Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3535836 razy)

0 użytkowników i 30 Gości przegląda ten wątek.

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40770 dnia: 21 Lutego 2014, 10:42 »
ja mialam cc we wtorek, mielismy wyjsc w piatek, ale wlasnie przez zoltaczke Nas zatrzymali do niedzieli...
ogolnie trzy pelne doby powinny minac, takie sa u Nas zasady.

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40771 dnia: 21 Lutego 2014, 10:50 »
A wiecie ze doktorka mi powiedziala ze w tym roku można napisac pismo do NFZ i jest szansa na sfinansowanie porodu czy to cc czy sn w prywatnym szpitalu?? Płaci się "tylko" za hospitalizacje 1000zl dziennie ;)
Nie zaglebialam się w te info ale ale moja ginka pracuje wlasnie w klinice mamma.
:*:*:*


Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40772 dnia: 21 Lutego 2014, 10:56 »
marta zagadza sie, wiele zależy od naszych doświadczeń - ja jeszcze przed swoimi ciążami miałam okazję sie przekonać,  ze fachowa opieka i sprzęt na oddziale noworodkowym to podstawa, swego czasu na unii i porodówka i polożniczy nie miały pięknego designu ;) ale naprawdę tysiące maluszków z powikłaniami porodowymi czy wczesniaczków zostało tam uratowanych....oczywiscie kazdej mamie życze szybkiego porodu i zdrowych noworodków, ale wiadomo, ze zycie pisze różne scenariusze...jeśli dobrze pamietam, to nasza lolalola rozważała poród w mamma, ale sa tam chyba obostrzenia w formularzu, ze ciąża musi byc niepowikłana itp, nie wiem, co w sytuacji, gdyy dziecko nagle wymaga pobytu na OITN. maja tam taki?

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40773 dnia: 21 Lutego 2014, 10:59 »
Moja pierwsza ciąża bez powikłań, a jednak w trakcie porodu potoczyło się wszystko tak, że gdyby nie szybka reakcja lekarzy nie wiadomo jakie byłoby zakończenie. Dlatego też zawsze podziwiam kobiety które chcą rodzić w domu, bo jednak nigdy nic nie wiadomo. Nikola w takiej sytuacji mogłaby nie przeżyć, bo poród SN w ułamkach sekund skończył się na CC pod całkowitą narkozą i dogrzewaniem dziecka w inkubatorze.

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40774 dnia: 21 Lutego 2014, 11:01 »
Tak Paulina.. W ten sposób można rodzić też w Niemczech i tylko różnicę się dopłaca.. W Niemczech wypuszczają dopiero na 5 dobę gdy mają 100% pewności że mama będzie potrafić sama wykąpać i ogarnąć dziecko.. Moja koleżanka która pracuje w szpitalu w Niemczech dwa lata temu rodziła..
Jednak przy pierwszym porodzie jest łatwiej.. Kompletnie się nie zastanawiałam nad wyborem szpitala.. Po prostu pojechałam do szpitala gdzie mój gin pracował.. A teraz przez to że pracuje w Stargardzie to cały czas się zastanawiam czy Zdroje czy Police..


Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40775 dnia: 21 Lutego 2014, 11:02 »
Na pomorzanach trafiłam do poradni patologii ciąży. Po 1 wizycie uciekłam na Unię. Odrzuciło mnie ogólne podejście do pacjenta. Jeszcze zanim przyszła p. doktor pielegniarka wyrecytowała mi regułkę którą powinnam powiedzieć p. doktor żeby była łaskawa prowadzić moją ciążę, pobrali mi cytologię nie informując że po można krwawic, więc w domu była lekka panika i ogólnie miałam wrażenie że łaskę mi robią przyjmując mnie. Nie ukrywam że jak weszłam do szpitala to poczułam się jak w poniemieckim bunkrze  ::)
Ja nie oczekuje pięknych kafelek i wypaśnego menu, ale przede wszystkim czystości. Centrum mamma w ogóle u mnie nie wchodzi w gre bo nie ma tam innych specjalistów poza jednym ginekologiem i kilkoma położnymi.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40776 dnia: 21 Lutego 2014, 11:04 »
Marcella, moja siostra mieszka w Berlinie i urodziła tam 3 dzieci (ostatnie 1,5m-ca temu). Za każdym razem wychodziła na 2 dzień. Nawet jak urodziła o 23:20, to na kolejny dzień w południe była w domu. Nikt nie sprawdza, czy ktoś potrafi dziecko wykąpać, czy nie, po to przychodzi położna kilka razy. A kąpieli nie zalecają do czasu odpadnięcia kikuta. Moja najmłodsza siostrzenica po raz pierwszy została wykąpana jak miala 2 tygodnie.

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40777 dnia: 21 Lutego 2014, 11:16 »
Moja najmłodsza siostrzenica po raz pierwszy została wykąpana jak miala 2 tygodnie.

Uroczo, ale w szpitalu dziecko chociaż z tych mazi wszystkich otarli ???  ::)

Kasia - ponoć patologia i porodówka to dwie różne bajki. Ja na patologii byłam dwa razy. Raz było nie miło, drugi raz (poronienie) tragicznie. W obu przypadkach opieka, podejście itd. itp. co najmniej olewające co by nie mówić bestialskie. Dlatego na początku w ogóle nie brałam pod uwagę tego szpitala.

jednak mój gin mnie przekonał + kilka rozmów z mamami które tam rodziły. Chociaż i tak decyzję ostateczną podejmę dopiero jak pójdę obejrzeć szpital  8) Głównie o tą czystość właśnie mi chodzi  ;)

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40778 dnia: 21 Lutego 2014, 11:19 »
Mamuśki, mam na sprzedaż poduchę Motherhood do karmienia za 40 zł
link https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48906.0

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40779 dnia: 21 Lutego 2014, 11:19 »
Marta, NIE :P od razu zapakowali w ciuszki i czekali, aż pójdzie do domu :P

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40780 dnia: 21 Lutego 2014, 11:20 »
U nas też tak od razu nie kąpią, tylko maź powinna się wchłonąć - tak mi przynajmniej położna tłumaczyła. To ponoć na plus dla malucha. Przecież ciuszek się później wypierze  ;)



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40781 dnia: 21 Lutego 2014, 11:44 »
Ona w małej miejscowości rodziła.. Może w Berlinie jest inaczej..


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40782 dnia: 21 Lutego 2014, 12:01 »

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40783 dnia: 21 Lutego 2014, 12:12 »
Zapisałam się :) Dzięki za info :)

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40784 dnia: 21 Lutego 2014, 12:20 »
no i widzicie-temat się zapętla-ja znam przypadki ze szpitali, które mają najlepszą opiekę "w razie wu" , że to wcale nie pomogło...nieodpowiednia interwencja, bakterie itedeitepe...
w szpitalach bywałam już tyle razy-i dla mnie każdy jeden wygląda tak samo:)
szpital tworzą ludzie, którzy tam pracują...zmysł empatii też jest kluczowy!
jeśli chodzi o mamma-bardziej niż śliczne wnętrza przemawia do mnie indywidualne podejście do położnicy. skoncentrowanie na jej potrzebach.
jeśli faktycznie ciąża jest zagrożona w jakiś sposób lub poprzednie porody kładą się traumą na psychice-jest to zupełnie inna kwestia.
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40785 dnia: 21 Lutego 2014, 12:28 »
Magda, dzięki za info :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40786 dnia: 21 Lutego 2014, 12:32 »
26.05 to ja będę już prawie rodzić.. :) Chyba nie wysiedzę na takich zdjęciach :) ale dzięki za info :)


Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40787 dnia: 21 Lutego 2014, 12:47 »
Ja się zapisałam, może dam radę :)

♡ Szymon & Leon ♡

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40788 dnia: 21 Lutego 2014, 12:48 »
Fajne te warsztaty, ale z noworodkiem to już ni dy rydy żeby podjechać ;)

A ja mam dziś mega kiepski dzień, brzuch boli i ciągnie :( Nawet No-spa nie pomaga :( Chyba ocipieję...

Odnośnie szpitali: wybieram ludzi i czyste, zadbane wnętrze - Stargard.
Sprawdzona położna i dobra opieka to podstawa. Cuda już słyszałam o tym szpitalu, ale sama tam rodziłam i będę rodzić po raz drugi :) Więc opinie innych mnie nie interesują :)
Szpital mam na miejscu i chcę aby rodzina mogła do mnie zaglądać jak najczęściej, dlatego Szczecin czy Police nie wchodzą w grę :)




