Autor Wątek: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007  (Przeczytany 49736 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #510 dnia: 9 Czerwca 2007, 20:22 »
zostało 21 dni do slubu a z wieczoru panieńskiego chyba nici  :-[


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #511 dnia: 9 Czerwca 2007, 21:07 »
z nudów siedze na allegro i tak nagle mnie olśniło że.... nieodłączną czescia ślubu jest ... noc poślubna!!!!!!!!!!

w zwiazku z tym zaczełam szukać koszulek i czegoś mniej codziennego. ale...moja figura a w zasadzie jej niedoskonałosc nie pozwala na wieksze wybryki dlatego cos musi byc romantyczn, kuszace a ajednoczesnie nie za wiele odsłaniajace.... szukam i szukam i jak na razie jedyna rzecz jaka mis ei rzuciła w oko to ta koszulka



ale...troszke mnie drazni czy jesli ja kupie to czy ja zaloze jeszcze kiedys....bo poki co lazienke mamy razem i kazde schodzenie do niej do ryzyko miniecia sie z kims....a w nocy jestem tak zaspana ze szlafroczka moge nie odszukac. ech...

 to moj luby chyba ma dzis kawalerski i pewnie stad ja łapie doła. moje "przyjaciółki" troche dały ciała i ja tez troche nawaliłam. cóż. na 99% wieczoru panienskiego miec nie bede  :'(


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #512 dnia: 10 Czerwca 2007, 11:15 »
20 dni

jestem coraz bardziej rozdrażniona. denerwuje mnie wszystko i wszyscy... najbardziej moj tata. nagle te pare dni przed zorientował sie ze jest wesele i mysli co trzeba zalatwic jak ja juz wszystko w zasadzie pozalatwialam lub jestem w trakcie załatwiania. bardzo mnie to złości.

M. miał wczoraj mini wieczorek kawalerski i wiecie co...odziwo jakos nie mialam obaw i nie denerwowalam sie na niego ze pozno wraca, gdzie jest itp...a zwykle jak jestesmy daleko to w te jego nocne wyjscia odczuwam niepokój który zwykle skutkuje potem jakims spięciem. no ale tym razem było ok.

piżamka co zaprezentowałam wczoraj moze byc niewypałem bo...moge wygadac jakbym w ciazy była. jutro przejde sie do sklepu u nas i zobacze co tu maja a jak nie to poszukam w Nysie.

forumki...odezwijecie sie cokolwiek... wiem ze czasem nie wiadomo co pisac ale ostatnio pisze jakos do siebie :)  to tesknie za waszymi pomysłami, radami itp...

dziwny jest ten moj stan przed slubem.... raz mam radosc na ustach jak zasypiam a raz skret kiszek jak zaczynam myslec i przejmowac sie.... raz chce miec to za soba a raz chce napawac sie tym momentem jak najdluze. coprawda zauwazam tendencje spadkową ogolnego nastroju .zlosc i rozdrażnienie króluje...najprościej mówiąc - czuje jak mnie w środku nosi


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #513 dnia: 10 Czerwca 2007, 22:27 »
wieczór

na 20 dni przed wieczory stają sie niesamowicie krótkie. nie mam ochoty przeglądac kolejnych tysiecy stron w poszukiwaniu bukietu a niestety powinnam. nie mam ochoty szukać dekoracji na autko, bramę itp. jestem zmęczona - wiem że to dziwne ale po prostu te kilka dni w domu troche wykanczaja mnie psychicznie. myślałam że będzie inaczej, a tymczasem jest mało sympatycznie, mało rodzinnie.
to ostatnie dni a są tak strasznie marnotrawione przez moich rodziców. dziwie sie im i dziwie się ich zachowaniu. z jednej  strony żal im że bede daleko a z drugiej - gdy jestem blisko nie potrafia byc choć troche mili. dlatego to chyba tak kłuje w serduszko. powiewa tu chłodem dyplomacji i dystansu.

wiem jedno - mam cel - chce by w domku który bede tworzyc było ciepło i rodzinnie. chce żeby tak było...bo nie wazne jest ze dziecko ma to czy tamto jak nie czuje miłosci rodzicówlub czuje sie potrzebne tylko wtedy gdy im trzeba cos pomoc. ech...wyzaliłam sie to moze mi sie lepiej zaśnie.

