tak naszybko, co znalazlam:
Jedni specjaliści szacują, że bóle wzrostowe występują u 25 proc. dzieci, inni mówią o 40 proc. Nie ma też jednej teorii, która wyjaśniałaby przyczyny dolegliwości. Niektórzy lekarze upatrują ich w dużej aktywności fizycznej większości kilkulatków, m.in. skakaniu, bieganiu, która forsuje mięśnie. Amerykańscy naukowcy wysunęli inną hipotezę. Skoro kończyny rosną głównie w nocy, to można wysnuć wniosek, że proces wzrostu postępuje skokowo i jest intensywniejszy podczas snu. Jak to tłumaczą? Płytki wzrostowe, które znajdują się na zakończeniach kości, zbudowane są z delikatnej tkanki. Ulegają więc ściśnięciu, kiedy dziecko chodzi lub biega, a to spowalnia wzrost. Zaległości nadrabiane są podczas snu dziecka. Nie ma wtedy ucisku na płytki i mogą się one swobodnie rozwijać. Kości rosną szybciej, co jednak może powodować ból. Zauważono też, że w okresie intensywnego wzrostu ścięgna okazują się co pewien czas za krótkie w stosunku do szybciej rosnących kości. Wtedy dziecko np. nie jest w stanie dotknąć palców stóp bez zginania kolan. Ścięgna są bardzo napięte i to może dawać różne dolegliwości. Przyczyną mogą być również zaburzenia w budowie ciała, np. płaskostopie, oraz inne znacznie poważniejsze problemy zdrowotne.