Czytam czytam..... i mam jedną propozycję. Nie wpadać w euforię.
- do wanienki nie potrzebne jest NIC. Nic poza włąsną reką nie zagwarantuje dziecku bezpieczeństa. Owszem, sprawdza się wanienk a wmontoraną wypustką która blokuje dziecko między nogami i dzieki temu ono nam się nie ześlizgnie ale ma ona jeden minus - służy krótko. Potem dziecie dziedzi, łazi po wanience itd. I ten kawałek przeszkadza.
- nie kupujcie poduszek bo do 3 lat do niczego nie są potrzebne.
- baldachimy są zbieraniną kurzu i siedliskiem roztocza
- materac czy gryczano - kokosowy czy piankowy, nie ma znaczenia, tosia zdecydowanie lepiej śpi na piankowym.
- mata używana czy nowa, każdą można wyprać i będzie ok. Ważne żeby była kolorowa, szeleszcząca itd. Można kupić takąz pałąkiem co dynda nad głową, albo kupić inną, tańszą a dokupić osobno pałąk - co się sprawdza bo mate można zabrać np na wyjazd a pałąk używać w łóżeczku.