napawam sie widokiem słodkich forumkowych maluszkow i forumkowych ciężarówek.

miałam wam wkleić fotki gadżetów ślubnych ale  M. porobił słabej jakości fotki i po prostu gdy ja do niego pojade (niedziela) to sfotografuje wszystko raz jeszcze i wtedy wkleje. wtedy tez powinnam miec juz suknie na poprawiny i slubna :)


dziewczyny plis doradźcie mi - zrobic pasemka juz w ten piatek?? nie bedzie odrostów za 14 dni??

pyanie stąd jest wazne że zrobiłambym te pasemka tu u siebie u znanych mi fryzjerek a tam to nie wiem jak mi pani pasemka zrobi. co myslicie???


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #514 dnia: 11 Czerwca 2007, 09:42 »
pozostało 19 dni

taka tu cisza że zastanawiam się czy na te ostatnie kilkanaście dni zostaję sama czy to może jednak chwilowe??

dziś szukam uparcie bukietu i dekoracji na auto i im dłużej tego szukam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to nie jest takie ważne...autko bedzie w uzyciu w sumie tylko jakieś 30 minut a bukiecik tylko w kosciele bo chyba do sesji nie dotrwa. z drugiej strony - każdy delikatny bukiet i skromna dekoracja auta jest ładna. coś wymyśle. w sumie do klamek auta chce tylko kokardy z małym kwiatuszkiem a na maske..hmmm coś schodzacego się w V ...może to bedzie sznur drobnych kwiatów. sama jeszcze nie wiem.

ech....


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #515 dnia: 11 Czerwca 2007, 10:19 »
pozostało 19 dni

taka tu cisza że zastanawiam się czy na te ostatnie kilkanaście dni zostaję sama czy to może jednak chwilowe??

dziś szukam uparcie bukietu i dekoracji na auto i im dłużej tego szukam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to nie jest takie ważne...autko bedzie w uzyciu w sumie tylko jakieś 30 minut a bukiecik tylko w kosciele bo chyba do sesji nie dotrwa. z drugiej strony - każdy delikatny bukiet i skromna dekoracja auta jest ładna. coś wymyśle. w sumie do klamek auta chce tylko kokardy z małym kwiatuszkiem a na maske..hmmm coś schodzacego się w V ...może to bedzie sznur drobnych kwiatów. sama jeszcze nie wiem.

ech....
nie jesteś sama - pogoda nie sprzyja siedzieniu na forum to moż i stąd takie małe zainteresowanie
ja jestem, czytam ale doradcca ze mnie słaby, to i siedzę cicho ;-)
co do kwiatów też ci nie pomogę, bo sama mam mega mętlik  w głowie i sama nie wiem co wybiorę
nie mam też fryzury i to mi spędz sen z powiek
nie smuć się - już niedługo będziesz żonką

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #516 dnia: 11 Czerwca 2007, 10:41 »
Co do panienskiego to nie smutaj sie - ja tez nie miałam i nie czuje sie jakos "gorsza".

Co do koszulki ... mniamniusna  :P  I Ty mi tutaj nie tutaj co do figury !!
A co powiesz na taką:


Lub taką:

Ja miałam tę:

I ze tak powiem nie lezy mi teraz w szafie :P .

Co do wspolnej lazienki to w koncu naga chodzic nie bedziesz no nie :P. Najwyzej zalozysz ja na noc poslubna - gwarantuje ze nie bedzie dlugo na tobie :P , a za jakis czas sytuaja mieszkaniowa ze tak powiem sie zmieni wiec mozna bedzie szalec :)

« Ostatnia zmiana: 11 Czerwca 2007, 10:42 wysłana przez Antalis »

Offline .monia.

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4690
  • Płeć: Kobieta
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #517 dnia: 11 Czerwca 2007, 12:49 »
Ewelinko, koszula nocna ta, którą wkleiłaś pierwsza klasa :brawo: też szukam czegoś podobnego

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #518 dnia: 11 Czerwca 2007, 13:11 »
 ;D ;D ;D ;D

jezu jak fajnie że zajrzałyście. wielkie dzieki bo jak tak ciagle o cos pytam i cisza....

