Lila, pokazywałam mamie julki, jak byłyśmy razem w castelarii
tak, na biodrze, Tymuś siada sobie okrakiem i podziwia świat

przekładam raz na jedno, raz na drugie biodro, wtedy się mój kręgosłup nie meczy
jest rewelacyjna, kiedy się chce wyskoczyć na zakupy, a nie chce się wózka taszczyć. Brałam ją też na długie spacery i kiedy Tymek już w wózku jeździć nie chciał, nosiłam go w chuście, a dzięki wolnym rękom można pchać wózek

a najbardziej przydała się, kiedy mieliśmy awarię wózka
ja bym nie sprzedawała jeszcze, zawsze przecież możesz później

ja mam taką

nie mówię, że chusta jest lepsza od nosideł, bo nosidła nigdy nie używałam, więc nie wiem.
zdecydowałam się na chustę, bo można w niej nosić mniejsze dzieci na leżąco - o ile chcą

i jestem zadowolona