Hej, jutro wracamy z Chorwacji ale, ze dzis mam troche czasu to postanowilam napisac relacj. Fotki będą ciut później.
Jeżeli jeszcze ktoś nie był w Chorwacji nie ma się co zastanawiać. To piękny kraj.
Obecnie znajdujemy się w Breli - to riwiera Makarska.
Z jednej strony góry, z drugiej strony piękne, lazurowe morze.
Przyjechaliśmy 14 sierpnia,wiało tak, że glowę wyrywało. Okazuje się, że wiatr ten nazywa się Bora - to wiatr chłodny i wilgotny z gór. Drugi Juga to wiatr ciepły znad morza.
Bora wieje bardzo mocno zimą, latem mniej ale jak pierwszy raz go "usłyszalam" to bylam mega wystraszona. Wieje nocą, poczym rankiem jest juz czyste, przejrzyste niebo.
Temperatura, codziennie bylo mega gorąco - na plaży bez cienia 53 stopnie

W cieniu ok, 31-35.
Dwa dni byly z zachmurzeniem umiarkowanym i to byly cudne dni na wycieczki, bo bylo bardzo przyjemnie, lekko wialo.
Trasa - drogi w Cro są świetne, autostrady platne, ale warto, żadnych zwężeń, remontow, za to fajowskie widoki i tunele.
Poza autostradami jeżdzi się malowniczymi serpentynami - co powoduje u dzieci częste wymioty

Apartamenty - można jechać w ciemno jeżeli szuka się apartamentu dla 2-3 os. dla naszej 10-tki byloby trudno. Wolne miejsca zaczely pojawiac się wczoraj/dzis...co raz wiecej informacji o "sobe apartmani" poniewaz konczy się sezon urlopowy.
Brela - nasza miejscowka - dzieli się na kilka "dzielnic". Nasza bardzo spokojna, do plazy 3 min, ale WSZĘDZIE są schody wiec jeżeli ktos chce pojezdzic wozkiem to moze być problem. Z nami jest mama z wozkiem i trocche na początku przeklinała, potem się przyzwyczaila.
Największym wyzwaniem jest wjazd do aparamentu i mega strome uliczki. Za pierwszym razem prawie wszyscy dostalismy zawalu. Niestety, naszemu autku się dostalo i zarylismy zderzakiem

Pokaże Wam na fotach jak wyglądają zjazdy i uliczki - na prawde są mega. Wczoraj prawie spalilismy zprzęglo bo auto nie dalo rady ruszyć pod gorkę, kiedy musielismy poczekać aby przepuscic inny samochod. Ale to tylko przy apartamencie, reszta drog ok.
Jesteśmy tu
http://www.brelaonline.com/en/9/villa-arija/Nasz apartament to Margarita i jest dokladnie jak na zdjeciu.
Oprocz noclegow, dostalismy winko powitalne (butle) + obiad skladający sie z tradycyjnego dania chorwackiego.
Ale sam apartament to nic w porownaniu z wlascicelami. Gospodarze to wspaniali ludzie.
Moglabym o nich elaborat napisac.
Dostalismy od nich rowniez na wyjazd liście laurowe, rozmaryn - rosną u nich w ogrodzie, dzieciaki co chwile dostawaly cukierki, wczoraj prażyli popcorn itp.
Oporcz apartamentu jest miesce zabaw dla dzieci, tu spędzalismy najwiecej czasu oraz grill - ogromny, do ktorego wchodzi się do środka.
Plaża - kamienista - nigdy więcej na piach. Wystarczy zwwykla mata i buty do wody i nie czujesz różnicy. Wychodzisz o 12 i spokojnie lezysz przy wodzie.
Woda - czysta, przejrzysta, ciepła.
Wyccieczki - Dubrownik - piękny ale megaaaaaaaaa drogi. Na zawsze zapamietamy cene za parking

Wodospady KRKa - fajne, ale bez szału i wjazd na teren parku drogi.
Split - warty obejrzenia.
Makarska - nie, nie i jeszzce raz nie. To taka Łeba, tłoczno i oprocz widoków nie ma nic ciekawego
Bośnia i Hercegowina - tanioszka. Poczulismy się jak Niemcy z Euro

Piękna, jeszcze zaniedbana ale warta obejrzenia. UWAGA! POlowa ekipy zatruła się w knajpie po pysznym obiedzie

z regionalną kuchnią. A restauracja wyglądala na prawdew porzadku, pelna ludzi. Czyste obrusy itp.
Mostar i wodospady Kravica w Bosni - warte zobaczenia.
Ceny w Chorwacji - ani tanio, ani drogo. Tak jak u nas.
Bylismy też świadkami cyklonu Pomet - o maj gat!
Jeżeki macie pytania - chetnie odpowiem. Fotami podziele się jutro.
Jedno zdjecie na zachętę.