Antalis ta druga koszulka bardzo mi sie na allegro podobala...perwsza zreszta też  ja sie jedynie boje ze na takich szczuplych laskach to wyglada super a potem na mnie.....yyyy ;/

no ale bede teraz czegos intensywnie szukac.

wspomnialam dzis o tej koszulce dzis w domu i ...to byl moj wielki blad....tata powiedzial ze skoczymy w srode na targ cos wybrac :szczeka: yyy i ja mam przy "tatusiu" takie rzeczy ogladac???  ::) ::) ::) ::) ::)
nie podoba mi sie ten pomysł.

szukałam wczoraj tej fryzury i jedyną fotka którą zapisałam to ta



problem polega na tym że wiekszość upięć jest jakby od szczytu głowy a ja nie chce być wyższa od M. do tego dojdzie diadem który coraz mniej mnie przekonuje ale czy go założe zdecyduje dopiero jak już bedzie suknia. znow jak mowilam fryzierce o czyms spierajacym sie na szyji to powiedziala ze to bez sensu bo wtedy welon musze wpiać nad...i zastawi wszystko.....eeeee....no i bądź tu mądrym...


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #519 dnia: 11 Czerwca 2007, 14:16 »
Mnie się podobuje 2 koszulka wklejona przez Antalis :) Namiary proszem bardzo ! :)

A fryzik suuuper :)

Aha kiedy odbierasz kieckę, bo ciekawa jestem efektów :)



Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #520 dnia: 11 Czerwca 2007, 16:21 »
AndziaK - kieca ma być do odebrania teraz w sobote tj. 16 czerwca. jutro zadzwonie potwierdzic pani M. że po nią przyjedziemy to może coś wiecej bede wiedziała.


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #521 dnia: 11 Czerwca 2007, 18:21 »
aaaa taaaadaaaaammmmmmmm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

stała się rzecz niemożliwa - poszłam do pierwszej spowiedzi przedmałżeńskiej!!!!!!!!!!!  ;D ;D ;D ;D ;D

no jestem z siebie chwilowo baaardzo dumna. hehe śmiałam sie jak wróciłam do domu że "czy nie widać że anioł idzie?? " :)

no ale tak powaznie to nie było strasznie choć głos mi drżał..(a co to bedzie na ślubie).... no ale tak czy tak miałam wrażenie że ksiądz mnie nie za bardzo słuchał tylko czekał aż skoncze gadac. no to poszło szybko...
potem zostałam na mszy ale z ostatniej modlitwy juz wyszłam.

dobrze że przed msza odebrałam zaświdczenie o wygłoszonych zapowiedziach bo potem widziałam że była para do spisania protokołu wiec musiałabym sporo czekać. a tak to już mam to jedno z głowy. jeszcze tylko druga spowiedzź..... :o ::)  tylko nie wiem kiedy...... i pojedziemy uzupełnić dokumenty do ksiedza.

ech ale mi ulżyło...


Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #522 dnia: 11 Czerwca 2007, 18:31 »
ehh  ja tez pewnie podczas spowiedzi ebde mowic drzacym glosem..
 Fryzurka sliczna:) Sama szukam czegos niewysokiego bo z moim polowkiem ejstesmy takiego samego wzrostu.
Co do rodzicow ( a w moim wypadku tylko taty bo mama nie zyje) to tez sie obawiam ze podobna reakcja bedzie jak u Ciebie no ale bedziemy mialy wspanialych mezow i to jest najwazniejsze

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #523 dnia: 11 Czerwca 2007, 19:53 »
dziewczyny ale sie dziś dzieje.... szkoda że mało w tym mojego udziału bo ja lubie być  na miejscu i sama wszystkiego dopilnować
otóż zadzwonił M. żebym wybrała menu - szybka akcja i wybrałam a on w tym czasie zawiózł piosenke na pierwszy taniec do zespołu.

nasza orkiestra nie zna akurat tego utworu ale...bedzie pełna improwizacja.... powiem tak...ulżyło mi bo bałam sie ze jak zagrają ciut inaczej to nie poczuje taktu i zmastam taniec.... no i na całe szczescie piosenka pojdzie z playbacku. super. moje obawy znikneły. wybralismy krótka wersje trwajaca 1,37 bo nie chcemy tam plasac w ta i spowrotem tak dlugo.... w razie jak cos nie wyjdzie to szybko skonczymy :)

a co do menu to jutro lub w srode M. pojedzie do lokalu dopiescic jeszcze to menu. jak juz wszystko bedzie ustalone to wam napisze co bedziemy wcinac na weselichu :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #524 dnia: 11 Czerwca 2007, 21:27 »
wiecie co.... nasz zespół powiedział że mamy powiedzieć jakich zabaw nie chcemy a reszta będzie dla nas niespodzianką......yyy...


