Autor Wątek: +++ 30 czerwca 2007 +++  (Przeczytany 44510 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #420 dnia: 30 Maja 2007, 13:32 »
Lemmy Kochana, a co Wam jeszcze zostało do załatwienia? :brewki:


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #421 dnia: 30 Maja 2007, 13:57 »
- 1 przymiarka sukni
- buty (obuwie dla Daniela po prostu NIE ISTNIEJE - w tym kraju nie produkuje się popielatych butów)
- 2 spowiedzi
- odebranie piapierów z mojego kościoła i przewiezienie do parafii, gdzie będzie ślub
- zakup wódki



Napisane: Maj 30, 2007, 13:54:28
+ podobnie jak Ty, oczyszczanie twarzy mi jeszcze zostało, solarium i takie tam :)

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #422 dnia: 30 Maja 2007, 15:32 »
Przyjeżdżajcie do nas, widziałam piękne popielate buty w sklepie gdzie M. kupował swoje


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #423 dnia: 30 Maja 2007, 16:35 »
Serio? Daj mi proszę adres sklepu, będę przejeżdżała przez Częstochowę we wtorek to zajrzę. Jejku, to by był cud. Szukaliśmy w Bielsku, Rzeszowie, Katowicach i całą Warszawę zeszłam i nic. Mama będzie w przyszłym tygodniu w Turynie to popatrzy... No, ale jakby te w Częstochowie były ok to nie będę jej fatygować.

Offline kobietka
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2289
  • Płeć: Kobieta
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #424 dnia: 30 Maja 2007, 18:08 »
witam, dotarłam do twojego odliczanka dopiero teraz, ale....

znam twój kościółek a właściwie Sanktuarium doskonale, bo bardzo często jestem  gościem w domu pielgrzma na górce ;D jako że jestem bardzo związana z Salezjanami, którzy opiekuja sie tym przepieknym zakątkiem :serce:

miejsce magiczne, a ten sufit, kolumny, całe wnętrze i okolica są przepiękne, zimą czy latem- bez róznicy zachwycają.  dawno, dawno temu wymysliłam sobie nawet, że tam wasnie będzie mój slub 8)

widze, że Wasze przygotowania są już na finiszu!! gratulacje
« Ostatnia zmiana: 30 Maja 2007, 18:09 wysłana przez kobietka »

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #425 dnia: 30 Maja 2007, 19:29 »
Poszło na PW


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #426 dnia: 30 Maja 2007, 20:20 »
Dzieki Gemini! Nie znam Częstochowy wogóle, ale sobie poradzę :) Zobacze czy cos bedzie.


Kobietka, zgadzam sie z Toba, ze Gorka to magiczne miejsce! Nawet nie zastanawialismy sie czy brac tam slub czy nie; zobaczylismy spod Orlego kosciolek i decyzja zapadla.

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #427 dnia: 31 Maja 2007, 10:21 »
Moja mama wczoraj dzwoniła do mnie i mówiła, że poszła do sąsiadki - kwiaciarki pokazać jej te bukiety z piórami. Zaczęły glęgolić, zastanawiać się i przyrównywać różne kwiaty do materiału na moją suknię i stwierdziły, że o wiele lepiej będzie wyglądał bukiet z jasno-różowych kwiatów, a do tego ciemne pióra. Białe ponoć nieładne.

I teraz nie wiem, planowałam białe kwiaty, bo będę miała białe koronki na sukni i boję się, że będzie zbyt pstrokato, jeśli kwiaty będą kolorowe. Ale ufam i mamie i kwiaciarce naszej... A jeszcze dodam, że jednen kwiat będę miała we włosach, a włosy rude. Myślałam o czerwonych ustach i tata mi kupił super szminkę czerwoną z Shiseido. Jak z różem się to zgra?

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #428 dnia: 31 Maja 2007, 11:01 »
hmm musisz nam zaprezentować szminke na ustach :) bo jednak czerwien a czerwień to róznica :) jesli jest dleikatna a nie mocna to na pewno nie pogryzie się z kwiatami. do tego dojdzie jeszczez róznicap oziomów ...tzn usta a kwiaty sa od siebie nieco oddalone i w tym momencie tak bardzo sie nie konttrastują. ale njepiej to pochwal się szminką :)


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #429 dnia: 31 Maja 2007, 11:26 »
Heheh, ok Ewelinka, pochwalę się, tylko najpierw obudzę mojego leniwego psa i zmuszę do wyjścia na spacer. Już prawie wpół do dwunastej, a ona śpi i śpi :)

W sumie te kolory: rudy, czerwień i jasny róż mogą ładnie wyglądać, tylko boję się że będę słodziutką dziewczynką, a nie wyrafinowaną piękną księżniczką  O0

