wiamy

dziś dzien zaczęłam z synkiem o 5.30... musieliśmy ratować zupełnie zatkany nosek Tymka. No i to go obudziło całkiem, a że zaczęło się robić coraz jaśniej, a w pokoju tyyyle interesujących rzeczy - mamusia mogła pomarzyć o spaniu!

Teraz słodziak sobie śpi

a potem będziemy korzystać z pogody!!!!
bardzo dziękujemy wszystkim za komplementy!!! jes mi strasznie miło!

tete - ja też lubię to zdjęcie!
wiecie co wam jeszcze napisze? nie wiem czy to pogoda, czy jakie inne licho

bo mam tyle do zrobienia, tyle zaległości, troche zmartwień... a czuję się tak, jakbym miała zaraz gdzieś pofrunąć!
jakieś przeogromne uczucie szczęścia na mnie spłynęło, ot nagle