Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3680760 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4920 dnia: 25 Listopada 2008, 21:34 »
Witaski. Ja zawsze chciałam żeby J był ze mna podczas porodu, ale on się zawsze bał. Teraz jest już prawie przekonany że będziemy rodzic razem  ;D   

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4921 dnia: 25 Listopada 2008, 22:58 »
Ryba....Krzys też krzyczał, że widzi włoski; i pępowię ciął drzącą ręką - drugą trzymał kamerę...
on sobie nie wyobraża, że mogło by go nie być...jest dumny, że pomimo iż Ewa w moim brzuchu rosła, to on szybciej niz ja widział ją na tym świecie...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4922 dnia: 26 Listopada 2008, 00:09 »
Kiedyś ktoś pytał o te buciki, znalazłam i mogę podlinkować jak ktoś chce, ale to na priv.
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4923 dnia: 26 Listopada 2008, 08:07 »
Ale Twoje Oluś były inne. Miały osobne napisy na bucikach - co dodawało im specjalnego uroku 8)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4924 dnia: 26 Listopada 2008, 08:14 »
Heja :)

Dzis u Nas zdecyowanie lepiej i nocka przespana bez boli :)

Biegniemy dzis do gina, nie naszego bo nasz na urlopie, ale do poleconego przez naszego ;) bo kontrola musi byc 8)
Mam nadzieje, ze ten posiew mi zrobi...chociaz mam jeszcze innego stresa...bo u nas w szpitalu, caly czas mowa jest o gronkowcu na oddziale ::)  wlasnie Malutka, 2-tygodniowa coreczka mojej kumpeli go "dostala" w prezencie od szpitala >:( >:( >:( I sie teraz kloca oddzial polozniczy z pediatrycznym skad go ma >:( >:( >:( >:( >:( I wez sie czlowieku nie zalam ::) ::) ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4925 dnia: 26 Listopada 2008, 08:18 »
Ola ja poproszę linka :D

My wczoraj porodówkę zwiedzaliśmy... i strss mnie złapał. Kurka wodna... chyba dochodzi do mnie, że będę musiała urodzić to moje szczęście... ::)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4926 dnia: 26 Listopada 2008, 08:21 »
dziubasku a którą zwiedzałaś ???

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4927 dnia: 26 Listopada 2008, 08:36 »
Anusiaaa powodzenia na wizycie.... a z tym szpitalem to faktycznie nieciekawie... to jest naprawde niebezpieczna choroba :(
Dziubasku no trzeba te nasze szcześcia urodzic  ;)już wyjscia nie mamy! ja nie jade na porodówke bo jeszcze sie zestresuje...moja gin tam pracuje i uspokaja mnie ze to bardzo dobry szpital... zreszta kolezanka teraz urodz. córke i bardzo chwaliła :)
Olu ja też poproszę linka :) słodkie takie :)


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4928 dnia: 26 Listopada 2008, 08:39 »
dziubasku a którą zwiedzałaś ???


Zdroje. Szpital jest ok, opinie ma bardzo dobre, ale tak ogólnie trochę inaczej to sobie wyobrażałam... ::)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4929 dnia: 26 Listopada 2008, 08:43 »
A Zdroje, też mam zamiar tam się wybrać, o ile miejsca będą ;) Znam ten szpital i nie chciałabym rodzic

gdzie indziej...ale czym Ty się zawiodłaś ? Bo rozumiem, że coś nie spełniło Twoich oczekiwań tak ?


Paputki i jak dla mnie drogie, ja swoje upolowałam o prawie 10 taniej i nówki nówki a nie używki w idealnym

stanie, musisz polować 8)

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4930 dnia: 26 Listopada 2008, 08:47 »
Nie zawiodłam się... po prostu jak zobaczyłam fotele porodowe to lekko się zlękłam :)

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4931 dnia: 26 Listopada 2008, 08:52 »
Aaa w tym sensie ;D No tak, nie wyglądają jak te skórzane z masażem z wystaw ekskluzywnych salonów meblowych ;D

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4932 dnia: 26 Listopada 2008, 10:10 »
laseczki ja sobie  nie wyobrazam zeby byc samą w czasie porodu
z mojego M rodzice jego sie smiali ze przeciez on nie wytrzyma i napewno zemdleje
nie wiem skąd takei przekonanie
to ze jest ojciec jest mięczak i by sie bał to nie znaczy ze M tez
byl baaaaaaaardzo pomocny bo mnie sie strasznie nudzilo przez pierwsze godziny
a potem widzial dokładnie wszystko
powiedzialabym ze zajrzał w kazdą dziure  ;D to on pierwszy widzial naszą malutką