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #430 dnia: 31 Maja 2007, 13:08 »
szczerze mówiąc to mi tak kiepsko te zdjęcia wyszły, chciałam pokazać Wam oprócz szminki makijaż, ale niestety... zrobiłam go w 10 minut i jeszcze nie ładnie wyszedł na zdjęciach:








Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #431 dnia: 31 Maja 2007, 13:39 »
ja podziwiam kobiety, które malują na czerwono usta................ja nie jestem taka odważna, chociaz czasami mam ochote :).......a cienie do powiek :?: cieni nie widać......ale jeśli bukiet ma być jasnoróżowy, to chyba nie bardzo szkarłatne usta pasują  ???


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #432 dnia: 31 Maja 2007, 14:11 »
Cienie jeszcze nie wiem jakie, prawdopodobnie cieliste, nie chcę żeby były widoczne. Jedynie do rozjaśnienia w kącikach oczu i ciut ciemniej na zewnątrz. Chcę makijaż w stylu lat 50-tych, mocny eye liner i szminka, więc cienie to za dużo.
I właśnie dlatego ten jasno rózowy bukiet mi niszczy kompozycję. Jeszcze raz powtórzę mamie o co chodzi, i w pzyszłym tyg będę w domu to podskoczę do kwiaciarki.


Generalnie idea makijażu i fryzury jest taka:






Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #433 dnia: 31 Maja 2007, 14:57 »

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #434 dnia: 31 Maja 2007, 20:55 »
niezła ta "idea". kurcze ten makijaż jest taki wyrazisty i stanowczy. ja bym sie nie odważyła ale do Ciebie po prostu pasuje. masz ładny kontur ust a to ogromna zaleta.

co do kwiatów to rózowe rzeczywiście mogą byc za delikatne


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #435 dnia: 31 Maja 2007, 21:38 »
Dzisiaj się napatrzyłam na zdjęcia tej pani wyżej, tj. Dity von Teese i wiecie co? Kurde, nie planowałam tego zupełnie, ale zastanawiam się, czy jednak zamiast na rudo nie przefarbować się na ciemny brąz. Chciałam zrobić to po ślubie, a do ślubu mieć rude, bo lubię. Ale wyrazisty makijaż, niebiała suknia i jeszcze rudzielec... Hmm, chyba za dużo.
W przyszłym tyg będę w Bielsku to pogadm z moją fryzjerką, co ona sądzi o całej sprawie.

A czy odważny makijaż? Wiesz Ewelina, ja kiedyś bardzo odważnie i nietypowo się ubierałam i malowałam. Teraz wyspokojniałam, mniej eksperymentuję. Ale nadal lubię zaskakiwać i na pewno chcę, żeby goście z jednej strony byli zdziwieni, że mamy zwykły ślub i wesele, a z drugiej żebym była tam prawdziwa ja. Z tą różnicą, że dwa rock'n'rollowce zatańczą pięknego walca:)

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #436 dnia: 1 Czerwca 2007, 10:14 »
Cytuj
Z tą różnicą, że dwa rock'n'rollowce zatańczą pięknego walca:)

:brawo:

wiesz co...patrząc po fotkach to może ci być calkiem nieźle w brazie i na pewno kwiat do włosów bedzie nieco łatwiej dobrac kolorystycznie. najlepiej oceni to fryzierka ale kasztan a nawet czerń moim zdaniem pasują do Twoich rysów twarzy i urody :)

a co do tańca - sami sie uczycie czy może jakieś nauki w szkole?


Offline ewajasz

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 876
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15-09-2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #437 dnia: 1 Czerwca 2007, 11:09 »
Cytuj
Z tą różnicą, że dwa rock'n'rollowce zatańczą pięknego walca:)

:brawo:

wiesz co...patrząc po fotkach to może ci być calkiem nieźle w brazie i na pewno kwiat do włosów bedzie nieco łatwiej dobrac kolorystycznie. najlepiej oceni to fryzierka ale kasztan a nawet czerń moim zdaniem pasują do Twoich rysów twarzy i urody :)


Myslę tak samo jak Ewelina :) Brąz byłby idealny ;D

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #438 dnia: 1 Czerwca 2007, 11:16 »
Co do włosów to chyba już zapadła decyzja - zafarbuję na ciemny brąz. Zupełnie ciemne mi nie pasują, bo mam jasne oczy i ich oprawę. Ponieważ kilka piór w bukiecie będzie ciemnych, będą pasować. A może dopasuje się storczyki takie ciemniejsze i jakoś to wszystko razem się ładnie połączy.
Właśnie rozmawiałam z mamą i doszłyśmy do wniosku, że wtedy się rozwiąże problem butów dla Daniela - jeśli kupimy delikatnie brązowe, nie będą od niczego odstawały!

