Jak rodziłam Łucje to było głośnych parę spraw jak na końcówce ciąży lekarze bagatelizowali kobiety i niestety kończyło się to tragicznie

siostra też mi wczoraj mówiła, że u nich jakąs dziewczyna... Miał być ślub z chrzcin ami a będzie pogrzeb bo po terminie była dziewczyna i też ja odsyłali i jak zrobili cc to dzieciątko już nie żyło. Dlatego się cieszyłam, że byłam już w szpitalu ten ostatni tydzień.
Nie pisze żeby straszyć broń boże, ale żeby czasem Tupac noga.
Współczuję Ci Karola bo sama to przeżywałam, strasznie upierdliwe uczucie