Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3528036 razy)

0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41640 dnia: 7 Kwietnia 2014, 12:10 »
no wlasnie chyba nie ma, dlatego chcialam dopytac  ;)

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41641 dnia: 7 Kwietnia 2014, 12:47 »
Marcella, już służę świeżymi danymi sprzed tygodnia :)
W Stargardzie po cc masz pełną opiekę - położna na każde zawołanie, leki przeciwbólowe na życzenie, dokarmianie dziecka, bardzo cierpliwe i troskliwe dostawianie do piersi, przez pierwszą dobę jest ktoś przy Tobie prawie cały czas. Po 12 godzinach przychodzi pielęgniarka pionizować, ja to przeżyłam naprawdę dobrze, właśnie dzięki pomocy - delikatne podnoszenie, dbanie o komfort i intymność (okryła mnie prześcieradłem) i pilnowanie, żebym doszła do kibelka :) Na pierwszą noc zabierają dziecko (ale jak nie chcesz, to nie) żebyś mogła się wyspać. Potem pomagają przy karmieniu, ubieraniu i wszystkich czynnościach. Ja jestem naprawdę bardzo zadowolona z opieki.
Ciuszki, pieluchy i chusteczki musisz mieć swoje i jak już wstaniesz i odzyskasz mobilność, sama przebierasz i przewijasz dziecko.
Mleko modyfikowane też można dostać ile i kiedy się chce ale trzeba mieć swoją butelkę (ja kilka razy dokarmiałam).

Jedyny minus pobytu w Stargardzie jest taki, że co położna, co lekarz, to inne zdanie na dany temat. Przykładowo - pytam jak mam karmić, to jedna mówi, że co 3 godziny wybudzać i karmić równo 30 minut, a druga, że na żądanie i karmić do oporu. Pytam czy mogę zjeść jogurt, to jedna mówi, że tak, a druga, że absolutnie. Bolą mnie piersi, jedna wykonuje bolesny masaż i każde to powtarzać, druga krzyczy, że gmeram coś przy cyckach i zabrania ich ściskania, a jedynie okłady z kapusty i ciepłe kompresy ::) Do tego lekarze są bardzo średnio zainteresowani, obchód wygląda tak: "Dzieńdoberek, jak się pani czuje? No to fajnie" (dosłownie, zacytowałam!). Ale jak nic się nie dzieje, to lekarze nie są potrzebni, położne i pielęgniarki doskonale sprawują opiekę i czułam się na oddziale bardzo bezpiecznie.

W razie innych pytań służę radą :)

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41642 dnia: 7 Kwietnia 2014, 12:54 »
Używam boi oil od jakichś 2 miesięcy i jakos mi krzywdy nie zrobił wiec nie ma co panikować ;)

A znacie może te otulaczki? http://motherhood.pl/sklep/otulaczek-9?c=220

Chyba kupię. Zarówno na początek do bezpiecznego noszenia jak i do szpitala sie nada.
Fiolka - jak przeczytałam Twoją opinię to chętnie bym się na Stargard przerzucila.

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41643 dnia: 7 Kwietnia 2014, 13:05 »
Loona - te otulaczki są super! Zamawiam :D
Ja też się bałam STargardu, po wielu negatywnych opiniach. Ale na własnej skórze się przekonałam, że to nieprawda. A o Zdrojach z kolei słyszałam, że tam jest "fabryka dzieci" i że kobiety są tam traktowane niemal taśmowo... Dlatego z ręką na sercu polecam Stargard. Wiadomo, nigdzie nie jest idealnie, ja na przykład trafiłam na jakiś baby boom, bo na dwuosobowej sali położono nas trzy (ale tylko przez pierwsze dwie doby), było za gorąco, bo kaloryfer się zepsuł no i te rozbieżności w radach położnych, ale w ogólnym rozrachunku jestem bardzo zadowolona i gdybym miała rodzić jeszcze raz, to bym znów zdcecydowała się na ZST.

Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41644 dnia: 7 Kwietnia 2014, 13:28 »
Ilona, miałam ten otulaczek. pomysłowa rzecz i przyjemny materiał :)

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41645 dnia: 7 Kwietnia 2014, 13:28 »
Rozbieżności w radach położnych są chyba wszędzie.. Ale ja chociaż już wiem jak chcę i będę karmić małego..

Po Twojej opinii tylko się utwierdziłam, że chcę właśnie tam rodzić... Police odpadają ze względu na opiekę po cc.. Mąż ani nikt inny do pionizacji nie może być przy Tobie.. Dla mnie to jakiś absurd..... Oczywiście to tylko moje zdanie. I akurat mnie to przeszkadza.  To zdecydowanie lepiej jest już w Zdrojach pod tym względem...

Tam (w Stargardzie) sal jednoosobowych chyba w ogóle nie ma co? A wyszłaś na 4 dobę? Napisz jeszcze czy robili jakieś badania dziecku i jak podejście do szczepień... Jeszcze nie wiem czy dam zaszczepić w pierwszej dobie.


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41646 dnia: 7 Kwietnia 2014, 15:02 »
Marcella, już służę świeżymi danymi sprzed tygodnia :)
W Stargardzie po cc masz pełną opiekę - położna na każde zawołanie, leki przeciwbólowe na życzenie, dokarmianie dziecka, bardzo cierpliwe i troskliwe dostawianie do piersi, przez pierwszą dobę jest ktoś przy Tobie prawie cały czas. Po 12 godzinach przychodzi pielęgniarka pionizować, ja to przeżyłam naprawdę dobrze, właśnie dzięki pomocy - delikatne podnoszenie, dbanie o komfort i intymność (okryła mnie prześcieradłem) i pilnowanie, żebym doszła do kibelka :) Na pierwszą noc zabierają dziecko (ale jak nie chcesz, to nie) żebyś mogła się wyspać. Potem pomagają przy karmieniu, ubieraniu i wszystkich czynnościach. Ja jestem naprawdę bardzo zadowolona z opieki.
Ciuszki, pieluchy i chusteczki musisz mieć swoje i jak już wstaniesz i odzyskasz mobilność, sama przebierasz i przewijasz dziecko.
Mleko modyfikowane też można dostać ile i kiedy się chce ale trzeba mieć swoją butelkę (ja kilka razy dokarmiałam).

Jedyny minus pobytu w Stargardzie jest taki, że co położna, co lekarz, to inne zdanie na dany temat. Przykładowo - pytam jak mam karmić, to jedna mówi, że co 3 godziny wybudzać i karmić równo 30 minut, a druga, że na żądanie i karmić do oporu. Pytam czy mogę zjeść jogurt, to jedna mówi, że tak, a druga, że absolutnie. Bolą mnie piersi, jedna wykonuje bolesny masaż i każde to powtarzać, druga krzyczy, że gmeram coś przy cyckach i zabrania ich ściskania, a jedynie okłady z kapusty i ciepłe kompresy ::) Do tego lekarze są bardzo średnio zainteresowani, obchód wygląda tak: "Dzieńdoberek, jak się pani czuje? No to fajnie" (dosłownie, zacytowałam!). Ale jak nic się nie dzieje, to lekarze nie są potrzebni, położne i pielęgniarki doskonale sprawują opiekę i czułam się na oddziale bardzo bezpiecznie.