A walca nauczyliśmy się tańczyć na kursie tańca 'dla nowożeńców'. Bardzo fajny, krótki kurs, na którym zwrócili nam instruktorzy uwagę na wiele rzeczy, a do wprawy dochodzimy już w domu. Również powiedzieli nam jak można 'walnąć ściemę' czyli znać 3 kroki, potańczyć 50 sekund, a ciotki będą zachwycone :) I to działa, bo z pięknym wejściem na parkiet, ukłonem, uśmiechem na buźce, ukłonem na koniec i zejściem wychodzi nam o 2 minut.
Będzie extra!



...a....a.a.a.a.... dzisiaj spowiedź!!!!! ratuuuunkuuuuuuu!


Offline ewajasz

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 876
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15-09-2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #439 dnia: 1 Czerwca 2007, 11:22 »

...a....a.a.a.a.... dzisiaj spowiedź!!!!! ratuuuunkuuuuuuu!


uuuuuu wiesz co mogę napisać to samo.....aaaaaa

ja też się boję naszej spowiedzi!!!!

ale jakoś to będzie!

zdaj nam relację :)

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #440 dnia: 1 Czerwca 2007, 11:33 »
Lemmy może byś udzielila kilku porad  co do tego tańca?? buu u nas niestety nie bylo takiego kursu no i tez przez odległośc nie szukalismy szkoly tanca. bylismy raz u koleżanki co ma już instruktora tańca ale...ona sie uczyla wszystkiego profesjonalnie nie tak jak jest pokazane na tych plytach DVD do nauki tanca. ona zna zasady typu w tancu raz plecy po ukosie do sciany raz prosto i wtedy to jest prawidlowo przy obrotach - my sie uczymy by sie w tancu o siebie nie zabic i by stawiac kroki w miare poprawnie bo gdybym miala jeszczez mysleć w ktora strone mam teraz plecy to przy mojej orientacji w przestrzeni lezalabym już przy pierwszych krokach :)

Lemmy robićie jakieś figury?? mysmy chcieli zrobić promenadę ale kieca przeszkadza a znow do tzw "wirówki" brakuje mi zasiegu kroków... po prstu chyba czegos nie umiem :)
Napisane: 01 Czerwiec 2007, 11:32:32
Lemmy to pierwsza spowiedź?? ja jeszczez nie byłam u spowiedzi i powiem tak...boje sie okropnie do tego stopnia ze ciagle to odkładam na potem. straszne


Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #441 dnia: 1 Czerwca 2007, 12:06 »
Hmm, to, co mogę poradzić będąc wciąż amatorem, hehehe:

- pamiętaj o postawie - utrzymujcie ramę (Twoja prawa ręka i Michała lewa wyciągnięte, na wysokości średniej pomiędzy wys Waszych oczu), Ty lekko z jego prawej strony, opierasz się delikatnie o jego prawą dłoń, palce ściśnięte razem >>> niby pierdoły, ale naprawdę pomagają, zwłaszcza to że jesteś nie na przeciwko partnera, tylko lekko z boku)
- wyprostowani oboje, na to bardzo zwraca się uwagę, nikt nie będzie się przyglądał krokom
- daj mu się prowadzić, pamiętaj że Twoich nóg nikt nie będzie widział, masz suknię, a on musi 'odwalić całą robotę'
- wypełniacze czasu to tak: zaczyna się muzyka i Wy dopiero wtedy wychodzicie, kłaniacie się wszystkim i sobie. Ty do niego podchodzisz. Tańczycie; my mamy taki układ: najpierw 4 kroki w bok, potem 4 do przodu i do tyłu, potem 8 obrotów wolniejszych, 8 szybkich, 4 wolniejsze, 4 do przodu, na boki, jeszcze raz 4 wolniejsze, 8 szybkich i 4 wolniejsze, 4 do przodu 4 w bok, kłaniamy się i schodzimy.
-trudno mi rady dawać co do tych obrotów szybkich... dla nas one są najłatwiejsze, wpadamy wtedy w rytm i nic nam się nie wali. Pamiętajcie zawsze jeszcze, że krok zawsze jest do przodu/tyłu lub w bok, a nie ma po ukosie. Dopiero jak stawiacie stopę to się odwracacie.

Z tymi ścianami to jest oczywiście dobry pomysł i pomaga, ale przy szybkich obrotach nie da się skupiać na ścianie. Na to akurat nikt z gości nie będzie zwracał uwagi. Patrzą na uśmiech i tyle.
Pamiętajcie też, żeby nie wpatrywać się w siebie, tylko na gości, uśmiechać się do nich, puścić oczko. żeby nie czuli się zignorowani.
I zaczynacie taniec w ten sposób, że partner stoi twarzą do gości.

