[Mysikróliczek]

Pierwsza dobe polozna kazala Nine trzymac w rozku i dlugim pajacu i czapeczce mimo, ze upaly byly potworne. Pozniej za to normalnie body na krotki rekawek, bez spodenek i bez czapeczki. Tylko ten pierwszy dzien dogrzewac...

[andzelika]

Kacper ubrany byl w pajaca i czapeczka na głowę .Ze szpitala do samochodu przykryty byl pieluszka.

[lebara]

Jak Lena urodziła się były upały, wychodząc do domu była ubrana w cienkie body na długi rękaw i półśpiochy no i czapa. Nam lekarka mówiła żeby nie przegrzewać, w domu żadnych czapek jak nie ma przeciągu.

[Natysa]

Lebara a jak Lena była ubrana leżąc w szpitalu te kilka dni?

[zaba]

a to ciekawe, moj urodzony w marcu, a w szpitalu tylko w pajacu byl od pierwszej doby...

pytanie z innej beczki, miala ktoras kontakt z zelem polozniczym natalis? moze ktoras mama stosowala, czy bylo cos wspominane przez polozne, czy na szkole rodzenia?

[lebara]

Lebara a jak Lena była ubrana leżąc w szpitalu te kilka dni?

Na początku była ubrana kaftanik i śpiochy pózniej kazały mi ja przebrać na krotki rękaw i półśpiochy bo potówek dostała, zreszta od początku Lena była, jest dzieckiem zimnolubnych, nie znosi gdy jest jej za ciepło.

Moj jako jedyny noworodek byl albo w samym bodziaku albo pampersie na oddziale. Wszystkie inne pokrywane od stop po same uszy.  Bylo naprawdę gorąco

[lebara]

Ja Młodej jak było ciepło to nawet czapki nie zakładałam do gondoli, oczywiście nie obyło się bez krytyki babć zaglądających mi do wózka, noo cóż jakoś Lena przeżyła i nigdy nie miała problemów z uszami.

[Natysa]

No właśnie ja Gabi nigdy nie przegrzewałam, mimo protestów teściowej czy mamy, że "zaziębię" dziecko  córcia raczej z tych zimnolubnych, ale jak mi zaczęły najeżdżać, że noworodek inaczej to ja już głupieje 

[nadzieja]

 Bo podobno tak jest, ze noworodek nie potrafi jeszcze regulować temp.ciala dlatego musi być ubierany "troszke" cieplej. Kaja urodzona w upały była przeważnie w bodziaku na krotki rękaw, skarpetkach i przykryta cieniutkim bawełnianym pseudo kocykiem.

[zaba]

sluchaj siebie i obserwuj dziecko, a przede wszystkim sie nie stresuj ...
zlote rady sobie moga schowac, czasy sie zmieniaja...
w latach 80' niemowlakom dawano czysta glukoze z apteki rozpuszczona w wodzie do picia, bo 'cukier krzepi' i dziwic sie skad ta epidemia otylosci obecnie wsrod ludzi w srednim wieku ...

[lebara]

sluchaj siebie i obserwuj dziecko, a przede wszystkim sie nie stresuj ...
zlote rady sobie moga schowac, czasy sie zmieniaja...

Święte słowa, ja na początku też słuchałam, ale raz nie wytrzymałam jak Lena spała w łóżeczku, w pokoju temp prawie 30 stopni a teściowa Poszla i przykryła mi ja grupyn akrylowym kocem złożonym na pół, booooo ,, śpi i napewno jest jej zimno" prawie ugotowalaby mi dziecko.

Lena urodzona w listopadzie, w szpitalu byla ubrana w sama pieluche i zawijana w otulacz. Na wyjscie mialam przygotowany cienszy kombinezon, to mi nie pozwolili ubrac i miala tylko body na dlugi rekaw, spodnie, sparpetki i cienka czapke.

[sylwiq]

Seba wczesniak ale leżał w szpitalu ubrany albo w cienki bodziak i polspiochy  albo w pajacyk.
Bez czapki skarpet itp
No i on był albo okryty  pieluszka albo w rozku  wtedy był lżej ubrany

[Lara_Croft]

Dziewczyny mam pytanie

Gin kazała mi zrobić wymazy, ale brałam luteine. Kazała zacząć odstawiać stopniowo jakby sie nic nie dzialo. No i odpukać jest ok. Mam tez zrobic wymazy. I teraz ile po odstawieniu luteiny mam odczekac, aby je zrobić? Umkło mi, aby zapytać.

[malinowa__mamba]

A mój w czerwcu leżał w pajacu i zapatulony w kocyk...momentami nawet dwa...bardzo szybko się wychladzal, bo był chudziutki...Przez pierwszy miesiąc to cały czas na długie rękawy i nogawki, bo inaczej to zaraz miał czkawke...

[selena]

jakoś Lena przeżyła i nigdy nie miała problemów z uszami.

bo problemy z uszami nie są od braku czapki, tylko od kataru 

My tez w największe upały sam bodziak na krótki rękaw, a jak chłodniej to pajac.

[Vivka]

jakoś Lena przeżyła i nigdy nie miała problemów z uszami.

bo problemy z uszami nie są od braku czapki, tylko od kataru 

dokładnie tylko jak już ucho chore to dobrze je chronić ale samo zapalenie uszu nigdy się od "wiatru" nie bierze

[lebara]

jakoś Lena przeżyła i nigdy nie miała problemów z uszami.

bo problemy z uszami nie są od braku czapki, tylko od kataru 

dokładnie tylko jak już ucho chore to dobrze je chronić ale samo zapalenie uszu nigdy się od "wiatru" nie bierze

Dokładnie ale jak słyszę hasło ,, bo ja przewieje to aż mnie trzęsie"
A tesciowa to juz w ogóle patrzeć nie mogła jak Lena wieku 7-8 miesięcy wychodziła na dwór bez czapki.

[Ani@]

lebara to niech sama sobie w upal ubiera czape

[Vivka]

No moja teściowa też ma hopla na punkcie czapek i opasek bo wiaterek jest więc ją zawieje!

[kurczaczek83]

Moja babcia kazała w tą niedzielę  (ponad 20 stopni) ubrać czapkę Igorowi bo troszkę wiało

[Daruda]

pewnie jeszcze na uszy wiązaną?

Moja znajoma synka w body na krótki rękawek do skończenia 3m nie ubierała , co miało miejsce nie dawno, a przecież już jakie upały były. Masakra :/

[kurczaczek83]

pewnie jeszcze na uszy wiązaną?

Kochana a jak...kazałam jej samej sobie ubrać czapke

[nadzieja]

A najgorsze w tym wszystkim jest to, ze te wszystkie babcie z tej troski dzieci by nam pozagotowywaly  Normalnie cudem przezywają 

[kurczaczek83]

Nadzieja dokładnie.  Moja to lekki wiaterek i użytkownik nqubieralaby Igora ile wlezie a sama zima na dwór z psem wychodzi na krótki rękaw bez kurtki bo pod domem.

[Zoya]

Moi teście nie mogą przezyc, że dzieci na boso biegają...

[emm-a]

hahaha u nas też zawsze komentarze na ten temat, bo i my i Klarka śmigamy po domu boso, nawet zimą bez skarpetek jak miala roczek, 1 grudnia, to tez leginsy i boso i każdy tylko że jej pewnie zimno...
a co do czapki to Klara zawsze nosi prawie zimą wiadomo, a latem taką od slonka....Jak wychodzimy to juz sama bierze i zaklada a byl czas ze nie znosila i ściagala wszystkie czapki

[elemelka]

U nas nie chce czapki teraz latem,  masakra jest