Ech ja mam dziś totalnego doła, same problemy z tą pracą i u moich rodziców i u mnie też nie kolorowo, byłam dziś u moich dziewczyn w pracy, mpja szefowa stawia sprawę jasno, ze nie spodziewała się, ze będę chciała wrócic zaraz po macierzyńskim, jest zadowolona z dziewczyny, którą przyjęła na moje miejsce i szczerze mówiąc nie chce tamtej zwalniac, no i nie bardzo wie jak nas dwie pogodzic
Moja firma miała otworzyc u nas jeszcze jeden punkt od września przyszłego roku i szefowa liczyła, ze tam mnie przeniesie, miałabym tam szanse na pracę na zmiany bądz w systemie 12x24, niestety, okazało się, że spóźnili się z ofertą i tego punktu nie otworzą
Szefowa ma zagwozdkę, a ja dziś mega wkur......jak się sypie, to z każdej strony, żal mi tych moich rodziców strasznie, akurat u obojgu równocześnie zaczęły się też w pracy problemy
Idę sobie zrobic gorącej czekolady, może mi endorfin przybędzie