na to ja osoba lubiac kontrolować sytuacje własnie siedze na forum i szukam...jaką zabawę bym chciała  ;D ...

no a tak już całkiem poważnie to wiem że nie może byc u nas żadnych zabaw ze staniem na stołkach itp bo nie życzy sobie włascicielka lokalu (chodzi o szpliki panien wbite w tapicerke - wcale sie nie dziwie że tego nie chce)

poza tym to wiem że nie chce żadnych zabaw ze zdejmowaniem podwiązki bo takowej mieć nie będe i z odsłanianiem nóg np. poznawanie żonki po kolanie bo nie znosze pokazywania swoich nóg - dlatego jestem przeszczęścliwa że na slub ma się zwykle długa suknie :)

pomożecie z wynalezieniem fajnych zabaw albo ...może będzie prościej - ostrzeżcie mnie przed tym co może być niesmaczne ok??? plisss


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #525 dnia: 12 Czerwca 2007, 10:03 »
Ja powiedziałam zespołowi, że żadnych zabaw, bo nie zapłacę. Nie podobają mi się; ani chusteczki haftowane, ani jakieś krzesełka, świstaki, czy wspólne śpiewanie głupich przyśpiewek. Cieszę się, że mam wesołych znajomych, wesołą rodzinkę, i kto nie będzie tańczył to będzie umierał ze śmiechu przy stoliku.

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #526 dnia: 12 Czerwca 2007, 10:30 »
Lemmy ja nie chce głupich zabaw...ani chusteczka ani krzesełka mi sie nie podobaja. ale genralnie zabawy jakies chce miec bo wiem że to rozluźni gości.... po prostu to ludzie którzy tego oczekują. w sumie jak byłam na weselu to było dośc fajnie przy tych konkursach, była masa śmiechu no i sporo wspominania.... dlatego jednak pewne zabawy będą.

wogóle to.... przybyło mi 3 cm w pasie....to chyba za sprawaą @ która ma sie pojawić w poniedziałek a ja już czuje że "pęcznieje". nie wiem co to będzie w sobote na odbiorze sukni. chyba powiem by zostawiła tak jak jest a ja jeszcze ...schudne jak woda ze mnie zejdzie.

wogóle dziewczyny wy sie też czujecie tak sztywno w gorsecie?? a sie boje że zasłabne bo bede na wdechu albo za mocno ściśnieta... ale już gadałam z M. że w razie czego mi sie troszke poluzuje gorsecik w trakcie wesela bo tak to ani nic zjeśc bo od raz zołądek chce sie rozepchać ani napić sie.

i inna bardzo wazna kwestia - może mi któraś z was doradzić cos uspokajającego na ten dzień. tzn.... coś co by mnie nie otepiało a bym czuła sie spokojnie bo jesli wkradnie się głupi stres to ja zaczynam biegać do WC a wtedy w kościele może być kiepsko. bo mam takie ataki że niestety nie da sie tego potem powstrzymać. w razie czgo dobrze na mnie działa laremid więc może tym sie podratuje.

18 dni
[/b]


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #527 dnia: 12 Czerwca 2007, 11:26 »
Ewelinka, może nie będziesz się stresować! Widzę, że cały stres wyładowujesz teraz, kumuluje się to w Tobie, mam nadzieję, że będziesz rozluźniona i w świetnej formie! To Twój dzień, a nie jakiś trudny egzamin. Przecież wiesz, że kochasz Michała. Trzymam kciuki, żebyś była spokojna, masz się bawić, a nie stresować!!! Nie myśl o tym.

Jeśli już koniecznie chcesz mieć coś uspokajającego przy sobie; kiedyś brałam ziołowe tabletki do ssania Validol. Pamiętam że mi pomagały, a byłam naprawdę w niewesołym stanie. Mojemu psu z kolei daję przed długą podróżą Melisal - syropek na bazie melisy, dla dzieci, więc działa delikatnie.