i nic sie miedzy nami nie zmienilo od tego czasu
jest nawet lepiej

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4933 dnia: 26 Listopada 2008, 10:30 »
Wiesz Dziubasku, ja tak sobie myślę, że jak juz złapią Cię bóle...to bedziesz miała w nosie, gdzie leżysz, na jakim fotelu, na jakim łózku...byleby juz przestało boleć - zobaczysz, a dobrą aurę to na sali porodowej robi dobra położna, mówię Ci...taka jest moja opinia, pózniej, po porodzie to inna sprawa, przyjazne otoczenie to podstawa...a prawda jest taka, że na wiekszości oddziałów połozniczych jest jak na targu, bez przerwy ktos wchodzi...zero intymności...i do tego też można przywyknać...wyjmujesz cyca i karmisz....a metr dalej siedzi połowa rodzinki drugiej położnicy...ale zawsze cudza cytryna jest bardziej interesująca niż ta własna...ech zycie....

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4934 dnia: 26 Listopada 2008, 10:33 »
KAHA ma rację.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4935 dnia: 26 Listopada 2008, 11:03 »
Nio.... ja nie mówię, że łóżka są bleeee... w Zdrojach mają nawet nowe i elektronicznie sterowane, ale ogólnie sam fotel, sam poród zaczyna mnie lekko stresssować ;)
Co do opieki poporodowej to jesteśmyy zdecydowani wynająć jedynkę... płatne to, ale przynajmniej odrobinę intymności będę miała  ::) Nie wyobrażam sobie wietrzenia krocza przy gościach drugiej położnicy  :P hyhy choć pewnie jest tak jak mówicie- będzie mi wsio jedngo... ;) na dzień dzisiejszy chcę mieć jednak komfort psychiczny, ze takie atrakcje mnie ominą :P :P :P  Nie jest z resztą powiedziane, ze owe płatne sale będą akurat wolne....

Hehe i ciągle naiwnie myślę, ze cesarka mnie ominie ;)

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4936 dnia: 26 Listopada 2008, 11:09 »
co d porodu to ja tez nie wyobrazam sobie rodzic bez meza,byl mi bardzo pomocny hocby po to zeby mnie wytrzec po porodzie bo mi bylo straszmie goraco,chocby po to zeby miala sie kogo zlapac kiedy musialam spacerowac no i jego usmiech na twarzy  kiedy ja sie balam,wiem ze on tez sie bal ale nie okazal tego i wspieral mnie tak mocno jak potrafil...No i fakt  ze on tez wszystko widzial pierwszy zobaczyl wloski itd  i sam mowi ze porod wcale nie jest taki straszny tylko ta bezsilnosc ze nie moze mi zabrac tego bolu...A co do oddzialow polozniczych to u nas na szczescie nie bylo mozna odwiedzac jedynie tatusiowie  i to tez w osobnym pomieszczeniu dzieki czemu nie bylo krepacji ze wyjmujesz cyca czy  ze podklad Ci widac spod koszuli,zreszta prawda jest taka ze na to wtedy nie patrzysz...:)

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4937 dnia: 26 Listopada 2008, 11:11 »
Ja się na porodówkę zwiedzac nie wybieram :D Wtedy to już zupełnie bym spanikowała :D Postawią mnie przed faktem i już, nic nie chcę wiedziec :D

Olu ja też poproszę link do bucików :)


Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4938 dnia: 26 Listopada 2008, 11:42 »
dziubasku a pytałaś jakie wyposażenie własne trzeba mieć idąc do szpitala, dla noworodka i siebie ? Kiedyś

dawali wkłady dla matki, a malucha pieluszki jednorazowe i chusteczki. Czy teraz takie rzeczy mam mieć

swoje w Zdrojach ? bo kosmetyki i temu podobne to wiadomo, rzecz gustu.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4939 dnia: 26 Listopada 2008, 12:11 »
Wkłady poporodowe dają, dla dziecka nic nie miałam, dopiero później dostałam w prezencie pieluchy, to używałam tych.

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4940 dnia: 26 Listopada 2008, 12:21 »
Dziubasku, ja wynajęłam płatną jedynkę przede wszystkim ze względu na łazienkę do własnej dyspozycji i polecam zdecydowanie. jakoś sobie nie wyobrażałam biegać przez cały korytarz do toalety czy pod prysznic a że miałam potrzebę kąpać się 4 razy dziennie to taka jedynka to spore ulatwienie. Poza tym Rafał mógł zostać ze mną a to też dużo daje.
A tak w ogóle to  łóżko porodowe to dla mnie dramat był, miałam wrażenie że zjeżdzam z niego cały czas zwłaszcza jak przy końcówce "obsługa medyczna" demontuje jedną cześć (tam gdzie kładzie się nogi) więc za przeproszeniem miałam wrażenie że tyłek mi spadnie. Swoją drogą, dla mnie ta pozycja do parcia była strasznie nienaturalna.
Dla dziecia to trzeba mieć tylko nawilżane chusteczki i oczywiście ubranie na wyjście.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4941 dnia: 26 Listopada 2008, 12:47 »
Elu  :-* Twoje info odnośnie jedynki utwierdza mnie w przekonaniu, że nie przepłacimy...
A w którym boksie rodziłaś? Mi się marzy ten pierwszy, duży na przeciwko sal przedporodowych...
Ela ma info z pierwszej ręki co trzeba wziąć, z resztą... tego samego się dowiedziałam :D
Dla kobiet tak jak pisze Martyna wkładki, koszulki dają- reszta wg uznania... ale wiaodmo- przybory toaletowe, ręcznik, klapki, kapcie...
Położna mówiła, żeby nie brać swoich koszul, bo później są one do wyrzucenia... te ich może seksi nie są, ale można je co chwile zmieniać...

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4942 dnia: 26 Listopada 2008, 12:54 »
Ja w jednej z tych kanciapek - nr 2 przy samych położnych. A koszulę założyłam swoją na drugi dzień i spoko, nie jest do wyrzucenia ale to też może dlatego że łazienka blisko więc w kazdej chwili możesz się oporządzić a nie dygać "na japonkę" do łazienki przez cały korytarz ;)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4943 dnia: 26 Listopada 2008, 13:18 »
Pisząc boksy, macie na myśli sale do porodu już ? Ja nie bardzo pamiętam porodówkę no i może sie

pozmieniało, ale jak rodziłam, to najpierw biegałam po korytarzu jeszcze przed samymi drzwiami szklanymi,

tam tez były łazienki i prysznice a potem już leżałam w jednej z tych salek za drzwiami szklanymi po lewej

stronie i nie pamietam ile ich tam było. Wcześniej chyba była do rodzinnego, z korytarza widziałam łóżeczko

dziecinne w niej ;) Tak to mniej więcej wygląda ?

Jedynka to sala poporodowa tak ? Trzeba mieć chyba szczęście żeby akurat była wolna tak ?

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4944 dnia: 26 Listopada 2008, 13:25 »
Boksy to te pomieszczenia do rodzenia- za szklanymi drzwiami są chyba 3 takie kanciapki, a oprócz nich jest jeszcze taka sala z wejściem z korytarza- dużo większa... mniej klaustrofobiczna i ma najfajniejsze łóżko :P i małą sofkę dla zmęczonego męża ;)

A te jedynki to poporodowe... są 4- 2x z łazienkami (200zł/doba), 2x bez łazienek (100zł/doba). Jak wczoraj zwiezaliśmy to tylko jedna z łazienką była zajęta, reszta wolne.

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4945 dnia: 26 Listopada 2008, 13:28 »
A ha, czyli coś tam jeszcze pamiętam ;) Ta dużo do rodzenia wtedy była "rodzinną" i tam stało to łóżeczko i

faktycznie sofka była ;D Do tego kolorowe misie na ścianach i taki dziecinny zegar. Aż miło rodzić ;)

Czyli trzeba mieć akurat szczęście żeby trafić na salkę pojedynczą z łazienką.

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4946 dnia: 26 Listopada 2008, 13:29 »
o matko dla mnie to czarna magia! musze kiedys isc z wizytą do mojego szpitala  ::)

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4947 dnia: 26 Listopada 2008, 15:14 »
dziewczyny moja kodzula w ktorej rodzilam wcale nie byla do wyrzucenia
super sie doprała

a jesli chodzi o pokoje to pewno fajnie miec jedynke
tylko np  u nas w szpitalu strasznie by mi sie nudzilo bo niestety ale odwiedzin nie ma w pokojach

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4948 dnia: 26 Listopada 2008, 15:20 »
Jak to nie ma odwiedzin ? Zastanawiam sie nad jedynką...trochę chyba nudno tak samej. Pamiętam,

że jak leżałam z kobietką w dwójce, to wzajemnie sobie dzieci pilnowałyśmy jak się szło kąpać lub

zadzwonić - wtedy jeszcze komórki nie były normą ;D

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #4949 dnia: 26 Listopada 2008, 15:54 »
 My po wizycie ;D Wsio gra i buczy, a Mloda jak na drożdżach rosnie...2700g, jak tak dalej pojdzie to jej nie "wycisne" :P Lekarz zrobil mi ten posiew...teraz do wtorku trzeba czekac na wyniki...sie dygam ::)

U nas w szpitalu trzeba miec swoje koszule, podklady poporodowe i mase innych rzeczy ::) Bida az piszczy ::) A dla dzieciaczka tylko pampery i tetre - nie wolno swoich ciuszkow...dopiero tatus moze przed wyjsciem do domku przywiezc ::)
I odwiedziny - jedna osoba w wyznaczonych godzinach...potem wyganiaja ::)
No i nie ma mozliwosci wykupienia jedynki...buuuu...no ale w kupie razniej :P :P :P :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"