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40789 dnia: 21 Lutego 2014, 13:15 »
Cytat: ziomaleczka
Szpital mam na miejscu i chcę aby rodzina mogła do mnie zaglądać jak najczęściej, dlatego Szczecin czy Police nie wchodzą w grę :)
No właśnie ja bym chciała uniknąć pielgrzymek całej familii do szpitala, tych wszystkich ciotek, kuzynów, babć i całej reszty, która nie wytrzyma dwóch dni bez wizyty ::) Nie chcę stytuacji, która spotkała moją siostrę, że ona wietrzy krocze, karmi, a tu wpada wujek z ciotką :/ Dlatego zamierzam upoważnić do odwiedzin tylko męża, rodziców i teściów, jak już tak naprawdę nie wytrzymają...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40790 dnia: 21 Lutego 2014, 13:19 »
Fiolka, a ja myślałam, że dziwna jestem  ;D
Nie chciałam wizyt, poza małżonkiem.
Resztę wolałam widzieć jak wrócimy do domu.

Dla mnie chwile po przyjściu na świat dziecka są tak intymne, magiczne i pełne emocji, że chciałam być tylko we trójkę.
To był nasz czas.
Pomijam kwestie medyczno estetyczne  ;D


Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40791 dnia: 21 Lutego 2014, 13:27 »
Ją też zabronilam wizyt. Tylko mąż przy mnie był. Reszta czekała na zaproszenie do domu.



Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40792 dnia: 21 Lutego 2014, 13:28 »
No kurcze, ja rozumiem, jak ktoś leży tydzień po operacji wyrostka, nudzi się jak mops i tęskni za towarzystwem. Ja tak miałam i naprawdę cieszyłam się z odwiedzin. Ale po porodzie jest co robić, trzeba się wszystkiego nauczyć przy maluchu, nacieszyć się, dojść do siebie, oswoić.  Poza tym to są TYLKO DWA DNI. Ale część osób z mojego otoczenia tego nie rozumie i juz dziś pyta, gdzie będę rodzić, bo szykują się do wizyt. Strasznie mnie to wkurza :(

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40793 dnia: 21 Lutego 2014, 13:31 »
Przygotuj się, że mogą nie uszanować Twoich próśb. U mnie tak było, byłam zła, bezradna - jak to po porodzie.
Hormony szaleją, emocje biorą górę - nie byłam w stanie protestować, jak nie ja  ;D


Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40794 dnia: 21 Lutego 2014, 13:46 »
Ją byłam pewną, ze nikt mojej prośby nie uszanuje. W zasadzie nawet do dziś nie mam pewności czy mąż ją przekazał. Ale okazało się, ze prababcia wszystkich ustawiła do pionu i zakazała jakiegokolwiek kontaktu ze mną oprócz telefonicznego, i to smsem :-)



Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40795 dnia: 21 Lutego 2014, 13:48 »
Moja teściowa potrafi w 2 godziny po porodzie wparować w odwiedziny ze swoim mężem. Tak zrobili niedawno jak urodziła jej męża siostrzenica. Prosiłam ich, żeby tego nie robili, żeby dziewczyna się ogarnęła (zwłaszcza, że to nie rodzina). Nie posłuchali i pojechali jak dziewczynę wieźli z porodówki na oddział.
Do mnie wparowali na 2 dzień...7 osób +2 dzieci NARAZ. Nigdy więcej!

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40796 dnia: 21 Lutego 2014, 13:51 »
Moje drogie, zależy kto co rozumie przez rodzinę ;)

Ja jestem niesamowicie zżyta z mamą i siostrą, więc ich przybycie do nas po porodzie mnie w ogóle nie "rusza", a pielgrzymek INNYCH niż ta (dla mnie najbliższa) rodzina, nie przewiduję.
Każdy zna moje zdanie dot. odwiedzin i je szanuje. Na szczęście :)

Także tego :) Doprecyzowałam i nie czepiać mi się tu ;)




Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40797 dnia: 21 Lutego 2014, 13:55 »
U nas w ogóle do sali może wejść tylko 1 osoba, więc jak jest mąż to limit wyczerpany ;-)



Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40798 dnia: 21 Lutego 2014, 15:02 »
jak ja sie cieszę ze u mnie nie ma odwieszon  :)  oczywiscie mozna się z kims spotkać ale trzeba wyjść na korytarz główny. 

Offline Karina
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 540
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2005-06-25
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #40799 dnia: 21 Lutego 2014, 15:40 »
Przy pierwszym porodzie odwiedzał mnie tylko mąż (był przy porodzie ) i siostra, która z nami wtedy mieszkała. Przy drugim - siostra (była przy porodzie -maż w pracy) i jej mąż. Moja 6letnia córka brata zobaczyła dopiero w domu.