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #528 dnia: 12 Czerwca 2007, 12:40 »
Lemmy no czuje ze jestem "niespokojna"... zreszta M. też już zaczął odczuwać :) tylko on jako facet podchodzi do tego inaczej. staram sie opanowywać o nie skłócić przez telefon bo oboje jestesmy podminowani i to sie czuje. tzn..ja mam juz jakis brak cierpliwosci i chciałabym by jak raz cos powiem to zeby było "zrozumiałe". no ale nie zawsze sie tak udaje no ale czuje że M. jest też mniej cierpliwy i wczoraj rozmowa wisiała już na włosku wiec postanowiłam kończyć póki jeszcze nie mieliśmy do siebie jakiegoś żalu. potem napisałam smka że jestesmy oboje nerwowi i bysmy jakos wytrzymali i spróbowali sie ze soba nie sklocic. M. juz wtedy zasnal wiec odpisal dopiero rano.... ze faktycznie jest juz nerwowo i ze musimy spokojniej rozmawiac. niom takze ok.
a co do leków na uspokojenie - problem w tym że Validol i inne ziółka nie pomogaja juz. tzn... to co mam to sie nazywa "somatyzacja nerwowo-lekowa" inni mowia nerwica ale to niezupełnie to samo. jakos bym na to nie zwrociła uwagi gdyby nie fakt że dwa lata temu objawy somatyczne (bieganie do wc) nie dawały mi wyjsc z domu i normalnie egzystowac. wtedy zgłosiłam sie do lekarza. zaczeły sie leki...w okresie wakacyjnym objawy zmalały wiec odstawiłam leki....od listopada wszystko wróciło...z tym że teraz na lato juz nie jest tak dobrze jak w zeszłym roku. ciezko mi to opisac...tego po prostu nie da sie opanowac i byle jaki stres powoduje niefajne dolegliwosci. bo to nie chodzi o to ze jestem zła na kogos czy cos. po prostu jak cos wywołuje u mnie emocj czy na czyms mi zalezy by było ok to zaczyna sie cała akcja.

stad boje sie co bedzie w dniu slubu.

choc powiem wam ze wczoraj byłam z siebie dumna..... bałam sie tej spowiedzi...wiec czekajac w ławce i wogóle idac do kościoła czułam już mrowienie w żoładku i skurcze.... ale...mysle sobie...eee co Ty ewelina ksiedza sie bedziesz bała to co bedzie z pracodawca??? no i tak siebie sama w myslach opierniczałam ze głupia jestem ze tak reaguje. no i tym sposobem jakos wytrzymałam.... to niewiele ale ciesze sie .

dobra przejdxmy do weselszych rzeczy....aaa :)


kupiłam koszulke na noc poslubna.... kosztowała mnie całe 95 złoty bo to jakas naturalna satyna z dodatkiem bawełny że jest niepotliwa. no i założe ja nie jeden raz bo jest dosc praktyczna...no ale z tesciem raczej nie powinnam sie mojac w niej. jak zrobie foty to wam wkleje :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #529 dnia: 12 Czerwca 2007, 16:15 »
to jeszcze ja na chwilke. chciałam własnie zrobić fotke koszulki nocnej na nocke poślubną i inne ale baterie w aparacie rozladowaly sie...wiec zalozylam drugi komplet...ii znow rozladowane a ladowarki u siebie nie mam ;/. tak wiec mysle i mysle...i postanowilam sprawdzic czy nie ma ta firma trony internetowej ...i znalazłam :)

tak wiec to moja koszulka...



to ta na środku...kolorek jest jakby ecru. jest milutka i zwiewna....hehe szkoda że moja figura nie jest taka jak tej pani  na zdjeciu :) ale co tam :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #530 dnia: 12 Czerwca 2007, 21:53 »
dziewczyny potrzebuje waszej szybkiej rady.... co myslicie o takim wynalazku