Chyba tyle...



A spowiedz mnie PRZERAŻA!!!!

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #442 dnia: 1 Czerwca 2007, 12:12 »
Życzę Wam, że by Wasza pierwsza spowiedź poszła tak gładko jak u nas. Trafiliśmy na cudownego księdza, pomimo, że bałam się bardzo wszystko było dobrze. Życzę i Wam takiej spowiedzi


Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #443 dnia: 1 Czerwca 2007, 14:25 »
My też strasznie baliśmy się pierwszej spowiedzi ale miło byliśmy zaskoczeni. Ksiądz nie wypytywał o szczegóły. Powiedział nam tylko krótkie 'kazanie' o znaczeniu małżeństwa i poszanowaniu partnera.
Ja strasznie się cieszę, że mamy to już za sobą.
A im wcześniej pójdziecie tym szybciej będziecie mieli to za sobą.
Trzymam za Was kciuki :ok:

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #444 dnia: 1 Czerwca 2007, 14:35 »
Dzięki dziewczyny za wsparcie. O 17.30 Daniel kończy pracę, podjadę po niego i razem pójdziemy do kościoła św. Anny w Warszawie. Ok. 18 powinniśmy tam już być...
Napisałam sobie całą wypowiedź na kartce, ale to trochę bez sensu czytać z kartki tekst 'od serca'.

Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #445 dnia: 1 Czerwca 2007, 16:31 »
o nowy avatarek  :hahahaha: jaki *cenzura* normalnie :hahahaha: i taki "na czasie" :hahahaha: 

trzymam kciuki za spowiedź, oby nikt nie trafił więcej na takiego "księdza" jak ja  >:(

ps. a kiedy zobaczymy nowe włoski ??

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #446 dnia: 1 Czerwca 2007, 16:37 »
Jejku, wlasnie wychodzę do spowiedzi. Ale jestem spietrana. Czy aż tak nagrzeszyłam w życiu? Ja tylko kocham mojego narzeczonego!!!!!!

Słoneczko, włoski będę farbować dopiero 23.06. Chcę mieć świeży kolor na TEN dzień.

Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #447 dnia: 1 Czerwca 2007, 20:58 »
No i jak wrażenia po spowiedzi :?:

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #448 dnia: 2 Czerwca 2007, 12:39 »
Dziewczyny, odważyłam się!!! Jesteśmy po spowiedzi. Nie wiem dlaczego, ale aż tak się denerwowałam, że stojąc w kolejce się popłakałam! Może wpływ na to miały takie osoby, jak ksiądz z naszej parafii, który po kolędzie będąc u nas zjechał nas i ręki nawet nie podał... I te opowieści. Plus fakt, że nie byłam u spowiedzi jakieś 4-6 lat... nie pamiętam nawet. Nie chciałam, żeby wyszło to tak, że idę tylko po podpis na karteczce do ślubu...
No ale.... wystaliśmy się w kolejce ponad godzinę. A może prawie 2... Poszłam na pierwszy ogień. Zacinałam się czasem, jeszcze mi buty (klapki) ze stóp spadły i hałasu narobiłam :)
W końcu ksiądz zaczął swój wywód. Mówił sensownie, nie mogę mu zaprzeczyć, miło i spokojnie. Powiedział, że podpisze nam spowiedź, ale na razie nie da rozgrzeszenia. Że rozgrzeszenie moglibyśmy dostać jeśli zdecydowalibyśmy się teraz na miesiąc rozstać i nie mieszkać razem. Ale że rozumie naszą sytuację, że nie jest to możliwe np. ze względów ekonomicznych. Nie chce nam robić problemów itp. Ale rozgrzeszenie możemy dostać dopiero jak przyjdziemy do spowiedzi 2-3 dni przed ślubem, bo wtedy nasza chęć poprawy jest szczera. A pragneinie poprawy to ważny punkt w całym sakramencie pojednania. Zgadzam się, tzn. jest to zgodne z nauką kościoła. Podpisał mi karteczkę, Danielowi też, chociaż Daniel już nei musiał się spowiadać, a ksiądz mu powiedział, że wszystko mi wyjaśnił.
Cieszę się, że mamy to za sobą. Uffff!

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: +++ 30 czerwca 2007 +++
« Odpowiedź #449 dnia: 2 Czerwca 2007, 12:46 »
Cieszę się, że macie to już za sobą :uscisk:

U nas poszło łatwiej, obydwoje dostaliśmy rozgrzeszenie od razu, ale dobrze, że u Was tak strasznie nie było :przytul: