze to będę musiała kombinować - w salonie w którym zamawiam suknię nie było takich prostych welonów... A szkoda, bo ja mam welon gratis...
Co do bolerka - piszcie mi tu szybko czy kupować czy nie ;D I jakie, z krótkim rękawkiem, czy długim, koronkowe, tiulowe, czy materiałowe ? ;) Czy Wy wszystkie macie bolerka ?
-
masz bardzo bogata suknie wiec mysle ze bolerko musi byc delikatne, pamietasz moze bolerko Justys ? ja Cie widze w takim
-
hej. z wklejonych przez Ciebie welonów ten 1 wydaje mi się najodpowiedniejszy, taki delikatny, zwiewny... ja bym jeszcze zaczekała z telefonem do salonu, a może welon który przywiezie Ci żona brata będzie odpowiedni?? i sprawa sama się rozwiąże :)
co do bolerka to ja będę miała z tafty, a to dlatego, że suknia jest z tafty i będzie pasować do koloru, napewno bolerko z krótkim rękawem, bo sądzę że pod koniec czerwca będą upały :P dla Ciebie bym poleciła bolerko z takiego materiału jak suknia ewentualnie z takiego przezroczystego materiału- organtyny:
(http://img190.imageshack.us/img190/3858/639189806.jpg)
-
sliczne bolerko
-
to teraz kolej na mnie;-))))witam po krótkiej przerwie...czytałam,czytałam,oglądałam ,oglądałam......WYGLĄDASZ ŚLICZNIE sukienka bardzo,bardzo,bardzo Ci pasuje,cudo stworzone dla Ciebie,a jak dojdzie makijaz i fryzurka to wszyscy zrobią :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: zrobisz furrorę jestem tego pewna;-)jeśli chodzi o welon,osobiście nie lubię takiego wpięcia na czubku głowy,wole jak jest wpięty od spodu;-) ale proponowałabym Ci najdelikatniejszy z możliwych,bez żadnych obszyć,koronek,lamówek, taka delikatna mgiełkę jedynie...bo jeśli zdecydujesz się na jakieś ozdoby,suknia jest ślicznie zdobiona,do tego prawdopodobnie dojdzie jeszcze bolerko,biżuteria,po prostu za dużo będzie tych strojeń i będziesz wyglądała jak choinka!!!!dlatego bolerko też powinno być bardzo delikatne,to wklejone przez buraczka jest śliczne,ale moim zdaniem absolutnie nie pasuje do Ciebie;-) i Twojej kreacji....rękawiczki też bym odrzuciła i dobrze,że tak zrobiłaś;-) ....pozostałe zakupki fajne;-)
-
Tak, pamiętam bolerko Jystyś. Ona mi nawet przesyłała namiary na to jej bolerko, więc jeśli się nie mylę to jest to bolerko:
(http://img268.imageshack.us/img268/3051/dsc0874.jpg)
Takie pasowałoby mi? Ono jest z satyny, nie lepsze byłoby z tafty ? Moja suknia jest chyba z tafty...
a może welon który przywiezie Ci żona brata będzie odpowiedni?? i sprawa sama się rozwiąże :)
No tez nie do konca, bo ten welon będzie ecru a ja potrzebuję białego :)
Daruda :Uu: Jestem w szoku po tym co napisałaś !
Aha - a jeśli chodzi o upięcie welonu, to ja koniecznie chcę właśnie od góry - nie napisałam tego wcześniej. Tak mi się bardziej podoba, a poza tym chcę wyglądać na wyższą, bo mój PM ma prawie 2 metry ;)
-
witaj Agatko, oczywiscie welon 1 wybacz pomylke, nie wiem czemu tak napisalam. bolerko to tak jak pisalam wydaje mi sie, ze tylko z krotkim rekawem, albo z tafty jak suknia, albo z tiulu wlasnie, ale bez tych falbanek co buraczek wkleila, ja wlasnie bede miala z takiego tiulu, ale z dlugim rekawem marszczone, mam nadzieje.
co do upiecia welonu, to ja tez raczej jestem za upieciem welonu u gory, nie podobaja mi sie takie zwisajace ogony, ale to tez zalezy od fryzury, bo nie do kazdej da sie upiac u gory.
:-*
-
z tafty by bardziej pasowalo, chodzilo mi o styl, kroj
-
Agatko skoro tak jak piszesz masz welon gratis to weź z salonu taki, w którym się najlepiej czujesz, a w razie czego jeszcze będziesz miała czas na znalezienie czegoś :) właśnie też jestem na etapie bolerka...brać czy nie brać o to jest pytanie ??? :D
Generalnie ja bym za bardzo nie chciała mieć, ale jakby była średnia pogoda...to coś by się przydało...
-
bolerko to ciężka sprawa, trzeba je bardzo dobrze dobrać, żeby nie psuło sukeni!
moze rzeczywiście z tafty?
no i krótki rękawek, bo sie ugotujesz :)
-
ja niestety nie pomogę z bolerkiem bo sama wybrałam taką suknię żeby mieć problem z głowy ;)
a w salonie przymierzałaś jakieś?
-
mi sie pierwszy welonik strasznie podoba, ty tak pieknie wygladasz :) a bolerko to ja sama tez nie wiem, ja kupujac sukienke mialam boleroko juz dopasowane, no i bedzie wlasnie taki jak buraczek wkleil, tylko ze material sukienki mojej jest inny zupelnie i ono pasuje idealnie..... ty musisz jeszcze poszperac i poszukac cosik...... buziolki :*:*:*
-
Ja bym na Twoim miejscu nie brała bolerka.
Co do welonu to zrób tak jak napisała Bea027 - weź welon z salonu, ten który wybrałas bo jest śliczny, drugi zawsze możesz sobie z neta zamówić za gorsze :)
-
ja wiem że może być ciepło ale bolerko osobiście ja będę mieć i polecam. uważam że do kościoła nie pasuje wchodzić z tak odkrytymi ramionami. No ale oczywiście to są różne przekonania i podejścia ludzi. A co do welonu to ten który wybrałas jest jak najbardziej oki
-
:-* :-* :-* :-* :-* :-* Wieczorne buziaczki!
JA z tych sześciu to wybrała bym nr 1 i 3 welon, ale kurcze nie wiem jak by to sie komponowałao z włąśnie takim całkiem prostym welonem, nie wiem czy w tej styuacjii nie był by najlepszejszy. Tylko prosze nie kolor ekri do białego :blagam: :blagam: :blagam: jak dla mnie nie jest to najlepsze połączenie i mogło by popsuć ogólny wizerunek a szkoda by bylo prz tak pieknej sukni.
Bolerko, takie zwykłe proste z tafty z mini rekawkiem tylko kołnierz dała bym z takiego pogniecionego jak jest w połowie sukni, mogło by ciekawie wygladac, koronki, tiule bym raczej odpusciłą.
-
Dziękuję Wam dziewczyny za rady :-* Nie będę Was już wymieniać, bo jeszcze którąś ominę ;) Wszystkim Wam bardzo dziękuję :przytul:
Także w wątku czerwcowych panien młodych zapytałam o welon i bolerko - no i z tego co widzę, większość proponuje welon krótszy niż wybrałam, taki do pasa :) No i chyba zrezygnuję z tego już wybranego...
Mikoala oczywiście, że chcę biały welon! Żona mojego brata przywiezie mi ecru tylko do przymierzenia :) Jeśli spodobam się w nim sobie (bo on jest właśnie taki do pasa), to może poproszę panią z salonu o sprowadzenie takiego dla mnie... A jak się nie zgodzi, to bratowa poprosi swoją krawcową o uszycie takiego dla mnie - tyle że białego ;)
Jeśli chodzi o bolerko, to zdecydowałam, że sprawię je sobie :) Chcę gładkie, z tafty, takiej jak drapowania (ale te bliżej pasa, bo te niżej są z takiej błyszczącej), z rękawkiem takim jak u tego bolerka wklejonego wyżej ;)
Tylko nie wiem, czy zamówić w salonie (będzie drożej), czy może pójść z tym do krawcowej. Z tego co zauważyłam, to niektóre z Was szyją bolerka u krawcowych, np. buraczek :)
Oj, trochę mi się już rozjaśniło w główce :) Dzięki Wam :-*
Na dobranoc :-* :-* :-*
-
Moim zdaniem idź do krawcowej :) Wyjdzie dużo taniej napewno :)
A co do welonu - może akurat będa mogli Ci sprowadzić jakiś zwyklejszy, w końcu to salon jest i powinni też coś takiego robić ;)
:)
-
idz popytaj i bedziesz wszystko wiedziala :)
ja ogole jestem za bolerkiem bo tak glupio mi swiecic golym cialem w kosciele, a szczegolnie biustem ;)
-
No własnie mnie też się nie podoba jak w kościele siedzi roznegliżowana Panna Młoda...a z bolerkiem jakos mi nie po drodze, musze zapytać u siebie w salonie, może znajdę takie co będzie mi pasować...już Ci przesłałam welon od Ewelinki, a jeszcze prześle link z bolerkami z tafty jakie znalazłam :)
Buziaki :-* :-*
-
ja szyję u krawcowej bolerko, bo tam gdzie wypożyczam nie ma krawcowej, tylko taka zaprzyjaźniona która przeróbki robi... u mnie był taki problem, że musiałam sobie materiał sama poszukać... ale jak znajdziesz profesjonalną krawcową tylko ślubną to powinna mieć takie materialy... i trochę taniej napewno będzie!!
-
Dzień dobry :D
Dziękuję Beatko za linki :-* Bolerko chciałabym raczej bez żadnych bufek czy zdobień, ale dziękuję :-*
Dziewczyny właśnie przed chwilą znalazłam ( w odliczaniu evelaz hehe) welon, który myślę że pasowałby do mojej bogatej sukni :D
Welon jest taniutki, z allegro, już dostałam namiary na niego od Bea027 ;) Tak wygląda:
(http://img43.imageshack.us/img43/7186/prosty.jpg) (http://img35.imageshack.us/img35/1497/zboku.jpg)
U tego samego sprzedawcy, jest też taki, troszkę droższy, ale z dżetami 8)
(http://images31.fotosik.pl/433/ca6b83109f3703f4.jpg)
Długość warstw to 35 i 55 cm :) Co myślicie ?
Jest też dłuższy, o długościach 60 i 80 cm :)
(http://images42.fotosik.pl/47/73b196c19fe8b72a.jpg)
No i jak, który najlepszy ?
A w ogóle w czwartek będę w Sosnowcu, nawet niedaleko salonu mojego, więc przejdę się tam i popytam o o możliwość sprowadzenie takiego welonu jak chcę, jak się nie będzie dało, to chyba zamówię któryś z tych z allegro :D
I o bolerko też zapytam :) A jak będzie za drogie, to uszyje u krawcowej ;)
A dziś idę do kosmetyczki, na drugą mikrodermabrazję :P
A potem jedziemy z rodzicami do cukierni, w której zamówiłam tort i ciasta.
Wypisałam sobie o co musimy zapytać 8)
- o stelaż na tort, jakie mają
- o figurke na tort, czy zapewniają
- o petardy (czy jak to się zwie) do torta
- czy pokroją ciasta
- czy na pewno nam to dowiozą
Musimy też dzisiaj wybrać rodzaje ciast, smak torta, kolor zdobień na torcie - i tu mam problem - nie wiem czy poprosić o zrobienie tych zdobien w kolorze dodatków na sali, czy może w kolorze mojego bukietu ??? Sala ma jasnozielone ściany, bordowe kotary, na stołach będą bordowe serwetki, świeczki, winietki i zawieszki :) Bukietu jeszcze nie wybrałam, ale raczej nie chcę go w bordo - tylko w różu, fiolecie ... Więć różyczki na torcie jakie ? Może już zostawić te bordowe, w końcu nie pójde z bukietem go kroić ;) Wiem, że u wielu z Was wszystko do siebie pasuje... Doradźcie :blagam:
-
Agatko koniecznie musi ten tort pasować do wystroju sali albo do bukietu?? ja nawet nie pomyślałam żeby wybierać tort pod kolor czegokolwiek...
co do welonu najbardziej podoba mi się ten trzeci, trochę dłuższy :)
daj znać jak wizyta w cukierni i jakie ciasta i tort wybrałaś :-*
-
a ja nie wiedze fotek wszystkich >:(
co do tortu, ja uwielbiam roz i ecru w takich deko bede miala sale i tort tez, poprostu tak mi sie podoba
-
Hihi, buraczku właściwie to niekoniecznie :D
Tylko mam jakiś taki okres (czas) teraz, że bardzo panikuję i bardzo się denerwuję wszystkim ::)
Chyba muszę zacząć pić melisę, albo nie wiem co ::)
Wczoraj mama mi Deprim proponowała, ale się nie skusiłam :P
Paolko pewnie widzisz tylko te, które bezpośrednio z neta wklejałam ;)
No nic, ja już muszę mykać :) Piszcie proszę co myślicie :)
-
oddychaj! nie ma co panikowac (dobrze mi mowic bo mam jeszcze ponad 3 miesiace ;) ) najwazniejszy jest spokoj
-
Skąd ja znam to, panika... poczekaj 20 min przejdzie, ale znowu coś wymyślisz, cóz uroki planowania wesela.
Ale pamietaj bedzie dobrze. :D ;D
-
Spokojnie i bez nerwów :) Ja sobie zamówie ten welon od Evelaz :) i wydaje mi się, że do Twojej sukni też by pasował, a biorąc pod uwagę cenę, to warto :D
Co do tortu, sali i reszty to zgadzam się z buraczkiem przecież nie musi to być wszystko jednego koloru :) Byleby się za bardzo nie gryzło :) ;D ;D
Miłego torcikowania :) :-* :-*
-
Margolko ja na Twoim miejscu podpasowałabym tort do sali! :) W momencie "wkraczania" tortu na salę raczej nie będziesz miała bukietu w ręce, wiec nikt na to nie zwróci uwagi. A z salą będzie się ładnie komponowało. Tylko teraz tak mi wpadło na myśl, żeby tort był o jeden ton jaśniejszy niż sala żeby ładnie się na zdjęciach wyróżniał :)
Ja np. mam salę bordowo-różową, i tort też chyba różowy będę miała :)
A co do welonu... Hm. Mi się bardzo podoba ten drugi, z tymi dzetami. I też bardziaj mi się podoba niż ten który upatrzyłaś sobie w salonie, faktycznie w krótszym będzie Ci lepiej(wyobraziłam sobie teraz Ciebie w tym co wkleiłaś :) ). Te świecidełka są subtelne i moim zdaniem będą ładnie się mieniły, dodając Ci uroku :)
Ale jak coś to ten bez świecidełek też jest fajny :)
-
Mnie podoba się ostatni welon, te cyrkonie dodają uroku. Jeśli chodzi o bolerko radzę najpierw zapytac w salonie ponieważ będziesz pewna, że materiał będzie taki sam jak na sukience i nie będzie się różnił np odcieniem (a biel ma wiele odcieni) czy fasadą (czy jak to się zwie). Jak wrócisz z to zdaj relację co się dowiedziałaś. :-*
-
O tan pierszy welon super bedzie pasował!
-
a mi sie najbardziej podobał ten który zamowilas w salonie
-
mi to jeszcze inny by do ciebie pasowal, taka dlugosc jak tego 3 co wkleilas teraz, z krysztalkami, ale jednowarstwowy, bo ten dwuwarstwowy jakis taki dziwny jest, zwlaszcza z tylu.
-
mi chyba tez najbardziej się podobał ten pierwszy z salonu....te teraz wklejone hmmmm jakoś dziwnie się układają....a co do kolorystyki tortu ja akurat dobrałam do całości-mam vanilię i bordo,nigdy bym nie pomyślała o wystroju sali,zresztą chyba ta kolorystyka tortu nie jest aż tak ważna.....myślę,że tego nikt nie zauważy...
-
Hej dziewczynki :D
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych ;D
Po pierwsze - mój tata znalazł niedrogiego busika, który przywiezie gości z Zawiercia, a po weselu odwiezie ich tam :) Busik będzie na 18 osób, a chętnych na niego jest coś ok. 15 osób (wcześniej teściowa mi napisała, kto na pewno przyjeżdża własnym autem)
Busik jest już zamówiony :D Trzeba tylko zadzwonić do pana i powiedzieć mu skąd dokładnie i o której godzinie ma zabrać przyjezdnych ;)
Po drugie - byłam u kosmetyczki na mikro ;) Kolejny zabieg, ale już nie mikro, tylko jakiś nawilżający mam umówiony na kilka dni przed ślubem :D
Umówiłam się też na paznokcie - na dzień przed ślubem :) Będę miała robione żele - pani sama tak zdecydowała ;)
Ja myślałam, że skoro swoje paznokcie mam krótkie i łamliwe, to zaproponuje mi tipsy, a tu jednak nie :)
Chciałam się umówić na próbne czesanie i malowanie - ale panie mi odradziły! Powiedziały, że to strata pieniędzy ::) Fryzjerka mi powiedziała, że dwa razy i tak mnie identycznie nie uczesze... Pytała jaką mam sukienkę i jaki mam bukiet, powiedziała, że mogę przynieść wcześniej zdjęcia fryzurek jaki mi się podobają i ona pomyśli :P
Tak więc najpierw muszę wybrać ten bukiet ;) A potem znaleźć jakieś fryzurki, i wtedy ze zdjęciami pójdę do niej :) Aha - i postanowiłam, że zrobię sobie też pasemka :) Albo balejaż, ale raczej pasemka 8)
Po trzecie - byliśmy z rodzicami w cukierni :)
Zamówiliśmy 5 blach ciasta (jedna blacha 4-5 kg). Na tych 5 blachach będziemy mieć 8 rodzajów ciasta. Nie zapisywałam sobie, ale z tego co pamiętam będą takie:
- sernik
- makowiec z jabłkami
- ciasto biszkoptowo-alkoholowo-budyniowe
- serniko-makowiec
- rolada makowa
- ciasto z orzechami i kokosem
- ciasto owocowe z galaretką
- ciasto z jabłkami i wiśniami
Chyba, że coś pomyliłam :P
Tort będziemy mieli trzypiętrowy o smaku ajerkoniako-śmietankowym ;) Chciałam cztery pięterka, ale mamy za mało gości na czteropiętrowy tort ;)
Wybrałam stelaż z takim łukiem na boku, jutro pokażę, jak znajdę coś podobnego, bo teraz już usypiam ;)
Wybrałam też figurkę na tort - z katalogu, który miał pan cukiernik :) Będzie to młoda para, ale cała biała, no i ta para na takim czymś stoi i to coś jest ozdobione różyczkami :P Szukałam podobnej figurki na necie, ale nie znalazłam, jutro jeszcze poszukam ;)
Różyczki na torcie będą czerwone i bordowe (te przy figurce są czerwone).
Petardy jeśli chcemy, musimy zakupić sami :) Pewnie zakupimy ;)
A ciasta i tort oczywiście zostaną na salę przywiezione - a tak się o to bałam ;)
Co do welonu - już nic nie wiem, zgłupiałam ::) Do salonu wybieram się w czwartek i do tego czasu wstrzymam się z zamawianiem któregokolwiek na all... Ale powiem Wam, że teraz najbardziej podoba mi się trzeci z tych ostatnich wklejonych - tyle, że on nie jest wcale taki krótki :cegly: No ale i tak krótszy, niż ten z salonu ;)
Zmykam, bo już padam :P Ale mi post wyszedł ::)
-
No to Margolko pozałatwiałaś :)
Fajnie, bo czasem właśnie takie sprawy(jak busik, czy fryzjer...) spędzają sen z powiek. Masz już z tym spokój i to najwazniejsze :)
Szkoda że nie masz fotek tej figorki i w ogóle... No, ale przynamniej z większa niecierpliwością będziemy czekały na relacyjkę ;)
Pójdziesz jutro do salonu, i może sprawa z welonem też wyjasni się bezproblemowo :)
Przynajmniej za to trzymam mocno kciuki :)
Buziaczki! :-* :-* :-*
-
Noooo pięknie pozałatwiane sprawy i można odznaczyć na liście :) Agatko poprosiłabym o namiary na Pana Busika jeśli można :) A jeśli chodzi o welon to kochana, którego nie weźmiesz to i tak będziesz najsliczniejszą Panną Młodą i tyle :D
Buziaczki i miłego dzionka :-* :-* :-*
-
hej. wpadłam tylko powiedzieć, że do Twojego i mojego ślubu został już tylko 1 miesiąc !!! ;D ;D
-
ciacha pycha!
a co do welonu, to mi się tez podoba taki dłuższy :) jeszcze masz czas, żeby się namyślić
-
Ależ miałaś wczoraj intensywny dzień :)
Rzeczywiście jeszcze 1 miesiąc!!! ;D
-
Jak ten czas leci- został juz 1 miesiąc.
No to dzień miałaś pomyślny- tyle spraw załatwionych.
-
Gratuluję miesiąca do ślubu ;) oj jak ja bym chciała jeszcze raz :D
Ślicznie wyglądasz w sukni ;)
-
to fajno,że kolejne sprawy na boku;-) ciasta pychotka,masz wszystkiego po trochu tak jak i u mnie,bo jest i ser i mak, i owoce i budyń,alko,także będą goście zajadać z przyjemnością;-) noi miesiąc został wow;-)
-
JESTEM!
Późno, bo późno, ale optuję za welonem nr 1 :) Jest najskromniejszy, ale moim zdaniem najbardziej uroczy :) Co do koloru, to nie poradzimy, skoro tego nie widać, ale jeśli chodzi o długość: masz obawy co do siadania? Może wystarczy, żebyś się lekko pochyliła i wtedy się "skróci"?...
I jezcze jedno - koszt welonu przy kosztach wesela, to pikuś, więc jak masz być niezadowolona na 100%, to lepiej iść kupić gdzieś indziej. Wydaje mi się, że z welonem jest jak z suknią - zakładasz i wiesz, że to TEN! :)
Bolerko - szycie to grosze, tylko co z materiałem? Moim zdaniem, bolerko powinno być do kościoła, bo wydaje mi się, że, hmm... trochę za dużo golizny w samym gorsecie ;)
Ozdoby tortu - dopasuj do sali, jeśli już Ci na tym zależy :)
Gratuluję pozałatwianych spraw- ja jestem jeszcze mocno do tyłu z wieloma :) A co do próbnej fryzury, to moja fryzjerka powiedziała to samo. Ja się jednak uparłam - i mnie poczesała - myślałam, że się zapłaczę... Tak jak zawsze wyglądam super po jej zabiegach, to tym razem jakaś masakra. I dzięki temu wiem, że np. wałki muszą być grubsze, że nie chcę upięcia wysoko, itd. - coś, co ładnie wyglada na zdjęciu, niekoniecznie musi wyjść w rzeczywistości :)
Trzymam kciuki za wszystko!
-
Dotarłam ;D Ten pierwszy welon mi się podoba, jest taki delikatny :) :-* zostawiam
-
Dobry wieczór :-*
Wybrałam stelaż z takim łukiem na boku, jutro pokażę, jak znajdę coś podobnego, bo teraz już usypiam ;)
Tak jak obiecałam pokażę Wam fotki ;) Stelaż (nie tort) będzie dokładnie taki:
(http://img43.imageshack.us/img43/8508/stelazukiem.jpg)
No i zastanawiam się, czy nie możnaby ozdobić tego łuku kwiatami, tak jak np. na tym zdjęciu ?
(http://img43.imageshack.us/img43/7364/tort03.jpg)
Myślę, że ładnie by to wyglądało, tylko że kogo miałabym poprosić o ozdobienie tego łuku ? Może w kwiaciarni zamówić taki splot kwiatów i kelnerki by to ozdobiły ? Jak myślicie ?
Wybrałam też figurkę na tort - z katalogu, który miał pan cukiernik :) Będzie to młoda para, ale cała biała, no i ta para na takim czymś stoi i to coś jest ozdobione różyczkami :P Szukałam podobnej figurki na necie, ale nie znalazłam, jutro jeszcze poszukam ;)
Szukałam, szukałam i nic ;) Ale coś podobnego Wam wkleję :P Taka mniej więcej młoda para:
(http://img40.imageshack.us/img40/9858/biaafigurka.jpg)
Tylko tutaj welon jest z tiulu, a u mnie będzie taki jak cała panna młoda, coś jak tutaj:
(http://img40.imageshack.us/img40/8385/bialaladna.jpg)
I ta figurka będzie sobie stała na czymś takim:
(http://img38.imageshack.us/img38/5287/podwyszenie.jpg)
Tylko nasza figurka nie ma tych różyczek po boku, tylu u góry, pod nogami młodych ;) No i są one czerwone te różyczki :D
To Wam wyjaśniłam ;)
Ozdoby tortu - dopasuj do sali, jeśli już Ci na tym zależy :)
Właśnie tak zrobiłam :D Będą bordowo- czerwone (czerwone ze względu na te różyczki przy figurce ;))
Beatko wysłałam na priva numer tel. do pana od busika. On dysponuje trzema busikami: na 12 osób, na 18 i na 23 osoby :D
Justyś dziękuję za komplement na temat mojego wyglądu w sukni :-*
MagdaN dzięki za rady. Może jednak umówię się na tą próbną, tylko szkoda, że nie mam żadnej okazji ;)
Ależ miałaś wczoraj intensywny dzień :)
Oj dziewczyny - ostatnio każdy mój dzien jest intensywny. Oprócz tego, że ruszyłam ostro z przygotowaniami, to zaczęłam szukac pracy... A ponieważ nigdzie mnie nie chcą ;) to załatwiam sobie staż - w miejscu, gdzie odbywałam praktyki studenckie :P Chcę, żeby UP mi płacił, złożyłam już wniosek, czekam na decyzję...
Poza tym żeby w ogóle podjąć pracę w zawodzie muszę się zapisać do KIDL, a żeby się tam zapisać, musze przygotować parę papierków do wysłania... Byłam już u notariusza, u fotografa zrobić zdjęcia, jeszcze musze do lek. medycyny pracy - ale nie wiem kiedy ???
Czas tak zapieprza, że szok :o
Do ślubu tylko
:serce: :serce: :serce:1 miesiąc :serce: :serce: :serce:
Aaaaa!
Chyba wolałabym , żeby jeszcze były ze dwa ;) Z moją organizacją kiepsko :-\
W zeszłym tygodniu miałam zrobić jedno, jedyne zaproszenie dla rodziców - nie zrobiłam...
W tym - miałam iść zamówić kwiaty - ale jeszcze nie wybrałam bukietu... No ale nic, pójdę w przyszłym tygodniu. Jutrzejszy dzień już cały zaplanowany, a na piątek też pewnie coś się znajdzie :P
Mam nadzieję, że jutro wyjaśni się choć sprawa welonu i bolerka :drapanie:
Forumki kochane to miłe, że zauważyłyście, że został nam miesiąc do ślubu ;D Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
gratuluje ostatniego miesiaca :)
jako ze nie mialam sie kiedy wypowiedziec to nawiaze do Twojej wczorajszej wypowiedzi :)
Chciałam się umówić na próbne czesanie i malowanie - ale panie mi odradziły! Powiedziały, że to strata pieniędzy ::) Fryzjerka mi powiedziała, że dwa razy i tak mnie identycznie nie uczesze... Pytała jaką mam sukienkę i jaki mam bukiet, powiedziała, że mogę przynieść wcześniej zdjęcia fryzurek jaki mi się podobają i ona pomyśli :P
ja tez nie robie probnej bo chodze do tej fryzjerki i juz sie u niej czesalam, jednak jesli bym jej nie znała to bym nie ryzykowala. moje makijazystki nie znam dlatego ide na probny :)
jasne ze nie zrobi identycznie ale poznam jej styl pracy :) kiedys szlam na wesele i jedna babka uczesała mnie jak stara babe, okropnie. na szczescie moja pania Kasie juz troche poznałam i nie musze sie bac
-
Już tak blisko - misiąc - gratulacje !!!!
-
margolkoa mogłabyś mi podeslac na priva jakies namiary na tego facecika od busikow proszę i skąd jest????my zamówiliśmy jednego gościa,żeby przewiózł nam gości ze śląska do Bydgoszczy,ale trochę jestem jego niepewna,a tez wiem ze ma kilka busów,może to ten sam i będę spokojniejsza;-)))
-
gratuluję Agatko 1 miesiąca do ślubu.... :D ciekawa jestem, co jutro załatwisz w Irenie ;)
-
Daruda namiary wysłane ;)
Ewelka ja też jestem ciekawa tej jutrzejszej (dzisiejszej) wizyty w salonie :)
Teraz zmykam już spać, chyba moje długie posty odstraszają forumki ;) Dobranoc :-*
P.S Napiszcie proszę co myślicie o udekorowaniu tego stelaża kwiatami :)
-
wcale nie odstraszają :)
tort i stelaż super, ja bym już go nie ozdabiała, bo mma wrażenie, że te kwtaty zasłaniają wtedy tort, a on jest sliczny
figurka też super!
-
Mnie też nie odstraszyło :) Dziękuję za namiary :) ;D ;D
Stelaż jest śliczny :D jeśli kwiaty, to ja bym dała delikatniejsze, tak żeby go nie zasłaniały, bo po prostu bosko się prezentuje :)
A jeśli chodzi o suwaczki to Kochana na drugim widzę 7 dni do powrotu przyszłego Mężunia :) Ale czas leci, jak szalony!!
Słodkich snów :-* :-* :-*
-
gratuluję miesiąca do ślubu :)
bardzo fajny stelaż.. też bym go nie zasłaniała kwiatami... figurki, które wkleiłaś urocze... a Toja figurka jest kolorowa? czy tylko te kwiatki?
-
Malavi tort wkleiłam przypadkowy, nasz będzie inny, tylko stelaż taki ;)
Wiśniowa nasza figurka będzie cała biała, tylko różyczki u stóp młodych będą czerwone :D
A jeśli chodzi o suwaczki to Kochana na drugim widzę 7 dni do powrotu przyszłego Mężunia :)
Oj jeszcze parę dni! Już się nie mogę doczekać powrotu ukochanego! Zresztą on też sobie odlicza dni :D Już tam nie może wytrzymac beze mnie :) Jak mu mówię, że jeszcze tylko tyle dni, to on mówi, że jeszcze aż tyle dni ;) Już bardzo za sobą tęsknimy :Wzruszony:
A! Skoro już mamy czwartek, to mogę napisać:
(http://tmp2.glitery.pl/text/147/25/2-3dni-do-lubu-3919.gif) (http://glitery.pl/)
-
Gratuluje miesiaca do Ślubu! :) :skacza: ...i 30 dni ;D ;D ;D
Łuk ten na stelażu, mi osobiście podoba się przystrojony :) Zapytaj w cukierni :)
Fajna figureczka :) widze ja oczyma wyobrazni ;D
No wlasnie, niedlugo Twoj PM wraca! Ale z Ciebie szczesciara :)
-
o szkoda :) ale wasz tort, też na pewno będzie śliczny
a wiesz, że mamy dokładnie tyle samo dni do powrotu naszych mężczyzn z emigracji :) wychodzi na to, że razem odliczamy!
Tyle, że moj N. po 5 dniach znowu wraca, a Twój już przy tobie zostaje
-
Agatko, mam zamówiona taka samą patere na tort tylko 4 piętrową i też będę ją przyozdabiać. Dogadałam się z cukiernią tak, że sama zamówie kwiatki a oni razem z kwiatami do tortu (bo w torcie będę miała żywe kwiaty w jakimś żelu zakonserwowane żeby nie zwiędły)odbiorą sobie z kwiaciarni. Zamówiłam kilka kwiatków do dopięcia, żeby nie przyćmić tortu, dałam fotke patery i pani florystka powiedziała, że cos fajnego wymysli.
A i gratuluję kolejnej okrągłej liczby
30 dni.
-
ja bym ten stelaż delikatnie przyozdobiła kwiatamki, ale tak żeby nie przysłonić tortu :)
gratuluję 30 dni do ślubu :) u mnie też suwaczek szaleje ;) :-*
-
Stelaż mam taki sam ! ;D
Ale ja chyba raczej bym nie stroiła go kwiatami!
-
juz niedlugo bedziecie nadrabiac ta rozlake ;)
-
fiu fiu ale sie dzieje. Mi si estelaz podoba bez kwiatkow, a ty si eniemartw zdazysz ze wszsytkim a za tydzien bedziecie we dwojke to bedzie wam razniej. Fajnie ze cisi estaz udalo zalatwic, mi niewyszlo swego czasu :P pozdrawiam
-
Gratuluję 30 dni do slubu, nim sie obejrzymy juz bedziesz zakladac relacyjke :)
-
nio ja również gratuluję 30 dni do slubu - zleci nawet nim się nie obejrzysz :)
powodzenia jeszcze w przygotowaniach :cool:
-
Już jestem ciekawa jak tam Twoje załatwianie spraw...czy dziś był w planach salon sukni ślubnych ?? Jeśi tak to czekam na wieci o weloniku :) :) Buziaki :-* :-*
-
ja tez bym nie przystrajała stelaża,zostawiłabym go takim jaki jest;-) :-* :-* :-*
-
Przyłączam się do chóru, żeby nie ozdabiać stelaża - szkoda zasłaniać piękny tort i figurkę, a jak jeszcze staniecie obok niego i będziecie kroić, to już zupełnie goście nie będą mieli okazji podziwiać kunsztu cukierniczego ;)
I ogromnie gratuluję "trzydziechy" :-)
-
Gratuluje 30 dni do ślubu :D :D :D
jak ten czas biegnie, a już za 6 dni zobaczysz się z ukochanym, nawet nie wiem gdzie sie podział ten czas , bo czekasz na niego juz 4 tygodnie ;)
Możesz przyozdobić ten stelaż ale delikatnie, nie tak grubo jak na zdjeciu, tzn ja bym tak wolała ;D ;D ;D
a decyzja nalezy do Ciebie ;)
Jeju juz bym Ci chciała zobaczyć w tej pięknej białej sukni ;D ;D ;D
-
ojj leci czas leci ju ztylko 30 dni do slubu
6 do spotkania z ukochanym
tort a w zasadzie stelaz tylko mzoe tak delikatnei ozdobic no albo wcale po w sumie po co
-
Witam Was dziewuszki :D
Oj, chyba szykuje się kolejny post gigant ;) Postaram się streszczac ;)
Fajnie ze ci sie staz udalo zalatwic, mi niewyszlo swego czasu :P
Oj, jeszcze nie wiem czy się udało... Czekam na decyzję z UP ::)
...czy dziś był w planach salon sukni ślubnych ??
Tak, tak, byłam w salonie :D Myślałam, że pani Irenka mnie przegoni, jak mnie tam znowu zobaczy, ale ona powiedziała, że mnie bardzo lubi :P
Pytałam o możliwość wypożyczenia bolerka - jest ;D
Pytałam też o możliwość zmiany welonu na krótszy i bardziej prosty - też nie ma problemu ;) Choć pani mi nie radzi ;)
Przymierzyłam sobie nawet dziś jeden welon, był prawie idealny, cięty, dwuwarstwowy, ta dłuższa do pasa, no i spodobałam się sobie ;D Ale z tyłu miał takie różyczki co mi się nie podobały ;) Poza tym byłam w zwykłym ubraniu, więc to też nie to samo co w sukience.
Ale umówiłam się na kolejną przymiarkę - na wtorek 2 czerwca :D Pani ma naszykować dla mnie pasujące do sukni bolerka, a także welony cięte, do pasa lub krótsze :D Wtedy też przymierzę znowu suknię, bo już będzie gotowa (ostatnio była za długa)
Jeśli chodzi o ozdobienie łuku stelaża kwiatami, to cukiernia nasza na pewno się tym nie zajmie ;) Ale popytam w kwiaciarni, jak tam w końcu dotrę :D
Zamówiłam kilka kwiatków do dopięcia, żeby nie przyćmić tortu, dałam fotke patery i pani florystka powiedziała, że cos fajnego wymysli.
Właśnie też tak zrobię, pójdę do kwiaciarni z fotką stelaża :) I wtedy zdecyduje, czy ozdabiać ;)
W przyszłym tygodniu już naprawdę pójdę zamówić kwiaty :) W sumie dobrze, że jeszcze tego nie zrobiłam, bo nie wiem czy takie kolory, jakie chciałam będą pasować teraz do auta... Brat mi napisał, że nie da rady załatwić czarnego Peugeota :( Peugeot będzie, tylko w innym kolorze - w takim :
(http://img38.imageshack.us/img38/6691/piaskowy.jpg)
lub takim:
(http://img37.imageshack.us/img37/2120/grafito.jpg)
Nie wiem którym pojedziemy :-\ A właściwie to nawet nie wiem, który bardziej mi się podoba - nasawiłam się już na czarny kolor i wyobrażałam sobie dekoracje na czarnym :(
Ja chciałam dekoracje na aucie w kolorze mojego bukietu... Bukiet chciałam:
- różowo - różowy ( w sensie żywy róż z bladym różem)
lub
- różowo - fioletowy :)
A teraz nie wiem, czy jak auto będzie jasne, to te kolory będą pasować...
Może więc zdecyduję się na bukiet czerwono - różowy (jeśli w ogóle łączy się kwiaty w takich kolorach ??? )
Och, same problemy ;)
Ale skoro mowa o aucie, to pokaże Wam jeszcze tablice - pan z allegro wysłał projekt do akceptacji :) Oto one :D
(http://img148.imageshack.us/img148/7762/tablice.jpg)
I to na razie chyba tyle...hmm chyba, że o czymś zapomniałam ;)
Justyna, Justyś, MagdaN, Daria, Beatko, Missmax, Diankusia, Iza, Paolka, Mikoala, Buraczek, Anulka, Malavi, Madzia - buziaki dla Was :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Jeju juz bym Ci chciała zobaczyć w tej pięknej białej sukni ;D ;D ;D
W sensie jak, na żywo ? ;D
-
oj tak na żywo ;D ;D ;D - jeśli tylko dam rade i mąż mnie puści :P :P :P - żartuje ;D
Mi się wydaje ze do tych dwóch aut najbardziej kolorystycznie pasowalby blady róż z żywym różem ;)
-
witaj margolko, jak najbardziej pisz do nas posty giganty, bardzo fajnie sie je czyta i nie sadze, zeby kogos odstraszaly.
mi tam sie podoba udekorowany stelaz do tortu, tak jak na zdjeciach.
kolor rozowy lub fioletowy bardziej by pasowal do autka 2, ten pierwszy kolor to taki zlotawy, wiec nie koniecznie bedzie pasowal, nawet czerwony, nie wiem poprostu nie widze zadnej dekoracji przy takim kolorze auta, a moze ja mam slaba wyobraznie ;D
no to czekamy na fotki z drugiej przymiarki :-*
-
Margolka ale ten czas leci ...... :P
Samochodzik super, ten drugi kolor bardziej mi sie podoba :P
A tablice sa super, moglabym Ciebie prosic o namiary na priva ??
Z gory dziekuje ;)
Buziaki przesylam :-* :-* :-*
-
Jesli mialabym wybierac, to ten drugi kolorek autka :) Najlepiej wez auto, znaczy sie zdjecie aut, i idz do florystki, ona Ci podpowie :)
Suuper te tablice :)
Tez bym chciala na zywo Cie zobaczyc... Ale cóż, to całkiem niemożliwe :( Ja to w ogole do Was wszystkich daleko mam ::)
-
Mi się oba samochody podobają ;) Tablice też bardzo fajne :)
-
Ja bym wolała drugie autko, ale w zasadzie myślę, że o jakim samochodem sie jedzie nie ma wielkiego znaczenia, a to z kim się w nim siedzi ;D ;D ;D Dekoracja różowo-różowa mnie najbardziej przekonuje, tablice fajowe :)
W ogole nie wpadłam na pomysł wypożyczenia bolerka, także dziś sobie wejdę do swojego salonu zapytać :) :)
I już zupelnie odbiegając od tematu: Kult dziś gra na Dniach Dąbrowy :) Chociaż pewnie juz wiesz :)
Miłego dnia i buziaczki :-* :-* :-* :-*
-
tez bym wybrala 2 autko, mysle ze nie musisz zmieniac kolorystyki, roz bedzie pieknie wygladał bo kolor autra wcale nie jest za jasny
-
obstawiam samochod nr 2 :)) i moim zdaniem ten rozowo-rozowy bedzie pasowal :)
-
ja też obstawiam 2 autko, ciemniejsze jest (przynajmniej na zdjęciu :D)
co do kolorów dekoracji... Agatko nie myślałaś żeby ten róż połączyć z jakimś innym kolorem?? mnie się osobiście bardziej podobają kolorowe bukiety, np. różowo- biały by pasował na dekorację autka. ale to moje zdanie. buziaki zostawiam :-* :-*
-
ja też jestem za 2
-
Agatko a propos bukietu różowo-różowego znalazłam coś takiego ;)
(http://img33.imageshack.us/img33/3593/28815309.th.png) (http://img33.imageshack.us/my.php?image=28815309.png)
-
Witam w piątek ;)
Olu dziękuję za pierwszą propozycję bukietu :) Wyprzedziłaś mnie - właśnie miałam pisać, że czas wybrać bukiet ślubny :skacza:
Zaraz powklejam foty bukietów, które ja znalazłam ;) Dużo tego naściągałam :P
Co do autka - to "zamówiłam" to drugie, ale może się okazać, że będzie "niedostępne" i jednak będziemy jechać tym pierwszym ;)
A już mi wszystko jedno, byle tylko przywiozło mi narzeczonego i zawiozło nas do kościoła :D
Na razie nie mamy jeszcze kierowcy, jak M. wróci to poszuka wśród znajomych chętnego ;)
oj tak na żywo ;D ;D ;D - jeśli tylko dam rade i mąż mnie puści :P :P :P - żartuje ;D
Będzie mi bardzo miło :-*
A teraz zajmę się wrzucaniem zdjęć ;) A jak macie jakieś propozycje dla mnie to bardzo proszę :) Już wiecie jak wygląda suknia, wiecie też jak wyglądam ja :D
-
W takim razie czekam na fotki bukiecików, chetnie sie wypowiem ;D ;D ;D
poczekam na Twoje zdjecia bo moga sie zdublować :D
-
Oj, trudno mi było wybrać ::) Wybrałam na razie czternaście :P
1. (http://img12.imageshack.us/img12/4261/95600952.jpg)
2. (http://img413.imageshack.us/img413/5925/82346348.jpg)
3. (http://img413.imageshack.us/img413/2589/97330943.jpg)
4. (http://img530.imageshack.us/img530/8735/65255806.jpg)
5. (http://img530.imageshack.us/img530/7569/81366333.jpg)
6. (http://img9.imageshack.us/img9/7185/55412372.jpg)
7. (http://img21.imageshack.us/img21/4706/21747629.jpg)
8. (http://img21.imageshack.us/img21/8361/98578745.jpg)
9. (http://img21.imageshack.us/img21/6342/59266980.jpg)
10. (http://img24.imageshack.us/img24/6505/84249383.jpg)
11. (http://img24.imageshack.us/img24/9929/68136943.jpg)
12. (http://img24.imageshack.us/img24/1733/27387767.jpg)
13. (http://img503.imageshack.us/img503/8317/43954474.jpg)
14. (http://img503.imageshack.us/img503/6003/99056138.jpg)
I co, nadawałby się któryś ???
-
Widzę Agatko ze chcesz wiszący bukiecik ;D czyli nie w moim typie ale i tak się wypowiem :P
Najbardziej podoba mi sie nr 14, potem 13 , chociaż 12 też ciekawa :D
7 też przykuł moja uwagę , aczkolwiek dałabym inne kolory bo ten jak dla mnie zabardzo patriotyczny ;)
-
ja obstawiam 9 i 14 :)
wszystkie są ładne, ale te mi jabardziej kolorystycznie pasują
-
jak dla mnie najładniejsze są bukiety 1, 5 i 10...
znalazłam też kilka bukietów zwisających,jak szukałam bukietu dla siebie... może poślę Ci je na maila? wtedy zobaczysz sobie, czy któryś Ci pasuje,albo tutaj wkleję... jakbyś wolała ?
buziaki :-* :-*
-
Zdecydowanie 9 i 11 :) Też myślę o czymś takim, wiszącym... Myślę, że w przypadku Twojej sukni sprawdziłby się też rozłożysty bukiet, bo sukienka też "duża", a Ty jesteś szczuplutka i nie ma koniecznej potrzeby się wydłużać. Ale jeśli Ci się takie podobają, to moim zdaniem, są bardzo wdzięczne :)
Na forum była kiedyś tabelka z rodzajem sukien i bukietami - widziałaś ją? Jak nie, to mam ją gdzieś na dysku zapisaną... :)
-
mi sie podoba pierwszy...... moj tez bedzie tego typu, kaskadowy, a rozyczki ecrie i pomaranczowe, babka mi pokazala kulke z takimi samymi co ja chcialam kolorkami, byl piekny......
-
Olucha wkleila sliczny bukiecik, w 100% w moim stylu :)
a tyh ktore Ty wkleilas podobaja mi sie : 1 i 9 :)
-
Hej :)
No właśnie takie wydłużone czy tam zwisające wiązaneczki mi się podobają ;)
Wiem, że jestem szczupła i drobna, no ale suknia dość szeroka, a gdzieś wyczytałam, że do rozłożystej sukni pasuje bukiet wydłużany ;)
Bukietu kulki u siebie nie widzę ::) A myślicie, że bardziej by mi pasował ???
Ewelinko wklej proszę te "swoje" bukiety :)
Na forum była kiedyś tabelka z rodzajem sukien i bukietami - widziałaś ją?
MagdaN nie widziałam chyba tej tabelki...
Dziewczyny a znalazłam bukiet, w którym róż połączony jest z czerwienią, lub też odwrotnie - czerwień z różem - jak kto woli ;)
Jak Wam się podoba takie zestawienie kolorów??
Pasują one do siebie ???
(http://img132.imageshack.us/img132/2372/kolorki.jpg)
-
Tabelka jest tutaj:
http://img185.imageshack.us/img185/4341/2kb70d6845c6vt7.png (http://img185.imageshack.us/img185/4341/2kb70d6845c6vt7.png)
Na 100% ktoś ją kiedyś wkleił tu na forum, ale nie mam pojęcia kto, bo moja mama mi to wyszperała. Wiem, że były tam jeszcze objaśnienia do tych symboli, chociaż mniej więcej można się domyślić.
Co do kolorystyki bukietu - wydaje mi się on hm... nieco zbyt intensywny. Bałabym się, że będzie tak przyciągał wzrok, że nikt nie spojrzy na mnie... Może gdyby go złagodzić odrobinę bielą?...
-
Ale fajna tabelka :D
Tylko że wg niej ja z moim bukietem wyglądałam średnio :P
Wg tej tabelki własnie powinnaś mieć zwisający bukiet ;) I skoro taki chcesz od poczatku to to jest już duzym argumentem zebyś taki miała ;)
Mi osobisćie to połeczeniu różu z czerwienia nie bardzo się widzi ::)
Ale jakby wyrzucić te czerwone róże z bukietu to te jaśniejsze z tymi ciemniejszymi jak najbardziej ;D ;D ;D
-
Fajowa tabelka! ;D Dzięki :-*
A przekleję ją tutaj, żeby inni widzieli ;)
(http://img41.imageshack.us/img41/3421/tabelkaj.jpg)
Ja tak tylko zapytałam o wasze zdanie, odnoście tych kolorków, bo mnie raczej też nie bardzo, ale byłam ciekawa/ jestem czy komuś się spodoba :P
-
Juz tylko 5 dni do powrotu Twojego ukochanego... Zazdroszczę Ci ;D
No więc bukieciki:
Najbardziej podobaja mi się 1, 4, 9.
jak dla mnie ten ostatni bukiecik tez troszeczke zbyt intensywny jest. Jakos te wcczesniejsze bardziej mi sie podobaja :) I bardziej Ciebie widze wlasnie z wiszacym bukietem :)
-
no to ja chyba nie pomogę pisząc, że mnie się najbardziej podoba bukiet numer 2 ;D
wydaje mi się najbardziej subtelny i nieprzesadzony, chyba by pasował do Twojej sukienki :)
-
W takim razie wklejam fotki znalezionych bukietów :)
1.(http://images44.fotosik.pl/134/4c58f465ac166a87.jpg) (http://www.fotosik.pl)
2.(http://images48.fotosik.pl/134/5762ba405c5ad24f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
3.(http://images46.fotosik.pl/134/f21eaf418be02c08.jpg) (http://www.fotosik.pl)
4.(http://images41.fotosik.pl/130/c14ca73b688a2661med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
5.(http://images40.fotosik.pl/130/15a0037c7d2da96c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
6.(http://images46.fotosik.pl/134/45f67df6083898b6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
7.(http://images47.fotosik.pl/134/0e20e054b1b17affmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
8.(http://images45.fotosik.pl/134/2f1a935bf8c182c2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
ja nie przepadam za wiszącymi także ze wszystkich tu wklejonych jestem za 4 wklejoną przez evelaz,jest wiszący ale coś w sobie ma;-)
-
5 i 7 przyciągnęły moją uwagę :)
Heh, ja tez będę miała problem z bukietem. Moja mama się uparła, że nie może być z róż, bo mają kolce... Ja tam nei wierzę w przesądy, ale skoro mamie tak zależy ::)
A Wt slyszalyscie o czyms takim?
-
no,ja słyszałam o takim przesądzie,ale nie dajmy się zwariować ;) prawie każdy bukiet teraz ma połączenie róż...
-
hihihi jakbyśmy miały wierzyć w te wszystkie przesądy to żadna z nas by za mąż nie wyszła;-)))a bo to kolce a to czarny samochód,tu coś pożyczonego,niebieskiego,nowego...tyyyle tego jest,że kto tak naprawdę przestrzega tego wszystkiego.....
-
no wlasnie ::)
ale skoro mamie tak zalezy, nie wiem czemu, to chyba poszukam cos zeby nie mialo w sobie roz ;) Hehe, poobrywam kolce wyjdzie na to samo ;D ;D ;D
-
Dziękuję Ewelinka :-* Śliczne :D I tylko jeden z nich wcześniej widziałam - 5 ;)
no to ja chyba nie pomogę pisząc, że mnie się najbardziej podoba bukiet numer 2 ;D
Nie chciałam wcześniej pisać, ale teraz to już muszę - mnie właśnie chyba 2 podoba się najbardziej ;) ( z tych ode mnie) Tylko nie wiem, co to za kwiaty, te ciemnoróżowe ???
Z tych drugich, od evelaz najładniejsza wiązanka (według mnie) to 4 :)
Moja mama się uparła, że nie może być z róż, bo mają kolce... Ja tam nei wierzę w przesądy, ale skoro mamie tak zależy ::)
A Wt slyszalyscie o czyms takim?
Ja akurat nie słyszałam. Słyszałam, ze nie moze być z czerwonych róż, a raczej wyczytałam gdzies tutaj - ale i tak nie wzięłam tego do siebie ;)
Ale zrozumiem Cię, jeśli sama bukietu z róż nie wybierzesz.
Moja mama niby nie jest przesądna, ale zawsze mi powtarzała, żebym nie miała perełek na ślubie. I na pewno nie będę mieć - bo jak tu nie słuchac kochanej mamy ;)
-
W tym momencie jestem za bukietem nr 4 wklejonym przez Ewelinkę - śliczny jest ;)
-
A ja już sama nie wiem, jak przyjrzałam się bliżej bukietowi 2 od Margolki, to tez mi sie podoba ::)
I ta 4 tez jest sliczna od Eweliny :)
Juz sama nie wiem ::)
No tak, czasem maly szczegol moze uczynic mamę szczęśliwą - więc staramy się to zrobic :)
-
olaboga a ja będę miała perełki,róże i czarny samochód.....jak ja to przeżyje????hiihihiihi
-
nie wiem nie wiem ;) kurcze, w koncu to powazny problem ;) <zartuje of course> :skacza:
-
mnie się bardzo podoba bukiet nr 4 ,z tych co wkleiłam.. gdybym miała skromniejszą suknię, to pewnie zdecydowałabym się na niego ;)
-
margolka ;D jak się można udzielać u Ciebie jak Ty masz takie tempo, że nie nadążam :mdleje:
-
hej. z wklejonych przez Ciebie bukiecików podobają mi się: 1,7,9,10 i 12. jednak wszystkie przebija bukiet numer 4 wklejony przez evelaz
buziaki zostawiam :-* :-*
-
Ja obstawiam Margolkowa 2 i Evelazwoa 5 ;D
Buziaki na weekendzik :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-*
-
ja tez slyszalam o przesadzie o rozach, ale sama roze miec bede :) bo sa boskie :)
wszystkie bukieciki sliczne :)
-
a ja o tych różach to wogóle nie słyszałam i moja kuzynka miała bukiet z samych purpurowych, długicz róż. Wyglądał całkiem ładnie, ajej małżeństwo uznałabym za jaknajbardziej udane :)
-
buziaczki :-* :-* :-*
-
margolkowy 2 i 5 a w ogóle wszystkie są bardzo ładne dobrze, że nie ja muszę podjąć tą decyzję bo nie zazdroszczę ???
-
Cześć dziewczyny :)
Witaj Anulla_p ;)
Dziękuję Wam za opinie w sprawie bukietów ;)
Jak na dzien dzisiejszy, to najbardziej podoba mi się chyba ta czwóreczka od Ewelinki ;) Tylko zamieniłabym czerwone róże na ciemnoróżowe ;)
gdybym miała skromniejszą suknię, to pewnie zdecydowałabym się na niego ;)
A ja nie mam zbyt bogatej sukni ???
Do jutra jeszcze proszę o opinie, lub o propozycje bukietów dla mnie. Jutro zaniosę kilka zdjęć do wywołania - dekoracje na auto, bukiety, ten stelaż do torta, moje zdjęcia w sukni, i z tymi zdjęciami pójdę do kwiaciarni ;)
A dziś planuję robić winietki i zawieszki na wódeczkę :D
Nie pochwaliłam się Wam wczoraj, ale kupiłam już wszystkie materiały: papier bordowy (który wygląda bardziej jak czerwony ::)), papier biały do drukarki, klej i tasiemki :D Nożyczki ozdobne i dziurkacz ozdobny oczywiście są :)
Na razie próbuję w Wordzie zrobić jakieś sensowne tabelki, ale powiem Wam, że łatwe to dla mnie nie jest :-\ Nie wiem, jak to wyliczyć, żeby miały dobrą wielkość...
No i muszę poszukać też wierszyków na zawieszki. Jak znacie jakieś fajne, to proszę o wklejenie :)
P.S Jeszcze sie chciałam pożalić - chyba się przeziębiłam :( Gardło mnie boli i w nosie kręci >:(
-
dobry pomysł, żeby ze zdjęciem sukni iśc do kwiaciarni
co do zawieszek, to bardzo jestem ciekawa efektu :)
zdrowiej, jedz czosnek i witaminki, bo chyba nie chcesz kichać na swojego mężczyznę,a przecież juz zaraz będzie :)
-
Oj, to kuruj się.
Mi też ciężko idzie robienie takich rzeczy w wordzie, z zaproszeń to T. wszystko robił, wymiary itp. Ja to bardziej od estetyki byłam :D
My wybraliśmy takie wierszyki na naklejki na wódkę:
Jak wesele, to wesele
jedźcie dużo, pijcie wiele
Vivat, Vivat Młoda Para
dalej niech się bocian stara
Państwo Młodzi ładnie proszą,
niech toasty Goście wznoszą!
Niech się dziś nie oszczędzają
i do rana wytrzymają!
Przed użyciem zapoznaj się
z treścią zawieszki dołączonej
do opakowania lub skonsultuj się
z Panem Młodym lub świadkami!!!
To trzy osobne są :-)
-
Kuruj się, dziewczyno, a jeśli możesz to najlepiej siedź w domu.
Co do bukietu - też będę miała róże, bo to przecież symbol miłości, a o kolcach nic nie słyszałam :)
Co do napisów: my zamówiliśmy etykiety tu: http://allegro.pl/item639265034_etykiety_na_alkohol_z_imionami_slub_nowe_wzory.html (http://allegro.pl/item639265034_etykiety_na_alkohol_z_imionami_slub_nowe_wzory.html) - jest kilka tekstów do wyboru, chociaż nam tak naprawdę pasował tylko jeden :)
Tabelki w wordzie są trudne, też mam zawsze problem. Ale we właściwościach tabeli można ustawić szerokość i wysokość rzędów i kolumn (trzeba też wybrać opcję "dokładnie", a nie "co najmniej") i powinno być ok. Warto robić wydruki próbne na zwykłym papierze - wiem, bo sama się przejechałam, wydrukowałam WSZYSTKIE zawiadomienia bez wydruku próbnego, od razu na ozdobny papierze i mało nie dostałam apopleksji ;)
Powodzenia w rękodziele! :)
-
nasze wierszyki na zawieszkach:
1) Nowożeńcy pięknie proszą,
wszyscy niech toasty wznoszą.
I za szczęście młodych piją,
niechaj się kieliszki biją.
2) Niech kieliszki głośno brzęczą,
bo to dźwięk dla ucha miły,
gdy się goście tańcem zmęczą
trunek im pzywróci siły!
3) "Szumigłówka" dziś to sprawi,
że się każdy dobrze bawi.
Zapewniają o tym Młodzi,
"Szumigłówka" nie zaszkodzi.
kuruj się nam kochana :przytul: miłej niedzieli :-*
-
Zdrówka Agatko ;)
-
Margolko to nei jest az takie trudne, tak jak napisala MagdaN, wydrukuj koniecznie na zwyklym papierze próbne jakies... Ja tak robilam z wkladkami do zaproszen, i wyszly mi IDEALNE wielkościowo :) zmierz sobie w cm ile chcesz, i potem w wordzie ustaw sobie żeby w cm mierzylo :) bedzie latwiej tabelki poustawiac.
ja nad tymi wkladkami tez zanim je drukowalam, musialam troche posiedziec, i juz mnie cos trafialo, ale w koncu idealnie sie zrobilo ;)
-
Życzę zdrówka! :)
My mamy taki wierszyk:
"Wypij dzisiaj Młodych zdrowie
wznoś toastów pięknych moc.
Bowiem każdy Ci to powie
grzech nie wypić w taką noc!"
-
margolka, że też ja o tym wcześniej nie napisałam kurcze, wydrukowałam zdjęcie bukietu na zwykłym papierze na zwykłej drukarce domowej (HP3520) nic nie nosiłam do wywołania, bo za leniwa jestem i tak zawiozłam do mojej kwiaciarki i super było widać
-
witaj margolko, ale u ciebie sie dzieje, nadrabiania mialam troche, a to tylko 3 dni. wiec z bukietow jak dla mnie, tych ktore ty wkleilas ladne sa wszystkie oprocz 3 4 6 7(ten to kojarzy mi sie z wiazanka na pogrzeb nie wiem czemu). sama chce wlasnie tylko i wylacznie wiszacy bukiet, inne mi sie nie podobaja, a najladniejszy jest 10, i 5 od eveli. dobry pomysl zeby isc do kwiaciarni ze zdjeciem sukni, napewno pani ci pomoze, bo juz nie jedna wiazanke robila i wie, do jakiej sukni najlepiej. :-*
-
ja mam taki sam wierszyk jak madzia_n, i ja zawieszki akurat mialam łatwo do zorbienie gdyz nie mialam calej szerokosci papieru a4 tylko w sumie połowe i z jedneo paska robilam 4 zawieszki i owrocilam strone i wstawilam kolumny (4)
ale z winiekami byl problem i je zostawilam :)
-
Halo :)
Selena, MagdaN, Buraczek, Madzia - dziękuję Wam za wierszyki :-* :-* :-*
Mnie się spodobał ten:
"Jesteś Brachu na weselu
Pij więc zdrowo Przyjacielu
Chciałbym Ciebie jednak prosić
Bym nie musiał Cię wynosić" :D
Ale wybiorę kilka ( jeszcze tego nie zrobiłam :P)
MagdaN i Madzia - dzięki za rady, jak działać w Wordzie ;) Właśnie tak te tabelki ustawiałam ;) Potem przeczytałam, że też tak radzicie, więc się ucieszyłam, że dobrze wymyśliłam :P
Nic jeszcze nie drukowałam... Ustawiłam tylko te tabelki na winietki i na zawieszki. I powpisywałam imiona i nazwiska. Jutro powpisuję wierszyki i podrukuję :)
Kurcze, to choróbsko mnie bierze :-\ :-\ :-\
-
te wierszyki są naprawdę bardzo fajne, ale myślicie, że goście to czytają, sama nie wiem
:-* na dobranoc
-
obys szybciutko wyzdrowiala....
ciesze sie, ze poszlo ci dobrze z tym wordem :)
-
Cześć Agatko :)
Mnie też najbardziej podoba się 4 bukiet od Ewelinki :) :)
co do winietek jak powstanie jakaś to proszę o wklejenie zdjęć, w celu pochwalenia się rękodziełem :) :) Ja swoje zamówiłam i wstyd się przyznać, ale nie pamiętam wierszyka...
Zdrowiej szybciutko :-* :-* :-*
-
a mnie dla odmiany w oko wpadły bukiety od ciebie 12 i 14 i 2 :)
od evelaz 4 i 5 :D
I zdrówka życzę raz jeszcze ;)
-
hej. jak już będziesz miała te winietki zrobione to proszę o wymiary, albo ewentualnie taką tabelkę w wordzie, bo też bym musiała coś takiego zrobić... ::) a na jakim papierze będziesz drukować??
-
Czekamy na fotki twoich winietek i zawieszek jak tylko zostaną zrobione. ;)
-
Witam w miesiącu czerwcu :hopsa:
Dziękuję Wam za życzenie mi zdrówka :) Jak na razie to bez zmian, ani mi gorzej, ani lepiej... A witaminki biore ::)
Ale siedzieć w domu się nie da ;)
Dziś byłam u lekarza med. pracy, i mam już ostatni papierek, jaki mi był potrzebny do wysłania do KIDL do Wa-wy. Jutro idę na pocztę :) Wysyłam i czekam na prawo wykonywania zawodu ;)
Po południu umówiłam się z mamą na mieście, miałyśmy iść wybierać zasłonki ;) No i poszłyśmy, ale po drodze wchodziłyśmy też do jubilerów... iiiiiiii kupiłam sobie biżuterię na ślub :hahahaha:
Nie planowałam tego zakupu na dzisiaj, ale jestem bardzo zadowolona ;D Na razie kupiłam tylko naszyjniczek :) Ale dokupię też do niego kolczyki wkrętki, których akurat nie było, ale mają mi sprowadzić ;)
Cieszę się, że mam kolejną rzecz! :hopsa:
A jutro przymiarka sukni, to akurat wezmę też ten naszyjnik :D
Co do winietek i zawieszek - to na razie nie ma się czym chwalić :P
Nie miałam za dużo czasu na to i na razie powpisywałam wierszyki w tabelki, wydrukowałam, a teraz będę sobie wycinać ;)
No i tabelki z imionami i nazwiskami też już podrukowałam :)
jak już będziesz miała te winietki zrobione to proszę o wymiary... a na jakim papierze będziesz drukować??
Wymiary mogę już podać :)
Winietka rozłożona - 9 na 7 cm
Winietka złożona - 9 na 3,5 cm
1 komórka w tabelce - 8 na 2,5 cm
Zawieszka - 9,5 na 5 cm
1 komórka w tabelce - 8,5 na 4 cm
A drukowałam na zwykłym białym papierze do drukarki :) I to wydrukowane będę naklejać na papier bordowy - o gramaturze 216 g/m2 :)
Mam nadzieję, że jutro już będę miała co pokazać :)
Pozdrowionka ;D
-
Super, że biżuteria jest już kupiona :) :) i tak jak piszesz na przymiarkę w sam raz :D Ja winietki też będę robić sama, także wymiary od razu spisuję i dziękuję :) Już jest wieczór, więc prawie jeden dzień do spotkania z PM-em :) Hihi zleciało szybciutko :)
Buziaczki :-* :-*
-
kochana dziękuję bardzo za wymiary winietek, napewno się przydadzą :Daje_kwiatka: a o papierze też myślałam bordowym, bo taka będzie dekoracja na sali i mój bukiet, także mam nadzieję, że się nie obrazisz ;)
chcemy zobaczyć biżuterię !!! ;D
-
super ze bizuteria kupiona, fotki beda?
Twoja twórczosc tez wrzuc :)
-
o margolka jak ja lubię jak ty takie kolaboranty smarujesz i jest dużo do czytania :D
zdjęcia biżu poproszę :tupot: :tupot:
-
fajnie,że kolejna sprawa zalatwiona,już coraz mniej ich zostaje;-)))czekamy na fotki i :-* :-* :-* :-* :-*
-
To czekamy również na fotki z kolejnej przymiarki. Ale ten czas leci- został Ci 1 dzień tęsknoty za ukochanym. I w końcu będziecie razem.
-
już jutro zobaczysz ukochanego :skacza:
ciekawa jestem kolejnej przymiarki... :) i tego jaki welon wybierzesz :P
pochwal się zakupioną biżu... buziaki :-* :-*
-
No widzisz brawo i już masz jedną rzecz mniej niż ja :) Mówiłam, że szybko pójdzie :)
-
No właśnie też czekam na relacje po przymiarce :) :D :D :D :D Superrrrr :)
-
Dzień dobry :)
Na przymiarkę jadę za jakąś godzinkę - czekam aż mama wróci z pracy ;)
Sama jestem ciekawa jaki welon wybiorę i jakie bolerko :D
Na razie nie pokażę Wam zdjęcia naszyjnika ;) Wprawdzie zrobiłam fotkę, ale jest nieładna, naszyjnik bardzo się świeci i bez sensu :P
Poza tym jeszcze nie mam kolczyków do kompletu, a chciałabym Wam całość pokazać :D Może skombinuje jakiś lepszy aparat i wtedy Wam pokaże :)
Ale póki co, mogę Wam pokazać jak mi idzie produkcja winietek i zawieszek ;)
(http://img192.imageshack.us/img192/6545/winietkiizawieszki.jpg)
Na razie mam tylko powycinane i podziurkowane te białe karteczki, zresztą nawet nie wszystkie ;) Może jeszcze dziś posiedzę nad tym, a jak nie, to chyba dopiero w weekend :)
A w ogóle to wybrałam aż 8 wierszyków na zawieszki :D Takie wybrałam:
1. Czyś stary
czyś młody
kieliszek swój chwyć
za Młodą Parę
czas toast pić!
2. Niech kieliszki
głośno brzęczą
bo to dźwięk
dla ucha miły
gdy się goście
tańcem zmęczą
trunek im
przywróci siły !
3. Jesteś Brachu
na weselu
pij więc zdrowo
Przyjacielu
chciałbym Ciebie
jednak prosić
bym nie musiał
Cię wynosić!
4. Wypij dzisiaj
Młodych zdrowie
wznieś toastów pięknych moc
bowiem każdy
Ci to powie
grzech nie wypić
w taką noc!
5. Jeśli Ci zaszumi
w głowie
lub się w oczkach
będzie dwoić
nie martw się
o swoje zdrowie
i spokojnie
daj się spoić!
6. Jak wesele to wesele
jedźcie dużo
pijcie wiele
Vivat Vivat Młoda Para
dalej niech się
bocian stara
za ten bohaterski czyn
niechaj pierwszy
będzie syn!
7. Nowożeńcy
pięknie proszą
wszyscy niech
toasty wznoszą
Niech się dziś
nie oszczędzają
i do rana
wytrzymają!
8. Prawie każdy
Wam to powie
kto chce szczęścia
Młodej Pary
musi wypić
za jej zdrowie
tak jak każe
zwyczaj stary!
-
wow alicznie to wyglada, pelen profesjonalizm :)
-
no brawo-super to wygląda;-))))
-
No pięknie :) Ten wierszyk mi sie bardzo podoba :)
Wypij dzisiaj
Młodych zdrowie
wznieś toastów pięknych moc
bowiem każdy
Ci to powie
grzech nie wypić
w taką noc!
Miłej przymiarki życzę :) Buziaczki :-* :-* :-*
-
Super! Ten dziurkacz to ekstra patent :)
a zdjęcia z przymiarki to sprzyjemnością obejrzymy.
-
Super winietki i zawieszki - pieknie wykonane :):):)
Fotki z przymiarki jak najbardziej sie porzydadza ;D ;D ;D
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
no to czekamy na fotki Twoich dzieł :) ja zrobiłam ok. 30 rodzajów wierszyków żeby były rożne (większość znalazłam na forum)
wkleisz fotki biżuterii ślubnej?
-
o to prawda bardzo fajnie to wyglada , a ja chyba tez pomieszam wierszyki tak własnei sie nad tym zastanowiłam :)
no i czekam na wiesci z przymiarki
-
hmmm nie wiem jak to się stało że nie widziałam wcześniej fotek :drapanie:
ślicznie wyszły.... wyglądają nawet ładniej niż te z allegro a ile satysfakcji ;D
-
też muszę powiedzieć, że bardzo bardzo ładnie, zdolna ta nasza margolka ze ho ho ;)
-
Witam wieczorkiem :D
Jak miło, jak tu zaglądam i widzę tyle wpisów :)
Dziękuję za pochwały ;) Ale jak na razie to nie zrobiłam nic nadzwyczajnego, powycinałam tylko karteczki i podziurkowałam :P Ciekawe jak mi pójdzie klejenie ::) Ale to już zostawiam na weekend :P
Forumki drogie - zdjęć z przymiarki nie mam :( Wzięłam aparat, ale mama nie chciała mi zrobić ani jednego zdjęcia :cegly:
Ale mogę się pochwalić - wybrałam welon :hopsa: a także bolerko :hahahaha:
Welon jest krótszy niż tamten, jest do pasa, no może troszeczkę, ale minimalnie za pas. Jest dwuwarstwowy, cięty, bez żadnej lamówki, za to pokryty w całości dżetami :D
Mojej mamie bardzo się w nim spodobałam. I ja sobie też się podobałam, że tak nieskromnie powiem :brewki:
Bolerko, które sobie wypożyczę, jest białe, gładkie, z krótkim półrękawkiem. Kurcze, żałuje, że nie mam zdjęcia, bo się teraz zastanawiam, czy ono nie było na mnie troszkę za luźne. Niby najmniejsze, jakie pani miała, ale teraz już zaczynam wymyślać ::)
Co jeszcze - na przymiarkę wzięłam mój naszyjniczek - zdaniem wszystkich pań w salonie bardzo mi on do sukni pasuje :D
No i pokaże go Wam (miałam nie pokazywać na razie, bo zdjęcie nie jest zbyt dobrej jakości, ale to tak w ramach rekompensaty za brak zdjęć z przymiarki ;))
Oto i on :)
Jest naprawdę delikatniutki, łańcuszek jest cieniutki, a kwiatuszki malutkie :) Kolczyki do kompletu mają przyjść dopiero po 15 czerwca. Będą to wkrętki :)
W ogóle to mam teraz problem.
Bo tak, z początku planowałam na szyję taki stroik z salonu. I do tego taki stroik do włosów. Ale skoro kupiłam biżuterię srebrną, no to stroik do włosów już mi nie bardzo pasuje. Wszystkie panie w salonie stwierdziły, że powinnam mieć diadem...
Przymierzyłam jeden i podobno wyglądałam dobrze ;) Mnie ogólnie diademy się podobają, ale sama nie wiem czy to nie będzie za dużo...
Tyle, że jak zrzucę welon, to będę miała takie gołe włosy...
Doradźcie mi proszę :) Czasu coraz mniej, a musiałabym skombinować skądś ten diadem ( w sensie zamówić na all... - w salonie pani mi zawołała 150 zł za ten co mierzyłam :o) ) Może taki delikatniutki bym sobie kupiła ???
-
mi się osobiście diademy nie podobają ale jeśli będziesz taki miała to na pewno nie będzie wrażenia "gołych" włosów ::) zawsze możesz kupić coś do wpięcia z tyłu jak już zrzucisz welon... na allegro i w salonach pełno jest różnych małych stroików (takich wielkości spinki)... może znajdziesz coś podobnego do tego naszyjnika ::)
-
fajnie,że wybrałaś welon :D on na żywo super się prezentuje ;) myślę, że będzie Ci do niego i sukni pasował diadem. tak w ogóle ,to podziwiam za robienie winietek i zawieszek... ;D
-
a ja się wypowiem tak jak zawsze-musisz się zastanowić jaką fryzurkę będziesz miala bo oczywiście na jednych fryzurkach diademik wygląda ładnie na innych gorzej....moim zdaniem łańcuszek jest tak delikatniutki ,że śmiało możesz mieć coś we włoskach,nic nie będzie za dużo....
-
hej. śliczne te winietki, aż się chyba zmobilizuję i kupię jutro materiały do zrobienia swoich :D
biżuteria śliczna- w moim stylu i chyba trochę podobna do mojej?! te kwiatuszki są białe czy to tylko takie złudzenie??
buziaki na dobranoc zostawiam :-* :-*
-
musisz się zastanowić jaką fryzurkę będziesz miala bo oczywiście na jednych fryzurkach diademik wygląda ładnie na innych gorzej
No właśnie problem w tym, że nie mam pojęcia jaką mieć fryzurkę, nawet już nie wiem, czy upinać wszystkie włoski, czy zostawić je rozpuszczone...
te kwiatuszki są białe czy to tylko takie złudzenie??
Złudzenie ;) Te kwiatuszki to cyrkonie ;)
A właśnie zerknęłam do Twojego odliczania i znalazłam Twoją biżu - rzeczywiście podobna :D Tylko Ty masz jeszcze listki pomiędzy kwiatuszkami :)
P.S - szukam właśnie diademów na allegro i nawet niektóre mi się podobają ;)
-
wklejaj :)
-
Margolko ale się dzieje u Ciebie :)
Super te twoje dzieła, widzisz, poszło tak fajnie :) ja już je widzę po wycięciu jak będą ładnie wyglądały ;)
Biżuteria śliczna, ja szukam i szukam ale znaleźć nie potrafię takiej lub podobnej ::)
I myślę, że z diademem wyglądałabyś przeslicznie, bo masz suknię do której diademy pasują, a i ten naszyjnik jst prześliczny i bedzie ladnie wygladal z diademem :)
Super ze podjelas decyzje w sprawie welonu i bolerka, szkoda ze nie ma fotek ale doskonale to rozumiem, mi tez nikt nie chce robic zdjec na przymiarkach, bo wiedza ze od razu na forum bym je wrzucala ;)
-
jeszcze tyle czasu, że spokojnie możesz myśleć nad fryzurą, jak skopiowałaś moją to świetnie bo właśnie ona taka, bo nie mogłam się zdecydować co w końcu z tymi włosami rozpuszczone czy nie
-
wklejaj :)
A pewnie, że wkleję diademy - pomożecie wybrać ;)
Ale to później wkleję, bo jeszcze troszkę tu posiedzę ;)
Nie wiem, czy usnę, bo już się stresuję lotem mojego M. ...
Jeszcze parę godzin! O 6.15 ma samolot!
Nie mogę się doczekać jak go zobaczę na lotnisku :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Z samego rana (o 7.00) muszę iść do UP, a potem od razu na pociąg i jadę do Zawiercia. I razem z rodzicami ukochanego jedziemy po niego do Krakowa :Zakochany:
-
Ty margolka idź spać kobietko, bo będziesz padnięta. Przez ten samolot wczorajszy ja mam taki stres... o boże sama lecę za 3 tyg, nie mogę o tym myśleć...
-
No margolka jednocze się z Toba w oczekiwaniu :)
mój N. przylatuje o 8 do Wrocka i też kurcze mam stracha, na szczęscie piorun trafia zgodbie ze statystykami w samolot raz do roku, więc ten rok mamy już z głowy i możemy psac spokojnie ;)
-
Margolko doskonale Cie rozumiem, ja nigdy nie spie, gdy A. leci :) Tzn, jedzie - bo on w nocy wyjezdza, przejezdza pol Irlandii zeby do Dublina dojechac :P
Muszę przyznać - zazdroszczę Ci strasznie... Ja już nie umiem wytrzymać z tęsknoty(za dużo tych rozstań ::) ) Heh, wiele bym oddała, żeby być już na tym "etapie" co Ty...
-
A mi się najbadziej poodba własnie spinka :)
za diademami nie przepadam, ale ty masz tzw. księżniczkową sukienkę i może isę ładnie komponować.
Diadem 6 jest bardzo roginalny, jak masz takie kryształki gdzieś to bym wzięła go pod uwagę, jak nie to najbardziej pasują mi 1 i 4, bo z motywem korony, kwiatka, czy serduszka bym nie brała, zbyt okreslony wzór jak dla mnie, choc kurcze kwiatek by ci mógł paswać do biżuterii :) powodzenia w wyborze, najlepiej byłoby wszystko razem mierzyć
-
Margolko moim zdaniem nie ma co kupować diademu przez internet... Ja upatrzyłam sobie diadem i już nawet nie chciałam przez neta brać ale jechać do miejscowości ok 70 km ode mnie po niego... I trafiłam na identyczny w salonie ślubnym u mnie w mieście. Przymierzyłam i był straszny. Wzór wydawał się być idealny, skromny i w ogóle.. A wyglądał na włosach b. źle. Przymierzyłam inny, który też był na stronie tamtego sklepu, ale nie zwróciłam na niego uwagi... I był idealny! :)
A z diademów które wkleiłaś to najbardziej 2 i 4 mi się podobają :) Ale nie wiem czy nie będa zbyt wystawne, dlatego własnie na Twoim miejscu bym mierzyła :)
A co do 7 to mimo że najbardziej by Ci pasował do naszyjnika, to mi się jakoś nie wiem, no nie podoba ten diadem, jakiś zbyt bardzo kwiatkowy jest ;)
A te inne też się będą ładnie z naszyjnikiem komponowały :)
-
Mnie sie podoba diademik nr 3 :) Ale wiadome ile forumek tyle opinii :)
Super, że już dziś PM wraca i się zobaczycie :) :skacza:
Buziaki :-* :-* :-* :-*
-
a mi sie podoba nr 5 :) sliczny
ja tez chyba bede kupowala przez net :)
-
jaq obstawiam diadem nr.7 idealnie pasuje do naszyjnika :)
fajnie, że już dzisiaj zobaczysz się z Miłoszkiem, pewnie macie sobie tyle do powiedzenia, że nie znajdziesz dzisiaj dla nas czasu na forum ;D :-* :-*
-
z tych wklejonych to 5 mi sie podoba najbardziej, chociaz ja wole kwiatki we włosach zamiast diademów :)
noo i juz dzis zobaczysz sie ze swoim ukochanym, :)
-
Ja osobiście nie pomogę Ci w wyborze diademu bo mnie się nie podobają diademy. Bardziej naturalnie wyglądałby zywy kwiatek we włosach, taki jaki będziesz miała w bukiecie. Strasznie sie cieszę, że juz pewnie widzisz się z Miłoszkiem i jestes mega szczęśliwa :D teraz we dwoje będziecie zajmować się sprawami slubnymi, no i kurs tańca przed wami. A czasu coraz mniej.
Wszyscy mnie sie pytaja czy się stresuję itp. a ja się bardziej stresowałam egzaminami itp. na miesiać przed a tu nawet nie odczuwam, że to juz tuż tuż. A jak tam u Ciebie odczucia??
-
O Kochana Ty to juz tulisz sie dziś do Miłoszka :-*
Proponowała bym przymierzyć najpierw w salonie kilka rodzajów diademów a nastepnie dopiero moze zamówić. Mi równiez sie podobały, a jak zaczełam przymierzac to masakra i zrezygnowałam, a o maly włos zamówiła bym już na allegro!
Z przedstawionych ja bym wybrała dla Ciebie 5 i 7 !
-
hej :)
ja napisze tak - teraz niby sa modne diademy "bardzo gęsto obsadzone", a te, co zamiesciłas na początku to trochę takie z lekka oklepane są, bo były głównie na początku, jak wchodziła moda na diademy. Tak mi doradzala i tak mi powiedziała moja kolezanka, przy moich wyborach diademów.
z tych zdjęc co zamiescilas to podobają mi się dwa ostatnie diademy.
Sa bez tych połkolistych szczelin - ze tak napiszę.
Przy przymierzaniu w salonie także z tych "szczelinowatych" mało który mi pasował, natomiast te gesto wysadzane częściej mi pasowały. I taki jeden kupiłam. No trochę za niego zapłaciłam ... ::) Ale z tego względu, że suknię udało się kupić troche taniej, to pozwoliłam sobie na droższy diadem
Jednak zalezy jaki typ diademu sie Tobie podoba i pasuje. Najlepeiej pomierzyc w salonach, sklepach itp. Jak sa naprawde drogie, to można podobny na all kupić, myslę.
pozdrawiam :)
-
Racja, czesto mozna znalezc na all takie same jak w salonach, wiec poprzymierzaj i potem all przekop :)
Pozdrowienia dla Ciebie i dla Miłoszka, którego pewnie już nie wypuszczasz z uścisku ;)
-
Mi też wpadła ta 7 w oko :)
ale ja w sumie myślałam bardziej nad drobnymi ozdobami i nie oglądałam za bardzo diademów, więc za wiele nie pomogę.
Ale zleciał ten czas oczekiwania na ukochanego. A pamiętam jak dopiero niedawno pisałaś, że nie wytrzymasz tak długo :) a to już!!
Gorącego powitania !!! :D
-
no no no pewnie dziś cały dzionek przytulanko;-))))
-
:-*
-
Cześć i czołem :)
Zaraziłaś mnie diademami, śmigam po allegro i oglądam :) Może też się skuszę na taki dodatek :)
Buziaczki w deszczowy czwartek :) :-* :-* :-*
-
I ja mam ochotę na diadem, ale poczekam na Wasze opinie jak sie sprawdził na ślubie :)
Buziaki czwartkowe
-
Nasza Agatka zajęta teraz Miłoszkiem dlatego pewnie mniej się będzie udzielała tutaj. Więc czekamy na relacyjkę z powrotu ukochanego.
-
Buziaczki :-* :-* :-*
Zaglądaj do Nas czasami kochana :)
-
ja tam mogę jeszcze poczekać w końcu margolka nacieszy się PM i wróci ;)
-
i od razu widać, po częstotliwości odwiedzin, że ukochany w domu :) i że bardzo się za sobą stęsknili :Serduszka:
-
Hej laseczki :D Jestem ;D
Och, powiem Wam, jak to cudownie mieć przy sobie tę osobą, którą się tak bardzo bardzo kocha :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Wczoraj byliśmy cały dzień w Zawierciu, dziś u mnie :Serduszka:
Ale teraz już mój M. pojechał do siebie - oczywiście na siatkę ;) Ja posiedzę za to na forum :P
Przez te 2 dni nie zrobiliśmy nic w kierunku ślubu i wesela, ale od jutra zaczynamy działać :D
Muszę obmyślić jakiś sensowny plan na najbliższe dni :D
Dziękuję Wam za odwiedzinki ;)
Malavi :-*
Madzia :-*
Beatka :-*
Paolka :-*
Buraczek :-*
Justyna :-*
Anulka :-*
Mikoala :-*
Missmax :-*
Arvena :-*
Daruda :-*
Anetka :-*
Diankusia :-*
Widzę, że każdej z Was podoba się inny diadem hihi ;)
te, co zamiesciłas na początku to trochę takie z lekka oklepane są, bo były głównie na początku, jak wchodziła moda na diademy
A nawet nie wiedziałam, że są oklepane, ale to akurat mi nie przeszkadza ;) Ja wkleiłam takie, jakie mi się najbardziej spodobały. Po prostu te wydają mi się takie najdelikatniejsze spośród wszystkich, które znalazłam ;)
Zastanawiam się tylko (po tym co napisałyście) czy zamawiać przez allegro, kupić gdzieś w salonie, czy sklepie z biżuterią :)
Tylko, że w salonach ślubnych pewno bardzo drogie są - w tym moim był tylko jeden i kosztował 150 zł, a dla mnie to za dużo ::)
Ale wiem, że w niektórych sklepach też można spotkać, jak szukałam naszyjnika, to w jednym sklepiku widziałam ;)
Muszę się tam przejechać :) Może akurat jakiś mi przypasuje... Jak nie, to chyba zostanie allegro :)
A właśnie - przyszły zamówione na all tablice rejestracyjne :D
Wyglądają tak samo jak wcześniej wysłany ich projekt :)
A mianowicie tak :)
(http://img268.imageshack.us/img268/4409/naszetablice.jpg)
Aha - wczoraj zanim pojechałam po M. , byłam w Urzędzie Pracy, no i juz wiem, że wniosek , który złożyłam w sprawie stażu został rozpatrzony pozytywnie ;D Cieszę się bardzo, choć już skończą się moje wakacje :D No i nie wiem co teraz będzie z nasza podróżą poślubną :( No ale już lepiej być na tym stażu, skoro do pracy mnie przyjąć nie chcą ;) Czeka mnie znowu wizyta u lek. med pracy, a byłam przecież kilka dni temu ::)
No i tyle, teraz sobie ponadrabiam Wasze wąteczki :D
-
Hej :)
Tablice bardzo ładne :)
Fajnie, że Miłosz już jest z Tobą :)
:-* :-* :-*
-
faaajne te tablice :) 8)
a co do diademu to luz - olepane czy nie oklepane - w sumie to moja kolezanka mi tak powiedziala, ona raczej stylistka mody nie jest, no i ... pewnie tak powiedziala, ze troche inne typy diademów wchodzą na rynek, te bardziej węższe i gęsto wysadzane.
jak ja przeglądałam wczesniej różne katalogi z modą ślubną 2008, 2009 to do tych nowych sukien modelki miały założone te diademy wyższe i takie szczelinowate, wiec... raczej stare w modzie nie są. Za to myślę, że moda na te diademy "gesto wysadzane" (jak ja to nazwałam strasznie profesjonalnie ::)) przychodzi z zachodu, z usa, bo widzialam ich duzo na zagranicznym ebayu .
co do stażu , to ja aktualnie także szukam pracy, mysle by zarejestrowac się w pup i także spróbowac wbić sie na jakiś staż. Bo normalnie z tym rynkiem pracy tak jest ... ze szkoda gadac.... nie przyjmą bez doświadczenia. ja do tego do innego miasta się przeprowadzilam, do meza, wiec musze sie teraz z nowym rynkiem pracy zapoznawac. Ach, moze jakos to bedzie ;) :)
Miłego wieczoru :)
-
kup poprostu tez ktory Ci sie najbardziej podoba i w ktorym sie najlepiej czujesz :) mysle ze nie ma tu nic do rzeczy czy jest "oklepany" czy nie - kazda Panna Młoda wyglada inaczej :) slicznie :) w swoim stylu :) a ze jestes sliczna dziewczyna to kazdy bedzie Ci pasował bo ladnemu we wszystkim ladnie :):):)
-
witaj Agatko, jak fajnie, ze juz jestescie razem. czyli ze juz nie wracacie do Irlandii, ani ty ani Milosz?
a diadem - to ja uwazam ze jak dla ciebie diadem bedzie pasowal idealnie, a jaki to juz sama bedziesz wiedziala najlepiej. mi sie najbardziej podobal 4. a winietki i zawieszki rewelacja, bardzo zdolna jestes. zycze milych chwil z ukochanym po przerwie. :-*
-
te 2 dni z PM musiały być naprawdę cudowne po takiej przerwie ;)
co do diademu, to powiedz mi w tym trzeba być aż do końca wesela? nie boisz się, że będzie Ci niewygodnie, albo że może spadać??? pasować do Ciebie i sukienki napewno będzie, ale czy wygodnie? ::)
bardzo ładne tablice rejestracyjne :ok: buziaki na dobranoc :-* :-*
-
Witam :) :)
Ukochana siatkówka wygrała z wieczorem z ukochaną Kobietką :) I bardzo dobrze, bo nudno się robiw wąteczku bez jego właścicielki ;)
Tablice super :) Na diademach się nie znam czy modne czy nie...grunt, żeby Tobie się podobał :D
Ze stażem bardzo pozytywnie obyś po nim mogła sobie znaleść coś "stałego", ja też byłam na stażu, a teraz drugi rok pracuję w tej firmie, także życzę szczęścia :) :)
Buziaczki :* :* :*
-
bardzo fajne tablice... chyba miałam od tego samego sprzedawcy i nasze trzymały się super mimo ulewy
co do diademu to czy on jest konieczny? ::) mnie jakoś diademy nie przekonują i wydaje mi się, że także ładnie Ci będzie bez :) jeżeli jednak chcesz koniecznie to możesz poszukać w centrach handlowych... często są tam sklepy z sztuczną biżuterią i zdarza się, że są też diademy... ja ostatnio widziałam w takim jednym kilkadziesiąt diademów i kosztowały od 30 do 150 zł a wyglądały jak te w salonach ślubnych ;)
-
Jak miło że do nas zajrzałaś :)
Tak, niech chłopak trochę pogra ;D Przynajmniej możesz do nas zajrzeć ;)
Super tablice :)
A co do diademów - moda nie moda, ważne, że ma się podobać :)
-
Tablice fajniutkie- też mamy podobny napis na tył auta "i po chłopie". No to teraz zaczną się wspólne przygotowania więc czekamy na nowe wiadomości.
-
Dzień doberek :-*
witaj Agatko, jak fajnie, ze juz jestescie razem. czyli ze juz nie wracacie do Irlandii, ani ty ani Milosz?
Nie, już nie wracamy :)
co do diademu, to powiedz mi w tym trzeba być aż do końca wesela? nie boisz się, że będzie Ci niewygodnie, albo że może spadać??? pasować do Ciebie i sukienki napewno będzie, ale czy wygodnie? ::)
Buraczku no chciałabym w nim być do końca - właśnie po to go chcę, by po zdjęciu welonu nie mieć "gołych" włosów ;)
Jak będzie mi bardzo niewygodnie, to pewnie zdejmę :)
bardzo fajne tablice... chyba miałam od tego samego sprzedawcy i nasze trzymały się super mimo ulewy
Tak, to ten sam sprzedawca :D
Wszyscy mnie sie pytaja czy się stresuję itp. a ja się bardziej stresowałam egzaminami itp. na miesiać przed a tu nawet nie odczuwam, że to juz tuż tuż. A jak tam u Ciebie odczucia??
Anulka wcześniej nie odpisałam, więc teraz odpisuję ;) 2 tygodnie temu zaczęłam się stresować na dobre, panikować i w ogóle ::) Ale wiem, że do tego dołożył się też stres związany z lotem ukochanego ;) Przez ostatnie 2 dni zapomniałam o stresie :P Ale dziś czuję go znowu :mdleje:
A nasz plan na dzisiaj jest taki:
- wyspowiadać się (nasze pierwsze spowiedzi przedslubne :o ) - i to chcemy załatwić do 15.00, tylko nie wiem, czy uda mi się znaleźć jakiś kościół, w którym akurat teraz jakiś ksiądz siedzi w konfesjonale...
- ok 15.00 iść do kancelarii do księdza - musimy obgadać parę spraw, dać kartkę, że zapowiedzi u PM-a poszły, dać na zapowiedzi u mnie, zapłacić za ślub, zapytać kto nam go będzie udzielał, zapytać o oprawę muzyczną mszy, zapytać kiedy podpisuje się dokumenty, czy przed mszą, czy po, podać dane świadków (bo przy spisywaniu protokołu nie podaliśmy)... no i fajnie byłoby być po tej spowiedzi już....
- w między czasie zamówić kwiaty - wszystkie jakie nam trzeba
Trzymajcie kciuki, by się udało ;)
Fajnie, że tablice się podobają ;)
-
Wygląda na to, że dzis sprawy kościelne pójdą w ruch :)
Tablice faktycznie są fajniusie. Jak znajdziesz chwilkę Agatko, to proszę prześlij mi namiar na priv, może też się skusimy na takie :) Będę wdzięczna.
A skoro nie wracacie do Irlandi to jaki jest plan, gdzie będziecie mieszkać po ślubie??
-
No to trzymamy kciuki, żeby plan na dzisiaj został w całości pomyslnie zrealizowany.
-
dzisiaj kwiatki zamawiasz? a jakie wkońcu wybrałaś?? czy jszcze nie wybrałaś i idziesz się poradzić? buziaki zostawiam :-* :-*
-
Super, że dzisiaj odznaczysz na forumkowej liście ślubnej kilka spraw :) Powodzenia w załatwianiu :) :-* :-* :-*
-
Agatko dawno mnie u Ciebie nie było a tu już tylko kilka dni zostało ale Ci fajnie że masz to jeszcze przed sobą ;D
Ja miałam diadem-opaske na ślubie nie był niczym przypięty i dobrze się trzymał, wogóle go nie czułam nie masz się co martwic ;)
-
Hellooo :-* :-* :-*
Ale mnie tu dawno nie było - przepraszam :(
Bardzo fajne tablice ;)
Widze ze M już wrócił i ostatnie sprawy dopinacie na ostatni guzik ;)
Własnie jakie kwiatuszki wybrałaś ??
-
już załatwiony cały plan dnia? teraz to się dopiero zacznie
-
pozdrawiam serdecznie :*
-
:hello:
Dotarłam wreszcie do siebie!
Wczoraj udało nam się załatwić wszystko, co planowaliśmy, a nawet więcej ;)
Kupiliśmy bowiem buty do ślubu dla narzeczonego :skacza:
Takie jak chcieliśmy - nie czarne, a popielate :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Byliśmy w sumie tylko w dwóch sklepach z butami, w których wcześniej wyczaiłam takie popielate buty, w jednym nie było tak dużego rozmiaru, w drugim na szczęście był ;D
Nie wiem czy chcecie zobaczyć, ale Wam pokaże ;)
(http://img40.imageshack.us/img40/8463/1buty.jpg)
Na żywo są chyba troszkę ciemniejsze :) Nam się bardzo podobają :)
A co do realizacji planu, to:
W kwiaciarni zamówiliśmy takie kwiaty:
1. Bukiet dla mnie i butonierkę dla PM-a :D
Bukiet ten:
(http://img195.imageshack.us/img195/3558/odewel.jpg)
Z tym że zamiast róż czerwonych będą ciemnoróżowe :) A zamiast tych takich ecru - bladoróżowe :D
2. Bukiet dla świadkowej + butonierkę dla świadka
3. Dekorację na auto - na wzór tej:
(http://img197.imageshack.us/img197/1672/22453341.jpg)
4. Dekorację na stelaż na tort - z drobnych czerwonych różyczek ;)
5. Przyozdobienie dwóch koszyków kwiatkami - te koszyki to dla rodziców ;) Z początku mieliśmy zamówić bukieciki dla mam, ale stwierdziłam, że wystarczy, że kosze będą kwiatkami udekorowane ( w koszach będą słodkości i jakiś alkohol) :)
6. Płatki róż do sypania :D
Później byliśmy u spowiedzi :boje_sie: ;)
Obydwoje u tego samego księdza, w dodatku tego, do którego chodziliśmy na nauki przedmałżeńskie :)
Powiem Wam, że nie było źle, a stresowałam się bardzo ::)
Spowiedź była szybka, ksiądz o nic nie pytał :) Fajnie, że mamy to za sobą ;)
Na końcu byliśmy w kancelarii w mojej parafii
1. Podaliśmy dane świadków - potrzebne były ich adresy i wiek (oprócz imion i nazwisk oczywiście ;) )
2. Zapłaciliśmy już za ślub - nawet nie tak dużo, bo 500 zł :) O żadnych dodatkowych opłatach ksiądz nie mówił.
3. Daliśmy kartkę z parafii PM-a o wygłoszeniu tam zapowiedzi. Zapytałam też, kiedy u nas będą zapowiedzi, na co ksiądz że już były, zaraz po spisaniu protokołu... A ja wiem, że nie było, mama sprawdzała, koleżanka też i nie widziały ::) No ale niech mu będzie, że były...
4. Zapytałam który ksiądz nam będzie udzielał ślubu - i chyba właśnie ten, który nas wczoraj przyjął - byłoby fajnie, bo on chyba najfajnieszy z całej parafii :)
5. Zapytałam jak wygląda oprawa muzyczna mszy ślubnej - jest pani organistka, która gra "kawałki pasujące do tematyki slubnej" - słowa księdza... Z tego co się dowiedziałam, nie bardzo jej wychodzi, to co robi... no i jestem z tego powodu zrozpaczona :'(
Do ślubu 3 tygodnie, a my nie mamy ani skrzypków, ani śpiewu, tylko jakąś beznadziejną organistkę :'(
Zła jestem na siebie, że wcześniej się tym nie zajęłam :( :( :( Nie wiem co robić >:(
6. I w końcu - zapytałam o podpisywanie dokumentów. No i niestety w mojej parafii podpisuje się je dzień przed ślubem :-\ Nie podoba mi się tak, ja chciałam po mszy :-\ No ale nic nie zrobię raczej...
I to na tyle. Może ktoś przeczyta ten mega post :D
Może jeszcze tylko napiszę, ze zaraz szykujemy się na naszą pierwszą lekcję tańca! :Tuptup:
-
melduje :) przeczytalam
u nas sie podpisywalo tuz przed msza :) a spowiedz tez byla mega krotka no i ksiadz nam sie najfajniejszy z parafi trafil a byla to loteria :) buciki fajne :) byle byly wygodne :)
-
Śliczny bukiecik będziesz miała ;)
Dekoracja na autko fajowa ;D
Gdzie zamówiłaś, i jak to cenowo Cię wyszło ??
Ja też chciałam po Mszy na ołtarzu a u nas jest przed Msza w zakrystii ::)
O to powodzenia na tańcach ;)
-
piękny bukiecik wybrałaś :D
dekoracja autka i tablice też mi się podobają :)
pozdrawiam :-*
-
witaj margolko, ladna dekoracja na autko, tez jestem ciekawa ceny, mi sie bukiecik ani buciki tak za bardzo nie podobaja, ale na zywo i z takimi kolorami jak piszesz napewno ladniej wyglada.
moze poszukaj w internecie jakiejs oprawy, albo idz do swojej parafii na czyjs slub i posluchaj, moze nie jest taka zla, a moze ktos ma jakas oprawe, niektorzy jeszcze moga miec terminy na ta godzine co ty masz slub. no szkoda by bylo, bo wiem, ze to naprawde fajna rzecz, a i liudzie z przyjemnoscia sluchaja ladnej muzyki. trzymam kciuki za weszystkie sprawy do zrobienia. :-*
-
Faktycznie sporo rzeczy załatwiliście ;) Bardzo podoba mi się dekoracja autka ;)
-
bardzo podoba mi się ten bukiecik :D
a Twoja dekoracja samochodu bardzo podobna do naszej, jak nie taka sama ;D
super, że tyle spraw udało się zalatwić i trzymam kciuki, żeby udało się znaleźć jeszcze jakąś oprawę muzyczną :-*
-
Gratuluję trafnego wyboru bukieciku i dekoracji, oraz butów. Wszystko mi sie podoba. Co do podpisywania dokumentów to My podpisywalismy przy spisywaniu protokołu, co mnie bardzo zdziwiło.
-
podobają mi się te kulki na dekoracji samochodowej :o fajowe są
widzisz jaka fajna spowiedź i po bólu a tak się zamartwiałaś
idź do mnie na odliczanie, tam Ci podałam przepis na kopiowanie na komputer
-
Super ze wybralas juz bukiecik i butki kupiliscie dla PM - bardzo ladne :)
Przystrojjenie tez bardzo ladne :)
Co do oprawy mszy - moze nie bedzie tak zle? :) My tez nie mamy skrzypkow itd, troche szkoda... ale nie nastawiaj sie od razu zle :)
P.S. Ja dzis tak krotko i malo, bo zmeczona strasznie jestem ;)
-
gratuluje
20 dni do ślubu
-
margolka tak właśnie mi się przypomniało, że płaciliście za ślub 500zł chciała bym się dowiedzieć, a co by się stało jak dali byście 200zł? Przychodzisz do księdza dajesz dwie stówy i co wtedy?? Zagląda w kopertę i nie da Wam ślubu?? proszę oświećcie mnie :-\
-
margolka jeszcze tylko 20 dni do naszych ślubów :D
anulla nie wiem jak to jest, ale chyba trochę wstyd dać 200 zł jak wiem że reszta daje po 500 zł :-\
-
Z reguly te "cenniki" sa ustalone w kazdym kosciele. Tzn, ze kazda para musi dac tyle samo ::) To jest chore, bo co laska powinno faktycznie oznaczac co laska, a nie co laska ale 500.
Gratuluje, jeszcze tylko 20 dni! :skacza:
-
(http://tmp3.glitery.pl/text/157/39/3-2dni-do-lubu-9115.gif) (http://glitery.pl/)
Ale się cieszę!! :skacza:
Anulka_211 jak zwykle napisałaś to pierwsza ;) No ale nic dziwnego, w końcu odliczasz do tego samego dnia :)
Ja też gratuluje Tobie, i Marcie i Anetce ;)
Forumki! Ale było fajnie wczoraj na lekcji tańca :hopsa: :hopsa: :hopsa: Uczyliśmy się tańca użytkowego - weselnego. Dziewczyna, która nas uczyła bardzo sympatyczna, uczyła nas kroków, obrotów, przejść - ale było śmiechu :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
Na następnej lekcji (dopiero 20 czerwca :-\ - bo wcześniej nie ma naszej nauczycielki :() będziemy się uczyć kroków do pierwszego tańca, tylko musimy zdecydować się w koncu na konkretną piosenkę :D
Gdzie zamówiłaś, i jak to cenowo Cię wyszło ??
Justyś kwiaty zamówilismy w tej kwiaciarni koło kebaba - w Będzinie ;) I jeszcze nam tak dokładnie nie oszacowali ile zapłacimy - jak przyniesiemy te koszyki dla rodziców, to już obliczą wszystko :)
Co do podpisywania dokumentów to My podpisywalismy przy spisywaniu protokołu, co mnie bardzo zdziwiło.
Anulka a to bardzo dziwnie podpisywaliście ::) A świadkowie kiedy ? No bo chyba ich z Wami nie było :P
margolka tak właśnie mi się przypomniało, że płaciliście za ślub 500zł chciała bym się dowiedzieć, a co by się stało jak dali byście 200zł? Przychodzisz do księdza dajesz dwie stówy i co wtedy?? Zagląda w kopertę i nie da Wam ślubu?? proszę oświećcie mnie :-\
Hmm... Po pierwsze my nie dawaliśmy pieniędzy w kopercie, tylko do ręki ;) Po drugie mój PM zapytał : Ile płacimy :P A ksiądz na to: 5 stówek ::) Nie mówił nic o dodatkowej opłacie za organistkę, więc mam nadzieję, że po prostu takiej opłaty u nas nie ma.
A co do tej oprawy jeszcze - to sama już nie wiem, czy coś zrobię w tym kierunku ::)
-
Gratuluję 20 dni do ślubu :D :D :D
Fajnie że podobało wam się na lekcji tańca ;)
Jeśli chodzi o kościół - to u nas jest co łaska - NIGDY w życiu nie usłyszałam tyle czy tyle za coś, nie ma żadnego cennika ;) My mieliśmy pieniadze przygotowane w kopercie, też zapytaliśmy ile się należy a ksiądz - tyle ile chcecie dać :D
Ale to sa zakonnicy i u nich tak jest ;D
-
gratuluje 20.
ja tam sie ksiedza nawet nie pytalam ile chce, tylko kiiedy mam zaplacic, powiedzial, ze kiedy chce, wiec zeby miec z glowy kolejna oplate, zaplacilismy od razu, nic nikt nie mowil ile. oj juz coraz blizej.
a ja wlasnie zauwazylam ze duzo was na ta date forumek jest. fajnie, bedzie duzo relacji na raz. nie bedzie pustki po odliczaniach. :-*
-
dzięki za wyjaśnienie tematu, buraczek ja nie chcę wiedzieć na zasadzie wstyd czy nie, tylko wiesz z takiej zwykłej ciekawości, o np Justys napisała zupełnie co innego, żadnych cenników, wydaje mi się, że to od parafii zależy.
Dziękuje za gratulacje margolka :D a swoją drogą rozwaliłaś mnie tą informacją 500 - z ręki do ręki :o
:przytul:
-
my dalismy malutko, mniej niz 200 stowy ale mielismy swoje powody. Bo po pierwsze akurat zeby dojechac na protokol musislismy sie an gwalt urwac z pracy (ksiedza nieinteresowalo ze ktos pracuje) i niemielismy jak nawet zorganizowac pieniedzy, po 2 bardzo nas niemilo potraktowano wiec uznalismy ze ksiadz sobie niezasluzyl, zwlaszcza ze u 2 bylismy a slubu udzielam calkiem (na szczescie) inny wiec i tak do niego pieniazki nie trafily, a za kwiaty i organiste bylo osobno płacone. A za to "co laska" ksiadz nam zrobil wielka przykrosc juz po slubie, wiec zaluje ze cokolwiek wlozylismy do koperty.
przepraszam ze tak u ciebie w wątku....
no i gratuluje ....20 dni....zleci szybciutko
-
Jaką przykrość zrobił ksiądz jeśli mozna wiedziec bo mnie to zaintrygowalo
-
może właśnie dlatego robił tę przykrość bo zobaczył ile dostał ::) niestety niektórzy księża tak mają :-\
u nas też ksiądz powiedział, że opłat nie pobiera i jak chcemy to coś możemy dać dobrowolną ofiarę na kościół........(słyszałam od wielu osób że jak przychodzą do niego biedne pary (to kościół akademicki) to nawet im do wesela dokłada)... z przyjemnością dałam mu kopertę z 500 zł a on nawet na nią nie spojrzał (niektórzy z tego co słyszałam od razu liczą przy młodych) :) za to nie było zbierania na tacę na ślubie (w Olsztynie niestety często to się zdarza) a kazanie było naprawdę starannie przygotowane i chwytające za serducho :) w sumie nasz proboszcz to kochany człowiek... zdarzało się że przyjmował nas i o 23ej bo nie mieliśmy czasu w ciągu dnia :)
pewnie gdyby był sztywny cennik albo ksiądz inaczej z nami rozmawiał dałabym mniej ... z przekory :P
-
Witaj margolka! mój N. mnie znowu opuścił, więc będę juz regularnie na Waszym finiszu zaglądać :)
oj dzieje się dzieje u Was!
Kwiatki Twoje i butonierka bardzo fajne, i chyba ładnijesze będą w różu, tańcowanie fajnie że macie tez takie weselne, super
a co do oprawy, to ja bym się rozejrzała jednak za jakimś skrzypkiem, czy trębaczem, myslę, że znajdziesz kogoś nawet miesiąć przed ślubem, bo wyjąca organistka to chyba może denerwować
pozdrawiam i trzymam kciuki za przygotowania!
-
Cześć Agatko :)
Bukiecik śliczniusi i dekoracja na autko również mi sie bardzo podoba. Bardzo się cieszę, że szkola tańca wypaliła :) :skacza:
Dobrze, że to załatwianie Wam teraz tak sprawnie szybko leci :) Co do skrzypka - przesyłam Ci numer, może będzie miał wolny Wasz termin :)
-
U Nas ksiądz powiedział że to Czy w ogóle chcemy zapłacić za ślub i to Ile, to jest Nasza indywidualna sprawa ;) ale ten ksiądz to zloty człowiek, w ogóle atmosfera w tym kościele, w tej parafii jest rewelacyjna, jeszcze nigdzie się nie spotkałam z takimi ludźmi ;)
-
no to juz masz wiekszac rzeczy zalatwionych :)
co do oprawy mszy, mysle ze jak bys poszukala to napewno ktos by zagral jeszcze:)
-
U nas też jest co łaska i to dopiero świadek daje kopertkę przed mszą, bo wtedy tez podpisują świadkowie dokumenty.
-
A ja to nie wiem w sumie jak to jest u Nas. Siostra A. dawała 250 zł.. Ale nie wiem czy powiedział co łaska, czy kwotę ::)
Ale wiem, że nasz proboszcz jest do rany przyłóż, chociaż czasem mnie denerwuje...
Gdy zmarła moja ciocia, wyprawił jej wspaniały pogrzeb.. Wziął od dzieci 100 zł za to. Parę miesięcy później zmarł mąż od tej cioci... Gdy dzieciaki chciały płacić, nie zabrał od nich nawet 50 zł ::) To jednak o czymś świadczy. Tym bardziej że mam doświadczenie w takich pogrzebowych opłatach - w rodzinnej wsi moich rodziców za pogrzeby płaci się 1000zł ::)
-
u mnie cos okolo 1000 >:(
-
proboszcz co aktu slubu wlozyl nasza koperte z ofiara a na kopercie napisal "na kosmetyki" dobrze ze zobaczylam to dopeiro na drugi dzien po weselu, ale prawie sie poplakalam.....Msze slubna odprawial calkiem inny ksiadz i bylo cudownie naprawde sie przylozyl, na tace bylo zbierane,wiec mam nadzieje ze cos dla siebie uzbieral. to mielismy taki plan ze po slubie zaniesiemy ofiare do parafii bo naprawde msza byla cudowna, ale po tej akcji.....zrezygnowalismy. Ale wiecie co smutno mi bylo dlugo jeszcze, bo proboszcz nas niezna nawet, pomimo ze jestesmy z jego parafii ale jeszcze zanim przyszedl do parafii to my juz mieszkalismy w szczecinie, gdyby nie rodzice nawet chyba bysmy nieurzadzili tego wesela, a on znas zrobil jakies sknery. A podsumowujac z organista i kwiatami do kosciola to i tak wyszlo ok. 500zl to malo??
-
Hej hej! Witam w drugim tygodniu czerwca ;)
Beatko dziękuję za namiary na skrzypka - zadzwonię zaraz do niego ;)
Dziś i tak siedzę przy telefonie :)
Dzwoniłam już :
- do dziewczyny od dekoracji - no i dziś jedziemy do firmy dekoratorskiej
- do pana od busa - podałam miejsce i godzine zbiórki ludzi
- do didzeja - umówiłam się na spotkanie na tę srodę
Jeszcze trzeba zadzwonić :
- do kierowniczki naszej restauracji
- do pana foto i pana kamery
- do skrzypka lub jakiejś osoby śpiewajacej na mszach - tylko gdzie mam taką znaleźć ???
a co do oprawy, to ja bym się rozejrzała jednak za jakimś skrzypkiem, czy trębaczem, myslę, że znajdziesz kogoś nawet miesiąć przed ślubem, bo wyjąca organistka to chyba może denerwować
co do oprawy mszy, mysle ze jak bys poszukala to napewno ktos by zagral jeszcze:)
No to mam nadzieję, że się uda :)
P.S Izulek - jestem wstrząśnięta :o
-
izulek zabilas mnie ta opowiescia :mdleje: wole sie nie wypowiadac
-
Mnie też zszokowało...to się nazywa ksiądz z powołania...
Nie ma za co Agatko mam nadzieję, że Ci się uda z nim umówić. Też jestem na etapie szukania skrzypka, takze będę Ci podrzucać namiary, które dostałam, teraz jestem w pracy i mialam przy sobie tylko ten numer, ale wieczorkiem dopiszę resztę :)
-
A na kogoś śpiewającego nie masz namiarów ? ;)
-
maszemu organiscie na szczescie ladnie wszystko wyszlo :))
co do ksiedza bylo, minelo, w sumie wie tylko moja czesc rodziny, bo lukasza tata zna dobrze proboszcza i niechcialam juz mu tego opowiadac. na szczescie nasz wikary stanal na wysokosci zadania :) rodzina byla pod wrazeniem kazania :) ze takie od siebie. A jeszcze w podziekowaniu dla siostry zakonnej ktora nam ustrajala kosciol, zanieslismy kawke, pralinki i nasze zdjecie ze slubu, i mama jak ostatnio se z ta siostra widziala ( bo ta siostra zna mnie od malego) to siotra powiedziala ze jest przeszczesliwa i nasze zdjecie stoi u niej na widoku :)
-
Zapytam koleżanki, bo ona miała dziewczynę śpiewającą :) Też postaram się podać namiary wieczorkiem :)
-
ja niestety nie pomogę w temacie :-\
-
ja też nie pomogę, bo jedynego skrzypka jakiego znalazłam mam na swoim ślubie ;)
widzę margolka, że czasu nie marnujesz ;) :-* :-*
-
Ano nie marnuję czasu - bo wydaje mi się, że jeszcze sporo do załatwienia zostało... no a czasu coraz mniej :P
Zadzwoniłam:
- do kierowniczki naszej restauracji - i umówiłam się na środę - czyli tak samo jak z didżejem ::) - trzeba będzie to jakoś pogodzić ;)
- do pana foto i pana kamery - mamy się zgłosić dopiero w tygodniu przed ślubem
Do skrzypka w końcu nie zadzwoniłam, bo stwierdziłam, że jednak wolałabym wokal ::) No i zadzwoniłam do jednej polecanej dziewczyny - ale naszą datę ma zajętą :( Przesłała mi numer do swojej koleżanki, ale było za późno na dzwonienie, więc jutro do niej zadzwonie.
Jak i jej nie będzie pasowało, to dopiero do skrzypków spróbuję - oprócz tego od Beatki, mam numer do jeszcze jednego :)
Powiem Wam, że juz mi się tak nie chce dzwonić, bo dziś się obdzwoniłam wystarczająco, no ale kto to zrobi jak nie ja ;)
Poza tym dziś byłam z dziewczynami, które biorą ślub w tym samym dniu co ja, u babki, która nam będzie dekorowała kościół. W sumie wszystko już było uzgodnione na poprzednim spotkaniu, a dziś tylko zapłaciłyśmy całość :)
No i dziś skończyłam kleić winietki! :D Oto one:
(http://img10.imageshack.us/img10/2276/winnietki.jpg)
I wiecie co, policzyłam sobie dorosłych i młodzież :)
Dorosli - tzn rodzice, ciotki, wujkowie - to 28 osób :)
Młodzież - czyli my ;D, rodzeństwo, kuzyni i znajomi - to 40 osób :hopsa:
I jeszcze dzieciaczki - ale nie wiem ile, bo nie wiem kto swojego szkraba weźmie a kto nie ;)
A tak wyglądają na razie zawieszki - gotowe w połowie, bo jeszcze bez tasiemek ;)
(http://img10.imageshack.us/img10/1374/zawiieszki.jpg)
P.S - Ostatnio Wam się żaliłam, że boli mnie gardło... Ale po tabletkach do ssania, witaminkach i Tymsalu przeszło, w weekend już nie bolało wcale, a teraz, od rana w sumie, migdał mnie boli jak cholera :-\ Jutro chyba do lekarza muszę isć :-[
Buziaki na dobranoc :-* :-* :-*
-
wow ale sie napracowalas ale efekt super!!
co do oprawy mszy, ja wole skrzypce :) jakos nie przepadam za wokalem a skrzypce mnie zawsze rozkładaja na lopatki
kuruj sie kochana!!!
-
Śliczne winietki i zawieszki eleganckie i z klasą :)
kuruj się moja droga bo Ty teraz nie możesz chorowac ;D
-
Rewelacja winietki i zawieszki :) Niestety namiarów na śpiewajacych nie mam. Kuruj się koniecznie, bo jeszcze tego brakuje, żebys przed samym ślubem sie rozchorowała...Życzę powodzenia w załatwianiu oprawy muzycznej :skacza:
Świetna sprawa z tym, że mozna się umówić z innymi parami do przystrojenia Kościoła :) Ja jeszcze będę musiała zebrać numery, podzwonić i dowiedzieć się czy ktoś oprócz mnie chce dekorować.
-
Przygotowania u Ciebie aż wrą! :)
Az się czuję tą atmosferę.
Winietki widzę super wyszły. Szybko Ci poszło :)
Sama młodzież na weselu - zapowiada się na czyste szaleństwo :D
PS. izulek ale fatalnie trafiliscie, jakby powidział ksiądzw parafi mojego PM-a - ale beton!
-
Musiałaś się niezle napracować, ale efekt oszałamiający- piekne winietki i zawieszki. A przez ten telefon tyle rozmawiałaś, że teraz gardełko boli. Szybciorem do lekarza, bo musisz być zdrowiutka, w końcu nie wiele nam zostało. :D
-
Fajowskie te zawieszki i karteczki, super
a do lekarza idź koniecznie, bo poco przed samym slubem ma coś wyskoczyć
-
wow, świetnie Ci wyszły te winietki i zaproszenia ;)
I wszystko tak fajnie pasuje do siebie :D
Oj tak duzo młodych na weselu to swietna zabawa ;D
-
pięknie Ci wyszły winietki i zaproszenia ;)
-
świetnie Ci wyszły te winietki i zaproszenia ;)
pięknie Ci wyszły winietki i zaproszenia ;)
Winietki i zawieszki, nie zaproszenia ;)
Dziękuję Wam za miłe słowa :-* :-* :-*
Paolka :Daje_kwiatka:
Karola :Daje_kwiatka:
Beata :Daje_kwiatka:
Arvena :Daje_kwiatka:
Anulka :Daje_kwiatka:
Malavi :Daje_kwiatka:
Justyś :Daje_kwiatka:
Ewelinka :Daje_kwiatka:
Powiem nieskromnie, że mnie się też podobają ;D Może nie jest to nadzwyczajne dzieło, ale moje własne i jestem z z siebie dumna ;)
Do zawieszek jeszcze trzeba dokleić tasiemki, ale to nie dziś, ani nie jutro, może w weekend dopiero.
Powiem Wam, że czuję się fatalnie. Choroba mnie rozbiera :'( No a nie mogę za bardzo leżeć w łóżku. A fajnie byłoby, bo boli mnie wszystko, nawet głowa i słabo mi jest :-\
U lekarza oczywiście byłam, przepisała mi antybiotyk, więc mam nadzieję, że już za parę dni będzie dobrze - bo takie mamy fajne plany na weekend :P
A teraz wiadomość dnia - mamy oprawę muzyczną mszy ! :skacza:
Skrzypek (chłopak) :Skrzypce: + wokal (dziewczyna) :Mikrofon:
Obydwoje mają wolny 27 czerwiec, znają się, nieraz tworzyli duet :D Byłam już nawet w kancelarii u księdza zapytać, czy nie ma nic przeciwko temu by towarzyszyli organistce i powiedział, że nie ma problemu :) Ojj, jak się cieszę :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Jeszcze nie wiem jakie utwory zagrają, bo mają się waśnie z organistką skontaktować :D
A biorą po 100 zł i 20 zł za dojazd ;)
-
dobra robota margolka, spisałaś się fantastycznie z tym rękodziełem :brawo_2:
i oprawa muzyczna załatwiona - gratuluję
ile razy Ty ostatnio trułaś się antybiotykiem, wyjaławiasz przez to organizm i będzie lepiej a za chwilę się znowu coś do Ciebie przyczepi. Wcale mi się to nie podoba. :'(
-
Gratuluję!!!
OPrawa muzyczna mszy to ważna sprawa, w końcu to w kościele dzieje się cześć główna całej imprezy :)
a z ta chorobą to nie ryzykuj, poleż chociaz kilka dni, ja ostatnio tez taka mądra byłam i z antybiotykiem latałam i sie skończyło miesiącem z kalendarza, rozległym zapaleniem płuc i groźbą szpitala, więc lepiej teraz wyleżeć niż przed ołtarzem pociągać nosem
Wracaj do zdrowia :przytul:
-
Super, ze macie oprawę mszy, a co więcej - po tak niskiej cenie :)
U Nas ksiądz by się na nic takiego nie zgodził - nie możemy mieć ani dekoracji, ani jakiejś oprawy z zewnątrz ::) :'(
Zawieszki i winietki super! Będą pięknie prezentowały się na stołach :)
Postaraj się jak najwięcej wypoczywać, może oddaj część zadań Twojemu PM ?
-
no no no zawieszki i wienietki swietne wyszly, bardzo mi sie podobaja.
no i gratulacje, masz oprawe jaka chcialas, a jak tanio, super
no tak my kobiety nie mamy prawa chorowac, za duzo obowiazkow na glowie, chociaz kladz sie wczesniej spac, pij duzo herbatki z cytrynka, i cieplo sie ubieraj na noc, zeby sie wygrzac.
:-*
-
margolka śliczne winietki i zawieszki Ci wyszły :brawo: :brawo: jestem pod wrażeniem ;D
gratuluję znalezienia oprawy muzycznej :D
kuruj się kochana, żebyś do ślubu zdrowiutka była :) :-* :-*
-
ano tak zawieszki :glupek: :glupek: :glupek:
oj super ze udało Ci się załatwić oprawę mszy :D
swoja drogą - chyba Cię dzisiaj widziałam :P
-
oj i dotarlam do ciebie wszedzie mam tyle nadrabinia no ale co zrobic :)
widze u ciebie postepy takei ze hoho jakbys co najmniej slub zaraz miala :P ihihih
bardzo ładna ta dekoracja auta , no i wiznietki i zawieszki tak wszystko pasuje do siebie ładnie :)
no i gratuluje zalatwienia oprawy maszy :)
-
Anulla_p, Madzia, Pamela, Buraczek, Justyna85 dziękuję ;)
Cieszę, się, że zrobiłam te winietki i zawieszki sama - tak tanio wyszło - tylko 45 zł za wszystko - papier, klej, dziurkacz, tasiemki :)
A mówicie że oprawa muzyczna tania ? Hmm, pewnie dlatego, że to studenci ;)
ile razy Ty ostatnio trułaś się antybiotykiem, wyjaławiasz przez to organizm i będzie lepiej a za chwilę się znowu coś do Ciebie przyczepi. Wcale mi się to nie podoba. :'(
Anetko ostatnio to nie pamietam kiedy brałam antybiotyk, jeszcze przed wyjazdem do Irlandii, więc nie wiem, chyba mnie pomyliłaś z inną forumką ;)
:)Postaraj się jak najwięcej wypoczywać, może oddaj część zadań Twojemu PM ?
Tylko, że ja latam nie tylko z powodu załatwiania spraw slubnych, a głównie przez to, że załatwiam sobie staż ;)
Poza tym mój M. jest u siebie, jutro dopiero przyjeżdża ::) Zleciłam mu napisanie listy piosenek na wesele ;) No i napisał mi, że listę zrobił i przyszykował też zdjęcia dla kamerzysty na film - chyba mu się coś pomerdało, bo my jutro do panów foto i kamery nie jedziemy :P
swoja drogą - chyba Cię dzisiaj widziałam :P
A ja Cię nie widziałam :( A Ty gdzie mnie widziałaś ? Pisz mi prędko ;D
-
oj kochana kuruj sie !
cena za oprawe super!
-
Winietki i zawieszki, no nie mam pytań, pełen profesjonalizm, ja tez takie poprosze :ok: allegro sie chowa!
Super że i oprawa muzyczna bedzie!!
-
margolka są dwie opcje
1) co chwila, któraś tu choruje a buraczek to wygrywa (tak tak) ;)
2) to przez moje nastawienie do antybiotyków, mam wrażenie, że Polsce lekarze ciągle pchają w ludzi antybiotyki, które mimo całego dobrodziejstwa, które niosą nie powinny być nadużywane
to by było na tyle ;D ;)
-
To ja poproszę namiary na oprawę muzyczną :) Bo moze też kogoś do śpiewania jednak chcę... sama nie wiem, ale numer telefonu zawsze sie przyda :)
A co do winietek i zawieszek to rzeczywiście tanio wyszły :) Tylko trzeba sie było zmobilizować...ja niestety nie mam na tyle czasu, żeby samej robić i kupowałam na all...w zasadzie niepotrzebna strata pieniążków niestety.
Mam nadzieję, że dziś juz się lepiej czujesz :) :*
-
To szybko wracaj nam do zdrowia. ;)
-
hej hej :) wodze ze wsyzstko pokolei sprawnie zalatwiasz:) fajniutko, a z choroba..dobrze ze teraz niz kilka dni przed slubem. Buziaki i ZDROWIEJ :)
-
Uffff, nadrobiłam, a myślałam, że zejdzie mi do wieczora :P
Przede wszystkim- kuruj się! Zdrówka życzę, bo tak średnio na swój ślub sie rozchorować...
A zawieszki i winietki pierwsza klasa :) Zawsze własne dzieło cieszy najbardziej :)
No i cena za oprawę muzyczną mszy faktycznie niezła- tylko pozazdrościć ;)
Buziaki zostawiam środowe :-* :-* :-*
-
Bardzo podobają mi się Twoje dzieła :) Kuruj się Kochana :)
-
heheh - czekałaś chyba na tramwaj tak przed 5 tam nie na stadionie tylko przystanek dalej w strone dg ::)
ja jechałam w autobusie ;D ;D ;D
ooo a gdzie będziesz mieć staż i od kiedy ??
-
Dzień dobry :)
Mikoala, Fasolek, Ola - dziekuję :) To bardzo miłe czytać takie słowa ;)
Beatko nawet nie wiedziałam, że to ten sam skrzypek, którego Ty mi polecałaś ;D
Justyś no to byłam na pewno ja - tylko chyba się pomyliłaś, bo to było przed 15 ;)
Wracałam od lek. med pracy, z tej przychodni na Syberce ;)
A dziś już byłam w PUP,a a także w miejscu odbywania stażu - u pracodawcy :)
Wszystko już załatwione - staż rozpoczynam w poniedziałek 15 czerwca w laboratorium przy szpitalu w Będzinie ;)
Tylko jedno mnie martwi - urlop :-\ Po pierwsze nie obowiązuje mnie urlop okolicznościowy :( :( :( Po drugie - takiego zwykłego też na razie wziąc nie mogę, dopiero po przepracowanym miesiącu są 2 dni - no i jak my pojedziemy gdzieś w podróż poślubną ???
Teraz idę troszkę poleżeć - dziś jeszcze jedziemy na salę, i do d.j-a ::)
-
To po jakich ty studiach jesteś Agatko że będziesz miała staż w laboratorium ? :)
Co do urlopu to faktycznie nie będzie ci się należał ::) a gdzie chcieliście jechac? Jak gdzies w Polsce to może weekend poślubny ? ;)
-
Albo zawsze możecie pojechać później w podróż- np po paru miesiącach :) I kaski więcej będziecie mogli odłożyć, więc może uda się Wam wtedy jakiś dłużsyz urlopik w ciekawszym miejscu zaliczyć :)
-
Olu jestem mgr analityki medycznej ;)
A po ślubie chcieliśmy od razu jechać choć na parę dni nad morze ::) A we wrześniu na tydzień w jakieś ciepłe miejsce ;)
-
To tak jak pisze Fasolek zrobicie sobie teraz weekend poślubny :) A potem odłożycie sobie trochę pieniędzy i np pojedziecie sobie na fajną wycieczkę w 1-szą rocznicę ślubu :)
-
To po ślubie zaraz możecie sobie na weekend nad morze wyskoczyc, a np w październiku jak już nazbierasz urlopu gdzieś dalej ;)
Nie wiem czemu ubzdurało mi się że ty po pedagogice jesteś ::)
-
No trzeba będzie coś wykombinować :) Nie wiem czy nad morze się uda na weekend, bo trochę daleko mamy :P Calą noc musielibyśmy jechać ::)
Dziś jak M. przyjedzie to pogadamy :)
Olu nie wiem skąd wzięła Ci się ta pedagogika :D Tak właściwie to chyba nigdy nie pisałam jaki kierunek skonczyłam ;)
-
A może weekend w jakimś hoteliku SPA? Czasem trafiają się bardzo korzystne cenowo pakiety dla nowożeńców :) Porozgladaj się po okolicy, teraz tyle takich miejsc powstało, że na pewno jest jakiś w miarę ciekawy w niedużej odległości :)
-
To może w góry na weekend, właśnie do jakiegoś fajnego hotelu ;)
-
Margolko super że ze stażem już wszystko załatwione :)
A Twoj kochany wybral zdjęcia już może na zapas ;D ;D ;D To dobrze, mój to pewnie nawet o tym nie pomyśli :P Chociaż wczoraj pół nocy gadaliśmy o dekoracji auta ;)
A co do urlopiku to tak na 3 dni może da radę jechać nad morze - tylko nie wiem czy jest sens, my jechaliśmy to 1 dzień był totalną masakrą, dopiero w 3 dniu się obudziliśmy.
Ale w górach też idzie jakieś ładne miejsca znaleć! :)
-
Dokładnie tak jak dziewczynki piszą, jedźcie sobie w góry :) Przecież tam też sobie można wypocząć :) A tak na prawdę najważniejsze, że pojedziecie we dwoje :)
-
Ja uwielbiam z góry, morze szybko się nudzi ;)
-
ja tam od zawsze wolę morze- góry mnie wkurzają, bo trzeba podchodzić pod górkę, jak się zejdzie niżej ;D
-
tak tak przed 15 - jedynka mi się nie wcisnęła ;D
Ja na Waszym miejscu pojechałabym sobie w góry, polecam Ustroń bo jest co robić ;)
-
myślę że SPA to świetny pomysł na krótki wypad po ślubie... można się świetnie zrelaksować ;D my jutro jedziemy :hopsa: jak chcesz to mogę Ci dać namiar na świetny hotel ze spa
-
Jestem pod wrażeniem, zawieszki i winietki super :)
Już niewiele ponad 2 tygodnie, jak się czujesz? Jakiś stresik czy podekscytowanie?
-
ze stażem się udało i super margolka, a że nie można mieć czasem wszystkiego no niestety :( pojedziecie w dłuższą podróż w innym terminie. :przytul:
Pomysł ze spa na weekend bardzo dobry ;D
-
Cześć dziewczyny ;D
Dzisiaj nic nie robię, trochę leżę, trochę siedzę ;) Z tym, że jestem u PM-a w domku, bo wczoraj mnie zabrał ode mnie ;)
Poczytałam już co u Was to teraz napiszę co u nas :)
ze stażem się udało i super margolka, a że nie można mieć czasem wszystkiego no niestety :(
No i muszę się z Tobą zgodzić :) No ale przecież liczyłam się z tym, że jak zacznę pracę lub staż, to wolnego nie będzie od razu :) Dzięki Wam za pomysł ze SPA - trzeba przemyśleć ;)
Wczoraj mieliśmy jechać na salę i do d.j-a, ale w końcu byliśmy tylko na sali. Spotkanie z d.j-em przełozyliśmy na poniedziałek, w sumie d.j tak chciał, a ja byłam z tego zadowolona bo już byłam zmęczona ;)
W restauracji omówilismy prawie wszystko - piszę prawie, bo nie omówiliśmy jeszcze rozstawienia stołów - pojedziemy w tą sobotę jeszcze raz, bo akurat jest wesele na taką samą liczbę osób jak nasza i podpatrzymy, jak oni stoły ustawią :) A - no i jeszcze nie mogliśmy zobaczyć pokoju dla nowożeńców, bo jeszcze niewyremontowany ::) Ale mam nadzieję, że wyremontują na dniach :)
Zapłaciliśmy już całą sumę - obowiązuje nas jednak cena z tego roku, mimo, że umowa była podpisana rok temu - no ale nie było zaznaczone nawet które wybieramy menu ::)
Za d.j-a, foto i kamerzystę płacimy normalnie, za dzieci pół ceny :)
W cenie mamy owoce, kawę i herbatę bez ograniczeń, soki owocowe (pomarańcz, jabłko, grejpfrut i czarna porzeczka) bez ograniczeń. Zresztą później Wam wkleję całe menu ;)
A teraz wypiszę Wam sprawy jakie omawialiśmy, może Wam się to przyda ;)
- przywiezienie wódki i napojów gazowanych - kiedy i gdzie będą trzymane - można dzień przed, lodówka jest ;)
- przechowanie torta i ciast, pokrojenie ciast - pokroją i przechowają :D
- dodatkowe stoliki na sali - my chcemy tylko na winka i na kawkę i herbatkę, a ciasta i owoce chcemy na stołach
- dzbanki na soki - czy są, oczywiście są :)
- powitanie chlebem i solą - pytałam kto wita i co jest w kieliszkach, czy wódka, czy woda - okazało się, że w zwyczaju nie mają witania wódką i wodą, tylko chlebem i solą, więc zażyczyłam sobie, że kieliszki też chcemy :)
dobrze, że o to spytałam :)
- szampanówki - czy trzeba swoje do roztrzaskania - nie trzeba ;) I zmiotkę i szufelkę do zamiatania szkła też dają oni :)
- wazony na kwiaty otrzymane od gości - podobno będą :P
- ilu kelnerów - najpierw będzie więcej, później zostanie chyba dwóch...
- kto roznosi wódkę, kto zbiera puste butelki - uzgodnilismy, że roznosić będziemy sami, ale puste butelki mogą zbierać :)
- godziny podawania ciepłych posiłków, a także godz. podania torta - i w sumie nie zapisałam sobie tych godzin ;D
- jakie owoce zapewniają - w sumie wszystkie jakie chcielismy - winogron, ananasy, banany itd :)
- do której wesele - podobno dopóki nie wyjdziemy ;)
- dekoracja stołów - zażyczylismy sobie bordowe serwetki i świeczki, a kwiaty na stół młodej pary - czerwone - tak żeby pasowało do winietek, zawieszek, torta ;)
- pokrowce na krzesła dla młodej pary - dają oni :) wiec my musimy tylko kupic jakąs ozdobę do powieszenia nad krzesłami ;)
No i tyle :) Później wkleję menu :hopsa:
-
Zrobiłaś mi dużą podpowiedź, z tym o co pytałaś na sali. Też będę musiała o takie sprawy popytać. ;)
-
fajnie, ze sobie poleniuchujesz, nalezy ci sie. sprawy pomalu sie domykaja, zbliza sie wielki dzien. :-*
-
Oooj Margolko, jestes wielka! :skacza: skopiowałam większość pytań, które zadałaś - i sama o te rzeczy popytam :)
Dobrze że odpoczywasz w miare możliwości :)
A jak Twoje zdrówko?
-
ja też sobie zapisałam większość pytań ;) dzięki margolka :)
-
Dobry wieczór :)
Już jesteśmy z Miłoszkiem u mnie :D Nie ma to jak swój domek i swój komputer :P
Anulka, Madzia, Buraczek - cieszę się, że mogłam pomóc ;)
A jak Twoje zdrówko?
Ojj pochorowałam się na dobre. Tzn migdałki i gardło przestały boleć, ale zrobił mi się okropnie wielki katar i ciagle smarkam :-\ A poza tym trochę kaszlę... Gdybym się tak czuła na swoim ślubie to chyba bym się załamała. Cieszę się, że to jeszcze 2 tygodnie :)
A teraz wklejam Wam nasze menu ;)
Powitanie
Powitanie chlebem i solą, wodą i wódką
Wino musujące 100 ml/os
Zupa
Rosół z makaronem
Danie zasadnicze
Rolada wołowa
Schab po królewsku
Dodatki
Kluski śląskie
Ziemniaki z wody
Surówki
Surówka z czerwonej kapusty
Surówka z kapusty pekińskiej
Surówka z selera z orzechami i rodzynkami
Deser
Lody z owocami i bitą śmietaną
Zimne zakąski
Wachlarz mięs pieczonych i wędlin w połączeniu z serami
- karczek
- schab
- boczek rolowany
- szynka babuni
- polędwica z indyka
- salami
-kabanosy
- sery
Kurczak nadziewany farszem mięsnym
Schab z morelą w winnej galarecie
Roladki szynkowe z musem chrzanowym
Tymbaliki z łososia wędzonego
Śledzie po królewsku
Jaja faszerowane pieczarkami
Sałatka grecka z serem feta
Sałatka ryżowa z kurczakiem smażonym i ananasem
Marynaty
Pieczywo, masło
1 Gorąca kolacja
Filet z kurczaka w migdałach
Dufinki
Zestaw sałat kolorowych z sosem vinegrette
2 Gorąca kolacja
Barszcz czerwony z pasztecikami
3 Gorąca kolacja
Żurek z jajkiem
Herbata i kawa - bez ograniczeń
Soki owocowe (pomarańcz, jabłko, grejpfrut, czarna porzeczka) - bez ograniczeń
Woda mineralna (gazowania i niegazowana) - bez ograniczeń
Na stole owoce sezonowe - winogrona, ananasy, banany i dalej nie pamiętam ;)
Tort, ciasta, alkohole, napoje gazowane - we własnym zakresie
I tak dla przypomnienia:
Tort zamówiliśmy o smaku śmietanko - ajerkoniakowym
Ciast - 8 rodzajów
Z alkoholu na razie mamy wódeczkę - trzeba dokupić winka :)- i tu pytanie jak radzicie ile (wesele na ok 70 os) ?
Napojów gazowanych też jeszcze nie mamy - no i właśnie chciałam się Was spytać, ile liczyć na osobę napojów gazowanych ? Nie wiem jak to wyliczyć, no bo woda i soki są bez ograniczeń ::)
-
No brzmi bardzo smakowicie i całkiem sporo tego macie :)
co do napojów to nie wiem ile, ale duuuuuuużo, bo przeciez to lato i mam nadzieję że będzie ciepło ;)
-
wybitnie odpowiadają mi Twoje trzy gorące kolacje, mniam wszystko co bardzo lubię :ok:
-
Mniam, mniam :)
Co do napojów to nie wiem ::) Sama ciągle o tym myślę, z tą różnicą że ja mam większy problem - bo soki też muszę sobie dokupić ::)
Justys przyjdzie, to pewnie ona pomoże :)
Oj kochana, dobrze ze jeszcze 2 tygodnie, tylko zdrowiej nam! :)
-
menu zapowiada sie smakowicie, co do ilosci napojow, to niewiem, bo mielismy wszystko w cenie:) ale ale wiem ze nasz wlasciel byl zorientoewany ile czego schodzi wiec moze warto sie wlascicielki spytac??Skoro soki macie bez ograniczen, to przynajmniej masz pewnosc ze picie zimne bedzie caly czas, nawet jakby gazowanego zbraklo :) A co do chorowania na slubie, mysle ze adrenalina niepozwala poprostu :) moja kolezanka dostala zapalenia gardla na tydzien przed slubem, z nerwow, do pt miala jeszcze stany pogoraczkowe a na sam slub byla zdrowa jak ryba :) wiec DOBRZE bedziee :)
-
margolko nam babeczka na sali doradzala tak
napojow ogolnie 3,5 litra na osobe - 1l pepsi ogolnie gazowanego, 2l soku niegazowanego 0.5l wody
-
Jeśli chodzi o winko to ja bym liczyła po butelce na osobę (nawet nie pijaca) wiesz zawsze jak zostanie to mozna dac gosciom którzy pili na odchodne (o ile bedziecie to praktykowac) albo zostanie, wino sie nie popsuje, zawsze bedzie na inne okazje. U mnie sie smieja ze jak zostanie alkohol ze slubu to akurat na chrzciny bedzie ;)
A menu mniam mniam :)
-
Hehehe Madzia ;D jestem :D :D :D :D :D
Hmmm ja bym radziła tak ok 1,5 l gazowanego na osobę , bo tego jednak dużo schodzi a skoro macie soki i wode bez ograniczen to spoko ;)
z tym że więcej coli (pepsi)
My mieliśmy 90 l pepsi , 35 l mirindy i 20 l 7up -a liczone na 100 os - bylo wszystkich 95 os, zostało - 15 l pepsi , 7 l mirindy i 5 l 7-up.
Najbardziej ida soki i cola (pepsi ) ;)
Chciałam Ci powiedzieć ze w żabce jest caly czas ta cena 2,79 z 1 l pepsi, mirindy i 7up- a ;) opłaca się bo w careefourze te same napoje -3,8 zł ::)
Co do win wszystko zależy od rodzinki - my mielismy na te 95 os ( to ilość z orkiestra , foto i video) 14 butelek wina tylko część była 0,7 a czesć 1,5 l i zostały chyba 4 albo 5 butelek ::)
hmmm z tym że u mnie dużo wódki zeszło hehe 0,55 l na osobę ;D mówie nawet na tych co nie pili ;D
Moim zdaniem diankusia trochę przesadziła z tą jedną butelką wina na osobe - 70 butelek 8) na bank by Ci tyle nie zeszło , bo wina nie da się wypić dużo ;)
smakowite menu ;)
-
Mówiłam, że Justys przyjdzie, pomoże :P ;D
Skopiowałam sobie sama wszyściutko, i będę obliczała.
Hm, muszę przejść się do żabki, skoro takie niskie ceny są. I co, Wy mieliscie normalnie stawiane 1 litrowe buteleczki na stołach, tak?
Ja muszę liczyć z poprawinami, więc jeszcze wszystko przede mną, ale odkładam to na ostatni miesiąc przed ślubem.
My win chyba nie kupujemy, ale gdybym miała liczyć to chyba bym liczyła tak max dwa kieliszki na osobę. Wiecej napewno nie pójdzie.
-
Co do wina to 20 butelek na twoją ilośc osób to jest max, sama zobaczysz że jeszcze zostanie, winko na weselu to pije się może kieliszek dla smaku i to piją te osoby które wódki nie pija ;)
-
Dzień dobry w niedzielę ;)
Dziękuję Wam za odpowiedzi :) Podczytywałam wczoraj co pisałyście, ale nic nie pisałam. Cały dzien męczył mnie katar i kaszel, a poza tym mój Miłoszek miał urodziny, więc pisać nie było jak ;)
Dziś czuję się troszkę lepiej - ale kaszel nadal męczy :-\
Pamela, Justyś dziekuję za te proporcje między napojami :) Zdecydowaliśmy, że kupimy ok. 100 litrów napojów gazowanych - i będą to właśnie Mirinda, 7Up i albo Pepsi albo Cola - tu jeszcze pomyślimy :)
Justyś właśnie też widzieliśmy że promocja jest nadal, a dodatkowo, rodzice też nam o tym powiedzieli :D I jeszcze teraz Ty :D
Tylko wiem, że trzeba wcześniej zamówić, żeby przywieźli taka ilość, jak chcemy :)
Co do winek, to planowaliśmy 12-15 ;) Jak przeczytałam odpowiedź Diankusi to się trochę przeraziłam ;) Mam nadzieję, że te 15 winek starczy :)
Wczoraj byliśmy z M. na sali obejrzeć rozstawienie stołow na wczorajsze wesele. I powiem Wam, jak bez sensu sobie rozstawili te stoły, zajęli prawie całą salę, a do tańczenia został mały prostokącik. Dobrze, że każdy może poustawiać stoły jak chce ;)
My chcemy tak mniej więcej naokoło stoły, a parkiet pośrodku. Wytłumaczyłam kierowniczce jak chcemy, a ona to wszystko rozrysowała :)
W sumie podzieliliśmy gości tylko między 2 stoły...
Nasz stolik - 26 osoby - to my, znajomi, brat i siostra PM-a oraz kuzynostwo PM-a - tzn tylko kuzyn i kuzynka,
ten drugi stół (w kształcie litery L ) - 44 osoby - to cała reszta,
i jeszcze mały - 3 osoby - dla obsługi :)
Potem w domu zaczęłam usadzać gości i jednak trzeba będzie rozdzielić największy 44-osobowy stół na dwa :)
Dłuższy będzie na 28 osób - to rodzice, ciotki, wujki, babcie,
a ten krótszy - prostopadle ustawiony do dłuższego - na 16 osób - to mój brat i moje kuzynostwo - tak ich dużo mam ;D
No i musimy tam jechać jeszcze raz i powiedzieć o tej zmianie :) Ale i tak byśmy jechali jeszcze, bo ciagle niewiadomo co z pokojem dla nowożeńców ::)
Powiem Wam, że jak usadzałam gości (na kartce ), to aż dostałam gorączki :P Nie mogłam z początku dość do ładu, kogo przodem do sali, kogo tyłem, kto koło kogo chce, a kto koło kogo na pewno nie ::) Ale teraz już jest wszystko pięknie rozpisane ;D
Jak mi się będzie chciało, to narysuję na kompie ten plan stołów i Wam pokaże :)
-
Super, ze stoly juz zaplanowane :) ja tego nie robie, mam wrazenie ze nasze rodziny poczulyby sie urazone, ze ich rozsadzamy.
Ja wczoraj kupilam troche napojow w zabce, i wykupilam im w sumie wszystka pepsi :P Az dostalam gratis kufel do piwa i otwieracz :P I mialam wrazenie, ze sprzedawca mial ochote wkrecic sie na wesele(zabka jest tuz kolo naszej sali ;D ), zyczyl wszystkiego dobrego i w ogole byl taki mily :)
-
ja tez jak zaczęłam sadzać gości to się za głowę złapałam... nie spodziewałam się, że z tym tyle kłopotu ;) ale w kocu fajnie wyszło i wszyscy byli zadowoleni :)
-
wow bardzo pomocne pytanka, musze skopiowac :)
a z usadzeniem gosci sa zawsze klopoty, bylam na weselu w zeszłym tygodniu i usadzenie wywołało awanture :-\
-
Paolka mam nadzieję, że u mnie awantury nie będzie ;)
W sumie ja rodzin nie rozdzieliłam ;) Rodzinka PM-a jest razem, potem jest rodzinka moja, potem kuzyni :)
Największy problem miałam ze stolikiem naszym! Bo choć wiedziałam kto będzie przy nim siedział, to ciężko mi było usadzić ludzi tak, żeby mi się podobało :P W końcu usadziłam, tyle, że koło siebie zamiast świadka mam świadkową, a świadek siedzi koło PM-a ;)
Tak mniej więcej wygląda plan sali ;)
(http://img189.imageshack.us/img189/2998/salan.jpg)
I jeszcze Wam coś pokażę ;) Skończone zawieszki :skacza:
(http://img7.imageshack.us/img7/875/zewsteczkami.jpg)
Zaczęliśmy kleić wstążeczki razem z M. - skończyłam sama - on się do tego nie nadawał :P ;D
A tak wygląda zawieszka na butelce ;) I obok winietki rodziców :)
(http://img15.imageshack.us/img15/3157/nabutelce.jpg)
Życzę Wam dobrej nocki :)
Ja jutro zaczynam staż - o 7 rano :mdleje: A że ciągle jestem chora, to wcale mi się to nie podoba :-\
-
naprawdę jestem pod wrażeniem :o śliczne winietki i zawieszki... ja też takie chcę :P powiem Ci, że ja też na początku jak chciałam rozsadzać gości to miałam mętlik w głowie i okazało się, że to nie jest taka łatwa sprawa... ale w miarę rozpisywania osób zaczęłam mieć wizję i mniej więcej wszystkich mamy już porozsadzanych :)
kuruj się kochana, przyjemnej pracki jutro :-* :-*
-
Ja nie uważam żebym przesadziła, ale ja liczyłam tak jak dla siebie czy swojej rodziny bo u mnie naprawdę dużo wina się pije. I to podkreśliłam. BO jak jesteście z rodzin wódkowych to pewnie że wtedy wina jest za dużo. Aha i ja sama i dużo osób które znam są w stanie wypic wiecej wina niż wódki ;)
-
Ale śliczne Ci te zawieszki wyszły :) :D :D
Menu super :) Jeśli chodzi o napoje to zastanawiam się czy też nie dokupić coca-coli...świetny ten Twój wąteczek Agatko, bardzo mi pomaga :) Buziaki :-* :-*
-
wow swietnie wyszly Ci zawieszki i winietki, moze zacznij sprzedawac na all ;)
powodzenia 1 dnia stazu!
-
świetne zawieszki ;D
powodzenia pierwszego dnia na stażu i szybko zdaj relacje jak było
poza tym wracaj szybko do zdrowia :)
-
Powodzenia w pierwszym dniu stażu. Winietki i zaiweszki wyszły rewelacyjnie. Tez muszę przysiąść do rozsadzania gości, ciężka sprawa. Aż Ci zazdroszcze, że udało ci się już zrobić ten plan.
Jak wrócisz napisz nam jak minął pierwszy dzień stażu. :-*
-
powodzenia w 1 dniu stazu :)
-
Cieszę się ze mogłam pomóc ;)
My też myśleliśmy na początku żeby wziąść 100l gazowanego ale z racji tego ze pepsi mielismy za 1,98 1l :P to wizeliśmy więcej ;D i w sumie dobrze bo nam zostało tylko 27 l gazowanych napoi ;) z 145 l, chociaż nie powiem czesć wzięła sobie ze stołów ale się pytali czy mogą wziać na kaca ;D
My akurat trafilismy na żabkę gdzie bez problemu dostaliśmy bez zamawiania taką ilość jaką chcieliśmy ;)
Te 1l stały na stołach moim zdaniem nie wyglądało to źle , było w sam raz ;)
Ja z rozsadzeniem nie miałam żadnego problemu :D
Tata mi się dziwił że pojechalismy na sale bez żadnego planu wszystko w głowie miałam kto gdzie siedzi - 95 os ;D
Bardzo ładne zawieszki i wizytówki , śliczniusie :D
-
z rozsadzaniem gosci to przewaznie jest jakis problem i trzeba sie glowkować i nameczyc
co do winka to ja np. tez nie bede duzo kupowac bo wiem ze raczej nei zejdzie dlatego tez tak max 15 butelek kupie , a jak bede widziala ze zostaje to je rozdam tym co beda je pic
bardzo ładne te zawieszki i winietki (ciełas je gilotynka czy tak recznie?)
-
No to oby pierwszy dzień stażu przyjemnie i bezstresowo minoł!
-
kurczaki , nie mogę tutaj za Tobą nadążyć :)
może się powtórzę, ale zawieszki na butelkach wyglądają jeszcze lepiej :) dobra robota! :)
z tym usadzaniem - właśnie się zastanawiałam czy nie będzie z tym problemów. ?! ??? moje winietki, na razie utkęły w martwym punkcie, przez remont. Ale jak tylko skończe to też spróbuję pousadzać rodzinki.
żabka mówicie - chyba musimy zajrzeć do swojej :)
No i najważniejsze - Zdróweczka!!!!
A jak poszło pierwszego dnia na stażu ??
-
po skończonym temacie z napojami mogę wrócić bo się nie potrzebnie nie wcinałam jak się nie znam ;)
-
bardzo ładnie Ci wyszły te ręczne robótki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Halo halo ;D ;D ;D
Jeszcze raz Wam dziękuję za pochwały dotyczące wykonania winietek i zawieszek ;)
(ciełas je gilotynka czy tak recznie?)
Ręcznie :) Ale "linie" po których cięłam robiłam ostrzem cyrkla :)
Dziewczyny dzieje się u mnie dzieje! :D Doba jest za krótka :P
Dziś calutki dzień zajęty - ale dużo załatwiliśmy ;D
Jutro Wam napiszę co, bo teraz to już spać trzeba iść - poza tym Miłoszek u mnie :Serduszka:
Może Wam tylko odpowiem na pytanie, jak było na stażu ;) Czas minąl szybko, bo dziś poniedziałek, więc dużo badan było :)
W tym laboratorium byłam już na praktykach studenckich, więc babeczki znają mnie i odwrotnie - ja znam je - także bez stresu ;)
Poza tym od kilku miesięcy pracuje tam moja koleżanka z roku, którą zresztą zawsze lubiłam - dziś właściwie byłam cały czas z nią w pracowni hematologicznej, gdzie ona pracuje :)
Buraczek, Diankusia, Bea, Paolka, Karola, Anulka, Iza, Justyś, Justyna, Mikoala, Arvena, Anula, Wiśniowa - dziękuję Wam za odwiedzinki :-* :-* :-*
-
bardzo się cieszę, że tak będzie wyglądał Twój staż. Dzięki temu obędzie się bez stresu zwłaszcza teraz kiedy potrzeba spokoju i zimnej głowy. Bardzo dobrze, że Ci się tak ładnie poukładało margolka, miłego stażowania :D
-
Ale juz malusio czasu zostało :) Rewelacja, że na stażu fajniutko :) :D Buziaczki :-* :-* :-*
Już chcę Twoją relacyjkę ;D ;D ;D ;D
-
W taki razie czekamy, aż nam napiszesz co takiego pozałatwialiście. I kolejne sprawy mozesz wykreślić z listy spraw do załatwienia. :-*
-
Czesc Margolka!
Widze, ze u Ciebie praca ostro wrze!!!
Nawet szczegóły juz dopracowane!
Extra winietki, zawieszki noi super projekt ustawienia stołow!!
Podziwiam
-
czyli staż będzie przebiegał w miłej atmosferze :) znasz już pracę, skoro już tam byłaś, do tego twoja koleżanka - lepiej być nie mogło :)
teraz będziemy śledzić jak spraw ubywa...:)
-
wow... agatko lista pytań imponująca :D :D lecisz jak burza nio ale zostało ci juz 11 dni :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa: a;e ten czas leci :D :D
-
Witam wtorkowo :Daje_kwiatka:
Coraz mniej mam czasu na forum i w ogóle na wszystko :-\
Poczytałam dziś Wasze wąteczki, ale nie wszystkie dałam rade, mam nadzieję, że forumki, do których nie zajrzałam nie obrażą się ;)
Nie mam coś weny na pisanie u siebie - jakoś mi smutno. Wczoraj miałam taki dobry humor, M. był ze mną, tyle spraw załatwiliśmy. A dziś sama siedzę, nic nie robię i się smutkam - chyba już tęsknie :(
Poza tym zła jestem, bo ciągle jestem chora... Już tydzień biorę antybiotyk - a nadal kaszlę i mam katar :-\ Co więcej - chyba zaraziłam rodziców - obojga ich boli gardło, mama zaczęła kichać :(
Chciałam iśc dziś do lekarza, bo akurat tylko dziś przyjmuje po południu, ale przychodnia była nie wiem czemu zamknięta ::)
Nie wiem kiedy wyzdrowieję - bardzo chciałam być już zdrowa na ten weekend - w sobotę najprawdopodobniej mój panieński :!:
Miało go nie być, ale jednak będzie - tyle, że ja jak na razie chora :-[
Mój M. ma wieczór kawalerski w piątek - niestety nie dało nam się tak zgrać, żebyśmy mieli w jeden dzień...
Jak na razie to nie mam nastroju na zabawę, ale może będzie fajnie.
Ale już nie smęcę - napiszę Wam lepiej, co załatwiliśmy wczoraj :)
A więc:
Zamówiliśmy napoje gazowane!
20 l - pepsi, 20 l - pepsi twist, 20 l 7up, 20 l mirindy i 10 l schweepesa - w sumie 90 litrów - do odbioru w ten piątek :)
Kupiliśmy cukierki na wesele :)
Kupiliśmy dwa wiklinowe kosze - dla rodziców, a także wszystko to, co tam włożymy, czyli:
- dwie wódki
- dwa szampany
- dwie kawy
- dwie bombonierki - czekoladki z nadzieniem
- dwa opakowania wiśni w czekoladzie
- dwie paczki jakichś ciasteczek
Pokazałabym wam zdjęcie koszyków, jak to ładnie wygląda, ale koszyki już zanieśliśmy wczoraj do domu mojej świadkowej ;) Trzeba je jeszcze tylko udekorować.
Z początku planowałam też robić fotoksiążkę dla moich rodzicow - ale nie mam juz kiedy :( Zresztą chyba sama bym nie umiała... nawet nie mam jak poskanować zdjęć :( Ehh, żałuję trochę, no ale cóż zrobię, będę musiała na inna okazję im taką dać :)
Zakupiliśmy też nagrody konkursowe dla gości - pomysły ściągniete z tego forum ;)
No i na końcu byliśmy na spotkaniu z d.jem :) Przygotowaliśmy mu spis piosenek, opis zabaw, wszystko z nim obgadaliśmy ;)
M. stwierdził, że gadałam u niego jak nakręcona :P
Co do muzyki to będzie różna, raczej się nie boję o to, bo ten sam d.j. grał u mojego brata na weselu. Zabawy też myślę, że będą fajne. My zaproponowaliśmy kilka, ale powiedzieliśmy, ze oczywiście jeśli wymyśli coś jeszcze lub coś innego, to zdajemy się na niego :)
Piosenką na pierwszy taniec będzie "Od dziś" Paulli - niby zrobiło się oklepane, ale podoba nam się obojgu ;)
Piosenką dla rodziców będzie - też oklepane ;) " Cudownych rodziców mam" Urszuli Sipińskiej :)
M. z początku nie chciał tej piosenki, ale ja ją naprawdę bardzo lubię, a że on naprawdę lubi mnie, to się zgodził ;)
Nie wiem jak to wyjdzie, bo nie chcemy nic mówić do mikrofonu...
Może jakoś będzie :)
Wczoraj przyszedł też projekt opakowania czekoladek dla gości, więc mogę Wam pokazać jak będą mniej więcej wyglądać :)
Nie pisałam tego wcześniej - jakoś mi umknęło - że przed weekendem zamówiliśmy czekoladki dla gości z naszym zdjęciem :)
Mam nadzieję, że dojdą niebawem :)
I to chyba byłoby jak na razie na tyle. Jutro załatwiamy kolejne sprawy - troszkę ich jeszcze zostało ::)
Jak znajdę chwilę czasu - nie wiem kiedy, to zaktualizuję listę :)
-
I zostało nam 10 dni :skacza:
Ale dużo pozałatwialiście, super te czekoladki :D :P
-
No to ostatnie 10 dni :)
-
o prosze ile pozałatwiane
no i gratuluje tylko 10 dni do ślubu :)
bardzo fajne opakowanie na czekoladki sama o takim czyms myslalam musze cos poszukac :)
-
nie przejmuj się margolka, ja też ostatnio nie mam czasu na forum :-\
sporo spraw wczoraj pozałatwialiście :D a powiedz mi ile w sumie planujecie litrów napojów miec ? 90 l gazowanych, a ile soków??
piosenką Paulli się nie przejmuj, dla mnie nie jest oklepana i cho nie mamy jej na 1 taniec, to napewno nie może jej zabraknąc na weselu ;)
bardzo ładne zdjęcie na czekoladkach, śliczne loki miałaś :)
no i gratuluję 10 dni do ślubu :skacza: fajnie, że jednak panieński będzie, zobaczysz że będziesz się dobrze bawic!!!
-
została Ci ostatnia 10-teczka :) to zrozumiale ze nie masz czasu
-
Ale super te czekoladki ;D ;D ;D też musze sobie takie zamówić :D
-
super te czekoladki będą... bardzo ładną fotkę wybrałaś (wyglądasz na niej jak aniołek) :)
jakie będą nagrody konkursowe dla gości bo nie napisałaś?
-
Oj fajne będą te czekoladki ;)
Własnie jakie nagrody kupiliście dla zwycięzców konkursów ??
-
Ale idziesz jak burza normalnie ;D Mam nadzieję, że czekoladki zdążą dojść... :)
Dużo dużo zdrówka! W sumie to lekarzem nie jestem, ale jak antybiotyk po tygodniu nei działa, to znaczy że źle dobrany jest i trzeba zmienić ::) I w sumie to nie wiem, czy na kaszel, katar i ból gardła w ogóle się bierze antybiotyk... Witaminka C, herbatka i parę dni w łóżku zdziałają czasem więcej, niż super leki... Przynajmniej tak mi się wydaje :)
Buziaki kochana i 3mam kciuki za dalsze przygotowania :-* :-* :-*
-
ja mówiłam, że bez sensu ten antybiotyk, Fasolek dzięki za poparcie i jeszcze nie pomaga
-
Trzymam kciuki za dalsze przygotowania! W koncu to juz tylko 10 dni :skacza: ;D
Bardzo ladne zawieszki, i to opakowanie czekoladek tez super :)
A jakie macie nagrody konkursowe dla gosci? Bo nie wiem, moze nie doczytalam ::)
-
(http://tmp2.glitery.pl/text/167/45/2-1dni-do-lubu-492.gif) (http://glitery.pl/)
Ostatnie :serce: :serce: :serce:10 dni :serce: :serce: :serce: w stanie panieńskim - nie mogę w to jakoś uwierzyć, że mój ślub już za "chwilę" - naprawdę nie czuję jakoś tej atmosfery - u mnie w domu wszyscy chorzy - ja, mama i tata :-\
Antybiotyk chyba naprawdę miałam jakiś do dupy - już go nie biorę - kupiłam sobie syrop wykrztuśny i zaczęłam też pić len - "pychota" :Blee:
I wiecie co! Nie możemy znaleźć kamizelki i koszuli dla PM-a - jest za wysoki i za chudy :mdleje:
Ale mam też dobre wiadomości...
Najważniejsza rzecz - dla mnie osobiście - to taka, że dostałam dziś @ ;D
Dziś miałam isć w ogóle do gina i poprosić o przyspieszenie miesiączki, mama mi powiedziała, że da się ją jakoś wywołać. Ponieważ ostatnią dostałam chyba w 33 dniu cyklu, na 36 dni przed ślubem, stwierdziłam, że teraz pewnie dostanę dzien lub ewentualnie dwa dni przed ślubem - czego bardzo bym nie chciała, bo brzuch mnie najbardziej boli właśnie w drugim i trzecim dniu ::) A tu niespodzianka - @ sama przyszła dziś - w 27 dniu cyklu :P I do gina w końcu nie poszłam ;)
Dziś zamówilismy choinę na koronę - tzn taką uplecioną już - trzeba ją będzie tylko przyozdobić ;) Białe kokardki kupiła mama M. ;) Kupiła też balony - niebieskie - dla niego - różowe - dla mnie :D Tak więc kolejna sprawa załatwiona :)
Forumki kochane - miło, że czekoladki, a raczej ich projekt, podoba się :) Mam nadzieję, że dojdą do konca tego tygodnia, jak nie to będę dzwonić :)
Pytacie o nagrody - miałam teraz nie pisac, bo nie jestem pewna czy mojego wątku nie podczytują przyszli goście, no ale napiszę :)
Nagrody konkursowe będą tylko przy jednej zabawie (w której weźmie udział 6 par) i będą takie:
- dla 1 miejsca - polonez caro - czyli wódeczka + paczka papierosów ;)
- dla 2 miejsca - expres do kawy - czyli gazetka + kawa ;)
- dla 4 pozostałych par - lizaki na pocieszenie ;)
A teraz mam prośbe do Was - jakie wina na wesele ??? Wiem, że mają być i białe i czerwone, ale jakieś nazwy proszę - niedrogich win - bo my się nie znamy ::)
-
No juz sam finisz!!!
zdrowiej przede wszystkim i nie bądź zaraza ;)
opakowania na czekoladki super
z winek polecam kadarkę
-
Tylko ten syrop wykrztuśny to tak do godz 17 później juz go nie pij - przepraszam zboczenie zawodowe :D
a gdzie byliście juz za kamizelką ?? moze wpadnie mi do głowy gdzie moglibyście jeszcze podjechać ;)
Fajnie ze @ teraz przyszła , moja tez tak właśnie ale ja musiałam pzresuwac tabletkami ::)
Fajne nagrody ;)
Co do win ja tez się nie znam - kupowaliśmy w Lidlu - różowe półsłodkie jakieś rossa czy jakoś tak , nie pamietam ale mielismy go najwięcej i zeszło całe , fresco białe półsłodkie też nam poszło, póxniej mielismy jakies czerowne półwytrawne i czerowne półsłodkie - nie pamietam ale tez z Lidla i te nam zostały po 2 butelki ;)
ogólnie były nie drogie :P :P :P ;D
-
Malavi, Justyś dzieki za pomysły na winka :)
Justynko byliśmy w Plejadzie, we wszystkich garniturowych sklepach, a poza tym w Pablo na Orionie i w Rafaelu w D.G ::)
P.S dziękuję za radę w sprawie syropku :)
-
Agatko to może jutro na targ do Dg się wybierzcie, albo na Załęze - jak tam byłam to był bardzo duży wybór kamizelek ;)
-
A nie ma gdzies tam u Was sklepu w ktorym szyją takie kamizelki na miarę? U Nas wlasnie moj A ma ten sam problem i bedziemy szyli namiarę :)
W winkach nie pomogę, bo się nie znam...
Kochana, kuruj się, obyś szybciutko wyzdrowiała! :przytul:
Prezenty - tez sobie zapisalam te pomysly jakiś czas temu ;D
-
Zdrowiej, zdrowiej koniecznie :przytul: bo na własnym weselu to nie można chorować :!: :!:
W Pogorii są tez dwa sklepy z garniturami...i rzeczywiście na targ w D.G lub do Będzina mozna jechać...życzę powodzenia w poszukiwaniach :-* :-*
-
Zdrówka życze ;)
Albo własnie tk jak napisała Madzia może szycie z tym ze to chyba musiałoby byc już szyte ::)
w Rafaelu powinni uszyć ;)
-
Z winek białych polecam Liebfraumilch- półsłodkie jest i szczerze mówiąc nie spotkałam jeszcze osoby, której by nie smakowało. Jest też w dużych 1,5 litrowych butelkach. Butelki są niebieskie, z taką jakby maryją i dzieciątkiem na etykiecie :P Poza tym Carlo rossi, które występuje we wszystkich 3 kolorach, też jest w miarę dobre i niedrogie :)
Buziaki kochana :-* :-* :-*
-
Dzieńdoberek po długaśnej nieobecnosci... :)
Kurcze, wszystko już dopninane na ostatni guzik, milion rzeczy załatwionych, wszystko jest piękne :) super!! ;D Pewnie sie cieszysz ze już tak bliziutko... Ależ ja ci zazdroszczę ;D :P
BUZIAKI :-*
-
Najwazniejsze że nie bedziesz sie musiała meczyć z @ !!! Huraaaa!!!
Ja jeśli nic nie poprzesówa sie ze wzgledu na stres to chyba zdąże przed ślubem z @ w okolicach 10-15 lipca, ale jak sie podstresuje to @ :Kill: bedzie później
-
fasolek dobrze prawi to wino jest bardzo dobre, w niebieskich butelkach, wino jest niemieckie :pijaki:
-
fajnie ze @ z glowy bedzie :)
nagrody super :)
a z winkiem hmm ja pije tylko biale polslodkie trivento
-
hehe dzis już 9 :hopsa: :hopsa: :hopsa:
agatko, mkniesz jak burza :-* :-* a pomysł vz czekoladka super!!!! :ok: :ok: :ok:
:-* :-* zostawiam
-
:serce: :serce: :serce: 9 dni :serce: :serce: :serce:
cześć Wam :-* :-* :-*
Fasolku, Anulla, Paolka - dzięki wielkie za nazwy winek ;)
Justyś z targu koszuli itd. mój PM nie chce ::) Ale może nie będzie innego wyjścia ;) Tyle, że dziś M. do mnie nie przyjeżdża - dopiero w weekend :)
Madzia, Justyś - uszyć można, owszem :) Właśnie w Rafaelu ;) Ale M. szyć nie chce :mdleje:
Beatko dzięki za pomysł z Pogorią - pojedziemy ale w weekend :)
A teraz mykam, bo sama jadę do jednego centrum handlowego - ale nie w poszukiwaniu koszuli dla narzeczonego, ale czegoś (czegoś konkretnego) dla mnie :P
Jak kupię to się pochwalę :D
-
Ciekawa jestem czego szukasz ;)
Musze przyznać, trochę się zdziwiłam - dlaczego on nie chce uszyć kamizelki ::) No ale każdy wie, co chce :) Więc nie wnikam, chociaż to by było najlepsze rozwiązanie :P
Powodzenia na zakupkach! :)
-
no to czekamy aby dowiedziec się co to jest to coś konkretnego dla Ciebie :D
-
Ale stopniujesz napięcie :)
juz tak niewiele zostało, jak samopoczucie?
-
No no czekamy i umieramy z ciekawości :) Ja tam byłam przekonana, że Ty juz wszystko masz :D Buziaki :-* :-* :-*
-
pochwal sie :)
-
uhuu mam awrazenie ze to "cos konkretnego" bedzie bardzo sexi. My taki zakup dokonalismy juz po slubie przed wyjazdem w gorach :) to byl pierwszy prezent meza dla zonki, hihi :)) a ja w dniu twojego slubu urlop zaczynam, mam nadzieje ze po 2 tyg bedzie juz realcyjka :))
-
Hmmm tylko ze te kamizelki ze sklepów są indetyczne jak na targu :D
Co do koszuli to trzeba patrzeć z czego ona jest tzn nie czy z targu czy sklepu tylko z jakich materiałów ;)
Przecież na nich nie pisze - jesteśmy z targu ;D ;D ;D
Nie no każdy robi jak uważa ale czasmai jest tak że na atrgu też się kupi dobre rzeczy , mój G ma koszule z targu i bardzo ją lubi bo wogóle się wniej nie poci i koszula się nie mnie ;)
a jak kupił w sklepie raz jedna to cholerstwa nie lubie bo co wyprasuje to zaraz pomięta i poci sie w tym niesamowicie ::)
wiec to chyba nie jest regułą skąd co jest ;)
Mam jednak nadzieje ze znajdziecie odpowiednie ubranko ;)
-
:serce: :serce: :serce: 8 dni :serce: :serce: :serce:
Dziewczyny jestem padnięta! Jak dobrze że już weekend! Kolejne sprawy do odhaczenia na liście - ale to w następnym poście, bo musze załadowac parę zdjęć :D
juz tak niewiele zostało, jak samopoczucie?
Malavi powiem Ci, że przez ostatnie dni miałam humor du-pia-ty! Smutno mi było jakoś i nie czułam atmosfery ślubno-weselnej, ani podniecenia, ani stresu - nie wiem dlaczego, może to przez @ ::) Swoją drogą oczywiście bardzo się cieszę, że teraz mam, a nie na ślubie - wczoraj w nocy myślałam, że się skręcę z bólu ::)
Dziś uśmiech powrócił :) Chyba wizyta u fryzjera mi poprawiła humor, no bo nie wiem co innego - może też wizyta u lekarza ;) Ale o tym później ;)
Ja tam byłam przekonana, że Ty juz wszystko masz :D
Nie, Beatko, mimo intensywnego dnia wczorajszego i dzisiejszego, jeszcze nie mamy wszystkiego :-\
uhuu mam awrazenie ze to "cos konkretnego" bedzie bardzo sexi.
Iza, wyczaiłaś sprawę :P Wczoraj byłam po bieliznę na "noc poślubną" - i chyba jest w miarę sexi ;) Zresztą same ocenicie, bo zaraz wkleję ;)
Hmmm tylko ze te kamizelki ze sklepów są indetyczne jak na targu :D
Ja też tak uważam - i kto wie, może akurat w niedzielę zaciągne PM-a do D.G ;)
P.S Ehh, to miała być krótka wiadomość zapowiadająca dłuższą :P Nie wyszło :D
-
czekamy na foteczki :Tuptup:
-
W takim razie czekamy na foteczki :D
moze też fryzurki skoro byłaś u fryzjera ;)
i jak tam po wizycie u lekarza ?? ;)
-
ooo, to ja chętnie zobaczę doteczki tej sexi bielizny ;D
-
No no czekamy na zdjęcia! ;D
Ja tez pomyslalam, ze to wlasnie cos na noc poslubna ;D :)
Opowiadaj kochana wiecej! :)
-
Oj, oj, mam nadzieję, że nie będziecie miały mi za złe, że oprócz fotek jeszcze sobie coś popiszę do tego ;) ;D
No to tak w skrócie ;)
Jak już wspomniałam - wczoraj zakupiłam bieliznę na noc poślubną :hopsa:
Nie wiem, czy pamiętacie moją bielizne na ślub - były to pełne majteczki i gładki staniczek :) Teraz kupiłam coś innego ;)
Hihihi, ciekawe jak PM zareaguje ;)
Stringi są bardzo fajne, zwłaszcza z tyłu mi się podobają. Wklejam fotkę, ale nie wiem czy coś widać ::)
Ponadto wczoraj kupiłam diademik - niziutki, delikatny, podoba mi się, kiedyś go oglądałam razem z M. :)
Wygląda tak:
Dziś odebrałam zamówione kolczyki :) Zamówiłam wkrętki, ale przyszły dwie pary, oprócz wkrętek takie delikatnie wiszące - i właśnie je wybrałam. Tak wyglądają:
A tak się prezentują razem z naszyjniczkiem :D
Korzystając z tego, że byłam u jubilera, kupiłam w koncu pudełeczko na nasze obrączki - takie zwykłe białe ;) Obrączki w pudełeczku wyglądają ślicznie :skacza:
Ponieważ wcześniej Wam ich nie pokazywałam, bo nie umiałam zrobić zdjęcia, a teraz się nauczyłam, to Wam pokazuję ;)
Nasze złote krążki w pudełeczku :)
Dziś odebraliśmy, tzn rodzice odebrali ;) napoje gazowane :) :drinkuje:
A także zakupiliśmy, tzn rodzice zakupili :P 12 win na wesele i 1 ajerkoniak :D :pijaki:
Winka są różne - do wyboru do koloru: białe, różowe, czerwone ;D
Hmm, i to chyba wszystko. Czekoladki dla gości nie przyszły - tak więc napisałam maila do sprzedawcy ;)
A! Właśnie! Dziś byłam u lekarza w szpitalu, w którym mam staż ;) Panie z laboratorium mnie wysłały bo powiedziały, że brzydko kaszle ::) Na szczęscie oskrzela i płuca czyste :) Ale co chciałam powiedziec - pani doktor mi zaproponowała L4 na dwa dni przed slubem ;D Mam sie zastanowić czy chce i jesli tak, przyjsc do niej na oddział w środe, to mi wypisze :D
Aaaa! No i jeszcze jedna rzecz - ten fryzjer ;) Justyś nie ma fryzurki - robiłam tylko pasemka :)
Ale mi przypomniałaś - ja jeszcze nie mam wybranej fryzurki śubnej! :cegly:
-
Super bielizna ;)
hehe wyobrazam sobie jak M może zareagować ::) :P
Bardzo ładny komplecik biżuterii ;)
Bardzo fajnie wyglądaja te obrączki - ja nadal nie umiem zrobic zdjecia ::)
Tylko pasemka napisała to az kochana ;D pokaż się nam w tych pasemkach ;D
a fryzurki masz jakieś na uwadze ??
-
margolka gorsecik cud miód i orzeszki ;D
i biżu też :o
-
WOW :o robi wrażenie.... :ok: ;D
-
śliczna bielizna i biżuteria tez fajnie wygląda :)
myslę, że nawet po to żeby wypocząc weź sobie to L4
-
Suuuuper komplecik! Rozgladalam sie za podobnym, ale w sumie nie wiem czy robic sobie dodatkowy wydatek..
A moge spytac, ile placilas? :) Widzialam ostatnio taki w Plazie z przeceny, kosztowal "AŻ" 45 zł... Ale stwierdziłam, że kupię później, bo przecież "jeszcze schudnę" ;)
Majteczki - super, własnie takie sa najlepsze(wiesz o co mi chodzi, o ten tył który nam pokazałaś :) Za bardzo go nie widać, ale ja wiem o co chodzi :P ). Tak zgrabnie sie w nich wyglada :)
Reakcja PM - Moze byc tylko jedna :skacza: Ale z pewnoscia zmeczenie poweselne szybko mu minie ;)
Diademik bardzo ladny - a gdzie go kupiłaś? Czyzby tam, gdzie Ci radziłam? :) Ja jadę jutro :)
Dobrze, ze wzielas lekko wiszace kolczyki, beda sie prezetowaly wspaniale! :)
Obraczki wygladaja super, juz nie moge sie doczekac poniedzialku - odbieramy swoje cudenka :skacza:
-
Justyś, Anulla, Hania, Malavi, Madzia - cieszę się, że moje zakupki Wam się podobają :D
Madziu ja ten komplet bielizny właśnie kupiłam w Plazie - i też był przeceniony, no ale nie aż tak bardzo. Za gorset dałam 85 zł, a za stringi 25 zł - drogo ale przed przeceną te rzeczy były dużo droższe :)
A diadem kupiłam w Auchen ;)
a fryzurki masz jakieś na uwadze ??
No jakieś mam, nawet mam jakieś pozapisywane, ale nie wiem czy będą pasować. Muszę mieć taka fryzurkę, żeby do diademu pasowała, no i przy tym pamiętać, żeby welon mógł być przypięty od góry. Jutro jak znajdę czas, to coś wkleję, to mi doradzicie :)
Teraz już padam ::) Miłoszek ma swój kawalerski właśnie, a Agacia idzie grzecznie spać :D
Dobranoc :-* :-* :-*
-
No to tez nie duzo :)
Auchan mam pod nosem :skacza: wiec w razie czego problem z glowy ;D
Margolko a na kiedy planujesz(i czy w ogole planujesz) probna fryzurke? :) Czekamy na foteczki, to postaramy sie pomoc w wyborze :)
Oj, to teraz Miłosz szaleje :skacza: ;) Ale pewnie, niech się chłopak wybawi ;)
-
sliczna bielizna, bizuteria tez ladna, bedzie ci pasowac. czekam na fryzurki, bo ja tez o czyms takim mysle. :-*
a jak tam narzeczony po kawalerskim?
-
Nona widok takiej bielizny reakcja PM-a może być tylko jedna ;D ;D ;D ;D ;D
Diademik który wkleiłaś jest bardzo ładny, taki subtelny :) Śliczny :D No i bardzo ładnie wszystko z biżuterią do siebie pasuje :D
A to L4 to bym na Twoim miejscu wzięła... Tak jak dziewczyny pisały- choćby po to, żeby odpocząć trochę... :)
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
:serce: :serce: :serce: 7 dni:serce: :serce: :serce:
Pamela, Fasolek - fajnie, że i Wam moje rzeczy się podobają ;)
Margolko a na kiedy planujesz(i czy w ogole planujesz) probna fryzurke? :) Czekamy na foteczki, to postaramy sie pomoc w wyborze :)
No właśnie próbnej fryzurki nie planuję - tak jak i próbnego makijażu :P Mam przyjść ze zdjęciami fryzur które mi się podobają - na razie ich jeszcze nie wywołałam ::)
Miałam wkleić foteczki dla Was, ale dziś jednak tego nie zrobię - od rana troszkę sprzątam, teraz musze jeszcze coś przyszykować na mój dzisiejszy panieński ;) I dokupic parę rzeczy ;)
a jak tam narzeczony po kawalerskim?
Hihi, PM odezwał się jakoś o 11 :) Głosik taki przepity :P Powiedział, że jest bardzo zmęczony ;D I że przyjedzie do mnie pociagiem, a nie autem ;)
Dziś mamy drugą lekcję tańca - o 14.00, dlatego PM musi przyjechać :)
Gdyby nie mój panieński, zostałby do jutra, bo jutro trzecia lekcja tańca :) A tak to musi wracać do siebie :)
Chyba już dziś nie zajrzę, więc miłego weekendu :D
-
W takim razie oszczędzaj swojego PM-a, baw się dobrze na tasńcach i na panieńskim i wracaj z opowieściami w poniedziałek
-
Ooo, to imprezka chyba mu się udała ;D a teraz twoja kolej!! :jupi:
Podziwiam, że nie zdecydowałaś się na próbny makijaż i fryzurkę... :) Ja taka trochę panikara jestem i znając życie umarłabym ze strachu, ze coś pójdzie nie tak ::)
Buziaki :-* i życzę UDAAANEJ ZABAWY!!! :cancan: :disco: :twisted: :pijaki:
-
Czesc Margol.
(hihihiihi)
Swietne obraczki, super bizuteria , juz nie wspomne o bieliznie bo tu trzeba byloby sie rozpisac.
Juz wkrotce Twoj dzien....Nie stresuj sie.
Powodzonka
-
hej, gratuluję 7 dni do ślubu :skacza:
wszystkie zakupki bardzo mi się podobają!!! biżuteria śliczna, a bielizna.... PM będzie bardzo zadowolony, tylko może mieć kłopot ze ściągnięciem tego wszystkiego :P ;)
udanego wieczorku panieńskiego kochana!!! :-* :-* :-*
-
A za tydzień będziesz już po..... :serce: :serce: :serce:
Hmm... Nie wiem jak mogłam nie odnieść się osobno do obrączek... Są cudowne, klasyczne, delikatne, po prostu piękne :) Takie lubie najbardziej ;D
Buziaki :-*
-
Udanego panieńskiego życzę ;)
Ja też nie miałam próbnej fryzury ani makijażu a byłam bardzo zadowolona :D a margolka będzie czesana i malowana przez te same dziewczyny co ja ;D ;D ;D
będzie pięknie ;)
-
Aaa, no to może być spokojna :)
-
baw sie dobrze i wroc z duza iloscia zdjec do nas!! :-*
-
Super gorsecik,PM na pewno będzie wniebowizięty, w końcu faceci lubią takie rzeczy ;)
-
bielizna ladniutka :D bedziesz kusic.... :D:D:D
bizuteria , diademik sliczniutkie :)
jeszcze chwilka i juz idZiesz do oltarza :)
-
Bielizna, bizuteria łącznie z diademem ślicznie sie komponują. Udanego wieczoru panieńskiego.
-
No no, pewnie dzis super sie bawisz! :)
Co do fryzurki i makijazu to widze ze ryzykujesz jak nasza Justys - chyba takie ryzyka koncza sie najlepiej ;D
Kochana, zostawiam :-* :-* :-* juz na najblizszy tydzien - niestety nie bede mogla raczej byc na forum :( Ale myslami napewno bede z Toba! :) :-* :-* :-*
-
No i jak tam po?? ;D Czyżby: :pijaki: ;D ??
BUZIAKI :-*
-
no nie... na NK już są fotki a tutaj jeszcze nie ;) zaniedbujesz nas Margolka ;)
jakiej firmy jest ta Twoja bielizna?
-
Jestem, wróciłam i nadrabiam :-)
Ależ pozałatwiałaś, dziewczyno.
Więc od punktów:
:arrow: Szkoda, że nie trafiłam wcześniej, bo mogłabym pewnie pomóc w sprawie opracy muzycznej: miałam organistka i śpiewaczkę w jednym + skrzypaczkę i dziewczyny były cudowne. Ale dobrze w sumie, że sprawa załatwiona.
:arrow: Fajnie, że udało Wam się znaleźć szare buty - myśmy w końcu się poddali :-)
:arrow: Zawieszki i winietki super! Jednak takie elementy przygotowane własnoręcznie wnoszą dużo klimatu w wesele - i rodzina się zachwyca! :-)
:arrow: Usadzanie gości to faktycznie problem i zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony - takie miałam wrażenie, ale potem okazało się, że większość gości i tak prawie cały czas tańczyła, więc nie było problemu ;-)
:arrow: Na naszym weselu poszło 12 butelek na 65 osób - Carlo Rossi (8), CinCin(1) i Canbras (1) - wybór sali weselnej, ale był trafiony. Więc myślę, że Wasza ilość jest jak najbardziej ok.
:arrow: Tak się trochę martwię, czy cukierki dojdą?... Jak chcesz je wręczać? Położysz na stole/zapakujesz/będziecie wręczać osobiście:?
:arrow: Bielizna ekstra, superseksowna i bardzo "dla pani młodej" :-) Moja przyjaciółka kiedyś taką bieliznę określiła, że "mąż padnie z wrażenia!!! albo raczej właśnie powstanie!" ;-) :P:P:P
:arrow: Obrączki - wyglądają na klasyczne, tak? Półokrągłe, z żółtego złota? Takie najbardziej mi się podobają...
:arrow: Też czekam na fotki z panieńskiego! :-) :tupot: :tupot: :tupot:
Pozdrawiam serdecznie!
-
Dobry wieczór miłe panie (i panny :P ) ;)
:serce: :serce: :serce:6 dni :serce: :serce: :serce:
Ależ jestem śpiąca! A mam wam tyle do opisywania! Ale to może już jutro, a dziś tylko ten panieński ;) Skoro tak się fotek domagacie :)
Forumki dziękuję Wam za życzenie dobrej zabawy ;) Wieczorek jak najbardziej udany ;D ;D ;D
Zebrałyśmy się o 19.00 u mnie - i było nas wszystkich, razem ze mną 5 dziewczyn. Może i mało, ale ja naprawdę super się bawiłam, a i dziewczyny chyba też :P
Dziewczyny przygotowały dla każdej z nas strój w stylu hawajskim - strój, tzn girlandę na szyję i kwiatek we włosy :D
Tak kolorowo wyglądałyśmy:
Na początku każda z nas dostała karteczkę z trzema słowami, których podczas wieczoru nie mogłyśmy wymawiać. Oprócz małych karteczek była też duża kartka, która nam przypominała, jakich to słów nie możemy używać ;)
Karą za wypowiedzenie któregokolwiek z tych słów był kieliszek wódki ;)
Oczywiście kilka razy zdarzyło mi się wypowiedzieć imię narzeczonego, zresztą dziewczynom też :)
Od dziewczyn dostałam torcik na pożegnanie nazwiska panieńskiego - "nazwisko " skonsumowałyśmy :)
Dostałam też oczywiście prezenty :hopsa:
Wcześniej odpowiadałam na pytania, które jedna z koleżanek kilka dni wcześniej zadała mojemu M. Dziewczyny liczyły nasze zgodne odpowiedzi - więcej było zgodnych ;)
Przed 22.00 przyjechał mój tata i zawiózł nas do klubu ;)
Ostatnie zdjęcie przed wyjściem - z drineczkami :D
Do prawie 3.00 bawiłyśmy się w Manhattanie w Sosnowcu :) Kilka zdjęć:
Chyba nie widać za bardzo moich pasemek, więc jeszcze jedno zdjęcie, żeby było je widać :)
I to koniec :D
A więcej o weekendzie napiszę jutro :) Miłego oglądania :P
Wiśniowa ta bielizna na noc poślubną jest firmy Ava :)
MagdaN obrączki żołte, półokrągłe, jak napisałaś ;) A do pana od czekoladek jutro muszę zadzwonić ::)
Fajnie byłoby jakby doszły, bo chcemy je położyć gościom na talerzykach ;)
-
Super wygladał ten Hawajski Wieczór :)
A ty jestes tak fotogeniczna, że coś czuję, że Twojego mężczyzne to zatka jak Cie w dniu lsubu zobaczy
wyspij sie i zdaj nam jutro szczegółową relację
-
super foteczki... widać, że impreza była udana a wy wyglądacie uroczo w tym hawajskim klimacie
rany jaka Ty śliczna jesteś... jak laleczka :) nie mogę się doczekać Twojej relacji... na pewno będziesz zjawiskową Panną Młodą :)
-
Wyglądałyście super w tych bajkowo kolorowych strojach. I zabawa musiała być świetna, skoro takie roześmiane jesteście. Dziewczyny miały też świetny pomysł ze "skonsumowaniem" nazwiska :-)
I wiśniowa ma rację, wyglądasz jak laleczka, masz taką klasyczną urodę :-) PM-a zatka za te 6 dni :D
-
Bielizna ślubna superaśna!!
Sama też troche mysle o jakims diademiku!
a jeszcze wiecej zdjęć z panieńskiego bedziemy miec??
-
Ale Ty jesteś śliczną kobietką :)
Biżuteria ślubna po prostu cudna :) Obrączki mam takie same, także bardzo mi się podobają ;D ;D
Ostatni tydzień w stanie panieńskim :) Hihi oby wszystko poszło sprawnie z przygotowaniami i z pogodą :) Ale z prognoz wynika, że powinno juz wyjść słoneczko :)
-
na moje oko zabawa byla swietna :) achh fotki ekstra a Ty sie pieknie usmiechasz :)
-
Odrazu widać po zdjęciach że impreza była udana :)
-
już nadrabiam :
bielizna - fiu fiu - bardzo sexi - super!!! Jak już napisały dziewczyny mąż będzie zadowolony ...:)
zresztą z prezentów z panieńskiego wynika, że przez kolejne wieczory też :)
Ty wyglądzasz świetnie na każdym zdjęciu. Na ślubnych pewnie wyjdziesz jak księzniczka.
Koleżanki spisały się na medal - panieński widać udany.
Ps. w końcu znane mi kluby i miejsca, bo większość dziwczyny tutaj z północnej polski :)
Pozdrawiam :)
-
świetny pomysł na hawajski styl i prezenty zacne bardzo, wieczór chyba został spędzony rozsądnie bo o kacu nic nie piszesz ;D
-
Ale masz fajną urodę, taką dziewczęcą bardzo ;)
-
wow wiedzę ze super impreza była :D :D :D
oj tak Agatka jest jak laleczka ;)
-
noo kochana juz niemoge si edoczekac twoich sluibnych zdjec :)) a mldemu szczeka opadnie do ziemi :P
zjedzenie nazwiska- rewelacyjny pomysl. Prezenty czadowne, urzekl mnie ten komplet z szlafroczkiem, jest bardzo stylowy :)
-
wow... bielizna czadowa!!! PM bedzie zachwycony ;D ;D
diademik piekny i biżuteria również... uwielbiam taka delikatną ;) ;)
obraczki równiez piekne... dobrze widać...sa klasyczne? aguśteraz zprespektywy czasu moim zdaniem te sa najpiekniejsze :D :D
pomysł na panieński czadreski!!! jeszcze w stylu hawajskim nie widziałam... pieknie wygladasz!!! promieniejesz!!!! a dzis pozostało
:serce: 5 dni do slubu :serce:
-
jejku margolko alez ty jestes sliczna, swietne zdjecia, slicznie wygladalas, super pomysly no i swietna zabawa. udanych 5 dni ostatnich przed wielkim dniem zycze. :-*
-
dopiero zobaczylam fotki bizuteri i obraczek i bielizny :)
przepiekne :)
diademik bardzo ladny, idealny - tez o takim mysle :)
a obraczki - mhmmm całkiem takie jak chcemy! :)
-
:serce: :serce: :serce:5 dni do Naszego Ślubu :serce: :serce: :serce:
Dziewczyny, jejku :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony: Nawet nie wiecie jak mi miło, jak czytam wasze komentarze :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Nawet nie wiem co mam powiedzieć (napisać ;) )
Bardzo Wam dziękuję za komplemety!
malavi :Daje_kwiatka:
Wiśniowa :Daje_kwiatka:
MagdaN :Daje_kwiatka:
mikoala :Daje_kwiatka:
Bea :Daje_kwiatka:
Paolka :Daje_kwiatka:
mietowka :Daje_kwiatka:
arvena :Daje_kwiatka:
Anetka :Daje_kwiatka:
Ola :Daje_kwiatka:
Justyś :Daje_kwiatka:
Iza :Daje_kwiatka:
Werka :Daje_kwiatka:
pamela :Daje_kwiatka:
a jeszcze wiecej zdjęć z panieńskiego bedziemy miec??
Z panieńskiego już nie, bo reszta się nie nadaje :P Te, które wkleiłam są najładniejsze moim zdaniem. Na większości mam takie głupie miny, że szok ;D
Ale zaraz wrzucę inne zdjęcia, i opiszę w końcu weeend ;)
-
Jejku jak już bliziutko!!!
-
A więc tak w skrócie - bo czasu nie ma :P
W sobotę i niedzielę mieliśmy lekcje tańca. W sobotę nasza pani intruktor zaczęła nas uczyć układu na nasz pierwszy taniec - przez godzinkę pokazała cały układ - tyle że bez początku i końca. Wczoraj - przez kolejna godzinkę ćwiczyliśmy ten układ i "nauczyliśmy się" początku i końca naszego tańca... I powiem Wam, że ten nasz taniec to porażka :mdleje:
No niby wiem, że to były tylko dwie godzinki, ale jak zobaczyłam, jak tańczy para, która miała lekcje tańca, to chciało mi się płakać - i nie wiem czy w dniu ślubu nie stwierdzę, że tylko się bujamy ::)
PM chce zatańczyć układ, bo mówi, że szkoda naszych pieniędzy :glupek:
Ale żeby to zatańczyć trzeba ćwiczyć, a my nawet nie mamy gdzie... Dziś ćwiczyliśmy u mnie w pokoju, ale miejsca mało, no i nie da się - nie wiem co to będzie :boje_sie:
A w ogóle na zakończenie "kursu" dostaliśmy pierwszą kartkę z życzeniami - od naszej instruktorki Ali :D
Wczoraj objechaliśmy kilka centrów handlowych... ale z pozytywnym skutkiem. Kupiliśmy białą koszulę z długim rękawem dla M., białą koszulę z rękawem krótkim, następnie białą, lekko mieniącą się kamizelkę z musznikiem i spinki do mankietów - także mieniące się :P
Tak wygląda kamizelka:
A tak spinki:
Bieliznę i skarpety też już PM ma ;) Nie będę pokazywać ;D
Dziś pojechalismy z Miłoszem do centrum ślubnego koło spodka - jak sie okazało sklep przenieśli w inne miejsce ::) Trafiliśmy ;)
Kupiliśmy w sumie tylko jedną pierdołę - dekorację, którą powiesi się nad krzesłami młodej pary - o rany, to my ;D
Tą dekoracją są dwa połaczone serca - w sumie chciałam coś innego, ale kompletnie nic nie było, więc nie było innego wyjścia i trzeba było brać ;)
Może nie będzie źle :) tak wyglądają serduszka:
I na razie to wszystko :) A teraz mówię dobranoc :-* Dziś muszę naprawdę iść wcześniej spać, bo już jestem taka śpiąca jak nie wiem ( po panieńskim spałam tylko 4 godziny) :P
-
nie martw się pierwszym tańcem... cokolwiek zrobicie i tak na pewno będzie super :) fajna kamizelka.. mój Kocur miał bardzo podobną :) fajnie, że udało się Wam kupić takie serduszka... bardzo spójne to wszystko będzie :)
przesyłam pozytywne fluidy :-* :-* :-*
-
Ale super ze strony instruktorki ze karteczke z zyczeniami dala - bardzo mily gest :):):)
Ale tancem sie nie martw :)
Bardzo ladna kamizelka i spinki, lubie takie proste rzeczy :)
I sreducha tez fajne :):):)
Ale malutko czasu zostalo........................ :o :o :o :o
Powodzonka :-* :-* :-*
-
Ehh też boję sie tego pierwszego tańca, mieliśmy od czerwca iść na warsztaty taneczne- wekendowe a tu du..., odwołane bo szkoła zmienia miejsce. Chyba weźmiemy kilka prywatnych lekcji!
-
Nic się nie martw tańcem, goście zazwyczaj są tak zauroczeni Młodą Parą, że na nic nie zwracają uwagi. A zobaczysz, że nogi Was same poniosą. Spróbujcie w wolnej chwili jeszcze poćwiczyć w domu, a będzie na pewno dobrze. Nawet jak jest mało miejsca, to warto ćwiczyć - wiem z własnego doświadczenia!
Kamizelka super, a spinki jakie błyszczące, na pewno będą się rzucać w oczy (chyba, że to flesz aparatu tak je "wybłyszczył" :D)
A serducha chyba nawiązują do winietek i zawieszek? Ładnie będą pasować.
To już ostatnie Wasze dni w stanie wolności :-) Cieszcie się tym i smakujcie te chwile :-)
-
dobrze bedzie nie martw sie na zapas, jak nie bedziesz sie czula na silach to nie stresuj sie i tylko si ebujajcie wiadomo niby szkoda kasy za kurs n ale podczas wesela mozecie cos tam wykozystac :)
-
margolka to nas zdjęciami rozpieszcza :D super, najbardziej przypadły mi do gustu spinki
serducha takie małe czy tylko na zdjęciu wyglądają na małe?
a taniec... cóż najwyżej będziecie się bujać a co to źle? też dobrze a MagdaN dobrze pisze, gościom i tak się będzie podobało ;D głowa do góry
-
To bardzo miło, że wasza instruktorka dała Wam kartkę :)
Zakupki udane, a to jak serduszka będa wyglądały zależy w dużej mierze od tego jaką będziecie mieli resztę dekoracji
Mam nadzieję, że się wyspałaś ;)
-
wow widze ze zakupy udane :)
a serducha wygladaja slicznie :)
hmm my tez bedziemy uczyc sie 1 tanca ale jak wyjdzie... :)
-
Ale panieński- imprezka widzę była całkiem całkiem :los: Fotki świetne, a te z głupimi minami też wklejaj :brewki:
Co do tańca to się nie martw- po pierwsze na pewno nie będzie tak strasznie z tym układem, po drugie nawet jak będziecie się bujać to też nie będzie źle :)
Ślę buziaki wtorkowe i mam nadzieję, że humorek dopisuje a siły na dalsze załatwianie są ;)
-
Śliczne spinki i kamizelka :)
Co do tańca...najważniejsze, żeby on był na prawdę Wasz :) Czy będziecie sie bujać czy z jakimś układem...nie ma znaczenia :)
-
no to zyczę, żeby taniec nie był stresem tylko przyjemnościa :)
-
:serce: :serce: :serce: 4 dni :serce: :serce: :serce:
Wiśniowa :-*
Natalia :-*
Mikoala :-*
MagdaN :-*
Justyna85 :-*
Anulla :-*
Malavi :-*
Paolka :-*
Fasolek :-*
Beatka :-*
Arvena :-*
Cieszę się, że jesteście tu ze mną w ostatnich dniach przed ślubem :)
I dziękuję za pocieszenie, jeśli chodzi o taniec. Dziś jeszcze poćwiczymy, w dodatku na sali ;) Nasza instruktorka nam powiedziała, że możemy przyjechać na 20 minut, zatańczyć ze 3 razy za darmo - już po godzinach jej pracy, po 20.00
Nie mam siły, ale cóż, pojedziemy :) M. specjalnie przyjeżdża z Zawiercia. Ja nadal jestem śpiąca! Wprawdzie położyłam się spać w miarę wcześnie, tzn przed 23.00, ale w nocy obudziła mnie burza! Oj jak grzmiało :boje_sie: A jak długo padał deszcz :-\ :-\ :-\ Rano obudziłam się juz o 5.00, jakaś zestresowana ::)
Nie chcę takiej pogody w sobotę :'( Nie chcę, żeby w ogóle padało... Jestem zła, że taki czerwiec nam się trafił. Nawet nie mamy parasola...
Dziś byłam na spotkaniu z panem fotografem- kamerzystą. Uzgodniliśmy co nieco. I fotograf i kamerzysta przyjeżdżają do mnie, na godz. 15.00. U PM-a ich nie będzie. Zostaną do ok. 1-2 w nocy :) Plener mamy w innym dniu niż ślub - i jeszcze nie wiem gdzie. Ja wymyśliłam sobie Pszczynę, no ale ta Pszczyna nie jest tak blisko. Pan mi zaproponował Zieloną - czyli to miejsce, w którym M. mi się oświadczył ;) No ale jeszcze nie wiem gdzie pojedziemy z fotografem. Może macie jakieś pomysły forumki z Zagłębia??
serducha takie małe czy tylko na zdjęciu wyglądają na małe?
Są duże, na zdjęciu tylko tak wyszły ;)
-
Pogodą się nie stresuj, nawet jak będzie padać to co,i tak będzie ślicznie :)
co do tańca, to może warto sie pomęczyc i super babka, że wam coś takiego zaproponowała
te zdjęcia w miejscu zaręczyn może być bardzo ładnie
-
wlasnie nie martw sie pogoda :) bedzie ladnie bo musi byc :P a te serducha to ladniutkie....
a kamizelka i spinki rzeczywiscie niczego sobie :)
a dziewczynki maja racje ze sliczna z ciebie laseczka :)
jeszcz niedawno bylas w irlandii.... a tu juz 4 dni do slubu :D
-
Agatko - nie martw się pogodą ;) w sobote ma być 29 stopni , no tyle że deszcz ale może jak będziecie wychodzić z Koscioła się przejaśni ?? a potem w sumie to nawet lepiej bo goście nie będą uciekać na dwór ;D
U Evelaz też padał deszcz a i tak było pięknie, pamietaj że deszcz t na pieniadze :P :P :P
hehe my go nie mieliśmy ::)
a jesli chodzi o pierwszy taniec - bedzie dobrze , pobujacie się obrócicie raz dwa - bedzie dobrze ;)
Kurcze tak sie zastanawiam i ja chodzac na wesela nigdy nie patrzyłam jak młodzi zatańcza czy sie pomylą czy nie , wtedy nie patzry sie na ich kroki a na ich twarze pełne magii , ciepła , ich spojrzenia pełne miłosci ;)
zobaczysz goscie nawet nie zauważa czy było na raz czy na dwa ;D raczej będą pamietac Wasze spojrzenia na siebie i uśmiechy ;)
-
Potwierdzam, pocieszam wekend ma byc ładny!!! Buziaczki!
-
Agatko głow do góry!! Sobota ma być piękna - jeszcze raz sprawdziłam prognozę, wyszła tak:
sobota (27.06.2009)
--------------------------------------------------------------------------------
2:00 :okularnik:18 (16.1) Pogodnie
5:00 :okularnik: 17 (15.0) Bezchmurnie
8:00 17 (13.8) Bezchmurnie
11:00 20 (17.4) Bezchmurnie
14:00 23 (21.0) Bezchmurnie
17:00 24 (21.7) Bezchmurnie
20:00 20 (18.4) Bezchmurnie
23:00 17 (15.0) Bezchmurnie
Czyli ogólnie dużo słońa i tem. w sam raz!! :)
A jeśli chodzi o plener - myśleliście o parku chorzowskim?? jest w miarę blisko, i jest tam wiele sceneri do wykorzystania - bo i woda, i prak i rosarium. Ewentualnie widziałam też ładną sesję w Ogordzieńcu na Zamku ( blisko Twojego PM-a :) ) Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę :)
-
nie martw się pogodą Agatko- nic nie jest w stanie popsuć tego dnia...nawet pogoda...trzymam kciuki za te ostatnie dni :)
-
Lepiej niż Justys851 w sprawie tańca bym tego nie ujęła - nikt nie patrzy na kroki, tylko na rozpromienione twarze i dlatego ten taniec jest taki najpiękniejszy.
Chociaż nie przeczę, że przećwiczenie w domu, jeśli się nie jest Patrickiem Swayze, uspokaja, wiec jeśli tylko macie okazję i czas (w co szczerze wątpię ;-)) to ćwiczcie :>
Co do sesji, to nasz fotograf z Dąbrowy proponował nam Pogorię, podobno super zdjęcia wychodzą. Braliśmy też pod uwagę właśnie park chorzowski, jak pisze arvena, skansen, a w końcu wylądowaliśmy w Ogrodzieńcu i zdjęcia wyszły super, naprawdę (jej, muszę zacząć tę relacyjkę :D).
Tak naprawdę wydaje mi się, że to miejsce nie ma aż takiego wielkiego znaczenia, i tak każdy patrzy na Parę Młodą, a nie na otoczenie. Z drugiej strony, zgadzam się z malavi, że sesja w miejscu zaręczyn to ciekawa sprawa.
Cokolwiek wybierzecie, na pewno będzie dobrze. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!
-
Cześć i czołem :)
Sesja na Zielonej to bardzo fajny pomysł, przy fontannach, czy na placu zabaw, albo przy zwierzątkach :) Widziałam efekty dwóch takich sesji i po prostu są świetne :) Pogoria i Brzózki też rewelacja :)
Jeszcze pomyślę i będę pisać :)
-
pozdrowionka :)
-
:-* zostawiam
i pogoda sie martw bo na toi tak nei masz wplywu no chyba ze malo ci stresow :P
-
Kochana to już tak blisko! :) I się nie zamartwiaj, bo widzę, ze pogoda zapowiada się R E W E L A C Y J N I E !!! ;D
A wieczór panieński miałaś naprawdę super! Bardzo spodobała mi się ta zabawa, w której nie mogłyście używać 3 zakazanych słów :D
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
hej, ja tylko na chwilkę... ja też się martwię pogodą, nie zapowiada się ciekawie... ale co zrobić ::)
co do sesji w plenerze- my też myślimy o Pszczynie i Promnicach... piękne klimaty ;)
margolka jeszcze 3 dni do naszych ślubów :D :D :D
-
margolka, buraczek, trzymam kciuki za pogodę w Waszym dniu!
-
jak nie na niebie to pogoda bedzie w waszych sercach :D :D Sapewno bedzie słonecznie i goraco a to wasz najpiekniejszy dzień wiec nie przejmuj sie aguś czyms, na co nie masz wpływu :-* :-* bedzie pogoda jaka będzie... zyczę ci z całego serca aby było twoja wymarzona :-* :-*
-
bedzie slonko, napewno!
-
Kochana nie przejmuj się pogodą bo na to wpływu nie masz... co będzie to będzie a dla Was to i tak będzie cudny dzień (chociaż jakieś parasolki polecałabym mieć w zanadrzu ::)) nie wiem czy pamiętasz ale w dniu mojego ślubu też cały czas lało a mimo to jakimś cudem (chyba aniołki nad nami czuwały) nie spadła na nas żadna kropla... życzę Wam Kochani tego samego
a poza tym deszcz w dniu ślubu wróży kasę.... nam zaczyna się sprawdzać ;)
-
Słońce, pogodą się nie martw- nad Wami i tak będzie świeciło słońce- wk ońcu bedziecie najszczęśliwszymi osobami na ziemi w sobotę :) I to wy macie opromieniać gości a nie pogoda ;D
Buziaki :-* :-* :-*
-
:serce: :serce: :serce:3 dni :serce: :serce: :serce:
Ja tylko na momencik, bo zaraz zmykam do kosmetyczki - na pedicure i jakiś zabieg nawilżający na twarz ;)
Jesteście kochane, że mnie odwiedzacie i tak pocieszacie :)
Arvena dzięki Ci za taką prognozę pogody - nie wiem gdzie ją znalazłaś, ale bardzo bardzo mi się podoba :D
Wieczorkiem będę już dłużej, a teraz buziaki zostawiam
Fasolek :-* :-* :-*
Wiśniowa :-* :-* :-*
Paolka :-* :-* :-*
Werka :-* :-* :-*
Mikoala :-* :-* :-*
Buraczek :-* :-* :-*
Diunia :-* :-* :-*
Justynka :-* :-* :-*
Beatka :-* :-* :-*
MagdaN :-* :-* :-*
Ewelinka :-* :-* :-*
Arvena :-* :-* :-*
Justys :-* :-* :-*
Olka :-* :-* :-*
Malavi :-* :-* :-*
-
Przygotowania pełną parą :D Powiedz mi Agatko bierzesz w końcu wolne ??? bo mnie się wydaje, że przydałby Ci się taki czas...
-
No teraz, to już wszystko dla margolki!!! Żadna maseczka nie zaszkodzi :)
Podogadzaj sobie, bo za 3 dni będziesz w centrum uwagii ;)
-
zostawiam :-* :-* :-* i trzymam kciuki za wszystko
-
tylko 3 dni... ;D ;D :skacza:
-
emocje sięgają zenitu :)) buziaki :*
-
Jestem ;D
Ale było fajnie na zabiegach - zrelaksowałam się, a tego było mi trzeba ;D W pewnym momencie to chyba nawet usnęłam :P
Powiedz mi Agatko bierzesz w końcu wolne ???
Załatwiłam sobie L4 - do poniedziałku włącznie :D I bardzo się z tego cieszę :hahahaha: Jutro wreszcie się wyśpię - przynajmniej taki mam plan ;)
Wczoraj wieczorem byliśmy dwa razy zatańczyć sobie nasz taniec :) M. się pomylił dwa razy w tym samym miejscu i potem był zły na siebie, aż do nocy ::)
Dziś ćwiczyliśmy w pokoju i raz na naszej sali - i czasem nam wychodzi fajnie - tyle, że nie wiemy jeszcze jak zakończyć taniec ;)
Dzisiaj byliśmy w naszej restauracji głównie po to, by obejrzeć pokój dla nowożeńców, który to dopiero teraz został wyremontowany :) Pokój jak pokój, łóżko, 2 szafki, telewizor i łazienka z wanną - w sumie ładnie :D Od razu zapłaciliśmy za niego :)
Powiedzieliśmy też o zmianie ustawienia stołów.
Przed weselem pojedziemy jeszcze na salę w piątek - zawieźć wódkę, napoje, rozłożyć winietki, czekoladki, no i ostatni raz przećwiczyć taniec :)
Czekoladki dla gości przyszły dzisiaj :D
M. i rodzice mówią, że małe :P Może i małe, ale mnie się podobają :D
(http://img221.imageshack.us/img221/5762/czekoladki.jpg)
(http://img231.imageshack.us/img231/9804/czekoladka.jpg)
Powoli dopinamy wszystko ;) Jeszcze zostało parę pierdółek :) No i rzecz ważna - moja fryzura!
Tak naprawdę nie wiem do końca jak się uczesać ::) Nie byłam na próbnej, bo sama fryzjerka mi odradziła...
Wkleję później fryzurki jakie mi się widzą i mi doradzicie :)
-
śliczne te czekoladki... nie wydają się małe na zdjęciach ::)
-
W rzeczywistosci są małe , ale Wy to macie nawet chyba grubsze od naszych :D
To samo powiedzieli nasi rodzice jak przyszły - ale małe popierdółki ;D
a tak naprawde wszystkim gościom się podobały ;D ;D
-
Agatko bo jeszcze jest taka sprawa, że po ślubie przysługują dwa dni urlopu okolicznościowego, tak piszę, bo nie wiem czy wiesz :) Czekoladki superrrrr :D
-
Superowskie te czekoladki :)
ja bym chyba nie umiała tak z fryzura czekać do ostatnije chwili i iść na zywioł, chyba że masz ogromne zaufanie do fryzjerki
-
margolka trzymaj się ;D ja się trzymam jakoś ;D
bea027 przysługują dwa dni urlopu okolicznościowego ALE jeden można wziąć w piątek a drugi w poniedziałek, nigdzie w kodeksie pracy nie jest powiedziane, że to mają być dni po, można sobie również wziąć dwa przed ślubem wszystko zależy od dogadania się z pracodawcą :P
-
anulla_p dokładnie, ja akurat miałam dwa dni po ślubie, bo tak się dogadałam z szefem :)
zostały tylko 2 dni
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
wow juz tylko 2 dni :)
czeko mi sie podobaja, hmm ja kocham slodkie :)
dobrze ze masz l4, odpoczniesz :) mam nadzieje ze sie wspalas choc widze ze jestes juz na forukm o tej godzinie ;D
-
Dobrze że wzięłaś sobie zwolnienie, na spokojnie dopniesz wszystko :) Bardzo fajne czekoladki ;) A co w końcu Agatko robice z podróżą poslubną, czy weekendem poslubnym ? :)
-
Suknia wiemy jaka bedzie, znamy Twój typ urody, to teraz kilka fryzur poprosimy i dobierzemy najbardziej pasujaca
-
:serce: :serce: :serce:2 dni :serce: :serce: :serce:
Dzien dobry :*
Znowu mnie dziś w nocy obudziła burza - bałam się :boje_sie:ja bym chyba nie umiała tak z fryzura czekać do ostatnije chwili i iść na zywioł, chyba że masz ogromne zaufanie do fryzjerki
W sumie to ja jej nie znam :P Wiem, tylko, że czesała naszą Justyś ;)
Myślę, że do mojej urody, sukienki pasowałoby coś takiego, ale mam taki problem, że bardzo szybko robię się mokra, włosy na karku robią się mokre i nieładnie to wygląda...
Dlatego chyba zdecyduję je upiąć całe.
Tyle, że dziewczyna ta welon ma upięty od dołu, a ja chcę od góry ::)
Ważny dla mnie bardzo jest przód fryzurki. Nie chcę za bardzo przedziałku, bo tak jestem uczesana na co dzień.
Poza tym fryzurka z przedziałkiem z przodu chyba nie bardzo pasuje do diademu...
Nie chcę być bardzo zaczesana do góry, bo mam wysokie czoło, w dodatku takie jakby zakola - choć wiem, że takie uczesanie jest bardzo wygodne. Raz byłam tak zaczesana do góry, tyle, że nie ulizana, włosy miałam natapirowane i podniesione, ale tył miałam rozpuszczony, więc to też inaczej.
Tak wyglądałam:
Raczej nie tak super :P Tyle, że było mi bardzo wygodnie - ja nie chcę żadnych pejsów, wypuszczonych włosów - denerwują mnie w tańcu ::)
Napiszczie proszę, jak uważacie jak się mam uczesać ???
Bea, Anulla - ja właśnie nie mam urlopu okolicznościowego - stażystom nie przysługuje taki urlop ::)
Olu jeszcze nie wiemy co w tym weekendem, a już tym bardziej jakąś dłuższą podrożą ::)
-
Z tych powyżej najbardziej widzi mi się 2, myślę że tych włosów wypuszczonych w niej nie jest aż tyle żeby miały dawać dyskomfort :)( tylko bez tych motylków) ;)
-
Kochana już tylko dwa dni i będziesz żonką :) ALe super.
Czekoladki bardzo fajne, macie na nich super zdjecie. A z fryzurek moja faworytka to 2 :) sama się nad taka zastanawiam :)
-
mi też najbardziej widzi się 2... jak rzeczywiście się spocisz to zawsze świadkowa albo ktoś inny może Ci to co wisi podpiąć do góry ::)
-
mi tez podoba sie 2, podziwiam za odwage. ja musze miec probna :)
-
Mnie się podoba fryzurka Moni i Tobie byłoby w niej dobrze :) ciemne włoski, diademik I SUPERRR :)
-
Podoba mi sie nr 2 i fryzurka Moni ;)
Nie wiem czy wiesz ale własnie tą fryzurkę Moni czyli 3 dla nie wtajemniczonych czesała własnie dziewczyna co mnie i Ciebie będzie czesać ;D Bo ja własnie brałam namiar od Moni :D
-
margolka pogoda jest ze strony pogodynki - mam nadzieję, że sie sprawdzi :)
Czekoladki wyszły całkiem ładnie, nawet jak są małe, to myśle, że będą miłym zaskoczeniem.
A co do fryzurki, to ja też chyba bym obstawiała 3-kę ;)
-
2 dzionki zostały :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Agatko ja stawiam na fryzurke numer 1!!!! te włoski z szyi mozesz wszystkie upiac i równie bedzie fryzurka efektowna :D :D
-
jak dobra fryzjerka to nie zrobi Ci nic w czym będziesz źle wyglądała ;) wydaje mi się, że w tej pierwszej ma się dużą głowę i wygląda to dobrze tylko wtedy gdy ktoś ma buzię dużą ::) ja źle wyglądam w takich bo mam małą twarz ::)
-
No ja też mam małą buźkę - dzięki za szczerą opinię :)
Jakbyście miały jakąs propozycję fryzurki to proszę wklejcie. Ja teraz uciekam, bo mam parę rzeczy do zrobienia :)
-
Kurcze 2 dni do slubu - jakie to uczucie - stres ?? radosc ?? pewnie wszytsko razem :P
Bardzo podobaja mi sie takie upiecia jak pokazalas na pocatku. Tylko do takiej fryzury pasuje welon z dolu bp z gory wszytsko zasloni i bedzie pardzo podniesiony za glowa. Moze sprobuj jakies podobne upiecie ale cos nizej i blizej glowy wtedy welon od gory bedzi ladnie "spadał" :)
Hmmmmm zreszta tak czy siak bedziesz pieknie wygladala ;)
Buziaczki na ostatnie zalatwianie :-* :-* :-*
-
Myślę ze Pani Agnieszka doboezrze Ci frzyurke idelanie ;)
-
A mi najbardziej podoba się ta ostatnia fryzura ;D Jak cię denerwują włosy na karku (tak jak mnie) podczas tańca to nie ryzykuj i zostawiaj żadnych wypuszczonych :) Może się akurat uda i nie bedziesz zwracać na to uwagi, ale co jak nie i będziesz co chwila kombinować jak je upiąć podczas wesela? ::) Ja bym nie ryzykowała...
-
Masz bardzo ładna buzię i oczy, więc nie bój sie upięcia do góry, będzie ci wygodnije i chyba rzeczywiście bardziej pasuje do diademu
ja obstawiam fryzurę 2 z przodem 4, może tylko ciut niżej, żeby buzia nie zginęła i żeby welon przypiąć
-
Dzięki dziewczyny :) Jutro jak będę na paznokaciach to jeszcze pogadam z fryzjerką, pooglądam jakieś katalogi z fryzurami :)
Kurcze 2 dni do slubu - jakie to uczucie - stres ?? radosc ?? pewnie wszytsko razem :P
Właściwie to troche tak jak napisałaś, choc chyba jeszcze nie dociera do mnie, że ten ślub będzie nie czyjś, lecz mój własny :D
Przyozdobiłam koszyk na wódkę - prymitywnie, ale niech będzie ;) Koszyk jest pożyczony :)
Oprócz kosza na wódkę mam jeszcze koszyczki na płatki :)
Zadzwoniłam przed chwilą do brata zapytać o kolor auta, czy już wiadomo. I już mogę napisać, że będzie ten stalowy grafitowy - nie wiem czy pamiętacie ;)
Nie napisałam chyba wcześniej, ale kierowcę oczywiście też już mamy - będzie to kolega mojego taty z pracy.
Podczas rozmowy z bratem zagadałam o parasol - no i chyba będzie mógł nam pożyczyć taki srebrny :)
Do "usłyszenia" później ;)
-
przyozdobienie bardzo ladne, mi sie podoba wszystko co rozowe :)
kolor autka bardzo ladny
-
spokojnie, fryzjerka napewno cie nieskrzywdzi, moja mi na biezaco pokazywala coi jak, i pytala czy cos mi niepasuje, to jej mowilam :) bedize dobrze :) nieboj sie mowic jak cos bedzie nie tak i luzik :)
-
Samochodzik będziecie mieć śliczny :D
Koszyczek ślicznie ozdobiony...nie powiedziałabym, że prymitywnie, tylko elegancko :D
A z fryzjerką wydaje mi się, że jak jej powiesz co Ci nie pasuje, to już dobierze odpowiednią fryzurkę dla Ciebie :)
:-* :-* :-* :-*
-
margolka mnie się widzą dla Ciebie fryzurki 1 i 3 :D 2 dni nam zostały :D :D
-
pewnie na nic nie masz czasu :)
-
Witam wieczorkiem ;D
Dziś odebrałam moją cudną suknię ślubną :skacza:
Jest taka bieluśka ;D
Byłam też u księdza poprosić go, byśmy nie podpisywali dokumentów jutro, tylko w dniu ślubu. Z początku nie chciał się zgodzić, ale jak mu przypomniałam, że przed nami nie ma ślubu, bo para zrezygnowała, to powiedział, że ewentualnie -jak przyniesiemy dobrą kawę i wódkę weselną- to możemy przed samym ślubem iść do zakrystii i podpisać się ;) No i przystałam na to...
Czyli jutro nie musimy iść do kancelarii :) Ale musimy iść do drugiej spowiedzi :P
Kupiliśmy dziś petardy do torta, zawiesiliśmy zawieszki na wódkę - tak mi jakoś dziwnie, że prawie wszystko gotowe ;D
Wszystko jak na razie się dobrze układa. Skończyła mi się @. Nie mam już katarku :) Pogoda była dziś całkiem całkiem, no ale z tą pogodą to tak różnie może być :)
Plan na jutro jest taki:
8.00 - depilacja
10.00 - paznokcie
13.00 - zdobienie kieliszków (stwierdziłam, że jednak chcę je przyozdobić :P)
15.00 - odebranie korony
16.00 - wożenie na salę wódki, napojów, rozkładanie na sali winietek, próba tańca
18.00 - spowiedź i msza
19.00 - korona (tzn taka mini korona ;) )
W między czasie na pewno wejdę na forum ;D
A teraz już mówię Wam dobranoc :-* :-* :-*
-
hmmm dziwny ten ksiądz ::) normalnie ręce opadają mi jak czytam niektóre posty o tym co księża wyrabiają
najważniejsze, że pójdzie Wam na rękę... chociaż nie wiem czemu mieliście coś podpisywać w piątek? ::)
napięty dzień jutro.... ciesz się ostatnimi chwilami panieństwa ;)
-
Czyli cały dzień zaplanowany :D Całe szczęście, że organizacja dobiega ku końcowi, a Ty na dodatek czujesz spokój, takze pewnie wszystko bedzie dopięte na ostatni guzik :)
Buziaczki Kochana :) Jeszcze będę Cię odwiedzać :* :*
-
Do Waszego ślubu został 1 dzień :brawo_2: przejawia sie jakiś stresik?
-
Widzę że dzień bardzo zajęty, mam nadzieję że zajrzysz jeszcze na chwilkę ;)
-
No to ostatnie godziny panieństwa :)
Widze dzien dzisiejszy zaplanowany co do minuty, super, i jakos nie widze u CIebie zadnego stresu :)
-
oj napiety plan :) ale dasz rade a juz jutro .... ;D ;D ;D
-
To już jutro, a pogoda za oknem SUPER!!!
-
ja pierwszy raz sie spotkalam z tym zeby dokumenty byly podpisywane wczesniej o ale dobrze ze wam poszedl na reke i bedzie normalnei w sobote
a dzis widze napiety grafik :) no ale jak mowisz ze juz w sumie wszystko gootowe to dobrze :)
-
Włśnie pogoda jest śliczna :) i na jutro tez pozytywne prognozy, także tylko do ślubu iść :D Do tego Waszego 27 czerwca mam taki sentyment, bo w pierwszej wersji też chciałam miec ślub w ten dzień :)
-
Moja droga, wypada się tylko cieszyć, że wszystko już załatwione :)
czyli idelanie wszystko wyliczyłaś, a teraz już spojonie możesz dopinać ostatnie guziki ...i czekać na jutro :)
-
Hej MArgolka!
zostal wam juz tylko jeden dzien do tego wspanialego wydarzenia zycze wam aby wszystko przebieglo z waszym planem, zebyscie byli zadowoleni z imprezy no i zeby pogoda dopisala.
Poza tym mam prosbe moglabys mi dac namiary na to gdzie zamawialiscie ta upleciona korone i jaki jest koszt tego, naturalnie juz po weselu jak znajdziesz chwile.
Buziaki
-
Wow, 1 dzień - to chyba niesamowite uczucie :D Trzymam kciuki za dobrą pogodę i oby wszystko się udało :-)
-
Pogoda dopisze napewno - tak ładnie jest teraz na dworze :D
Prawda różni są księza, a ciekawa jestem jak zaniesiecie to czy przyjmie tak od razu czy bedzie mówił ze żartował ::) ;D
Miłego dzionka , o jak fajnie macie ze przed Wami to wszystko :D
-
W ogóle, że ksiądz sobie czegoś zażyczył za to?! I ksiądz o wódkę prosi? ::)
-
to tylko czlowiek ... ;)
-
selena przeciez ksiądz może pić wódke , tak jak napisała paoolka to człowiek tylko ;)
Ja piłam brydzie z ksiezmi u szwagra i szwagierki na weselu a jak sie z nimi fajnie tańcowało ;D ;D ;D
-
Ksiądz też człowiek ;)
-
Podobają mi się fryzurki z wypuszczonymi włosami :) i pejsikami też ;) ale to pewnie wiesz, jeśli bywasz w moim wąteczku ;D
Ta spięta fryzurka, romantyczna, też jest ładniutka :)
A czekoladki rewelacyjne!!!!!!!! :jupi:
Buziaki :-*
-
Wiem, że pić może, ale że o nią prosi... ::) Dość, że za ślub się tyle płaci.
-
O rany to juz jutro :o :o :o :o :o
Powodzonka :-* :-* :-*
-
Ciekawe czy nasza Margolka do nas dziś zajrzy?
-
JUtro o tej porze będziesz juz liczyć minuty :)
zajrzyj koniecznie
trzymam kciuki za ostatnie przygotowania!!!
-
:serce: :serce: :serce: 1 dzień do Naszego Ślubu :serce: :serce: :serce:
Długo wyczekiwany dzień już jutro :skacza:
Myślę, że zajrzę jeszcze raz wieczorkiem, bo teraz, tzn za parę minut jedziemy z M. na salę ;) Ale pokażę Wam moje paznokietki:
(http://img229.imageshack.us/img229/6146/paznokcie.jpg)
(http://img518.imageshack.us/img518/1925/paznokiec.jpg)
Mnie się bardzo podobają :D
I jeszcze kieliszki, które dzisiaj ozdobiłam ;D
(http://img99.imageshack.us/img99/1368/kieliszeczki.jpg)
Buziaki dla Was wszystkich :-* :-* :-* Dzięki, że zaglądacie ;)
-
Bardzo ładen te twje nażeczeńsko-żonkowe pazurki :)
kieliszki różwnież niczego sobie
ale ja Tobie zazdroszczę ;)
już jutro! juz jutro!
-
Śliczne, i pazurki i kieliszki :-) Wow, już jutro!
-
Bardzo ładne pazurki :D cos mi się wydaje ze robiła Ci ej Pani Agata bo ja miałam podobne ;D
Kieliszeczki super wyszły :D
-
całkiem ładne pazurki chociaż ja wolę skromniejsze ;) kieliszki super Ci wyszły :)
jak nastrój dzień przed? :)
-
margolka buziaczki zostawiam uciekam bo nie mam czasu :przytul:
-
super, ze to juz tylko 1 dzien, kieliszki swietne ci wyszly, pazurki jak dla mnie za krotkie troche ale ladny wzorek. POWODZENIA!!! :-*
-
Kochana wszystko slincznie wygląda. Wasz dzien juz jutro ale ja juz będę na urlopie, wiec już teraz wam zycze, wspanialej ceremonii ślubnej, i cudownej zabawy i wszelkiej pomyślności na nowej drodze życie. Buziaczki dla Was kochana :)
-
Paznokietki sliczne .... kieliszki rowniez :)
Powodzenia jutro - aaaaaaaaa to naprawde jutro ;D ;D ;D
-
Jestem ;D
Korona zrobiona - i wygląda ślicznie :D To jest super uczucie wiedząc, że to dla mnie ;D
Nie zdążyliśmy pojechać do koscioła :P Na sali byliśmy dłużej niz planowaliśmy ;) Oprócz tego, że rozłożylismy winietki i czekoladki, zatańczylismy chyba ze 4 razy nasz układzik, poza tym trochę przestawialiśmy krzesła ;)
No i przez to nie zdążyliśmy do kościoła, i nie byliśmy u drugiej spowiedzi ::) Pójdziemy jutro rano - M. u siebie, ja u siebie ;)
Dobrze, że przelożyłam to podpisywanie dokumentów na jutro :)
jak nastrój dzień przed? :)
Jestem bardzo szczęśliwa! Cieszę, się, że już jutro założymy nasze złote krążki, że przysięgniemy sobie miłość i wierność :serce:
Kurcze, ja jestem taka uczuciowa i boję się, że się popłaczę zaraz na wejściu w kościele ;D
Trzymajcie za mnie kciuki proszę - za moją fryzurę i za pogodę, i w ogóle :D
Jeszcze tylko "parę" godzin :skacza:
-
oj tak emocje pewnie siegaja zenitu.
powodzenia w nieplakaniu, a nawet jak sie nie uda powstrzymac, to moja mam mowi, ze jak ona sie przed swoim slubem mocno stresowala to ksiadz jej powiedzial, ze jak czlowiek sie denerwuje i placze, to przynajmniej przezywa, to sa emocje i wszystkiego nie powstrzymasz.
powodzenia zycze jutro, i duuuuuzo szczescia :-*
-
Oj Agatko a Ty dzisiaj na forum jeszcze :D
Powiedz czy jestes zadowolona z fryzurki i makijazu ;)
Powodzenia Kochana ;D ;D ;D
-
Hej :) Jestem bo nie mam co robić :D Zaraz się ubieram ;) Od rana próbowałam się tu dostać i się nie dało :P
Z fryzurki i makijażu jestem bardzo zadowolona :D
Szkoda, że pada, no ale trudno :P
Dziękuję Wam dziewczyny, że byłyście tu ze mną przez równe poł roku :-* :-* :-*
-
:-* Agatko dla Ciebie
Ale jestem ciekawa jak wyglądasz, na pewno ślicznie ;)
-
ano nie dało się ;)
Rozumiem Cię doskonale bo tez nie miałam co robić ;D
Ciesze że jesteś zadowolona bo było by na mnie :P :P :P
oj a jaka jestem ciekawa jak wyglądasz :D
A tu składamy życznia :
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=16708.0
-
Oj margolka, tak sie cieszę że fryzurka sie udało i że wszystko idzie na tyle spokojnie, że masz czas wejśc na foeum
Trzymam kciuki za wszystko, a pogodą się nie przejmuj
Powodzenia!
-
ja tez trzymam kciuki mocno mocno, ciekawe jak wygladasz, to byla naprawde czysta przyjemnosc towarzyszyc ci w drodze do szczescia. :-* :-* milej zabawy zycze
-
I kolejne odliczanko dobiega końca :) Teraz czekamy na relacyjkę BUZIACZKI :-* :-* :-* :-*
-
Hmmm nie chce mi sie grzebać pamietacie w jakiej sali mają wesele! Poprostru nie moge doczekać sie zobaczyć przeslicznej sukni margolki!
-
W Kamionkach na Zagórzu ;)
-
oj dziewczyny jestescie nie mozliwe zeby w dniu slubu nie miec co robic :P hihi
nie moge sie juz relacyjki doczekac i fotek :)
-
Kamionki, to niedaleko mojego R. ale mnie kusi, żeby zajrzeć :drapanie:
-
mikoala zajrzyj, zajrzyj :)
a potem nam wszystko zrelacjonuj, mozna nawet powiedzieć, że to Twój foremkowy obowiązek :)
a najlepiej to jeszcze jakąs fotę pstryknij !
-
Przede wszystkim: GRATULACJE!!!!!
Myślę dziś od rana o Tobie i o anulli_p :D Świeżo upieczone mężatki :D
Czekoladki macie prześliczne, i co z tego, że małe, ale pewnie przepyszne - ja swoich nawet nie spróbowałam, ale jeszcze mam zapasik :D
Paznokcie masz śliczne, naturalne, ale przyozdobione elegancko na ten superważny dzień, podobają mi się bardzo.
A kieliszki absolutne ekstra!!!!!
Ściskam mocno! I czekam na relacyjkę!
-
madzia ty to bys sie za relacyjke wziela tak przy okazji ;D
-
A Agatka już po oczepinach!!! :skacza:
-
ciekawe jak tam zabawa
-
Faktycznie, po oczepinach :-) Myślę o "naszych" weselach bez przerwy :D
pamela widzę, że mnie do tablicy wywołujesz i mogę obiecać, że jutro zaczynam :D Tzn. dziś :)
-
Ciekawe ... pewnie już wstali ;D ;D ;D
Oj ciekawa jestem jak tam wrażenia :D
-
Już małżeństwo, super :)
-
No i jak tam?? Jak tam?? :skacza:
-
Ale fajnie......Juz Margolekjest żonką!
-
No no gdzie jesteś :D :D