A jednak

[Fiolka*]

Moje trzy grosze: ja w ciąży nie potrafiłam odmówić sobie kawy a do skóry córki zastrzeżeń nie mam

[BOZENA28]

doksik ale Ty czepialska jestes   juz w pierwszej mojej wypowiedzi porownywalam ze suchosc skory nie jest zalezna od kawy  

[sylwiq]

Kawy nie pilam nigdy, a Sebastian ma strasznie wysuszona skore ..
Pewnie ta herbata

JJ do kitu moim zdaniem.
Na pupke u nas najlepiej dziala rossmanowski puder. A ogolnie stosowalam  Juz  linomag, bepanthen, nivea ; D

Ten plyn z ziajki to emolient? Bo chyba nie jest napisane na opakowaniu a moze jest tanszy id Emolium wiec chetnue wyprobuje

[kurczaczek83]

A u nas JJ się sprawdza, nic się po nim nie dzieje, wiec zależy od dziecka.

[miśka28]

ogólnie w czasie ciąży zaleca się odstawienie wszelkich używek, więc raczej nikt naukowo nie bedzie poił ciężarnych litrami kawy, by sprawdzić taką zależności ja od czasu do czasu rozpuszczalną wypiłam w obu ciążach, syn nie ma problemu ze skórą, córka od poczatku ma lekko przsuszoną i podatną na podrażnienia, ale ma to zwiazek ze zdiagnozowana alergią....chociaz niech każdy wierzy w co chce, niektore mamy nie nosza korali i innych wisiorków na szyi, zeby dziecko nie bylo owiniete pępowiną
co do pupy to częste zmienianie pieluchy i wietrzenie, na początku alantan plus , przy czasem pojawiajacych  się odparzeniach stary babciny sposób czyli mąka ziemniaczana - działa rewelacyjnie

[liliann]

ja jestem kawoszem i kawoszem byłam podczas obu ciąż...
generalnie piję kaw dużo, tyle, że słabych...
dla mnie to nie używka, a napój podstawowy, niezbędny do życia 

skóra moim dzieciom płatami nie schodziła, a oboje są po terminie, więc miałaby do tego prawo   

a jak artykuł ma mieć znamiona "naukowego" to pod pod spodem powinna być podana literatura źródłowa...
albo chociaż takie dane w tekście, żeby można było do źródła dotrzeć...
to są kanony porządnego artykułu, cała reszta to "poczytanka" internetowa...
to tak na marginesie...

[elemelka]

Lilian jak pojawiłaś się na chwilę czy mogłabyś zerknąć czy któryś z tych termometrów byłby w porządku? przejrzałam wątek termometrowy i znalazłam tam tą stronkę co polecałaś z niej
http://www.medmarket.pl/1-sekundowy-termometr-bezdotykowy-do-czola-i-ucha-visiomed-easyscan-ftx1,id1198.html ten pisze, że jest zatwierdzony klinicznie
a ten ma pozytywna opinię Instytutu Matki i dziecka http://www.medmarket.pl/blyskawiczny-termometr-bezdotykowy-novama-free,id1712.html
albo jakiś inny w granicach 100-130 zł mogłabyś polecić?

[liliann]

mogę Ci napisać co ja bym ewentualnie stąd kupiła...
http://www.medmarket.pl/termometr-bezdotykowy-thermoflash-lx-26-visiomed,id41.html
bo mierzy temp na tętnicy skroniowej, a to daje jakąś wiarygodność pomiaru
na całą resztę szkoda by mi było kasy...

[elemelka]

Dzięki Lilian teraz będę dumać

[liliann]

tu sobie poszukaj...
http://termometrbezdotykowy.pl/dobre bezdotykowe są drogie...
dlatego ja używam dobrego elektronicznego pod pachę...
szkoda takiej kasy na coś co się używa sporadycznie
dla mnie to przerost formy nad treścią...

Ewa termometr trzyma pod pachą grzecznie
Tymka trzeba posadzić i przytrzymać, ale to jest to wykonalne...
dzięki Bogu mam kumate dzieci i nawet mojemu histerykowi idzie wszystko wytłumaczyć

Ja mam taki:

http://akpolbaby.pl/pl/termometry/550-termometr-elektroniczny-do-czola-117-baby-ono-5904341203692.html

i jest ok....

[elemelka]

hm, znalazłam ten termometr w niższej cenie i już się prawie zdecydowałam, tylko czytam na ceneo, że czasami ludziom wychodzą różne wyniki Lilian a ten elektroniczny to jaki używasz?

[liliann]

niezmiennie od 2007 roku MICROLIFE MT 1622

20 zika...
cała rodzina obsłużona...
i żeby nie było od 2007 roku ciągle ten sam - baterię chyba jedynie wymieniano....jako owulacyjny u mnie akurat się nie sprawdził, chociaż jako taki jest reklamowany,
ale jako taki normalny jak najbardziej

[elemelka]

  teraz to już jestem głupia ale chyba spróbuję ten bezdotykowy, raz się żyje dzięki dobra Kobieto

[liliann]

szkoda kasy...
naprawdę 

To jest jeden z tańszych bezdotykowych, a jaka wygoda pik do czoła, sekunda i....jest! nawet u noworodka

[elemelka]

ale nawet na ten co wkleiłaś http://www.medmarket.pl/termometr-bezdotykowy-thermoflash-lx-26-visiomed,id41.html ? bo o tym teraz mówię a znalazłam go na agito za 136 zł z przesyłką.
Boję się, że to moje dziecko będzie wiercipięta i ciężko mu będzie mienić pieluchę a co dopiero zmierzyć temperaturę pod paszką czy w dupce

[liliann]

jakoś nie odczułam traumy mierzenia temperatury u dzieci...
w przeciągu 23 miesięcy życia mojego syna mogłabym tą czynność policzyć na palcach jednej reki...
co innego jakbym ochronkę prowadziła   ale raczej się nie zanosi

elemelka musisz podjąć decyzję, bo jak w wielu tematach co człek to opinia...
ja za tą kasę kupiłam sobie stetoskop pediatryczny, zdecydowanie częściej w moim przypadku używany

i nie zakładaj najgorszego...
od razu wiercipięta....  
 

[elemelka]

Lilian masz może większą wprawę i doświadczenie
wiem, że decyzja moja, normalnie już mnie to dobija ale zapadła przynajmniej potem Wam powiem czy warto, czy sobie odpuścić

[marta082008]

Moj jest wiercipieta wielki, a temperature w pupce zmuerzyc da sie, pierwszy razbyl trudny, dla mnie, a teraz jak trzeba to ciach i juz, latwiejsze to niz przewijanie, daje zabawke w reke i zrobione. Teraz mam dwa, jeden domowy z miekka koncowka, to w ogole bajka, a jeden wyjazdowy z twarda, tez daje rade

[marcella]

Miałam dwa dotykowe.. Oba za ponad 200 zł i oba do d.u.p.y.. mam też taki zwykły elektryczny i wiem, że muszę dołożyć po piknięciu 0.7 żeby pokazał dobrą wartość.. A najbardziej mi służy rtęciowy U mnie akurat termometra używa się bardzo często.. Bo mała dostaje gorączki z byle powodu.. No taki typ.. Ale ja już nie potrzebuje termometra żeby wiedzieć jaką ma temperaturę wystarczy, że ją pocałuje w czółko..

[ziomaleczka]

Potwierdzam: na bezdotykowy szkoda kasy... Wyniki tak różne, że nie można niczego ocenić... A kosztował coś ok. 120zł..

Mam zwykły elektroniczny teraz (gratis do inhalatora) i jest naprawdę ok!

Poza tym jak marcella pisze: pocałuję w czółko lub dotknę wierzchem dłoni i już wiem, że coś się może święcić

[dziubasek]

otóż to.... bezdotykowy ewentualnie "powie" czy jest podwyższone temperatura, czy nie, ale dokładnie to samo zrobię ręką A sam pomiar jest tak niedokładny... szkoda kasy Ja mam taki eletroniczny jak wkleiła Lila (microlife) i jest świetny.

[ciriness]

My mamy ten http://www.ceneo.pl/24360946 i sprawdza się w większości przypadków, ostatnio mierzyłam dwa razy miśkowi w pupce z tą miękką końcówką i temperatura była taka sama (oczywiście po odjęciu 5 kresek) więc termometr działa.

[nadzieja]

ja mam jakiś zwyklak. wygląda jak ten co lila wkleiła, tylko z czerwoną końcówką i bez napisu. mierzy bez zarzutu. kosztował 20 zł

[zaba]

my tez mamy zwykly z miekka koncowka, do tej pory sie sprawdzal lecz ostatnio musialam zakupic bezdotykowy (mamy microlife nc100) bo sama majac podwyzszona temperature chcialam w nocy sprawdzic mlodego i niestety bez wielkiego rabanu sie nie obylo, dziecko wybudzone, na dodatek faktycznie z goraczka przez prawie godzine musialam go pononie usypiac...powiedzialam dosc, malz rano pojechal i zakupil bezdotykowy, nawet gdyby nie byl taki dokladny to mi orientacyjnie powie czy jest 36, czy 38stopni i o to mi chodzi...

[nikola/23]

Ja mam Beurer  bezdotykowy i sobie chwalę, wcześniej miałam Brauna i był do d.... w każdym słowa tego znaczeniu zepsuł sie.

Mam również z Rossmanna zwykły elektroniczny z miękką końcówką i jest świetny, mój synek nie dał sobie zmierzyć zwykłym termometrem gorączki, nie raz elektronicznym próbowałam w nocy jak spał, gdy zaczynał "pykać" to się budził, ale ten "typ" tak ma 
Teraz już mi zmierzy pod pachą grzecznie wysiedzi ale wcześniej nie było mowy. Nie usiedział na miejscu.
Jak był maleńki to z mamą (która zawsze nam tak mierzyła jak byłysmy malutkie) czyt. w pupce , nie dał sobie zmierzyc, nogami tak latał że szok. 

[liliann]

Beurer jest dobrą firmą...
tak generalnie...
mam trochę ich sprzętu i sobie chwalę...

Elemelka  Fajnie, że temat termometrów podjęłaś bo też muszę jakiś kupić.

A ja dziś rano miałam strach w oczach ( i nie tylko w oczach )!!! Taki mnie skurcz krzyżowy obudził, że:

po 1 - dech mi z bólu zaparło (a raczej z tych bardziej opornych na ból jestem)
po 2 - byłam pewna, że poród się zaczyna 
po 3 - ja sama w domu, mój P. w pracy 

To nasz pierwszy skurcz Na razie sytuacja się nie powtórzyła, ale się obserwuję i już mniej więcej wiem jak boli!

Podczas porodu sn to pewnie ze 100 razy mocniej boli  Podziwiam Was Matki rodzące naturalnie. Szacunek