hmm moze by mie sie to przydało?? mysle o spłaszczeniu dolenej partii brzucha głównie...tylko czy mi góra nic nie wylezie wtedy...no i piałam juz do sprzedawcy w kwestii "korzystania z toalety". w opisie przedmiotu nikt nie napisał czy ma jakies rozpiecie w kroczu a to dosc wazne...bo rozebrac sie z całej sukienki by skorzystac z toalety to zaden interes  ::) doradzcie czy to ma sens czy kupic same majteczki korygujace?
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:39:44
yy zapytałam co myslicie o takim wynalazku a nie napisałam co to jest - hihi to oczywiscie gorset korygujace figure...ma za zadanie spłaszczac brzuch i podkreslac talie...ale nie wiem czy warto...
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:41:02
opcjonalnie mozeby cosik takiego



bardzo prosze o rady :)
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:43:57
sprzedaca odpisał ze gorset ma rozpiecie jak body w kroczu. tylko pytanie.... czy ja sie ugotuje w tym? z drugiej strony... moge sie gotowac byleby efekt był :)


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #531 dnia: 12 Czerwca 2007, 22:35 »
Ewelinka od razu zajrzalam...sluchaj ja mysle ze to zbedne pomysl jak bedzie 30stopni do tego nerwy a z tego co piszesz sukniajest z gorsetem wiec juz sam w sobie bedzie ciebie podtrzymywal ;D ja tez mam gorset 8) i uwazam ze on ladnie modeluje sylwetke wiec starczy ;D

ps. moj odstajacy brzyuszekchce zatuszowac wyzszymi majteczkami do pasai mysle ze starczy ;D

koszulka przesliczna i wiesz ze te modelki sa podrasowane komputerowo takze one napewno tak njei wygladaja ;D ;D ;D


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #532 dnia: 12 Czerwca 2007, 22:58 »
hehe no to że są podrasowane to wiem hihi ale i tak fajnie wygladają....kiedys oglądałam program własnie o takim  komputerowym wyszczuplaniu już i tak szczupłej łydki...dodawaniu objętości rzesom, bieli zębom i kształtu piersiom. szok.

no ale mniejsza o to. własnie rozmieszczałam ludzi po pokojach  i  kempingach. troszke sie zawiodłam bo miejsc w pokojach mi brakuje i w zasadzie młodzież musze wsadzić do obskurnych kempingów. niby nie jest tragicznie ale chodzi o to że te kiempinki to w zasadzie takie drewniane wagony...podzielone sciankami na malenkie pokoiki po 2 osoby. sa tam tylko dwa lozka, okienko i koniec. do toalety musieliby chodzic do budynku. wprawdzie to blisko i jest specjalna toaleta dla tych z zewnatrz ale i tak mam wyrzuty bo to nizszy standard niz sie spodziewałam. za to nasze pokoje hotelowe sa super. kazdy z łazienka i prysznicem. ech...ale zal mi moich znajomych ze ich wsadze w takie warunki a na ta chwile ze wzgledu na lato kwiatów nie ma wolnych miejsc juz w otmuchowie i okolicy. ech.... kiszka troche.

ooo własnie mi znajoma odpisała ze ona bedzie tylko do niedzieli. hmm...przejrzałam raz jeszcze liste i .... hmm dla 5 z 8 osob to byłby tylko jeden nocleg w tych kempinach. a pozostałe 3 mogłabym po ich wyjeździe przeniesc do lepszych pokoi. hmmm moze by to jakos przezyli. no to juz jest bardziej optymistyczne rozwiazanie nie??

aha Tylunia...te majteczki kupujesz gdzies na allegro czy w sklepie...ciekawa jestem o jakich mowisz?? to takie cos jak ta druga fotka??


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #533 dnia: 12 Czerwca 2007, 23:06 »
Ewelinka ja tez widzialam taki program o podrasowanieu gdzies na necie :o szok

co do kempingow przeciez zrozumieja zreszta beda tam pewnie sami mlodzi wiec pozniej mozesz ich faktycznie przeniesc do pokoi hotelowych ;D moi goscie beda wakademikach wiec tez standard nie za dobry ale luzik..oni i tak spedzam tam tylko pare godzin spiac ;D ;D ;D

wiesz mierzylam takie majteczki jak wklejalas w sklepie ale tak mnie scisnely ze wyszlo wszystko gora ;D i taki mialam ubaw ze podziekowalm...stwierdzilam ze po co sie katowac skoro dol i tak jest szeroku ...kupuje normalne majteczki pelne tylko troszke wyzsze u gory sa w sklepach z bielizna...czeakj zaraz sprawdze co ja tam kupilam ::)