W razie innych pytań służę radą :)

Ja 2 lata temu tam rodziłam i widzę, że nic się nie zmieniło :) Jakbym miała znów rodzić to też wybrałabym Stargard :)

Faktycznie położne pomagają, dzwoni się dzwonkiem i zaraz już przychodzą. Nigdy nie marudziły, nawet jak chodziło o pierdołę jakąś. I widzę że przy obchodach nadal się nic nie zmieniło ;)




Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41647 dnia: 7 Kwietnia 2014, 15:32 »
Też coraz bardziej do zst sie przekonuje...
Fiolka a możesz powiedzieć jak wygląda karmienie piersią po cc? Kiedy pierwszy raz przystawiają dziecko? Ja bym chciała jeszcze na sali operacyjnej ale nie wiem czy to jest możliwe. Z synem dostałam go do piersi dopiero po kilku godzinach i pozniej miałam mega problem z pokarmem.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41648 dnia: 7 Kwietnia 2014, 15:39 »
Po Twojej opinii tylko się utwierdziłam, że chcę właśnie tam rodzić... Police odpadają ze względu na opiekę po cc.. Mąż ani nikt inny do pionizacji nie może być przy Tobie.. Dla mnie to jakiś absurd..... Oczywiście to tylko moje zdanie. I akurat mnie to przeszkadza.  To zdecydowanie lepiej jest już w Zdrojach pod tym względem...

Tam (w Stargardzie) sal jednoosobowych chyba w ogóle nie ma co? A wyszłaś na 4 dobę? Napisz jeszcze czy robili jakieś badania dziecku i jak podejście do szczepień... Jeszcze nie wiem czy dam zaszczepić w pierwszej dobie.
Przy mnie też nikogo z rodziny nie było, kiedy wstawałam. Ale to było po 22:00, więc nawet nie zastanawiałam się, czy ktoś może być ::) Jak już pisałam, nie odczułam braku męża, wspaniała położna zajęła się mną kompleksowo :)
Sal jednoosobowych nie ma, ale na szkole rodzenia mówiono nam, że w ZST jest bardzo mało cesarek, więc szansa na to, że będzie się samej na sali po cc jest bardzo duża. Jak pisałam, ja byłam we trójkę, więc nie wiem na ile to prawda :)
Badań dziecku robili bardzo dużo - przesiewowe badanie słuchu od WOŚP, badania na choroby genetyczne z jakiegoś programu unijnego (mukowiscydoza, fenyloketonuria, niedoczynność tarczycy etc.), badania krwi... Co do szczepień to o wszystko pytali, ja się zgodziłam na szczepienie na żółtaczkę i gruźlicę.

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41649 dnia: 7 Kwietnia 2014, 15:42 »
Fiolka a możesz powiedzieć jak wygląda karmienie piersią po cc? Kiedy pierwszy raz przystawiają dziecko? Ja bym chciała jeszcze na sali operacyjnej ale nie wiem czy to jest możliwe. Z synem dostałam go do piersi dopiero po kilku godzinach i pozniej miałam mega problem z pokarmem.
Na sali operacyjnej niestety nie miałam prawie żadnego kontaktu z córką. jedynie po zważeniu jej i badaniu położna pokazała mi ją i pozwoliła pocałować. Ale sam zabieg trwał 15, może 20 minut. Potem małą zabrano na salę, mnie pozszywano i dowieziono do niej.
Dokładnie z tych całych emocji nie pamiętam, ale do piersi podano mi Zuzkę po około godzinie od zabiegu. Położne były bardzo cierpliwe i pomocne, wiadomo, na leżąco, w znieczuleniu i w dodatku pierwszy raz był dla mnie megatrudny, ale udało się "utoczyć" trochę siary i podać małej. Jednak przez tą pierwszą dobę mała była karmiona głównie MM ze strzykawki.

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41650 dnia: 7 Kwietnia 2014, 15:55 »
Też byłam pionizowana ok 23 więc też byłam sama.. Tzn pielęgniarka mi pomogła.. To tam luzik... ale mąż do którejś tam godziny mógł być z Tobą po cc czy tak jak w Policach do pionizacji nie wolno wchodzić rodzinie? Obecność męża jednak mnie uspakajała.. i chciałabym żeby i tym razem był ze mną. A jak to wyjdzie to się okaże :)
Szybko Ci małą do piersi podali.. Mi przywieźli małą 3 godziny po cc więc też nie najgorzej :) No i pionizowali mnie już po 8 godzinach a nie 12.


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41651 dnia: 7 Kwietnia 2014, 16:03 »
Mąż czekał na mnie na mojej sali razem z Zuzią i był przy mnie cały czas. Nikt go nie wypraszał, wręcz zachęcano to kontaktu z córką, jako że ja nie mogłam. W ogóle nie było żadnych ograniczeń odwiedzin, ani czasowych, ani liczbowych (co niezbyt mi się podobało, gdy do koleżanki obok przyszło 6 osób w tym 2 dzieci ::) )

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41652 dnia: 7 Kwietnia 2014, 16:06 »
Oj to faktycznie lekka przesada.. No ale fajnie, że ogólnie jesteś zadowolona..
A jak w ogóle sobie radzisz?


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41653 dnia: 7 Kwietnia 2014, 16:13 »
Jak sobie radzę? Chyba dobrze :) Zuza jest aniołkiem, prawie w ogóle nie płacze, karmię piersią pomimo ogromnych problemów na początku, wszystko gra. Żeby dokładnie opisać musiałabym przekleić mój wątek, dlatego może zapraszam do niego, żeby nie wklejać dwa razy tego samego ;) Tam też relacja z porodu, może też pomocna dla niezdecydowanych na stargardzki szpital ;)

Offline femme

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 255
  • Płeć: Kobieta
  • :*
  • data ślubu: 2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41654 dnia: 7 Kwietnia 2014, 20:59 »
Już pisałam to w innym wątku ale powtórzę się, również polecam szpital w stargardzie. Pomocne położne, opieka super. Fakt faktem jedna położna mówittak, druga co innego..ale to pikuś, zrobisz i tak jak tobie pasuje najbardziej.. ja rodziłam pierwszy raz wiec jest to trochę metoda prób i błędów.
Dziecko też szczepilismy w 1 dobie,ale na wszystko podpisujesz zgodę, jak nie wyrażasz to nikt na siłę nie zaszczepi.
mi jedynie nie odpowiadała kwestia dokarmiania..Mały miał fizjologiczny spadek masy ale pani doktor kazała go dokarmiac mimo że miałam dużo pokarmu..a on w dodatku nie bardzo chciał mm to później dostawał tylko przed ważeniem,żeby nie zdążył ulac  ;)
ciuszki też mieliśmy swoje,ale chyba gdyby ktoś nie miał dają szpitalne, tylko ze swoje to swoje, wyprane w twoim proszku itp
Jest jeszcze jedna kwestia może trochę mniej miła, na jakiego lekarza trafisz do porodu.. chociaż większość jest ok. Generalnie gdybym miała 2gi raz rodzic wybrałbym ten szpital

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41655 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:33 »
mam do sprzedania otulaczek firmy kiddopotamus, w bardzo dobrym stanie, śliczny limonkowy ;)
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41656 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:46 »
nadzieja rzuć jakimś zdjęciem? może się skuszę..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41657 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:55 »
Jakby co jestem druga w kolejce na ten otulaczek :)


Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41658 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:55 »
Już pisałam to w innym wątku ale powtórzę się, również polecam szpital w stargardzie. Pomocne położne, opieka super. Fakt faktem jedna położna mówittak, druga co innego..ale to pikuś, zrobisz i tak jak tobie pasuje najbardziej.. ja rodziłam pierwszy raz wiec jest to trochę metoda prób i błędów.
Dziecko też szczepilismy w 1 dobie,ale na wszystko podpisujesz zgodę, jak nie wyrażasz to nikt na siłę nie zaszczepi.
mi jedynie nie odpowiadała kwestia dokarmiania..Mały miał fizjologiczny spadek masy ale pani doktor kazała go dokarmiac mimo że miałam dużo pokarmu..a on w dodatku nie bardzo chciał mm to później dostawał tylko przed ważeniem,żeby nie zdążył ulac  ;)
ciuszki też mieliśmy swoje,ale chyba gdyby ktoś nie miał dają szpitalne, tylko ze swoje to swoje, wyprane w twoim proszku itp
Jest jeszcze jedna kwestia może trochę mniej miła, na jakiego lekarza trafisz do porodu.. chociaż większość jest ok. Generalnie gdybym miała 2gi raz rodzic wybrałbym ten szpital

ja tez pisalam kilka razy. Nie będę sie powtarzać :)

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41659 dnia: 7 Kwietnia 2014, 22:02 »
Kliknijcie na link w podpisie ;) tam są zdjęcia
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41660 dnia: 7 Kwietnia 2014, 23:16 »
Sama zastanawialam się nad zdrojami ale kuzynka która rodziła tam 2 tygodnie temu uswiadomila mi ze lepiej jednak Police jak będę miała cc, to prawda ze zrobiła się tam fabryka dzieci, kuzynka trafila ok 1 w nocy na porodówkę położne mowily do siebie ze jest już ostatnia..chociaż sale porodowe były wolne...urodzila o 3 do 6 była na porodówce...nie było miejsca gdzie ja polozyc...trafila na ginekologię, nikt nie mógł jej pomoc przy malej ani z laktacja ani z niczym musiala latac po pietrach bo na ginekologii mówili jej ze moga tylko jej udzielać pomocy dać tabletke czy coś reszta ich nie dotyczy...
Zakrwawila prześcieradło uslyszala ze nie ma świeżego....więc kuzyn zdjal z zascielonego łóżka nowa pościel i prześcieradło...w niedzielę.nie kapali maluchy bo nie robili prania czy coś takiego...
Nie wiem ciężka decyzja ale z, tego powodu ze w Policach zabrali znieczulenie wszyscy idą do zdroji, oddział wypchany jest po brzegi...
Marcys a po co mąż przy.pionizacji?? Przecież położna sobie poradzi,  to chwilke trwa, mi pomogla wstać zawiozła mnie na sale a tam już sama sobie radziłam calosc trwala może 5,10 min :)
:*:*:*


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41661 dnia: 8 Kwietnia 2014, 00:05 »
Paula ale ja napisałam że mąż mi nie potrzebny przy pionizacji... :) tylko w sensie że po cc do pionizacji gdy nie mogę się jeszcze ruszać.. Ale nie będzie to wiadomo, że dam sobie radę.. Napisałam tylko, że chciałabym żeby był.. Nie wiem czemu to takie dziwne, że chciałabym męża przy sobie..


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41662 dnia: 8 Kwietnia 2014, 08:45 »
Marcysia to nie jest dziwne :) Ze mną Łukasz był non stop zarówno przed jak i po porodzie i to nawet dłużej niż te teoretyczne 2 godzinki, my też klejusy i chcieliśmy być razem :)




Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41663 dnia: 8 Kwietnia 2014, 08:58 »
Marcys myslalam ze chodzi o pionizacje, jeżeli urodzisz rano to mąż do wieczorka jeszcze pomoże napewno,w zdrojach.chyba też maz nie może być cała dobe, nie wiem..może.można wykupic dobe dla męża..chociaż.przy takiej ilości rodzących to wątpię
Ja mialam pionizacje o 23 więc byłam sama i chyba każda babeczka która bedzie mogła wstać wieczorem bedzie.musiała sama zajac się maluchem,faktem jest ze w Policach nie ma oddzialu noworodkowego, więc nie ma.gdzie zabrać na noc malucha w Zdrojach jest oddział więc to napewno ulatwia sprawe ,
Ja osobiscie bym nie chciała żeby mi gdzieś malucha na noc zabrali, przynajmniej od razu zaczelam się ruszac i naprawde mocno nie.bolalo,rozchodzilam ten ból bardzo szybko, rano wyglądałam jakbym nie była po operacji ;) oczywiscie też bym chciała żeby maz pomógł po pionizacji ale jak tym razem wyjdzie zobaczymy
:*:*:*


Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41664 dnia: 8 Kwietnia 2014, 10:15 »
to ja teraz troche pomarudze  ;)
dzis wzielam pierwsza tabletke witamin dla ciezarnych. upewnilam sie ze zrobilam tak jak ulotka pisze czyli z pokarmem... no i po 2 godzinach zyganko!!! a taki posmak rybi mam ze szok!!
 no i teraz nie wiem czy ryzykowac jutro z tabletka czy nie  :-\

ps. ja tu wisze nad kibelkiem zalatwiam co trzeba a moja Gabi biegnie szybko zeby okazji nie stracic. stoi obok i sie zaciesza  ;) na koniec mamie brode wytarla  ;)
normalnie w towarzystwie tego jeszcze nie robilam no chyba ze po pijaku ale tego nie pamietam  :P
jak te zycie sie zmienia jak zostaje sie mama  ;D

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41665 dnia: 8 Kwietnia 2014, 10:34 »
Ze szpitalami ogólnie tak jest,że są przepisy określone i wiele rzeczy nie wolno....ale czasem można wywalczyć. Mój mąż wywalczył np w policach to,że bedzie przy moim wybudzeniu na pooperacyjnym, pomimo że standardowo nie jest to możliwe. Ale wystarczyła dobra argumentacja. Ja nie wiedziałam będąc pod narkozą że nie wybudzę się w swoim pokoju, tylko przypięta do kabli , zatem mogłabym być w szoku i to przekonało personel.
Wiem też, że znajoma, która rodziła kilka lat temu nie mogła mieć cc wraz z mężem ale wytłumaczyli,że się strasznie boi i dopuscili do niej męża.
To z pewnością też oprócz argumentacji kwestia zmysłu empatii personelu:)

Bozena, próbuj! U mnie za pierwszym razem dha tak się odbijało, ze miałam wrażenie jakbym zjadła zepsutą rybę:) jeśli rzyg się bedzie powtarzał, trzeba bedzie zmienic suplement. Ja np musiałam zrezygnować z vit d3 bo dostałam koszmarnej alergii. Różnie to bywa z tymi witaminami w ciąży.
Gabi fajna:)
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41666 dnia: 8 Kwietnia 2014, 10:46 »
Przy pionizacji była ze mną moja położna, ona też spędziła z nami pierwszą noc i zajęła się Lilą. B przyjechał rano i był do kolejnego dnia - spał z nami  ;D Taki urok sali jednoosobowej.
Nie wyobrażam sobie, jak miałabym się zajmować dzieckiem jak mnie jeszcze znieczulenie nie puściło  ::) Poza tym głowy nawet podnosić nie wolno, to jak dziecko wziąć :?:
Kroplówki, kable i ten spinacz na palcu  ;D Nawet jak mi podali Lilę to na leżąco i z całym tym okablowaniem trudno było mi ją tulić  :P


Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41667 dnia: 8 Kwietnia 2014, 11:07 »
Przyszle mamusie synkow,zapraszam https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49073.0  ;D



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41668 dnia: 8 Kwietnia 2014, 13:53 »
Poza tym głowy nawet podnosić nie wolno, to jak dziecko wziąć :?:
Maja to chyba są różne znieczulenia bo ja sobie leżałam w takiej pozycji pół siedzącej właściwie. Mogłam sobie ruszać głową rękoma i normalnie Hankę trzymałam na rękach.
Tzn ja nie podważam absolutnie, tylko już któryś raz czytam, że nie wolno ruszyć nawet głową :o
Po 6h do pionu.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #41669 dnia: 8 Kwietnia 2014, 14:00 »
nie wiem czy dobrze zapamiętałam, ale to chyba zależy od rodzaju znieczulenia bo można albo zzo albo jakieś podpajeczynowe i po tym drugim trzeba tak leżeć
o nawet znalazłam u doktora googla ;)
http://parenting.pl/portal/znieczulenie-przy-cesarskim-cieciu