Fajne te zawieszki na wódkę - takie z humorem 
A podziękowania dla gości są dobrym pomysłem, tylko że ten tekst białą czcionką jest mało widoczny
więc jeśli zdecydujecie się na nie to zdecydowanie z ciemną czcionką powinniście wybrać
gagatka[/b] zawieszki super i te czekoladki mniam mniam. tylko ja wybrałabym te z ciemną czcionką.
Właśnie zapomniałam Wam napisać, że na tym zdjęciu podziękowań czekoladkowych są wzory czcionek w zależności od tego, jaka jest czekoladka, bo pudełeczko jest z tyłu złote, a tło dla tych ludków i napisów z przodu jest przezroczyste (tam gdzie jest żółte między obramowaniem a ludkami i napisem). Tak więc jeżeli ktoś bierze ciemną czekoladkę, to fajnie wygląda napis biały, bo przez to przezroczyste okienko widać czekoladę, która jest ładnym ciemnym tłem. No a dla mlecznej i białej lepszy byłby napis brązowy.
Kolor włosków zmieniłaś 
Zauważyłaś Kochana

A zmieniłam na ciemniejszy, bo już mi się znudziły te blond pasemka

Wiesz... kobieta zmienną jest
suknia jest boska i pięknie w niej wyglądasz...a jak będzie dopasowana to będzie idealnie...Grześ napewno padnie z wrażenia
...gwarantuję 
Dzięki Uleńko

Na to liczę, mimo że Grzesiowi podobała się najbardziej ta sukienka z kołnierzem (zdjęcie nr 4 w moim wątku z przymiarek
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=6486.0 ), ale tej, którą wybrałam jeszcze nie widział.
Welonik najlepiej weź taki do pasa żeby trenika nie zasłonić...
No właśnie, właśnie dlatego chcę nieco skrócić nieco tą drugą warstwę. A propos skracania, to dziś zmniejszyłam odrobinkę mój naszyjniczek, bo był za długi i wchodził na kiecę

A sam welonik może taki zostać czy szukać czegoś innego?
a bolerka to ja bym wogóle nie brała...bo...będzie gorąco i sie ugotujesz, a po drugie suknia jest piękna bez bolerka...nio chyba, że chesz zasłonić ramionka w kościele...ale welonik juz spełni taką rolę...więc może się nad tym jeszcze zastanów
a jak zostawiasz to napewno nie obcinaj rękawków 
Dlatego właśnie, że może być gorąco to wydaje mi się, że te rękawki są za długie. A chciałabym ramiona zasłonić, bo uważam, że tak wypada, no i ksiądz u nas jest pod tym względem rygorystyczny. Chyba jednak poszukam czegoś na krótki rekaw

Zaweieszki są fajowe i te czekoladki...
Dzięki Uleńko

Wieczorkiem wraca Grześ, więc napiszę Wam, co On na to

Byłam dziś na tej rozmowie (dys)kwalifikacyjnej. Jak się okazuje w moim beznadziejnym przypadku nawet moc Waszych kciuczków nie pomoże, bo przeżyłam porachę sezonu

W sumie sama rozmowa była ok, ale szukali kogoś, kto może zmanipulować innych, a nie kogoś, kto dąży do kompromisów tak jak ja

Ale w sumie to fajne doświadczenie: oprócz mnie było chętnych 3 facetów wszyscy studenci 5-tego roku (ależ starowinka ze mnie

). Mieliśmy do zrobienia 3 zadania i była to praca grupowa, jak się później okazało mniej była ona nastawiona na efekt pracy, a bardziej na to, kto przeforsuje swoje zdanie. Ja biedny żuczek nie miałam szans

Poza tym widać było, kogo wybiorą, bo kazali zostać temu chłopakowi, a nam kazali już iść. No nic, na jakiś czas mi wystarczy rozmów

A jeżeli nawet, nie żeby specjalnie, ale zwyczajnie przez nieuwagę by mnie wybrali to i tak nic z tego, bo mam 3 m-ce wypowiedzenia (muszą znaleźć kogoś na moje miejsce, a branża jest tak specyficzna, że w 1 miesiąc się tego raczej nie ogarnie, więc wątpliwe mocno, żeby skrócili mi ten okres

), a szkolenie w tej firmie zaczynają 23.07 w Warszawie i trwa ono 6 tygodni, więc do końca sierpnia. No cóż, może innym razem