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #534 dnia: 12 Czerwca 2007, 23:39 »
oki zrobilam na szybko 2 fotki...sa takie anty sexi hehe ;D ale co tam...tylko nie pamietam ile kosztowaly ???





buziaki :D


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #535 dnia: 12 Czerwca 2007, 23:55 »
Tylunia jesteś kochana  :-* :-* :-*

no podbudowałaś mnie. a antysexy majtasy nie są takie złe :) sa praktyczne a kto ci tam pod kiece bedzie zaglądał :) a przed nocka poslubna jest czas na zmiane "dekoracji" :)

wiecie co...alez sie wkurzyłam..... coz...rodzinka wszystko jakos przyjecła co do wyjazdu, odleglosci itp...i kto robi problemy...chłopak koleżanki...chce juz dzis wszystko wiedziec kto i z kim go zawiezie na miejsce, nie dopuszcza mysli powrotu pociagiem....normalnie szok.... jakies fochy...tu przed chwila wam pisalam ze wraca w niedziele a teraz zaczyna gadac ze w poniedzialek ....no mnie skreca ze zlosci bo miesza ten co tak niewiele sam sobą reprezentuje. wkurzam sie i nie chce by to odbiłosie na przyjaciółce bo to jej facet robi problemy.  kurcze czy ludzie nie potrafia docenic paru rzeczy tylko najlepiej wymagaja by ich lizmuzyna zawieźć i odwieźć gdy tylko beda mieli życzenie. sory ale dzis to jest przegiecie.

kłade sie spać bo mam dość. juz prawie dopiełam pokoje a tu zmiany, fochy, ....mogłam ich zostawic na pastwe losu i radźcie sobie sami w kwestii dojazdu a tego nie zrobiłam...to i tak jest źle.... ::) ::) ::) >:( >:( >:( >:(
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 23:53:50
dodam ze to chodzi o odległosc 200 km a busa na 2 osoby nikt nam nie wynajmnie....aaaaaa  szlak mnie trafia....


Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #536 dnia: 13 Czerwca 2007, 00:17 »
spoko mam nadzieje ze pomoglam choc troszke ;D

co do chlopaka kolezanki olej go jeszcze zeby to byl ktos bliski a tak to nic nie zmieniaj jak ksieciunio chce zostac to niech sam sobie radzi...przeciez nie bedziesz oplacala wszystkim wakacji i tylko niepotrzebnie Cie denerwuje....spoko najlepiej powiedz mu ze nie wiesz jak to bedzie i luz... ;D


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #537 dnia: 13 Czerwca 2007, 00:40 »
noo...i nie spie... zabiła mi ta sytacja klina...i co moze ja mam za niego jeszcze sie wstydzic. wlasnie chcialam dzwonic na info pks czy jest jakis pks z nysy do kat ale nie odbieraja tak w nocy a nie znam adresu strony.


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #538 dnia: 13 Czerwca 2007, 09:16 »
w nocy znalazlam strone i niby sa jakies pks'y tylko ze to bym musiala jeszcze potwierdzic telefonicznie. no ale napisalam kilka smsow do kolezanki i powiedziala juz do swojego faceta ze jak on tak wymysla to ona jedzie sama i dopiero wtedy sie uspokoił i wyluzował. wiecie to na prawde była ostra przesada z jego strony. mam nadzieje ze przestanie robic klopoty. ja do M. 5 lat jeździłam pociagiem i zyje. kurcze ale ludzie to sa czasem wygodni. ja bym byla wdzieczna gdyby mi ktos tylek zawiółz a tu takie fochy..... brak mi słów.

lece na sniadanko.... 2 cm w pasie wiecej od ostatniej wizytu u krawcowej....heheh ale do soboty jeszcze 3 dni .... no ale majtasy kupic musze tylko moze nie takie jak na fotce bo to moze za mocno uciskac.


Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
« Odpowiedź #539 dnia: 13 Czerwca 2007, 12:39 »
Ewelinka ja ze stresu też tak mam, że WC nie opuszczam

No i poszłam do lekarza i skomponowała mi taką mieszankę ziołową na uspokojenie( na receptę) i piję od soboty, ma zadziałac mniej więcej po 2 tygodniach

Zobaczymy :)